Witam.
Postanowiłem się zarejestrować dopiero teraz mimo iż od dłuższego czasu zaglądam na forum. Mam do "Mądrych Głów" parę pytań odnośnie Mercedesa CLK 1997-2002 r. Jeśli mógłbym prosić o wypowiedzi osoby które jeździły albo miały jakąś styczność z tymi autami. Interesuje mnie Clk z silnikiem 2.0-2.3 kompresor. Pierwsze Moje pytanie brzmi: Czym różnią się silniki 2.0 kompresor i 2.3 kompresor (wiem, że pojemnością ;p ) czy są jakieś duże plusy 2.0 bądź 2.3 albo minusy? Czy te silniki są wytrzymałe (zarówno w serii jak i po modyfikacjach) ? Czy Clk dobrze się prowadzą czy są raczej tapczanami? Jak z dostępnością części ori jak i zamienników? Czy te modele mają jakieś bolączki? Może jakieś typowe usterki które są uciążliwe? Jak wygląda sprawa blacharki w tych autach? No i jeszcze pytanie pewnie które wielu rozśmieszy ale ile taki mercedes pali?
Ps.: Auto będzie używane codziennie do poruszania się z domu do pracy oraz weekendowe wyjazdy. Czyli cały czas hehehe ;p Średnio w miesiącu około 2-2.5 tysiąca km.
Ps.2: Jaką widzielibyście alternatywę dla CLK? ;>
Jak clk to tylko v8. reszta zwyczajnie nie jedzie
Miałem 200 kompressor, 98 rok, avantgarde.
Świetny samochód na codzienne jeżdżenie i pod dyskotekę. Reszta bez modów to typowy Merc. Miękko i przytulnie.
Silnik raczej niezły, czasami kompresory padają. 192 konie nie robią wrażenia. Nie wiem, czy tyle miał bo nie był hamowany ale strasznie ospale się wkręcał. Z modów to nie masz wielkiego pola do popisu. Najprostszym sposobem jest zmiana kółka na kompresorze. Reszta raczej nieopłacalna.
Różnica między 2.0 a 2.3 jest m.in. taka, że 2.0 częściej miały skrzynię manual a 2.3 automat.
Z awarii nic nie miałem. Części eksploatacyjne tanie jak barszcz. Większość podchodzi z c-klasse W202. Słyszałem, że przepływka lubi paść (drogo). Reszta na innych forach.
A co do blach to rudy lubi wychodzić. W różnych miejscach, nawet na dachu. W zimie pamiętaj o zabezpieczeniu uszczelek bo nie otworzysz drzwi ( szyby bez ramek ). Dodatkowo jeśli nie zabezpieczysz klapy przed wodą to też nie otworzysz. Wtedy tylko suszarka:)
W środku przytulnie, jak w niemal każdym Mesiu. Miejsca nawet z tyłu pod dostatkiem ( jeśli wozisz tylko chude panny:)) Z przodu miałem troszkę ciasno ale to może być wina moich gabarytów.
Ogólnie miło wspominam ale nie wrócę już do tego modelu.
Aha, spalanie w okolicach 10 litrów. Bez pałowania.
Alternatywa? Hmm, bierz BMW:)
Roznica miedzy 2.0 a 2.3 to 30 koni.
To przepraszam za moja niewiedze
Dziękuje za odpowiedzi. Odnośnie v8 niestety na obecną chwile nie stać mnie na utrzymanie przy dzisiejszych cenach benzyny v8 ;/ A poza tym v8 chyba tylko automat więc też odpada.
Wracając do 2.3 czyli nie ma zbytnio potem możliwości tuningu silnika? Przy masie 1400 kg i tych 192 koni to może nie będę zawalidrogą aż takim ;p Odnośnie miejsca też raczej jestem hmmm trochę większy niż przeciętny chłopak ;p Czy były jakieś dedykowane zawieszenia do CLK w cenach nie astronomicznych?
Najbardziej w tym aucie nalezy martwić się rdzą
Hmmm czyli trzeba będzie przy kupnie tego Autka szukać rdzy i ocenić czy warto się w to bawić ... Jeśli chodzi o BMW to jeździłem i jezdze dość często autami tej marki i ani e36 ani e46 w coupe nie podobają mi się aż tak bardzo poza tym ile jest BMW e36,e46 a ile CLK Tylko czy warto się pchać w te auta. Z tego co przeczytałem na forum CLK to każdy poleca to autko hehe ale jak ludzie mają nie polecać skoro je mają
Czyli reasumujac szukaj e36 328 coupe
Hehehe tak też myślałem, że będą takie propozycje BMW e36 328 raczej odpada bo naprawdę za wiele tych e36 widuje
Z tą rdzą to nie jest aż tak strasznie. Tylko przed zakupem sprawdź dokładnie dach, progi, tylną klapę i nadkola.
Z drugiej strony jeśli coś było malowane w tym przypadku nie musi oznaczać kolizji.
A jeśli chodzi o alternatywę to e36 coupe jest chyba jedynym odpowiednikiem w tej klasie.
Też za bardzo nie przepadam za BMW. W Mietku podoba mi się ten "klasyczny" ( niektórzy powiedzą, że nudny ) styl.
Tyle tylko, że pomimo sylwetki i mocy na papierze nie oczekuj, że będzie to pełnokrwisty samochód sportowy.
A na dodatek, pomimo, że uwielbiam sztywne zawiasy to jakoś do tego samochodu mi nie pasował
Najprościej. Przejedź się, posiedź trochę, posłuchaj i zobaczysz jak będzie.
Moja zona ostatnie 4 lata przejeździła takim 200 Kompressor, i niestety ja o tym samochodzie nie mogę powiedzieć ani jednego dobrego zdania...
Spalanie w mieście ok 13 litrów, osiągi mizerne... dźwięk silnika jak dla mnie fatalny!!
Autem przez 4 lata zrobiła ok 50000km, a w tym czasie wymieniałem 2 razy dyfer, 2 razy cewki, sondy lambda itp... nie wspominając o 100 innych pierdołach...
Zawieszenie i hamulce nie maja nic wspólnego ze sportem, w skróci mówiąc nie hamująca kanapa...
Na desce ciągle gościła jakaś kontrolka SRS, ABS, ESP, BAS lub inna.... a to mata w fotelu pasażera, a to jakiś błąd złapał.... Jak dla mnie tragedia..
Auto było po liftowe z 2000 roku i sprzedaliśmy je jak miało 150000km wiec teoretycznie nie tak dużo....
Hmmm dziękuje za odpowiedzi. Musze się przejechać jakimś dobrym egzemplarzem i zobaczyć co i jak. Dziękuje za podpowiedzi co i jak może być nie tak, trzeba się mocno zastanowić. Ehhh może to BMW też będzie warte zastanowienia się ...
Coś jeszcze ode mnie:
Mniej awaryjnej elektroniki miały modele przed liftowe.
Sam długo szukałem takiego auta i naprawdę ciężko dostać coś w znośnym stanie technicznym za rozsądne pieniądze. Potwierdzam opinie na temat zawieszenia i hamulców. W208 nie jest ani trochę sportowe i o dynamicznej jeździe można zapomnieć.
Alternatywa: Peugeot 406 coupe. Teoretycznie nie ta półka ale można znaleźć przyzwoite 2.2HDi albo 3.0v6 z hamulcami brembo. Koszty utrzymania nie będą wyższe.
Problem jest taki że nadal masz tapczan...
Jeszcze jedna alternatywa jest. Volvo C70. Ma świetne silniki.
Bardziej interesuje mnie coś z napędem na tył albo 4x4. Nie ukrywam, że audi s4b5 byłoby idealne ale spalanie i cena dobrej sztuki są na razie poza moim zasięgiem ...
Wolałbym mięć zagazowany samochód taki o jakim marze, niż jeździć na benzynie półśrodkiem w postaci rdzewiejącego merca. Gdybym chciał s4, to bym go brał i gazował stagiem.
Tylko, że za dobrą s4 trzeba dać jakieś 28-30 tysięcy ... I ciężko o dobry egzemplarz ... Na razie zastanawiam się jednak pomiędzy CLK a BMW 328 ... ;/ Ehhh po prostu nie ta kasa na dzień dzisiejszy ...
Nawet nie słuchaj takich rad żeby kupić S4 i zagazować
Masz takie przykłady, nie mówię o konkretnie tych egzemplarzach...
http://moto.allegro.pl/mercedes-180-coupe-po-oplatach-6-biegow-fajne-i1885419767.html
http://otomoto.pl/audi-tt-ksenony-skora-zarejestrowana-C19770556.html
http://moto.allegro.pl/bertone-sport-cupe-do-niedzieli-cena-22-000-i1888456993.html
Trzeba pamiętać, że w takim aucie subiektywne odczucie osiągów jest mniejsze niż w jakiejś wydmuszce ze względu na dużo wyższy komfort...
Silniki trwale sa ale nie 1.8 2.0 i 2.3 kompressor. zbieraj kase i organizuj V8. Jak nie wyrabiasz na Pb to zawsze mozesz zapodac staga na 2-ch reduktorach. Do tego powtarzalne i wydajne wtryski i bedzie jezdzic. Dzwiek V8 w MB to muza dla moich uszu. Spalanie przy spokojnej jezdzie jest wieksze o maks 3l
Odświeżam 8-letniego kotleta
Przymierzam się do zakupu CLK 230K jako daily z LPG. Możecie podpowiedzieć czy to dobry wybór, czy lepiej trzymać się od tych aut z daleka? Przeczytałem posty powyżej, ale 8 lat trochę zmienia perspektywę. Co najczęściej pada w tych samochodach? Na co zwracać uwagę podczas oględzin? Wszystkie słabe punkty mnie interesują. Nigdy nie miałem Mercedesa, więc zupełnie nie wiem z czym to się je.
Z góry dzięki
2.3k jest pancerny, mozesz zwiekszyc moc zmieniajac kolo na kompresorze. Lepszym wyborem jednak v6. P.S. nawiazujac do posta powyzej bmw nie nadrabia niczego zawieszeniem bo ma skopiowane zawieszenie mercedesa.
Te samochody straszliwie gniją.
Dlatego dziwi mnie, że takie kocopoły wypisujesz.
Nie drapcie się dziewczyny
Tak bardziej merytorycznie: po czym poznać, że kompresor się kończy? Ile mniej więcej kosztuje regeneracja?
Spada ciśnienie oraz moc. Objawów organoleptycznie stwierdzalnych nie prezentuje. Zasadniczo ceny sprawnych używek jak również regeneracji nie są spore więc nie uważam, że temat jest wart zmartwień.
Ok, wygląda na to, że mechanicznie ten samochód nie ma żadnych problemów
Oglądałem w ostatnim roku dla znajomego kilka v6, jedno v8 i jedno 2.3k w budżecie 9-19k.
Wszystkie te auta to były samochody kwalifikujące się do zakładu blacharsko-lakierniczego.
2.3k w porównaniu do v6 jedzie kiepsko i strasznie hałasuje, choć mogła to być wina ogólnego "zgruzowania" tego egzemplarza.
Sprawny slk c230k po zmianie kółka nie powinien mieć problemu z slk320. Na forum jest przepis na 230km nawet bez programu. No i slk 230k jest sporo lżejsze od 320.
Ile lzejsze, ze sporo? Zalezy od wyposazenia bo sam silnik 3.2 jest lzejszy.
W 3.2 sa tansze i szybsze metody na 250KM ale to juz temat nie na forum.
Mipie a na co jak nie na forum
Dawaj pisz chętnie poczytam
3 lata temu szukałem dla kogoś V6( nie jedzie) lub v8
Wszystko to śmietnik. Wszedzie rdza. Oraz ukryta rdza.
Odpuść bo nie warto.
Te auta choruja tez na elektryke. Duzo palą a bez system commandera i klimatronika wnetrze przypomina muzeum.
Takie bez rdzy to 25k +
Warto brac klubowe najlepiej od moderatorow z Clk klub polska.
Mój sąsiad ma ślicznego zadbanego srebrnego 2.0 136 w sporcie jasne wnetrze. Zadbany i nie rdzewieje. Chce pewnie z 13k. Warto go zobaczyc jak starczy silnika.
Moge dac namiar.
Driftman na forum to 3.2 m112 jest ciezki kloc, m111 zeliwny lzejszy od k20, a ja sie nie znam bo mam tych silnikow wszystkich chyba juz kilkadziesiat w zwiazku z czym malo wiem i lepiej niech tak zostanie.
Kółko plus program w m111 jaki da wynik? I ile to kosztuje? I ile za tą kwotę można mieć koni w 3.2. Tanich modów do 3.2 nie znam niestety na 250km.
Odpowiesz na pytanie ile sporo lzejszy?
Wcześniej pisałem o slk przez pomyłkę i na stronie zeperfs różnica to około 80kg na korzyść 230k. W przypadku clk jest to 60kg ale v6 waga jest podana ze skrzynią automatyczną, więc różnica będzie mniejsza.
Jakub a jakie to ma znaczenie przy takich kiblach...? Posiadałem przez chwilę clk 4,3 potem sprzedałem go koledze który posiadał toauto przez kilka lat...i rdza, rdza, rdza i jeszcze raz rdza. Nie ma cosię łudzić że ktoś tanio z nią wygra. Do tego usterki elektryki + zardzewiałe gówienka odpowiadające za mechanikę. Co do komresora to wydanie na niego 15k jest delkatnie mówiąc lipą.
jakub1t błąd może polegać też na porównywaniu innych roczników. 2.3K i 3.2 z tego samego rocznika ważą +/- 2 % masy własnej to samo. Sam motor 3.2 jest lżejszy różnicę tych 10-20kg robi wyposażenie. Tak czy inaczej nie jest to 'sporo lżej' w żadnym przypadku.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)