Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum _ Technika jazdy samochodem po zakrętach _ Wywalenie wspomagania kierownicy - za i przeciw

Napisany przez: SCKAPE Sat, 09 Jun 2012 - 02:20

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce ale to moj pierwszy post wiec na wstepie was witam wszystkich:D

Nie znalazłlem nigdzie.. wiec pytam.
Rozwarzam wywalenie wspomagania kierownicy, i nie jestem pewien czy to bedzia miało wiecej plusów czy minusów wiec prosze was o opinie.
Na pewno z plusów to pare kilo mniej z przodu i poppa mniej która zamula silnik.. Ale sie zastanawiam jaki wpływ bedzie miało to na prowadzeni, ogólnie jakie są plusy i minusy takiej modyfikacji??

Napisany przez: Terror Sat, 09 Jun 2012 - 07:44

a jakie auto?

w sumie to najbardziej odejdzie ci komfort prowadzenia jedna reka na lansie biggrin.gif


Napisany przez: yotomeczek Sat, 09 Jun 2012 - 09:02

No w sumie przy szerszym kapciu parkowanie będzie koszmarem.
Nie wiem czy brak wspomagania nie wymusi większej kierownicy.
Może zamiast wywalać wspomaganie - to warto przerobić je na elektryczne - obiąża silnik tylko jak się kręci fajerą i przy jeździe na wprost nie zabiera żadnych KM.

Napisany przez: Woj.Tek Sat, 09 Jun 2012 - 09:20

możesz dać pompe oloeju napędzaną elektrycznie i wpiąć to w swój układ lub dać wspomaganie elektryczne na silniczku elektrycznym


Napisany przez: SCKAPE Sat, 09 Jun 2012 - 12:49

samochod to honda civic EG3 z 1994, silnik 1345cc ( 103KM ), kapscie 195/50/15, kierownica OMP 350mm, waga auta z pełnym bakiem 860kg.
Nie jest to autko do lansu tongue.gif i ze ciężej bedzie sie parkować specjalnie mi nie robi - latam nim tylko jak mam ochote sobie poupalać, lub spalić gumy pod markietem wink.gif
Ale tak poważniej - prubuje zbudować coś na tor - to muj pierwszy w zyciu projekt wiec wielu rzeczy nie wiem... pierwszy raz na tor mam zamiar wyskoczyc w polowie sierpnia i chcialbym zeby sie to jakoś sprawowało... za kierownicą mam sporo doswiedczenia ale na torze wcale..
wracajac do wpomagania - jakie auto juz wiecie oraz ze lans i parkowanie nie jest dla mnie istotne... zastaanawia mnie czy po puszczeniu kierownicy bedzie mi sam szybciej czy wolniej odbijał, czy nie (w przenośni..) urwie mi łapy jak na skreconej kierownicy wpadne w dziure, i czy bedzie bardzo utrudnione branie zakrętów, czy nie bedzie praktycznie odczwalne podczas jazdy?
A i jeszcze jedno - powiedzcie coś wiecej o tej elektrycznej pompie - akumulator wywaliłem na tył i w sumie chce dać za jakiś czas jakiś lekki i o mniejszej pojemności - ile taka pompa żre? i wogóle co i jak z nią?

Napisany przez: Woj.Tek Sat, 09 Jun 2012 - 14:57

jezeli chcesz całe wspomaganie elektryczne to możesz zastosować coś na ten wzór (silnik elektryczny przy przekładni):
http://allegro.pl/honda-civic-ufo-1-4-pompa-wspomagania-elektryczna-i2356447236.html

lub silnik przy kolumnie kierowniczej:
http://allegro.pl/elek-wspomaganie-kierownicy-opel-corsa-c-combo-c-i2337818185.html

jezeli chcesz wstawic elektryczną pompę oleju to coś takiego:
http://allegro.pl/pompa-wspomagania-opel-astra-zafira-trw-i2350007775.html

pompy są na bezpiecznikach 40-50A więc przynajmniej kabelek powinien być troszkę grubszy:) ale z pewnościa da rade przy małym akumulatorze

PS mysle że bez wspomagania tez bedzie OK, ale nie chodzi o to ze poprostu wywalasz pompe i jezdzisz, musisz wstawić listwe od wersji bez wspomagania. inna kwestia jest czy zalezy ci ile obrotów kierownica ma być do max wychylenia itp itd (przelozenia przekladni)




Napisany przez: SCKAPE Sat, 09 Jun 2012 - 16:21

to ze wywalenie pompy to nie wszystko to wiem, tez mysle ze bez wspomagania powinno byc OK, moje pierwsze dwa auta nie mialy wspomagania ale dawno temu to bylo i szczerze mowiac zapomnialem juz jak sie jeździ..

Napisany przez: Czacza Sat, 09 Jun 2012 - 16:47

Zwykle niewspomagane przekładnie mają więcej obrotów od oporu do oporu. Ale najprościej chyba elektrohydrauliczne. Nie wiem jak w Astrze II, tam to chyba jest jakoś sterowane, ale już w renault do wspomy idą 2 kable.

Napisany przez: SCKAPE Sat, 09 Jun 2012 - 17:48

a czy jest jakaś uniwersalna elektryczna pompa którą mogą sobie zamontować - coś w stylu jest pompa ma 2 węże kabel do zasilania - montuje gdzie chce podłanczam i po imprezie?

Napisany przez: Sev Sat, 09 Jun 2012 - 20:23

O uniwersalnych nie słyszałem, ale możesz spróbować z pompą z polo 9n/fabii 6y, spróbować ją spiąć "na krótko" by chodziła non stop. Jest zewnętrzna, bez problemu podłączysz ją hydraulicznie. Tyle że ich żywotność to hydrozagadka. W swojej Fabii tą pompę chcę zastąpić pełną hydrauliką żeby uniknąć jej wysilania na torze. Seryjnie pracuje w trybie zmiennym w zależności od prędkości pojazdu i kąta skrętu kierownicy to na torze non stop będzie miała zmiany prędkości pracy a żadnemu mechanizmowi taka częstotliwość zmian nie służy.

Napisany przez: Czacza Sat, 09 Jun 2012 - 23:15

CYTAT(SCKAPE @ Sat, 09 Jun 2012 - 17:48) *
a czy jest jakaś uniwersalna elektryczna pompa którą mogą sobie zamontować - coś w stylu jest pompa ma 2 węże kabel do zasilania - montuje gdzie chce podłanczam i po imprezie?


Kangoo 1,5dCi obadaj. Nie słynie toto z niezawodności, ale wymagania o ile pamiętam spełnia.

Napisany przez: SCKAPE Sun, 10 Jun 2012 - 01:11

Kangoo - ładnie... w lutym zezłomowałem swojego zanim kupilem transita i grosze za niego dostałem... gdybym wiedział moze bym wykręcił - latałem kangoo 2 lata i co do układu kierowniczego zastrzeżeń nie miałem...


ale wracając do tematu - jednak przychylam sie bardziej do całkowitego pozbycia sie wspomagania tylko sie zastanawiam jakie moze miec to jemne skutki w jeździe na torze?? poza torem specjalnie mnie nie interesują negatywy... wiec macie jakieś przeciw?

Napisany przez: BeeMiX Sun, 10 Jun 2012 - 05:36

Też myśle o takim wspomaganiu od jakiegoś czasu. Znalazłem ciekawy opis tutaj http://www.rx7club.com/showthread.php?t=847818 Ktoś ma jakieś doświadczenie z pompą od Toyoty MR2 ? Też mam Toyotę z tamtych lat wiec może sygnał prędkości by był ten sam ?

Wygląda że taka http://allegro.pl/toyota-mr2-03r-1-8-vvti-pompa-pompka-wspomagania-i2346919387.html ma nawet własny sterownik

Ciekawe czy DET3 lub EMU mogło by sterować prędkością pompy w zalezności od prędkości auta smile.gif

Napisany przez: Woj.Tek Sun, 10 Jun 2012 - 10:45

jezeli masz problem z sygnałem prędkosci to go olej, daj tylko sygnał obrotów silnika (zeby pompa chodziła tylko wtedy kiedy silnik masz odpalony)
prędkość pompy w zalezności od prędkości auta... tak sterowniki biora ten sygnał ale i bez niego bedzie działało

mając typowe wspomaganie czy jak jedziesz 100km/h z obrotami 3 tys/min czujesz róznice od jazdy np 50km/h z obrotami 5 tys/min?

ja tam widze naprostszy układ. Pompa ma + i - i kręci cały czas tak samo.

Co do pozbycia sie wspomagania na tor to jezeli autor tematu skłania się w kierunku tego rozwiązanai to niech tak zrobi - jak bedzie źle to zmodyfikujesz uklad.

Jezeli to ma byc tor to spoko bez wspomagania pojedzie, ale jezeli to ma być KJS to jednak wspomaganie bym zostawił

Napisany przez: kriss20 Sun, 10 Jun 2012 - 15:17

SCKAPE: mam dokładnie taki sam samochód jak Ty, bez wspomagania, szybera itp ( nie wiem ile to w serii waży ). Latałem chwile po torze ( dosyć ciasny tor ) samochodami ze wspomaganiem i bez i powiem z ręką na sercu że sam chciałem montować do mojego eg3 kiedyś wspomaganie ale jak zobaczyłem różnice w prowadzeniu to jednoznacznie stwierdziłem że zostaje bez wspomagania. Pomijam już straty na silniku związane ze wspomaganiem, chodzi mi bardziej o wyczucie tego co się dzieje z kołami na torze. Oczywiście każdy jest inny ale wdg moich odczuć bez wspomagania bezpośrednio czujesz siły działające na koła i cały układ kierowniczy a wspomaganie że tak powiem troche zabija te odczucia.

Jeśli chodzi o minusy to jak już ktoś wspomniał, lans kręcenia jedną ręka przy parkowaniu. Ja na co dzień śmigam tym autem na kołach 205/45/16 i potrafie zaparkować bez większego problemu, na torze natomiast kierownica jest przyjemnie sztywna co mi bardzo pasuje.

Napisany przez: BeeMiX Sun, 10 Jun 2012 - 20:28

No tak, ale jak pompa będzie się kręciła cały czas na full to będzie miała mniejszą żywotność, większy pobór prądu. Dodatkowo gdy powiedzmy powyżej 30 czy tam 50km/h się całkiem wyłączy będzie przyjemniej się prowadzić ? Tak mi się wydaje przynajmniej. W normalnym wspomaganiu nie czuje roznicy miedzy obrotami bo tam chyba jest zawór który ogranicza ciśnienie ? W każdym razie, nie widzę sensu żeby pracowała nonstop.

Napisany przez: kriss20 Sun, 10 Jun 2012 - 22:26

po mojemu to pompa wspomagania pracuje non stop. Wyobraź sobie że przy tych 50 km/h pompa się wyłącza, spada ciśnienie i nagle musisz wykonać manewr szybkiego skręcenia kierownicą. Nie zrobisz tego bo zanim pompa spowrotem nabije ciśnienie i będziesz mógł skręcić kierownicą przejedziesz z 5 metrów bo jak wiadomo wspomagany układ kierowniczy bez sprawnego układu wspomagania kręci się mega ciężko.

Honda integra ponoć ma taki myk że chyba powyżej 100 km/h kierownica zaczyna troche ciężej się obracać.

Napisany przez: BeeMiX Sun, 10 Jun 2012 - 22:52

Miałem padniętą pompę w moim aucie (1650kg opony 225 z przodu) i o ile na parkingu dostawałem wytrzeszczu od siłowania się z kierownicą, to w czasie jazdy było normalnie smile.gif Nie widze powodu dla ktorego nie mógłbym kręcić kierownicą przy 50km/h. Ten patent z obnizeniem mocy wspomagania jest od lat, moje auto też je posiada.

Napisany przez: opornick Mon, 11 Jun 2012 - 11:48

w saxo/106 jest elektrohydrauliczne wspomaganie, pompa jest zalanczana tylko po odpaleniu silnika i dziala caly czas
moze warto taka pompe znalezc

Napisany przez: SCKAPE Tue, 12 Jun 2012 - 20:09

CYTAT(kriss20 @ Sun, 10 Jun 2012 - 14:17) *
SCKAPE: mam dokładnie taki sam samochód jak Ty, bez wspomagania, szybera itp ( nie wiem ile to w serii waży ). Latałem chwile po torze ( dosyć ciasny tor ) samochodami ze wspomaganiem i bez i powiem z ręką na sercu że sam chciałem montować do mojego eg3 kiedyś wspomaganie ale jak zobaczyłem różnice w prowadzeniu to jednoznacznie stwierdziłem że zostaje bez wspomagania. Pomijam już straty na silniku związane ze wspomaganiem, chodzi mi bardziej o wyczucie tego co się dzieje z kołami na torze. Oczywiście każdy jest inny ale wdg moich odczuć bez wspomagania bezpośrednio czujesz siły działające na koła i cały układ kierowniczy a wspomaganie że tak powiem troche zabija te odczucia.

Jeśli chodzi o minusy to jak już ktoś wspomniał, lans kręcenia jedną ręka przy parkowaniu. Ja na co dzień śmigam tym autem na kołach 205/45/16 i potrafie zaparkować bez większego problemu, na torze natomiast kierownica jest przyjemnie sztywna co mi bardzo pasuje.


I o to mi chodziło, wywale polatam i zobacze, mysle za na lus bedziie.. a jak nie to wrzuce wspome spowrotem i tyle...

Seryjnie z pełnym bakiem EG3 waży 965kg - przynajmniej tyle waga mi pokazała jak mierzyłem przed jakimikolwiek modami.

Napisany przez: Skiba Wed, 13 Jun 2012 - 20:10

chłopaki ode mnie niedawno wymieniali w A-gr CTR EP3 z elektrycznej na elektrohydrauliczna, czucie auta polepszyło sie znacznie
elektryczne wspomaganie (silnik na kolumnie) bylo jakies takie dziwnie niestabilne, dodatkowo wymagało czujnika predkosci a ten wyleciał wraz z seryjna skrzynia na rzecz sekwencji.

Załozone wspomaganie to silnik elektryczny napedzajacy pompe hydrauliczna, pochodzacy bodajze z civica na amerykanski rynek, albo z RSX.

Natomiast na forach zagranicznych spotkałem sie z wymianami w druga strone, zwlaszcza w RSX na to z CTR EP3 - nie za bardzo rozumiem w jakim celu.

Napisany przez: m52owner Sun, 17 Jun 2012 - 08:11

Ciekawe jak mocny opór daje pompa wspomagania dla silnika -czy jest sens ją zamienić na pompę elektryczną
gdyż ta zapewne pobiera dużo pradu i przez to alternator stawia większy opór dla silnika .Aby nie było że te siły si,ę wyrównują bo wtedy mod
traci sens.

Napisany przez: Woj.Tek Sun, 17 Jun 2012 - 09:24

trzeba pojechac na hamownie i po zmierzeniu zdjąć pasek z pompy i powtórzyć pomiar

Napisany przez: Skiba Mon, 18 Jun 2012 - 16:46

z tego co mi sie wydaje to pompa daje inne cisnienie (a tym samym obciaza silnike) silnik podczas jazdy na wprost a inaczej podczas skrecania. Na hamowni natomiast możesz wykonac jedynie pomiar przy prostych kołach a przy skrecaniu juz nie zmierzysz, no chyba ze RWD.. ale to juz inna para kaloszy

Napisany przez: SCKAPE Mon, 18 Jun 2012 - 20:54

własnie dlatego chciałem sie wspomagania wogóle pozbyć przy moim 1,3 może być jakaś różnica, zresztą bedzie sie pewnie odrobine lepiej na obroty wkręcał, wg. mnie wywalenie pompy zadziała w taki sam sposób jak lekki zamach.

Napisany przez: s13owner Sun, 08 Jul 2012 - 00:08

No nie, bo zamach ma siłe bezwładności, a pompa stawia jednostajny opór...

Napisany przez: kontrolm Mon, 09 Jul 2012 - 07:54

pompa jak nie kręcisz kierą to pobiera ok 0.5 kW mocy a jak krecisz to nawet i do 5kW zjada z mocy silnika. także konkret. Jak zależy Ci na zmniejszeniu sił bezwładności to zapodaj elektryczną pompę ale wspomagania nie wywalaj bo łapy CI uschną zanim skonczysz próbę. Poza tym będziesz musiał albo założyć magiel bez wspomy a to oznacza wiecej krecenia bo przełożenie wieksze albo musisz przerobić zawór rozdzielczy w swoim maglu bo bez ciśnienia będziesz miał na nim luz a po pewnym czasie peknie Ci drążek w rozdzielaczu i wtedy luz będzie jeszcze bardziej wyczuwalny. Poza tym bez wspomy przy ciezkim aucie i szerokich kapciach po pewnym czasie zacznie Ci padać np. krzyżak w układzie kierownicy a i listwa dostanie za swoje również.

Napisany przez: lagadula Tue, 10 Jul 2012 - 10:30

Najwazniejsze w jezdzie na czas, to utrzymanie skręconej kierownicy w jednym położeniu, cały czas, tak aby pokonać zakręt okreslonym torem jazdy. Jesli nie masz wspomagania , to w przypadku słabej kondycji , w trakcie jazdy bedzie coraz gorzej.

Napisany przez: SCKAPE Wed, 11 Jul 2012 - 01:00

Na kondyche nie nażekam i z wytrzymaloscia tez u mnie nienajgorzej, pozatym 2 pierwsze auta mialem bez wspomagania tylko bylo to 10 lat temu i nie pamietam jak sie to prowadzilo wtedy...

Jesli chodzi o auto to w miare lekkiena pusto waży okolo 805kg a laczki mają szerokość 195 wiec az takie grube nie są.. nadal sie przychylam do wywalenia wspomy tylko jeszcze maglownicy nie mam a z czasem u mnie ostatnio krucho zeby poszukać:/

jęśli chodzi o ten moment bezwladności ktory juz byl wspomniany... - jak by nie patrzec pompa tez jakiś tam ma, kol zamachowego bardziej juz nie odchudze niz mam bo sie rozleci - krece tą zapalniczke w okolicach 9000, jeszcze zostalo mi kolo pasowe na lakkie do wymiany i to na tyle dlatego myslalem o tej wspomie raz że lżej bedzie sie wkrecic a po drugie oporu nie bedzie tak silnikowi stawiac, pozatym pompa z calym mocowaniem to w porywach do 3-4kg mniej z przodu z którego juz niewiele mam do wydłubania.

Napisany przez: kontrolm Thu, 12 Jul 2012 - 08:28

ale zamieniasz magiel na bez wspomy ? to bedziesz miał wiecej obrotów do krecenia. Chyba ze zaspawasz zawór rozdzielczy w swojej.
Faktycznie auto nie wazy dużo jezdziłem autkami do 1t bez wspomy i było git. W 205 800kg miałem zaspawany zawór rozdzielczy w maglu i opony 195 i to już solidnie ciagnie w zakrętach przy wiekszych predkościach. KJS da sie przejechać ale jakbym miał katować godzinę po torze to bym wymiękł mimo że pary trochę mam

Napisany przez: lagadula Thu, 12 Jul 2012 - 18:25

Znam jednego czołowego kierowce z F1, jeżdżacego w rajdach, który narzekał na słabe wspomaganie w Clio S1600 , lekkim aucie, ze slickiem 180. Nastapiła awaria pompy i wspomaganie działało z duzo mniejszą siłą. Znam tez wielokrotnego mistrza polski w wyscigach płaskich i górski, który jest w super kondycji, i wbija mi do głowy żebym mi reka nie drgała w aucie ze wspomaganiem, na torze w Poznaniu. Jesli ty uważasz ze wspomaganie nie jest ci potrzebne - feel free.

Napisany przez: Aval Thu, 12 Jul 2012 - 18:56

Auto bez wspomagania jest zupełnie czym innym niż z zepsutym wspomaganiem, tak gwoli ścisłości...

Napisany przez: Sev Thu, 12 Jul 2012 - 19:15

Z tym że drogowe auto bez wspomagania ma inne przełożenie na przekładni i nie są to 2,75 czy 3 obroty ale około 4. Do tego inna geometria przedniego zawieszenia, mniejszy kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, bliżej 0 lub czasami nawet pozytywu kąt pochylenia koła po to by sie lżej kręciło.

Przykład z fabii 6Y, pierwsza kolumna.

Napisany przez: ww#296 Thu, 12 Jul 2012 - 20:28

jeżeli mamy wspomagania i odłączymy pompę np poprzez zdjęcie paska lub bedziemy kręcić na zgaszonym silniku - to będzie wielokrotnie ciężej niż w układzie bez wspomagania. Olej który znajduje się w układzie przy niepracującej pompie stawia opór podczas kręcenia kierownicą. Wystarczy spuścić olej i autem da się normalnie jechać, może z wyjątkiem kręcenia kierownica w stojącym samochodzie. samo skręcanie i utrzymanie kół w jednej linie - nie jest problemem i może być nawet lepiej bez wspomagania - problem zacznie się gdy będziemy musieli np bardzo szybko skontrować o więcej niż jeden obrót kierownicą - siły raczej nie braknie ale nie zrobimy tego tak szybko jak ze wspomaganiem.
Przekładni nie trzeba zmieniać więc i parametry z powyższej tabelki się nie zmienią, a bez sensu byłoby wkładać przekładnię z większym przełożeniem - chyba że do wyścigów równoległych. Dotyczy to samochodów seryjnych.
Samochody rajdowe i wyścigowe często mają na tyle zmniejszone przełożenie że rzeczywiście bez wspomagani może być ciężko

Napisany przez: opornick Fri, 13 Jul 2012 - 15:44

sam sie zastanawiam czy wkladac wspomaganie go golfa II, wszystkie wypowiedzi przeczytalem i dalej nie wiem, pewnie trzeba pojezdzic w z i bez

Napisany przez: ade Sat, 14 Jul 2012 - 17:49

Wg mnie bez wspomagania upalać wygodnie będzie się tylko wtedy gdy będziemy mieli krótką przekładnie, umożliwiającą wykonywania większości manewrów bez odrywania rąk od kierownicy... problem zaczyna się jak musimy przekładać ręce, wtedy nawet jak mamy dużo siły to może być trudne kręcenie.


Napisany przez: SCKAPE Tue, 31 Jul 2012 - 20:46

gadalem ostatnio z gosciem ktory od kilku lat lata po torze tamim samym autem co ja (no.. sporo mocniejszy etc..) ale ogolnie mowil o wspomaganiu - kto co lubi.. sam sie w pewnym czasie pozbyl wspomagania i twierdzi ze tak mu sie lepiej jeździ, duzo lepiej czuje auto i do puki nie trzeba skrecic kiery o wiecej niz pol obrotu nie ma najmniejszych problemow w prowadzeniu.

Napisany przez: SCKAPE Sat, 20 Apr 2013 - 18:05

Dziś zdjąłem pasek z wspomagania... sprawdzić jak się jeździ. Masakrycznie ciężko się skręca na stojącym, bardzo ciężko przy prędkości 0-15km/h. od 20km/h zaczyna się robić znośnie a powyzej 35 w zasadzie niewielka rożnica niż z wspomaganiem - kielownica jest moze odrobinę sztywniejsza niż była wcześniej, czuć ją trochę inaczej ale można szybko skręcić. Muszę polatać kilka dni, trochę się wczuć i wtedy zdecyduje czy wywalam czy nie. Narazie nijak jestem nastawiony auto prowadzi sie inaczej ale nie wiem czy lepiej czy gożej tak szczerze mowiąc.

Napisany przez: kontrolm Sun, 21 Apr 2013 - 07:53

ale auto z wspoma bez pompy skreca znacznie ciezej. Krecac kierą przetaczasz olej w siłowniku

Napisany przez: iceman_n Sun, 21 Apr 2013 - 23:35

właśnie właśnie, spuść płyn z magla

Napisany przez: MadeInPoland Mon, 22 Apr 2013 - 02:26

i tym samym uszczelniaj na nowo silownik jak podwinie uszczelniacz. temat przyznam konkretny, owobiscie nie kupiłem do rajdów puga 205 z racji braku wspomagania, a tutaj takie twierdzenia padają wrecz rewolucyjne. po co w f1 wspomaganie dają?

Napisany przez: kontrolm Mon, 22 Apr 2013 - 07:36

205 bez wspomy daje radę, nawet na krótkim maglu z 205 GTi bo jest lekka. Ja jeszcze dodatkowo pokryłem listwę zębatą teflonem i było jak talala.
Nawet 205 z V6 bez wspomy jedziło się znośnie na gumach R888 205/45r17
W F1 jest tak ogromny docisk przedniej osi i tak przyczepne gumy że raczej ciężko sobie wyobrazić brak tego systemu

Napisany przez: k11 Mon, 22 Apr 2013 - 21:12

CYTAT(kontrolm @ Mon, 22 Apr 2013 - 08:36) *
W F1 jest tak ogromny docisk przedniej osi i tak przyczepne gumy że raczej ciężko sobie wyobrazić brak tego systemu


Do jakieś 270 stopni lock-2-lock i kierownica wielkości większego budzika.

r.

Napisany przez: SCKAPE Mon, 22 Apr 2013 - 23:50

ja z kolei słyszałem żeby właśnie z jakiś tam powodów zostawić olej, wywaalić całość od wspomy i zaślepić tylko otwory.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 23 Apr 2013 - 08:03

Każdy kto się jeździł samochodem na czas po zakrętach wie jak istotne jest przełożenie przekładni. Bezwspomaganiowe przełożenia nie pomagają w jeździe po zakrętach. Wspomaganiowe chodzą zbyt ciężko bez pompy. Nie bez powodu w F1 jest jak jest i przekładnie do imprezy czy Evo rajdowe też się od seryjnych różnią przełożeniem.

Napisany przez: kontrolm Tue, 23 Apr 2013 - 08:17

wymieniłeś cieżkie wozy (oprócz F1 ale to patrz wyżej) które bez wspomy urywają łapy. natomiast 205 szczególnie w 1.3 rallye to auto które nawet mała kobietka bez wspomy poprowadzi szybko w zakretach. Ja miałem przekładnie 2.5 obrotu (własnie wspomaganiową w której wyrzuciłem wspomaganie i zaspawałem rozdzielacz) czyli naprawdę mało w 205 i jezdziłem nią na pojeżdżawki i nigdy nie przyszło mi do głowy wrzucić tam wspomaganie. Zresztą co innego jechać długi rajd a co innego pojeżdżawkę albo KJS - każdy musi sobie zdać sprawę do czego ma być auto.
Moja mama 1.5m w kapeluszu mega ciężką Nysą z merolowym dieslem z przodu i welką paką z tyłu manewrowała każdego dnia na giełdzie na Bakalarskiej kto był to wie ile trzeba sie tam fajerą nakręcić żeby dojechać do stoiska. Trzeba było sie solidnie dwoma rękami chwycić i ciągnąć żeby chciał skręcić a teraz jak w Sparku albo Matizie nie ma wspomy to faceci nie chcą go kupić ;-)

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 23 Apr 2013 - 08:27

kontrolm ja piszę na podstawie swojego doświadczenia, 205 nie jeździłem na odcinkach. Obecnie w Xsarze (opony 215) wspomaganie wg mnie chodzi zbyt cieżko co nie poprawia mi humoru. Po co się siłować z kierownicą na OS? Jak wspomaganie wysiada to chłopaki dojeżdżają do końca OS czy etapu, ale nie o to chodzi wg mnie. Wyrzucenie wspomagania w samochodzie, który ma szybko jeździć jest mocno odważne i rewolucyjne podczas gdy w seriach gdzie walczy się z masą na gramy wspomaganie wszyscy mają.

P.S. Przede wszystkim chciałbym dojeżdżać do mety OS. Za dużo kręcenia kierownicą na boki nie pomaga wg mnie w kontrach. I nie chodzi o to czy potrafię czy nie potrafię używać kierownicy, po prostu czas reakcji przy kontrze ratuje czasem wszystko. Do tego fakt nieodrywania przynajmniej jednej ręki z kierownicy na lekkich łukach, podczas gdy z przekładnią bezwspomową trzeba odrywać.

Napisany przez: kontrolm Tue, 23 Apr 2013 - 08:38

ja w Xsarze także nie zdecydowałbym się na wywalenie wspomagania. Za ciężkie auto, za ciężki silnik, za duże kapcie.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 23 Apr 2013 - 08:51

Przód seryjnej xsary waży 750 kg, mojej 630 i nadal walczę z masą, ale kiera chodzi wg mnie zbyt ciężko, myślę nad nową pompą.

Napisany przez: SCKAPE Tue, 23 Apr 2013 - 20:02

no akurat jesli chodzi o moje auto to w chwili obecnej całe waży okolo 780kg i mam kapcie 195 wiec stosunkowo lekkie auto na stosunkowo wąskich kapciach, nie mialem okazji pojeździć przez ostatni tydzień bo mam przód rozgrzebany... ale jak juz wspomniałem powyzej pewnej prędkości (ponizej ktorej raczej na powiedzmy tutejszych kjs-ach nie powinienem schodzić. W aucie chce wyrównać wage przód/tył bo dupa praktycznie nic nie waży w porównaniu do przodu, a kończą mi się pomysły, zastanawiam sie nad wywaleniem deski rozdzielczej/kokpitu (czy jak tam to zwał....) tylko muszę się upewnić czy mogę.

Napisany przez: kontrolm Tue, 23 Apr 2013 - 20:06

to może pompa elektryczna ?
co do siły wspomagania to nie zawsze pompa - czasem okazuje sie ze taka siła została ustalona przez producenta a reguluje ją drążek skrętny w rozdzielaczu pompy - szczególnie ze to wersja sportowa i musi byc czucie przy dużych prędkościach. WYstarczy że pęknie i kierownica elegancko chodzi że aż czasem sam skręca ;-)

Napisany przez: freebsd Tue, 23 Apr 2013 - 22:51

Co do wywalenia wspomagania, wypuszczania plynu z ukladu itp proponuje kupic flaszke vodki i sie napic dobrze i cieszyc sie ze jeszcze zyjecie.
Do rzeczy - padlo mi w bmw wspomaganie tuz przed zawodami, wiec pompa out plyn out, krotszy pasek i jazda.
Efekt tego byl taki ze urwalo sie zlacze miedzy kierownica i przekladnia - nie jest przystosowane do takich sil. Magiel dostal luzow a krzyzaki byly zmasakorwane...
Wszystko do wymiany.
Urwalo sie na szczescie przy zawracaniu nie chce myslec co by bylo w zakrecie...
Na pewno gra nie warta swieczki, zanim jeszcze sie urwalo jak na lotnisku lapalismy boki to jak juz obrocilo autem to moglo polamac lapy kierownica...
Nie mowiac o tym ze po 15 min treningu dirftu nie bylem wstanie krecic kierownica a sily mam nie malo...

Napisany przez: CZUCZU Wed, 24 Apr 2013 - 10:03

W clio wywaliłem pompę, obspawane i wzmocnione mocowanie przekładni, a i tak daje elektrohydrauliczne z clio z klimą. Homo każe zostawić płyn przy całkowitym wywaleniu i dorobienie rurki iedzianej by płyn leciał z lewa w prawo

Napisany przez: jankes6 Sat, 04 May 2013 - 22:03

Ja osobiscie do kjsow ma.saxo vtsa.. Teraz jechalem w niedziele kjs po szutrach.. Niestety po 2 pdcinku wysiadla.mi wspoma i mimo opon 165 i szutru kilkuktornie wyrwalo mi fajere z lap na cisnych zakretqch....nie polecam pomyslu wywalenia wspomy z samochodu w ktorym jest fabrycznie

Napisany przez: freebsd Sat, 04 May 2013 - 22:51

Dokladnie - jesli tylko model wystepowal z wspoma lub bez to wtedy mozna sie pokusic o przekladke wszystkiego ale przy szerokich kapciach i tak bedzie wyrywac kiere wiec nie ma to sensu ?? No chyba ze na 1/4 mniejsze opory dla silnika.

Napisany przez: swiety93 Sun, 26 May 2013 - 16:22

Dlatego najlepszym wyjściem jest pozostawienie wspomagania, ew wsadzenie elektrohydraulicznej pompy z wyłącznikiem w kabinie - ja założyłem z astry 2, są 2 przewody zasilające oraz 3 cieńsze od sterowania , podaje się 2 plusy po kolei - stacyjka i ładowanie i pompa działa smile.gif Chcę wspome - włączam przycisk , nie chcę nie włączam.
Ja bym zostawił wspomę bo jeżdżę po kręciołkach i superoesach - przejechać plac ze słupkami bez wspomy masakra - trzeba na nawrotach dwoma rękami kręcić i mocno trzymać kierownicę, ze wspomą bajka - jedną ręką kręcę a drugą spokojnie mogę zmieniać biegi.

Napisany przez: wymiot Mon, 15 May 2017 - 12:47

CYTAT(swiety93 @ Sun, 26 May 2013 - 16:22) *
Dlatego najlepszym wyjściem jest pozostawienie wspomagania, ew wsadzenie elektrohydraulicznej pompy z wyłącznikiem w kabinie - ja założyłem z astry 2, są 2 przewody zasilające oraz 3 cieńsze od sterowania , podaje się 2 plusy po kolei - stacyjka i ładowanie i pompa działa smile.gif Chcę wspome - włączam przycisk , nie chcę nie włączam.
Ja bym zostawił wspomę bo jeżdżę po kręciołkach i superoesach - przejechać plac ze słupkami bez wspomy masakra - trzeba na nawrotach dwoma rękami kręcić i mocno trzymać kierownicę, ze wspomą bajka - jedną ręką kręcę a drugą spokojnie mogę zmieniać biegi.

Która pompe wsadziłeś ? bo sa dwa rodzaje

Napisany przez: swiety93 Tue, 16 May 2017 - 00:02

ja mam taką:




Napisany przez: Rezor Tue, 16 May 2017 - 08:07

Ciekawe smile.gif
Masz schemat tego rozwiązania? Chętnie go zaadaptuje do siebie wink.gif

Napisany przez: TofikGST Tue, 16 May 2017 - 20:18

ja mam chyba identyczną u siebie w 200sx. Ja mam z Zafiry bodaj

Rezor, podłącznie jest dziecinnnie proste, Stały plus, plus po stacyjce, masa i jeden kabel (sterowanie) pod alternator ( pod alternator jest po to żeby Ci się pompa załączała dopiero jak silnik pracuje a nie po przekręceniu zapłonu).
Do dorobienia tylko przewód wysokiego ciśnienia, banał.
Za swoją pompę dałem 50zł na szrocie, także żadne pieniądze

Napisany przez: swiety93 Tue, 16 May 2017 - 20:34

Na ten kabel pod alternator dajesz wyłącznik i dzięki temu możesz włączać wspomę lub nie smile.gif z pompy wychodzą 3 kable, ten dodatkowy to k-linia do diagnostyki.
Jutro sprawdzę kolory i sygnały to napiszę smile.gif

Napisany przez: Rezor Tue, 16 May 2017 - 21:51

Kupiłem jakąś używke z astry g. Zobaczymy co z tego będzie.

Napisany przez: Lwpek Tue, 23 May 2017 - 19:50

A wracając do pompy z saxo i citroenów - ktoś się orientuje jak sterować nią, żeby pompowała dopiero po odpaleniu?
W komplecie dostałem wiązkę z szarym przekaźnikiem (4 piny) i jedyne wolne wyjścia to 2 piny sterujące.
Jak podepnę pod wzbudzenie alternatora to przecież zadziała od razu po przekręceniu zapłonu (dostanie 12V przez kontrolkę ładowania). Czy jest jakiś inny sposób na nią?

Napisany przez: Barejka Tue, 23 May 2017 - 20:51

zle myslisz smile.gif podlaczac pod cienki kabel w alternatorze m.in. pokazuje on wskazanie ladowania na zegarach. Seryjnie to on wzbudza wlasnie pompe wspomagania

Napisany przez: Lwpek Tue, 23 May 2017 - 23:22

Znaczy jak dobrze rozumiem zasadę, to na kablu wzbudzenia alternatora jak silnik nie działa/alternator się nie kręci (świeci się kontrolka aku) jest masa, kontrolka dostaje masę przez alternator, z drugiej strony jest zasilana +12V po zapłonie.

Gdy silnik odpalami, alternator zacznie ładować to pojawi się na jego wyjściu (wzbudzeniu) również +12V więc żarówka zgaśnie, bo będzie miała +12V z obu stron.


I teraz, jak podepnę do tego przewodu to sterowanie pompą, to przecież od razu po włączeniu zapłonu dostanie ona +12V przez żarówkę, chyba, że źle coś rozumiem?
Tam w sterowaniu to jest najzwyklejszy przekaźnik czy coś mądrzejszego?

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)