Pytanie (nie tylko) do teoretyków. Chętniej widziałbym odpowiedzi praktyków i otrzymał ewentualnie jakieś wskazówki. Proszę nie mieszać z błotem
Jeśli będzie koniecznie, to podam jakie auto, ale na razie wolałbym tego uniknąć, bo jest to kanapa jak się patrzy i z przesłaniem tego forum nie ma za wiele wspólnego, a mimo to ulepszanie i poprawianie fabryki trwa w najlepsze i przynosi wymierne efekty. Nadmieniam, że jest to ledwo jadące 150-konne FWD, a nie turbo-potwór, w którym próżno szukać trakcji.
Producent wymyślił sobie taką zbieżność połówkową:
przód: na zero (plus/minus kilka minut)
tył: +12 minut (plus minus 6)
Zawieszenie jest tylko nieco bardziej skomplikowane niż belka, bo ma po dwa równoległe wahacze poprzeczne i po jednym wzdłużnym na stronę, a na tym wisi McPherson.
Wiem, że zasadniczo z fabryką dyskutować nie wypada, ale czy ten tył to nie jest przegięcie pały, mające na celu maksymalne ustabilizowanie auta, żeby gospodyni domowa nie zrobiła sobie krzywdy jadąc po bułki dla dziecka ?
Póki co trochę testowałem pójście z tyłem w stronę zera i odnoszę wrażenie, że mniej zawija tyłem w zakręcie, a już na pewno mniej zjada opony po zewnętrznej. Mam też wrażenie, że jest nieco mniej stabilne przy większych prędkościach, ale nie wiem na ile to kwestia zbieżności, a na ile dystansu (po 13mm na stronę).
Za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuję.
Prawie kazde auto wychodzace z fabryki jest podsterowne. Podsterownosc wynika z ustawien sprezyn, stabilizatorow i geometrii. Z przodu masz pochylenie kola prawie zawsze blisko 0, tyl 1 stopien lub wiecej. Przod jest zbiezny, tyl czesto tez.
Zaleznie od tego, co chcesz osiagnac, mozesz to korygowac. Ja w kanapowozie ustawiajac rozbiezny przod zauwazylem, ze auto duzo szybciej reaguje na ruch kierownica. Jadac 140 po autostradzie minimalny ruch kierownica juz dawal efekt. Przy ustawieniu zbieznym, tak jak fabryka, taki ruch nie powodowal praktycznie zadnej zmiany kierunku. Ustawienie rozbiezne pogarsza stabilnosc na prostej.
Dokladajac dystanse na osi kierujacej zmieniasz "scrub radius". Jaki to ma wplyw to do konca nie wiem, ale z moich obserwacji wynika, ze duzo mocniej czuc na kierownicy sily na kolach (nierownosci, przyspieszanie, hamowaniue).
Z przodem nie chcę na razie nic kombinować oprócz lekkiego zwiększenia KWSZ, bo zbyt cienki jestem, żeby sobie żonglować parametrami.
Za to trochę walczę z tyłem, a zaczęło się właśnie od podwijania tyłu w zakręcie i nadmiernego zużycia opon po zewnętrznej.
KPK są na obu osiach w lekkim negatywie, ok 1 stopnia (w górnej granicy normy), więc tu już też nie chcę za wiele kombinować. Pytanie dotyczyło jedynie tylnej osi, bo to jej ustawienie nie daje mi spokoju.
Tył pozostaw lekko zbieżny, zapewni to stabilność na prostej - o czym też Jacek napisał. Jak tyłek za mocno zamiata to daj na tylnej osi twardszy stabilizator i będzie poprawa
Dziękuję za odpowiedzi
Stab na tył już leży, tylko czasu na montaż brak. Ze zbieżnością chyba wrócę na granicę normy, bo właśnie zjechałem z trasy i rzeczywiście "at cruising speed" trochę go trzeba pilnować i poprawiać.
lepiej będzie skręcać na rozbieżnym przodzie, ale przy dużych prędkościach na wprost będzie nerwowo - oczywiście mam na myśli sporą rozbieżność a nie taką kilku minutową. Przy jeździe na wprost, o ile ktoś nie ma aluminium w zawiasie czy twardego poli, to podczas przyspieszenia koła będą się zbiegać.
Troche podepne sie pod temat, bo rowniez bede ustawial geometrie w Daihatsu Charade - zawiecha z tylu idento - dwa wachacze poprzeczne i jeden wzdluzny + stab + mcperson
Dowiadywalem sie troche od wlascicieli tych aut, ktorzy scigaja sie nimi i co mi proponowali:
Z przodu okolo 15' rozbieznie - tutaj akurat zgodnie
Tyl okolo 8-10' zbieznie jak chce stabilnosc, natomiast przy kretych probach na malych predkosciach okolo 25' rozbieznie.
Inna osoba, ktora sciga sie na torze i predkosci sa wyzsze ma tyl ustawiony na 45' rozbieznie... ale dodatkowo negatywy przod / tyl sa bardzo mocne 3,5 - 4° / 1,5 - 2°
W moim przypadku chodzi poki co o "fast road solution" , zuzycie opon nie ma wiekszego znaczenia, bo robie bardzo male przebiegi.
Jak na poczatek ustawic tyl ? Interesuje mnie skrecanie i gorskie drogi, predkosci przelotowe jakies 130-140 max, a bardzo czesto duzo mniej, poniewaz jazda tym autem po ekspresowkach i autostradach nie nalezy do przyjemnosci
Jak chcesz jechac z duza predkoscia, to duze rozbieznosci stawiaja opor. Tzn jak nie masz nadmiaru mocy, to raczej zbieznosci zostawia sie blisko 0, a reguluje innymi parametrami, zeby uzyskac pozadane zachowanie.
przy predkosciach 140 w fwd bez spojlerow jakichs wielkich sila unoszenia tylu jest juz dosc spora i tyl robi sie lekki co wprowadza sporo nadsterownosci. najlepiej jakbys opisal jak twoje auto sie zachowuje przy takich predkosciach. zazwyczaj przy niskich predkosciach wokol smietnika liczy sie duza czulosc na kiere chec do skrecania i latwego zamiatania tylem, rozbieznosc tylu wskazana. na szybkich probach typu tor poznan wymagana jest duza stabilnosc jazdy. wtedy dajesz zbiezny tyl.
Moje jest relatywnie stabilne (sedan ze sporym tylnym zwisem), co nie zmienia faktu, że w granicach 200 trzeba go już mocno pilnować.
Ja bym zaczal od tylu na zero.
Zero mam obecnie i odnoszę wrażenie, że "na prędkości" jest bardziej nerwowo, niż wcześniej. Zacznę z zera i będę schodził po 6minut połówkowej (połowa normy) do serii, a potem pomału wracał w stronę zera i coś wybiorę, może jakiś złoty środek się znajdzie
ciezko mi to przeanalizowac ale Ty mowisz o maksymalnie 1 stopniu na kole kierownicy. to bardzo malo (przy rozbieznosci calkowitej 50minut przy skrecie kolem kierownicy o okolo 1 stopien (25 minut x przelozenie powiedzmy 2,4) oba kola juz skrecaja) i nie wiem czy mozna poczuc wogole to na kierze. a ja mowie juz o sytuacji w srodku zakretu gdzie mamy wychylenie kolem kierownicy 45 stopni i wtedy rozpatruje przyczpenosc samochodu.
Ty tu teorie swoje snujesz, a po prostu poczytaj jak to dziala. Ja juz przerabialem ten temat jakis czas temu i podalem Ci gotowe wnioski. Poszukaj w internecie, najlepiej po angielsku.
Teorie wynikaja z moich prywatnych obserwacji, jak masz jakas ciekawa literature na ten temat, to podlinkuj. Bo na razie, to co mowisz, to tez tylko teorie, nie podparte niczym innym niz slowami
piwo, od poczatku mowilem tylko o inicjacji skretu i o martwym polu kierwonicy. Przy jezdzie juz w zakrecie, na pewno jest jak Ty mowisz, co z reszta wynika tez z moich "rysunkow".
Najlepiej by bylo jechac na tor na caly dzien, zmieniac ustawienia geometrii, krecic kolka i patrzec jak to ma sie do czasow i wrazen z jazdy.
U mnie obecnie bylo zbieznie 8' przod i zbieznie 26' tyl, ze stabilnoscia nie bylo problemow, testowalem nawet 200+ i nie bylo nerwowo, ale tak jak pisalem, takie predkosci to b. rzadko i nie takie jest przeznaczenie tego auta.
Natomiast 50-60km/h to strasznie podsterowne, przod ryl okropnie - ale to tez chyba w duzej mierze wina innych nastaw - camber byl okolo 0 a mozliwe ze nawet w lekkim plusie - kilka minut. Dodatkowo mam problem z casterem, bo obecnie jest okolo 1°, tragicznie malo - cala zawiecha nowa, wszedzie nowe poli, wiem ze inni charadowcy przesuwaja mocowanie przedniego staba i "ciagna" caly zestaw do przodu...
Sytuacja sie "troche" zmienila po wrzuceniu 4 szt. R1R
W tej chwili przod trzyma elegancko, natomiast auto stalo sie bardzo nadsterowne, kazdy szybszy luk i tyl chcialby mnie wyprzedzic... Auto to wydmuszka bez foteli z tylu itd, wiec poteguje to ten efekt.
Przypomne, ze obecnie zbieznie 8' przod i 26' tyl, przod zrobie lekko rozbiezny, tyl rowniez planowalem okolo 10' rozbieznie, ale czytajac chocby linka wstawionego przez jackkpl:
"A frontwheel-drive car has the tendency to understeer. Toe-out will induce a bit of oversteer, so it could compensate the frontwheel-driver's understeer." oraz "the effect on the rear-wheels is generaly the same as on the front."
Zastanawiam sie czy to aby na pewno ma sens ? Zdaje sobie sprawe ze zbieznosc to tylko jednen z wielu czynnikow wplywajacych na zachowanie auta w zakrecie (czy w jego poszczegolnych fazach) i nikt nie ma szklanej kuli i jednoznacznej odpowiedzi Jednak chcialbym wiedziec czy nastepne ustawienie na testy to kierowac sie bardziej w kierunku 0 czy jednak probowac co bedzie na rozbieznym ? Zgodnie z cytatem powyzej kazda zmiana zbieznosci tylu w kierunku "rozbieznosci" powinna tylko pogorszyc obecna sytuacje...
A jak cisnienie? Tyl moze sie nie chce dogrzac. Jak bedzies robil testy, to sprobuj dosc mocno hamowac recznym (az do granicy blokowania tylnych kol). Jak tak pare razy zahamujesz, to tyl powinien sie troche zgrzac i lepiej kleic.
Moze byc tez problem z cisnieniem. Skoro lekki tyl, to cisnienie na tyle powinno byc nizsze. Jak Ci auto juz wozi tylem, to nie rob rozbieznosci. Auta nadsterowne sa szybsze tylko w rekach wprawnego kierowcy (a ja po przejechaniu paruset km na torze sie za takiego nie uwazam).
nie ruszaj geometri jesli auto zrobilo sie nadsterowne. jedyne rozwiazanie to kupic bardziej twarda meiszanke na przod niz na tyl. np r888 z przodu i r1r tyl. ewentualnie mozna jeszzcze pokombinowac katami i z przodu dac mniejszy negatyw niz z tylu. ewentualnie stabilizatory, np dac z przodu grubszy a z tyly cienszy., ewentualnie z gwintem i dac miekszy amor z tylu twardszy z przodu, ewentualnei z wysokosciami gwintu popracowac i dac tyl nizej przod wyzej. rozmumiem ze nadsteronowsc pojawia sie po odpuszczeniu gazu w luku?
Temat ciśnienia poruszyłem w wątku obok Ogólnie póki co było 2.3 przód, 2.1 tył - auto wydmuszka 850kg, tył pusty... z ciśnieniem będe schodził w dół i obserował, jak chwile pojeżdże to zobacze jak to wygląda na ciepło.
Tył ucieka jak sie odpusci gaz, ale wydaje mi się, ze nie tylko... nawet bez odpuszczania gazu miałem wrażenie, że tył leci i musiałem kontrować... za mało przejechałem jeszcze żeby się na tym skupić i wyczuć co się dokładnie dzieje.
Ogólnie chce poprawić KWSZ przez zaprojektowanie mocowania przedniego staba w troche innym miejscu, a potem zrobić geo i wyrównać negatywy lewo prawo i tą zbieżność też trzeba będzie sprawdzić przy okazji.
Amorów nie wymienie bo nic do tego auta nie ma, obecny gwint sprowadzany z malezji Jak nie dojdę z tym do ładu innymi środkami to będe kombinował i rzezbił coś... Gwint jeszcze mogę coś poustawiać i tył postawić troche niżej lub lekko podnieść przód, stab na przodzie jest gruby 27mm na tyle 20mm, a mam jeszcze jeden od zwyklej wersji chyba 12-13mm
Jak będe za jakiś czas w domu to myśle, że bedzie troche cieplej już, pobawie się ciśnieniami, rozgrzeje porządnie tył i zobacze ponownie co się dzieje.
No ale jak masz gwint to mozesz regulowac. Ustaw tyl bardziej miekko, przod bardziej twardo i zobacz co sie dzieje.
Niestety zawieszenie posiada tylko regulacje wysokosci... zadne inne parametry nie sa regulowane, moze po rozbiorce, choc i tak watpie bo u nas malo kto o tym slyszal - GAB
Kolejność balansowania auta:
1. Ciśnienia
2. Temperatura pracy
3. Inna mieszanka (jeśli mamy, ale najlepsze wyniki osiąga się na 4 równych oponach)
4. Twardość amortyzatora / sprężyny / stabi
5. Wysokość (transfer masy)
6. Pochylenie kół
7. Zbieżność
Super ! Wydrukuje i powiesze w garazu, dzieki
Jeśli nie mamy przyczepności na tylnej (przykład) osi to szukamy przyczyn, od najłatwiejszej do najtrudniejszej:
1. Mamy złe ciśnienie - ustawiamy właściwe - wyjściowe / docelowe
2. Mamy zimną / lub przegrzaną oponę
3. Jeśli tył się nie dogrzewa - szukamy innej mieszanki, jeśli nie mamy to...
4. Zmieniamy pracę tyłu aby uginając się bardziej poddawał oponę pracy, najpierw robimy to stabilizatorem, jeśli nie ma takiej możliwości, to twardością sprężyny, na końcu ugięciem amortyzatora
5. Jeśli samochód obciąża przednie koła za bardzo, bo stoi przodem nisko tyłem wysoko, lub chcemy dociążyć tył, aby zapracował bardziej, to obniżamy
6. Co za tym idzie, kontrolujemy pochylenie koła
7. Sprawdzamy zbieżność i wg własnego upodobania zmieniamy, sprawdzamy co lubimy / co działa
Zakładając iż samochód ma jakąkolwiek geometrię, ktoś o to dba i wie co ma ustawione.
w autach z silnikiem z przodu masz nerwowa dupe. zaleznosc jest prosta tam gdzie wieksza masa tam wieksza przyczpenosc opon. jak ucieka dupa warto odciazyc przod i dac wiecej masy na tyl. rycie przodem w fwd jest tylko wtedy kiedy wciskasz za duzo gazu na wyjsciu z zakretu. wystarczy puscic gaz by zobaczyc ze rycie przodem nie wystepuje a wrecz wystepuje duza nadsterownosc (przy wiekszych predkosciach).
Zakładając że FWD jest pod-sterowne a RWD jest nadsterowne i tylko tak może być, jest największym błędem i najczęstszym, z jakim można się spotkać. Tłumaczę
to na każdym szkoleniu, ba, nawet pokazuję, że Focus z gorszymi oponami z tyłu jest nadsterowny a BMW z gorszymi oponami z przodu jest pod-sterowne.
Wszystko zależy od "fizyki" w danym momencie działającej na samochód. Zrozumienie przemieszczania się wirtualnej masy daje obraz na to co zrobimy z samochodem - jego reakcja. Robię do tego rysunki.
Nie wiem czy wiesz, ale da się samochodem skręcać nogami, i nie mam na myśli skręcanie kierownicy nogami, a zmianę balansu.
Jeśli schodzimi z rozmową do poziomu basic, to musisz jeszcze wiele poczuć "dupą" - czyli twoim sensorem co robisz z samochodem - jak on się zachowuje.
I tak, jest jedna zależność: FWD będzie pod-sterowne z mocy a RWD nadsterowne - z mocy. Tylko wtedy. Czyli zła technika jazdy lub przegięcie z gazem.
Bzdura. Fabrycznie Focus / cee'd / Golf / Octavia jest nadsterowna. W takich przypadkach kierowcy lepiej sobie radzą bo kontra w nadsterowności jest naturalna, w podsterwności naturalnie dokręcają kierownice, co pogarsza sytuację. Do tego ESP lepiej radzi sobie z nadsterownością. To zależy też od zawieszenia. Belka / wielo-wahacz.
Ja zwiększyłem pochylenie koła w cee'dzie aby uniknąć nadsterowności, którą ma i obniżyć delikatnie tył. Auto stało się neutralne.
Widać nadal nie rozumiesz o czym rozmawiamy.
Punkty które podałem to jest praca nad przyczepnością danej osi, bez pogarszania przyczepności drugiej. Tzn, jesli nasze działania pogarszają przyczepność na dobrze działającej osi, to poszliśmy za daleko i należy zastanowić się co jest nie tak. Co więcej, większość problemów kierowców z przyczepnością w pierwszej kolejności wynika z techniki jazdy i tendencji.
Nie wiem czy byłeś na jakimkolwiek szkoleniu z techniki jazdy, ale przydałoby Ci się spotkanie w ośrodku żebyś zrozumiał - nie nauczył się na pamięć - jak działa samochód.
Niestety będę na Rajdzie Świdnickim.
akurat jacus troche upala i zajmuje dosc dobre miejsca wiec nie musisz mu tlumaczyc na pewno czuje auto.
(kedzior)
http://masatech.pl/imprezy/20150919_RallySprint/rsapWyniki.pdf
http://masatech.pl/imprezy/20150919_RallySprint/rsapZawodnicy.pdf
Nie neguję wyników, ale przekazuję co mnie nauczyli "najlepsi" i staram się wytłumaczyć to innym.
Dokładnie. Już nie chciałem nic pisać, ale ciekawe czego miałby się jeszcze teoretycznie nauczyć na szkoleniu.
Praktyki mu nie brak.
Mysle, ze az tak duzo nie wiem, zebym juz nic wiecej sie nie mogl dowiedziec. A co do listy priorytetow przy problemach z balansem, to tez jak najbardziej sie zgadzam z lagadula.
Jedyne czego tutaj nie rozumiem, to to, ze majac zle ustawione auto (duza przyczepnosc tylnej osi, mala przednie), ciezko jest to nadrobic technika jazdy. W koncu nie da rady jechac przez caly zakret hamujac (zeby jakos zniwelowac podsterownosc), bo zabraknie "pedu" w zakrecie. Przynajmniej ja tego doswiadczylem swoim RWD w sezonie 2015, ktore mialo seryjny zawias i na tyle bardziej przyczepna opone.
Napewno skorzystam z okazji doszkolenia na TPTD , tylko trzeba sie wstrzelic z terminem.
kompot nie wiem czy pytasz dla żartu czy na serio, ale wiadomo, że pod czy nadsterowność nie jest cechą immanentną i zależy od prędkości w sensie takim, że w zależności od prędkości dany samochód jest nadsterowny, a w innej podsterowny. Decyduje aerodynamika.
Ale ja pewnie piszę bzdury bo się nie znam i nie bywam na szkoleniach.
jak sie nie znasz jak sie znasz. sila unoszenia tylu rosnie wraz z predfkoscia. przy 200km/h tyl hatchbacka wazy zamiast 500kg tylko 300kg i wtedy skret kiera i potem depniecie w hebel i auto leeeeeeci bokiem w pole czasami wystarczy zdjecie tylko nogi z gazu w luku by to fajnie poczuc.
piwo tylko gdzie i jakim hatchem wchodzisz w zakręt dwie paki na granicy przyczepności
Aero może zostawmy w spokoju. Nie ten etap rozwoju...jeszcze.
Moze inaczej - tyl w normalnym hatchu jest zawsze sporo lzejszy. Do tego z reguly jest tam tez prostsze zawieszenie. Predkosc jest duza, przelozenie i sila dzialajaca na przednie kola juz male (bo niezbyt mocny silnik, bo jedziesz na wysokim biegu itp). Skrecasz gwaltownie i dupa musi poleciec.
https://www.youtube.com/watch?v=QHw7REXo2bY&nohtml5=False
a to auto ma problem z przednią czy tylną osią?
Oczywiście, że podsterowny
Auto podsterowne daje złudzenie większej stabilności jazdy.
Kras dlatego tak się dzieje, że w takim yarisie przy 100km/h plus aero dociska przednią oś, a podnosi tylną. Więc zwiększa się przyczepność przedniej osi, a zmniejsza tylnej. Dlatego rzuca tyłem. Im szybciej pojedziesz tym łatwiej rzuca tyłem.
Spójrzcie jak zachowują się samochody w locie bez tylnych spojlerów. Pikują.
Czyli rozumiem wystarczy duże tylne skrzydło w Yarisie i wchodze w zakręt przy 140 jak przyklejony
No jak skrzydło będzie stosowne to tył będzie przyklejony.
A jak się ma sprawa z sedanami/kombi FWD vs RWD ?
Załóżmy, że mamy jakiegoś większego sedana ze sporym silnikiem, który bez zająknięcia robi 200+. Ot, choćby Legend, Vectra, czy A6 3.0 TDI FWD (tak, takie istnieją). Seryjnie rzadko idzie na tym uświadczyć spojler.
Druga strona to sedany/kombi RWD, gdzie silniki są naprawdę spore i też fabrycznie ciężko o spojler, poza wersjami "look&design"
Czy z racji aerodynamiki i rozkładu mas takiego wozu spojlery nie są konieczne, czy producent nie zakłada, że ktoś będzie tym jeździł na granicy ?
Wszystko zależy od kształtu nadwozia. Większość samochodów ma spory docisk przedniej osi, natomiast takie mini ma niewielki.
Tył podnosi w prawie każdym samochodzie. Paradoks Bernoulliego się kłania.
Jak już jesteśmy w temacie skrzydeł, to czy ktoś w Polsce projektuje, wykonuje takie skrzydła do hatckbacków?
samochod zwlaszcza sedan to skrzydlo samolotu i pojawia sie wraz z predksocia sila unoszenia.da sie to zmienic poprzez spojlery czy inne wymysly jak plaska podloga czy przedni zderzak ktory bedzie wyciagal powietrze spod podlogi. sa samochody ktore maja wrecz sile dociskowa a nie unoszenia i producenci sie tym chwala. oczywiscie cale zawieszenie musi byc pod to przygotowone bo jak auto przy 250 generuje 200kg docisku to tak jakby wiesc pasazerow z tylu 200kg wiec amory musza byc do tego przystosowane. a jak sie robi spojler czy dyfuzor co generuje 200kg docisku to warto postawic dwoch chlopow o wadze 200kg i zobaczyc czy sie spojler nie lamie nie wygina bo inaczej to pic na wode. niektorzy na srubki 5tki cos przykrecaja co pod wplywem 10kg wylatuje z nadwozia. to jak to ma wytrzymac docisk chociazby 50kg?
oczywiscie ze walcza z nadsterownoscia. kazdy wyjezdzajacy samochod z silnikiem z przodu na drogi publiczne ma zbiezny przod. czesto tyl. dalej ma tez negatywy czasami spore. dodatkowo wchodzi abs, korektor sily hamowania na tyl by nie hamowal przed zakretem czy na mokrym za bardzo tylem, dalej mamy esp ktore zagluszaja calkiwicie cokolwiek z nadpodsterownosci. dalej sa stabilizatory. zazwyczaj w chatbackach z przodu mamy gruby z przodu a z tylu czesto brak co daje duza podsterownsoc. dalej twarde sprezyny z przodu i meikkie z tylu. i dalej jeszcze zazwyczaj z przodu cisnienie duzo wzysze niz z tylu. wszystko powoduje podsterownosc a nie nadsterownosc. wystarczy poodwracac pare rzeczy by auto zrobilo sie dzikie.
Stabilizatory to mnie mocno zastanawiają, bo mam na bieżąco dwie kolejne generacje tego samego sedana. Konstrukcja zawieszenia jest identyczna, części mają te same numery katalogowe.
Starszy model ma 23mm z przodu i 15 lub 16 lub 17 (w zależności od wersji) z tyłu, a nowszy 15 lub 18 (też w zależności od wersji) z przodu i 17 z tyłu.
Nie wiem na ile jestem obiektywny, ale odniosłem wrażenie, że ten nowszy prowadzi się lepiej, mimo, że ma cieńszy przedni stab... ?
Idąc tą drogą, to w ogóle można wywalić staba, wtedy będzie się podpierał lusterkiem, ale lepiej trzymał drogi ? Trochę wątpię w tę teorię, choć kiedyś z ciekawości wyjmę go i przejadę się takim autem.
Póki co dosztywniam tył, żeby tak nie płużył przodem - chcę zobaczyć, gdzie jest granica usztywnienia tyłu, która ma jeszcze sens i nie sprawia, że auta nie będzie się dało opanować.
A nie rozstaw kół ? Bo rozstaw osi to raczej kwestia stabilności powozu na prostej, a im szerzej, tym niżej środek ciężkości i ciężej auto wywrócić.
Książkę mam od dłuższego czasu, tylko ciężko z czasem na jej zgłębienie
Elise widziałem tylko kilka(naście) razy na żywca z jakiejś tam odległości, jednak dziś miałem okazję przyjrzeć się bliżej kilku sztukom stojącym na Monzie i pozaglądać im tu i ówdzie. To musi być bardzo wdzięczne do prowadzenia auto...
przy mocnej szperze w fwd zbieżny przód wskazany, tył tak samo - hamujecie na lekko skręconych kołach tak żeby dupa trochę uciekała(ale zbieżny tył i mocny negatyw pomaga) i jak skręci to trzymacie gaz najpierw lekko potem do deski(tu jeszcze zależy ile wam dupa uciekła), ale generalnie auto jedzie wtedy dokładnie tam gdzie pokazuje kierownica(tutaj znowu zbieżność na przodzie robi robote i dobre kapcie)
w ogóle fwd bez szpery to jest kupa i trzeba mieć lewą nogę dobrze wytrenowaną żeby szybko jechać
Jeden ze znajomych wyciągał staby na szutry i śnieg, twierdząc, że czterołap sadzi wtedy piękne boki
Przyłączę się do tematu. Mam Sunny GTi (FWD 1100kg). Z przodu ustawiłem rozbieżność. Z tyłu mam śruby mimośrodowe stronglfexa z regulacją +/- 1,75stopnia. No i czy warto skorzystać z tych śrub i ustawić negatyw na samym tyle? Czy ma znaczenie to czy negatyw jest na samym tyle czy tylko na przodzie czy na obu osiach? Czy po prostu negatyw to negatyw i działa tylko dla danej osi, czyli w moim wypadku lepsza przyczepność tyłu na zakrętach? Dla niektórych to pewnie głupie pytania, ale dla mnie nie
a wyrzuca ci glownie dupe czy przod? jakie masz obecnie negatywy i co chcesz osiagnac. wieksza nad czy podsterownosc?
Wyrzuca przód. Tył dosyć dobrze się trzyma w porównaniu do mojego poprzedniego samochodu. Aktualnie mam na 0. Więc ogólnie chciałbym trochę powalczyć z tą podsterownością.
EDIT kurde jednak zacząłem się wahać ile ja właściwie mam pochylenia tymbardziej że mam sprężyny obniżające na obu osiach, więc może coś się samo pochyliło a nie mogę znaleźć kartki z geometrii, ale poszukam zaraz mam nadzieję że znajdę
jak masz podsterownosc to negatyw z przodu rob a wiec sruby regulacyjne na przod przerzuc. zrob na -2 stopni na pcozatek.
Ok dzięki to będę kombinował z negatywem z przodu. Może camberplatey dokupię to w razie czego będę mógł na obu osiach przestawiać.
Panowie dodam coś od siebie, jakis czas temu conieco poczytałem o aerodynamice i poprawiłem 3 rzeczy.
Zawias odpada bo generalnie mam co sie dąło sensownym kosztem już porobione.
Spoiler o ile kojarze KID KAR z OLX za bagatela 80 zł. Załozony odwrotnie, za namowa ksiazki z USA o aerodynamice bo dzieki temu że zweża się przy górze niby stabilizuje na boki.
Dorobiłem wyższe podstawy i powiem tyle, przedtem robiłem zakręt przy 130 na sliku, teraz 140, mam nowa drogę blisko domu wiodąca do nikąd i tylko na drifterów trzeba uważać. co lepsze jak jadę 80 km/h czuj się mniej pewnie niz przy 120 bo tył sie uspokaja a williams jest znany z nerwowej pupy. Aha regulowałem spoiler przed skręceniem tak że wziałem Karchera, ciśnienie w przednia szybę i wybrąłem opcje gdy struge mocno wyrzucało w górę i było to realnie widać.
Z przodu dorobiłem dokładki i męczy mnie chęć zbudowania splittera, jak nie sprzedam CLIo to z tyłu wleci dyfuzor, nie jakas popierdółka, ale z blachy alu, nitowany od belki do zderzaka
no co do spojlera to z tego co Jacekkpl mowi to sporo daje nawet na wolniejszych torach. on urwal na kartodrmie w bydgoszczy ponad 0,5 s (sprawdzone z i bez spojlera z tylu tego samego dnia na kartodromie) a przeciez tam na najdluzszej prostej jest ledwo troche ponad 110km/h wiec ten docisk przy tej predkosci jest bardzo maly. ale widac roznica miedzy sila unoszenia tylu ktora jest w serii w autach bez spojlera a jednak minimalna sila docisku z spojlerem robi juz spora roznice glownie pewnie przy hamowaniu i w pierwszej fazie wejscia w zakret gdzie mamy duza niestabilnosc tylu i jeszcze dosc spora predkosc.
http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=132171&st=160&start=160
ODNOŚNIE AERO.
Kolega zrobił coś takiego w civicu:
http://i.imgur.com/Tdvwb.jpg?1 twierdzi że teraz robi zakręt 10 km/h szybciej i czuje ze im szybciej tym stabilniej
Rozumiem że to dyfuzor? I tak z ciekawości CZUCZU, masz płaską podłogę?
Nieee to nie moje. Ja pokazuje cośco skopiował w angli kolega, tl nie jego fotka ale na tym się wzorował. Co do mojego clio to mam dosyć płaską, jakby nie wydech to nawet bardzo, a z tyłu tylko zawirowania mam od belki i generalnie mógłbym dyfuzor wrzucić ale mi szkoda linii
macie filmik, który myślę że pokazuje różnice:
https://www.youtube.com/watch?v=OAsO58Ubv0E
a najszybsze fwd n/a na tym torze wygląda tak:
https://postimg.org/image/5ou690vid/
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)