bmw m3 competition 271km/tone vs caterham 360r 321km/tone Opcje

[piwo]

czy stosunek mocy do masy jest najwazniejszy? czy lekkie auto to szybsze auto?

[Wspieraj forum]

[Andrzejsr]

No właśnie, krtyeria w timeattackach trzeba by zmienić. Co ta moc do masy na prostych ma niby znaczyć, zwłaszcza z oporami powietrza, turbulencjami jak Caterhama.

I skoro porównuje się auta na torze, to trzeba z masą kierowcy, zwłaszcza jak ona jest istotnym procentem masy całości jadącej. Wtedy już wychodzi bliżej tych 270 koni na tonę jak BMW . Pozostają konie bezwzględne, rozpędzanie dzięki napędowi, skrzyni, całemu temu wyrafinowaniu , złożoności zawieszenia itd. Swoją drogą ten Caterham żeby 560kg ważył, jak tak to nieźle, to cywil z lampami, ogrzewaniem , klaksonem, w skórach, z dywanikami itd. Ja bym bardziej 600 plus obstawiał + kierowca.
Jednak z moich skronych doświadczeń to tak, z mocą się żadnym power to weight nie wygra, tzn z tak powiedzmy do 2x większą mocą jeszcze można jak mało prostych, uzbroi w slicki, poustawia (ten na filmie to fabryczny raczej, z drogowymi ustawieniami) , ale na wyjściach nie można dać w palnik jak w tym bmw i dwa koła mniej napędzają i tu nie ma bata.

[jackkpl]

No właśnie, krtyeria w timeattackach trzeba by zmienić. Co ta moc do masy na prostych ma niby znaczyć, zwłaszcza z oporami powietrza, turbulencjami jak Caterhama.

I skoro porównuje się auta na torze, to trzeba z masą kierowcy, zwłaszcza jak ona jest istotnym procentem masy całości jadącej. Wtedy już wychodzi bliżej tych 270 koni na tonę jak BMW . Pozostają konie bezwzględne, rozpędzanie dzięki napędowi, skrzyni, całemu temu wyrafinowaniu , złożoności zawieszenia itd. Swoją drogą ten Caterham żeby 560kg ważył, jak tak to nieźle, to cywil z lampami, ogrzewaniem , klaksonem, w skórach, z dywanikami itd. Ja bym bardziej 600 plus obstawiał + kierowca.
Jednak z moich skronych doświadczeń to tak, z mocą się żadnym power to weight nie wygra, tzn z tak powiedzmy do 2x większą mocą jeszcze można jak mało prostych, uzbroi w slicki, poustawia (ten na filmie to fabryczny raczej, z drogowymi ustawieniami) , ale na wyjściach nie można dać w palnik jak w tym bmw i dwa koła mniej napędzają i tu nie ma bata.

Już mieliśmy dyskusje na te temat. Liczy się generalka .

[The Driver]

A ja Andrzejsr rozumiem, bo kto chce sobie walczyć o generalkę to może sobie walczyć. Ale fajnie by też było żeby była opcja dla chcących rywalizować z kierowcami a nie z samochodami

[Andrzejsr]

Już mieliśmy dyskusje na te temat. Liczy się generalka .

Tak "generalnie" to liczy się frajda w tych zabawach.

A w zawodach gdyby liczyła się tylko generalka, to nie istniałyby klasy i regulaminy. A istnieją i mają się nieźle raczej . Czy ogranicza jakiś parametr klasę i do niej klasyfikuje, czy regulamin w spr technicznych czy administracyjnych, czy widzimisie organizatora - co za różnica jedno i drugie i trzecie to ograniczenie i ramy.
Sama generalka też jest klasą, bo jest generalką _czegoś_ , nie wszystkiego - 1/4 mili ? toru X czy Y ? toru X czy Y na sucho ? mokro ? na 4 kołach czy na 2 , itd nie ma końca klas generalek.

[[Yossarian]]

No właśnie, krtyeria w timeattackach trzeba by zmienić. Co ta moc do masy na prostych ma niby znaczyć, zwłaszcza z oporami powietrza, turbulencjami jak Caterhama.

O ile wiem to chyba tylko TAP ma ten dziwny podział z współczynnikiem mocy do masy. Cała reszta dzieli po pojemności. Co też ma swoje wady (w klasach do 1.6 i do 2.0 totalna dominacja Hond, choć mi to akurat odpowiada ), ale przynajmniej jest prostsze do zastosowania, a nie że ktoś wywali z auta o 1 kg za dużo i leci do klasy ze sporo mocniejszymi samochodami

[Maciek1234]

No właśnie, krtyeria w timeattackach trzeba by zmienić. Co ta moc do masy na prostych ma niby znaczyć, zwłaszcza z oporami powietrza, turbulencjami jak Caterhama.

Timeattaki to jest zabawa o bańkę oleju i plastikowy medal, dlatego organizator może wymyślać sobie klasy jakie chce - choćby medal dla najbardziej czerwonego samochodu, albo klasa aut tylko fioletowych Jak chcesz obiektywnej rywalizacji to niestety/stety trzeba startować pod auspicjami FIA, gdzie dosyć dokładnie jest napisane, jakie kryteria musi spełniać pojazd, by zostać zakwalifikowany do danej grupy. Masz badania techniczne, protesty, zielony stolik, leśnych dziadków, apelacje - wszystko co potrzebne do rywalizacji

[Andrzejsr]

O ile wiem to chyba tylko TAP ma ten dziwny podział z współczynnikiem mocy do masy. Cała reszta dzieli po pojemności. Co też ma swoje wady (w klasach do 1.6 i do 2.0 totalna dominacja Hond, choć mi to akurat odpowiada ;) ), ale przynajmniej jest prostsze do zastosowania, a nie że ktoś wywali z auta o 1 kg za dużo i leci do klasy ze sporo mocniejszymi samochodami ;)

Czasem są niby pojemnośćiowe, chyba że auto jest za szybkie - np Raceday .
Na Drivecup co prawda z uśmiechem (nie sprawdzałem jeszcze tegorocznego regulaminu) coś przebąkiwali że może też kitcary przerzucą wyżej bo kilka razy 2000 wygrałem, ale jak latami całymi Lotus wygrywał to nikomu nie przychodziło do głowy przerzucać lotusy, czy jak jeździły wolne kitkary w 2000. Takie uroki klas.

No ale właśnie klasy są po to, żeby w ich ramach wybrać auto/zbudować tak żeby miało lepsze wyniki. Byle byy stałe i twarde zasady, ale u nas się wszystko wykluwa , więc może za 50 lat jakoś ktoś doczeka. Na razie wolna amerykanka, w tym w generalkach - vide dopuszczenie lub nie na dany tor.

A co do wsp masa/moc to teraz będzie w tym sezonie TrackMastersCup z też moc/masa z tego co wiem.

[Tommo]

Wow limuzyna po zakupy do Lidla wygrywa na torze z bolidem dopuszczonym do ruchu. Grubo.

[jackkpl]

A ja Andrzejsr rozumiem, bo kto chce sobie walczyć o generalkę to może sobie walczyć. Ale fajnie by też było żeby była opcja dla chcących rywalizować z kierowcami a nie z samochodami

No to są MX5 cup, SUper S mini i inne amatorskie lub PZMtowskie.
Jak wiadomo w tym sporcie głównie liczy się sprzęt. Dlatego sprzętem się wygrywa lub przegrywa. A w amatorce z regulaminem tez znajdzie się jeden czy drugi cfaniak, co to lekko oszuka, trochę zmodzi silnik, wstawi kersa , czy wytnie nieregulaminowo kg .

Nowe wozy z elektronika są bardzo skuteczne na torze. Aktywne zawieszenie i napęd jest w stanie zniwelować pod/nadsterowność i pozwolić wykorzystać maksimum potencjalu w samochodzie. Gdyby takie bmw przygotować do sportu i skończyć w okolicy 1100kg z mocą 600+ to byłby mega przecinak.

[Andrzejsr]

Wow limuzyna po zakupy do Lidla wygrywa na torze z bolidem dopuszczonym do ruchu. Grubo.

Aha, do lidla topowa w danej serii sportowej marki limuzyna , wygrywa nie z bolidem a z garażowym zaiatniałym dla zaspokojenia możliwości transportowych bidnych mas autem do wykonania samodzielnego w garażu młotkiem i nitem, dla uniknięcia podatku od luksusu
faktycznie - aktualnie napompowanym cenowo w wydaniu caterhama za "dziedzictwo" , ale w zasadzie się od tych pierwszych nie tak bardzo różniącym. Bo ja wiem czy jest za co to bmw w takim kontekście chwalić ?

[piwo]

Ale Andrzej nie zaprzeczysz ze obstawiales caterhama? I podejrzewam ze wiekszosc z nas uwaza ze lzejsze musi byc szybsze? A widac zbudowac szybki pakiet to troszke trzeba podlubac tu i tam.

[Andrzejsr]

Nie obstawiałęm a kibicowałem , choć się łudziłem trochę, ale pamiętałem co kiedyś obejrzałem :

https://www.youtube.com/watch?v=LvsbOuDI3IU

Też jakiś inny tłusty szkop "mojego" bije

A znając jak się taki tylnonapędowy kitkar napędza, i słysząc że BMW 4x4 z systemami no to rozsądek mówił co wygra.

Choć różnica (sporo sekund jednak) trochę mnie zaskoczyła.

Sam jeżdżąc Westfieldem 200 koni widziałem że od pewnego poziomu z mocą i technologią prostota nie wygra (oczywiście wygra w "klasie" - frajdy ) ale im prostych więcej to niższa moc i opory i brak systemów (więcej możliwości czynnika kierowcy, zawieszenie albo na gładkie, albo na tarki , albo kompromis tu i tu - robią jednak swoje. Porównując Westfielda i ciężkie ale mocne auta na Jastrzębiu i Silesii widziałem to. Ba, jedna "prosta" - w lesie na Kielcach vs pokręcona trasa na Jastrzębiu też widziałem na sobie i beemkach z rallychallenge różnice. No i tarki robią różnicę, cieżkie tną i nie destabilizują się, a lekkiego trzeba pokombinować z miękkością żeby choć trochę mniej się destabilizować na tarkach.
Zresztą co ja, obserwując Ariela, nie zawsze mimo już nie tak dużej jak się dowiedziałem różnicy mocy z Porsche tak z oczywistością wygrywa, a masy hoho ile mniej.

[flapjck1]

Ale Andrzej nie zaprzeczysz ze obstawiales caterhama? I podejrzewam ze wiekszosc z nas uwaza ze lzejsze musi byc szybsze? A widac zbudowac szybki pakiet to troszke trzeba podlubac tu i tam.

odpowiem za Andrzeja, ja sie spodziewalem wyrownanego pojedynku jednak, ale widac ze masa masa ale naped na 4 pazury swoje robi

co nie zmienia faktu ze nadal wolalbym takiego Cat-a niz eMke

[Andrzejsr]

odpowiem za Andrzeja, ja sie spodziewalem wyrownanego pojedynku jednak, ale widac ze masa masa ale naped na 4 pazury swoje robi

co nie zmienia faktu ze nadal wolalbym takiego Cat-a niz eMke

Bardziej wyrównany by chyba był z tak jak prowadzący mówi - modelem 620 , czy już z 420 nawet. Ten z filmu to ma 180 koni (wg danych) przecież , wobec ponad 500 i doładowania ?

[jackkpl]

Proste ok, ale moim zdaniem caterham w ogole w zakrecie nie jechal, a powinien. Gowniana geometria , opona jakas podrzedna i jest efekt.
Robią nagranie , tyle kamer, tyle gadania, a nie mają gpsa z telmetrią, żeby pokazać które auto co generuje w zakręcie? To są produkcje dla lajkoników niestety.

[Maciek1234]

czy stosunek mocy do masy jest najwazniejszy? czy lekkie auto to szybsze auto?

stosunek moc/masa to zdolność do przyśpieszeń przy niskich prędkościach, gdy opory powietrza nie są dominujące, a przyśpieszenie liczy się ze wzoru a = siła przez masę. Natomiast trasa testowa, to długie proste, gdzie najważniejsza jest moc, a przyśpieszenie auta liczy się ze wzoru z na moc oporów aerodynamicznych.

Fajnie to wygląda na Superoesach poznańskich z wykorzystaniem długich prostych toru - na krętych odcinkach, dobry kierowca w lekkim samochodzie zyskuje 2-3 sekundy, po czym wypada na długą prostą, gdzie wbija 4-5-ty bieg i traci z 10 sekund do auta cięższego, ze słabszym kierowcą, ale za to mocniejszym silnikiem.


To są tak dwa różne auta, że tylko od fantazji porównującego zależy, które auto wygra porównanie. Wystarczy wziąć auta na owal i z Caterhama nie będzie co zbierać. A jak ktoś chce w drugą stronę, to weźmie auta na tor kartingowy i z beemki nie będzie co zbierać.

[Tommo]

Co by nie mówić to jeszcze te 10-15 lat wstecz sytuacja o której dyskutujemy byłaby nie do pomyślenia. M3 na tle archaicznego Caterhama pokazuje co technologia robi z samochodem. Taki trochę pstryczek w nos dla tych co szeroko rozumianą elektronikę wspomagającą jazdę traktują jak zło wcielone

[Andrzejsr]

Co by nie mówić to jeszcze te 10-15 lat wstecz sytuacja o której dyskutujemy byłaby nie do pomyślenia. M3 na tle archaicznego Caterhama pokazuje co technologia robi z samochodem. Taki trochę pstryczek w nos dla tych co szeroko rozumianą elektronikę wspomagającą jazdę traktują jak zło wcielone

No tak można i formułę 1 jakąś z jej początków wziąć i obecny bolid i też będzie widać postęp, nie trzeba takiego dziwnego porównania dla udowodnienia postępu ( jakby ktoś w niego wątpił. Nikt nie wątpi chyba i nie podważa zalet elektroniki, systemów, automatów, napędów itp. Kwestia celu tylko , w takim Caterhamie sens miałyby wątpliwy (pomijając umieszczenie) , bo cały sens tego auta zatracą, nikt ich w nim nie oczekuje przecież wręcz przeciwnie, oczekuje ich braku.
Tak samo jak w BMW współczesnym nikt nie oczekuje garści kamyczków i gumy w kokpicie czy obrywania muchami w czoło w czasie jazdy.

[Maciek1234]

Co by nie mówić to jeszcze te 10-15 lat wstecz sytuacja o której dyskutujemy byłaby nie do pomyślenia.

za kolejne 10 lat, elektryk będzie lał na torze takie Caterhamy i M3