Najtańsze auto elektryczne?, BYD za mniej niż 50 tys. zł Opcje

[prnit]

Z życia wzięte, wiedziałem ze w sobote jadę na mazury, w piątek pojechałem na ładowarkę, podładowałem się 45 minut do 85%, w sobotę wyruszyłem na mazury, jak dojechałem miałem zasięg na jeszcze 100km, podłączyłem auto do ładowania i po 4 godzinach miałem znowu 100%, prosta rada, trzeba planować wcześniej taki jest minus tych aut, a jak sie nie chce planować to można mieć spalinówkę jako drugie auto, oczywiscie zadne planowanie nie jest potrzebne jak sie ma kabel do ładowania w domu, ja nie mam i nie mam z tym żadnego problemu aczkolwiek czasem by sie przydał np. przed długą drogą aby podładować auto do 100% lub przyjezdzająć do domu z trasy czesto na oparach aby je podłączyć i te 10% doładować w godzine z gniazdka 220V. Chcialem sobie zrobić w garazu podziemnym 220V z oddzielnym licznikiem to mi zarządca dał tyle wymagań itd. ze odpusciłem, założenie 220v kosztowało by mnie kilka tysięcy złotych. bezsens.

[Wspieraj forum]

[The Driver]

Z życia wzięte. Przesunęliśmy wyjazd. Auto ma teraz zasięg 160 km. Kobieta chce na Marywilską jechać bo niedziela handlowa. W obie strony 60 km. Do teściowej mam równe 100 km. Na Marywilskiej nie ma czynnej ładowarki Greenwaya, do której mam kartę, więc zostają prywatne ładowarki. I teraz tak, są dość wolne (22 kW) więc 3 godziny ładowania do 80%. Druga sprawa kosztują 1,7 zł za kWh czyli na trasie przy spokojnej jeździe (23 kWh) wychodzi 40 zł. Niby mało, ale ... Defender 3.0D 300 KM pali w trasie przy takim tempie jazdy 7 l/100 km czyli niewiele więcej. A ładowanie nie trwa godzinami. Wczoraj próbowałem się ladować na Greenwayu i oczywiście znowy kabel 50kW zajęty, zostaje 22 kW. Po 50 minutach doładował 9,5 kWh. Tak naprawdę to auto świetne, dynamiczniejsze niż RS6, ale bez fotowoltaiki i min. 11 kW na ścianie, to jest to ciągle kombinowanie co zrobić, by jak najmniej czasu stracić z życia na to ładowanie.

PS. ciekawe czy u teścia będzie się ta Kia ładować z zasilacza, bo Fiat 500e nie chciał

Nie możliwe, to muszą byc jakieś błędy poznawcze, albo to wynika zwyczajnie z twojej nie wiedzy. Teoria błędnych założeń, predykcja koncernów

[Wombat]

3 tygodnie mnie nie było. Widze temat i czytam tylko 6 ostatnich postów i już wiem że kilka poprzednich stron jest o tym co juz było i w ten sam sposób.
W ciemno stawiam na aktywnośc Printa i tego kogoś na "N"..


to co zamykać?

[JokaD]

Dlaczego zaraz zamykać?
To że jeden z panów uporczywie sugeruje, że ktoś się zesrał (prnit, jak lubisz i jesteś glodny to daj adres, nasram ci do pudełka i w spokoju zjesz) i mu chamskie teksty uchodzą płazem, to znaczy temat do zamknięcia?

prosta rada, trzeba planować wcześniej taki jest minus tych aut, a jak sie nie chce planować to można mieć spalinówkę jako drugie auto, oczywiscie zadne planowanie nie jest potrzebne jak sie ma kabel do ładowania w domu, ja nie mam i nie mam z tym żadnego problemu aczkolwiek czasem by sie przydał np. przed długą drogą aby podładować auto do 100% lub przyjezdzająć do domu z trasy czesto na oparach aby je podłączyć i te 10% doładować w godzine z gniazdka 220V. Chcialem sobie zrobić w garazu podziemnym 220V z oddzielnym licznikiem to mi zarządca dał tyle wymagań itd. ze odpusciłem, założenie 220v kosztowało by mnie kilka tysięcy złotych. bezsens.

Widzisz, i tu jest ten problem. Ta drobna niedogodność w postaci „planowania” spycha wlasnie elektryka do roli ewentualnego „drugiego auta” - nie tak jak Ty usilnie sugerujesz - odwrotnie.
Swoja droga o jakim planowaniu tu mówimy? Planowanie czegos na co nie masz wplywu bo albo musisz jechac nonsensowna trasa bo po drodze nie masz ladowarki, albo dojeżdżasz na ladowarke ktora jest zajęta. I ch.j z planowania.
Musialobybyc cos naprawde technologicznie wymyślone bo nie wyobrazam sobie aby wycieczka na wakacje musiala rosnąć do miary wyprawy ma Marsa - bo obecnie tak to zaczyna wygladac.
I nie - zwiększenie ilości ładowarek nic tu nie zmieni, jesli kazdy zostanie złapany za morde i zmuszony do poruszania sie elektrykiem…

[prnit]

Jokad znowu się odezwał i poleciał z jego ust potok gów&€&, zamilcz bo nikt nie potrzebuje tych sciekow...a co do elektryka to jakby to leeko powiedzieć w dup&€€€@ byłeś i ... Widziałeś. Pojęcia nie masz o czym piszesz, wracaj do tego trupa cayenna tylko uważaj żeby ci się Zara V8 nie rozleciał

[Wombat]

I cyk fuch.