Prawie nowe premium za okolice 150k - 180k pln brutto, Sedan, sedan i tylko sedan Opcje

[Maciek1234]

Porsche Panamera GTS i masz wywalone na te wszystkie pierdziki, które wymieniłeś, które wyglądają dokładnie tak samo, jakby miały 130KM (A6 C8 w podstawce miało 163KM, choć pewnie mieli też jakąś wersję Bussiness ze 150-konnym motorkiem, A5 to bieda ostateczna, bo w podstawce ładowali tam 1,4 z Golfa, a seria 3 od BMW to jest auto dobre dla wypożyczalni). Jak chcesz premium, to się kupuje premium, a nie jakieś popierdółki dla gawiedzi, które potrzebują dokupowania pakietów stylistycznych, by oznajmić sąsiadowi "popatrz, jestem premium, bo mam plastikowy spojler, alufelgi i jestem niebieski metalik".

[Wspieraj forum]

[Honada]

nie no takie fakty. to tak jakby patrzec na auto pod wzgledem tego czy ma chlapacze z tylu czy nie. na co komu jakas kamery. od tego sa lusterka czy tylna szyba by sie odwrocic przez prawa reke i zobaczyc co tam z tylu jest. w aucie najwazniejsze jest jak sie prowadzi, jakie ma koszty eksploatacji i ile ma miejsca w srodku a nie jakies niepotrzebne nikomu wyposazenie. siedzenia kierownica i przestrzen i wiecej do szczescia nie potrzeba. im wiecej bzdetow tym wiecej rzeczy mzoe sie zepsuc i wieksza waga ktora trzeba wozic ze soba i auto tylko wiecej pali.

Niestety, tak dziś sądzi już tylko garstka kupujących. Dlatego Tonale zamiast dobrego podwozia, dostało dużo lepsze multimedia i kamery. Dziś klienci patrzą na multimedia i na to, czy ich smartfon będzie w stanie przesyłać szybko i sprawnie dane do auta. I ile pali takie auto, bo 10 l w mieście to już dużo za dużo jak na furę za 200-250 tys. zł.

PS. odebraliśmy w tym tygodniu Cuprę Leona kombi bez ... kamery auto za 200 tys. zł. Nie ma kamery - nie ma problemu

[brokbaju]

+ Tonale ma trochę lepszą jakość plastików jak w Tipo (co prawda najbogatsze Tipo, no ale takie wrażenie w aucie za >!50k ).

Maciek1234, trololo. Moim zdaniem definicja premium to "wszystko co w zwykłym aucie, ale podane w bardziej bezproblemowy sposób". Czyli takie auto, które w taki sam sposób przewiezie Twoje cztery litery z A do B, ale przy okazji da coś więcej niż zwykły samochód (wentylację foteli, lepsze światła w nocy, nie zmęczy Cię hałasem itp itd.) podane w bardziej atrakcyjnej wersji wizualnej.

I tak, Panamera to prawdziwe premium, na które prawdziwie mnie nie stać. Osoby, która jest przedmiotem tematu również

[Maciek1234]

Maciek1234, trololo. Moim zdaniem definicja premium to "wszystko co w zwykłym aucie, ale podane w bardziej bezproblemowy sposób". Czyli takie auto, które w taki sam sposób przewiezie Twoje cztery litery z A do B, ale przy okazji da coś więcej niż zwykły samochód (wentylację foteli, lepsze światła w nocy, nie zmęczy Cię hałasem itp itd.) podane w bardziej atrakcyjnej wersji wizualnej.

no to w takich kategoriach Insignia, czy Mondeo są dużo lepszym wyborem.

Pisałeś o premium, a teraz, że najważniejsze, żeby przewoził z A do B, a przy okazji miał kilka bajerów wyposażenia dodatkowego. Super w wersji L&K, czy Mondeo Vigniale rozkładają na łopatki te wszystkie "wanna be premium" w każdej dziedzinie - gadżetów, osiągów, niezawodności, ekonomiczności, wyposażenia, praktyczności.

Jak masz 180k, to w Panamerze powybrzydzasz. No i dostajesz wyjątkowy samochód, którego sąsiad Seba będzie ci zazdrościł. A jak nie chcesz Porsche, to może Maserati Quattroporte. 530KM, pełna wyjątkowość, świetne fotele i nie męczy hałasem. I nikt nie pomyśli, że pod maską może siedzieć 2,0 w dieslu

To są auta premium, a nie jakieś losowe Audi A6 z halogenem, no, jak ktoś miał więcej kasy, to kupował z LEDem, bo Matrixy kosztowały tam tyle, że nikt nie zamawiał (za to dziś jest najpopularniejszym akcesorium aftermarketowym, żeby gawiedź myślała, że ten A6 ze znaczkiem ULTRA udającym napis QUATTRO, to takie prawdziwe, szybkie Audi - a, już sobie przypomniałem - Audi A6 wypuściło serię ULTRA z silnikiem 150KM - wiem, bo znajoma to kupiła, miała tam duże felgi i z daleka faktycznie ten napis wyglądał jak QUATTRO. Auto nawet fajna - takie Mondeo, tylko trochę ciaśniejsze).


PS. może najpierw obejrzysz z "bratem" Panamerę, może się nią przejedziesz, może się dowiesz, ile kosztuje jej utrzymanie, zanim tak kategorycznie stwierdzisz, że Panamera nie, bo za droga w utrzymaniu. No chyba, że faktycznie celujesz w 320Xd w MPakiecie - tylko że z premium to nie ma nic wspólnego.

[brokbaju]

Z bratem, z bratem. Jakbyś przeczytasz temat od początku to zobaczysz, że ja rozglądam się dla siebie za wozem z innego pułapu cenowego - za wysokie progi. A rzeczonym pojazdem jeździłem - w wersjach 3.6 i 4.4.

[prez_s]

dlaczego paradoksalnie? to naprawdę dobry wóz. Mam teraz Mercedesa EQA 300, niby multimedia super, bajery super, ale wnętrze jest dziwne. Materiały miękkie, są skóry i alcantara, ale jak zaczniesz dociskasz boczki drzwi nogą lub ręką, albo kokpit, albo tunel to auto już poskrzypuje. W Alfie tego nie ma, choć zdarzają się egzemplarze ze skrzypiącym tunelem lub szyberdachem (ale to w ramach gwarancji usuwają). Ogólnie jeśli ktoś oczekuje dobrej jakości to niech bierze Giulie ale w wersji Ti (ze skórą na kokpicie) i najlepiej z pakietem karbon (tyle że to jest droga rzecz). Tylko ta kamera ...

Bo decydując się na nie trzeba jednak pójść na kilka kompromisów: dobre osiągi ale brak możliwości wyłączenia ESP (tak, wiem, że można przeszczepić selektor trybów jazdy ale brakuje prostego rozwiązania jak w BMW), konkurencja dla marek premium ale brak dobrych świateł przed drugim liftem, wspomnianych już wyżej kamer a zaznaczmy, że rozmawiamy o autach za ~160k z drugiej ręki więc jakieś oczekiwania można już mieć.

[Honada]

Z tymi dobrymi światłami to bym polemizował, bo osobiście robiąc trasy w nocy, wolę biksenony w starej Giulii niż te aktywne ledy w nowej, bowiem mnie światło diod po protu męczy po ok. godzinie. Dzieje się tak niezależnie od marki auta (a w zasadzie marki reflektora). Są to oczywiście kwestie indywidualne, natomiast nie każdy człowiek zdaje sobie sprawę, że ledy nie są dla wszystkich.

[As_]

ile kosztuje utrzymanie 13 letniej pakamery V8?
najlepiej w porównaniu do 5 letniego 540?

[Maciek1234]

ile kosztuje utrzymanie 13 letniej pakamery V8?
najlepiej w porównaniu do 5 letniego 540?

produkt nie staje się "premium", gdy jest tani i ogólnodostępny.


Czym się wizualnie różni 5-letnie 540 od 5-letniej 518d z pakietem M? Niczym, więc po co przepłacać?

[As_]

produkt nie staje się "premium", gdy jest tani i ogólnodostępny.


Czym się wizualnie różni 5-letnie 540 od 5-letniej 518d z pakietem M? Niczym, więc po co przepłacać?

Nie bardzo rozumiem czego to ma dowodzić?
Tak samo niczym się nie różni pakamera v8 turbo od klekota.

Natomiast uważam że podsuwanie 13 letniego samochodu jako "Prawie nowe" jest lekkim naginaniem rzeczywistości.

A co do kosztów utrzymania to 540i jeszcze łapię się w kategorię "normalne" czego chyba nie można powiedzieć o Porsche? Ale nie wiem stąd pytanie.

[Maciek1234]

Nie bardzo rozumiem czego to ma dowodzić?
Tak samo niczym się nie różni pakamera v8 turbo od klekota.

tylko w Panamerze klekot ma 250KM, coś nieosiągalnego w aucie z segmentu D/E. W Beemce 5, startujesz z poziomu 150KM, czyli takiej Octavii, czy Peugeota 308.

Natomiast uważam że podsuwanie 13 letniego samochodu jako "Prawie nowe" jest lekkim naginaniem rzeczywistości.

a ja uważam, że nazywanie 5-tki, czy A6 premium to naginanie rzeczywistości, o czym pisałem we wcześniejszych postach.

A co do kosztów utrzymania to 540i jeszcze łapię się w kategorię "normalne" czego chyba nie można powiedzieć o Porsche? Ale nie wiem stąd pytanie.

no właśnie na tym polega urok luksusu, że nie każdego na to stać, dlatego to jest premium. Jeśli premium jest ogólnodostępne to nie jest premium, tylko standard.

[Honada]

a ja uważam, że nazywanie 5-tki, czy A6 premium to naginanie rzeczywistości, o czym pisałem we wcześniejszych postach.

BMW 5 g30 czy nowa Klasa E to auta, które oferuja rozwiazania w dużej mierze zaadaptowane z serii 7 i z Klasy S. Co do tych modeli, przy różnej mojej sympatii do marek, to mogę Cię zapewnić, że dobrze skonfigurowane dają poczucie pełnego premium. Nowa Klasa E ma tak wygodne fotele, że mózg się lasuje, do tego reflektory, które mogą nie tylko wyświetlać znaki i podpowiedzi dla kierowcy na drodze ale nawet filmy (tylko z powodów prawnych tego nie robią). Ma systemy ograniczające chorobę lokomocyjną, 4-koła skrętne itd. Jest sztos.

[Type-R]

Ta propozycja 13 letniej Panamery, to nawet nie jest nieśmieszny żart. Nie chciałbym tego za darmo. Gigantyczne koszty utrzymania (no ale można się napinać że ma się "premium" i "uroki luksusu" :-), wygląd sandała i niesprzedawalność. Wolałbym roczne gołe 520d.

[Rufios]

Niedawno kupiłem roczne G31 2022r 540i z przebiegiem 20 tys km. Mam jeszcze 2 lata gwarancji.
Za te pieniadze kupilbym 2017r Panamera z przebiegiem 150tys km.
To już wolę "nie premium" 540i.
Nawet nie spojrzałem na Porsche.

[ju-by]

To moze Lexus GS450h? Nie spelnia wszystkich kryteriow ale to bardzo przyjemne auto.

[As_]

t
no właśnie na tym polega urok luksusu, że nie każdego na to stać, dlatego to jest premium. Jeśli premium jest ogólnodostępne to nie jest premium, tylko standard.

Po pierwsze to w 13 letnim porsche połowa luksusu już dawno wyparowała. Po drugie o ile 911 jest jeszcze synonimem klasy wyższej o tyle Cayenne i Panamery nawet w miarę nowe nie są żadnym wyznacznikiem statusu społecznego. A import z USA spowodował że są wręcz bardziej niż ogólnodostępne. Jeżdżą tym właściciele komisów samochodowych, właściciele smażalni ryb w Łebie czy zwykli stolarze z zacięciem do życia na pokaz.
I żeby nie było nie mam nic do powyższych grup zawodowych. No może z wyjątkiem tej pierwszej

[Sarna1]

stara Panamera premium….. dobre to już chyba ta Twoja Insignia Maciek1234 jest większym sztoso-rarytasem

Za 200 koła brutto to idzie kupić nowe a4b9fl quattro bo teraz są mega rabaty (wchodzi nowy model).
Auto sprawdzone, fajne quattro, benzyna 245 koni, matrixy, sline, można złożyć sobie fajny wózek.
Miejsca z tylu mało ale skoro rozważasz BMW 3 to podobne.
Z pakietem wygłaszanych szyb podróżuje się tym szybko, komfortowo i cicho.
Kupujesz gwarancje na 5 lat i masz wszystko w dupie.

[Tommo]

Po pierwsze to w 13 letnim porsche połowa luksusu już dawno wyparowała. Po drugie o ile 911 jest jeszcze synonimem klasy wyższej o tyle Cayenne i Panamery nawet w miarę nowe nie są żadnym wyznacznikiem statusu społecznego. A import z USA spowodował że są wręcz bardziej niż ogólnodostępne. Jeżdżą tym właściciele komisów samochodowych, właściciele smażalni ryb w Łebie czy zwykli stolarze z zacięciem do życia na pokaz.
I żeby nie było nie mam nic do powyższych grup zawodowych. No może z wyjątkiem tej pierwszej

Ale Maciek pisał o marce będącej w segmencie premium (kto nie wierzy niech sobie skonfiguruje jakiś model tej marki i zobaczy ile trzeba wybecelować siana) a nie czy używany, nastoletni model tej marki jest jeszcze synonimem luksusu. To tak nie działa. Poza tym nie polecam oceniać samochodu, jego cech i wartości po tym kto docelowo może nim jeździć
A jeśli o używanej Panamerze mówimy, to jest chyba rekordzistką jeśli chodzi o rozrzut cenowy, gdzie na jednym końcu skali stoją US ulepy po dzwonach i innych przychodach a po drugiej egzemplarze krajowe z pełną historią serwisową i wykupioną gwarancją Porsche approved. I te drugie potrafią być dwu, trzykrotnie droższe z tego samego rocznika. To też jest cechą marek premium pokazując jak kosztowne może być utrzymanie takiego samochodu w dobrej kondycji i w pełni sprawnego.

[Frolik]

I te drugie potrafią być dwu, trzykrotnie droższe z tego samego rocznika. To też jest cechą marek premium pokazując jak kosztowne może być utrzymanie takiego samochodu w dobrej kondycji i w pełni sprawnego.

Marzenia sprzedających, realnie idą 20% drożej niż te ulepy z US z tego samego rocznika z takim wypasem.

[Maciek1234]

Widzę, że niektórzy jak zwykle personalnie traktują internetową dyskusję. Cóż, nic się nie zmieniło - ale może i dobrze, że dyskusja nie zeszła do pokazania emotikonki.

BMW 5 g30 czy nowa Klasa E to auta, które oferuja rozwiazania w dużej mierze zaadaptowane z serii 7 i z Klasy S.

to jest bez znaczenia (o czym chwilę później). Te rozwiązania za chwilę będą w autach kompaktowych (o ile jeszcze będą auta kompaktowe )

Ta propozycja 13 letniej Panamery, to nawet nie jest nieśmieszny żart. Nie chciałbym tego za darmo. Gigantyczne koszty utrzymania (no ale można się napinać że ma się "premium" i "uroki luksusu" :-), wygląd sandała i niesprzedawalność. Wolałbym roczne gołe 520d.

to są twoje indywidualne odczucia i każdy sam portfelem wybiera, co chce. Ale to dalej nie zmienia, że gołe 520d nie jest premium. Ja bym wolał wybrać nowego Arteona R. Również nie premium, ale za to fajnie jedzie.

Po pierwsze to w 13 letnim porsche połowa luksusu już dawno wyparowała. Po drugie o ile 911 jest jeszcze synonimem klasy wyższej o tyle Cayenne i Panamery nawet w miarę nowe nie są żadnym wyznacznikiem statusu społecznego. A import z USA spowodował że są wręcz bardziej niż ogólnodostępne. Jeżdżą tym właściciele komisów samochodowych, właściciele smażalni ryb w Łebie czy zwykli stolarze z zacięciem do życia na pokaz.
I żeby nie było nie mam nic do powyższych grup zawodowych. No może z wyjątkiem tej pierwszej

normalka. Wielu ludzi posiadanie premium przerosło finansowo, więc pozbywają się starych aut za grosze. Dokładnie to samo dzieje się z Mercedesami S, BMW 7, Audi A8 - auto premium. Patrzysz i wiesz, że to są auta wyjątkowe. Mocne, wielkie, świetnie wyposażone, skomplikowane i wyjątkowe. I to wszystko kosztuje. Najpierw podczas zakupu, potem podczas eksploatacji. Jak takie auto ma 15-20 lat, to serwisy kosztują tyle, że na rynku wtórnym te auta są relatywnie tanie (inaczej - tanie, to one nie są, gdy porównać z mniejszymi, ale równoletnimi samochodami. Są relatywnie tanie w tym sensie, że większość pracujących ludzi może sobie je kupić - i część osób je kupuje, chcąc spełnić swoje marzenia o premium).

stara Panamera premium….. dobre to już chyba ta Twoja Insignia Maciek1234 jest większym sztoso-rarytasem

wg definicji premium, która padła w tym wątku, jak najbardziej. Fotele AGR, masaże, pompowane boczki, inteligentne światła, Torque Vectoring, skóra naturalna, mocny silnik, markowe nagłośnienie itd. Nawet wystarczy postawić Insignię obok BMW 5 i Opel zrobi większe wrażenie. Od CLS Kombi też robi wrażenie większego i bardziej "premium".

Za 200 koła brutto to idzie kupić nowe a4b9fl quattro bo teraz są mega rabaty (wchodzi nowy model).

też bym wolał. Na pewno leasing zdecydowanie lepiej oprocentowany niż w przypadku 5-letniego kapcia. Ale dalej to nie zmienia, że A4 to obok premium nawet nie stało. Patrzysz na to auto i po prostu przechodzisz obok, bo wcześniej widziałeś setki identycznych.

Ale Maciek pisał o marce będącej w segmencie premium (kto nie wierzy niech sobie skonfiguruje jakiś model tej marki i zobaczy ile trzeba wybecelować siana) a nie czy używany, nastoletni model tej marki jest jeszcze synonimem luksusu. To tak nie działa.

no to już idziemy do sedna. Auto premium nie musi świecić znaczkami, pakietami stylistycznymi, czy bogatym wyposażeniem, żeby być premium. Na auto zielony widz patrzy i od razu wie, że to jest premium. Spojrzysz na Panamerę, Maseratti, Bentleya, Rollsa, Mercedesa S - od razu wiesz, że te auta są wyjątkowe, że tam pod maską nie czai się czterocylindrowe 1,4. Te auta nie potrzebują żadnych spoilerów, znaczków, żeby widz wiedział, że to premium. Na tej samej zasadzie Tesla należy do premium. Spojrzysz na Teslę i od razu wiesz, że to bardzo mocny elektryk. I auto nie potrzebuje zielonych tablic, tak jak Panamera nie potrzebuje "M-Pakietu", by być czymś wyjątkowym, ponadstandardowym na ulicy.

Mam nadzieję, że sprawa "premium" została ostatecznie zamknięta i nie będzie już mylnie używana.


A co wybierze "brat" autora. Pewnie nic. Ale jak już padło tam, że chce leasing, to się bierze nówkę z salonu, bo leasing na używki to jakaś abberacja. Zwłaszcza, jak ta używka ma +5 lat. Za 180k to się bierze Superba, bo ta kasa to dziś za mało nawet na Peugeota 508. To oczywiście z ekonomicznego punktu widzenia, bo auto i tak się wybiera oczami. Jak się podoba używane 520d, to trzeba je brać.