Alfa Romeo Tonale - nowy crossover Opcje

[roswell89]

piwo,

ale to własnie Ci klienci, którzy zmieniają auta co 2-4 lata są w zainteresowaniu koncernów motoryzacyjnych, inni klienci nie są brani pod uwagę jeśli chodzi o auta nowe, dla nich tworzy się programy aut używanych.

Po paru latach sprzedaży w Skodzie, to sprzedaż u nas Superba 272KM/280KM oceniłbym na 3-4%

Prowadzenie jest istotne może przy zakupie BMW/Porsche/Alfie, z punktu widzenia klientów Skody, to naprawdę bardzo, bardzo mało istotne.
Przy masowej inwazji leasingów z dużym wykupem/ najmów/ kredytów balonowych połaczonych z pakietami przeglądów koszty eksploatacji też nie są zbyt ważne
Wysokość raty, tak jak Maciek wspomina. Na tym rozmowa się zaczyna... i często kończy.

[Wspieraj forum]

[piwo]

Tak, tylko jak klient nowego auta bedzie wiedzial ze po dwoch latach sprzeda auto za 60% wartosci a nie za 80% wartosci nowego bo nikt dwuletniego zlomu nie bedzie chcial wiedzac ze kupno takiego auta to od razu wydatek np 40tys zl na naprawy pogwarancyjne to czy ten czlowiek kupujacy nowe auto bedzie chcial co dwa lata zmieniac auto i czy bedzie mial na to pieniadze? Kupno nowego auta bylo dosc proste bo po dwoch latach tracilo sie rozsadnie nieduze pieniadze ktore mozna bylo wziac na barki. Ba ostatnio dzieki temu ze cena nowych aut wciaz rosnie mozna bylo na tym wrecz zarobic a nie stracic. A teraz jesli bedzie wieksza utrata po dwoch latach to moze zabolec na tyle ze na nowe auto juz nie starczy. Wiec wszystko to naczynia polaczone.

[roswell89]

Bardzo wielu klientów w tym momencie kupuje je w najmie/leasingu konsumenckim/ leasingu z dużym wykupem - pakiet przeglądów i przedłużona gwarancja jest dobierana na czas trwania finansowania i klienta nie obchodzi, ani jaka będzie wartość auta za kilka lat, ani ile kosztuje jaka awaria.

Naprawdę, mam wrażenie, że ogromna rzesza klientów ma podobne podejście jak do zakupu abonamentu z telefonem. Jakie wow robi, patrzy na design, czy wygodnie i ile wyniesie rata.
O żywotność, trwałośc, koszt większej awarii prawie nikt nie pyta i nie zwraca uwagi...

[mihau_dst]

@ Piwo

że tak zapytam zaczepnie - widzisz możliwość żeby auta używane:
a) taniały
pojawiły się inne sensowne opcje niż jak najmłodsze auto z jak najwyższą kategorią Euro? (polecam zainteresować się strefami czystego transportu)

a co do właściciela i wartości rezydualnej - popatrz jak to działa np. w Toyocie - Kinto One na nowe a po 2-3 latach Kinto One używane. Trend jest taki, że producent/leasing/etc będzie kilka razy utylizował to samo auto na innych klientach. Klienci gotówkowi, wieloletni odchodzą w przeszłość. Niestety

[roswell89]

Z resztą gdyby priorytetem była trwałość, koszty eksploatacji to gdzie Honda, gdzie Nissan, gdzie Mazda?
Tyle trąbienia, że BMW schodzi na psy, że awaryjne, że silniki R3, że ciasne, że to już nie to. A potem więcej sprzedanych niż Dacii, że o wszystkich japońcach poza Toyotą nie wspomnę
Sprzedaż za zeszły rok w Polsce

Miejsce Marka Sprzedaż
1. Toyota 74 513
2. Skoda 45 070
3. Volkswagen 34 421
4. Kia 32 323
5. Hyundai 26 840
6. BMW 23 964
7. Mercedes 20018
8. Dacia 19 909
9. Ford 19 112
10. Audi 18 973

[Bio]

Tak, tylko jak klient nowego auta bedzie wiedzial ze po dwoch latach sprzeda auto za 60% wartosci a nie za 80% wartosci nowego bo nikt dwuletniego zlomu nie bedzie chcial wiedzac ze kupno takiego auta to od razu wydatek np 40tys zl na naprawy pogwarancyjne to czy ten czlowiek kupujacy nowe auto bedzie chcial co dwa lata zmieniac auto i czy bedzie mial na to pieniadze?

Ale co za problem? Wielu klientów, po prostu oddaje stary do salonu, dopłaca różnicę i wyjeżdża nowym. To jest powszechna praktyka.
A salony spokojnie takie wozy sprzedają, bo najczęściej przez te 3 lata je serwisowały, więc dokładnie wiedzą co kupują.

[Maciek1234]

Ba ostatnio dzieki temu ze cena nowych aut wciaz rosnie mozna bylo na tym wrecz zarobic a nie stracic.

nie do końca prawda. Co z tego, że auto, które kupiłeś 4 lata temu za 120 tysięcy, dziś również sprzedasz za 120 tysięcy, jak nowe, tej samej klasy, z tym samym silnikiem kosztuje dziś 200 tysięcy

4 lata temu, za 250kpln, kupowałeś bez łaski Bimmerę 440i GC. Dziś ten model ZACZYNA się od 325k. To co ci z tego, że 4 lata kupiłeś 440-tkę za 250k, dziś ją sprzedałeś za 250k, jak w salonie i tak dopłacisz przynajmniej stówkę za ten sam model. I to dotyczy wszystkiego i to się nazywa inflacja. Pozornie nie tracisz, czasem nawet zyskujesz, ale to zysk iluzoryczny. Coś jak bycie milionerem za komuny. Hiperinflacja tak wystrzeliła, że ludzie jedną wypłatą spłacali kredyty na budowę domów

[bews]

Zdecydowanie produkcja na plus.
Naprawdę mi się podobało.
Zdjęcia proste ale to bardzo dobrze. Bez kombinacji. Czysto, schludnie, ładnie
Scenariusz też niczego Sobie
No i co najważniejsze główne role dobrze zagrane.
Bardzo dobry film jak na reżyserski debiut