Pęknięty kosz w automacie - objawy Opcje

[grayfox]

Znalazłem się w dość niespodziewanej sytuacji i przydałaby mi się opinia kogoś kto choć trochę siedzi w automatach.

W skrócie sytuacja wygląda tak: Remontuję i składam sobie powoli Subaru, a ponieważ za moment będę składał silnik, stwierdziłem, że oddam skrzynię do zakładu, aby w międzyczasie doprowadzili ją do perfekcyjnej kondycji, ponieważ cel jest taki, żeby auto było maksymalnie zbliżone do stanu "jak nowe".

Skrzynia wyjęta z samochodu, przeleżała sobie rok w garażu. Do czasu wyjęcia jeździła bez większych zarzutów, płynnie i cicho. Jedyne objawy jakie dawały znać, że ma już trochę najechane to nieco wyolbrzymiony efekt ślizgającego się sprzęgła (zapewne z tego samego powodu stall test nie mieścił się w normie) oraz delikatne szarpnięcie przy zmianie biegu, tylko w jednej sytuacji, kiedy po mocniejszym przyspieszeniu, popuszczało się gaz i w trybie manualnym wrzucało wyższy bieg (taki dynamiczny start w mieście i przejście do utrzymywania prędkości).

Są to jedyne objawy z powodu których oddałem skrzynię do zrobienia z myślą, że wymienią tarczki, ew. jeden z solenoidów (bo takie przyczyny wskazuje książka serwisowa) i będę miał spokój. Niestety dzisiaj otrzymałem telefon od mechanika, który stwierdził, że skrzynia nadaje się do kapitalnego remontu, ponieważ pęknięty jest kosz i nie ma sensu jej naprawiać, a koszt naprawy wyniesie w okolicach 7k PLN. No i przyznam, że na początku ta informacja mocno mnie podburzyła, ale ponieważ jestem już z góry uprzedzony do mechaników, a skrzynie automatyczne to nie jest moja mocna strona, rozum nakazuje zasięgnąć rady zanim zacznę jakąkolwiek dalszą rozmowę z warsztatem.

I tutaj mam pytanie do osób, które mają trochę doświadczenia w temacie:
Czy naprawdę jest możliwe, aby skrzynia z pękniętym koszem jeździła bez większych anomalii i nie miała przy tym żadnych wyraźnych objawów pokroju szarpania, dziwnych dźwięków itp. ? Ja tym samochodem jeździłem dynamicznie i często ze sporymi prędkościami. Nie działo się nic niepokojącego. Dla mnie to brzmi jak absurd, ale po rocznych bojach ze szlifierniami przy okazji robienia silnika, jestem już trochę przewrażliwiony na punkcie kombinatorstwa.

Z góry serdecznie dziękuję za każdą merytoryczną odpowiedź.

[Wspieraj forum]

[Mis]

Tak, to możliwe.
A jak zakład zaufany to trzeba wierzyć i nie masz wyjścia, szczególnie, że skrzynia idealnie nie chodziła.

[done4]

W automatach pękają kosze, pęknięcie dochodzi do uszczelnień, kosz gubi ciśnienie i skrzynia ślizga.