Staroć z silnikiem za ok 20k :) Opcje

[hubi91]

Cześć,
czy da się kupić wóz na 1-2 lata za cenę między 10k-20k (budżet 25k) żeby to rok/dwa lata pojeżdziło (do przejechania jakieś 20tys. km)?

• Silnik benzyna (najlepiej z LPG) widlasty (moc nie istotna, ważny dźwięk). (najlepiej V8, ale V6 też byłoby spoko, R5 też pewnie ujdzie, wtedy może być bez gazu, ogólnie jeśli spalanie jest ponad 15l to LPG dobrze jakby było)
• Automat (nie musi być super szybko, ważne żeby się rozwałił łatwo)
• Sedan/HB/Coupe 4 drzwi (żadne suvy, crossover, kombi, vany)

Da się coś za to kupić, ogólnie bardziej o skrzynie się martwię, bo automaty w starych furach bywają kapryśne.
W tym budżecie warto zapomnieć o świętej trójce BMW/Audi/Merc, więc może Chrysler 300c, Honda legend, jakieś volvo?
Wielkość pojazdu w sumie bez większego znaczenia.

Co myślicie?

[Wspieraj forum]

[Rezor]

300c pojeździ na lekko ale musiałbyś mocno przymknąć oko na stan wizualny i ewentualne wibracje, skrzypienie etc. Szukać mechanicznie dobrego ezgemplarza Ja co prawda 5 lat temu kupiłem swojego 300c za ~18k z czego przez 3 lata jedyna większa inwestycja to wymiana oleju w skrzyni

[scorpio_24]

"Automat (nie musi być super szybko, ważne żeby się rozwałił łatwo)"
Spokojnie bierz Volvo

Co ja Ci będę mówił, gdy sami właściciele piszą takie rzeczy w ogłoszeniach
https://www.olx.pl/d/oferta/volvo-s80-3-0-t...PreviewActive=0

[opornick]

Na jakieś w211 lub w209 v6 (jeśli ktoś lubi) powinno starczyć $
A6 c6 v6 też
I właściwie dlaczego warto z nich rezygnować?

[KRT]

300c pojeździ na lekko ale musiałbyś mocno przymknąć oko na stan wizualny i ewentualne wibracje, skrzypienie etc. Szukać mechanicznie dobrego ezgemplarza Ja co prawda 5 lat temu kupiłem swojego 300c za ~18k z czego przez 3 lata jedyna większa inwestycja to wymiana oleju w skrzyni

Takie auta to trzeba kochać jak dziecko z wada wrodzoną. Rok temu kolega robił przy moim i obok stał 300c. Typ kupił go za dokładnie 18tysi.Jak skończył mu wymieniać te wszystkie pierdoły i podliczył części to wyszło chyba z 13tysi za same tylko części. Oczywiście wyglądał całkiem przyzwoicie ale tylko wyglądał a kupujący przypalił się na niego jak ksiądz na widok morza.

[Rezor]

Od razu wada wrodzona. Ogólnie samochody pancerne i trwałe, naprawy tanie ale ja mam takie doświadczenie, że albo trzeba przymknąć oko na pewne mankamenty (jakieś wibracje, trzeszczące wnętrze etc) albo szykować worek z pieniędzmi. Nie zmienia to faktu że w małych pieniądzach masz taniego, mocnego i dużego kombiaka lub sedana. Jakbym miał zostawiać kwoty jakie ludzie zostawiają w warsztatach na naprawy Audi BMW czy Mercedesa to bym dawno to b zrzucił ze skarpy
Plus też taki że to prosta amerykańska motoryzacja (ciut pogmatwana przez Mercedesa ) i większość rzeczy można zrobić samemu na parkingu

[Frolik]

Cześć,
czy da się kupić wóz na 1-2 lata za cenę między 10k-20k (budżet 25k) żeby to rok/dwa lata pojeżdziło (do przejechania jakieś 20tys. km)?

• Silnik benzyna (najlepiej z LPG) widlasty (moc nie istotna, ważny dźwięk). (najlepiej V8, ale V6 też byłoby spoko, R5 też pewnie ujdzie, wtedy może być bez gazu, ogólnie jeśli spalanie jest ponad 15l to LPG dobrze jakby było)
• Automat (nie musi być super szybko, ważne żeby się rozwałił łatwo)
• Sedan/HB/Coupe 4 drzwi (żadne suvy, crossover, kombi, vany)

Da się coś za to kupić, ogólnie bardziej o skrzynie się martwię, bo automaty w starych furach bywają kapryśne.
W tym budżecie warto zapomnieć o świętej trójce BMW/Audi/Merc, więc może Chrysler 300c, Honda legend, jakieś volvo?
Wielkość pojazdu w sumie bez większego znaczenia.

Co myślicie?

Peugeot 607, peugeot 407. Jak olej zmieniany w skrzyni, to wytrzymałosć silnika 500-700 tys km, skrzyni 400-500 tys km. Dużo sztuk z polskich salonów z udokumentowanym sensownym przebiegiem. Rdzewieje mniej niż BMW czy Mercedes z tych czasów.

[Lincoln e30ix]

Peugeot 607, peugeot 407. Jak olej zmieniany w skrzyni, to wytrzymałosć silnika 500-700 tys km, skrzyni 400-500 tys km. Dużo sztuk z polskich salonów z udokumentowanym sensownym przebiegiem. Rdzewieje mniej niż BMW czy Mercedes z tych czasów.

Skoro te auta są tak dobre jak opisujesz to czemu są tak tanie?

[MadeInPoland]

Mercedesy w203 spełniające założenia to można nawet 2-4 sztuk kupić w tej kasie.
Nissan Maxima?

[The Driver]

Skoro te auta są tak dobre jak opisujesz to czemu są tak tanie?

Bo to Peugeot. Auta w tym budżecie i z takimi silnikami, to już raczej dla młodego na dobicie, a nie dla rodziny do wożenia dzieci. Więc kto by chciał jakiegoś peugeota fwd jak można mieć BMW w rwd

[nomad66]

I tak te peugeoty mocno podrożały, przed pandemią trzeba było prosić żeby ktoś za kilka tysięcy to zabrał.
Jak chcesz kupić na nie długi czas i potem nie bujać się ze sprzedażą to może warto jednak popatrzeć za trójcą niemiecką? Gruzy w stylu E38/E39 z V8 pod maską mogą nabrać na wartości jeszcze
Lexusa idzie też trafić w budżecie, będzie wyglądał jak stara toyota ale pewnie będzie omijać wszystkich mechaników.

[Borek123]

Lex IS200 pierwszy, może GS pierwszy/drugi by może by się trafił, nie lala, ale jeżdżący, tu akurat R6, nie V6 będą. No i Toyota Camry/Avalon (o ile jeszcze nie wszystkie pojechały na Afrykę XD). Automaty trwałe, auta niechętnie się psują, jedynie rdzewieją.

[Sarna1]

Jak kupisz jakiegoś francuza to już pewnie z nim zostaniesz, zero ruchu w używkach.

Kup coś takiego, może niekoniecznie 3litry, były też mniejsze Vki, masz gaz i latasz. Za rok,dwa sprzedasz za tyle samo.

Lepsze od Merca i BMW bo jak znajdziesz niebite to ze zgnilizną nie będziesz walczyć.


https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/audi-...m-ID6FNRvu.html

[Wombat]

Użytkownik ma w podpisie "Warszawa" a tu są właśnie plany na Strefe Czystego Transportu wiec kupując coś "na dwa lata" to bym brał pod uwage ograniczenia wiekowe jakie Strefa wprowadza. Chyba że przez te dwa lata nie zamierz nawet przejechac przez Śródmieście.

[Maciek1234]

Peugeot 607, peugeot 407. Jak olej zmieniany w skrzyni, to wytrzymałosć silnika 500-700 tys km, skrzyni 400-500 tys km. Dużo sztuk z polskich salonów z udokumentowanym sensownym przebiegiem. Rdzewieje mniej niż BMW czy Mercedes z tych czasów.

bardzo dobry trop. Ale dziś, za 2 dyszki, to można powybrzydzać w 508 i C5 III. Oczywiście silnik 2,0HDI, ale nie jestem pewien, czy to akurat wada.

Jak koniecznie musi być V6, to ja bym się rozejrzał za 407 Coupe 3,0/211KM i Laguną Coupe 3,5/240KM. Zwłaszcza Laguna wygląda świetnie.

Gruzy w stylu E38/E39 z V8 pod maską mogą nabrać na wartości jeszcze

lol i iksde. Jak nie dopakujesz z 50 tysi na remont nadwozia, podwozia, silnika, to stanie się to samo, co z setkami tysięcy E38 i E39 - najpierw nie przejdą przeglądu, potem przestaną odpalać, aż w końcu zgniją pod płotem i zostaną zezłomowane. Dziś za 20 koła, to można przebierać w E60 (również 6 i 8 cylindrów), jak i E65 - i wybór jest znacznie większy niż w E38 i E39. Nawet można trafić na egzemplarz jezdny.

Tylko, jak rozumiem, autor chce przejechać ze 20 tysięcy kilometrów, bez ładowania w auto niepotrzebnych pieniędzy, co w +20-letniej limuzynie będzie niemożliwe (chociaż podobno na padniętym airmaticu i z przerdzewiałym nadwoziem W220 da się jeździć, więc cofam swoje słowa o "niemożliwości").


A propos tych klasyków nabierających wartości - już dawno się "koneserzy" pokapowali, że nie wystarcza legendarna nazwa, by za 30-letniego paździerza żądać 50 tysięcy złotych. Dziś przyjedzie ci klient z rzeczoznawcą, przetrzepie auto co do śrubki, jak auto nie będzie miało oryginalnego lakieru, albo będzie miało porysowane felgi, to szybko obróci się na pięcie. Nie wspominając już o książce serwisowej, jakimkolwiek potwierdzeniu przebiegu, czy fakturze zakupu. Jeśli tego nie masz, to starego grzmota możesz sprzedać co najwyżej na wagę. Skończyły się złote czasy, gdy starego trupa sprzedawało się za górę pieniędzy. No, chyba, że to jest Ford T

Jak kupisz jakiegoś francuza to już pewnie z nim zostaniesz, zero ruchu w używkach.

Kup coś takiego, może niekoniecznie 3litry, były też mniejsze Vki, masz gaz i latasz. Za rok,dwa sprzedasz za tyle samo.

Lepsze od Merca i BMW bo jak znajdziesz niebite to ze zgnilizną nie będziesz walczyć.


https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/audi-...m-ID6FNRvu.html

pamiętam, jak ludzie chyba nawet na tym forum psioczyli na ten silnik - że awaryjny, słaby i w ogóle. No, ale jak już przeżył te 20 lat, to może się w końcu dotarł

[Malisz]

pamiętam, jak ludzie chyba nawet na tym forum psioczyli na ten silnik - że awaryjny, słaby i w ogóle. No, ale jak już przeżył te 20 lat, to może się w końcu dotarł

3.0 to dalej paździerz bez większej wartości

[Joker]

Dokładnie - bronić się przed benzyną wolnossącą V6 w C5/C6. Studnia bez dna.

[nomad66]

Maciek1234, kupiłem e39 2.8i za 8k zł w tym roku. R6, automat, gaz, xenon, podgrzewane fotele komfortowe. Poza moimi fanaberiami typu nowa przednia szyba jak na razie w utrzymanie poszło około 1000zł - w tej cenie co kupiłem raczej mniej zadbane egzemplarze są - musiałem zmienić 2 czujniki abs (ate), 3 mechanizmy szyb, profilaktycznie zmieniłem pompę wody i termostat -mają 27lat. Zrobiłem 5tyś km. Podłoga zdrowa, za progi się podnosi, nawet katy na miejscu. Wsiadam jadę i się nie przejmuję. Owszem podrapany, ale cena jak za rower a nie auto
Przeglądając rynek to w okolicach 20k idzie kupić coś co wygląda i jeździ. A porównanie e39 do e60 pod kątem kosztów utrzymania: hmmm e60 potrafi być skarbonką bez dna, chyba że kupisz golas opcję. Nie mówiąc o v8 w e6x które było niezłą miną.

[Maciek1234]

Maciek1234, kupiłem e39 2.8i za 8k zł w tym roku. R6, automat, gaz, xenon, podgrzewane fotele komfortowe. Poza moimi fanaberiami typu nowa przednia szyba jak na razie w utrzymanie poszło około 1000zł - w tej cenie co kupiłem raczej mniej zadbane egzemplarze są - musiałem zmienić 2 czujniki abs (ate), 3 mechanizmy szyb, profilaktycznie zmieniłem pompę wody i termostat -mają 27lat. Zrobiłem 5tyś km. Podłoga zdrowa, za progi się podnosi, nawet katy na miejscu. Wsiadam jadę i się nie przejmuję. Owszem podrapany, ale cena jak za rower a nie auto

gratuluję zakupu, obyś jak najdłużej był zadowolony.

Tak to już jest, że jak już się kupi samochód, to uważamy, że jest najlepszy na świecie, nie psuje się, tylko lać olej, a te naprawy, to w zasadzie nie są konieczne, tylko fanaberia. To normalne. Tylko jak w taki samochód wsiądzie jakiś losowy człowiek, zupełnie niezwiązany emocjonalnie z samochodem, to zacznie zwracać uwagę na rzeczy, które właścicielowi zupełnie nie przeszkadzają. A to lampka się nie świeci, a to jakaś kontrolka na desce, a to jakieś wibracje na kierownicy, a to jakiś dziwny zapach w środku, luzy w zawieszeniu i tak dalej.

8 koła za 528i to krzywdy nie ma. Na pewno da się tym jeździć, pewnie jeszcze sprawia frajdę na drodze. Ale mówienie, że to ma zadatki na klasyka, że za kilka lat weźmiesz za niego kilkadziesiąt tysięcy, no to już trochę zbyt optymistyczne podejście.


PS. z tą ceną jak za rower, to bym się nie rozpędzał. Na karbon nie wystarczy

[Sarna1]

To samochód w cenie fajnego roweru elektrycznego 15-20 tys.
Wymagania pytającego są jasne - nadwozie sedan. Silnik min v6 benzyna najlepiej z lpg, automat - pierwszy post w tym temacie.
Takie A6 z obojętnie jaką v z lpg, może niekoniecznie Quattro to dobry trop, pojeździ 2 lata i sprzeda za tyle samo co kupił. Sąsiedzi ze wschodu bardzo lubią ten model