Szkoda calkowita w tanim samochodzie- 1 czy dwa 2 uszkodzone elementy ? Opcje

[gtradek]

Witam, prosze o rade moze ktos ma takie doswiadczenia, wczoraj starszy Pan wjechal mi w drzwi mojego dupowozu Astra f 2000r spisalismy oswiadczenie ale nie zawiera wszystkich danych wiec jutro zostanie spisane ponownie ale do rzeczy. Samochod jest wartosci powiedzmy 3tys uszkodzone sa tylne drzwi i delikatnie przerysowany dolny sierp blotnika, jezeli zglosze dwa uszkodzone elementy pewnie bedzie szkoda calkowita wiec zastanawiam sie czy nie zglosic tylko drzwi a o dolnej czesci blotnika nie wspominac (tak juz bylo lub przepolerowac) czy przy uszkodzonych tylko jednych drzwiach w samochodzie o wartosci 3tys nie bedzie szkody calkowitej ? lepiej na tym wyjde zglaszajac same drzwi czy razem b dolem blotnika ? Pozdrawiam

[Wspieraj forum]

[flapjck1]

Zglaszaj wszystko, i tak bedziesz do przodu

[dudek81]

To, że będzie szkoda całkowita, nie nakazuje Ci złomować fury.

[WLD_Wlodi]

To, że będzie szkoda całkowita, nie nakazuje Ci złomować fury.

Ale przez to zmienia się sposób rozliczenia szkody.

Jeżeli naprawa nie przekroczy wartości pojazdu, to dostaniesz wyliczoną kwotę na naprawe(powiedzmy 2 tys).
Jeżeli naprawa przekroczy wartość pojazdu to "wrak" zostanie wystawiony na aukcje(w celu wyliczenia wartosci wraku i znalezenia ewentualnego nabywcy).
Auto warte przed szkodą 3 tys, wylicytowana wartosc wraku np 2200zł(bo tyle moze ktos zaplacic za takie auto z uszkodzonymi drzwiami ktore mozna kupic za 200zl), różnica pomiędzy tymi kwotami to 800zł, więc albo dostajesz 800zł i zostawiają ci wrak , albo dostajesz kwote z wyliczonej wartosci auta i auto zabierają.

[gtradek]

Ale przez to zmienia się sposób rozliczenia szkody.

Jeżeli naprawa nie przekroczy wartości pojazdu, to dostaniesz wyliczoną kwotę na naprawe(powiedzmy 2 tys).
Jeżeli naprawa przekroczy wartość pojazdu to "wrak" zostanie wystawiony na aukcje(w celu wyliczenia wartosci wraku i znalezenia ewentualnego nabywcy).
Auto warte przed szkodą 3 tys, wylicytowana wartosc wraku np 2200zł(bo tyle moze ktos zaplacic za takie auto z uszkodzonymi drzwiami ktore mozna kupic za 200zl), różnica pomiędzy tymi kwotami to 800zł, więc albo dostajesz 800zł i zostawiają ci wrak , albo dostajesz kwote z wyliczonej wartosci auta i auto zabierają.

Tak samo mysle, licze sie tez z tym ze wartosc samochodu zaniza pewnie do 2tys wiec zglosze same drzwi, oby nie wyliczyli naprawy-wymiany drzwi na wieksza kwote niz wartosc rynkowa pojazdu, wtedy gorzej na tym wyjde jak kolega napisal, jak myslicie ile wyliczaja za wymiane drzwi w takim przypadku ? kosztorys przewyzszy wartosc samochodu ?

[WLD_Wlodi]

Tak samo mysle, licze sie tez z tym ze wartosc samochodu zaniza pewnie do 2tys wiec zglosze same drzwi, oby nie wyliczyli naprawy-wymiany drzwi na wieksza kwote niz wartosc rynkowa pojazdu, wtedy gorzej na tym wyjde jak kolega napisal, jak myslicie ile wyliczaja za wymiane drzwi w takim przypadku ? kosztorys przewyzszy wartosc samochodu ?

Ciężko powiedzieć co zrobić w takiej sytuacji, bo jak będą chcieli całkę to policzą drzwi jako oryginały, roboczogodzina 100zł i masz całkę.

[the Hitcher]

Jaja sobie robicie?

Od kiedy to zanizanie uszkodzen sie opłaca? Co z tego ze bedzie całkowita?

moze i się zmienia sposób, ale przecież żadnego auta mu nie zabiorą. Normalnie zgłaszałbym ile wlezie

[Rezor]

Wrak to cena złomu. Miałem podobną sytuację z pierwszym samochodem. Dostałem wybór od ubezpieczyciela: zbycie pojazdu i 100% wartości albo kwota pomniejszona o cenę wraku. Też myślałem że dostanę grosze a tutaj miła niespodzianka. Pug wyceniony na 4200, a do ręki 3660. Pytałem skąd kwota i facet na infolinii powiedział, że kwota została pomniejszona o kwotę jaką otrzymam za złomowanie. Ponoć w teorii powinno się bardziej opłacać dostać kasę od ubezpieczyciela i nie bawić się w złomowanie. Jak jest naprawdę każdy wie

[gtradek]

Jaja sobie robicie?

Od kiedy to zanizanie uszkodzen sie opłaca? Co z tego ze bedzie całkowita?

moze i się zmienia sposób, ale przecież żadnego auta mu nie zabiorą. Normalnie zgłaszałbym ile wlezie

Jesli auto warte jest 3 tys i do wymiany beda jedne drzwi i koszt naprawy wycenia na 2tys to tyle dostaniesz, jesli uszkodzone beda drzwi i blotnik to wtedy koszt naprawy wycenia na 3,5tys wylicza szkode calkowita przy wartosc auta 3tys przed zdarzeniem minus cena wraku 2tys i dostajesz 1tys tak dla przykladu


Czuje ze bedzie cyrk a wlasciwie to juz jest, w poniedzialek dostarczylem dokumenty do pzu osobiscie, tego samego dnia zadzwonili proponujac mi mozliwosc szybkiego zalatwienia sprawy i zebym opisal rodzaj i wielkosc uszkodzenia, zaproponowali mi..... 113zl wysmialem ich jak moga nie widzac uszkodzen proponowac mi taka smieszna kwote, zobaczymy co bedzie po ogledzinach

[Rezor]

minus cena wraku 2tys i dostajesz 1tys tak dla przykladu

A skąd Ci się wzieła cena 2k? Ciężarówkę będziesz złomował? Jeśli ubezpieczyciel stwierdza szkodę całkowitą to oznacza, że samochód nadaje się na złom. Czyli wart jest tyle ile dostaniesz na złomowisku. Co do PZU to dziwna sprawa bo nigdy z nimi problemu nie miałem. Pytałem jeszcze bo ostatnio znajoma miała kolizję. Sprawca zepchnął ją na barierki, obie strony pogniecione i poszarpane (mechanicznie wszystko spoko) i dostała z OC PZU kasy powyżej wartości samochodu (golf 4 1.4)

EDIT: W moim przypadku likwidacja szkody trwała tylko pół roku. Ale dlatego bo babka która we mnie wjechała uciekała przed pojazdem z firmy zajmującej się budową drogi. Sprawca był święcie przekonany, że na żółtych kogutach ma pierszeństwo na drodze publicznej

[Misior]

A skąd Ci się wzieła cena 2k? Ciężarówkę będziesz złomował? Jeśli ubezpieczyciel stwierdza szkodę całkowitą to oznacza, że samochód nadaje się na złom. Czyli wart jest tyle ile dostaniesz na złomowisku.

Nie tyle ile dostanie na złomowisku tylko jest wart tyle ile ktoś wylicytuje na ich aukcji.

[Rezor]

To może na moim przykładzie bo może rzeczywiście nie jestem czegoś świadomy.
Peugeot 306 99r 1.9D 69Km full bieda pakiet 300kkm. 4 lata temu facet zjeżdża na drugi pas, babka ratuje się na moim pugu. Błotniki oba przetarte, drzwi pasażera przód wgniecione, tył przetarte. Moje OC warta, domniemanego delikwenta PZU. Tydzień później wizyta rzeczoznawcy z PZU , wycena dwa dni później. Wartość rynkowa 4200 PLN, do wypłaty 3660. Na linii poinformowali że wartość została pomniejszona o wartość ze zlomowiska.
Najlepsze w tym wszystkim jest to że naprawy wymagały tylko drzwi z przodu: wypchnięcie wgniecenia i malowanie placka 10x10cm. Po umyciu i dekontaminacji pozostałości z opony nie było śladu kolizji

[hubi91]

Z całką to w ogóle jest zabawa. Mi ostatnio chcieli wbić całkę, bo "koszt naprawy przekracza wartość pojazdu" (szkoda tylko, że wzięli wartość pojazdu po szkodzie). Po ciężkich bataliach przyznali się do błędu. (oczywiście to nie błąd, a celowe działania, co mnie akurat zdziwiło w największym w PL towarzystwie ubezpieczeniowym )

[nomad66]

warto zgłaszać wszystko, nam za kompata e36 uderzonego delikatnie w tył (auto za 3tyś zł) wypłacili 2.2 tyś. do tego nowe auto zastępcze i w ogole

[gtradek]

Witam, po pierwszej propozycji telefonicznej jeszcze przed ogledzinami na kwote 113zl dostalem wiadomosc na poczte, wyszla szkoda calkowita, koszt naprawy lacznie wyniosl 2400zl, wartosc pojazdu obnizona o 300 za uszkodzony blotnik, porysowany zderzak i klape, dodane 50zl za kola alu 16 z oponami 20zl za wyposazenie 10 za radio 10 za lak. metalic, w sumie wartosc rynkowa po podliczeniu wyniosla 1600zl minus "wrak400zl = 1200zl do reki, zanizyli wartosc pojazdu nie kupie takiego auta za 1600 (auto oczywisci zostaje) wiec bede pisal odwolanie podajac ze samochod utrzymany jest w nienagannym stanie jest wolny od korozji itp itd i jego wartosc jest wieksza, oczywiscie licze sie z tym ze nie podniosla wartosci ponad kwote naprawy 2400 bo wtedy tyle musieliby wyplacic ale kazde 100 wiecej to 100 dla mnie