samochód zastępczy z OC sprawcy Opcje

[SajneK]

No i pięknie powodzenia

[Wspieraj forum]

[Frolik]

dobra jest tak -> AXA zaakceptowało kosztorys z ASO BMW praktycznie w całości - doczepili się, że to, że wypadła kratka w zderaku i dysza nie ma z tym nic wspólnego - o to będę się dochodził dalej. BMW będzie się dochodzić o roboczogodzinę bo AXA chce aby BMW zrobiło taniej - to już BMW idzie z tym na drogę sądową z tego co mówili. Dla mnie najważniejsze, że lampa błotnik i zderzak już zostały zamówieione i czekam na info kiedy wstawić auto

Zastepcze auto ma dać Ci ASO BMW?

[andrzejbadgirl]

Zastepcze auto ma dać Ci ASO BMW?

Zobaczymy. Jeszcze tego nie dyskutowałem ale pewnie tak.

[autoR]

Jestem kilka dni po wypłacie odszkodowania. Nie z mojej winy. Sprawca w PZU. Zadzwoniłem do PZU i poinformowałem o szkodzie i poprosiłem o auto zastępcze. Przywiózł je następnego dnia jakiś Pan. Pierwsze oględziny i wycena 3400. Odwołałem się argumentując, że to model po lifcie a oni że takiego w cenniku nie mają więc w następnym mailu napisałem, że wkroczę na drogę sądową. Wysłali jeszcze raz rzeczoznawcę i ....zanim przedstawili kosztorys zadzwonił miły Pan proponując ugodę na 7400. Na ugodę nie zgodziłem się bo to zamyka drogę do ewentualnych dalszych roszczeń. Poprosiłem o przelanie kwoty bezspornej a następnie przedstawiony kosztorys wysłałem do firmy która takie sprawy prowadzi od lat. Oni po 2-3 dniach zadzwonili i poinformowali, że ugrają dla mnie jeszcze 2500 zł - ich prowizja to 500. Poprosili o podanie nr konta. Ich akcja nie kosztuje ani złotówki - bo tak działają. Jak ugrają ich prowizja 20%. Nawet ich na oczy nie widziałem - wszystko na tel i pocztą....Można do nich dzwonić do 3 lat po szkodzie i w 99% coś dokładają...
Od momentu kiedy dostajesz kasę za szkodę na konto liczysz 2 dni na organizację części a roboczogodziny z kosztorysu - takie zasady przy wybranej gotówce.
Autem zastępczym byłem nawet na majówce na Węgrzech...

Z ciekawostek kilka miesięcy wcześniej wygrali sprawę z PZU która ciągnęła się 6 miesięcy ponieważ chciało PZU Pani zrobić szkodę całkowitą za uszkodzonego seja bodajże a Pani chciała go koniecznie naprawiać. Wzięła auto zastępcze i nim jeździła a z nimi się sądziła - za najem auta wyszło ponad 30000 a za szkodę i tak zapłacili - znaczy naprawę wg kosztorysu pomimo, że przewyższał wartość auta...

Na prośbę o przedstawienie rachunków można odpowiedzieć również tak:
Państwo mają zapłacić za przywrócenie tego auta do stanu przed zdarzeniem a czy ja je będę naprawiał czy też sprzedam jak stoi to już inna historia...nie mają prawa żądać rachunków - inaczej my nie musimy ich im przedstawiać...

[jackkpl]

Jestem kilka dni po wypłacie odszkodowania. Nie z mojej winy. Sprawca w PZU. Zadzwoniłem do PZU i poinformowałem o szkodzie i poprosiłem o auto zastępcze. Przywiózł je następnego dnia jakiś Pan. Pierwsze oględziny i wycena 3400. Odwołałem się argumentując, że to model po lifcie a oni że takiego w cenniku nie mają więc w następnym mailu napisałem, że wkroczę na drogę sądową. Wysłali jeszcze raz rzeczoznawcę i ....zanim przedstawili kosztorys zadzwonił miły Pan proponując ugodę na 7400. Na ugodę nie zgodziłem się bo to zamyka drogę do ewentualnych dalszych roszczeń. Poprosiłem o przelanie kwoty bezspornej a następnie przedstawiony kosztorys wysłałem do firmy która takie sprawy prowadzi od lat. Oni po 2-3 dniach zadzwonili i poinformowali, że ugrają dla mnie jeszcze 2500 zł - ich prowizja to 500. Poprosili o podanie nr konta. Ich akcja nie kosztuje ani złotówki - bo tak działają. Jak ugrają ich prowizja 20%. Nawet ich na oczy nie widziałem - wszystko na tel i pocztą....Można do nich dzwonić do 3 lat po szkodzie i w 99% coś dokładają...
Od momentu kiedy dostajesz kasę za szkodę na konto liczysz 2 dni na organizację części a roboczogodziny z kosztorysu - takie zasady przy wybranej gotówce.
Autem zastępczym byłem nawet na majówce na Węgrzech...

Z ciekawostek kilka miesięcy wcześniej wygrali sprawę z PZU która ciągnęła się 6 miesięcy ponieważ chciało PZU Pani zrobić szkodę całkowitą za uszkodzonego seja bodajże a Pani chciała go koniecznie naprawiać. Wzięła auto zastępcze i nim jeździła a z nimi się sądziła - za najem auta wyszło ponad 30000 a za szkodę i tak zapłacili - znaczy naprawę wg kosztorysu pomimo, że przewyższał wartość auta...

Na prośbę o przedstawienie rachunków można odpowiedzieć również tak:
Państwo mają zapłacić za przywrócenie tego auta do stanu przed zdarzeniem a czy ja je będę naprawiał czy też sprzedam jak stoi to już inna historia...nie mają prawa żądać rachunków - inaczej my nie musimy ich im przedstawiać...

Dużo można załatwić przez email. Oni wychodzą z założenia, że 99% poszkodowanych przystanie na pierwszą wycenę, która stanowi 20-30% realnych kosztów naprawy. A że Polak potrafi, to naprawę zrobi ze szwagrem za 10% kosztów "normalnych" . Trzeba sobie zdawać sprawę z realiów i po prostu brać co się należy.

Już gdzieś o tym pisałem, że miałem podobną sprawę z primera p11.144. Policzyli wg naprawy zwykłej p11, dorzucili 2 właścicieli w wyliczenia, nie uwzględnili alufelg itp i wyszła kwota bezsporna ~3500. Po jednym mailu tydzien później było 5500 (gdzie auto rynkowo warte było 7-8 tyś).

[PioterW]

Macie jakieś sprawdzone firmy, które zajmują się wyciąganiem odszkodowania w należnej kwocie?

[WLD_Wlodi]

Polecam się, jeśli reklama tu jest dozwolona (Dotowałem kiedyś forum )

[hubi91]

Panowie, mam pytanie w temacie.
Jak wygląda możliwy okres użytkowania samochodu zastępczego w przypadku gotówkowej likwidacji szkody.
Załóżmy, że mamy kilka dat: 1. data wystąpienia kolizji, 2. data zgłoszenia szkody, 3. data wypłaty kwoty bezspornej, (i teraz jak wygląda okres po wypłacie kwoty bezspornej, w takim wypadku niewymagane jest przedstawianie faktur itp., ale jaki okres jest np. na naprawę pojazdu, bo wiadomo, że dzień wypłaty odszkodowania nie jest magicznie dniem naprawy samochodu) oraz co w przypadku odwołań od kwoty bezspornej i o dalsze roszczenia, które są niezbędne w celu uruchomienia pojazdu?
Reasumując w jakim okresie w przypadku likwidacji gotówkowej szkody można wnioskować o zwrot kosztów samochodu zastępczego?

[matteusz]

Panowie, potrzebuję porady.
Miałem ostatnio bardzo nieprzyjemne zdarzenie: gość wyjechał lawetą z posesji prosto przed moją maskę, w wyniku czego doszło do zderzenia. Brat leży w szpitalu, więc sprawa zostanie prawdopodobnie zakwalifikowana jako wypadek i ciągnęła się będzie przez kilka miesięcy. Zostałem przesłuchany przez policję w charakterze świadka/pokrzywdzonego, no i ze względu na okoliczności prawdopodobnie kierowca lawety zostanie uznany za winnego spowodowania wypadku (prawdopodobnie, bo "niezbadane są wyroki boskie i sądów powszechnych"...), lecz nastąpi to pewnie po dość długim czasie. Uszkodzenia mojego samochodu są na tyle duże, że na pewno będzie uznana szkoda całkowita.
Teraz pytania: czy szkodę z OC ubezpieczycielowi będę mógł zgłosić dopiero po uznaniu winy kierowcy lawety przez sąd? Nie ukrywam, że przydałby się samochód zastępczy, a dostać samochód zastępczy pewnie mogę również dopiero po zgłoszeniu szkody? Ktoś podpowie jak to ugryźć, żeby jak najszybciej dostać pieniądze i samochód zastępczy do czasu wypłaty odszkodowania? Wina kierowcy lawety jest ewidentna (choć nieudokumentowana jak na razie), ale zawsze ktoś może orzec współwinę, bo na przykład zawiniłem tym, że znalazłem się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Już większe paranoje widziałem w sądach, więc nic mnie nie zdziwi.
Z góry dziękuję za podpowiedzi.

[SajneK]

Ale co policja na miejscu nie wystawiła mandatu nikomu ? Nie wie kto jest winny wg nich ?

[matteusz]

Ale co policja na miejscu nie wystawiła mandatu nikomu ? Nie wie kto jest winny wg nich ?

Wszyscy zostali zabrani do szpitala jeszcze przed przyjazdem policji. Mandatu nikt nie dostał jak na razie.

[WLD_Wlodi]

Odbierz PW.

[ppet]

To jest jeden z powodów przez który składki OC poszły w górę. W zasadzie w większości sytuacji można żądać zwrotu kosztów poniesionych na wypożyczenie samochodu - tylko warunek musi być tej samej klasy bądź niższej klasy. Niektóre ubezpieczalnie zapewniają auto zastępcze jedynie na pewien określony termin np na 7 dni. Tak jest w przypadku PZU. Niby można na dłużej, ale trzeba później indywidualnie dochodzić roszczeń na drodze sądowej. W zasadzie w każdym mieście można znaleźć firmy oferujące wynajem aut z OC sprawcy (pomagają też załatwić formalności). Np w Poznaniu będzie to chociażby Fatcar. W Warszawie może to być np 99Rent.

[Frolik]

W PZU na przykład jest limit bezpłatnego auta zastępczego w przypadku AC i kradzieży auta ustalony na 7 dni.
A odszkodowanie płacą do 30 dni od zamknięcia śledztwa.

Nie wiem jaki maja limit czasowy auta zastępczego np. w wypadku szkody całkowitej, czy naprawy z własnego AC.