Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum _ Filmy i Zdjęcia _ Tesla okiem kierowcy wyścigowego

Napisany przez: kontrolm Wed, 05 Jan 2022 - 22:08

Tesla okiem Wicika - bardzo ciekawie opowiedziane dlaczego inni są 100 lat za murzynami (Teslami)
Fajnie bo nie jest to byle dzieciak co się podnieca przyśpieszeniem i poza tym to może nie mieć nawet kół (to ja:lol:) tylko gościa który na codzień jeździ zacnymi furami a w motorsporcie ..... no chciałbym mieć taki parking jak On ma. I czuje różnice.

A - tu NAPRAWDĘ nie trzeba zmieniać oleju w silniku i w DE masz wojnę pomiędzy 0W20 a 10W60 laugh.gif

Napisany przez: QbaqBA Sun, 09 Jan 2022 - 21:18

Warto dodać, że planuje nimi handlować. Co oczywiście pozostaje bez wpływu na obiektywizm filmiku smile.gif

Napisany przez: specnaz14 Mon, 10 Jan 2022 - 05:57

CYTAT(QbaqBA @ Sun, 09 Jan 2022 - 21:18) *
Warto dodać, że planuje nimi handlować. Co oczywiście pozostaje bez wpływu na obiektywizm filmiku smile.gif

biggrin.gif

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 10 Jan 2022 - 13:12

Z właścicielem elektryka rozmowa jest bardzo krótka - wystarczy delikatnie zahaczyć temat zimowego wyjazdu do Austrii na narty biggrin.gif Albo w polskie góry biggrin.gif

O innych rzeczach naprawdę nie warto rozmawiać, jeśli mowa o rodzinnym samochodzie. A te głupoty, że w samochodzie elektrycznym jest cicho biggrin.gif Ciężko mi sobie przypomnieć samochód spalinowy, w którym hałas od silnika jest dominujący. A gdy mówimy o samochodach za 200 tysięcy (przed karami za CO2), no to naprawdę nie ma o czym rozmawiać.

W filmiku wzruszający jest fragment, o tych rozmowach z ludźmi przy ładowarkach biggrin.gif No historie życia. Spaliniarze nie mają takich atrakcji, bo tankują auto w 30 sekund i lecą dalej. Jaką historię opowiesz w 30 sekund? Jakiś szybki żarcik i tyle.

Napisany przez: Gusiew Mon, 10 Jan 2022 - 13:26

Nie wiem kiedy podejscie do elektryka przestanie byc rozstrzygane przez 2 wyjazdy wakacyjne powyzej 200km w roku. Na codzien ludzie jezdza 30-60 km A Wy sie dalej upieracie ze raz w roku musicie swoim samochodem jechac na narty wiec dla Was to nie ma sensu. Nie mowiac o tym ze w 90% rodziny maja dwa auta w domu. Jedno moze byc elektryczne a drugi diesel. Wiecie doskonale ze elektryczne samochodu juz na 100% stana sie w pewnym momencie dla wszystkich wymogiem bo w tym kierunku to idzie a dalej jest opor. Bardzo podobna sytuacja do Covida na poczatku pandemi… Po 2 latach juz nikt nie mowi ze Covida nie ma. A za 2-3 lata juz nikt nie bedzie mowil ze samochody elektryczne sa bez sensu bo nauczymy sie z Nimi zyc jak z Covidem.

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 10 Jan 2022 - 13:59

CYTAT(Gusiew @ Mon, 10 Jan 2022 - 14:26) *
Nie wiem kiedy podejscie do elektryka przestanie byc rozstrzygane przez 2 wyjazdy wakacyjne powyzej 200km w roku. Na codzien ludzie jezdza 30-60 km A Wy sie dalej upieracie ze raz w roku musicie swoim samochodem jechac na narty wiec dla Was to nie ma sensu. Nie mowiac o tym ze w 90% rodziny maja dwa auta w domu. Jedno moze byc elektryczne a drugi diesel.
nie wiem, jak u ciebie, ale u mnie przelot 400km do Gdańska, 2-3 godzinki rozmów i powrót 400km to norma. Sorry, ale jeżdżenie po Gdańsku, żeby 15km od miejsca docelowego znaleźć ładowarkę, to nonsens.

Narty to bardzo przerysowany przykład, bo wtedy elektryki muszą zużywać baterie na ogrzewanie wnętrza, więc ich zasięg, w połączniu z pojemnością baterii malejącą wraz z temperaturą to przykry żart. Dalsze, kilkusetkilometrowe wyjazdy weekendowe z rodzinką (Mazury, morze, góry) to naprawdę nie jest jakiś niespotykany luksus. A latanie 400-500km samolotem to żart.
Do tego, jak ktoś jest bardziej aktywny, to bierze na dach box dachowy, narty, czy inny ponton - kolejny killer dla elektryka.

Do miasta elektryk? Jak pamiętasz, żeby to codziennie ładować (i masz swój dom, czyli mieszkasz w niewielkim miasteczku, bo posiadaczy domów w dużych miastach jest stosunkowo niewielu) to owszem, elektryk ma jakiś sens - choć tego sensu nie widzieli 10 lat temu Europejczycy, gdy spaliniaki nie miały kar, a elektryki dotacji i takie Leafy sprzedawały się w groteskowych ilościach.

Mnie zawsze śmieszą Tesle na autostradzie. Jak Boga kocham, nie widziałem Tesli jadącej szybciej niż 130kph, gdzie byle akwizytor w Fabii zapina pakę osiemdziesiąt biggrin.gif No ale elektryki to przyszłość - zwłaszcza w czasach drożejącego prądu, który za 3 lata będzie 5x droższy niż dzisiaj dla prywatnego odbiorcy. Ciekawe, za ile będzie kWh na stacjach przy nowych stawkach - 5pln/kWh, czy drożej? Taniej wyjdzie amerykańskie V8 bez gazu laugh.gif

Napisany przez: Bio Mon, 10 Jan 2022 - 14:43

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 10 Jan 2022 - 13:59) *
Mnie zawsze śmieszą Tesle na autostradzie. Jak Boga kocham, nie widziałem Tesli jadącej szybciej niż 130kph, gdzie byle akwizytor w Fabii zapina pakę osiemdziesiąt biggrin.gif


Coś w tym jest. Włochy, Niemcy, Słowacja. Tesli widziałem kilkadziesiąt i żadna nie była chętna jechać szybciej niż typowa ciężarówka.

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 14:56

Coś w tym jest ;-)
Wczoraj jadąc po A2 w sznureczku aut wracającym z długiego weekendu żaden nie jechał szybciej niż 140 a zdecydowana większość dużo wolniej. - normalnie wszystkie elektryczne ohmy.gif:
Aż tu jeden nagle mi wyskoczył przed maskę chcąc wyprzedzać ....i się rozmyślił. To była Tesla...chyba miał niedobór energetyczny :lo:
Więc wróćił do szeregu i wszyscy sobie jechali te 120 maks 140 jak wielka jedna rodzina bez względu na rodzaj zasilania laugh.gif

Napisany przez: piwo Mon, 10 Jan 2022 - 15:08

CYTAT(Gusiew @ Mon, 10 Jan 2022 - 13:26) *
Nie wiem kiedy podejscie do elektryka przestanie byc rozstrzygane przez 2 wyjazdy wakacyjne powyzej 200km w roku. Na codzien ludzie jezdza 30-60 km A Wy sie dalej upieracie ze raz w roku musicie swoim samochodem jechac na narty wiec dla Was to nie ma sensu. Nie mowiac o tym ze w 90% rodziny maja dwa auta w domu. Jedno moze byc elektryczne a drugi diesel. Wiecie doskonale ze elektryczne samochodu juz na 100% stana sie w pewnym momencie dla wszystkich wymogiem bo w tym kierunku to idzie a dalej jest opor. Bardzo podobna sytuacja do Covida na poczatku pandemi… Po 2 latach juz nikt nie mowi ze Covida nie ma. A za 2-3 lata juz nikt nie bedzie mowil ze samochody elektryczne sa bez sensu bo nauczymy sie z Nimi zyc jak z Covidem.

Nie nie musze sie na nic godzic. To ze ktos chce bym sie na cos zgodzil nie znaczy ze sie na to godze. Nie nie godze sie ani na segregacje sanitarna ani na to by rzady decydowaly czym jezdze. Nie godze sie na to i koniec. To wlasnie przez takich przyklaskiwaczy jest sytuacja jaka jest. Chore.
A co do tesli poruszalem temat u sibie w temacie
http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=101738&st=640




"
to bylo dla mnie mega zaskoczenie. tesla 3 na cywilnej oponie pireli pzero.
objezdzalo jak chcialo hyundaie i30n, nowa toyote supre gr na yoko a052, subaru impreze sti, mustanga v8, toyote gt86 z klatka, porsche caymana, honde ek8 type r i wiele innych ciekawszych aut. oczywiscie nie porownuje umiejetnosci kierowcow (choc kierownik tesli zdaje sie byl juz po 40stce smile.gif )
dla mnie to byla mega niespodzianka. szczerze? zmienilem na temat tesli zdanie bo na slikach te auto moglo wygrac zawody."

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 15:23

a z jakiego to toru ?

Napisany przez: piwo Mon, 10 Jan 2022 - 15:25

Jastrzab

Napisany przez: Andrzejsr Mon, 10 Jan 2022 - 15:59

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 10 Jan 2022 - 13:59) *
...
Do miasta elektryk? Jak pamiętasz, żeby to codziennie ładować ...



Nieco wybiórczo w tym kontekście (oraz poszukiwań ładowarek i czekania na nie i naładowanie) brzmi argument o zaoszczędzonym czasie życia smile.gif

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 16:03

CYTAT(Andrzejsr @ Mon, 10 Jan 2022 - 15:59) *
Nieco wybiórczo w tym kontekście (oraz poszukiwań ładowarek i czekania na nie i naładowanie) brzmi argument o zaoszczędzonym czasie życia smile.gif

Mieszczuch wszędzie ma pod góre nawet jak mu się wydaje że nie laugh.gif
A my wieśniacy lub posiadacze własnych nieruchomości mamy własne gniazdko, często foto na dachu i jedziemy bez akcyzy laugh.gif

Argument o "codziennym ładowaniu przy miejskim użytkowaniu" auta "trochę" nie trafiony chyba że ktoś w Istambule mieszka.

Napisany przez: done4 Mon, 10 Jan 2022 - 16:27

https://www.youtube.com/channel/UCJoL0WKiqT_jrjuTIrLRRHg

Przeglądam czasem ten kanał, najlepsza antyreklama tesli.

Napisany przez: kylo Mon, 10 Jan 2022 - 16:52

Byłem teraz na długi weekend w Bieszczadach i jak sprawdziłem, że w promieniu kilkudziesięciu km nie ma stacji paliw( już nie mówię o takiej czynnej w nocy) to elektryk by się tam nieźle sprawdził, bo do żadnej stacji nie trzeba jechać.
Z drugiej strony wiadomo że na dłuższej trasie nie pogoni i mijałem na esce koło Rzeszowa tesle jadącą tak z 90 na oko. Ale dojechać się da. Ode mnie z Lubelskiego w te Bieszczady wychodzi wg planera najtańszą Teslą 7 minut ładowania po drodze przy założeniu obciążonego auta, padającego deszczu/ śniegu i temperatury koło zera.

Napisany przez: radzio_gsi Mon, 10 Jan 2022 - 17:22

Różnymi elektrykami po Polsce zrobiłem kilkanaście tysięcy kilometrów. Na ten moment jeżdżenie tymi autami w trasie to jest wymyślanie koła na nowo, a przyjemność to istna drzemka na łożu fakira. Niby da się, niby niektórzy to robią ... tylko pytanie po co?
Natomiast miasto to zupełnie oddzielny temat. Jak bym mógł sobie pozwolić finansowo, to bardzo bym widział u siebie w garażu BMW i3, właśnie do takich akcji miejskich. Nie dlatego, że jeżdżąc czuł bym, że ratuje delfiny, czy jakieś inne eko bzdety, ale dlatego, że jest to FAJNE auto!!!
... no i jeszcze na ten moment mógłbym w pracy ładować się za free.

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 10 Jan 2022 - 17:29

CYTAT(done4 @ Mon, 10 Jan 2022 - 17:27) *
https://www.youtube.com/channel/UCJoL0WKiqT_jrjuTIrLRRHg

Przeglądam czasem ten kanał, najlepsza antyreklama tesli.

bardzo fajny kanał - do Włoch (~1500km) chłopak chyba jechał ze 3 dni biggrin.gif

elektryka można pokochać za jego świetne osiągi - faktycznie, stosunkowo niedrogo można kupić te 3 sekundy do setki. I na tym zalety elektryka się kończą. Bo co za sens kupować za 300 tysięcy elektryka SUVa 2,5-tony, skoro w trasę nie ruszysz, bo za 200km musisz wypatrywać gniazdka z prądem. Masz pod stopą 600KM, ale jak postanowisz je wykorzystać i pojechać nieco dłużej 2 paczki (o ile elektronika nie ma kagańca na 160kph), to osuszysz baterię w tempie błyskawicznym. Zapragniesz dać nauczkę akwizycji w Fabii? Raz, drugi odejdziesz, ale chłop jak najbardziej upierdliwa mucha będzie siadać ci na tyłku, bo on może przelotowo mieć 180kph, a ty nie.

To jest właśnie cały dramat elektryków - mnóstwo koni, obszerne wnętrze, komfortowa jazda w trasie, świetne osiągi, tylko jak chcesz z tego korzystać, to zasięg z deklarowanych 500km, spada do 200km. Z Warszawy do Gdańska nie dojedziesz. Do Giżycka będzie problem. Dla kierowców spalinowców, najważniejszym wskaźnikiem był prędkościomierz. Właściciel elektryka nie potrzebuje prędkościomierza, bo i tak bez przerwy gapi się na zasięg laugh.gif


Plusów darmowego ładowania fotowoltaiką bym nie przeceniał. Dziennie przejeżdżasz dajmy na to 50km, x5 dni w tygodniu x 50 tygodni rocznie, to daje 12 500 km. Diesel spali w takich warunkach 8l/100km (samo miasto - wiem, bo moja żona jeździ dieslem tylko po mieście i taka średnia wychodzi). To jest jakieś 5-6 tysięcy rocznie (no chyba, że jesteś przedsiębiorcą i akurat masz np. blaszane Berlingo w dieslu, to wtedy za paliwo zapłacisz ze 3 tysiące). Raz, że cena elektryka jest znacznie wyższa niż diesla, dwa, skoro cena elektryka jest wyższa, to i ubezpieczenia są droższe, a trzy, skoro cena jest wyższa, to i bezwzględna utrata wartości jest wyższa.

A jak zapragniesz tym swoim super elektrykiem SUVem 2,5-tonowym jednak pojechać z rodzinką nad morzem, to od razu masz rzucane kłody pod nogi. A to zjechać z autostrady 40km, bo jest wolna ładowarka, a to kabel za krótki, a to inny elektromobil się podłączył - a jak się w końcu podłączysz, to garujesz w szczerym polu, na deszczu (albo skwarze +40stC, no bo ładowarki stawiane są na betonowych parkingach), godzinę, albo dwie.

Jedyne, co może przekonać ludzi do elektryków, to ban na spalinówki smile.gif

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 17:49

Elektryk SUV to dla mnie total nieporozumienie (zresztą zwykły SUV też ale ten do kwadratu).
Nie na darmo Radzio napisał o i3 które jest zrobione tak jak każdy szanujący się elektryk do miasta powinien być zrobiony - LEKKO.
Ja już kiedyś pisałem że i3 obute w dobre opony mogło by na torach typu Łódź Modlin Słomczyn zrobić niezłe zamieszanie. Ba - na seryjnych pizdeczkach od roweru wiem to napewno że sieknął bym dobry czas.
Dla mnie eletryk ma więcej zalet - brak wymian olejów a i ich wycieki ograniczone do minimum, wogóle brak wymian wszystkiego tego co trzeba wymieniać w normalnych autach. wieczne hamuce .
Tego nikt nigdy nie uwzględnia w bilansie EKO a te tony wyciekających olejów wylane na wszystkich drogach parkingach posadzkach warsztatów, te hektolitry płynów chłodniczych które znów spieprzyły bo poszło UPG. Tu nie ma UPG i za co już można go kochać. Ae rozumiem rozumiem takich posiadaczy Subaru z którymi rozmowa na zawodach wygląda mniej więcej tak: "Cześć...masz bańkę Borygo pożyczyć ?: laugh.gif Ten człowiek mając i3 nie wiedziałby co ma powiedzieć po "Cześć..."

I ponad wszystko brak smrodu i CISZA.

A co do sensu posiadania - nie wyższy i często nie niższy niż:
- kupowanie XC90 tylko po to żeby codziennie wozić dzieci do przedszkola lub na zakupy do Biedry
- kupowanie Transportera tylko po to żeby parę razy w roku przwieźć coś co przewieziesz na przyczepce.
- kupowanie Multivana żeby dwa razy w roku jechać na wakacje najczęściej w 5 osób laugh.gif
- kupowanie sportowej fury po to żeby pojechać na trackday na Modlin i większość czasu spędzić paląc papieroska i gadając z kim to on się nie uczy obecnie jeździć laugh.gif. A takich typów zawsze na każdym trackdayu znajdziesz...
Żadne z tych aut jak i elektryk nie jest dla wszystkich i niespecjalnie nadaje się do założonego celu. Na szczęście jesteśmy na forum racingowym gdzie nie chwalimy się zasięgiem albo jak najniższym spalaniem.
Nawet spalinowy ma swoje ograniczenia mój ulubiony przykład Bugatti i paliwo kończące się po 12 minutach szaleńczej jazdy. Finalnie na długiej trasie jesteśmy go w stanie spokojnie objechać Octawią w Dieslu laugh.gif

Lubimy zapierdalać - i tego się trzymajmy bo jak widać Tesla naprawdę się do tego nadaje i czas wpierdolu od elektryka na torze tudzież na światłach właśnie wchodzi Wam z butami do łóżka.

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 10 Jan 2022 - 17:59

CYTAT(kontrolm @ Mon, 10 Jan 2022 - 18:49) *
Ja już kiedyś pisałem że i3 obute w dobre opony mogło by na torach typu Łódź Modlin Słomczyn zrobić niezłe zamieszanie. Ba - na seryjnych pizdeczkach od roweru wiem to napewno że sieknął bym dobry czas.
Dla mnie eletryk ma więcej zalet - brak wymian olejów a i ich wycieki ograniczone do minimum, wogóle brak wymian wszystkiego tego co trzeba wymieniać w normalnych autach. wieczne hamuce .
Tego nikt nigdy nie uwzględnia w bilansie EKO a te tony wyciekających olejów wylane na wszystkich drogach parkingach posadzkach warsztatów, te hektolitry płynów chłodniczych które znów spieprzyły bo poszło UPG. Tu nie ma UPG i za co już można go kochać. Ae rozumiem rozumiem takich posiadaczy Subaru z którymi rozmowa na zawodach wygląda mniej więcej tak: "Cześć...masz bańkę Borygo pożyczyć ?: laugh.gif

I ponad wszystko brak smrodu i CISZA.

rozumiem zachwyt nad i3. Też jeździłem i bardzo przyjemne autko. Tyle tylko, że cenowo to jest konkurencja M235iX biggrin.gif Wywalić 2 paki na auto przywiązane do miasta, na oponkach 155 - trzeba być bogatą kobietą, bo facet kupiłby albo M235iX, albo jakąś 3-tkę, żeby już zostać w obrębie marki.

Co do ciszy i smrodu - hmm, w nowych samochodach benzynowych nie słyszysz silnika tylko szum powietrza. Wycieki pojawiają się po kilku-kilkunastu latach eksploatacji - w elektrykach pewnie też coś się pojawi - stawiam na niskie częstotliwości z falownika biggrin.gif

Napisany przez: piwo Mon, 10 Jan 2022 - 18:00

e nie jest tak tragicznie juz na szczescie. taka kia ev6 228KM 77,4kWh RWD masz za 199 900 zl. spokojnie tym autem zrobisz 300km jezdzac nawet dosc szybko. masz do dyspozycji przy okazji spore rodzinne auto z sporym bagaznikiem i spora iloscia miejsca na tylnej kanapie. ok to nadal tylko 300km zasiegu ale cena juz powoli robi sie normalna. mysle ze juz przyszla generacja za 3 lata bedzie na prawde spoko dopracowanymi autami godnymi polecenia. obecnie kazdy widzi co kupuje i na co sie naraza. nie trzeba o tym mowic. jest jak jest. wokol komina ciekawa propozycja. jako auto rodzinne do jazdy po Polsce da sie ale z glowa i na spokojnie. czyli z wadami swoimi ale zalet tez troszke jest. to juz nie te czasy ze elektryki to mialy tylko wady.

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 18:13

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 10 Jan 2022 - 17:59) *
Co do ciszy i smrodu - hmm, w nowych samochodach benzynowych nie słyszysz silnika tylko szum powietrza. Wycieki pojawiają się po kilku-kilkunastu latach eksploatacji

Maciek nie płyń tylko powiedz w których autach nie słychać silnika ? Bo jeszczem takiego nei zarejestrował a mam podobno ciche Xc90 V8 - fakt jest ciche (wiele osób mających dobre furki mówi że ich nie są takie ciche ale nadal je słychać i w środku i na zewnątrz. ZNów te nowe z salonu na zewnątrz na jałowych nie słychać ale w środku burczy i warkoli jak zwykle. Prezesów Merole, kierownika Lexus - przy i3 to kosiarki.

Obsługuję flotę aut firmowych - Mercedesy Suvy prezesów, Toyoty Corolle Avensis, SKody Octawie pocżawszy od pierwszej generacji, Peugeoty Partnery od pierwszej generacji i sorry ale że nie ciekną takiego kitu mi nei wciśniesz. Toyota to number one po 200 tkm utytłana jak świnia w żłobie koszty napraw uszczelnienia silnika są takie że auto sprzedajemy i kupujemy następne. Octawie podobnie - masa awarii olej wszędzie, dolewki po drodze to standard. O Merolach szefów nie ma się co rozpisywać w skrócie olej nie cieknie (ebie się wszystko inne pneumatyczne zawieszenia elektronika).

Elektryk nie będzie ciekł bardziej nż skrzynia w 30-letnim aucie bo ? Nie ma ciśnienia w skrzyni korbowej, nie ma temperatury. Poza tym każdy wie że 30 letni elektryk to oksymoron laugh.gif

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 10 Jan 2022 - 18:33

CYTAT(piwo @ Mon, 10 Jan 2022 - 19:00) *
e nie jest tak tragicznie juz na szczescie. taka kia ev6 228KM 77,4kWh RWD masz za 199 900 zl. spokojnie tym autem zrobisz 300km jezdzac nawet dosc szybko.

żebyś się nie zdziwił. Przy 140kph, elektryk zasysa około 25-35kWh/100km, więc po przejechaniu 200km, już zaczniesz się rozglądać za za superchargerem biggrin.gif

Poza tym, przed czasami z barbarzyńskimi opłatami za emisję, ze 2 paki, to się kupowało Stingera 3,3 V6 370KM... Autem, którym mogłeś gnać autostradą 250kph, zatrzymać się na stacji, uzupełnić płyny w 5 minut (łącznie, z hotdogiem laugh.gif ) i gnać dalej na złamanie karku.

Jak auto ma służyć do pyrkania 120 po autobahnie, to cofamy się ze 30 lat w motoryzacyjnym rozwoju, gdy królował VW Passat B3 1,8/90KM. Albo Vectra A 1,8/90KM biggrin.gif

Napisany przez: Mroczylas Mon, 10 Jan 2022 - 19:49

Jak się ludzie maja przyzwyczajać do elektryków jak do covid to nie jest najlepszy rekomendacja:)

Napisany przez: radzio_gsi Mon, 10 Jan 2022 - 20:42

Zapomniałem napisać, ale mam pewną obserwację. Im elektryk jest cięższy tym widzę w nim mniej sensu. Takie małe popierdółki są naprawdę bardzo fajne. Zresztą nikt, przy zdrowych zmysłach i tak by taką skodą citigo nie jechał całą rodziną na narty.

Napisany przez: cowboy Mon, 10 Jan 2022 - 20:55

pełna zgoda
full elektryk jak drugie auto do miasta jest idealny
gdyby nie kosztował 1,5 x tyle co jego spalinowy odpowiednik, bo ta cena nie wynika z kosztów wytworzenia ...

Napisany przez: Gusiew Mon, 10 Jan 2022 - 21:32

CYTAT(Mroczylas @ Mon, 10 Jan 2022 - 19:49) *
Jak się ludzie maja przyzwyczajać do elektryków jak do covid to nie jest najlepszy rekomendacja:)

Zakaz sprzedazy samochodow spalinowych po 2030 roku wszedl
Czy nie?

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 21:34

CYTAT(radzio_gsi @ Mon, 10 Jan 2022 - 20:42) *
Zapomniałem napisać, ale mam pewną obserwację. Im elektryk jest cięższy tym widzę w nim mniej sensu. Takie małe popierdółki są naprawdę bardzo fajne. Zresztą nikt, przy zdrowych zmysłach i tak by taką skodą citigo nie jechał całą rodziną na narty.

o to to. CO ciekawe - to samo tyczy się każdej osobówki.

CYTAT(cowboy @ Mon, 10 Jan 2022 - 20:55) *
pełna zgoda
full elektryk jak drugie auto do miasta jest idealny
gdyby nie kosztował 1,5 x tyle co jego spalinowy odpowiednik, bo ta cena nie wynika z kosztów wytworzenia ...

ta cena wynika z mody. A czy obecne miejskie ciasne słabawe SUViki są warte swoich pieniędzy ? Nie ale jest na nie moda a wiadomo że teraz liczy się tylko le Kowalski jest w stanie wyłożyć za auto w którym widzi siebie jako pogromcę auta sąsiada.

Napisany przez: Andrzejsr Mon, 10 Jan 2022 - 21:37

No tak , ale też jaka jest zaleta małej "popierdółki" wobec powiedzmy kompakta tradycyjnie spalinowego, hatchbacka/kombi?
Mały - miejski nie robi przebiegów potężnych, więc oszczędność na ładowaniu mała. Cena zakupu wyższa. Odsprzedaży niejasna (potrężny postęp, zaraz przestarzałe) .
Przy obecnych i nieubłaganie coraz wyższych ograniczeniach ruchu, prędkości itd osiągi sobie są , ale nieużywane bo po co prawko tracić na jakimś streetracingu ze świateł, a uniwersalność żadna - ot 1 - kilku osób niewygodnie przewiezie.
Kompakt spalinowy większy, lżejszy, zasięg nieograniczony, więc uniwersalność potężnie wzrasta. Nawet jak to ma być drugie auto, to co przepraszam, pierwsze duże rodzinne nie może mieć focha-awarii nigdy ? nawet jeśli to drugie to kompakt, to jako "drugi" to pierwsze duże w razie W zastąpi, no może trochę z dopychaniem bagażnika i z drugim piętrem na dachu. Ale mimo tego piętra i spalania nim powodowanego dojedzie gdzie chce bez obserwowania zasięgu i redukowania V dla redukcji oporu przez owe piętra na dachu.
Ba, racingforum - więc kompakt bez problemu pociągnie lekką lawetkę z lekkim autkiem torowym. Tak samo inne hobby wodne itp wymagajkące ciągnięcia sprzętu. Dla elektryka torowego trzeba spalinówki do holowania.
Z holowaniem to hybrydy sobie tak sobie radzą, co dopiero elektryki.

Bardziej jako 3cie , 4te i taki gadżet-autko. To owszem.

Ja się nad MCX30 zastanawiałem, b. mi się podoba, nie udaje że ma "zasięgi", że jest "sportowa", jest Mazdą, ma elementy "kitcarowatości" (napęd elektryczy wsadzony w budę spalinówki smile.gif ) , nie jest szkopska itd, więc same zalety. Ale mimo paneli, miejsca, gniazdek, kilku aut z zasięgami, - jaki sens przy cenie takiej samej czt czy wyższej niż uniwersalne spalinowe kombi ?

Aha, kabelek co kilka dni jest fajny przez jakiś czas, mam sporo zim za sobą (więcej niż jeżdżą elektryki cywilne po naszych ulicach) z podłączaniem DEFA - ogrzewania postojowego i to tylko zimami. No nie jest to na dłuższą metę takie całkiem fajne. Choć elektrykiem może jednak się nie da ruszyć wyrywając kabel będąc wciąż podpiętym wink.gif
No i elektryk może się zgrzać / schłodzić sam przed wejściem do niego, to fakt, spora zaleta (bez przkąsu to piszę) na krótkie odcinki.

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 21:54

Kompakt spalinowy lżejszy ? Który ? A45 z wagą 1700kg ?
Jeżeli Mazda MX30 ma faktycznie napęd elektryczny włożony w budę spalinówki to już z miejsca wiadomo że to auto ze zmarnowanym potencjałem.
Co do kosztów myśłisz ile pali auto spalinowe na bardzo krótkich dystansach ? Możesz dodać jeszcze do tego zimę. Podpowiem że fabryczna nowa Octawia 1.6 benzyna odpalana jesienią taką cieplejszą pierwszy kilometr średnia 18-20/100, drugi ok 15, trzeci 12-13. Po 5-6 km nie schodzi poniżej 9-10 litrów. DLa przykładu moja żona wozi tak dzieci do szkoły. Auto które w trasie normalnie pali 7 a przy 180 potrafi 10-11 w tych wraunkach pali jej 10. Średnio 20km dziennie robi ze spalaniem 10. I tego nie przeskoczysz bo mają Golfy nowe 1.4 TSI i inne zabawki z salonów i wszyscy posiadacze podają 10/100 w takich warunkach. Jedynie Toyota w Hybrydzie pali 5-6. 20km plus czasem jakiś wypad na zakupy do miasta daje 30 km dziennie *20 dni= 600km to jest 60 litrów paliwa po 5.7 = 342 zł. 342 zł za spokojną jazdę.
A teraz bierzemy i3. Robi 170km zapierdalania i full zabawy na jednym "baku" Albo 250 normalnej jazdy jak człowiek. Możesz cisnąć je zaraz od startu nie martwisz się że nie nagrzany że olej zimny że to że tamto. I jak zap....to ładujesz go za 17zł za 100km. Jak jeżdzisz spokojnie to wychodzi 10 zł. Czyli 600km zapierdalania masz za 102 zł a spokojnej jazdy za 60. A jak masz foto to....sam wiesz.
Nie wspomnę o kosztach wymian olejów hamulców bo w tym aucie te koszty to 1/10 spalinowego.
To gdzie ten plus spalinówki przy jazdach dookoła słupa szczególnie dla kogoś kto ma własne gniazdko ?

I masz rację - chcesz jechać gdzieś dalej ? Masz na podwórku coś czym pojedziesz i z rodziną na wakacje i zaholujesz wyścigówkę na tor. A jak ktoś nie jeździ na tor tylko dwa razy w roku na wakacje a resztę czasu spędza w mieście ? Jak ma głowę na karku to szybko policzy że dużo taniej jest wynając Caravelkę na wakacje niz kupić Caravelkę i robić każdego dnia w portki czy Ci jej już nie ukradli ew odkładać kasę na wymianę wtrysków pompy EGRa i biturbiny. Moi znajomi to przeszli od zakupu, włożenia po pewnym czasie ponad 20 tyś no w typowy normalny remont jak to w dieslu masz pewność że ten czas nadejdzie aż do finalnej kradzieży auta.
Pakiet AC to chyba sami domyślacie się że majątek przy tak fajnym wartościowym dla złodzei autku.

Napisany przez: Paweł#G Mon, 10 Jan 2022 - 22:05

Nie mój świa, ale patrząc na elektryki i amatorsk, pół profesjonalny sport, czy nawet ostre ganianie ulicami - Jak wygląda sprawa po przygodach blacharskich, jakieś spotkanie z barierą ochronna, czy inne stłuczki.
Takie auta jak trzeba naprawia się jak spalinowe puszki w dwie noce w garażu?
Czy jak w artykule który kiedyś czytałem chyba o Jaguarze I-Pace, gdzie naprawę uszkodzonej podłogi (kilku cm pęknięcie zauważone po czasie) bodaj na podnośniku przy zmianie opon wyceniono na ponad 100 tyś zł i spory czas oczekiwania.....

Napisany przez: kris4cars Mon, 10 Jan 2022 - 22:07

kontrolm a elektryki to czym się chłodzą? powietrzem? olejem? azotem?
Też mają układ chłodzenia, tesla może posiadać 3 pompy elektryczne. Wszystko połączone plastikowymi wężami. To przecież nie może się zepsuć laugh.gif

Napisany przez: Andrzejsr Mon, 10 Jan 2022 - 22:13

Pali na 100km dużo. Ale robi km mało (spalinowy kompakt) . Więc przy koszcie zakupu różnica w złotówkach nieduża - bo przebiegi nieduże.
Mniejsza niż w cenie zakpu.
Kompakt to kompakt, jakis Focus, Mazda 3 itp. po kiego jakieś A45 bez sensu.
Koszty przglądów - no właśnie, oleju nie ma, a przeglądy są. No sory , po kiego ? Co za różnica czy tracę czas na przegląd z aktualizacją oprogramowania , czy zlaniem i nalaniem oleju -czas tracę ten sam.
Turbiny ,egry itd.. pewnie tak, ale jeszcze wolnossące bez takich rzeczy auta istnieją.

Wynając taniej.. aha, ja się z wynajmowanymi przyczepami, lawetami, autolawetami najeździłem , dziękuję. Taniej to jest na ulotce reklamowej, zawsze coś , a to to uszkodzone, a to zapasówki nie ma, a to gniazdko nie działa... a to nie dojechał poprzedni wynajmujący i masz wyjazd w plecy. No przesadzam, nie ciągle, zdarza się .Ale wyatarczy że się zdarzy raz.

Zresztą - tego roku może ten ktoś jeżdzi 1-2 ray w roku na ten tor/akweny/ wakacje czy nie wiem , lotniska, a za 2 lata robi to co miesiąc, dołączają się dzieci, jedno jedzie ze swoim hobby tam, a tata siam itd. To co sprzeda z potężną stratą elektryka żeby coś dającego radę kupić ? Uniwersalność polega na tym właśnie, że się z części mozliwości nie korzysta, ale one są bo kto wie co sięza rok wymyśli .

Auto kiedyś było synonimem poszerzania możliwości a nie ich ograniczania. Czasy "zapierdalania" po drogach odeszły / odchodzą w niebyt i osiągi elektryków oczywiste i niezaprzeczalnie (nie znoszę skrzyń biegów) super, trochę są spóźnione, czy też w kagańcach zasięgu jak słusznie Maciek zauważa. Ale zalet uniwersalności - poszerzającej możliwości - nie mają. Plus koszt zakupu/utraty wartości/prawdopodobnie corsz droższego ładowania.

No w pewien sposób sztucznie napędzaną jedną drogę poszerzania możliwości mają - tam gdzie to dotyczy - wjazdy do stref / busspasy dla elektryków itp.

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 22:14

CYTAT(kris4cars @ Mon, 10 Jan 2022 - 22:07) *
kontrolm a elektryki to czym się chłodzą? powietrzem? olejem? azotem?
Też mają układ chłodzenia, tesla może posiadać 3 pompy elektryczne. Wszystko połączone plastikowymi wężami. To przecież nie może się zepsuć laugh.gif


zauważ że temperatury tam panujące a co za tym idzie ciśnienia są zgoła odmienne od tych ze spalinówki. Więc jeżeli nei przejmujesz się tonami plastiku połączonych z elektromechaniką w ukłądzie chłodzenia tradycyjnych aut gdzie standardem dzisiaj są elektryczne termostaty, elektryczne pompy wody a wszystko to pracujące przy temoperaturach rzędu nawet 115-117 stopni i ciśnieniach 1.5-2 bara umieszczone na wibrującym rozgrzanym klocu to tym bardziej tu nie musisz.
Ale dobrze ktoś tu wspomniał - koszty napraw a wręcz często możliwość tej naprawy to pięta achillesowa elektryków ponieważ póki co producenci czują się tu całkowicie bezkarni i każdą poważniejszą usterkę kwalifikują jako "nienaprawialną" tak jak ma to miejsce przy uszkodzeniu podłogo-baterii. Napewno potrzeba tu regulacji prawnych i zmuszenia producentów do opracowania sotosownych procedur tak jak to było np. przy zmueszeniu ich do implementacji protokołów OBD w spalinówkach bo inaczej auta te będą zalegać na złomach ku uciesze producentów aut

Na szczęscie już są i działają prężnie ludzie którzy naprawiają to co "nienaprawialne". Życie nie lubi próżni.

Napisany przez: kontrolm Mon, 10 Jan 2022 - 22:29

CYTAT(Andrzejsr @ Mon, 10 Jan 2022 - 22:13) *
Pali na 100km dużo. Ale robi km mało (spalinowy kompakt) . Więc przy koszcie zakupu różnica w złotówkach nieduża - bo przebiegi nieduże.
Mniejsza niż w cenie zakpu.
Kompakt to kompakt, jakis Focus, Mazda 3 itp. po kiego jakieś A45 bez sensu.
Koszty przglądów - no właśnie, oleju nie ma, a przeglądy są. No sory , po kiego ? Co za różnica czy tracę czas na przegląd z aktualizacją oprogramowania , czy zlaniem i nalaniem oleju -czas tracę ten sam.
Turbiny ,egry itd.. pewnie tak, ale jeszcze wolnossące bez takich rzeczy auta istnieją.

Wynając taniej.. aha, ja się z wynajmowanymi przyczepami, lawetami, autolawetami najeździłem , dziękuję. Taniej to jest na ulotce reklamowej, zawsze coś , a to to uszkodzone, a to zapasówki nie ma, a to gniazdko nie działa... a to nie dojechał poprzedni wynajmujący i masz wyjazd w plecy. No przesadzam, nie ciągle, zdarza się .Ale wyatarczy że się zdarzy raz.

Zresztą - tego roku może ten ktoś jeżdzi 1-2 ray w roku na ten tor/akweny/ wakacje czy nie wiem , lotniska, a za 2 lata robi to co miesiąc, dołączają się dzieci, jedno jedzie ze swoim hobby tam, a tata siam itd. To co sprzeda z potężną stratą elektryka żeby coś dającego radę kupić ? Uniwersalność polega na tym właśnie, że się z części mozliwości nie korzysta, ale one są bo kto wie co sięza rok wymyśli .

Auto kiedyś było synonimem poszerzania możliwości a nie ich ograniczania. Czasy "zapierdalania" po drogach odeszły / odchodzą w niebyt i osiągi elektryków oczywiste i niezaprzeczalnie (nie znoszę skrzyń biegów) super, trochę są spóźnione, czy też w kagańcach zasięgu jak słusznie Maciek zauważa. Ale zalet uniwersalności - poszerzającej możliwości - nie mają. Plus koszt zakupu/utraty wartości/prawdopodobnie corsz droższego ładowania.

No w pewien sposób sztucznie napędzaną jedną drogę poszerzania możliwości mają - tam gdzie to dotyczy - wjazdy do stref / busspasy dla elektryków itp.

to idź zobacz ile waży Focus w jakimś tam 1.5 ecooboście.
Jest tak jak napisałem - nie każde auto jest dla każdego. Nie każdy da radę żyć z elektrykiem i nie każdy tego chce. Infrastruktura obecna nie nadaje się do dalekich podróży. Polskie miasta nie nadają się do posiadania elektryków. Nie nadają się również do posiadania wielkiego SUVa, Dodge Rama 1500, wielkiego Maybacha chyba że jesteś prezesem wielkiej firmy masz w willi n WIlanowie garaż i w Twoim wieżowcu miejsce special for you może być nawet ze stacją ładowania. Pozostali żyjący na kupie w blokach osiedlach strzeżonych i innych "boxach" posiadając takie auta po prostu męczą siebie i innych.
Ale dla mnie wieśniaka takie autko elektryk to ideał. Naładuję sobie go sam. Pojadę do Wawki do centrum w południe jeżdżąc buspasami i wrócę szybciej niż inni. Nie warkoli jak stoję na światłach nie wkurza mnie start-stop. Nic nie muszę wyłączać. Jakoś dziwnie jest lepiej pomyślany funkcjonalnie niż jego spalinowy odpowiednik. W absolutnej ciszy mogę nim poginać po wiejskich asfaltach i nitk nie słyszy że właśnie łamię przepisy. COś jak elektryczny motorcross którego mozesz upalać pod oknami i nikt nie chce wynieść Cię na widłach.
Co do wynajmowanych aut to chyba trzeba mieć szczęście - ja je mam (Jak ktoś ma pecha to i nowa Toyota mu się zepsuje i nie jest to taki rzadki przypadek). Zjezdziłem Europę wynajmowanymi kamperami, kompaktami, busami. Nigdy nie kupiłem i nigdy nie chciałem kupić takiego auta.
Kupił kampera ojciec, sąsiad jeden i drugi. potem musieli dobudować mu garaż bo szkoda żeby stał pod chmurką a w normalnym się nie mieści. Pojechał raz drugi trzeci za czwartym coś padło w elektryce. Jakiś włoski moduł w niemieckim kamperze. Drogi w uj. Jak to włosi wysyłają cokolwiek dwa razy w roku. Kamper stał 3 miechy w oczekiwaniu na część. Przyszła zamontowali. Jedno zamontowali drugie popsuli - w zimę przestało grzać w środku. Naprawa kolejne 3 miesiace.. A ja ? Jak mi się coś zepsuło to zadzwoniłem i podstawili drugiego kampera.

Napisany przez: Andrzejsr Tue, 11 Jan 2022 - 00:00

Ile waży kompakt? Jakieś 1500 z grubsza, focus kombi jak się interesowalem jakoś tak. Focus ST kombi mógł ciągnąć na kat B lawtę DMC 1400 kilo. Większa Mazda 6 kombi waży jeszcze mniej . Bo ja wiem czy to obecnie w dobie kół po 20 - 30 kilo dużo? Zrobi różnice w ruchu wkoło komina ? A da mozliwosci ciut więcej niż malutki elektryk.

Co do szczęścia, ba , wiadomo że najważniejsze to mieć szczęście ,
( i dobre geny ) tylko że tego się nie wybiera i nie ma na to wpływu. A na auto tak.

A film z argumentami przeróżnymi gdzie są m.in. bzdury, wręcz kłamstwo po prostu, o oszczędności czasu - jest niewiarygodny. Nie wierze w te klocki ponad 100 tys . Choć biorąc pod uwagę ciągle wpatrywanie się ciągle w zasięg może i tak.Ale w tej Jastrzebiowej nawet mniejszej Tesli? Ale co to za różnica. Zaciski i tak warto wcześniej przeczyscic , z solą i chemia się nie wygra.

Żeby nie było, wiem że ma elektryk sporo zalet. Ma je i nawet tfu diesel. Ale przedstawianie tylko ich zniechęca i podważa wiarygodność takiego filmu , już nawet nie biorąc pod uwagę wspomnianego wyżej dilowania Teslami.
Czy jako drugie auto. Może 3cie czy więcej ok.

Co do Tesli te wszędobylskie w kazdej recenzji durne radości z pierdzenia na tablecie ? Łał , to już wszystko? Trochę jak nie tak dawno "elastyczność diesli" ..Mnie to odpycha, już o designie nie wspominając.
Ups..wspomniałem wink.gif

Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 06:44

CYTAT(Andrzejsr @ Tue, 11 Jan 2022 - 00:00) *
Co do Tesli te wszędobylskie w kazdej recenzji durne radości z pierdzenia na tablecie ? Łał , to już wszystko? Trochę jak nie tak dawno "elastyczność diesli" ..Mnie to odpycha, już o designie nie wspominając.
Ups..wspomniałem wink.gif

Design to sprawa gustu. Są na rynku brzydsze auta wcale nie elektryczne. Chociażby BMW z paskudnym grillem.
A pierdzenie ? Takie czasy gdzie ważniejsze od fajnego silnka jest możliwość powiedzenie "Hej Mercedes zrób mi loda"

Napisany przez: Bio Tue, 11 Jan 2022 - 07:42

CYTAT(piwo @ Mon, 10 Jan 2022 - 15:08) *
Nie nie musze sie na nic godzic. To ze ktos chce bym sie na cos zgodzil nie znaczy ze sie na to godze. Nie nie godze sie ani na segregacje sanitarna ani na to by rzady decydowaly czym jezdze. Nie godze sie na to i koniec.

Ale już się zgodziłeś przecież biggrin.gif

Jeździsz po drogach tym co dostało homologację, czyli RZĄD ZADECYDOWAŁ CZYM MOŻESZ JEŹDZIĆ.

Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 07:46

CYTAT(Bio @ Tue, 11 Jan 2022 - 07:42) *
Ale już się zgodziłeś przecież biggrin.gif

Jeździsz po drogach tym co dostało homologację, czyli RZĄD ZADECYDOWAŁ CZYM MOŻESZ JEŹDZIĆ.

ciekawe czy Piwo się nie godzi na mandaty za zbyt szybką jazdę... czy może jednak zwolnił bo zakazali szybko jeździć i poparli to solidnymi argumentami.

Napisany przez: kylo Tue, 11 Jan 2022 - 08:25

CYTAT(Andrzejsr @ Tue, 11 Jan 2022 - 00:00) *
...Nie wierze w te klocki ponad 100 tys . Choć biorąc pod uwagę ciągle wpatrywanie się ciągle w zasięg może i tak...

Ja tam robie koło 100 na klockach z przodu w octavii tdi więc wierzę w te klocki.

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 11 Jan 2022 - 08:28

CYTAT(Andrzejsr @ Tue, 11 Jan 2022 - 01:00) *
Ile waży kompakt? Jakieś 1500 z grubsza, focus kombi jak się interesowalem jakoś tak.

Golf 7 kombi 1,4 waży 1300kg biggrin.gif

Wielkościowo to jest ID4 - z najmniejszymi bateriami: 2000 kg

z bateriami 77kWh - 2200kg... to jest tyle co Touareg 4,0 V8

A najśmieszniej jest z e-dostawczakami. Ducato diesel blaszak kosztuje 90-120k netto, natomiast identyczne e-Ducato kosztuje +250k netto. I jeszcze UE musiała rozszerzyć prawko B na DMC 4,25t, żeby e-dostawczak przewiózł coś więcej oprócz swoich baterii laugh.gif

Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 08:55

CYTAT(kylo @ Tue, 11 Jan 2022 - 08:25) *
Ja tam robie koło 100 na klockach z przodu w octavii tdi więc wierzę w te klocki.

Andrzej zapomniał że odzysk energii naprawde potrafi zrobić z klocków bezużyteczny element.

Napisany przez: nomad66 Tue, 11 Jan 2022 - 09:28

Pytanie, czy tarcze kiedy nie są używane cały czas zachowują swoje właściwości? Czy może jednak korodują (tak jak połączenie klocek jarzmo)? To też trzeba wyczyścić/rozebrać. No i ile kosztują takie klocki/tarcze? 1000zł z robotą? Raz na 50tyś km lub więcej?
Niech naprawy w spalinowcach będą drogie: i tak ta różnica w cenie pozwoli na przejechanie wielu tysięcy km taniej spalinowcem. W ogólnym rozrachunku.

https://www.youtube.com/watch?v=DFN24wOFanI
Fajnie wytłumaczone dlaczego spalinowce będą drożeć. Im bardziej urzędnicy w Belgii będą dokręcać śrubę emisji, tym drożej będą wychodziły auta spalinowe. Ale nie bo będą coraz bardziej dopracowane tylko coraz bardziej opodatkowane

Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 10:05

CYTAT(nomad66 @ Tue, 11 Jan 2022 - 09:28) *
Pytanie, czy tarcze kiedy nie są używane cały czas zachowują swoje właściwości? Czy może jednak korodują (tak jak połączenie klocek jarzmo)? To też trzeba wyczyścić/rozebrać. No i ile kosztują takie klocki/tarcze? 1000zł z robotą? Raz na 50tyś km lub więcej?
Niech naprawy w spalinowcach będą drogie: i tak ta różnica w cenie pozwoli na przejechanie wielu tysięcy km taniej spalinowcem. W ogólnym rozrachunku.

https://www.youtube.com/watch?v=DFN24wOFanI
Fajnie wytłumaczone dlaczego spalinowce będą drożeć. Im bardziej urzędnicy w Belgii będą dokręcać śrubę emisji, tym drożej będą wychodziły auta spalinowe. Ale nie bo będą coraz bardziej dopracowane tylko coraz bardziej opodatkowane

Hamulec hamuje oczyszcza się ale grzeje się w stopniu nieporównywalnym do spalinowców.
Swoją drogą wiesz ile aut spalinowych 2-3-4 letnich zjeżdża na serwis z pozapiekanymi zaciskami głównie od mycia myjką pod ciśnieniem a teraz felgi piękne wielkie ażurowe wszystko widać i ludzi denerwuje że to takie brudne a było takie ładne więc ładują lancą bez opamiętania a tego taka gumka jakie są w zaciskach na duższą metę nie wytrzymuje. DOdajmy jeszcze do tego tył który przy pipkowatym stylu jazdy wogóle nie hamuje i po pewnym czasie robi się tam masakra.
Co do drożyzny - ja znów oglądałem artykuł gdzie ktoś podał śmiałą tezę że Unia takimi krokami jak promowanie niedoskonałych elektryków i zakazywanie spalinowców chce ogólnie utrudnić ludziom podróżowanie indywidualne żeby zaczęli przerzucać się na środki masowego transportu. Nie ma co ukrywać że lwia część jeździ autem tylko z lenistwa nie wykazując żadnej chęci w ograniczaniu emisji. Ludzie potrafią jechać autem 300m na boisko żeby pobiegać w celu zrzucenia masy albo 200m na zakupy..

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 11 Jan 2022 - 08:28) *
Golf 7 kombi 1,4 waży 1300kg biggrin.gif

Wielkościowo to jest ID4 - z najmniejszymi bateriami: 2000 kg

z bateriami 77kWh - 2200kg... to jest tyle co Touareg 4,0 V8

A najśmieszniej jest z e-dostawczakami. Ducato diesel blaszak kosztuje 90-120k netto, natomiast identyczne e-Ducato kosztuje +250k netto. I jeszcze UE musiała rozszerzyć prawko B na DMC 4,25t, żeby e-dostawczak przewiózł coś więcej oprócz swoich baterii laugh.gif

tak - są lekkie kompakty. Pamiętam jak kolega kupił nową OCtawię 1.8TSI i pokazywał w dowodzie 12xx kg czym szczerze mnie zadziwił. Ale kolega inny ma FOkę kombi 1.5 ecokibel i tam jest 15xx. Naczytał się że pali to 6 litrów tyle że jemu nonstop wychodzi 9 jak spokojnie jeździ a to koleś co lubi zapied...lać ale jak ją poujeżdżał trochę to 12. Teraz małe dziecko i żona lepszy ogranicznik niż najdroższy mandat laugh.gif
Co do elektrycznego transportu drogowego....tu chyba kogoś zdrowo pogięło jeżeli wyobraża sobie że to w takiej formie przejdzie....tak jak elektryczne samoloty.

Napisany przez: Andrzejsr Tue, 11 Jan 2022 - 10:06

Ja rozumiem odzysk energii , ale te klocki to jak wyżej wspomniano i ja pisałem - i tak trzeba zaglądnąć do hamulców, odpowietrzyć, spr czy nie zapieka się nic itd. Zwłaszcza w ciężkim aucie z osiągami. Klocki nawet jeśli nie tak często jak by się można w > 2 tonowym aucie spodziewać , to z powodu tej masy to opony raczej częściej. Choć w dobie suwów może już kierowcy przyzwyczajeni do jazdy z bezsensowną masą.

Brak konieczności wymian oleju , klocków i in. uproszczenia serwisowe dla użytkownika miałyby faktycznie grubszy sens, gdyby się przekładały na _całkowity_ brak przeglądów / serwisów przez powiedzmy nie wiem 5 - 6 lat od zakupu. Ale chyba tak nie jest (a może jest w Tesli?) . Kupuje się auto i tyle . Żadnego przeglądu co rok.
O ! to byłby argument, ale o tym recenzenci Tesli nie mówią, tylko o durnym pierdzeniu .

Co do cen spalinowych rosnących , to na pewno podatki przeróżne je podnoszą i podniosą. Tylko że podatki mogą rosnąć, bo rośnie dobrobyt. Gdyby nie były do
spłacenia nie miałyby sensu dla rządów/unii itd bo by im zysku nie generowały. Opodatkowuje się to z czego można sciagnąć , najwyraźniej grupa docelowa posiadaczy aut ma się na tyle dobrze, że jest opodatkowywana i w ten sposób.


Edit - z tymi myjniami i tyłami to fakt. Ale czy tesla nie będzie tak samo traktowana ? smile.gif

Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 10:20

Będzie tak samo traktowana i tak samo trzeba będzie tam zajrzeć rozruszać przesmarować. A nie wymieniać tarczopiastoczujnik ABS za 1200 zeta plus klocki jak to często bywa.

Z jednej strony chciałbyś brak przeglądu z drugiej strony płyn hamucowy powinni sę co 2 lata wymieniać, przewody elastyczne też jakoś bardzo często(o tym to już nikt nie pamięta). A poza tym ludzie chcą wręcz pragną coś wymieniać żeby zaspokoić swoje pedantyczne podejście do wszystkiego. Posiadacze marek premium wręcz szczycą się tym że zostawili w ASO 15 kafli na przeglądzie bo ich stać a CIebie nie.

Grupa docelowa aut - wiesz pewnie że auto to pewnego rodzaju narkotyk. Łatwo się można uzależnić i ciężko odzwyczaić. A takie osoby są w stanie wiele dać i na wiele pozwolić.

Napisany przez: Andrzejsr Tue, 11 Jan 2022 - 10:33

No wiem o tym płynie, niektórzy wiedzą też o tych tyłach i myjniach, dlatego podnoszenie w recenzjach argumentu mniej zużywających się klocków to takie niepełne trochę delikatnie mówiąc.

Co do dbania i "robienia czegoś przy aucie" (czy trzeba czy nie) to faktycznie , ceramiki, wymiany tego co niepotrzebne itd . , też to w otoczeniu widze, ba sam się łapię co rusz smile.gif
A największym kalibrem "robienia czegoś niepotrzebnego" jest ... zakup nowego auta wink.gif
No ale tak to jest już, i się kręci, tu zakup, więc produkcja, i podatki itd..
Narkotyk... jak była bieda to na dłużej jednak auta starczały, nie dlatego że były lepsze, tylko nie było posiadaczy stać na wymiany co chwilę, a i przez ogólną biedę robocizna była tańsza więc dało się podtrzymywać je przy życiu . Oczywiście o ile było stać kogoś w ogóle po latach ciułania czy oczekiwania na przydział na auto .



Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 11:14

CYTAT(Andrzejsr @ Tue, 11 Jan 2022 - 10:33) *
Narkotyk... jak była bieda to na dłużej jednak auta starczały, nie dlatego że były lepsze, tylko nie było posiadaczy stać na wymiany co chwilę, a i przez ogólną biedę robocizna była tańsza więc dało się podtrzymywać je przy życiu . Oczywiście o ile było stać kogoś w ogóle po latach ciułania czy oczekiwania na przydział na auto .

Oj był czas że były...jeżdżą do dziś a są już pełnoletnie. A teraz przyjeżdża 5 latek, biorę na podnośnik, wszędzie masa rdzy, silnik urąbany olejem a auto ledwie stówę przekroczyło. Pięćset sond lambda a jak to w TOyocie każda warta 2 tyś bo jakaś specjalna. I koszty sa takie że Kowalski ich nie chce ponosić. WIesz ile mamy aut grupa dziesięciolatków które od paru lat są naprawiane przez kolejne serwisy a auto nadal nie jeździ albo wogóle albo jak powinno ? Właściciel ma już nowe ale za to dał x-dzieści tysięcy, w naprawy włożył drugie połowę tego a auto nadal nie jeździ a on się jeszcze łudzi że odzyska kasę. Spotkałem ostatnio kolegę mechanika pyta czy pamiętam te V6 co trzy lata temu chciał mi wcisnąć na diagnozę, no mówię że pamiętam. On mówi - wróciło do mnie...cały czas nie naprawione. Integralna część warszatu to duży parking na auta których już nikt nie zamierza odebrać a my je odkupujemy za śmieszne pieniadze.
Nowe normy począwszy od Euro4 spowodowały tak znaczące zawężenie marginesów poprawnej pracy silnika którego parametry podczas normalnego zużycia jednak zaczynają odstawać od normy że coraz częściej kończy się to trybem awaryjnym i brakiem możlwości dalszej jazdy. Takie auto to koszt teraz paru-parunastu tysięcy złotych. A ja siedzę nad nim często dwa tygodnie szukając dziury w całym, podmieniając elementy diagnozując. Jak mam klienta policzyć ? Po stawce godzinowej ? Padnie na zawał. A ja z czego mam żyć ? WIęc finalnie jedno takie auto i odechciewa mi się następnych. Lepiej wymieniać tarcze klocki amory i wszystko co się da wymieniać. Diagnozować ? Nie....wymieniać laugh.gif Niech klient płaci.
Wiesz co się dzieje teraz z nowymi dieslami te co tak malutko w trasie palą ? A dokładniej z ukłądami AdBlue ? To jest pogrom, całe zbiorniki do wymiany, pompy, komputery non stop zgłaszające błędy. Auta po parędziesiąt tkm na liczniku roczniki od 2016 w górę - sama młodzież. Wyłączysz Adblue pojedziesz za granicę, przypadkowa kontrola jak to wykryje to już pozamiatane.

Tu bardzo fajnie gość opowiada jak wyglądają realia zderzenie rzeczywistych kosztów naprawy kontra klient a do tego młode auto - jednorazówka.

Napisany przez: Andrzejsr Tue, 11 Jan 2022 - 12:00

Nie no, 100tysięcy w aucie za tzw komuny to był wyczyn, to były neverending story pielgrzymki po polmozbytach, giełdach, kombinacje mniej zużytych cześci itp. I to dla wybranych . Nie ma co nawet zaczynać że były kiedyś lepsze auta.
Obecne się kupuje , kilkaset tysięcy robi i nie zagląda. A komplikacja, bezpieczeństwo, osiągi, komfort, bezobsługowość nieporównywalna.
A ze zużycie jednak następuje, komplikacje konstrukcji powodują większe potencjalnie ryzyko awarii, trudniejszą ich później diagnostykę itd przy taniejących używanych autach , rosnących zarobkach i dobrobycie, to skłania do porzucania na placach . Też o tym słyszałem od kilku mechaników, jak i o tym co piszesz komplikacji, trudnościach diagnostycznych, czasie na to poświęcanym itd.
Bo ja wiem czy elektryki dają gwarancję że tak nie będzie i z nimi? kolejne generacje z większymi zasięgami, co z takim porzuconym na placu elektrykiem przestarzałym, kłpotliwym diagnostycznie zrobić, dopiero problem.


Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 14:05

CYTAT(Andrzejsr @ Tue, 11 Jan 2022 - 12:00) *
Nie no, 100tysięcy w aucie za tzw komuny to był wyczyn, to były neverending story pielgrzymki po polmozbytach, giełdach, kombinacje mniej zużytych cześci itp. I to dla wybranych . Nie ma co nawet zaczynać że były kiedyś lepsze auta.
Obecne się kupuje , kilkaset tysięcy robi i nie zagląda. A komplikacja, bezpieczeństwo, osiągi, komfort, bezobsługowość nieporównywalna.
A ze zużycie jednak następuje, komplikacje konstrukcji powodują większe potencjalnie ryzyko awarii, trudniejszą ich później diagnostykę itd przy taniejących używanych autach , rosnących zarobkach i dobrobycie, to skłania do porzucania na placach . Też o tym słyszałem od kilku mechaników, jak i o tym co piszesz komplikacji, trudnościach diagnostycznych, czasie na to poświęcanym itd.
Bo ja wiem czy elektryki dają gwarancję że tak nie będzie i z nimi? kolejne generacje z większymi zasięgami, co z takim porzuconym na placu elektrykiem przestarzałym, kłpotliwym diagnostycznie zrobić, dopiero problem.

sto tysięcy w aucie z RWPG a nie zachodnim. Bo w tym samym czasie ktoś miał merola beczkę z milionem na desce albo Golfa w Dieslu tudzież Escorta z drugim milionem. Oczywiście na oryginalnym łańcuchu rozrządu.
Pewnie nie czytałeś tego co napisałem wcześniej ale właśnie nie - nie kupuje się i robi kilkaset tysięcy i nikt nie zagląda. Często po 200 tkm to już jest śmietnik. Czasem jeździ dłużej ale przy 250-300 tkm trzeba wpakować solidny worek siana a i tak auto już widać że najlepsze lata ma za sobą. Oczywiście spojrzenie okiem realisty a nie psychofana który "nie wie" co wymienił ostatnio za 15 kafli.
O ekologii nie wspomnę. Dopiero co wysiadłem ze swojego 30-latka i do tej pory czuć w nim smród po Passacie najnowszej generacji który jak się zebrał do wyprzedzania to zginął w chmurze czarnego dymu.

Napisany przez: Andrzejsr Tue, 11 Jan 2022 - 14:22

CYTAT(kontrolm @ Tue, 11 Jan 2022 - 14:05) *
sto tysięcy w aucie z PL. Bo w tym samym czasie ktoś miał merola beczkę z milionem na desce albo Golfa w Dieslu tudzież Escorta z drugim milionem.
Pewnie nie czytałeś tego co napisałem wcześniej ale właśnie nie - nie kupuje się i robi kilkaset tysięcy i nikt nie zagląda. Często po 200 tkm to już jest śmietnik. Czasem jeździ dłużej ale przy 250-300 tkm trzeba wpakować solidny worek siana a i tak auto już widać że najlepsze lata ma za sobą. Oczywiście spojrzenie okiem realisty a nie psychofana który "nie wie" co wymienił ostatnio za 15 kafli.
O ekologii nie wspomnę. Dopiero co wysiadłem ze swojego 30-latka i do tej pory czuć w nim smród po Passacie najnowszej generacji który jak się zebrał do wyprzedzania to zginął w chmurze czarnego dymu.


jakiego merola, jakiego escorta... pf125 , maluch, syrena , wcześniej itp. Jakie merole...
Te polskie fiaty i maluchy to były efektem lat oszczędzania, później po zakupie od razu kilku wizyt w polmozbycie na poprawki, później pod opieką wyłapówkowanego mechanika z tegoż bo by nie jeździły w ogóle.
Obecnie się jednak wsiada i robi te 100 i więcej tys, pewnie że w morzu potężnym aut są i awarie, a Ty mając z nimi na codzień styczność widzisz je . Ale jednak więcej nie wiem przedstawicieli nie zaglądających pod maskę mknie po drogach się nie zastanawiając , i robi te setki tys km.
Po co ma robić milion, jak się w międzyczasie kilka razy moda zmieni - diesel/suw/hybryda/elektryk .

Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 14:44

CYTAT(Andrzejsr @ Tue, 11 Jan 2022 - 14:22) *
jakiego merola, jakiego escorta... pf125 , maluch, syrena , wcześniej itp. Jakie merole...
Te polskie fiaty i maluchy to były efektem lat oszczędzania, później po zakupie od razu kilku wizyt w polmozbycie na poprawki, później pod opieką wyłapówkowanego mechanika z tegoż bo by nie jeździły w ogóle.
Obecnie się jednak wsiada i robi te 100 i więcej tys, pewnie że w morzu potężnym aut są i awarie, a Ty mając z nimi na codzień styczność widzisz je . Ale jednak więcej nie wiem przedstawicieli nie zaglądających pod maskę mknie po drogach się nie zastanawiając , i robi te setki tys km.
Po co ma robić milion, jak się w międzyczasie kilka razy moda zmieni - diesel/suw/hybryda/elektryk .

kto miał to miał. Mój ociec żaden komuch miał w 82 trzyletniego Fiata 131 Mirafiori z DOHCem pod maską. Ale ciężko pracował na to żeby go kupić (300% normy laugh.gif)
Jak pisałem mam pod opieką flotę firmową, jedyne auto które przetrwało 300 tkm to Partner I generacji. Toyoty, Skody przy 200 to auta mające wiele usterek, często po poważnych serwisach lub już nie nadające się do dalszej jazdy i trzeba je sprzedać. Nowe Toyoty 2.2 D wymiany silników na gwarancji po 25 tkm. Avensis 1.8 VVTi przy 180tkm jeden tylko kierowca człowiek spokojny jeżdżący zgodnie z przepisami na koniec jak jechał Warszawa Bełchatów to kupował litr oleju na stacji i wlewał wraz z tankowaniem. Auto sprzedane za bezcen.
Skody 1.6 105 KM bardzo wiele drobnych aczkolwiek uciążliwych usterek i przy 200tkm silnik obrzygany olejem nie trzymający parametrów fabrycznych.
Nowsze Partnery 1.6 HDi auta ptrafiły nagle na ulicy stracić moc tak że 90 kmh max. Po zgaszeniu odpaleniu jechał dalej. i tak praltycznie każda trasa. Oczywiście na serwisie auto wzorcowe. Problem po paru latach rozwiązała jakaś aktualizacji. Czyli robiliśmy za szczury doswiadczalne.
Nowy Tiguan dwa tygodnie po zakupie zgasł na środku ulicy i odpalił za 20 minut zamykania otwierania i kopania w opony laugh.gif
Małe gówna typu Yarisy Swifty przebiegi 80-150 tkm ogromny pobór oleju utrata kompresji aż do niemożliwości uruchomienia - uszkodzone tłoki i/lub powierchnie cylindrów. Do tego usterki zawieszenia i hamulców.

Napisany przez: Andrzejsr Tue, 11 Jan 2022 - 14:59

Ale żeby była jasność bo tak rozmawiamy i nie wiem czy dobrze rozumiem. że obecne auta są mniej trwałe niż za komuny ? Odpowiedniki w stosunku do zarobków/możliwości zakupu .

A co do elektryków to w sumie ciekawy temat jak po 300tys się będą zachowywać, wyglądać i jakie będą ich wówczas odpowiedniki na rynku czy nie będą ich czynić przestarzałymi - więc tak samo nieprzydatnymi jak awarie poważne spalinowego.

Napisany przez: dany_47 Tue, 11 Jan 2022 - 15:03

CYTAT(Andrzejsr @ Tue, 11 Jan 2022 - 14:59) *
Ale żeby była jasność bo tak rozmawiamy i nie wiem czy dobrze rozumiem. że obecne auta są mniej trwałe niż za komuny ? Odpowiedniki w stosunku do zarobków/możliwości zakupu .

A co do elektryków to w sumie ciekawy temat jak po 300tys się będą zachowywać, wyglądać i jakie będą ich wówczas odpowiedniki na rynku czy nie będą ich czynić przestarzałymi - więc tak samo nieprzydatnymi jak awarie poważne spalinowego.


po 300k będzie jak z tym gościem co wysadził tesle bo akumulatory nowe kosztowały więcej niż nowe auto.

Napisany przez: kontrolm Tue, 11 Jan 2022 - 15:13

Akurat ten Pan jutuber zarobi na tym wysadzeniu więcej niż warta jest Tesla laugh.gif
Co nie zmienia faktu że problem napewno się pojawi a i sami producenci zadbają żeby nie było tak różowo.
Już planują wprowadzenie przekładni wielobiegowych czyli zacznie się zabawa z automatami.
Etap aut prostych ale trwałych mamy już za sobą. Szybko się okazało że Kowalskiego można dymać znacznie częściej i mocniej a On sam na to sie godzi a czasem nawet chce.

Andrzej - ja twierdzę że najbardziej trwałe auta do tego proste i nieskomplikowane skończyły się w zależności od producenta od 1995 do 2005 roku. Teraz nikt nie wbije sobie noża w plecy takim ruchem. Ludzie chcą zmieniać auto co 3 lata i najlepiej go nie kupować. Ma mieć kamerkę 360 stopni sam parkować i pierdzieć tabletem. Z grubsza tyle.

Napisany przez: Andrzejsr Tue, 11 Jan 2022 - 15:23

CYTAT(kontrolm @ Tue, 11 Jan 2022 - 15:13) *
...

Andrzej - ja twierdzę że najbardziej trwałe auta do tego proste i nieskomplikowane skończyły się w zależności od producenta od 1995 do 2005 roku. Teraz nikt nie wbije sobie noża w plecy takim ruchem. Ludzie chcą zmieniać auto co 3 lata i najlepiej go nie kupować. Ma mieć kamerkę 360 stopni sam parkować i pierdzieć tabletem. Z grubsza tyle.



Aaa to z tym się zgadzam . Kazda komplikacja to potencjalne usterki , a jak nie sprawdzona pokoleniami danego modelu wcześniej to w ogóle.

Napisany przez: KrolMacius Tue, 11 Jan 2022 - 17:16

Oj tak, w E39 naprawdę sporadycznie muszę coś wymieniać, raczej z miłości do samochodu i by zrobić mu dobrze niż z musu.
M3 pomimo, iż także kocham ten samochód, musiałem wymieniać już niemal wszystko i płaciłem jak za złoto
M5 mam krócej, nie pali 20l i ostatnio eksploatuje ją częściej, ale także miałem już problemy. Z tego co się orientuję po rozmowie z bratem, on od dawna ceni Lexusy - to tam awaryjność jest na naprawdę niskim poziomie

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 12 Jan 2022 - 08:11

Żeby nie było, że elektryki mają same wady - to są naprawdę świetne wozy na taksówkę. Ładujesz na noc z gniazdka, jeździsz cały dzień po mieście, te 200-300km w zupełności wystarcza na cały dzień, w razie draki można się podładować w nocy. Taksiarze Teslami robią po 500kkm (na kilku kompletach baterii biggrin.gif ).

Jakby w tej reformie naprawdę chodziło o ochronę środowiska, to najpierw zastąpiono by wszystkie miejskie pojazdy elektrycznymi - elektryczne autobusy, śmieciarki, wozy ascenizacyjne, taksówki, policja, karetki i tak dalej. Co za zysk dla środowiska, że diesle na autostradzie zastąpi się elektrykiem? Żaden.

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 08:34

Kolega leasinguje jakąś Kijankę w PHEV. Ma do pracy 60km, jazda autostradą potem przepychanie się w Warszawie przez korki.
Gniazdko ma i u siebie w domu i tam w sklepie gdzie jest współwłaścicielem.
Każde ładowanie starcza mu praktycznie na dojazd do celu mówi że czasem silnik się odpali na parę kilometrów a czasem nie. Teraz w zimę wiadomo odpala się za każdym razem ale mówi że to są grosze.
Jest zadowolony bo cisza i koszty drastycznie mu spadły a wcześniej miał jakieś stare Volvo w turbo gazie, rocznie bulił wiele tysięcy na obsługę i naprawy plus spalanie 15-17 LPG. Nawet z ratą leasingu wychodzi go finalnie taniej. I nie martwi się że stanie gdzieś po drodze jak to z folfo bywało.
Jak chce jechać gdzieś dalej - leje benzynę i jedzie.
Sądzę że takie Range Extenderki nie były by do elektryków głupim pomysłem. Mazda np. ze swoim wanklem może zrobić paczuszkę jak subwoofer. Jedziesz na bateriach a jak już nie mozesz to odpala się spalinowa paczuszka. Jak masz spory akumulator to paczuszkę zabierasz tylko w dłuższe trasy, w pozostałe dni stoi sobie w garażu. ALbo jest zamontowane na stałe i robi w zimę za webasto zużywając jakieś śmieszne ilości paliwa. Do czasu wynalezienia lepszego sposobu magazynowania energii niż obecne baterie zrobiłoby to dobrą robotę.
Do i3 można taką paczuszkę opartą na silniku z moto dokupić.

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 12 Jan 2022 - 09:25

Wzruszająca historia, ale równie dobrze mógłby te 60km autostradą zapychać Kią w dieslu, która jest dzisiaj tańsza o 20k, a jakby nie kary za emisję, to pewnie z 50k taniej.

Abstrahując już od faktu, czy PHEVem da się przejechać te 60km na baterii, to pewnie byłaby to jazda jak elektrykiem - byle spalić mniej. Przy takim traktowaniu Kia Ceed diesel spali ci 3-4l/100km - tylko nikt tak nie jeździ, bo nawet jak gnasz autostradę pakę sześćdziesiąt, to spalanie nie przekracza 7-8l/100km :]

Kiedyś, jak Niemcy byli antyelektryczni, bo bali się japońskich hybryd, to wszystko, co się dało, brali na autostradę i mówili - patrzcie, TDI pali 6l/100km, a hybryda 10l/100km. Z elektrykami byłoby jeszcze gorzej, ale trend jest taki, żeby nie wskazywać wad elektryków, albo tylko delikatnie je wspominać, kładąc nacisk na zalety.

CYTAT(kontrolm @ Wed, 12 Jan 2022 - 09:34) *
Sądzę że takie Range Extenderki nie były by do elektryków głupim pomysłem.
to bardzo dobry pomysł - lokomotywy spalinowe tak działają biggrin.gif silnik elektryczny napędza, a spalinowy ładuje baterie. GM to przerabiał w Oplu Amperze. To było w czasach, gdy za emisję nie było drakońskich kar, więc Ampery nikt nie kupował, bo była za droga. Dziś mogłoby być inaczej laugh.gif

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 09:43

CYTAT(Maciek1234 @ Wed, 12 Jan 2022 - 09:25) *
Wzruszająca historia, ale równie dobrze mógłby te 60km autostradą zapychać Kią w dieslu, która jest dzisiaj tańsza o 20k, a jakby nie kary za emisję, to pewnie z 50k taniej.


W tym "czystym" dieselku w którym trzeba wycinać FAPy swirle AdBlue EGRy żeby chciał jeździć poprawnie ? W tym który puszcza śmierdzące bąki przy próbie wyprzedzenia Tico ?
I potem siedzieć i szulać w necie gdzie kupić taniej wtryski i pompę żeby wyszło chociaż 5 kafli a nie 10.
I dlaczego znów turbo nie dmucha.
I za uja nie mogę zrozumieć dlaczego Octavia w dieslu jara 12..5 litra ON przy 195 a Octavia w benzynie jara w tych samych warunkach 10-11. Oczywiście auta nowe salonowe nie jakieś stare gnioty z powycinanymi systemami bo te to jarają jeszcze +2. Dlaczego stara I TDI 90 KM paliła grosze i zasuwała spokojjnie po 200 a nowa 1.9 105 KM jara 10+ i ledwo przekracza 190 a wyprzedzanie tym to tragedia. 15 KM różnicy powinno zobowiązywać.
Już nie mówiąc o słuchaniu traktora z rana...a w zimę z rana dodatkowo obserwowania jak cała deska rozdzielcza trzęsie się wraz z każdym suwem.

Widzisz on (i nie tylko on) już te tematy przerobił. I dobrze wie że to "taniej i lepiej" nie jest takie tanie i lepsze..
I niektorym jednak zależy trochę żeby nie truć wszędzie gdzie stanie Twoja noga.

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 12 Jan 2022 - 10:30

Jak jesteś na poziomie ekonomicznym Niemiec, Belgii, czy Holandii, to oczywiście, dźwięk diesla o poranku irytuje, dlatego wyrzucasz dodatkowe 15k EUR i kupujesz elektryka, który nie denerwuje tym dźwiękiem. Chociaż nawet i bogaci Europejczycy nie przekonali się z własnej woli do elektryków - dopiero drakońskie kary dla spaliniaków (20-30 tysięcy pln do kar do spaliniaków), dopłaty wszystkich Europejczyków do aut elektrycznych (nawet ubodzy mieszkańcy Europy B składają się na unijne dopłaty do elektryków), no i strategia koncernów motoryzacyjnych (na spaliniaka z "10 półprzewodnikami" trzeba czekać 12 miesięcy, ale elektryk z "1000 półprzewodników" jest dostępny od ręki).

Elektryki mają mnóstwo zalet, ale dwie najważniejsze wady dyskwalifikują je jako auto dla mas:

- bardzo wysoka cena - auto za 150-250 tysięcy pln nie jest w zasięgu przeciętnego Europejczyka, zwłaszcza z Europy B.
- bardzo długi czas uzupełniania zasięgu - jeśli auto ma zarabiać na siebie, to podczas kilkugodzinnego postoju przy gniazdku w szczerym polu, nie zarabia.


Europa nie chciała elektryków, 10 lat temu Leafy nie zachwyciły nabywców. Na te auta sztucznie wykreowano popyt, teraz prasa motoryzacyjna musi przekonać klientów, że to są dobre samochody. Bo urzędnicy już przekonali biggrin.gif

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 10:40

Leaf ani nie miał osiągów ani wyglądu. SsangYong jest spalinowy i patrz - w UE też się nie sprzedaje.
Tesla nadal wygląda hmmmm jak koreańskie auta z lat 90/2000 ale JEŹDZI. Poza tym Musk bez dopat zadbał szczególnie w USA żeby auto sprzedawało się jak ciepłe bułeczki.
Na unijne dopłaty składamy się cały czas i to się nigdy nie skończy. Od zarania dziejów system jest nastawiony na dojenie Kowalskiego. Czemu nie wspomnisz o dopłatach do nowych "zwykłych" samochodów które przecież przez długi czas obowiązywały w Unii ?
Dlatego też napisałem o PHEV które są rozsądną alternatywą w okresie przejściowym. Oczywiście te dobre mądrze zaprojektowane PHEV a nie pokraki w stylu Outlandera albo udawane PHEVy w kosmicznie wielkich SUVach. SPrawiają że nie musisz mieć jak to określiłeś pozomu ekonomicznego żeby diesel zaczął irytować o poranku. Bo byłem młody biedny i już mnie wkurwiał niezależnie od tego jak się cieszyłem że spalił mi 5/100. Co z tego że był bezawaryjny i oszczędny jak dawał tyle radości podczas jazdy ile daje seks anestezjologowi...

Napisany przez: kylo Wed, 12 Jan 2022 - 11:06

A które to są te dobre phev?
Pytam poważnie bo może warto zmienić przekonania
Do tej pory jakoś mnie nie przekonywały. Jeżdżą gorzej niż spalinowe. Zbiorniczki małe bo baterie gdzieś trzeba wsadzić. Żeby to miało sens to trzeba pamiętać żeby i tankować i ładować. Do tego bardziej skomplikowane i od spalinowych i od elektryków.

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 11:13

Kuźwa..dzięki Wam utwierdzam się w przekonaniu że wizja z Wall-e Nadchodzi. Ludzie marudzący że muszą wtyczkę podłączyć odłączyć.. że zbiornik mały bo starczy na 500 a nie na 1000. A ja jeżdżę na LPG i musze co 300 zatankować i nie marudzę bo to zawsze okazja żeby kości rozruszać, ruszyć dupę choć na 5 minut, hotdoga zjeść wysikać się co tam sobie chcecie...
Że Wam się wogóle pistolet od tankowania chce wkładać i wyjmować i klapkę otwierać....

Dobre PHEVy robią Koreańce czyli Kia Niro, Kia Optima i wszystko co tam mają w ofercie. Diesle ich zresztą tez jakoś lepiej jeżdżą niż zachodnie i japońskie odpowiedniki. I nie - nie jestem fanbojem i nigdy nie miałem ale czasem jeżdżę i ze zdziwieniem obserwuję jak dobrze sobie radzi 1.6D 105 KM z 5 osobami i bagąznikiem do pełna zapakowanym na tle konkurencji..
Elektryki ich także potrzebują najmnej prądu żeby przejechać 100km...do tego stylistyka poszła mocno na plus i nagle z brzydkiego kaczątka zrobił się całkiem niezły łąbędź (łabądź? laugh.gif)

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 12 Jan 2022 - 11:45

CYTAT(kylo @ Wed, 12 Jan 2022 - 12:06) *
Do tego bardziej skomplikowane i od spalinowych i od elektryków.
dobre spostrzeżenie - mamy wszystkie bebechy spalinowca i wszystkie bebechy elektryka. W dodatku to wszystko jest połączone ze sobą laugh.gif

CYTAT(kontrolm @ Wed, 12 Jan 2022 - 12:13) *
Kuźwa..dzięki Wam utwierdzam się w przekonaniu że wizja z Wall-e Nadchodzi. Ludzie marudzący że muszą wtyczkę podłączyć odłączyć.. że zbiornik mały bo starczy na 500 a nie na 1000. A ja jeżdżę na LPG i musze co 300 zatankować i nie marudzę bo to zawsze okazja żeby kości rozruszać, ruszyć dupę choć na 5 minut, hotdoga zjeść wysikać się co tam sobie chcecie...
no fajnie - tylko, jak tankujesz co 300km gaz, to taki hotdog w 5 minut dobrze zrobi. Kierowca elektryka, co 300km to musi planować obiadokolację z noclegiem biggrin.gif I te 300km to ma, jak się obchodzi z gazem jak z jajkiem, bo jak go trochę poniesie, to nawet połowy tego nie przejedzie.

No, ale nie mówmy od długości ładowania, to bardzo drażliwy temat. Jak pominąć ten jeden, maciupeńki minusik to elektryk jest świetnym wozem. Bo cenę można przecież przeboleć - zamiast kupować spalinowca za 80k, można przecież wziąć najem 36m z ratą 5 tysięcy pln laugh.gif Na Enjaqa 4x4 wystarczy smile.gif


Napisany przez: Andrzejsr Wed, 12 Jan 2022 - 11:46

CYTAT(kontrolm @ Wed, 12 Jan 2022 - 11:13) *
Kuźwa..dzięki Wam utwierdzam się w przekonaniu że wizja z Wall-e Nadchodzi. Ludzie marudzący że muszą wtyczkę podłączyć odłączyć.. że zbiornik mały bo starczy na 500 a nie na 1000. A ja jeżdżę na LPG i musze co 300 zatankować i nie marudzę bo to zawsze okazja żeby kości rozruszać, ruszyć dupę choć na 5 minut, hotdoga zjeść wysikać się co tam sobie chcecie...
Że Wam się wogóle pistolet od tankowania chce wkładać i wyjmować i klapkę otwierać....

Dobre PHEVy robią Koreańce czyli Kia Niro, Kia Optima i wszystko co tam mają w ofercie. Diesle ich zresztą tez jakoś lepiej jeżdżą niż zachodnie i japońskie odpowiedniki. I nie - nie jestem fanbojem i nigdy nie miałem ale czasem jeżdżę i ze zdziwieniem obserwuję jak dobrze sobie radzi 1.6D 105 KM z 5 osobami i bagąznikiem do pełna zapakowanym na tle konkurencji..
Elektryki ich także potrzebują najmnej prądu żeby przejechać 100KM...do tego stylistyka poszła mocno na plus i nagle z brzydkiego kaczątka zrobił się całkiem niezły łąbędź (łabądź? laugh.gif)


Dla mnie to częste tankowanie było najistotniejszym czynnikiem aby nigdzie nie zakładać LPG , plus w sumie równie istotne nie do zaakceptowania minusy - zmniejszenie bagażnika i czas tankowania/kolejka do jedynego na stacji dystrybutora - więc wszystko to samo co dotyczy elektryka smile.gif

A wizia z Wall'e to autonomiczne "samochody" i to akurat niegłupie.

Ta Optima phev to może faktycznie, coś tam jeszcze bagażnika i baku zostanie, ale też to turbo ta benzyna, dmc spore...

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 12:09

CYTAT(Maciek1234 @ Wed, 12 Jan 2022 - 11:45) *
dobre spostrzeżenie - mamy wszystkie bebechy spalinowca i wszystkie bebechy elektryka. W dodatku to wszystko jest połączone ze sobą laugh.gif

no fajnie - tylko, jak tankujesz co 300km gaz, to taki hotdog w 5 minut dobrze zrobi. Kierowca elektryka, co 300km to musi planować obiadokolację z noclegiem biggrin.gif I te 300km to ma, jak się obchodzi z gazem jak z jajkiem, bo jak go trochę poniesie, to nawet połowy tego nie przejedzie.

No, ale nie mówmy od długości ładowania, to bardzo drażliwy temat. Jak pominąć ten jeden, maciupeńki minusik to elektryk jest świetnym wozem. Bo cenę można przecież przeboleć - zamiast kupować spalinowca za 80k, można przecież wziąć najem 36m z ratą 5 tysięcy pln laugh.gif Na Enjaqa 4x4 wystarczy smile.gif

sądzę że po 30 stronie gdzie juz nie piszemy o elektrykach zdążysz to zauważyć laugh.gif

zwykłe auto teraz wogóle nie jest skomplikowane prawda ? te światłowody magistrale elektronicznie sterowane wtryski bezpośrednie 50 sond lambda milion katalizatorów, automatyczne -biegowe skrzynie z mega rozbudowanymi sterownikami albo dwusprzęgłówki, napędy 4x4 ze zmiennym rozdziałem momentu.... Normalnie Ford T..
Jakby stało takie proste w salonie dziś jak było 30 lat temu to nawet byś na niego nie spojrzał. Rajcuje Cię technologia rodem z Audi naszpikowanego od podłogi po dach przy którym koreański PHEV to Dacia Logan ale nie....PHEV to już za dużo laugh.gif

CYTAT(Andrzejsr @ Wed, 12 Jan 2022 - 11:46) *
Dla mnie to częste tankowanie było najistotniejszym czynnikiem aby nigdzie nie zakładać LPG , plus w sumie równie istotne nie do zaakceptowania minusy - zmniejszenie bagażnika i czas tankowania/kolejka do jedynego na stacji dystrybutora - więc wszystko to samo co dotyczy elektryka smile.gif

jeżdżę na LPG od 18 lat. Kolejki do gazu na palcjach jednej ręki (no może dwóch) mogę policzyć plus dwa razy w życiu nie mogłem zatankować bo raz - była burza i nie wolno wtedy i dwa było -28 i gaz nie leciał. Ile razy stałem w kolejkach po ON Pb95 - nie zliczę.

CYTAT(Andrzejsr @ Wed, 12 Jan 2022 - 11:46) *
A wizia z Wall'e to autonomiczne "samochody" i to akurat niegłupie.

i ludzie bez mięśni prawie bez rączek i bez nóżek nie będący w stanie iść o własnych siłach.

Napisany przez: Gusiew Wed, 12 Jan 2022 - 12:37

Podobno rozmowa jak z Covidem. Na poczatku nie bylo. Potem
Nie byl taki zajadly. A na koniec i tak wszyscy wiemy ze jest problem. Elektryki stana sie rzeczywistoscia czy tego chcecie czy nie. A to ze nie chcecie uczestniczyc w tym to
Juz inna kwestia. A co do PHev to tez uwazam ze to
Dobry kierunek na ten moment. Da sie wyprzedzic ta Niro tira normalnie? Przymierzam sie do niej po
Obejrzeniu otomoto.

Napisany przez: kylo Wed, 12 Jan 2022 - 13:10

Z tymi kolejkami to się akurat kompletnie nie zgadzam. Zwłaszcza jak przed jakimś poruszeniem narodowym w stylu święta podjeżdam zatankować to do lpg wianek samochodów bo jeden czy dwa dystrybutory a i tankowanie dłużej trwa podczas gdy do benzyny czy diesla może z jedna osoba przede tankuje.
Z elektrykami jak się upowszechnią może być podobnie właśnie w okolicach gdy wszyscy jadą gdzieś dalej i zbraknie tego co się naładowało w domu. Za to przynajmniej na co dzień mając dostęp do gniazdka nigdzie nie trzeba jechać specjalnie żeby zalać fure.

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 13:13

CYTAT(Gusiew @ Wed, 12 Jan 2022 - 12:37) *
Podobno rozmowa jak z Covidem. Na poczatku nie bylo. Potem
Nie byl taki zajadly. A na koniec i tak wszyscy wiemy ze jest problem. Elektryki stana sie rzeczywistoscia czy tego chcecie czy nie. A to ze nie chcecie uczestniczyc w tym to
Juz inna kwestia. A co do PHev to tez uwazam ze to
Dobry kierunek na ten moment. Da sie wyprzedzic ta Niro tira normalnie? Przymierzam sie do niej po
Obejrzeniu otomoto.

nie jest to demon prędkości ale elektryk przyjemnie potrafi popchnąć to auto do przodu. W granicach tego co jest rozsądne przy nowych mandatach jest OK. Wszystko powyżej - nie.
Chcesz szybciej ? Trzeba wziąć Optimę.
Albo nową Corolkę w 2.0 Hybrydzie. Nie ma plugina ale bardzo przyjemnie się zbiera i spalanie jest super. Po Warszawie na krótkich dystansach można spokojnie w 6 się zmieścić. 8.2 do setki i to nie takie zwykłe 8.2 tylko solidne jebnięcie bez żadnej zwłoki. Silnik nie działa a klima działa. W korku jedziesz w absolutnej ciszy na elektryku. Nie martwisz się wyłączaniem Start-Stopa..
Co do "skomplikowania" systemu jak to obecnie wygląda w Toyocie - masz automat który nigdy sie nie psuje bo....nie jest automatem...to nawet nie jest skrzynia biegówn a działa natychmiastowo nie tak jak w zwykłym automacie wrzucasz D i wszystko musi zatrybić.. Nie ma tam sprzęgła które jest w stanie kiedykolwiek się popsuć. Nie ma alternatora nie ma rozrusznika. Nie ma ANI JEDNEGO paska osprzętu ani jednej rolki. I co ciekawe jest tam rozrząd który w przeciwieństwie do innych modeli Toyoty jest trwały.
Jest jeszcze Camry - bardzo przyjemne auto i jak znajdziecie diesla co pali tak mało w aucie tych gabarytów to piszcie

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 12 Jan 2022 - 15:02

CYTAT(kontrolm @ Wed, 12 Jan 2022 - 13:09) *
sądzę że po 30 stronie gdzie juz nie piszemy o elektrykach zdążysz to zauważyć laugh.gif

zwykłe auto teraz wogóle nie jest skomplikowane prawda ?
Absolutnie mi to dymi, czy auto jest skomplikowane, czy proste jak budowa cepu. Auto ma być w moim zasięgu finansowym i dowieźć mnie tam, gdzie sobie tylko zamarzę. To są dwie podstawowe cechy, bez których nawet nie oglądam auta.



Jeśli auto kosztuje 3 paczki i wymaga kilkugodzinnego ładowania po każdych 200-300km na autostradzie, to sorry, nie jest to auto dla mnie. I naprawdę mało mnie interesują jego zalety, skoro ma takie wady.

To tak, jakbyś nosił garnitur za naście tysięcy, z najlepszego materiału, świetnie byś w nim wyglądał, tylko miałbyś dziurę na kolanie. Wszystko super, ale ten jeden malutki szczególik powoduje, że garniak jest mniej użyteczny (a w zasadzie to jest bezużyteczny) od najtańszego garnitury kupionego za 500pln na miejskim targu, bez wspomnianej "cechy" (czyli dziury na kolanie).

Póki co, elektryk jest właśnie takimi dziurawymi spodniami. Załatają dziurę, auto będzie się ładować 1 minutę do pełnego zasięgu, auto stanieje do normalnych poziomów, wtedy będziemy się mogli nim zachwycać.

No chyba, że wykreują modę na dziury w kolanie i spędzanie godzin przy ładowarkach stanie się trendy. Coś jak karczmy w dawnych czasach, gdzie kwitło życie towarzyskie, a strudzeni podróżą wędrowcy mogli odpocząć. Zobaczymy, wszystko przed nami biggrin.gif

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 15:21

CYTAT(Maciek1234 @ Wed, 12 Jan 2022 - 15:02) *
Absolutnie mi to dymi, czy auto jest skomplikowane, czy proste jak budowa cepu. Auto ma być w moim zasięgu finansowym i dowieźć mnie tam, gdzie sobie tylko zamarzę. To są dwie podstawowe cechy, bez których nawet nie oglądam auta.



Jeśli auto kosztuje 3 paczki i wymaga kilkugodzinnego ładowania po każdych 200-300km na autostradzie, to sorry, nie jest to auto dla mnie. I naprawdę mało mnie interesują jego zalety, skoro ma takie wady.

To tak, jakbyś nosił garnitur za naście tysięcy, z najlepszego materiału, świetnie byś w nim wyglądał, tylko miałbyś dziurę na kolanie. Wszystko super, ale ten jeden malutki szczególik powoduje, że garniak jest mniej użyteczny (a w zasadzie to jest bezużyteczny) od najtańszego garnitury kupionego za 500pln na miejskim targu, bez wspomnianej "cechy" (czyli dziury na kolanie).

Póki co, elektryk jest właśnie takimi dziurawymi spodniami. Załatają dziurę, auto będzie się ładować 1 minutę do pełnego zasięgu, auto stanieje do normalnych poziomów, wtedy będziemy się mogli nim zachwycać.

No chyba, że wykreują modę na dziury w kolanie i spędzanie godzin przy ładowarkach stanie się trendy. Coś jak karczmy w dawnych czasach, gdzie kwitło życie towarzyskie, a strudzeni podróżą wędrowcy mogli odpocząć. Zobaczymy, wszystko przed nami biggrin.gif

Przepraszam że Cię nie stać. I na fajnego elektryka i na ładowanie go ze swojego PV i pozwolenie sobie na taki kaprys że dziś jedziesz nim a jutro czymś innym. I że nie możesz sobie pozwolić na stratę czasu podczas ładowania. Jednocześnie przykro mi że musisz nadal jeździć takim spalinowym parchem.
Ale ma być lepiej....może i Tobie się poszczęści.

I tak odpiszesz że wolisz tego swojego parcha niż te elektryczne gówno i że na brak kasy nie narzekasz więc może zamknijmy już ten offtop..

Napisany przez: cowboy Wed, 12 Jan 2022 - 15:49

CYTAT(kontrolm @ Wed, 12 Jan 2022 - 13:13) *
8.2 do setki i to nie takie zwykłe 8.2 tylko solidne jebnięcie bez żadnej zwłoki.


moim zdaniem jak jest zwłoka np 1 sek i to samo 8.2 w innym aucie to jebniecie musi być wieksze wink.gif

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 15:59

i tak jest w istocie - teoretycznie laugh.gif Toyota rozpęda się natychmiast po wciśnięciu gazu i to przyśpieszenie jest zdecydowane czuć że tu do akcji włącza się silnik elektryczny praktycznie bezzwłocznie.
Spalinowiec jak spojrzymy na czas 8.2 to nie będzie żaden potwór tylko relatywnie szybkie auto o niezbyt dużej pojemności. I on po ruszeniu zaczyna rozpędzać się powoli potem wraz z nabieraniem obrotów albo ciśnienia od turbo jak jest turbo zacznie przyśpieszać szybciej. Czyli masz rację - finalnie powinien w pewnym momencie przyśpieszać lepiej żeby nadrobić stratę z początku. Tylko to jest odczucie przyśpieszenia ale nie jebnięcia.
Coś jak diesel z początku jebnięcie boostem potem woooolniej...laugh.gif

Napisany przez: Andrzejsr Wed, 12 Jan 2022 - 16:00

CYTAT(kontrolm @ Wed, 12 Jan 2022 - 12:09) *
...

jeżdżę na LPG od 18 lat. Kolejki do gazu na palcjach jednej ręki (no może dwóch) mogę policzyć plus dwa razy w życiu nie mogłem zatankować bo raz - była burza i nie wolno wtedy i dwa było -28 i gaz nie leciał. Ile razy stałem w kolejkach po ON Pb95 - nie zliczę.


i ludzie bez mięśni prawie bez rączek i bez nóżek nie będący w stanie iść o własnych siłach.


Nie no, kolejki są, tankowanie jest dłuższe, a całe lata trzeba było czekać na kogoś z obsługi.

Jeśli podpisujemy się pod tym jutuberem od Tesli , opowiadającym o oszczędności czasu przy wsiadaniu i odpalaniu to nie można tego nie zauważyć.

Może gdyby był bardziej obiektywny, a nie wyświechtrane pierdzenie , kominki przedstawiał i nie zakańczał taką bzdurą.. ale jak nic przypomina się wciskanie diesli bo są "elastyczne"... na 5tym biegu.


Co do Wally'ego - akurat teraz to kierowcy w korkach czy na autostradach to niby co - ćwiczą kręcąc kierownicą i dzięki temu są w super formie ? wink.gif

Tak po tym co wspominałeś z historii warsztatowych , te cieknące auta, z wariującą autodiagnostyką, sypiącymi się skrzyniami biegów, denerwującymi startstopami, gpf ami, dpf/ami itd . Są wśród nich jakieś Mazdy ? bo wydaje się że nie mają żadnych z wad o których pisałeś . No osiągów nie mają, ale w obecnych czasach to to już po nic i tak.

Napisany przez: Type-R Wed, 12 Jan 2022 - 16:01

CYTAT(kontrolm @ Wed, 12 Jan 2022 - 15:21) *
Przepraszam że Cię nie stać. I na fajnego elektryka i na ładowanie go ze swojego PV i pozwolenie sobie na taki kaprys że dziś jedziesz nim a jutro czymś innym. I że nie możesz sobie pozwolić na stratę czasu podczas ładowania. Jednocześnie przykro mi że musisz nadal jeździć takim spalinowym parchem.
Ale ma być lepiej....może i Tobie się poszczęści.

I tak odpiszesz że wolisz tego swojego parcha niż te elektryczne gówno i że na brak kasy nie narzekasz więc może zamknijmy już ten offtop..



Gościu, dostałeś jakiegoś amoku na punkcie tych tosterów.

Pożycz u rodziny, kup sobię tą wymarzoną używaną Teslę u Wicika, i ładuj ją kablem zwisającym z 8 pietra bloku, ale nie przekonuj wszystkich, jak to przegrali życie, bo nie chcą się przesiąść na elektryka. Który to elektryk w przypadku użytkowania innego niż jako miejski gadżet dla większości potencjalnych posiadaczy NIE MA ŻADNEGO SENSU.

Napisany przez: Andrzejsr Wed, 12 Jan 2022 - 16:14

W przypadku takiego filmu jak z pocz. wątku to chyba tylko faktycznie ten sens handlowy, bo brak obiektywizmu i kopiuj wklej lista zalet , które już miliony innych kolorowych jutuberów "odkryły", bez wad, razi bardziej niż sama forma tego dzieła i jego montażu.
Kto lubi taką nachalność i robienie z oglądającego idioty poddawaniem mu (miało to chyba służyć temu, aby kupujący sobie łatwiej zracjonalizował wybór, ale jeśli tak to musi jeszcze poćwiczyć swoje handlowe know-how) , argumentu o oszczędnmości czasu produktem , ktróry wymaga właśnie tracenia na niego czasu?

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 16:20

CYTAT(Andrzejsr @ Wed, 12 Jan 2022 - 16:00) *
Nie no, kolejki są, tankowanie jest dłuższe, a całe lata trzeba było czekać na kogoś z obsługi.

Jeśli podpisujemy się pod tym jutuberem od Tesli , opowiadającym o oszczędności czasu przy wsiadaniu i odpalaniu to nie można tego nie zauważyć.

Może gdyby był bardziej obiektywny, a nie wyświechtrane pierdzenie , kominki przedstawiał i nie zakańczał taką bzdurą.. ale jak nic przypomina się wciskanie diesli bo są "elastyczne"... na 5tym biegu.


Co do Wally'ego - akurat teraz to kierowcy w korkach czy na autostradach to niby co - ćwiczą kręcąc kierownicą i dzięki temu są w super formie ? wink.gif

Tak po tym co wspominałeś z historii warsztatowych , te cieknące auta, z wariującą autodiagnostyką, sypiącymi się skrzyniami biegów, denerwującymi startstopami, gpf ami, dpf/ami itd . Są wśród nich jakieś Mazdy ? bo wydaje się że nie mają żadnych z wad o których pisałeś . No osiągów nie mają, ale w obecnych czasach to to już po nic i tak.


Dawno temu zanim jeszcze przepis wprowadzili kolega nauczył mnie że tankuje się samemu..więc ja nie czekałem tylko tankowałem.

Mazdy dzielimy najpierw na zardzewiałe i te jeszcze niezardzewiałe a potem na benzyny i diesle laugh.gif.
Zapominamy o Wanklach bo nikt normalny tym nie jeździ laugh.gif Benzyny praktycznie bezobsługowe mega trwałe. A diesle ....te stare z lat 80 początek 90 niezniszczalne miliony km bez remontu a te nowsze po 1998 bodajże trwałe ale jak się zepsują to anegdota głosi że jest w Polsce dwóch mechaników którzy umieją je naprawić. Jednemu się nie chce a drugi nigdy nie ma czasu.

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 16:22

CYTAT(Type-R @ Wed, 12 Jan 2022 - 16:01) *
Gościu, dostałeś jakiegoś amoku na punkcie tych tosterów.

Pożycz u rodziny, kup sobię tą wymarzoną używaną Teslę u Wicika, i ładuj ją kablem zwisającym z 8 pietra bloku, ale nie przekonuj wszystkich, jak to przegrali życie, bo nie chcą się przesiąść na elektryka. Który to elektryk w przypadku użytkowania innego niż jako miejski gadżet dla większości potencjalnych posiadaczy NIE MA ŻADNEGO SENSU.

sorry jak już pisałem jestem wsiokiem mam dom działkę własne gniazdko i mogę się ładować nawet za darmo. I u mnie na wsi 95% osób widzi w nim sens. A mieszczuchy...no cóż tam często nawet spalinowy ma coraz mniej sensu.

Kiedyś dawno temu auto spalinowe też nie miało sensu. Koń był praktycznie bezawaryjny a paliwo do niego rosło na polu.
Auta spalinowe były powolne głośne bardzo awaryjne a do tego stacji benzynowych jak na lekarstwo. I do tego przed autem musiał iść gość z kagankiem żeby oświetlić drogę.
Takich marud jak Wy uznających wyższość konia i szukających dziury w całym było pełno....i na tamtą chwilę mieli rację. Na tamtą chwilę...
Ale z czasem wszystko dopracowano.
A teraz mamy dokładnie taką samą zmianę jaka nastąpiła wtedy. I możecie pisać co chcecie ale sami wiecie że nie ma już odwrotu.
Kto z Was dziś przemieszcza sie konno w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych ? Nikt...

I niedługo już nikt kto będzie chciał się ścigać obojętnie czy amatorsko czy na światowym poziomie nie wejdzie w auto spalinowe. Bo przegra.

Napisany przez: Type-R Wed, 12 Jan 2022 - 16:47

Cóż, dla mnie ma sens. I na razie tak pozostanie.

Napisany przez: Andrzejsr Wed, 12 Jan 2022 - 17:26

Ale ja np widzę masę zalet elektryka, ale trzeba w takim materiale i o wadach mówić, a nie że zaoszczędza czas, czy że pierdzi ludzie !
Może _będzie kiedyś_ zaoszczędzał czas, nie wiem, może jak się z nim (elektrykiem) będzie postępować jak z końmi - wyczepany akku - wymiana na nowe i jazda dalej. Ale póki co, dopracowana spalinowa zwykła Mazda może po prostu więcej. I zaoszczędza więcej czasu, tylko że nie pierdzi, ale chyba większość osób z jakimś odrobinkę wyższym, niż rów mariański poziomem poczucia humoru tego braku nie zauważy.

A co do ścigania, to tu zawsze będą klasy, więc i będą spalinówek jeszcze dłuuugo. W końcu wyścigi konne i inne dyscypliny z końmi wciąż istnieją i cieszą koniarzy, czemu by nie.
Póki co to elektryki się np u nas w amatorskich imprezach łapią do open tylko, a tam i tak nie powygrywają biorąc pod uwagę jaki potencjał przed spalinowymi jeszcze nie muśnięty jest (Jacka czy Mateusza rekordowe auta czy inne szybkie Hondy są wciąż więcej niż 1-miejscowe, więc kompromisowe przez samo już to, czy przez budżety, "zarejestrowanie i przegląd" czy przez chęć przypodobania się torowi Poznań i inne ograniczenia, nie wynikające z ich spalinowosci.

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 18:33

CYTAT(Andrzejsr @ Wed, 12 Jan 2022 - 17:26) *
Ale ja np widzę masę zalet elektryka, ale trzeba w takim materiale i o wadach mówić, a nie że zaoszczędza czas, czy że pierdzi ludzie !
Może _będzie kiedyś_ zaoszczędzał czas, nie wiem, może jak się z nim (elektrykiem) będzie postępować jak z końmi - wyczepany akku - wymiana na nowe i jazda dalej. Ale póki co, dopracowana spalinowa zwykła Mazda może po prostu więcej. I zaoszczędza więcej czasu, tylko że nie pierdzi, ale chyba większość osób z jakimś odrobinkę wyższym, niż rów mariański poziomem poczucia humoru tego braku nie zauważy.

A co do ścigania, to tu zawsze będą klasy, więc i będą spalinówek jeszcze dłuuugo. W końcu wyścigi konne i inne dyscypliny z końmi wciąż istnieją i cieszą koniarzy, czemu by nie.
Póki co to elektryki się np u nas w amatorskich imprezach łapią do open tylko, a tam i tak nie powygrywają biorąc pod uwagę jaki potencjał przed spalinowymi jeszcze nie muśnięty jest (Jacka czy Mateusza rekordowe auta czy inne szybkie Hondy są wciąż więcej niż 1-miejscowe, więc kompromisowe przez samo już to, czy przez budżety, "zarejestrowanie i przegląd" czy przez chęć przypodobania się torowi Poznań i inne ograniczenia, nie wynikające z ich spalinowosci.

Akurat mi elektryk zaoszczędził by sporo czasu w codziennym użytkowaniu. Bo widzisz najszybsze tankowanie paliwa zajmuje wraz z zapłaceniem w kasie minimum ale to minimum 5 minut i zdarza się że muszę tam specjalnie pojechać a to kolejne cenne minuty. A włożenie i wjęcie wtyczki każdego dnia zajmie mii 20 sekund a nie będę robić tego każdego dnia. O całej procedurze którą opisał ten stary zgred mitoman związanej z odpalaniem ruszaniem, nagrzewaniem nie wspomnę. DOdaj do tego okresowe sprawdzanie poziomu oleju i innych bzdetów nie mających miejsca w elektryku.

Co do sportu naszego amatorskiego (i nie tylko naszego bo przykłady już płyną z całego świata) jeszcze nikt nie przyjechał "torowym" elektrykiem tylko normalnym w pełni ubranym autem na drogowych oponach a już porównują go do najlepszych wozów stricte torowych bo okazuje sie że ten ciężki mel kręci się w okolicach generalki.
A na ulicy na światłach staje obok CIebie jakaś Tesla (a często wystarczy i3) i leżysz po całości choćbyś wydał milion na nowe auto.
To taka różnica jak pomiędzy mną a Boltem. Ja jakbym całe życie ćwiczył to może bym osiągnął poziom Bolta z początków jego kariery kiedy nikt nie przypuszczał że będzie mistrzem świata.

Napisany przez: Gusiew Wed, 12 Jan 2022 - 19:43

Ludzie nie chca i nie lubia zmian. Zawsze musi byc gorzej zeby bylo lepiej. Taki to cykl zycia. Fotowoltaike tez obrosla w legendy ze sie nie oplaca. Ta sama zasada. W 3 lata instalacja kompletna sie zwrocila. Podobnie jest z dobrze wykorzystanym elektrykiem juz. A co dopiero w przyszlosc…

Napisany przez: cowboy Wed, 12 Jan 2022 - 20:16

co fakt to fakt
kiedys mnie plastikowa tesla o wygladzie wczesnego hyundaya na wale miedzeszynskim ostro zadziwiła
doczytałem dual motor na klapie, wygooglałem osiagi i zrozumiałem ze miał prawo isć jak dziki wink.gif

Napisany przez: Stander_M Wed, 12 Jan 2022 - 20:27

Widzę że jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają osoby które nawet nie jechały ev poza kią na Bolcie, litości Panowie.

Napisany przez: kontrolm Wed, 12 Jan 2022 - 20:42

CYTAT(Stander_M @ Wed, 12 Jan 2022 - 20:27) *
Widzę że jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają osoby które nawet nie jechały ev poza kią na Bolcie, litości Panowie.

w podpisie same zacne auta + Tesla laugh.gif. Może podzielisz się swoją opinią jak Ty to widzisz patrząc przez pryzmat swojej stani ?

Napisany przez: Stander_M Wed, 12 Jan 2022 - 21:10

Jestem pozytywnie zaskoczony, naoglądałem się o słabej jakości, awaryjności małym zasięgu ale chciałem się przekonać na własnej skórze. Zamówiłem pod wpływem impulsu i niespodziewanie po równym miesiącu przyszedł mail że auto gotowe do odbioru.

Nie używam tego auta na trasy ani na wakacje więc zgodnie z przeznaczeniem po mieście i podmiejskie jazdy. Jeżdżę na zmianę z żoną w zależności kto ma potrzebę to bierze teslę i prawdę mówiąc ciężko się dopchać. Ładuje tylko w garażu lub wiacie raz w tygodniu bo nie przejeżdżamy więcej niż 400 km tygodniowo.

Moim skromnym zdaniem jakość wnętrza nie odbiega od nowego a4 czy bmw 3 a napewno jest lepsza niż nowe volvo. Największy plus narazie to że jest ciepło zawsze jak się wsiada smile.gif pomimo że w obydwóch spalinowych autach mam webasto to obsługa tesli przez aplikację jest bardzo intuicyjna i poprostu fajna, klikasz i za 5 min jak ubierasz buty to wsiadasz do ciepłego.

Dynamika jazdy jest nieosiągalna w spalinowych autach o mocach do 500 km nie wspominając o reakcji na pedału przyspieszenia, auto jest sztywne coś jak bmw 3 w m pakiecie i to najbardziej mi przeszkadza ale wynika raczej z przywyczajenia do kanapowatych zawieszeń. Prowadzi się i hamuje bardzo pewnie nawet na autostradzie i o dziwo jest względnie cicho, nie tak jak w a8 czy rendżu ale nie gorzej niż we wspomnianym bmw 3

Jeśli ktoś wie do czego kupuję taki samochód to jest zadowolony a jak bierze widelec żeby jeść zupę to potem żale w internecie.

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 08:29

CYTAT(Stander_M @ Wed, 12 Jan 2022 - 22:10) *
Nie używam tego auta na trasy ani na wakacje więc zgodnie z przeznaczeniem po mieście i podmiejskie jazdy. Jeżdżę na zmianę z żoną w zależności kto ma potrzebę to bierze teslę i prawdę mówiąc ciężko się dopchać. Ładuje tylko w garażu lub wiacie raz w tygodniu bo nie przejeżdżamy więcej niż 400 km tygodniowo.
(...)
pomimo że w obydwóch spalinowych autach mam

dobre potwierdzenie tez z całego wątku. Elektryk jako 3-cie auto w domu, do jazdy tylko po mieście. I nikt nie neguje, że w takiej roli elektryk sprawdza się wyśmienicie.

Jeszcze jest elektryk dobry w roli supercara, gdzie masz 2 sekundy do paki, a supercary i tak rzadko kiedy jeżdżą w dalsze trasy.

Problem z elektrykami jest taki, że urzędnicy nie pytają się konsumentów, czy im takie mało uniwersalne auto odpowiada, tylko dyrektywami zmuszają ludzi do kupowania takich aut.


Elektromobilność powinno iść drogą rozwoju automobilzmu. Najpierw bogaci kupowali automobile, ale dalej w stajniach trzymali konie i powozy. Jak Pan chciał jechać do miasta, brał automobil, jak jechał w trasę, to powóz. Automobili było więcej, więc zaistniała potrzeba postawienia stacji benzynowych, bo wcześniej benzynę kupowało się w aptekach laugh.gif I tak zaczęło się to wszystko kręcić. Ciężar finansowy rozwoju automobilizmu wzięli na siebie bogaci, których było na to stać, a potem ludzie się przekonali, że maszyny spalinowe są lepsze od koni i wybrali automobilizm mimo, że koń był tańszy (zresztą dziś też jest biggrin.gif ).


BTW. dzięki Stander_M za opinię. Dobrze, że pojawiła się w wątku opinia o elektryku kogoś, kto to ma.

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 08:40

Stander nie dodał nic w temacie czego już tu nie napisano. Tylko jego zdanie ciężej podważyć prawda ? laugh.gif
Nikt póki co nie zmusza CIę do kupna elektryka i ta sytuacja potrwa jeszcze parę lat.
Zawsze będą osoby dla których kupno elektryka jest bezsensem i dla których kupno Audi RS7 czy BMW M3 jest bezsensem niezależnie od unijnych dyrektyw.
A co do konia....używane jeżdżące auto kupisz od powiedzmy 700 zł choć handlarze kupią i za 200. A konia za ile takiego najtańszego żeby dało się nim "przejechać" ?

Napisany przez: Gusiew Thu, 13 Jan 2022 - 08:42

Po prostu podjeto decyzje o tym ze lepiej zyc w ciszy i bez smrodu z rury. Masz inne opcje przemieszczania sie. A juz w miescie to jest ich pare. Jakby takie sytuacje nie byly podejmowane odgornie to wlasnie takie wypowiedzi jak w tym watku by doprowadzily do tego dalej bysmy jezdzili konmi. Bo wiekszosc ludzie chce zeby ich zostawic w spokoju i zeby nic sie nie zmieniali zeby mogli zyc jak do tej pory. Takie podejscie nie wymaga probowania,podejmowania wysilku, wydawania pieniadzy i bycia elastycznym. Bez podejmowania trudu nie ma rozwoju.

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 09:05

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 09:40) *
A co do konia....używane jeżdżące auto kupisz od powiedzmy 700 zł choć handlarze kupią i za 200. A konia za ile takiego najtańszego żeby dało się nim "przejechać" ?
zajeżdżoną, starą kobyłę dostaniesz za symboliczną złotówkę biggrin.gif

CYTAT(Gusiew @ Thu, 13 Jan 2022 - 09:42) *
Po prostu podjeto decyzje o tym ze lepiej zyc w ciszy i bez smrodu z rury.

nic takiego nie miało miejsca. Dalej samoloty odrzutowe będą pruć atmosferę, dalej statki handlowe będą przepalać mazut, a lokomotywy stary olej, TIRy i kurierka dalej będzie śmigać na dieslu, bo wszystkie te buńczuczne zapowiedzi dotyczą samochodów osobowych biggrin.gif I jeszcze wybudowanie całej infrastruktury elektrycznej będzie wymagało zastosowania tak energochłonnej, że nam bokiem wyjdzie.

A tą ciszą i bez smrodu, zastąpi życie w olbrzymim polu magnetycznym, przy którym hałas i smród to będą pikuś.

Póki co, elektromobilizm to polityka i biznes. Ktoś zwęszył, że na tym można zrobić niezłą kasę, sypnął groszem gdzie trzeba i mamy przepisy, które wkrótce będą nakazywały zwykłym ludziom kupowanie czegoś, czego nie potrzebują. No chyba, że to wszystko zaraz peirdolnie i ubogie kraje Europy B, nie będą chciały już uczestniczyć w dobrej zabawie bogaczy z Europy A.

Napisany przez: Andrzejsr Thu, 13 Jan 2022 - 09:13

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 08:40) *
Stander nie dodał nic w temacie czego już tu nie napisano. Tylko jego zdanie ciężej podważyć prawda ? laugh.gif..



No tak, bo trzeba najpierw sobie sprawić auto zupełnie nieodpowiednie do własnych potrzeb, żeby stwierdzić że to był zły wybór. Nie można przewidzieć, nie?

I co tam do podważania niby jest ? dokładnie taki opis użytkowania jak tu był przedstawiany. Któreś z kolei auto do wąskiego zakresu zastosowania , nic tu do podważania nie ma.

Gusiew co do zmian to trochę tak jest (niechęć jak coś innego ma się sprawdzone) , podobnie było np. z fotografią cyfrową. Może faktycznie kieeeedyś gęstość energii w jakichś futurystycznych akumulatorach nie będzie problemem jak teraz :

https://www.youtube.com/watch?v=Hatav_Rdnno

Jeśli "bak" elektryczny będzie zajmował objętość powiedzmy do 2x tylko większą i nie ważył potężnie więcej niż odpowiednik benzyny to 3/4 wad elektryków powinna zniknąć i wtedy zalety te pozostałe przesłonią. Nie będzie potrzeby zachęcania przez kierowcę wyścigowego pierdzeniem do auta, elektryk będzie oczywistym wyborem w tym jako uniwersalne auto.

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 09:47

CYTAT(Andrzejsr @ Thu, 13 Jan 2022 - 10:13) *
Jeśli "bak" elektryczny będzie zajmował objętość powiedzmy do 2x tylko większą i nie ważył potężnie więcej niż odpowiednik benzyny to 3/4 wad elektryków powinna zniknąć i wtedy zalety te pozostałe przesłonią. Nie będzie potrzeby zachęcania przez kierowcę wyścigowego pierdzeniem do auta, elektryk będzie oczywistym wyborem w tym jako uniwersalne auto.
era pojazdów spalinowych zostanie zakończona, jak armie świata przejdą na czołgi elektryczne, śmigłowce elektryczne, samoloty elektryczne. To właśnie wojsko było, jest i będzie wyznacznikiem tego, co jest najbardziej skuteczne i nowatorskie.

Jakiś czas temu stwierdzono, że okręty podwodne powinno napędzać się elektrycznością, bo tak jest wydajniej. Najpierw baterie ładowano dieslem, diesel był też wykorzystywany do napędu okrętu na wynurzeniu (ewentualnie na małym zanurzeniu), ale wymyślono napęd atomowy i nikt nawet nie myśli o poważnych okrętach podwodnych z innym napędem.


Jak armia opracuje czołgi z napędem elektrycznym i włączy je do służby bojowej, to będzie znak dla cywilów - tak, era spalinowców się skończyła.

Teraz mamy w świecie chwilę względnego spokoju, więc zamiast czystej, skutecznej techniki, rządzi marketing i biznes.

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 10:51

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 09:47) *
era pojazdów spalinowych zostanie zakończona, jak armie świata przejdą na czołgi elektryczne, śmigłowce elektryczne, samoloty elektryczne. To właśnie wojsko było, jest i będzie wyznacznikiem tego, co jest najbardziej skuteczne i nowatorskie.

Jakiś czas temu stwierdzono, że okręty podwodne powinno napędzać się elektrycznością, bo tak jest wydajniej. Najpierw baterie ładowano dieslem, diesel był też wykorzystywany do napędu okrętu na wynurzeniu (ewentualnie na małym zanurzeniu), ale wymyślono napęd atomowy i nikt nawet nie myśli o poważnych okrętach podwodnych z innym napędem.


Jak armia opracuje czołgi z napędem elektrycznym i włączy je do służby bojowej, to będzie znak dla cywilów - tak, era spalinowców się skończyła.

Teraz mamy w świecie chwilę względnego spokoju, więc zamiast czystej, skutecznej techniki, rządzi marketing i biznes.

a jak armie już od długiego czasu mają lotniskowce i łodzie podwodne z napędem atomowym to już możemy przyjąć że era ropy dobiegła końca ?
I zależy które łodzie bo napęd elektryczny w łodziach póki co istnieje ma się świetnie.
CIekawe o jakim czasie względnego spokoju mówisz...

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 10:57

CYTAT(Andrzejsr @ Thu, 13 Jan 2022 - 09:13) *
No tak, bo trzeba najpierw sobie sprawić auto zupełnie nieodpowiednie do własnych potrzeb, żeby stwierdzić że to był zły wybór. Nie można przewidzieć, nie?

I co tam do podważania niby jest ? dokładnie taki opis użytkowania jak tu był przedstawiany. Któreś z kolei auto do wąskiego zakresu zastosowania , nic tu do podważania nie ma.

Gusiew co do zmian to trochę tak jest (niechęć jak coś innego ma się sprawdzone) , podobnie było np. z fotografią cyfrową. Może faktycznie kieeeedyś gęstość energii w jakichś futurystycznych akumulatorach nie będzie problemem jak teraz :

https://www.youtube.com/watch?v=Hatav_Rdnno

Jeśli "bak" elektryczny będzie zajmował objętość powiedzmy do 2x tylko większą i nie ważył potężnie więcej niż odpowiednik benzyny to 3/4 wad elektryków powinna zniknąć i wtedy zalety te pozostałe przesłonią. Nie będzie potrzeby zachęcania przez kierowcę wyścigowego pierdzeniem do auta, elektryk będzie oczywistym wyborem w tym jako uniwersalne auto.

widzisz z tego co ja obserwuję to a z 90% ludzi ma potrzebę przemieścić się codziennie na dystansie paru-parunastu kilometrów a Wy cały czas że Wam paliwa zabraknie w drodze do Zakopca.
A co do objętości "baku" elektrycznego - nie wiem po co to wogóle piszesz bo akurat to jak jest zapakowana bateria w autach odo zera projektowanych jako elektryczne to już chyba lepiej się nie da. W którym spalinowym osobowym masz dwa bagazniki z przodu i z tyłu ?

Napisany przez: Andrzejsr Thu, 13 Jan 2022 - 11:18

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 10:57) *
widzisz z tego co ja obserwuję to a z 90% ludzi ma potrzebę przemieścić się codziennie na dystansie paru-parunastu kilometrów a Wy cały czas że Wam paliwa zabraknie w drodze do Zakopca.
A co do objętości "baku" elektrycznego - nie wiem po co to wogóle piszesz bo akurat to jak jest zapakowana bateria w autach odo zera projektowanych jako elektryczne to już chyba lepiej się nie da. W którym spalinowym osobowym masz dwa bagazniki z przodu i z tyłu ?


Po to to piszę, żeby zobrazować ile miejsca zajmuje ta bateria i co ważniejsze ile waży, co ogranicza uniwersalność samochodu i jego zastosowanie jako jedynego czy nawet drugiego - napisałem to przecież .

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 11:24

CYTAT(Andrzejsr @ Thu, 13 Jan 2022 - 11:18) *
Po to to piszę, żeby zobrazować ile miejsca zajmuje ta bateria i co ważniejsze ile waży, co ogranicza uniwersalność samochodu i jego zastosowanie jako jedynego czy nawet drugiego - napisałem to przecież .

W jaki sposób bateria mieszcząca się całkowicie w płaskiej podłodze ogranicza Ci funkcjonalność ??? A silnik pod maską zajmujący całą komorę, bak pod siedzeniami i układ wydechowy zajmujący często całą część podłogi z tyłu Ci nie przeszkadza ? Nie wiem czy wiesz że Tesla z prozdu tam gdzie Ty nie możesz nic przewieźć ma spory bagażnik ? I ma go rownież z tyłu ?
W jaki sposób waga elektryka który waży często podobnie albo tylko trochę więcej od podobnego wielkością spalinowca Ci przeszkadza ? Bo 1.7 tonowy kompakt, 2 tonowy sedan, 2.5 tonowy spalinowy SUV to już nie przeszkadza ? Nie wspomnę o i3 ważącym 1200kg...
Andrzej proszę Cię...

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 11:26

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 11:51) *
a jak armie już od długiego czasu mają lotniskowce i łodzie podwodne z napędem atomowym to już możemy przyjąć że era ropy dobiegła końca ?
I zależy które łodzie bo napęd elektryczny w łodziach póki co istnieje ma się świetnie.
przecież napisałem, że napęd elektryczny sprawdza się na statkach. Tam się ten napęd sprawdza (choć nie każdego na to stać). Natomiast o czołgach elektrycznych, transporterach opancerzonych niespecjalnie słychać, raczej ciekawostki, że to niby pracują, ale konkretów brak.


CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 11:57) *
widzisz z tego co ja obserwuję to a z 90% ludzi ma potrzebę przemieścić się codziennie na dystansie paru-parunastu kilometrów a Wy cały czas że Wam paliwa zabraknie w drodze do Zakopca.
no to niech te 90% ludzi zamiast benzyniaka za 70k, kupi elektryka za 150k. Czy ktoś im broni, oprócz ich własnego portfela?

Dobry produkt sam się sprzeda biggrin.gif

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 11:40

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 11:26) *
no to niech te 90% ludzi zamiast benzyniaka za 70k, kupi elektryka za 150k. Czy ktoś im broni, oprócz ich własnego portfela?

Dobry produkt sam się sprzeda biggrin.gif

zawsze kończysz temat pieniędzmi. Dlaczego nie jeździsz Dacią ?
Tak już bywa że chęć posiadania a możliwości nie zawsze idą w parze. Ale rozmawiam z ludźmi i tak - widzą w tym sens. Wręcz mają dość spalinowców.
I jak tylko pojawi się taka możliwość wejdą w to. I nikt ich do tego nie będzie zmuszać.

Dostaję czasem do testów różne auta. Wożę nimi znajomych sąsiadów kolegów ze wsi i z pracy. Nic nie robi na nich takiego wrażenia jak jazda elektykiem. I nie tylko chodzi o przyśpieszenie ale o całokształt cisza i związany z nią komfort, brak zmian biegów , brak odpalania brak warkotu. Często są to ludzie posiadający fajne nowe auta lub wypasione używane bryki. Spora część tych osób po moich prezentacjach wysprzedała swój park maszynowy i przesiadła się w hybrydy albo elelktryki. Nie widzą sensu utrzymywania Merola S500, BMW 330i albo 335di Superbów.
Pewnie głupki którzy jednocześnie są na tyle głupi żeby kupić elektryka bądź hybrydę a jednak na tyle mądrzy żeby zarobić 150 tyś i wydać je na nowe auto.

Napisany przez: Gusiew Thu, 13 Jan 2022 - 11:52

Ta rozmowa prowadzi do jednej konkluzji. Bogaci w zwiazku z tym ze maja kase maja swoim kosztem doprowadzic do tego zeby ceny elektrykow byla dla wszystkich nizsze i dostepne. Maja sie dzielic bo maja kase dobry powod nie? Oprocz tego jak masz kase na tesle to siedz cicho bo sie nie znasz. Komuna powraca…

Napisany przez: Andrzejsr Thu, 13 Jan 2022 - 11:56

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 11:24) *
W jaki sposób bateria mieszcząca się całkowicie w płaskiej podłodze ogranicza Ci funkcjonalność ??? A silnik pod maską zajmujący całą komorę, bak pod siedzeniami i układ wydechowy zajmujący często całą część podłogi z tyłu Ci nie przeszkadza ? Nie wiem czy wiesz że Tesla z prozdu tam gdzie Ty nie możesz nic przewieźć ma spory bagażnik ? I ma go rownież z tyłu ?
W jaki sposób waga elektryka który waży często podobnie albo tylko trochę więcej od podobnego wielkością spalinowca Ci przeszkadza ? Bo 1.7 tonowy kompakt, 2 tonowy sedan, 2.5 tonowy spalinowy SUV to już nie przeszkadza ? Nie wspomnę o i3 ważącym 1200kg...
Andrzej proszę Cię...


W ten sposób ogranicza, że jakoś producenci elektryków nie kwapią się do produkcji kombiaków z przyzwoitym bagażnikiem i dopuszczalnym obciążeniem. O przyczepie nie wspominając bez uprawnień kierowcy ciężarówki. Kolejną stratę czasu na prawko dodatkowe zniweluje jak rozumiem oszczędzający czas wsiadaniem i wysiadaniem elektryk wink.gif

SUV oczywiście że mi przeszkadza , tym bardziej że elektryki aby móc cokolwiek przyzwoicie przewieźć muszą się stawać suv'ami , żeby choć wyglądać na pojemne i nazywać się w nazwie 'utility' .
Co za różnica gdzie Tesla ma bagazniki. Już pomijając dopuszczenie do rozważania tego auta z powodów stylistycznych i calej jego otoczki z pierdzeniami włącznie i na siłę poszukiwaniami uzasadnień do wyboru. Piszę nie o funkcjonalności a o uniwersalnosci bo na początku padło zdanie, że elektryk jako drugi to już mógłby być. No wg mnie to najwcześniej trzeci jak nie dalej. Mi teslowe bagazniki na połowę by nie wystarczyły tego co wożę, nie tylko mi zreszta. Nie muszę tego wozić codzień wystarczy raz na miesiąc czy kilka.

Ja naprawdę rozumiem zalety elektryków , ale sprzeciw mój budzą takie marne produkcje jaką początkując ten wątek przedstawiłeś. Ten gość z engeneering explainded którego film wizualizujący objętość i masę energii banzyny vs akku wkleiłem - tam widać jak się powinno rzetelne materiały robić. Prowadzący wiele materiałów tam przedstawia dot elektryków, jako inżyniera fascynują go, ale obiektywnie to robi. Rzetelnie.
A taki materiał jak ten kierowcy wyścigowego , to wręcz antynastawia do tak recenzowanego elektryka. Czas oszczędza...

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 11:58

CYTAT(Gusiew @ Thu, 13 Jan 2022 - 11:52) *
Ta rozmowa prowadzi do jednej konkluzji. Bogaci w zwiazku z tym ze maja kase maja swoim kosztem doprowadzic do tego zeby ceny elektrykow byla dla wszystkich nizsze i dostepne. Maja sie dzielic bo maja kase dobry powod nie? Oprocz tego jak masz kase na tesle to siedz cicho bo sie nie znasz. Komuna powraca…

Bogaci jak widać są biedni bo muszą się dzielić laugh.gif
Ta dyskusja do niczego nie prowadzi bo z gustami i przekonaniami jest jak z dupą - każdy ma swoją. Nikt go nie przekona no chyba że to wirus będzie ;-)
A ten stary zgred się nie zna bo przekreślił go fakt że zamierza handlować Teslą...A nikt nie wpadł na pomysł że może właśnie dlatego zamierza nimi handlować bo uważa że to jest dobry stuff a nie próbuje Was zrobić w jajo...ale z drugiej strony co powiedzieć o społeczeństwie gdzie 99% ludzi zamawiających auto z salonu wcześniej się nim nie przejechało tylko uwierzyło wszelakiej maści testom które i tak miały jedynie za zadanie upewnić ich we wcześniej już podjętej decyzji. I choćby potem okazało się że to kupa gówna to się nie przyzna bo wjdzie na idiotę co wydał tyle szmalcu na gówno.
Mnie za sam fakt że na jednej z grup fanów Xc90 przyznałem się do porażki co do zakupu tego samochodu chcieli z tej grupy wyrzucić mimo że potem jak z nimi prywatnie rozmawiasz to nie widzą już samych superlatyw...
Ludzie chętnie wypierają ze świadomości niewygodne fakty i potem słyszysz od zaszczepionych takie brednie że Oni teraz mogą bez maseczki chodzić bo nie zarażają bo ich wirusowi odpadły 3 z 6 nóżek i tak się stył że natychmiast po opuszczeniu ich ciała spada na ziemie i się nie podnosi.

Andrzej - na wszystko przyjdzie czas będiesz miał i kombi i vany i vaniki. Widać Muska kombiaki nie kręcą a ma prawo produkować to co on chce i jak on chce. Luka szybko się zapełni bo życie nie znosi próżni. A pisanie o tesli że nie ma miejsca skoro ma..

Napisany przez: Bio Thu, 13 Jan 2022 - 12:07

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 10:57) *
W którym spalinowym osobowym masz dwa bagazniki z przodu i z tyłu ?

MR2 SW20 biggrin.gif

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 12:09

CYTAT(Bio @ Thu, 13 Jan 2022 - 12:07) *
MR2 SW20 biggrin.gif

ten z tyłu to na kartę kredytową laugh.gif

Napisany przez: Andrzejsr Thu, 13 Jan 2022 - 12:34

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 11:58) *
Bogaci jak widać są biedni bo muszą się dzielić laugh.gif
Ta dyskusja do niczego nie prowadzi bo z gustami i przekonaniami jest jak z dupą - każdy ma swoją. Nikt go nie przekona no chyba że to wirus będzie ;-)
A ten stary zgred się nie zna bo przekreślił go fakt że zamierza handlować Teslą...A nikt nie wpadł na pomysł że może właśnie dlatego zamierza nimi handlować bo uważa że to jest dobry stuff a nie próbuje Was zrobić w jajo...ale z drugiej strony co powiedzieć o społeczeństwie gdzie 99% ludzi zamawiających auto z salonu wcześniej się nim nie przejechało tylko uwierzyło wszelakiej maści testom które i tak miały jedynie za zadanie upewnić ich we wcześniej już podjętej decyzji. I choćby potem okazało się że to kupa gówna to się nie przyzna bo wjdzie na idiotę co wydał tyle szmalcu na gówno.
Mnie za sam fakt że na jednej z grup fanów Xc90 przyznałem się do porażki co do zakupu tego samochodu chcieli z tej grupy wyrzucić mimo że potem jak z nimi prywatnie rozmawiasz to nie widzą już samych superlatyw...
Ludzie chętnie wypierają ze świadomości niewygodne fakty i potem słyszysz od zaszczepionych takie brednie że Oni teraz mogą bez maseczki chodzić bo nie zarażają bo ich wirusowi odpadły 3 z 6 nóżek i tak się stył że natychmiast po opuszczeniu ich ciała spada na ziemie i się nie podnosi.

Andrzej - na wszystko przyjdzie czas będiesz miał i kombi i vany i vaniki. Widać Muska kombiaki nie kręcą a ma prawo produkować to co on chce i jak on chce. Luka szybko się zapełni bo życie nie znosi próżni. A pisanie o tesli że nie ma miejsca skoro ma..



Te 99% to tak trochę "na oko" chyba strzeliłeś, ale pewnie duzo się kieruje recenzjami z yt , wcześniej z gazet motoryzacyjnych, bo albo salony nie ma takich aut jakie chcą do testów, albo nie widzi różnicy, albo nie ma czasu, albo cos innego.

Ale faktycznie potrzeba istnienia takich recenzji chyba jest, skoro oglądalność mają nawet takie produkcje, na tak niskim poziomie, jak ten material z tytułujący ten wątek.

Sam wrzucasz nawiązania covidowo szczepionkowe, to nie wiem jak możesz w ogóle tolerować recenzję kogoś kto chce sprzedawać dany towar. Uznajesz więc, że uważający szczepienia za ok , nie są być może "umoczeni" ? no niemożliwe by to było chyba.

Napisany przez: Bio Thu, 13 Jan 2022 - 12:44

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 12:09) *
ten z tyłu to na kartę kredytową laugh.gif

ten z przodu na paczkę fajek, ten z tyłu na wagon fajek biggrin.gif

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 12:48

CYTAT(Gusiew @ Thu, 13 Jan 2022 - 12:52) *
Ta rozmowa prowadzi do jednej konkluzji. Bogaci w zwiazku z tym ze maja kase maja swoim kosztem doprowadzic do tego zeby ceny elektrykow byla dla wszystkich nizsze i dostepne. Maja sie dzielic bo maja kase dobry powod nie?
najlepsze zdanie. Dokładnie w ten sposób cywilizacja zachodnia przeszła z koni na samochody. W XIX wieku miast tonęły w końskich odchodach, do obsługi miast potrzebowano dziesiątek tysięcy koni (które trzeba było nakarmić, wydzielały gazy, a często padały - i to były problemy jeszcze bardziej dotykające ludzkość niż dzisiejsze CO2). I właśnie bogaci, inwestując w samochody, stacje benzynowe sprawiły, że produkt ten stał się dostępny dla mas i w przeciągu 20 lat, rozwiązał problem.

Nie było zakazu hodowli koni, zakazu wjazdu do miast końmi - po prostu samochód spalinowy okazał się lepszy, ludzie go wybrali.

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 12:53

CYTAT(Andrzejsr @ Thu, 13 Jan 2022 - 12:34) *
Te 99% to tak trochę "na oko" chyba strzeliłeś, ale pewnie duzo się kieruje recenzjami z yt , wcześniej z gazet motoryzacyjnych, bo albo salony nie ma takich aut jakie chcą do testów, albo nie widzi różnicy, albo nie ma czasu, albo cos innego.

Niestety to własne obserwacje wśród znajomych nawet kupujących sportowe auta i rozmowy ze sprzedawcami z salonów.
Pośrednio to też wina dealera bo zazwyczaj danego auta nie ma w tym czasie żeby się przejechać albo jest ale 300 km dalej a nikomu się nie chce jechać. Jak po używane za 5 tysi to tak pojedzie ale jak po nowe za 100+ to nie - za daleko zreszrą przecież w gazecie nie mogą pisać nieprawdy. To słowa tych osób.
Albo przejechał się parę metrów po placu na pierwszym/drugim biegu i stwierdził że fajnie.

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 13:17

a co tu jeździć - w każdy nowy samochód wsiądziesz, to się będzie podobał. Kwestia gustu co do marki. No bo czym się różni Golf, od Meganki, czy 308? Dokładnie to samo. I teraz ktoś ma biegać po salonach, żeby dobrać ten jeden, idealny samochód dla siebie? Nawet patrząc na wątki z tego forum - ktoś chce kupić fury, daje jakieś tam wymagania, wychodzi, że najlepszy byłby np. Opel, ale ostatecznie i tak jest kupowany np. Ford, bo ktoś nie lubi Opli, a za to lubi Fordy. Tak to dzisiaj działa, a jazda próbna autem już dawno przestała być atrakcją - to bardziej strata czasu, lepiej przysiąść nad warunkami leasingu.

Z używkami to jest zupełnie co innego - auto bez 5-letniej gwarancji fabrycznej, niewiadomego pochodzenia, sprowadzony rozbitek - no takie auta trzeba sprawdzać dosyć dokładnie, kupienie używki bez jazdy próbnej to proszenie się o kłopoty (choć rasowi handlarze kupują tak uderzone auta, ale oni mają wiedzę i doświadczenie).

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 13:29

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 13:17) *
a co tu jeździć - w każdy nowy samochód wsiądziesz, to się będzie podobał. Kwestia gustu co do marki. No bo czym się różni Golf, od Meganki, czy 308?

Tym czym blondynka od brunetki. Tym czym moja żona od twojej. Obydwie mają cycki i pupę i tu podobieństwo się kończy.
Zatem: Nie - nie będzie. Będzie musiał jak go kupisz - o tym już pisałem. A potem narzekanie w serwisie słyszysz...ja ten temat znam od podszewski - parę lat spędziłem z takimi klientami. Kupują nowe a potem biadolą że ten trup jest gorszy niż ich stare auto.
Nie mam pytań....no dobra mam: Czemu nie kupiłeś Daćki ? Taka sama jak reszta a tańsza a Tobie temat pieniędzy widzę bardzo leży.

Napisany przez: opornick Thu, 13 Jan 2022 - 13:46

Rolls-Royce Motor Cars zanotował rekordową sprzedaż w 2021 roku, większą o 49 proc. niż w 2020 r. To najwyższa sprzedaż w 117-letniej historii marki.

To tak odnośnie tych bogatych, ale w następnym roku ma być elektryczny rolls, pewnie się sprzeda bo nowość, warto się wyróżnić, coś jak nowy kolejny telefon z jablkiem, a od 2030 same elektryczne więc wyjścia chyba co biedni bogaci nie mają.

Napisany przez: Stander_M Thu, 13 Jan 2022 - 14:06

Chyba nie ma co dorabiać niepotrzebnie teorii spiskowych, równie dobrze można stwierdzić że za zwolennikami samochodów spalinowych stoi naftowe lobby.

Kwestia użyteczności to słaby argument przeciwko elektrykom, 75% procent mojego sposobu użytkowania jest pokrywana przez teslę, reszta to dalsza trasa samochodem 10-15 razy w roku, choć odkąd do Wawy jeżdżę Pendolino to może nawet nie. I zauważam że w tych 75% w niemal każdym aspekcie elektryk jest tak samo dobry jak spalinowy, w mieście oczywiście bezkonkurencyjny, nawet pomijając darmowe parkowanie czy jazdę bus pasem bo to się pewnie zaraz skończy. Nie jestem fanboyem tesli, kupiłem bo uważam że to najlepszy dostępny elektryk i tyle. Kwestia wykorzystania przestrzeni wewnątrz to ze względu na architekturę napędu duży plus dla elektryka. masa 1.8 t, przecież to żaden dramat w aucie 4,7m z napędem 4x4

No i koszty, tu niestety też elektryk jest tańszy pomijając jazdę za 15 zł za 100 km. Znajdźcie samochód długości 4,7 m z napędem 4x4 który robi setkę w 4,4 s, ma ledy matrix, keyless, kamery, podwójne szyby, szklany dach, google maps czy inne carplaye za niecałe 220 tysi Brutto ( cena 245.000 pomniejszona o dopłatę 27 tysi )

Jestem petrolheadem może nie numer one ale motoryzacją jaram się od dziecka, jazda samochodem mnie cieszy i z czystym sumieniem stwierdzam że jazda elektrykiem jest przyjemna, dynamiczna i nie ma się przed czym bronić i dorabiać filozofii że to nie koszerne. Bardzo bym chciał takiej reakcji na gaz i dynamiki jazdy na co dzień w spalinowym samochodzie jak w tym plastikowym gówienku na bateryjkę.

Trochę te argumenty przeciwko ev przypominają dyskusje jak wchodziły dotykowe smartfony

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 14:17

CYTAT(Stander_M @ Thu, 13 Jan 2022 - 14:06) *
Chyba nie ma co dorabiać niepotrzebnie teorii spiskowych, równie dobrze można stwierdzić że za zwolennikami samochodów spalinowych stoi naftowe lobby.

Kwestia użyteczności to słaby argument przeciwko elektrykom, 75% procent mojego sposobu użytkowania jest pokrywana przez teslę, reszta to dalsza trasa samochodem 10-15 razy w roku, choć odkąd do Wawy jeżdżę Pendolino to może nawet nie. I zauważam że w tych 75% w niemal każdym aspekcie elektryk jest tak samo dobry jak spalinowy, w mieście oczywiście bezkonkurencyjny, nawet pomijając darmowe parkowanie czy jazdę bus pasem bo to się pewnie zaraz skończy. Nie jestem fanboyem tesli, kupiłem bo uważam że to najlepszy dostępny elektryk i tyle. Kwestia wykorzystania przestrzeni wewnątrz to ze względu na architekturę napędu duży plus dla elektryka. masa 1.8 t, przecież to żaden dramat w aucie 4,7m z napędem 4x4

No i koszty, tu niestety też elektryk jest tańszy pomijając jazdę za 15 zł za 100 km. Znajdźcie samochód długości 4,7 m z napędem 4x4 który robi setkę w 4,4 s, ma ledy matrix, keyless, kamery, podwójne szyby, szklany dach, google maps czy inne carplaye za niecałe 220 tysi Brutto ( cena 245.000 pomniejszona o dopłatę 27 tysi )

Jestem petrolheadem może nie numer one ale motoryzacją jaram się od dziecka, jazda samochodem mnie cieszy i z czystym sumieniem stwierdzam że jazda elektrykiem jest przyjemna, dynamiczna i nie ma się przed czym bronić i dorabiać filozofii że to nie koszerne. Bardzo bym chciał takiej reakcji na gaz i dynamiki jazdy na co dzień w spalinowym samochodzie jak w tym plastikowym gówienku na bateryjkę.

Trochę te argumenty przeciwko ev przypominają dyskusje jak wchodziły dotykowe smartfony

+1

Napisany przez: Gusiew Thu, 13 Jan 2022 - 14:20

CYTAT(opornick @ Thu, 13 Jan 2022 - 13:46) *
Rolls-Royce Motor Cars zanotował rekordową sprzedaż w 2021 roku, większą o 49 proc. niż w 2020 r. To najwyższa sprzedaż w 117-letniej historii marki.

To tak odnośnie tych bogatych, ale w następnym roku ma być elektryczny rolls, pewnie się sprzeda bo nowość, warto się wyróżnić, coś jak nowy kolejny telefon z jablkiem, a od 2030 same elektryczne więc wyjścia chyba co biedni bogaci nie mają.


Porownywanie produkcji do roku 2020 stego nie ma zadnego sensu… 3 minuty z Google. W 2019 roku sprzedano 5152 aut w 2021 sprzedano 5586.

Naprawde nie sprawdzacie informacji w internecie?

Napisany przez: Gusiew Thu, 13 Jan 2022 - 14:25

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 14:17) *
+1

Proponuje od ceny Tesli odjac okolo 30000 złotych ktore zwroca sie w ciagu 100 tys km. To tez daje ciekawy poglad na sytuacje.

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 14:30

CYTAT(Gusiew @ Thu, 13 Jan 2022 - 14:25) *
Proponuje od ceny Tesli odjac okolo 30000 złotych ktore zwroca sie w ciagu 100 tys km. To tez daje ciekawy poglad na sytuacje.

pisał Stander o rządowej dopłacie. Chyba że chodzi CI o coś innego jeszcze.

Napisany przez: Gusiew Thu, 13 Jan 2022 - 14:36

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 14:30) *
pisał Stander o rządowej dopłacie. Chyba że chodzi CI o coś innego jeszcze.

Paliwo? POliczylem 100 tys km spalanie 10 litrow po 6 zl . A Tesle po 17 zl za 100km. Chyba mniej wiecej ok?

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 14:36

CYTAT(Stander_M @ Thu, 13 Jan 2022 - 15:06) *
Kwestia użyteczności to słaby argument przeciwko elektrykom, 75% procent mojego sposobu użytkowania jest pokrywana przez teslę, reszta to dalsza trasa samochodem 10-15 razy w roku, choć odkąd do Wawy jeżdżę Pendolino to może nawet nie.
(...)
No i koszty, tu niestety też elektryk jest tańszy pomijając jazdę za 15 zł za 100 km. Znajdźcie samochód długości 4,7 m z napędem 4x4 który robi setkę w 4,4 s, ma ledy matrix, keyless, kamery, podwójne szyby, szklany dach, google maps czy inne carplaye za niecałe 220 tysi Brutto ( cena 245.000 pomniejszona o dopłatę 27 tysi )

Kupić auto za 220 tysi brutto, które robi 4,4 setki do paki, ma 4,7 metra po to, żeby jeździć nim po mieście, a jak chcesz jechać gdzieś dalej, to zbiorkom/taxi na dworzec i pociąg.

PS. Musk zdaje się w dalsze trasy lata prywatnym odrzutowcem biggrin.gif

Napisany przez: Gusiew Thu, 13 Jan 2022 - 14:38

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 14:36) *
Kupić auto za 220 tysi brutto, które robi 4,4 setki do paki, ma 4,7 metra po to, żeby jeździć nim po mieście, a jak chcesz jechać gdzieś dalej, to zbiorkom/taxi na dworzec i pociąg.

PS. Musk zdaje się w dalsze trasy lata prywatnym odrzutowcem biggrin.gif


Ty to chyba zarabiasz jezdzeniem w dalekie trasy, tak patrzac na twoje argumenty. Albo twoje ulubione sklepy sa 200 km od Ciebie...

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 14:43

CYTAT(Gusiew @ Thu, 13 Jan 2022 - 14:38) *
Ty to chyba zarabiasz jezdzeniem w dalekie trasy, tak patrzac na twoje argumenty. Albo twoje ulubione sklepy sa 200 km od Ciebie...

Być może pisze z Australii...

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 14:44

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 14:36) *
Kupić auto za 220 tysi brutto, które robi 4,4 setki do paki, ma 4,7 metra po to, żeby jeździć nim po mieście, a jak chcesz jechać gdzieś dalej, to zbiorkom/taxi na dworzec i pociąg.

PS. Musk zdaje się w dalsze trasy lata prywatnym odrzutowcem biggrin.gif

kupił go bo miał taki kaprys który okazał się być trafiony. Ja też często wybieram pociąg, szybko przyjemnie i książkę poczytam albo skończę pracę dla klienta. A potem rowerem do klienta. Szybciej niż stanie w korkach czy to będzie Tesla Dacia czy RS6
I znowu liczysz komuś kasę...co z pytaniem o Dacię ?

Napisany przez: Stander_M Thu, 13 Jan 2022 - 15:03

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 14:36) *
Kupić auto za 220 tysi brutto, które robi 4,4 setki do paki, ma 4,7 metra po to, żeby jeździć nim po mieście, a jak chcesz jechać gdzieś dalej, to zbiorkom/taxi na dworzec i pociąg.

PS. Musk zdaje się w dalsze trasy lata prywatnym odrzutowcem biggrin.gif


Dzisiaj specjalnie pojechałem trasę 200 km w dwie strony krajówkami teslą. Wyprzedałem na trasie tiry jak pionki, przez wioski na autopilocie mogłem czytać forum, zużyłem 55 % baterii czyli koszt ok 30 zł. To nie jest samochód stricte do miasta, po prostu jak nie chcesz tracić czasu na ładowanie w trasie to jeździsz trasy maks 350 - 400 km. Raz ładowałem auto na superchargerze i też nie był najgorzej 80% w 20 min. Ale nie z takim założeniem je kupiłem. Jak mam jechać do miasta A8L to mnie krew zalewa, nigdzie nie mogę zaparkować i mam pisać że to gówno ??

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 15:09

CYTAT(Gusiew @ Thu, 13 Jan 2022 - 15:38) *
Ty to chyba zarabiasz jezdzeniem w dalekie trasy, tak patrzac na twoje argumenty. Albo twoje ulubione sklepy sa 200 km od Ciebie...

nie, po prostu wykorzystuję samochód zgodnie z przeznaczeniem.

Pakuję rodzinę z nartami i śmigamy na weekend w góry - ode mnie, jakieś 300km w jedną stronę. Albo pakujemy bambetle i śmigamy pożeglować na Mazury - jakieś 450km. Albo samotne 10 dni na Nordkapp, jakieś 6 tysięcy kilometrów w obie strony. Albo weekendowe wypad z pontonem na Solinę - 450km. I tak dalej...

Jak auto ma służyć na podjazdy do galerii handlowych, to faktycznie, Tesla sprawdzi się wybornie. Tylko, że mnie strzyka na samą myśl o galeriach... Może dlatego nie rozumiem oczywistych zalet elektryka.

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 15:16

CYTAT(Stander_M @ Thu, 13 Jan 2022 - 15:03) *
Dzisiaj specjalnie pojechałem trasę 200 km w dwie strony krajówkami teslą. Wyprzedałem na trasie tiry jak pionki, przez wioski na autopilocie mogłem czytać forum, zużyłem 55 % baterii czyli koszt ok 30 zł. To nie jest samochód stricte do miasta, po prostu jak nie chcesz tracić czasu na ładowanie w trasie to jeździsz trasy maks 350 - 400 km. Raz ładowałem auto na superchargerze i też nie był najgorzej 80% w 20 min. Ale nie z takim założeniem je kupiłem. Jak mam jechać do miasta A8L to mnie krew zalewa, nigdzie nie mogę zaparkować i mam pisać że to gówno ??

to samo mam z XC90 - trasa wporzo na narty wporzo ale miasto i wogóle dookoła słupa tragedia. Tym się normalnie nie da zawrócić. Wrzucam D i już czekam chwilę żeby ruszuć zanim skrzynia zatrybi a przy zawracaniu na 10 to można skonać na samo czekanie D-R. i3 był boski pod tym względem. Mały w każdą dziurę się zmieścił mały promień zawracania wsiadałeś wciskałeś start i zapierdzielał bez żadnej zwłoki. Na autostradzie 155 czyli maks leciałem cały czas żadnego mulenia. I nie ma świateł bez ścigania się a zawsze się ktoś trafi :lo: i na wsi od policjantki do policjantki rajd.....ale nikt mnie nie słyszy i na widłach nie chce wynieść jak wtedy gdy to samo robię spaliniakiem. Dla mnie bomba. Każdy ma teraz po 2-3 auta jak chce pakuny wozić to kupuje busa jak chce na narty jechać to kombi albo SUVa ale do 95% spraw które załatwiam w odległościach max 100km elektryk jest the best.

Napisany przez: Stander_M Thu, 13 Jan 2022 - 15:18

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 15:09) *
nie, po prostu wykorzystuję samochód zgodnie z przeznaczeniem.

Pakuję rodzinę z nartami i śmigamy na weekend w góry - ode mnie, jakieś 300km w jedną stronę. Albo pakujemy bambetle i śmigamy pożeglować na Mazury - jakieś 450km. Albo samotne 10 dni na Nordkapp, jakieś 6 tysięcy kilometrów w obie strony. Albo weekendowe wypad z pontonem na Solinę - 450km. I tak dalej...

Jak auto ma służyć na podjazdy do galerii handlowych, to faktycznie, Tesla sprawdzi się wybornie. Tylko, że mnie strzyka na samą myśl o galeriach... Może dlatego nie rozumiem oczywistych zalet elektryka.


Niestety każdy samochód ma inne przeznaczenie...

Mnie też strzyka na myśl o galerii i tam nie bywam więc to raczej nie powód Twojej "nierozumności"

Napisany przez: kontrolm Thu, 13 Jan 2022 - 15:18

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 15:09) *
nie, po prostu wykorzystuję samochód zgodnie z przeznaczeniem.

Pakuję rodzinę z nartami i śmigamy na weekend w góry - ode mnie, jakieś 300km w jedną stronę. Albo pakujemy bambetle i śmigamy pożeglować na Mazury - jakieś 450km. Albo samotne 10 dni na Nordkapp, jakieś 6 tysięcy kilometrów w obie strony. Albo weekendowe wypad z pontonem na Solinę - 450km. I tak dalej...

Jak auto ma służyć na podjazdy do galerii handlowych, to faktycznie, Tesla sprawdzi się wybornie. Tylko, że mnie strzyka na samą myśl o galeriach... Może dlatego nie rozumiem oczywistych zalet elektryka.

masz dar wyszukiwania "przeciw" i spłaszczania rzeczywistości...nie ma co...

Napisany przez: Gusiew Thu, 13 Jan 2022 - 15:23

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 15:16) *
to samo mam z XC90 - trasa wporzo na narty wporzo ale miasto i wogóle dookoła słupa tragedia. Tym się normalnie nie da zawrócić. Wrzucam D i już czekam chwilę żeby ruszuć zanim skrzynia zatrybi a przy zawracaniu na 10 to można skonać na samo czekanie D-R. i3 był boski pod tym względem. Mały w każdą dziurę się zmieścił mały promień zawracania wsiadałeś wciskałeś start i zapierdzielał bez żadnej zwłoki. Na autostradzie 155 czyli maks leciałem cały czas żadnego mulenia. I nie ma świateł bez ścigania się a zawsze się ktoś trafi :lo: i na wsi od policjantki do policjantki rajd.....ale nikt mnie nie słyszy i na widłach nie chce wynieść jak wtedy gdy to samo robię spaliniakiem. Dla mnie bomba. Każdy ma teraz po 2-3 auta jak chce pakuny wozić to kupuje busa jak chce na narty jechać to kombi albo SUVa ale do 95% spraw które załatwiam w odległościach max 100km elektryk jest the best.


Ja to marze o jakis rwd elektrycznym wtedy upalanie po niezabudowanym miedzy wioskami stanie sie codziennoscia biggrin.gif. Poki co wyciszylem maksymalnie gruza ale i tak ludzie slysza...

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 13 Jan 2022 - 15:27

CYTAT(Stander_M @ Thu, 13 Jan 2022 - 16:18) *
Mnie też strzyka na myśl o galerii i tam nie bywam więc to raczej nie powód Twojej "nierozumności"
powód mojej nierozumności jest oczywisty - nie stać mnie biggrin.gif i to piszę bez żadnego sarkazmu. Jakby mnie było stać, to bym miał na podjeździe Teslę, obok Multivana i jakieś Z4 3,0. To naprawdę jest proste - elektryk jest zajebisty, tylko trzeba mieć na niego pieniądze. Ja ich nie mam, więc nie jest to samochód dla mnie i muszę wybierać auto uniwersalne, takie trzy w jednym.

Napisany przez: Stander_M Thu, 13 Jan 2022 - 15:52

CYTAT(kontrolm @ Thu, 13 Jan 2022 - 15:16) *
to samo mam z XC90 - trasa wporzo na narty wporzo ale miasto i wogóle dookoła słupa tragedia. Tym się normalnie nie da zawrócić. Wrzucam D i już czekam chwilę żeby ruszuć zanim skrzynia zatrybi a przy zawracaniu na 10 to można skonać na samo czekanie D-R. i3 był boski pod tym względem. Mały w każdą dziurę się zmieścił mały promień zawracania wsiadałeś wciskałeś start i zapierdzielał bez żadnej zwłoki. Na autostradzie 155 czyli maks leciałem cały czas żadnego mulenia. I nie ma świateł bez ścigania się a zawsze się ktoś trafi :lo: i na wsi od policjantki do policjantki rajd.....ale nikt mnie nie słyszy i na widłach nie chce wynieść jak wtedy gdy to samo robię spaliniakiem. Dla mnie bomba. Każdy ma teraz po 2-3 auta jak chce pakuny wozić to kupuje busa jak chce na narty jechać to kombi albo SUVa ale do 95% spraw które załatwiam w odległościach max 100km elektryk jest the best.


Moja pierwsza przygoda z elektrykiem to właśnie zastępcze i3 kilka razy jak g11 wizytowało serwis na naprawach gwarancyjnych. Poważnie myślałem o jego zakupie tylko do miasta ale tylny napęd i cieniutkie kółeczka plus totalny zawód awaryjnością marki spowodowały że się nie zdecydowałem.

Napisany przez: ROTOR Thu, 13 Jan 2022 - 19:11

CYTAT(kontrolm @ Wed, 12 Jan 2022 - 13:13) *
nie jest to demon prędkości ale elektryk przyjemnie potrafi popchnąć to auto do przodu. W granicach tego co jest rozsądne przy nowych mandatach jest OK. Wszystko powyżej - nie.
Chcesz szybciej ? Trzeba wziąć Optimę.
Albo nową Corolkę w 2.0 Hybrydzie. Nie ma plugina ale bardzo przyjemnie się zbiera i spalanie jest super. Po Warszawie na krótkich dystansach można spokojnie w 6 się zmieścić. 8.2 do setki i to nie takie zwykłe 8.2 tylko solidne jebnięcie bez żadnej zwłoki. Silnik nie działa a klima działa. W korku jedziesz w absolutnej ciszy na elektryku. Nie martwisz się wyłączaniem Start-Stopa..
Co do "skomplikowania" systemu jak to obecnie wygląda w Toyocie - masz automat który nigdy sie nie psuje bo....nie jest automatem...to nawet nie jest skrzynia biegówn a działa natychmiastowo nie tak jak w zwykłym automacie wrzucasz D i wszystko musi zatrybić.. Nie ma tam sprzęgła które jest w stanie kiedykolwiek się popsuć. Nie ma alternatora nie ma rozrusznika. Nie ma ANI JEDNEGO paska osprzętu ani jednej rolki. I co ciekawe jest tam rozrząd który w przeciwieństwie do innych modeli Toyoty jest trwały.
Jest jeszcze Camry - bardzo przyjemne auto i jak znajdziecie diesla co pali tak mało w aucie tych gabarytów to piszcie



Sorry, ta skrzynia to najwieksza porazka toyot hybryd. Wszystko jest tam ok poza ta skrzynia. To jest wyjec a nie samochod, reakcja na gaz jest beznadziejna. Odpycha to calkowicie od tych samochodow. Jezdzilem yarisem, chr, rc300 i es300.

Napisany przez: maj0nez Thu, 13 Jan 2022 - 20:11

Trzy lata temu specjalnie wybrałem się do stolicy, wypożyczyłem BMW i3 jazda po ulicach to bajeczka. Jazda DSG jest całkowicie odmienna od elektryka, hybryda też całkiem inaczej jedzie. Elektryk super oby szybciej to się rozwijało.

Napisany przez: kontrolm Fri, 14 Jan 2022 - 09:10

CYTAT(ROTOR @ Thu, 13 Jan 2022 - 19:11) *
Sorry, ta skrzynia to najwieksza porazka toyot hybryd. Wszystko jest tam ok poza ta skrzynia. To jest wyjec a nie samochod, reakcja na gaz jest beznadziejna. Odpycha to calkowicie od tych samochodow. Jezdzilem yarisem, chr, rc300 i es300.

Ale jeździłeś nową 2.0 cz tylko starym 1.8 który był wyjcem ? Bo 2.0 To inna para kaloszy - tym po prostu da się jeździć.

Napisany przez: ROTOR Fri, 14 Jan 2022 - 22:14

CYTAT(kontrolm @ Fri, 14 Jan 2022 - 09:10) *
Ale jeździłeś nową 2.0 cz tylko starym 1.8 który był wyjcem ? Bo 2.0 To inna para kaloszy - tym po prostu da się jeździć.



jezdzilem yarisem 1.5 2020, chr 1.8 2019, rc300 2017 i es300 2021 - wszystko to jedna chujnia.

Napisany przez: piwo Sat, 23 Jul 2022 - 10:36


Napisany przez: kontrolm Sun, 24 Jul 2022 - 07:55

Jak dla mnie Korea idzie tak zdecydowanie przez rynek moto że niedługo będzie potęgą. Wszystko praktycznie robią sami i do tego robią to dobrze. Ich samochody elektryczne są bardzo efektywne na tle konkurencji.

Napisany przez: Nanab Sun, 24 Jul 2022 - 17:38

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 13 Jan 2022 - 15:09) *
Pakuję rodzinę z nartami i śmigamy na weekend w góry - ode mnie, jakieś 300km w jedną stronę. Albo pakujemy bambetle i śmigamy pożeglować na Mazury - jakieś 450km. Albo samotne 10 dni na Nordkapp, jakieś 6 tysięcy kilometrów w obie strony. Albo weekendowe wypad z pontonem na Solinę - 450km. I tak dalej...

No to jesteś w skrajnym promilu populacji. Zwykle biedni i średni jeżdżą na wakacje raz czy dwa w roku a nie raz na dwa tygodnie, a tych bogatszych stać na samolot żeby się nie tłuc w trasie przez 6 albo 60 godzin.
A nawet w takim wypadku większość z tych tras wystarczyłoby jedno tankowanie, ew. jedna przerwa na kwadrans żeby doładować te 50 czy 100km. Spalinowym też raczej nie będziesz 6 godzin w bezruchu siedział, trzeba rozprostować nogi raz na jakiś czas nawet jak masz jeszcze paliwo.

Napisany przez: piwo Sun, 24 Jul 2022 - 18:58

https://www.auto-swiat.pl/ev/testy/pokonalem-1000-km-elektrykiem-w-jeden-dzien-czy-zrobilbym-to-znowu/5844nvk?utm_source=facebook_extra&utm_medium=social&utm_campaign=Facebook_vertical&utm_term=autor_4

Napisany przez: kontrolm Mon, 25 Jul 2022 - 07:15

jeżeli ktoś kupuje auto elektryczne o posturze SUVa a potem zamierza tym pokonywać autostrady to sam strzela sobie w kolano. SUV nawet zwykły spalinowy patzrąc na komfort, szybkość podróży a przede wszystkim ekonomię to nie jest dobry wybór na higway a co dopiero elektyczny

Napisany przez: Driftman Mon, 25 Jul 2022 - 08:40

CYTAT(kontrolm @ Sun, 24 Jul 2022 - 07:55) *
Jak dla mnie Korea idzie tak zdecydowanie przez rynek moto że niedługo będzie potęgą. Wszystko praktycznie robią sami i do tego robią to dobrze. Ich samochody elektryczne są bardzo efektywne na tle konkurencji.

Też tak myślę. Te auto co wkleił Piowo jest kotem. Do tego piękne. Jakby miało logo Honda to robił by furore

Napisany przez: piwo Fri, 29 Jul 2022 - 16:22


Napisany przez: srbenda Tue, 02 Aug 2022 - 09:18

Nie wiem co Koreańczycy biorą, ale zapowiada się ciekawie smile.gif
https://e.autokult.pl/45425,hyundai-pokazal-koncepcyjne-cacko-n-vision-74-to-sentymentalny-powrot-do-przyszlosci

Napisany przez: kontrolm Tue, 02 Aug 2022 - 09:27

już to pisałem ale według moich obserwacji za parę lat Koreańczycy będą robili takie zabawki że oko będzie blednąć i nawet niemiecka trójka będzie miała twardy orzech do zgryzienia. Już ich elektryki efektywnością leją szwabów na potęgę.

Napisany przez: dany_47 Tue, 02 Aug 2022 - 10:55

CYTAT(srbenda @ Tue, 02 Aug 2022 - 09:18) *
Nie wiem co Koreańczycy biorą, ale zapowiada się ciekawie smile.gif
https://e.autokult.pl/45425,hyundai-pokazal-koncepcyjne-cacko-n-vision-74-to-sentymentalny-powrot-do-przyszlosci


Kuźwa DeLorean'a widzę...

Napisany przez: Andrzejsr Tue, 02 Aug 2022 - 11:16

CYTAT(kontrolm @ Tue, 02 Aug 2022 - 09:27) *
już to pisałem ale według moich obserwacji za parę lat Koreańczycy będą robili takie zabawki że oko będzie blednąć i nawet niemiecka trójka będzie miała twardy orzech do zgryzienia. Już ich elektryki efektywnością leją szwabów na potęgę.



Oby oby, jeszcze żeby tylko tych stylistycznych nawiązań do szkopskich wozideł coraz mniej stosowali, co chyba powoli już robią.

Napisany przez: kontrolm Tue, 02 Aug 2022 - 11:20

CYTAT(Andrzejsr @ Tue, 02 Aug 2022 - 11:16) *
Oby oby, jeszcze żeby tylko tych stylistycznych nawiązań do szkopskich wozideł coraz mniej stosowali, co chyba powoli już robią.

już wolę te nawiązania niż te pokraki z lat 90 i wczesne 2000 laugh.gif
chociaż scoupe i elantra 90'r podobały mi się

Napisany przez: piwo Fri, 05 Aug 2022 - 18:09


Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)