V10 rozleciał się w drobny mak |
V10 rozleciał się w drobny mak |
Sat, 23 Mar 2019 - 09:44
Post
#721
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 10 March 2006 Skąd: Małopolska |
Nie zapominaj o wątku cofania licznika przez sprzedawcę. Bo to jest jeden z powodów zamieszania.
|
|
|
Wspieraj forum |
Sat, 23 Mar 2019 - 09:44
Post
#
|
Dotacja |
|
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 09:48
Post
#722
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice |
Misior to jest naganne i za to powinien odpowiedzieć SPRAWCA. Nie wiem czy zostało udowodnione, że dokonał tego sprzedawca, ale jeśli tak to już za samo to wg mnie powinien przegrać proces i ponieść odpowiedzialność cywilną.
Natomiast gadka się tyczy, że rękojmia to panaceum na całe zło. -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 10:24
Post
#723
|
|
Frequent User Dołączył: Mon, 20 August 2007 |
Ale co to ma do rzeczy czy on czy nie? Sprzedajesz auto jako specjalista to takie rzeczy powinien sprzedający wiedzieć, a jak nie to niech zmieni branżę, tym bardziej że sprzedawcą było ASO więc miał nieograniczony dostęp do historii napraw przeprowadzonych w autoryzowanym serwisie.
|
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 10:56
Post
#724
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 |
I o to mi chodzi, że dojdziemy do granic absurdu, gdzie przeciętny Kowalski sprzedając starego golfa za 5tys, będzie odpowiadał, za wymianę silnika w aso, kosztującą 40tys zł, długi czas po sprzedaży. Popatrz, przez lata orzecznictwo nie poszło w taką stronę... Dlaczego nagle miałoby teraz? |
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 11:11
Post
#725
|
|
Frequent User Dołączył: Thu, 07 March 2013 |
Rękojmia, którą ma udzielać sprzedawca prywatny czy firma na auta po okresie gwarancji, bez względu na to czy auto ma 5, 15 czy 50 lat to absurd i bubel prawny. Jeśli wszyscy zaczną brać pod uwagę ryzyko to zacznie się zawyżanie cen (przez ten przepis) i pojawią się golfy 3 1.9tdi za 15-20k zł. Nikt nie sprzeda sam auta osobie prywatnej a cały handel będzie prowadzony przez komisy skupujące auta taniej niż dotychczas a sprzedające dużo drożej by zrekompensować ryzyko.
Nie bronię sprzedawcy. Na miejscu ASO (gdyby byli uczciwi) twierdziłbym że śruba uległa zużyciu a nie awarii i że po okresie gwarancyjnym jak najbardziej mogło się tak zdarzyć. Tyle że kręcili przebieg i George540 nie mógł spodziewać się że zużyje się tak szybko. Wg. mnie kasa za próbę orżnięcia klienta się należy i sprawa powinna być rozstrzygnięta na korzyść kupującego, ale nie na podstawie takiego orzeczenia i nie na podstawie rękojmi a za oszustwo. Być może należy się kwota nieco mniejsza, za to sprzedający powinien za swoje cwaniactwo i podejście do klienta zostać przez sąd dodatkowo nominowany do "one man, one jar challenge". |
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 11:44
Post
#726
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 22 August 2006 Skąd: WKZ |
To ze był kręcony przebieg to sprawa oczywista, kupujący prawdopodobnie by się na auto nie zdecydował.
A urwana śruba to jest wina producenta, nikogo więcej. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak niewłaściwa eksploatacja miała by doprowadzić to takiej usterki, wiele innych rzeczy by wcześniej padło. Jedyne co mi przychodzi do głowy to przesunięta wyżej odcinka, ale chyba po takim czymś tracimy gwarancje. A ASO ma wgląd ile razy był programowany komputer. Pożyjemy zobaczymy. -------------------- golf mkI 4x4
golf mkII V8 audi A2 R36 polo 86C XX w budowie |
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 11:56
Post
#727
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 |
Ten profesjonalny sprzedawca ma obowiązek, rozkręcać każdy silnik i badać go stetoskopem może, być też uchylenie wyroku i przekazanie do pierwszej instancji, do ponownego rozpoznania. Sam jestem ciekawy, jak to się skończy. Do pół roku powinni rozpoznać apelację. Nie wiem w jakim sądzie to zawisło, jakieś duże miasto?
|
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 12:29
Post
#728
|
|
Frequent User Dołączył: Mon, 27 September 2010 Skąd: oslo |
niech to ktos wydzieli
...... watek jest o konkretnym przypadku gdzie george540 zostal oszukany, nie popelnil jak narazie zadnego bledu i dokladnie tak sie zachowuje w tym przypadku dealer oszukal swojego klijenta i robi wszystko aby odciagnac zaplate za swoj blad (gdyby nie zostal zatajony przebieg -- nizsza cena auta -- moze george by go nie kupil gdyby w momencie ujawnienia tego oszustwa - dealer pokryl koszty naprawy, ew oddal kase za samochod - byloby po sprawie - ale gra do konca -i taka jest za to cena ---- a cale biadolenie jacy dealerzy sa biedni..... ogarnijcie sie -------------------- 2cool4ya
bmw e23 728i 1984 lpg hvitlok.no macademy.no |
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 12:56
Post
#729
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 |
Rękojmia, którą ma udzielać sprzedawca prywatny czy firma na auta po okresie gwarancji, bez względu na to czy auto ma 5, 15 czy 50 lat to absurd i bubel prawny. Jeśli wszyscy zaczną brać pod uwagę ryzyko to zacznie się zawyżanie cen (przez ten przepis) i pojawią się golfy 3 1.9tdi za 15-20k zł. Nikt nie sprzeda sam auta osobie prywatnej a cały handel będzie prowadzony przez komisy skupujące auta taniej niż dotychczas a sprzedające dużo drożej by zrekompensować ryzyko. Nie bronię sprzedawcy. Na miejscu ASO (gdyby byli uczciwi) twierdziłbym że śruba uległa zużyciu a nie awarii i że po okresie gwarancyjnym jak najbardziej mogło się tak zdarzyć. Tyle że kręcili przebieg i George540 nie mógł spodziewać się że zużyje się tak szybko. Wg. mnie kasa za próbę orżnięcia klienta się należy i sprawa powinna być rozstrzygnięta na korzyść kupującego, ale nie na podstawie takiego orzeczenia i nie na podstawie rękojmi a za oszustwo. Być może należy się kwota nieco mniejsza, za to sprzedający powinien za swoje cwaniactwo i podejście do klienta zostać przez sąd dodatkowo nominowany do "one man, one jar challenge". Przepisy w takim mniej więcej kształcie obowiązują od 1964 r. i nikt nigdy nie miał z tym problemu. Powód? Sądy, w przeciwieństwie od wielu uczestników tej dyskusji, potrafią odróżnić, co jest naturalnym zużyciem, a co wadą. |
|
|
Sat, 23 Mar 2019 - 13:07
Post
#730
|
|
Super User Dołączył: Sat, 10 May 2008 Skąd: inąd |
Czy na fali tego wątku a także tego o dzwonie na Słowacji i im podobnych można by wydzielić jakieś podforum dla "Prawników RF herbu wydaje mi się"? Tak żeby nie trzeba było filtrować tych mądrości z praktycznie każdego tematu...
|
|
|
Sun, 24 Mar 2019 - 21:36
Post
#731
|
|
Forum Killer Dołączył: Thu, 19 August 2004 Skąd: Sosnowiec |
Misior to jest naganne i za to powinien odpowiedzieć SPRAWCA. Nie wiem czy zostało udowodnione, że dokonał tego sprzedawca, ale jeśli tak to już za samo to wg mnie powinien przegrać proces i ponieść odpowiedzialność cywilną. Natomiast gadka się tyczy, że rękojmia to panaceum na całe zło. Może wg. Ciebie ale prawo mówi co innego. Idę o zakład, ze apelacja niczego nie zmieni. -------------------- sygnatury komercyjne są dostępne dla kont PRO
|
|
|
Sat, 30 Mar 2019 - 16:16
Post
#732
|
|
Rookie Dołączył: Fri, 28 June 2013 |
No cóż, zapoznałem się z treścią tych wypocin, które niby są apelacją i w skrócie wygląda to tak.
Wydany wyrok jest do bani i trzeba go zmienić bo: 1/ Pan dealer jest niewinny tego że śruba pękła (tak jakby ktoś wcześniej twierdził inaczej) 2/ Przed sprzedaniem mi, samochód był skrupulatnie sprawdzany: komputerowo , serwisowo i Bóg jeszcze wie jak. Wszystko grało i buczało, dlatego awaria była konsekwencją eksploatacji pojazdu i zużywania się części. Czyli w/g pana mecenasa śruby korbowodowe to część eksploatacyjna i zużywająca się ( na temat kręconego kilkakrotnie licznika i braku przeglądu w dniu sprzedaży, w apelacji cisza jak makiem zasiał). 3/ Ponieważ przez 4 miesiące nie było żadnej awarii, to niby potwierdza to, że w dniu wydania pojazdu żadna wada nie istniała. 4/ Awaria jest wynikiem nieprawidłowego wykonania przez producenta ( no tu chyba wniosek nie do końca jest zgodny z pkt 2, gdzie winą za awarię obarcza się eksploatację i zużycie części) I to właściwie tyle. I teraz sam już nie wiem. Śmiać się czy płakać z takiej apelacji. Ale tak mi wychodzi, że chyba to i to. |
|
|
Sat, 30 Mar 2019 - 16:50
Post
#733
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 |
Czyli kolejne 6mc do roku, na rozpoznanie apelacji.
|
|
|
Sat, 30 Mar 2019 - 18:33
Post
#734
|
|
Rookie Dołączył: Fri, 28 June 2013 |
|
|
|
Sat, 30 Mar 2019 - 18:48
Post
#735
|
|
Frequent User Dołączył: Wed, 27 May 2009 Skąd: Lublin |
ani smiac ani plakac, nie odpuszczac
|
|
|
Sat, 30 Mar 2019 - 21:22
Post
#736
|
|
Forum Killer Dołączył: Sun, 17 February 2008 Skąd: W-wa |
w dobie dwu procentowych lokat można doszukać się pozytywów
-------------------- papierowe konie + oszukane 4x4
|
|
|
Sat, 30 Mar 2019 - 22:03
Post
#737
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 |
Apelacja oparta na tych podstawach swiadczy o desperacji/braku kompetencji jej autorow. Jak dla mnie-wyrok do utrzymania.
|
|
|
Sat, 30 Mar 2019 - 23:01
Post
#738
|
|
Super User Dołączył: Fri, 17 June 2011 Skąd: Warszawa |
|
|
|
Sat, 04 May 2019 - 17:39
Post
#739
|
|
Rookie Dołączył: Fri, 28 June 2013 |
Może też nie do końca cisza, bo zostałem namówiony do wystawienia negatywnej opinii firmie PHU Bursiak w wizytówce Google. Może to i racja, niech inni potencjalni klienci wiedzą, co może ich czekać jak będą mieć pecha i kupią tam jakiś felerny samochód. Dałem co prawda jedną gwiazdkę, ale tylko dlatego że nie ma możliwości dać zero gwiazdek. Powiem tak. Forum ok. Sądy ok. Ale coś mi się na moje koślawe oko wydaje, że taka opinia jaką wystawiłem w tej wizytówce, jest dla każdego sprzedawcy najgorszym co może się przytrafić. Oj nie jest ona na rękę, bo widzę. Co kilka dni muszę ją aktualizować, bo ani z gruchy ani z pietruchy, depozycjonuje się w siną dal Zresztą sama odpowiedź "właściciela", jest również nieporadna i może nawet trochę bezczelna. Sprzedali mi gruchota, to teraz mnie "zapraszają" żebym kupił u nich nowy samochód . Widać po odpowiedzi, że nie mają zbyt wiele do powiedzenia. |
|
|
Thu, 09 May 2019 - 17:30
Post
#740
|
|
Super User Dołączył: Thu, 29 November 2012 |
rece opadaja. 6 lat pierwszej instancji . rozumiem ze jesli dealer sie odwoła (bo chyba moze -bo mamy dwuinstancyjnosc) to zaplaci dopiero po drugiej rozprawie. w sumie jak bedzie to trwało z 7-8lat w sumie to i tak obracajac tymi pieniedzmi (bo nadal ma je dealer )moze zarobic na tym interesie.. chory kraj
Apropo dywagacji na temat prawa. Jako wspołwłasciciel biura rachunkowego powiem ze "prawo jest takie na jakie Cie stać" masz kasiore (nawet nie musisz miec czasu na stawianie sie ) to udowodnisz ze koło jest kwadratowe. wiem ze teraz troche przesadzam ale prawda jest taka ze jak sie stac to mozesz wiecej jak nie to moze wygrasz moze przegrasz a w 90% nie pojdziesz do sądu. kolega george mial kase na auto i miał kase na proces. wiec jest w pół drogi do zwycięstwa . ale człowek srednio zamożny nie wyrzyga circa 200k pln (strzelam ze 100- 150k na auto i z 50 albo lepiej na proces bo go na to nie stac i po prostu przy gruzie za 20-30 tysiecy odpusci sądzenie i auto naprawi albo sprzeda dalej) Co do rzeczoznawcow. (znow jak wiesz gdzie i jak i masz cebuliony ) to masz ekspertyze jaką chcesz. pamietam w tv jak pokazywali rzeczoznawce co wyliczyl predkosc z przy pomiarze z suszarki taka ze gdyby kierowca miał z niej wyhamowac w miejscu w ktorym wyhamował to auto musiało by dęba stanąć w miejscu. |
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Friday, 19 April 2024 - 22:44 |