Żółte tablice rejestracyjne - patologia, Czyli jak zwykle wielki b...r w pięknym kraju nad Wisłą Opcje

[yotomeczek]

Ot taka kolejna patologia w PL:

[Wspieraj forum]

[Nanab]

Standardowo w p0lsce, tak jak z "zakazem cofania liczników", nowe przepisy uderzyły tylko w normalnych, nie robiących nic złego ludzi, a handlarze dalej 100% legalnie cofają sobie ile chcą.

[Tommo]

Standardowo w p0lsce, tak jak z "zakazem cofania liczników", nowe przepisy uderzyły tylko w normalnych, nie robiących nic złego ludzi, a handlarze dalej 100% legalnie cofają sobie ile chcą.

W jaki sposób legalnie handlarze cofają liczniki?

[flapjck1]

wystarczy ze oni tego nie zrobia , w czasie wykonywania pierwszego przegladu robiony jest pierwszy wpis do cepiku

[Nanab]

W jaki sposób legalnie handlarze cofają liczniki?

Cofają przed pierwszym zarejestrowaniem w kraju. A jeśli kupią już zarejestrowany i cofną, to też mają furtkę-zgłaszają "wymianę licznika" na skp, dają haracz(chyba ok 50zł ustawowo ustalona opłata), podają nowy przebieg i jest wprowadzany do cepik.

[Tommo]

Cofają przed pierwszym zarejestrowaniem w kraju. A jeśli kupią już zarejestrowany i cofną, to też mają furtkę-zgłaszają "wymianę licznika" na skp, dają haracz(chyba ok 50zł ustawowo ustalona opłata), podają nowy przebieg i jest wprowadzany do cepik.

Cofanie licznika, niezależnie w jakiej sytuacji, czy przed czy po przeglądzie jest obecnie przestępstwem.
Natomiast procedura wymiany drogomierza w żaden sposób nie zaciera faktycznego przebiegu jaki zrobił pojazd.

[Tommo]

wystarczy ze oni tego nie zrobia , w czasie wykonywania pierwszego przegladu robiony jest pierwszy wpis do cepiku

Nie do końca. Zlecenie takiej usługi również jest karalne.

[siewcu]

A przy wymianie nie zostaje przypadkiem informacja o poprzednim przebiegu?

[Pablo155]

A przy wymianie nie zostaje przypadkiem informacja o poprzednim przebiegu?

Wymieniałem licznik z powodu uszkodzenia wyświetlacza, ponieważ takie auto kupiłem, i na SKP został wpisany tylko przebieg z zamontowanego licznika.
Fakt autentyczny, ponieważ chciałem zrobić przegląd po zakupie, którego auto nie miało od 5 lat, i musiałem wymienić licznik na działający.

[Pablo155]

Cofanie licznika, niezależnie w jakiej sytuacji, czy przed czy po przeglądzie jest obecnie przestępstwem.
Natomiast procedura wymiany drogomierza w żaden sposób nie zaciera faktycznego przebiegu jaki zrobił pojazd.

My na pewno żyjemy w tym samym kraju ?
A co w przypadku, kiedy korekta licznika jest jeszcze przed wjazdem do PL, z wizytą w serwisie w kraju pochodzenia auta, aby przebieg był wiarygodny z ostatniej wizyty.

[Nanab]

Cofanie licznika, niezależnie w jakiej sytuacji, czy przed czy po przeglądzie jest obecnie przestępstwem.
Natomiast procedura wymiany drogomierza w żaden sposób nie zaciera faktycznego przebiegu jaki zrobił pojazd.

Nie jest przestępstwem jak jesteś ogarnięty w przepisach. Jest przestępstwem kiedy np. przekręci ci się licznik, albo nie patrzysz na ręce diagnoście/policjantowi/urzędasowi wpisującemu cyferki do cepik.
Wymiana licznika=ustawienie sobie przebiegu jaki chcesz, możesz sobie ustawić zero i od tylu będzie liczył przebieg na liczniku i w cepik, jedynie nie wykasuje historycznych zapisów.

[Andrzejsr]

Nie piszcie o licznikach tylko czy to faktycznie prawda z tymi żółtymi tablicami? Tylko w mazowieckim z szczytnymi planami stref czystego powietrza związane czy to ogólny trend?

Jak tak, to się "panie nadaje do prasy"
Wszystkie seryjne out?? 35 lat ? Poważnie ?

Z drugiej strony ten civic ma żółtych to jakaś parodia.

[Tommo]

Nie piszcie o licznikach tylko czy to faktycznie prawda z tymi żółtymi tablicami?
Wszystkie seryjne out?? 35 lat ? Poważnie ?

Złomnik raczej wiarygodne źródło. W zasadzie wyjaśnił wszystko w tym felietonie w

[Maciek1234]

I bardzo dobrze. Wystarczy popatrzeć na samą rejestrację:


W samym zamyśle, to miał być samochód naprawdę stary, dziś unikatowy, wyjątkowy. Dziś to patologia i sposób na omijanie prawa. Jak zarejestruję Passata TDI z 1998, to już mogę wjeżdżać, gdzie chcę, mogę nie robić przeglądów, żonglować OC jak chcę. Zwykła Octavia I pasuje na żółte blachy. Mercedes Kaczka - jak najbardziej. Matiz, Lanos, Nubira - a i owszem. Astra II - pasuje. Pojedźcie na losowe osiedle z płyty z losowego miasta - 80% aut kwalifikuje się na żółte blachy

Po prostu ludzie zaczęli nadużywać tych blach i taki jest efekt. Jak przedsiębiorcy wymyślili "kratkę" na omijanie prawa, to zlikwidowano ją. Potem były pickupy, pomoce drogowe, pojazdy do przewozów rzeczy wartościowych, teraz są to "pojazdy zabytkowe". Wszystko to wymysł cwaniaków, na którym potem cierpi ta garstka ludzi, którzy rzeczywiście byli uprawnieni do korzystania z ulg.

A jak było z wąskimi blachami? Wymyślone dla tych nielicznych aut z Ameryki, którym szeroka się nie mieściła. Co się stało w praktyce? Chłopaki sobie zamawiali do zwykłych aut europejskich, bo to taki bajer, co sprawiło, że tablic zabrakło dla tych naprawdę potrzebujących


Nie zdziwię się, jak w ogóle wywalą żółte blachy. Po prostu ludzie nie rozumieją jej idei. To ma być pojazd zabytkowy, wyjątkowy, nietuzinkowy, niepowtarzalny, a dziś stał się sposobem na omijanie opłat za przeglądy.

[Andrzejsr]

Oczywiście że te typu w/w civc to patologia. Ale wyrzucenie wszystkich seryjnych aut? więc Ford T - też nie ?

[Maciek1234]

Forda T przestano produkować blisko 100 lat temu. Aut z tamtego okresu czasu zostało dosłownie kilka.

Piszę, że po prostu ludzie zaczęli nadużywać żółtych blach. Czy Kaszlak nadaje się na żółte? Nie. Wrzucasz olx-a i masz ponad 300 wyników. Duży Fiat? 90 wyników. Polonez - ponad 200. Golf starszy niż 25 lat - ponad 600 wyników. Astra - 170 wyników.
I każde z tych aut nadaje się na żółte blachy.

Wrzuć w wyszukiwarkę auta do 1945 to zobaczysz, co to jest auto zabytkowe i jak bardzo różnią się od współczesnych.

Konkludując - przez cwaniaczków, którzy rejestrują Civica na żółte, ucierpią właściciele Fordów T.

[no_fear]

[Andrzejsr]

..
Wrzuć w wyszukiwarkę auta do 1945 to zobaczysz, co to jest auto zabytkowe i jak bardzo różnią się od współczesnych.

Konkludując - przez cwaniaczków, którzy rejestrują Civica na żółte, ucierpią właściciele Fordów T.

Lecz z matreriału wynika, że _tylko_ ucierpią przysłowiowi właściciele Fordów T, a cwaniaczki dalej jako obiekty muzealne będą mogli rejestrować Civika.
Zmiana przepisów poszła nie tam gdzie trzeba, wygląda to tak, jakby ów konserwator otrzymał nakaz ukrucenia procederu rejestracji na żółte, a nie zadał sobie trudu dociekania skąd one się biorą (te patologiczne przypadki jak Civic). Skoro youtuber wie o procederze muzealnym, to konserwator nie wie ?

Nie przez cwaniaczków, tylko niewydolność instytucji konserwatora zabytków / przepisy z lukami ucierpią. Po to płacimy podatki aby te instytucje działały na cwaniaczków, dla naszego dobra/wygody.

To jakby sposobem na kradzieże aut było zakazanie ich posiadania - nie masz auta -> nikt go nie ukradnie.

[Maciek1234]

Lecz z matreriału wynika, że _tylko_ ucierpią przysłowiowi właściciele Fordów T, a cwaniaczki dalej jako obiekty muzealne będą mogli rejestrować Civika.

nie - tak wynika z materiału, który nakręcił Grabowski.

Na pewno zostanie ukrócony proceder masowych rejestracji na żółte tablice (właśnie Golfów IV, Passatów, Astr, E36 etc). Patomuzea mają jakąś swoją "przepustowość". To nie jest tak, że przychodzisz z ulicy, płacisz i już masz żółte blachy. Złomnik za bardzo rozdmuchał temat prywatnych muzeów, zrobił z tego powszechny proceder. Jak stanie się powszechny, to spokojnie, władza się weźmie za nie.

Na razie, to żółte blachy to jest wspaniały pomysł na omijanie przeglądów technicznych, które z roku na rok stają się bardziej restrykcyjne. Jakby nie było przeglądów, to nikt nie byłby zainteresowany żółtymi blachami.


Acha, a ci przysłowiowy właściciele Fordów T, na spokojnie mogą się udać do dowolnego muzeum techniki i od ręki dostaną żółte blachy

[Andrzejsr]

Ja bym był zainteresowany nie z powodu przeglądów, a tego że auto np 3 lata stoi a bulę OC wtedy . W tym względzie żółte tablice są po prostu normalne, sytuacja gdy nie można czasowo wyrejestrować auta jest nienornmalna i patologioczna. Ale za tą patologię jakoś nikt się nie bierze.