Porysowane felgi przy zakładaniu opon Opcje

[nomaster]

Cześć, dziś odjebało się masakrycznie, 4 aluminiowe felgi które były w idealnym stanie zostały porysowane na obwodzie. Co mogę z tym zrobić? Nie mam zdjęć przed ale ewidentnie widać, że jest to świeże, nawet farba ma ostre krawędzie. Zakłąd się wypiera, że to nie u nich tylko ktoś wcześniej, z tym, że wcześniej (3 lata temu) felgi były w innym zakładzie i nie było żadnego śladu, później nigdy nie było już nic przy nich robione. Jest jakakolwiek szansa odzyskać kasę za malowanie?

[Wspieraj forum]

[przemek530d]

nie zrobisz dzikiej awantury, nic nie dostaniesz
strasz policją, tvn'em, krasnalami ogrodowymi, czymkolwiek, byle mieli Cię dość

oczywiście musisz mieć pewność że to oni...

[nomaster]

Mam 100% pewność bo sam te felgi im zawiozłem i sam odebrałem, druga sprawa - mam zdjęcie ślizgu maszyny na której były zakładane opony i wystaje tam śruba, ewidentnie wyrobiony ślizg a mimo to właściciel mi wciska kit, że to nie u nich.

[grzesiek84]

Jak odebrałeś i nie zwróciłeś uwagi to powodzenia - będzie potrzebne

[As_]

ale wiesz że to jest słowo przeciwko słowu?
żebyś chociaż świadka miał ...
a tak swoją drogą to jesteś na 100% pewien, że ta wyrwa z ostatniego zdjęcia też powstała na skutek obtarcia o śrubę a nie krawężnik?

[Nanab]

Nie ma o co kruszyć kopii, uszkodzenia nie wpływają w żadnym stopniu na funkcjonalność, nawet nie są widoczne jak się nie przyjrzysz z bardzo bliska, zwłaszcza że sprawa przegrana z góry.

[nomaster]

No bez jaj. To samochód też można porysować poskakać po dachu? Też nie wpłynie to na funkcjonalność. Rysy są widoczne z daleka i są głębokie. Niektóre do aluminium. Ślady rys idealnie zgrywają się ze śrubą ze ślizgu, zakład był tak pewny swego, że założyliśmy jeszcze raz moją felgę, zdjęli oponę i założyli jeszcze raz i co? Nowe rysy. Oczywiście według nich też były. Także będą pewnie szli w zaparte.

[emtees]

Sytuacja typu k...as. Ciężko będzie coś wywalczyć jeśli nie zrobiłeś awantury od samego początku, ale na pewno nie jest to sprawa ostatecznie zamknięta. Ja bym tam chyba poszedł, powiedział że gadałem z lakiernikiem, rysy są ewidentnie świeże, tyle i tyle do zapłaty jest za malowanie "i ch..." I mają płacić, bo uszkodzili felgi zużytą stopką w maszynie i niech nie robią z Ciebie wariata


A takie teksty, że to "nie wpływa na użytkowanie"... To chyba nie na tym forum, bo to nie jest miejsce gdzie mechanicy czy wulkanizatorzy się liżą po siusiakach. Jakby to były nówki felgi za 10k to też by było wszystko ok, "bo to nie wpływa na użytkowanie"?

[nomaster]

Dodam tylko, że te felgi były warte około 6 tys więc nie jest to jakieś gówno z odzysku, ori felgi s A8 D4 po odnowieniu lakieru i zmianie koloru. Przed zmianą opon z jednym odpryskiem wielkości ziarnka pieprzu. A teraz sami widzicie, 4szt tak pięknie obrobione.

[_adams_]

No bez jaj. To samochód też można porysować poskakać po dachu? Też nie wpłynie to na funkcjonalność. Rysy są widoczne z daleka i są głębokie. Niektóre do aluminium. Ślady rys idealnie zgrywają się ze śrubą ze ślizgu, zakład był tak pewny swego, że założyliśmy jeszcze raz moją felgę, zdjęli oponę i założyli jeszcze raz i co? Nowe rysy. Oczywiście według nich też były. Także będą pewnie szli w zaparte.

To powinno zostać nagrane i wtedy masz dowód.

Wyciągnij z tej lekcji wnioski na przyszłość - dobrze mieć zaprzyjaźniony zakład, droższy, ale z dobrym sprzętem a nie złomem z odzysku, który jednak nie wyprze się błędu. Mój dobry kumpel ma wulkanizację i zdarzało się, że płacił (on lub pracownik) klientowi za uszkodzenia., jeśli monitoring nie wykluczył ich winy.

W tym przypadku jest po zawodach. Pomaluj felgi i zapomnij.

[ju-by]

Najlepiej przypnij się do maszyny. W końcu odpuszczą. Może nawet na piwo uzbierasz. Powodzenia!

[prnit]

ja bym się nie przejmował jesli to felgi do s8 to i tak zaraz bedziesz je miał porysowane, miałem to wiem...też odnawiałem a po roku na rantach była już lipa bo wystarczyło sie delikatnie kraweznika dotknąc i już po robocie.

[Type-R]

A takie teksty, że to "nie wpływa na użytkowanie"... To chyba nie na tym forum, "

Jeżeli masz za dużo czasu, i nie boisz się dostać raka, to poczytaj inne wynurzenia tego Pana

[emtees]

Aż się boję co on tam smaruje w innych tematach

[dany_47]

to jak odbierałeś to nie widziałeś na miejscu? po czasie to zapomnij.
Swoją drogą, felgi "warte 6 tys" a uyebane i zaniedbane jak stalówki za 400.
Odkąd mam OZ'ty wymarzone to nigdy beze mnie nie były opony zakładane zawsze kukam przez ramię czy nie opierdzielili rantów.

[prnit]

A takie teksty, że to "nie wpływa na użytkowanie"... To chyba nie na tym forum, "

Jeżeli masz za dużo czasu, i nie boisz się dostać raka, to poczytaj inne wynurzenia tego Pana

widze ze ty juz gdzies tego raka złapałeś ze takie głupoty piszesz pajacu

[kylo]

To powinno zostać nagrane i wtedy masz dowód.

Wyciągnij z tej lekcji wnioski na przyszłość - dobrze mieć zaprzyjaźniony zakład, droższy, ale z dobrym sprzętem a nie złomem z odzysku, który jednak nie wyprze się błędu. Mój dobry kumpel ma wulkanizację i zdarzało się, że płacił (on lub pracownik) klientowi za uszkodzenia., jeśli monitoring nie wykluczył ich winy.

W tym przypadku jest po zawodach. Pomaluj felgi i zapomnij.

Mi już w dwóch " zaprzyjaźnionych" porysowali felgi. Z czego w jednym podrapali łyżkami w nowym aucie.
No i po zaprzyjaźnionym warsztacie.
Teraz kupiłem nowe felgi na lato i ciekawe czy przetrwają pierwszy montaż w całości.

[Type-R]

widze ze ty juz gdzies tego raka złapałeś ze takie głupoty piszesz pajacu

Pajacu, to mów do tatusia, kiedy znowu ci wejdzie do wanny.

Ale widzę, ze mam na forum nową romantyczną parkę. Złe info, chłopaki jest takie, ze dzieci z tego nie będzie

[trbman]

"Reklamę" zakładowi możesz tyko zrobić w tej chwili i tyle. Gdzie Ci tak załatwili felgi, przynajmniej ja tam przypadkiem nie trafię ?

[ledziu]

"Reklamę" zakładowi możesz tyko zrobić w tej chwili i tyle. Gdzie Ci tak załatwili felgi, przynajmniej ja tam przypadkiem nie trafię ?

A skąd wiesz że to prawda ? Taki jesteś ufny ?