Shoutbox 0 nowych PW 


2 Stron V  < 1 2  
Reply to this topicStart new topic
> Najlepszy i najgorszy samochód jaki posiadaliście, Czyli sentymentalny temat na zimowe wieczory
Tommo
post Tue, 25 Jan 2022 - 15:12
Post #21


Forum Clubber
Dołączył: Tue, 12 February 2008
Skąd: NMiasto





CYTAT(roswell89 @ Tue, 25 Jan 2022 - 14:21) *
Tommo,

Twój post opisuje chyba większość, jak nie wszystkie tematy z dzialu Off-topic wink.gif
Tematy pokroju paszporty covid, Robert Kubica, Dowcip, Forum Umiera mają większy sens niż wylewanie żali/ poprawę samopoczucia?


Nie śledzę wszystkich tematów ale największym problemem w tym akurat temacie jest całkowity brak możliwości sensownego i obiektywnego odniesienia się do poszczególnych wpisów. Przykładowo w opinii kogoś samochód X jest dla niego tragiczny itd. jednocześnie ktoś drugi napisze coś zupełnie odwrotnego. Najśmieszniejsze, że obaj mogą mieć swoją rację z powodów tak różnych i złożonych jak całe nasze życie.
Podsumowując, należałoby wypisać wszystkie modele i wersje dostępne na rynku i wkopiować w rubrykę najlepszy i najgorszy samochód, co w całości wypełniłoby potrzebę tematu i zakończyło bezpotrzebną (wyłączając słuszną konkluzję hubiego smile.gif ) litanię wpisów poszczególnych osób biggrin.gif


--------------------
A110S
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Wspieraj forum
post Tue, 25 Jan 2022 - 15:12
Post #


Dotacja






Dotacja na forum
Go to the top of the page
 
Quote Post
roswell89
post Tue, 25 Jan 2022 - 15:33
Post #22


Frequent User
Dołączył: Fri, 12 July 2013





Tommo,

masz dużo racji w tym co piszesz, choć jest to problem nie tylko całego forum, ale w zasadzie całego rynku aut używanych (a nawet nowych w niektórych wypadkach!)
Mam ogromny sentyment do starego Type R, ale w dużej mierze dlatego, że dobrze trafiłem. Zupełnie inaczej bym go oceniał gdyby walnęła mi skrzynia chociażby (zwłaszcza że były to czasy studenckie wink.gif

Po prostu przy sobotnim spotkaniu zaczęliśmy wspominać nasze historie motoryzacyjne i byłem ciekawy jak to wygląda u Was, forumowiczów, zwłaszcza ze są tu osoby, które mają naprawdę dużo doświadczenia.

Zdaję sobie sprawę, że temat nie będzie merytoryczną wskazówką - z racji głównie ryzyka co do stanu auta (zwłaszcza, że np wspominane tu E36 są w o niebo gorszym stanie niż np 5 lat temu), ale też naszych osobistych możliwości i oczekiwań.

Myślę jednak, że offtopic jest miejscem na takie wspomnienia i dyskusje, choć oczywiste jest, że nie będzie to obiektywne ani w żaden sposób miarodajne.

Pozdrawiam!
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Tommo
post Tue, 25 Jan 2022 - 15:44
Post #23


Forum Clubber
Dołączył: Tue, 12 February 2008
Skąd: NMiasto





Twój temat mógłby dać większe pole do dyskusji i być co nieco pomocny gdyby go w jakiś sposób zawęzić, sprecyzować np. do awaryjności zależnie od przebiegu czy kosztów eksploatacji. Tu mamy najlepszy vs najgorszy co dla każdego z nas osobna ma nieskończenie szeroko pojęte znaczenie. Hulaj dusza piekła nie ma laugh.gif


--------------------
A110S
Go to the top of the page
 
+Quote Post
piwo
post Tue, 25 Jan 2022 - 15:51
Post #24


I live here !
Dołączył: Wed, 03 February 2010
Skąd: Marki





No chyba ze mowimy tylko autach nowych nie uzywanych bo uzywki zawsze beda miec swoja historie to oczywiste. Mimo to mi sie tamat podoba i rozpisalbym sie bardziej ale autor tematu chcial krotko i zwiezle najlepszy najgorszy i krotkie uzasadnienie. I niech tak zostanie. Takie krotkie odpowiedzi tez pokaza preferencje kierowcow.


--------------------
930kg+320KM+RWD+LSD+RaceTCS+lotus111r abs+semislick
1/4 2013r, 180KM: 13,806s
Tor Poznań 1m48,467s, Łódź 57,517s a052 przod, vr2 r7a(hl) tyl
0-200km/h 2020r www.youtube.com/watch?v=jj-Hbidv43s
Go to the top of the page
 
+Quote Post
roswell89
post Tue, 25 Jan 2022 - 16:13
Post #25


Frequent User
Dołączył: Fri, 12 July 2013





Tommo,

obawiam się, że nawet zawężając temat do jednego tylko modelu i tak mielibyśmy masę sprzecznych odczuć i opinii.
Jest przepaść w sposobie użytkowania, tym bardziej aut sportowych, więc tu nawet zależności awarii w stosunku do przebiegu ciężko wywnioskować, musiałaby to byc naprawdę duża próba.

piwo,

nawet jeśli chodzi o nowe auta jest bardzo różnie. Parę lat sprzedawałem Skody i mógłbym trochę historii przytoczyć. Jedni mi przyprowadzali rodzinę, a drudzy wyzywali mnie za gówno jakie im sprzedałem. Ten sam model, ten sam silnik wink.gif






Go to the top of the page
 
+Quote Post
Alberrtt
post Tue, 25 Jan 2022 - 16:24
Post #26


Rookie
Dołączył: Thu, 24 June 2021





Najlepszy

Corrado VR6 ABV 190ps. Wspaniała mieszanina dobrego układu kierowniczego , czułych dobrze dozowalnych hamulców i zawieszenia. Dzwięk silnika , moment z dołu . Poezja. Egzemplarz troche wymęczony wiec awaria z cyklu ``pierdole nie jade`` co najmniej raz w roku. Miałem go 7 lat jako daily na początku lat dwutysięcznych i wspominam z rozrzewnieniem a na ulicy praktycznie nie było szybszych.

Najgorszy

Citroen AX przedlift. . Właściwie auto żony ale z racji że przy nim grzebałem to troche miałem stycznośc z ``francuską myślą techniczną``. Auto dziwadło o marnej jakości . Choć 60 ps przy niecałych 900 kg dawało rade. Skutecznie wyleczyło mnie to z francuzów.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Maciek1234
post Tue, 25 Jan 2022 - 17:02
Post #27


Forum Homee
Dołączył: Tue, 11 January 2005
Skąd: łódzkie





Najgorszy - zdecydowanie BMW E46 320d.
Oczekiwania były duże - auto było drogie (jak na tamte czasy), sprowadzone przez znajomego, z udokumentowanym, niskim przebiegiem, lekko puknięte. Wyposażone po sufit, więc naprawdę myślałem, że będę się czuł dobrze w tym samochodzie. Nieznośny klekot diesla i nieustanne, drobne awarie spowodowały, że wspominam to jako najgorszy samochód. Silnik głośny podczas przyśpieszania (aczkolwiek jak się prędkość ustabilizowała, to było cicho), do tego upierdliwe awarie - a to jakiś czujnik padł, moduł komfortu, sterownik klimatronika. To był jedyny samochód, którym nie dojechałem do celu, bo sprzęgło się zaczęło ślizgać na początku wyjazdu, więc grzecznie musiałem wrócić do domu i wziąć samochód nr 2.
Najśmieszniejsze w tym aucie był fakt, że pomimo popsutego modułu komfortu i czujnika ciśnienia oleju, auto sprzedało się w pierwszy dzień po wstawieniu karteczki "sprzedam" (bez ceny, tylko nr tel.) pod lokalnym supermarketem biggrin.gif

Najlepszy - tu jest pewien problem, bo jeśli samochód jest drogi i doskonały już w katalogu, to czy użytkując go na co dzień i potwierdzając ten fakt, mówimy, że to jest najlepszy samochód? Po prostu auto niczym nie zaskakuje, jest takie, jak obiecuje producent. Dlatego bardziej bym pisał o pozytywnych zaskoczeniach.

Po BMW 320d wsiadłem we Fiata Stilo MW Multijet - absolutnie nie oczekując niczego spektakularnego. Tymczasem auto było dynamiczniejsze od E46, znacznie obszerniejsze, podobnie ekonomiczne. I najfajniejsze - auto praktycznie bezawaryjne przez pierwsze 100kkm u mnie. Auto zostało zmienione tylko i wyłacznie dlatego, że zarobiło tyle pieniędzy, że mogłem pójść do salon po fabrycznie nowy samochód :]


--------------------
Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07)
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Taffarel
post Tue, 25 Jan 2022 - 20:59
Post #28


Forum Homee
Dołączył: Wed, 18 May 2005
Skąd: znienacka





najlepsze: bmw e39 540i manual 97r. sprzedalem je 7 lat temu i od 6,5 roku codziennie tego żałuję. przez 7 lat każdy kilometr tym autem to była frajda z jazdy. absolutnie bezawaryjne, przez 7 lat nie wyskoczyła żadna kontrolka, idealne na codzień
najgorsze: f07 535i 2010r. posiadam je aktualnie, ale mam nadzieje, że zaraz je zamienie w jakimś komisie na choćby psa lub osła z rodowodem. check engine w tym aucie, mam wrażenie, że nie gaśnie wcale


--------------------
BMW
m6, 135i, 550ix, 550i, x5, x6
Go to the top of the page
 
+Quote Post
scorpio_24
post Tue, 25 Jan 2022 - 23:31
Post #29


Super User
Dołączył: Mon, 06 December 2004
Skąd: Czechowice-Dziedzice





Gdyby Focus jedynka tak nie korodowal to byłby najlepszy.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
prnit
post Wed, 26 Jan 2022 - 10:47
Post #30


Forum Homee
Dołączył: Fri, 18 October 2002
Skąd: Warszawa i okolice





Najgorsze to łatwo laugh.gif Fiat punto HGT bo rdzewiał strasznie, Najlepsze już trudniej ale wrzuce swoją pierwszą trójkę a do kolejnośći nie jestem w stanie zdecydować 1. Evo 9 2. 911 Turbo 3. RS6C5


--------------------
Męczennik od elektryków :)
Go to the top of the page
 
+Quote Post
radcore
post Wed, 26 Jan 2022 - 12:37
Post #31


Rookie
Dołączył: Tue, 26 January 2010
Skąd: Poznań





Cześć,
Moje najgorsze auto to Fabia pierwszej generacji, 1.4 ohv. Nudne, wolne, hałaśliwe i paliwożerne, za to brzydkie smile.gif
W zasadzie nie miałem szczęścia do czeskiej motoryzacji.
105S które przez chwilę posiadałem też było jakieś przeklęte, a "czeska" Octavia 3, poprawna do bólu, choć złego słowa poza tym, że była nudna, powiedzieć nie mogę.

Najgorsze obiektywnie były Corsy A, kilka się przewinęło, aktualnie też jedna jest - sentyment jest bardzo silnym uczuciem smile.gif

Bezapelacyjnie najlepsze jakie miałem i nadal mam od lat - Clio Sport pierwszej generacji.
Niepozorne, ale frajdę daje ogromną w stosunku do kosztów utrzymania czy zakupu. Wystarczająco żwawe, bardzo fajnie skręca i hamuje już fabrycznie. Zaparkowane na ulicy nie kłuje w oczy, a każda przejażdżka generuje uśmiech.
Każdemu szczerze polecam, mimo sporadycznych usterek, które zdarzają się w autach ponaddwudziestoletnich.


pozdrawiam
Radek


--------------------
924 1980
Corsa 1984
Clio Sport 2000
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Leo
post Wed, 26 Jan 2022 - 14:18
Post #32


Audi. Turbo. quattro.
Dołączył: Sat, 12 October 2002
Skąd: Opalenica





masz zwykłe clio sport czy williamsa ?


--------------------
Audi Coupe S2 @ GT3071R
400KM 440Nm and the life goes on...
--Audi way of life--
Suzuki V-Strom DL1000
www.AudiKlub.org
Go to the top of the page
 
+Quote Post
radcore
post Wed, 26 Jan 2022 - 14:23
Post #33


Rookie
Dołączył: Tue, 26 January 2010
Skąd: Poznań





CYTAT(Leo @ Wed, 26 Jan 2022 - 14:18) *
masz zwykłe clio sport czy williamsa ?


Clio Sport z 2000roku, mówią też na nie Clio 172:



--------------------
924 1980
Corsa 1984
Clio Sport 2000
Go to the top of the page
 
+Quote Post
mystek
post Wed, 26 Jan 2022 - 15:33
Post #34


Super User
Dołączył: Sat, 24 September 2016
Skąd: Kraków





Każde auto ma swoje wady i zalety. Z moich:

Mitsubishi Colt CJ0 1.6 90KM - lekki, zwinny, szybki (to czasy, jak lubiałem się ścigać spod świateł, jechało to jak VW Passat 2.0 TDi 140KM, łeb w łeb), nawiewy bardzo fajnie w zimie działały, tj szybko auto się nagrzewało i leciało ciepłe powietrze. Generalnie egzemplarz, w którym dosłownie "rosły" pajęczyny pod maską. Totalnie bezobsługowe pod względem serwisowym. Z wad: rdza na podłużnicach, progach, błotniki. Typowy japończyk. Brak klimatyzacji.

Mitsubishi Mirage Turbo 1.6 136KM - szybki, egzotyczny (w tamtych czasach siedziałem sporo na forum Mitsubishi, to w Polsce było z 5 sztuk tego mi znanych) i tyle z zalet. Wady: auto było wcześniej po kilku wypadkach, więc generalnie wyglądał z zewnątrz fajnie, ale w rzeczywistości magnesu nie dało się przykleić do karoserii, podłoga pognita itd itp. Oleju jadł 1l/100km. Generalnie trzeba było włożyć miliony monet, żeby to miało ręce i nogi. Stare czasy, mało pieniędzy, sprzedałem do Niemiec.

Rover 216 Coupe - silnik fajnie się wkręcał (Hondowskie D16), darł ryja, ale przyśpieszał średnio. Egzotyczny nieco mniej od Mirage'a, ale równie niespotykany na ulicach. Wady: rdza, brał olej, ale trasy Polska - Anglia opierdzielał na LPG smile.gif

Volvo V40 1.9 T4 - szybki, mega wygodny (bardzo chwalę sobie fotele i pozycję za kierownicą. Trasy Polska - Anglia i odwrotnie pokonane wielokrotnie, a kręgosłup lubiał to), całkiem pakowny (cały majdan z UK po 3 latach przywieźliśmy do Polski z żoną), taki trochę sleeper. Ekonomiczny (na LPG palił 9-14l) Wady: osprzęt Renault z tamtych lat, więc generalnie sporo problemów z tym autem pod względem mechaniki. Wpakowane w to auto dziesiątki tysięcy złotych (w mechanikę + blacharkę). Jakieś panewki obróciło, a to silniczek krokowy ześwirował, a to rozrząd się przestawił. Mnóstwo kłopotów. Generalnie jak go miałem 3 lata, to może 1 rok przejeździł tak, że nic mu nie dolegało. W tym czasie, kiedy wszystko bylo ok, to naprawdę było to genialne auto. Sentyment mam, ale portfel pusty. Sprzedałem, nie płakałem.

Mitsubishi Lancer 1.6 - wolnossący, pakowny, bardzo prosta konstrukcja, totalnie bezobsługowy, ekonomiczny. Lekki (duże auto, a waży tylko 1250kg) Wady: brak wodotrysków (na wyposażeniu tylko klimatyzacja, elektryczne szyby i lusterka), powolny jak na dzisiejsze realia (117KM, ma to około 10,5s do setki realnie, ale generalnie kwestia przyzwyczajenia, nie przeszkadza mi ten brak mocy jakoś bardzo. Wyrosłem), gnije podłoga (tj generalnie zawieszenie jako całość), bak paliwa. Generalnie typowe dla Mitsubishi tych nowszych. Za to karoseria jest ok, tu nie ma problemów z rdzą. Głośny w środku (140kmh+ i radia nie słychać, tj trzeba by mocno pogłośnić, co jest bez sensu. Lepiej wyłączyć radio, żeby choć trochę zmniejszyć hałas). Tak czy siak po 3 latach użytkowania jestem bardzo zadowolony z tego auta. Prostota ma swoje ogromne zalety.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
kontrolm
post Wed, 02 Feb 2022 - 20:03
Post #35


Forum Clubber
Dołączył: Fri, 09 March 2007
Skąd: Błonie

Ikona grupy



Najgorszy - polski fiat 125p nawet wolnossący lublin w izotermie sprawiał mi więcej frajdy..
Najlepszy - Król jest jeden - Peugeot 205 (oprócz bieda wersji bo tu szału nie ma). Nie wiem co to auto ma w sobie ale kocham je wsiadam i ogień na tłoki nie ma zmiłuj nie ma litości a ten sukinsyn dalej jedzie a ma już 30 lat choć ujeżdżam je od 15 lat. A GTI ? życzę każdemu GTI staremu i nowemu żeby miało w sobie tyle GTI ile miała 205. CHoć Peugeot 309 Mi16 był szybszy sprawniejszy lepiej się prowadził dźwięk silnika na stożku przepiękny. Peugeot 206 RC jeszcze szybszy jeszcze sprawniejszy z fajowym wnętrzem...Ale to nie 205...
Z nowoczesnej motoryzacji - Peugeot 407 2.7 HDi - bardzo przyjemne szybkie ja to nazywałem TGV, jeźdzłem w sumie 6 lat zero awarii poza pękniętą obudową termostatu wymienioną w 30 min. Kochała je Żona lubiłem je ja, teraz mam nowsze niby szybsze mocniejsze padaki ale ani to bezawaryjne ani komfortowe.
Z firmowych - Dacia Logan z samych początków - dobry dzik lubiłem nim jeździć a nikt inny nie chciał bo to wstyd. A tymczasem to Dracula na drodze narobiła wstyd wielu miała tylko 1.4 75KM laugh.gif Ręczny tam nigdy nie stygł...


--------------------
VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
Go to the top of the page
 
+Quote Post
MuMineQ
post Wed, 02 Feb 2022 - 23:01
Post #36


Frequent User
Dołączył: Fri, 08 April 2005
Skąd: Gorzów Wlkp.





Najlepszy jaki miałem to Jeep Cherokee XJ Limited, 4.0 w automacie, elektryczne szyby, fotele, skóra, tempomat, klima, Full time 4WD. Świetny w trasie i na plaży.

Najgorszy to Jeep Cherokee XJ 2.5 diesel w golasie, ręczna niestety amerykańska skrzynia dzięki której biegi zmienia się jak w Żuku (wiem, bo mam), part time 4WD a elektryczny to ma rozrusznik. Kurwa jakie to jest gówno biggrin.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
kris4cars
post Thu, 03 Feb 2022 - 21:30
Post #37


Super User
Dołączył: Sun, 11 January 2015
Skąd: Zbąszyń





Moja historia aut jest bardzo niewielka aleee:


Najgorsze auto jakie miałem: Citroen C5 1 generacji po lifcie z dwulitrowym wolnossącym silnikiem. TRAGEDIA. Auto prowadziło się jak by nie wiedziało gdzie skręca kierownica, wybieranie nierówności na szczęście działało prawidłowo, przełącznik kierunkowskazów włączał sobie lewy kierunkowskaz przy wybijaniu prawego laugh.gif silnik konie zgubił już dawno no i ten wygląd auta... Tam się nic nie dało zrobić żeby to wyglądało.


Najlepsze auto jakie mam (nie mam zamiaru się pozbywać): Kadett E - za każdym razem jak wsiadam w tego złomka to morda mi się cieszy, ma mnóstwo wad i niedociągnięć, braki w wyposażeniu a i tak uwielbiam tym jeździć cool.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
16vg60
post Thu, 03 Feb 2022 - 21:41
Post #38


Forum Killer
Dołączył: Sat, 11 June 2011
Skąd: lublin





Moje marzenie od zawsze trafić kadetta e gsi czerwonego rolleyes.gif
Jak jeszcze występowały i ceny były śmieszne to wiecznie coś, inne auta się trafiały, teraz za uczciwym egzemplarzem to do Hiszpani albo DE ale tam + - 10k Ojro dry.gif


--------------------
GOLF MK4 R32 OEM-niuu toys
RS4 B5 SPORTEC -family cars
S3 8l ABT ,BAM ,Imola Gelb -wife car
GOLF MK2 RALLYE R32 4M...-toys
Go to the top of the page
 
+Quote Post
InnyLogin
post Fri, 04 Feb 2022 - 01:52
Post #39


Super User
Dołączył: Thu, 02 April 2020





Jako najlepszy to Peugeot 406 Coupé największym sentymentem darzę. Choć chyba powinienem dać pierwszy za poczucie wolności itd. Wracając miałem 2,2Hdi i 3,0 V6. Wygląd to największy plus tego auta choć teraz to ładny stary grat. Nie chciało się psuć (modele po 2000 roku), wygodne, wnętrze proste dobrze wykonane i ciężko było się do czegoś przyczepić, brak jakiegoś skrzypienia itd., duży bagażnik, części dostępne od strzała, przyjemnie się tym jechało, V6 miało momentalną reakcję na gaz, diesel brzmiał mało dieslowo na obrotach, dobre hamulce, nie rdzewiało. Zbiornik realnie 80litrów, rzadko się stacje odwiedzało. Klimatyzacja wyrabiała w każdych warunkach i trzymała ustalona temperaturę.
Miał parę minusów: największy wysiadanie, coś jak bycie żółwiem odwróconym na plecy (praktycznie każdy jak wysiadał to wyglądał zabawnie); podsterowność; kruche zderzaki; trochę zbyt niskie oparcia siedzeń.

Ogólnie bardzo łatwo znaleźć auto które w czymś jest lepsze, wybija się ale to było bardzo dobrze zrównoważone. Jak dobrze przygotowana i przyprawiona potrawa w której da się wyczuć wszystkie składniki i żaden nie przebija swoim smakiem innego. Aczkolwiek podane w pobliskiej restauracji kosztując niewiele więcej od kebaba.

Czasem przeglądam ogłoszenia i wziąłbym model po 2000 roku w wybranym kolorze, najlepiej V6 lub diesla by lekko zgrzebać aby rozsądniej jechało. Na szczęście mało jest rozsądnych egzemplarzy a V6 porządnym to jeszcze nie jechałem. Dodatkowo większość jest srebrna zamiast granatowa, żółta lub czerwona smile.gif.


Zresztą bardziej wspominam sytuacje, przygody, podróże które zdarzyły się w danym aucie niż same auto które ostatecznie było tylko narzędziem.
Na szczęście każdym autem dojechałem do celu z mniejszymi lub większymi trudnościami. Gdzie chyba najbardziej irytującą rzeczą były wycieraczki które stanęły podczas ulewy i wtedy ich naprawa. Mniej mnie wkurwiło skrzynia bez paru biegów, rzężąca albo silnik bo się toczyło. Inna kwestia że zawsze jakiś zestaw narzędzi mam i się rozwiązywało problemy.


A najgorszy to mam...
Go to the top of the page
 
+Quote Post
emtees
post Fri, 04 Feb 2022 - 19:50
Post #40


Super User
Dołączył: Mon, 01 February 2010
Skąd: Toruń





Najlepszy w rozumieniu "najfajniejszy" wink.gif S4 B5 - pojechało się na wakacje, po bułki do sklepu, w nocy się poganiać, na torze poupalać. Fajnie gadało, dobrze jechało, ogniem strzelało biggrin.gif Przy tym koszt przejechania 100km na lpg zbliżony do Civica 1.5.


Najgorszy - S4 B5. Oprócz powyższych zalet co chwilę jakieś mniejsze lub większe awarie, jak w Lidlu - co tydzień coś nowego. W tym aucie trzeba by od razu po zakupie wyjąć cały silnik ze skrzynią, wymienić wszystko, naprawić wszystko, wydać z 50k i wtedy byłby spokój. Na jakiś miesiąc pewnie tongue.gif


--------------------
Był - Escort MK5 2.0, S4 B5, A3 1.9 TDI, Tipo, E36 318i, Astra GSi, E46 330d,
Aktualnie - Accord CN2, Civic EJ2, Renault 21
Go to the top of the page
 
+Quote Post

2 Stron V  < 1 2
Reply to this topicStart new topic
 

RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: Thursday, 28 March 2024 - 18:50