Clio mk3 Opcje

[Er-a-de-ek]

Witam,
Planujemy zakup następcy clio mk2 czyli mk3 dla mojego taty.
Obecnie jeździ clio mk2 z 1,2 8v, przebieg na chwilę obecną 340tys km i jeździ dalej.
Po drodze parę napraw było ale nigdy nie były to naprawy opierające na jakieś zawrotne kwoty.
Stwierdzam że renówka okazała się autem nadzwyczaj bezawaryjnym

Rozglądamy się za dwoma modelami clio 3.
Wersja 1:
1,6 16v 128km

Wersja 2.
1,2 TCe 101km


Interesuje mnie awaryjność, spalanie, koszty napraw itd.
Za 1,6 przemawia że to wolnossak więc trwałość powinna stać minimalnie wyżej niż turbo.
Obecnie za 1,2 OC to koszt nieco ponad 200zł. 1,6 wychodzi już prawie 500zł.

Auto rocznie robi przebiegi od 15 do 20tys km.

Auto w żaden sposób nie będzie poddawany modyfikacją, czysta seria.

Może ktoś podzieli się opiniami na temat tych dwóch wariantów silnikowych?

Dziękuję

[Wspieraj forum]

[drag_op]

1.6 16v 128km to chyba tylko w wersji GT. Normalnie w mk3 szło 1.6 16v ~110km. Silnik w mojej opinii trwały, wszak do całkiem nie dawna jeszcze można było w salonie Dustera z tym silnikiem kupić. Ja mam jego poprzednią rewizje w megane 1 (107km, bez zmiennej fazy) i silnik na robocie nie klęka, lpg znosi również bez problemu.

[Zurad1]

1.6 16v 128km to chyba tylko w wersji GT. Normalnie w mk3 szło 1.6 16v ~110km. Silnik w mojej opinii trwały, wszak do całkiem nie dawna jeszcze można było w salonie Dustera z tym silnikiem kupić. Ja mam jego poprzednią rewizje w megane 1 (107km, bez zmiennej fazy) i silnik na robocie nie klęka, lpg znosi również bez problemu.

Jeżeli mówisz o Dusterze II to tam było 1.6 (oznaczone SCe) i miał jakoś 115-117km ale to już silnik z nissana. Ten sam silnik był podstawą w Megane IV i występował również (z gazem) w Dacii Lodgy. Silnik raczej udany (wolnossak, na łańcuchu i bez filtra cząstek stałych).


@topic
Jeśli tata umie uszanować auto z turbo (odpowiednia częstotliwość zmiany oleju, pilnowanie aby nie pałować na zimnym czy chociaż delikatnie schłodzić turbinę) to przyjemność z jazdy w TCe będzie raczej większa. Wolnossaka trzeba będzie kręcić wyżej ale za to powinien być bardziej bezawaryjny. Do auta miejskiego te 1.6 wystarczy i nie powinien być "zawalidrogą". Oba silniki raczej udane. Osobiście szukałbym dobrego egzemplarza (rdza, zawieszenie, ogólne zużycie) bez znaczenia czy to 1.2 czy 1.6.

[Er-a-de-ek]

Jeżeli mówisz o Dusterze II to tam było 1.6 (oznaczone SCe) i miał jakoś 115-117km ale to już silnik z nissana. Ten sam silnik był podstawą w Megane IV i występował również (z gazem) w Dacii Lodgy. Silnik raczej udany (wolnossak, na łańcuchu i bez filtra cząstek stałych).


@topic
Jeśli tata umie uszanować auto z turbo (odpowiednia częstotliwość zmiany oleju, pilnowanie aby nie pałować na zimnym czy chociaż delikatnie schłodzić turbinę) to przyjemność z jazdy w TCe będzie raczej większa. Wolnossaka trzeba będzie kręcić wyżej ale za to powinien być bardziej bezawaryjny. Do auta miejskiego te 1.6 wystarczy i nie powinien być "zawalidrogą". Oba silniki raczej udane. Osobiście szukałbym dobrego egzemplarza (rdza, zawieszenie, ogólne zużycie) bez znaczenia czy to 1.2 czy 1.6.

Jeszcze jest kwestia mk4 0,9tce na pośrednim, 1,2tce na bezpośrednim odpada.
Jak tu z awaryjnością?

[Zurad1]

Jeszcze jest kwestia mk4 0,9tce na pośrednim, 1,2tce na bezpośrednim odpada.
Jak tu z awaryjnością?

0,9tce to raczej udana jednostka. Teraz rozwiercili to i jest 1.0 tce (np. w Dusterze) ale nie mam pojęcia czy przez zwiększenie pojemności niczego nie zepsuli (nie zdziwiłbym się XD).
Oba to 3 cylindry
0,9tce to mega popularne silniki w tym clio, wydaje mi się, że nie powinno być problemów.

[drag_op]

Ogarnij sobie wnętrza tych aut, bo w mojej opinii wykończenie wnętrza w mk4 to jakiś dramat w porównaniu do mk3.

[M4C13K]

Jeżeli mówisz o Dusterze II to tam było 1.6 (oznaczone SCe) i miał jakoś 115-117km ale to już silnik z nissana. Ten sam silnik był podstawą w Megane IV i występował również (z gazem) w Dacii Lodgy. Silnik raczej udany (wolnossak, na łańcuchu i bez filtra cząstek stałych).


@topic
Jeśli tata umie uszanować auto z turbo (odpowiednia częstotliwość zmiany oleju, pilnowanie aby nie pałować na zimnym czy chociaż delikatnie schłodzić turbinę) to przyjemność z jazdy w TCe będzie raczej większa. Wolnossaka trzeba będzie kręcić wyżej ale za to powinien być bardziej bezawaryjny. Do auta miejskiego te 1.6 wystarczy i nie powinien być "zawalidrogą". Oba silniki raczej udane. Osobiście szukałbym dobrego egzemplarza (rdza, zawieszenie, ogólne zużycie) bez znaczenia czy to 1.2 czy 1.6.

+1 Naprawdę nie wyobrażam sobie jeździć czymś bez turbo na codzień. W ogóle bym się nie zastanawiał.