Shoutbox 0 nowych PW 


3 Stron V   1 2 3 >  
Reply to this topicStart new topic
> Zakres wytrzymałości w seryjnych silnikach aut sportowych...
gość_>STAN<_*
post Mon, 13 Nov 2006 - 03:30
Post #1









Jak było to wywalić...

Ciekawi mnie jak długo (mam na myśli przebieg) mozna jezdzić autami z najwyższej półki...załóżmy że jezdzimy stosunkowo normalnie...auto użytkowane na trasie i w miescie(nie na torze)

takie jak Lamborghini Gallardo, Czy też Ferrari...


i ciekawi mnie tez taki zakres wytrzymałości dla aut sportowych nizszej klasy; Subaru Imprezy STi i Evo.

z góry dzięki za info.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Wspieraj forum
post Mon, 13 Nov 2006 - 03:30
Post #


Dotacja






Dotacja na forum
Go to the top of the page
 
Quote Post
CZUCZU
post Mon, 13 Nov 2006 - 06:31
Post #2


Moderator
Dołączył: Thu, 21 August 2003
Skąd: Stalowa Wola





Widziałem subaru impreze z 180 kkm na liczniku i poza nowym turbem, amorami i paroma detalami wszystko ok z silnikiem - normalnie zzuzywajace sie czesci wymienione a auto dalej jedzie.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
abdul
post Mon, 13 Nov 2006 - 07:03
Post #3


Nauczyciel Stiga
Dołączył: Tue, 07 January 2003
Skąd: sky is the limit





Stan a dlaczego sadzisz ze np.takim gallardo mozna przejechac np. tylko 100tys?auto jak kazde inne,przeciez nie siedzi tam zdlubane 1.3 tylko spory silnik.Najzwyklejsze auto zajezdzisz nie dbajac o nie.moim zdaniem bez roznicy...


--------------------
EVO R.I.P.

M3 "Black is back" :)
Go to the top of the page
 
+Quote Post
jacekd
post Mon, 13 Nov 2006 - 08:01
Post #4


User
Dołączył: Thu, 15 January 2004
Skąd: Poz/Ols





Moze dlatego ze przeczytal jakis czas temu topic o TVR, w ktorym byla mowa ze silniki tych aut robia 20kkm i nadaja sie na smietnik :/


--------------------
Golf 4 @ ASZ @ 159 Bm*/366Nm - Master/s inside
*Bm - "Bocian mechaniczny" - jednostka mocy w klekotach
Go to the top of the page
 
+Quote Post
SZAFA
post Mon, 13 Nov 2006 - 09:50
Post #5


Frequent User
Dołączył: Mon, 01 May 2006





takimi autami wiadomo jak się jeździ i nawet dziadka będzie nosiło A wysokie obroty czesto do odciecia ,strzały ze sprzęgła itd. itd. skończą silnik szybciej niż jakiegoś dupowoza którym nie chce sie jeździć szybko. Ja słyszałem że w subarkach także tych nowych silnik to po 120 tyś już remont. No ale wiadomo jak sie jeździ tym autem. I najlepszy olej tutaj nie pomoże. To są 2litrówki podkręcane do ponad 300KM i to nie ma prawa wytrzymać powyżej 200kkm. Dla tego też nigdy bym nie kupił tego typu auta z przebiegiem powyżej 130kkm. Widziałem kupe aut z oryginalnym przebiegiem np. 140kkm m.in. eclipsy itp. i wszystkie były od strony mechaniki w upadku wraz z silnikiami ,a zwłaszcza GST .
Go to the top of the page
 
+Quote Post
rennen
post Mon, 13 Nov 2006 - 11:07
Post #6


I live here !
Dołączył: Mon, 14 October 2002
Skąd: Faaker See ;)





Dokładnie tak jak pisze SZAFA, gdyby ktoś się umiał powstrzymać i jeździł gallardo do 3000 rpm i nigdy nie wychylał przepustnicy ponad 25% to pewnie i by pół miliona zrobiło regularnie serwisowane. Z aut sportowych duże przebiegi bardzo dobrze znoszą Porsche. Są w ogłoszeniach nawet takie z przebiegami po ponad 200k i wcale nie są to trupy (a przynajmniej nie zawsze, wiadomo, że nie szanując auta każde się podda)


--------------------
'93 e36 325i - kolejna próba :)
'94 e34 v8
Go to the top of the page
 
+Quote Post
PrOsIaQ
post Mon, 13 Nov 2006 - 12:15
Post #7


Forum Clubber
Dołączył: Sun, 20 October 2002
Skąd: W-wa





jak przejgladalem ostatnio ogloszenia, to wyszlo tez, ze wsrod porsche jest porazająco duzo aut z wymienionymi silnikami.. jednak.

i jak pomysle o slynnej bezawaryjnosci porsche, to przychodzi mi do glowy od razu jego statystyczny wlasiciel w DE, czyli lysawy pan z brzuszkiem ok 50, który nie jezdzi wcale wybitnie szybko (chociaz takich co jezdza szybko tez jest troche)... (TAK, statystyczny wlasciciel porsche jest sporo starszy od wlacicieli BMW, Audi i nawet Merca)
auta tej klasy są pieszczone i mega troskliwie serwisowane, wiec trudno sie dziwic, ze osiągają stosunkowo niski poziom usterkowości (niektóre z badań usterkowości są prowadzone na stacjach przeglądów np... co automatycznie faworyzuje "lepiej zadbane" samochody)

Added after 1 minutes:

PS. moje subaru z przebiegiem 190 tysiecy tez bylo jak najdalsze od stanu trupa... ;D
Go to the top of the page
 
+Quote Post
dzik
post Mon, 13 Nov 2006 - 12:35
Post #8


Forum Homee
Dołączył: Wed, 08 December 2004
Skąd: Warszawa





Byl kiedys na forum opis evo ktore stracilo silnik po kilku miesiacach bo wlasciciel sie staral.

Sa tez przypadki zakatowania tdi ponizej 100kkm.

Wszysto zalezy od uzytkownika, ale chyba jednak silnik z turbo latwiej popsuc.

P.S. Ja mam dwa przyklady. Silnik z clio sport 170kkm i doskonaly stan. Silnik z R5 gtt, turbo ledwo dycha a silnik dziala, oleju nie bierze.


--------------------
Dzik zawsze pozdrawia.
- Clio stage 0.5 = 172->161->166(ET14.9)->184(ET?)->??(ET14.3)-> seria
- R5 blue, 2.0 16 - 160KM
- R5 black 1.4t mpi
- R5 red 1.4t
- R5 silver 1.4t
Zycie jest za krotkie zeby jezdzic dieslem
Go to the top of the page
 
+Quote Post
SZAFA
post Mon, 13 Nov 2006 - 12:38
Post #9


Frequent User
Dołączył: Mon, 01 May 2006





Nawet TDI można zarżnąć w niecałe 100 kkm. Gdzieś obiło mi sie o ucho że w sharanie wymieniali już po 60 000 TDI bo własciciel był wyjątkowym katem i gonił go niemiłosiernie. Nie znał sie na samochodach i na zimnym w dupe dawał ,a wymianę oleju olewał.
Chociaż mój kumpel ma seja i nie chciało mu sie wymieniać oleju przez 1,5 roku ,a zrobił chyba 40000
Auto stanęło pewnego razu na autostradzie i odcholował do mechanika. Okazało sie że był tam szlam ale o dziwo zrobił od tamtej pory ze 100000 i auto jeździ dalej. Nie wiem jak ze spalaniem i mocą ale jeździ
Go to the top of the page
 
+Quote Post
berkut
post Mon, 13 Nov 2006 - 12:48
Post #10


Forum Homee
Dołączył: Thu, 11 November 2004
Skąd: warszawa





W Escorcie RST silnik wytrzymuje ok. 80k km poniewaz przy bardziej sportowej jezdzie walek rozrzadu zostaje zjedzony i powstaja juz spore progi.

Cosworthy z tego co pamietam 50kkm i papa, trzeba zrobic remont silnika (przy ostrej jezdzie).
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Keepsake
post Mon, 13 Nov 2006 - 12:56
Post #11


Forum Homee
Dołączył: Mon, 14 October 2002
Skąd: zza winkla





CYTAT("abdul":2rmu4lbs)
Stan a dlaczego sadzisz ze np.takim gallardo mozna przejechac np. tylko 100tys?auto jak kazde inne,przeciez nie siedzi tam zdlubane 1.3 tylko spory silnik.Najzwyklejsze auto zajezdzisz nie dbajac o nie.moim zdaniem bez roznicy...


Mam kumpla w LA który miał już 3 modele Ferrari i Diablo (miał też dużo innych fajnych samochodów, nie ma to jak mieć pradziadka który założył wytwórnię MGM ).

Jego zdaniem te auta mają ciągłe problemy z silnikami (co on potwierdza) że ponieważ wielkość produkcji jest niewielka firma zaprojektowawszy dany silnik nie zarżnie w testach 100 sztuk takiego motoru żeby usunąć błędy bo im się to nie opłaca (a przy produkcji masowych aut tak się robi). Po drugie takimi samochodami nikt nie robi takich przebiegów bo właściciel naogół zbywa je przy XX kkm kupując kolejny model a co się z tym autem dzieje na rynku wtórnym producenta niewiele obchodzi.

A Porsche stanowiło jego zdaniem wyjątek w tej polityce, co by się zgadzało z tym co napisał Rennen.

Opinia zasłyszana, z pierwszej ręki co prawda ale zawsze i to w roku 2003, może od tej pory coś się zmieniło.


--------------------
Nie jestem pilotem Kubicy więc się nie lansuję że go znam.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
SZAFA
post Mon, 13 Nov 2006 - 13:05
Post #12


Frequent User
Dołączył: Mon, 01 May 2006





W bogatszych krajach wymiana silnika to nie problem.
W raichu dużo aut można spotkać z nowymi silnikami z servisu bo ich na to stać i tyle. Wystarczy wejśc na mobil.de i np. 200sx lub 300 zx dużo jest z nowymi silnikami z przebiegiem 30kkm.
Tylko u nas bawimy sie w remonty i dłubania.
W japoni natomiast nie jeździ sie autami dłużej niż 100kkm . Idą na złom bo zanieczyszczają środowisko i trzeba jakoś napędzić sprzedaż nowych.
Wiec nie przejmują się o auta które sie psuja przy 150kkm. bo takich nie ma u nich A kto będzie myślał o biednych polakach ,którzy chcą zrobić 300 tysiaków. Technologicznie pewnie i można by zrobić silnik nie do zaj. ale po co. Nie bedzie to opłacalne dla nich. Kupując takie sportow auto najlepiej zaopatrzyć się od razu w drugi silnik+skrzynie i można spać spokojnie
Go to the top of the page
 
+Quote Post
rennen
post Mon, 13 Nov 2006 - 13:46
Post #13


I live here !
Dołączył: Mon, 14 October 2002
Skąd: Faaker See ;)





Rozmawiałem szczerze z pewnym przedstawicielem Porsche i mówił, że projektując auta zakładają ze auto przez całe swoje "życie" nie przekroczy 300 tys km, ale mówił że dbane i regularnie serwisowane powinno tyle bez problemu osiągnąć, ale małokto to robi więc tak naprawdę ciężko powiedzieć. Nie wiem jak z cayennami, bo za pare lat pewnie będzie pare z dużymi przebiegami, wtedy się okaże


--------------------
'93 e36 325i - kolejna próba :)
'94 e34 v8
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Wala
post Mon, 13 Nov 2006 - 14:12
Post #14


Forum Killer
Dołączył: Fri, 18 March 2005
Skąd: inąd





cóż, z mojego doświadczenia - mój silnik m20 od BMW podłubany lekko przez Hartge miał po 20 latach od swojej produkcji (i pewnie po lekko 250.000 przebiegu) po 14 na każdym cylindrze, bez problemu kręcił się do pięknej odcinki i generalnie ganiał wściekle jak prawie nowy. Kolega ma M20B20 i daje mu każdego dnia ostro naprawdę w palnik i temu silnikowi nic, absolutnie nic nie jest, a też ma już swoje w panewkach

Są , czy też były, jak widać idiotoodporne motory


--------------------
Jeździec Burzy
EX :
BMW E30 mit Hartge H26s motor,
niezłe 6 garów i
25% SZPERA 3.73
Go to the top of the page
 
+Quote Post
jacekd
post Mon, 13 Nov 2006 - 18:24
Post #15


User
Dołączył: Thu, 15 January 2004
Skąd: Poz/Ols





To tak w druga strone (moze powstanie z tego wydzielony topic?) to w pewnej firmie, ktora mojemu pracodawcy sluzy za "taksowki" wozace ludzi z Olsztyna do Wa-wy na lotnisko (glownie) jezdzi sobie Passat z 1999 roku. TDI z czerwonym I. Ostatnio jechalem nim 4 tygodnie temu i mial przebiegu 780tys. Wymieniany rozrzad, plyny, olej, wycieraczki, opony, klocki, tarcze
Fakt ze auto jezdzi tylko trasy i szef firmy bardzo pilnuje swoich pracusiow by przed trasa auto rozgrzac, a po trasie ladnie ochlodzic ze wzgledu na turbinke.


--------------------
Golf 4 @ ASZ @ 159 Bm*/366Nm - Master/s inside
*Bm - "Bocian mechaniczny" - jednostka mocy w klekotach
Go to the top of the page
 
+Quote Post
240Z
post Mon, 13 Nov 2006 - 20:39
Post #16


SHIFT_oldschool
Dołączył: Sun, 14 November 2004





CYTAT("jacekd":3jinjgz6)
Moze dlatego ze przeczytal jakis czas temu topic o TVR, w ktorym byla mowa ze silniki tych aut robia 20kkm i nadaja sie na smietnik :/


Wszystko prawda, tylko dotyczyło to robionego wyłącznie na potrzeby TVRa aluminiowego Speed Six, a nie np. niezbyt wysilonego rozwierconego Rover V8, który słynie z długowieczności.

CYTAT("PrOsIaQ":3jinjgz6)
jak przejgladalem ostatnio ogloszenia, to wyszlo tez, ze wsrod porsche jest porazająco duzo aut z wymienionymi silnikami.. jednak.


Masz na myśli 996? Większość aut z pierwszych serii 3,4 i 3,6 cierpiała na pękanie zrobionych z Lokasilu tulei cylindrowych, a ponieważ silnik to open deck, to zamiast babrać się w wymienianie tulei, serwisy sprowadzały kompletne silniki z tulejami z nowego materiału. Problem nie dotyczył aut chłodzonych powietrzem. Jeden znajomy miał dwa 964, i nie miał nią jakichkolwiek problemów, poza bolącym kręgosłupem. Inny przez pewien czas jeździł 996 po liftingu, które też się nie zepsuło, mimo dość intensywnej jazdy po naszych drogach. Jedno 930 innego znajomego jest w świetnym stanie technicznym, choć nigdy nie było odrestaurowane. Wszystko zależy od tego czy o samochód się dba czy nie.

Tak jak pisał rennen, zadbane Porsche sprzed 996 bez większego problemu powinno dojść do 200tys. km przebiegu, przy czym najczęściej takie auta są najtańsze do kupienia, i są porządnym materiałem na odbudowę - bo nie są straszliwie zmęczone mechanicznie, blacharka być może jeszcze się trzyma, a są przewaznie najtańszymi autami w ogłoszeniach. Ostatnio nieraz widywałem 911SC z przebiegami powyżej 150tys. km w Anglii (kierownica po naszemu), najcześciej już po drobnych pracach remontowych (rozrząd itp.) za naprawdę fajne pieniądze.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
JerryEVO
post Mon, 13 Nov 2006 - 23:43
Post #17


Super User
Dołączył: Wed, 24 November 2004
Skąd: Warszawa





Chodzi nie o to by jeździć delikatnie lecz by po prostu dbać o autko. Spokojna i delikatna jazda zabije silnik TDi . Dobry olej, tak jak przedmówca mówił, nie katować na zimno. Jak jest turbina to nie gasić po dynamicznej jeździe natychmiast. Regularnie wymieniać materiały eksploatacyjne i będzie jeździło długo i bezawaryjnie.

Skoro auta po tuningu potrafią przejachać dość długo to znaczy, że bez tuningu będą jeździć dużo dłużej.


--------------------
Evo IX GT-340, Impreza GT ∞, Audi A6 Allroad 3.0TDi - all in black
Go to the top of the page
 
+Quote Post
LostBoy
post Tue, 14 Nov 2006 - 09:19
Post #18


Generation NEXT
Dołączył: Wed, 09 July 2003
Skąd: Dark side of the mOOn





Jako ciekawostkę powiem że 2JZ-GTE nie ma nadwymiarów, Toyota nie przewiduje remontu silnika, bez problemu męczone silniki robią po 320 tyś km.

4A-GE też żyją i patrząc po szeszkinowym ulepie auto pięknie chodziło przy
300 tys i gdyby wymienił pasek to by jeszcze pojeździło.

Śmigałem W124 300D turbo który poza klekotem popychaczy dalej był w super stanie po 420 tys km.

Co do złotej recepty na długo wieczieczność... myślę że przedewszystkim fart do właściwie złożonego silnika, równa jazda i praca w zakresie max moment - max moc.


--------------------
Real cars don't power the front wheels, they lift them..
Tor Poznań 1:54 na automacie z ogranicznikiem prędkości do 180 km/h :D
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Marlon
post Tue, 14 Nov 2006 - 09:30
Post #19


Forum Clubber
Dołączył: Tue, 12 November 2002
Skąd: Wołomin





CYTAT("LostBoy":39aitr0v)
Co do złotej recepty na długo wieczieczność... myślę że przedewszystkim fart do właściwie złożonego silnika, równa jazda i praca w zakresie max moment - max moc.


Zawsze samochód który miał jednego właściciela będzie w lepszym stanie. Kilka znam takich przypadków, w bardzo różnych autach, że samochód jeździ bezawaryjnie bardzo długo, aż nagle kierowca się zmieni i coś padnie pomimo że był użytkowany delikatnie.


--------------------
dragracingowy spiker do wynajęcia ;)

_http://www.youtube.com/watch?v=2opWEnxSs1g
Go to the top of the page
 
+Quote Post
dzik
post Tue, 14 Nov 2006 - 10:09
Post #20


Forum Homee
Dołączył: Wed, 08 December 2004
Skąd: Warszawa





CYTAT("LostBoy":1kk9sq2r)
i praca w zakresie max moment - max moc.


No nie wiem czy to zawsze dziala, u mnie musialbym jezdzic w zakresie 5700-6300 a to chyba nie jest najbardziej optymalne dla jego zywotnosci


--------------------
Dzik zawsze pozdrawia.
- Clio stage 0.5 = 172->161->166(ET14.9)->184(ET?)->??(ET14.3)-> seria
- R5 blue, 2.0 16 - 160KM
- R5 black 1.4t mpi
- R5 red 1.4t
- R5 silver 1.4t
Zycie jest za krotkie zeby jezdzic dieslem
Go to the top of the page
 
+Quote Post

3 Stron V   1 2 3 >
Reply to this topicStart new topic
 

RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: Friday, 29 March 2024 - 06:11