Witajcie,
Od pewnego czasu przymierzam się do zakupu ciekawego auta które używałbym sporadycznie ~1-2 raza w tygodniu. Na pewno nie do jazdy po mieście w korkach (aczkolwiek czasami może się trafić). Co do budżetu to jak w temacie 90-100k jest to góra, auta tańsze ale nadal "fajne" też sie liczą. Roczny przebieg raczej niziutki na pewno poniżej 10k
Interesują mnie auta z duszą, mogą być nietuzinkowe, nie do końca praktyczne. Nie będę woził tam dzieci i bagaży. Nie zależy mi na najnowszych zdobyczach techniki uprzyjemniającej jazdę (jak są to ok, jak nie ma to nie ma). Na pewno nie jestem zainteresowany autami "wiejski tuning". Raczej nie przepadam z BMW.
Wstępnie przeglądając różne auta natrafiłem na, chętnie poznam wasze opinie:
- Maserati QuattroPorte <2008 - samo auto piękne, auto na pewno z duszą, boję się jednak trochę kosztów serwisowania, ktoś coś wie czego można się spodziewać, nawet nie tyle co takie normalne serwisówki, co po jakieś większe awarie jak to w starszych autach jest.
- Maserati 4200GT / Coupe - Jest sporo wersji, część z manualem, część część z Cambiocorsa, wersje Spyder są super, ale nie jestem przekonany do tak starego cabrio (martwię się o jakoś dachu), samo coupe kosztuje też trochę mniej niż budżet. Analogicznie jak w QP jeśli chodzi o serwisowanie.
- Audi S6 C6 (4.2, 5.2 FSI) / S8 D3 (4.2, 5.2 FSI) - wiadomo Audi, niestety dość oklepana buda za to z ciekawym silnikiem, nie jestem jakoś przekonany w 100% "że to jest to"
- Audi S5 ~2008-2009 - podobnie jak wyżej, ciekawy silnik, ale buda, wnętrze trochę ... nijakie/oklepane.
- Chrysler 300C srt8 - amerykańskie plastiki z fajnym silnikiem
Ale może coś jeszcze mi ciekawego umknęło? Z góry dzięki za feedback.
Na sportowo: EVO 9 -10 ,Subaru Impreza STI, Focus RS
Dostojnie: Mercedesy sl55 amg (wysokie koszty), cl600, slk55 amg i inne amg, Jaguar XK II,Porsche 911
Ah zapomniałem dodać, że coś napewno z sensownym silnikiem, niechętnie "mały" silnik z dużym turbo, mały znaczy ~3.0. Także wszystkie Focusy, Imprezy, Laguny GT odpadają od razu.
Ja bym szukał 911 996. Choć ostatnio w tym budżecie może być ciężko... Koniecznie tylko dobre sprawdzenie przed zakupem, bo z 3.4 różnie bywało
lotus exige:
http://allegro.pl/lotus-exige-s-240ps-2006-drift-opel-speedster-i6672536173.html#thumb/1
tutaj troche poza budzetem ale mozna i kupic w budzecie. kwestia czasu i umiejetnosci negocjatora.
http://www.zeperfs.com/en/match3770-518-3230-73-1503.htm
http://www.zeperfs.com/en/match3770-304.htm
http://www.zeperfs.com/en/match3770-1401.htm
http://www.zeperfs.com/en/match3770-467.htm
@piwo
Wiesz właśnie Exige jest przykładem auta którego nie chcę ;-) Auto które krzyczy "jakie jestem groźne". Nie widzę możliwości cieszenia się jazdy takim atuem... zbyt brutalne (?).
Pozatym do porównania dodałeś złe Audi powinno być S8 V10 http://www.zeperfs.com/en/match3770-518-3230-73-1503-1477.htm
@QbaqBA Dzięki sprawdzę ten trop.
one nie krzyczy jestem brutalne tylko po prostu loi tylki na torze Poznan wszystkim autom, ktore wymieniles w temacie. wiec to nie sa pozory. ono jest zbudowane tak a nie inaczej by byc szybkie.
ale rozumiem. tutaj mniej krzyczacy cayman:
http://allegro.pl/porsche-cayman-cenna-bruto-i6669535785.html#thumb/3
M5 E60
@piwo jazda na torze to nie wszystko Ale fakt, na torze Exige z racji masy ma przewage.
Ale auto którego szukam nie ma brylować na torze, ma sprawiać przyjemność w jezdzie "weekendowej". W exige tego nie widzę.
A moze Jag?
@rf01 dobrze brzmieć, nie musi to być demon szybkości, idealnie było by gdyby podczas kulturalnej jazdy i delikatnego traktowania gazu było bez zbytecznych "efektów" a przy przegazowaniu, ostrej jezdzie było co trzeba. Rekordów torów, wyścigów na drogach publicznych robić nie zamierzam stąd Exige odpada
Po prostu jazda autem w "cywilizowany" sposób powinna być możliwa, bez "zbędnego" szpanu ;-)
Max speed jest niekoniecznie aż tak bardzo istotny, autobahny zaliczane czasamy będą ale jednak sporadycznie.
@As_ jakiś konkretny Jag ? XF ?
911, M5 E60, 850i, Z3 M coupe, Vette...
Merce SL, CL
Z wymienionych w pierwszym poście i spełniających dane z nagłówka (Inieszablonowe" i z "z duszą") , to tylko dwa pierwsze.
Zbierałeś jakieś informacje o tym serwisowaniu że takie straszne faktycznie ? Może mity jakich wiele i nie jest tak strasznie ? na www.arkuszowa2a.pl pewnie przybliżą Ci ten temat obiektywnie.
Porsche Boxster?
Budżet powinien starczyć na polifta z silnikiem 2.9
Może jakiś klasyk, popatrz sobie np na gieldaklasykow.pl, jak chcesz niepozorne to np. takie 500E, gdzie wartość będzie tylko rosła, czy się mylę?
W126 560SEC
Corvette c3
Bmw 840/850i
Bmw 635 e24
Mustang (65-69)
Jaguar XJS
Moje propozycje to Maserati Ghibli II 2.8gt lub bmw z3 coupe. Oba nietuzikowe, zwracają na siebie uwagę nietuzinkowym wyglądem, dają sporo frajdy z jazdy i za sprawą tego, że są niezwykle rzadkie dają poczucie wyjątkowości oraz mają potencjał kolekcjonerski. Jako auta weekendowe szczerze polecam. Mam oba takie samochody i jednego będę chciał sprzedać. Jeżeli będziesz miał ochotę zobaczyć z bliska to zapraszam.
Może Ac Cobra? Jak bym szukał auta które daje przyjemność z jazdy, wybrałbym jakieś włoskie sportowe klasyczne auto z lat-70-90 i wolnossącym silnikiem (Detomaso, Lancia, Maserati, Alfa), no ale wiadomo, że budżet nie ten no i pewnie koszta utrzymania jak połowa budżetu
dlaczego autor nie przepada za BMW? Jakieś uprzedzenia? Cokolwiek z literką M da niezapomniane wrażenia z jazdy, nie będzie bardzo traciło na wartości a starsze egzemplarze wręcz zyskiwały (lokata kapitału)
Za każdym razem gdy się wysiada z takiego auta chce się wrócić, nawet jak się nie jest fanem BMW. Czasy, że BMW i 3 paski to nieodłączny element już przeminęły.
Mając 100tyś celowałbym w 850 Csi z manualem, m6 (za 100tyś da radę kupić auto z nowym silnikiem), m5 nie ważne która generacja, e24, z3 M.
@nomad66 co do BMW, czasami patrzysz na auto i myślisz "chcę to" a czasami patrzysz na auto i myślisz "nigdy w życiu", właśnie tą drugą myśl mam w głowie patrząc na BMW. Jakoś mi się nie podobają, nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć
@Cinar możesz przesłać jakieś fotki tego swojego Maserati? Jaka to dokładnie wersja, rocznik?
@Ricoshet .. zostawmy takie gdybanie ;-)
a może CLK 55 AMG?
Subaru SVX nietuzinkowy wygląd, silnik 3.3 b6 z dobrym dźwiękiem, 4x4, tylko ok 9000 sztuk sprzedanych w europie więc trafić drugiego na drodze nie będzie łatwo
Jak to by miało być moje weekendowe auto to bym zaczął od nałożenie filtra cabrio ewentualnie coupe.
Panowie, z czym do ludzi? Jeżeli dla kogoś nieszablonowe auto z duszą to Audi A6, to o czym tu w ogóle rozmawiać, gdzie jakieś Mustangi, Ghibli, e31, SEC czy Cobra? Ja zaproponuję Passata B5 W8
@matteusz na liście A6 i A8 znalazły się tylko z powodu 5.2 od lambo i jednak niezawodny quattro, Ghibli nie ma (w sumie za sprawą usera Cinar trafiło na listę) ale jest QP i Coupe (4200GT), BMW odpadają, Mercedesy SEC są dość oklepane, ale dość interesujące muszę to przyznać. Co do mustangów, już wolę challengera ale tak one też były rozważane
Renault Alpine nie da sie wyrwac?
DMC tez malo na drogach;) za 100k zdaje sie mozna kupic. Jest v6
Ghibli jest ogólnie w dobrym stanie. Technicznie jest ogarnięte, świerzo po wymianie rozrządu wraz z pompą wody oraz po przeglądzie olejowym (wszystkie oleje powymieniane). Samochód miał "przygody" w przeszłości, ponieważ przy sprawdzaniu grubośco powłoki lakierniczej prawy tylni błotnik jest ewidentnie po naprawie. Poza tym na większości elementów lakier jest ori. Wnętrze jak na 20 letnie auto jest prawie jak nowe. Na większości dywanów została jeszcze folia od nowości . Dwa elementy skórzane wymagają czyszczenia i częściowej renowacji (fotel kierowcy i podłokietnik). Wszystko to jednak ogarnę przed sprzedażą. Przebieg 77.000km, nowe opony dunlop sport maxx rt. Cena za jaką będę skłonny pozbyć się tego samochodu to ok. 85.000pln.
@maaad jeździłem M3 E92 (chyba rocznik 2016) i no jazda spoko, ale cała reszta beznadzieja, wygląd, środek, brak "duszy" takie niemieckie baaaaaaaaaaardzo solidne wozidło. Jezdziłem też w USA e92 335is i takie same wrażenia Po prostu te auta są jakby to powiedzieć, nudne i pragmatyczne do bólu Jako chłopiec wolałem meić plakaty Lancii Delta Integrale niż BMW, resoraki i inne modele też BMW mnie nie "bawiły", jakoś mam wrodzoną awersję do tej marki... To są na pewno fajne auta do jazdy na codzień, pragmatyczne, duże, ergonomiczne itp...
Ps. Pewnie teraz podpadnę sporej części forum
M3 E92 ma beznadziejny środek i wygląd, a w twoich propozycjach Chrysler 300C konsekwencja
ja jak chciałem coś na dzień czy dwa sobie polatać to poszedłem w Hondę S2000 - jest fun, jest radość z jazdy, jest top-down, "ma duszę, jest nietuzinkowe, nie do końca praktyczne"
Tyle, że jak ty podajesz S6 C6 to chyba inaczej pojmujemy auto, które spełniałoby twoje wymagania.
PS. Pomijam to, że M3 E92 to nie mogło być 2016
@Patee Audi S6 / S8 trafiło tutaj tylko ze względu na silnik. Zdecydowanie bardziej skłaniam się ku 2 pierwszym opcjom (maserati) lub maserati od Cinara
300C ma fajny silnik który bardzo ciekawie brzmi, ale tak "amerykańskie plastiki" podane były jako wada auta
W sumie ta Honda S2000 to też nie taki głupi pomysł sprawdzę i ten trop Z tego co pamiętam to jej silnik całkiem ładnie się kręci. Trochę odbiega brzmieniem od tego co bym chciał ale kto wie może to jakiś trop
Ps. Sprawdziłem te BMki i faktycznie, M3 to była E92 z 2012 ;-)
M3 e92 bez duszy to oprocz r8 zadne audi nie ma duszy, wszystko masówa.
Ja też uważam, że nowe auta są bez duszy. Są szybkie, bardzo skuteczne, bezpieczne, oszczędne ale zdecydowanie brak im jest tego trudnego do zdefiniowania pierwiastka, który sprawia, że przejażdżka takim samochodem wywołuje bezwarunkowy uśmiech na twarzy, tęsknotę za tym co było i chce się więcej. Dla mnie m3 e92 też jest nudne mimo swoich papierowych danych, natomiast takie zadbane e34 540 to coś fenomenalnego. Wiem, że wolniejsze, bez tych wszystkich wodotrysków ale z niesamowitym klimatem lat 80-90. Mam w swojej "kolekcji" Alfę gtv 3.0 z 97 roku. Samochód niewygodny, głośny, puszkowaty, nie da się w nim znaleźć wygodnej pozycji za kierownicą ale wystarczy tylko odpalić motor i zacząć jechać a wszystkie te niedogodności przestają mieć znaczenie. Dzwięk silnika busso, błyskawiczna realcja na gaz, niezwykle czuły układ kierowniczy to jest prawdziwie oldschoolowe auto sportowe i czegoś takiego niestety nie da się już kupić w "sklepie". Ja jestem zakochany w autach z lat 80-90 bo to są samochody z mojej młodości/dzieciństwa. Świat się zmienia ale na szczęście można jeszcze znaleźć 20 letnie auta w stanie, który pozwala się nimi cieszyć i oby tak było jak najdłużej!
Co człowiek to inne upodobanie.
Dlatego jedni jeżdżą E34 a inni E92.
Mnie to tylko wkurwia jak nowe auta są krytykowane "że bez duszy" przez ludzi, których na takie auta nie stać i zawsze "stare to było coooś".
Hehe no e92 M3 musi być mega nudne, słabo reagujące na gaz i chujowe w prowadzeniu w porównaniu do takiej e34 540 która jest pontonem i ma układ kierowniczy z traktora
Joe, wyrwałeś z kontekstu kilka zwrotów i próbujesz coś z tego ulepić, ja zrozumiałem coś innego z wypowiedzi Cinar'a i wiem o co mu chodzi bo mam podobne zdanie.
Cinar, podpinam się pod Twoje rozumowanie tematu. W miejscu w którym obecnie mieszkam codziennnie można spotkać M3 E92, jeździ tu tego naprawde dużo, zaryzykował bym stwierdzenie że 1/3 obecnych tu e92 to wersje M3. Może mi się to auto opatrzyło, że w zasadzie przechodzi się obok niego jak obok Passata ale jak sobie przypomnę to widząc e92 M3 w Polsce też jakoś nie przyśpieszało mi tętno. Zdaje sobie przy tym sprawę że jest to szybkie, dobrze prowadzące się auto, super wykończone w środku i mnóstwem systemów wspomagających kierowcę w wiciskaniu z niego ostatnich soków. Nie mniej jednak bardziej rusza moje serce i zmysly M3 ale e30 albo M5 e34 lub e39 i wybrał bym każde z nich zamiast e92 gdyby mi ktoś chciał darować któreś z tych aut i miałbym wybrać. Podobne odczucia mam co do Lambo. Gallardo to fajne auto, Aventador cieszy oko jak się go spotka na ulicy ale moje serce i tak nalezy do Diablo i jakbym go zobaczył kiedyś na żywo to bym się chyba pojszczał ze szczęścia Dla mnie to jest prawdziwe Lambo z "duszą" Auto które zawsze zrobi wrażenie na ulicy, auto które wymaga od kierowcy czegoś więcej niż siedzenia w nim, auto w którym musisz mieć nogę Schwarzeneggera w mieście bo sprzęgło jest twarde jak żelki z biedronki i do tego urwie ci łeb jak nie będziesz czuł respektu. Myślę że mnie i Cinarowi właśnie o to chodzi kiedy mówimy o aucie "z duszą". Taki np Viper z pierwszej czy drugiej serii z tego co czytałem jest bardzo trudnym autem w prowadzeniu, które nie wybacza błędów i uczy pokory i mimo że niewątpliwie jest to auto z duszą to raczej nie obrażając nikogo nie trafi w ręce kogoś kto myśli o Audi s6, no to jest jednak inny świat. Myślę że jest to kwiestia tworzenia takiej więzi z autem, jego czystą mechaniką, bez wspomagaczy, asystentów hamowania, asystentów pasa ruchu, systemów stabilizacji itp. To jest wszystko fajne i pomaga na pewno w kręceniu dobrych czasów na torze ale jakoś moim zdaniem to wszystko w tych nowych elektronicznych zabawkach zabija troche tego właśnie ducha.
Cinara Ghibli to bardzo fajne auto, moim zdaniem spełnia kryteria, sam kiedyś o takim marzyłem i uważam że będzie dawało zainteresowanemu dużo frajdy z jazdy , jakieś 2 lata temu zdarzało mi się co jakiś czas trafiać takie Ghibli w kolorze grafitowym koło moich rodzinnych Kielc i zawsze odprowadzałem je wzrokiem Także Maserati to moim zdaniem dobry wybór.
Co bym jeszcze mógł zaproponować to 911, im starsze tym lepsze chociaż nie wiem jak Porsche to robi z 911 ale cały czas nawet nowe modele mają ta "iskierkę" która rozpala zmysły. Nigdy nie pałałem jakąś ogromną miłością do Porsche ale nie mogę mu odmówić zajebistości, no może poza Cayene bo uważam że niektóre marki nie powinny robić takich aut tylko dlatego żeby podbić sprzedaż. Za to w 911, którymkolwiek, bym się widział
Vette C4 - mega kultowe auto, nikt Ci nie może zarzucić że nie masz gustu, idealne moim zdaniem weekendowe auto. Z takim budżetem można wybierać na prawde rodzyny z rynku.
Ktoś tu wspomniał o SVX - robi robotę na ulicy, w zeszłym roku widziałem dwa razy w Olkuszu, daje radę mocno, głowa się sama odwraca chociaż w tym przypadku to bardziej ludziom którzy mają jakieś pojęcie o motoryzacji
Zaproponował bym jeszcze NSX'a ale tutaj obawiam się że budżet musiał by być jeszcze prawie drugie tyle
Z nowszych jeszcze bym się zastanowił nad GT86, moim zdaniem ma "to coś" w sobie, może jest to spuścizna po AE ale bądź co bądź dodaje jej charakteru
Dobrze, że jest w czym wybierać i każdemu może podobać się co innego. Dla mnie bardzo miłym doświadczeniem jest widok uśmiechających się i pozdrawiających mnie ludzi, kiedy jadę Ghibli. Mnie sprawia frajdę poruszanie się tym samochodem a przy okazji daję trochę radości innym. Dla mnie osobiście m3 e92 to samochód zbyt krzykliwy, nawet ostentacyjny. Może za 10 czy 15 lat będę inaczej patrzył na taką mkę, kto wie. Podsumowując: do pokonywania dużych przebiegów na codzień coś wspólczesnego, dla czystej radości z jazdy (nie mylić ze skutecznością na torze) youngtimer! Niezależnie od tego czy budżet jest nieograniczony czy też raczej skromny zawsze można znaleźć dla siebie coś co daje dużo radości. Ja wolę cieszyć się tym co mam zamiast zamartwiać nad tym czego nie mam. Uważam, że mam duże szczęście, że żyję w takich warunkach/czasie/okolicznościach, w których za kilka/kilkanaście tysięcy pln można kupić np mx-5 i mieć świetną zabawkę a jeszcze 30 lat temu nic nie można było kupić i nie było za co. Niech każdy kupuje to co mu się podoba i na co może sobie pozwolić a na naszych drogach na pewno nie będzie nudno!
Skyline GTR ?
Nie uważacie, że to porównywanie M3 e92 vs e30, Aventador vs Diablo itp. to trochę syndrom "starych dobrych czasów"? Wszyscy byliśmy młodsi, auta tego pokroju można było zobaczyć jedynie na plakacie albo w TV a po ulicach jeździły 125p, Polonezy i tym podobne wynalazki (mowa o początku/pierwszej połowie lat 90). Teraz, nawet jeśli nas nie stać na takie auto, to są one zdecydowanie bardziej na wyciągnięcie ręki, zobaczyć w Warszawie Ferrari czy Lambo to nie jest wielki wyczyn, nawet po kilka na raz. Na pewno o wiele większym wyczynem było spotkać na ulicy 25 lat temu M3 e30
Ja po prostu nie lubie kiedy auto świeci się w srodku milionem ekranów, dotykowych przycisków itp. Niestety m3 e92 już takie jest, dlatego "odpada". Chce wsiąść od auta zobaczyć analogowe wskaźniki bez pierdyliarda okienek, ostrzeżeń "czy na pewno chcesz włączyć tryb dynamic, uważaj auto w tym trybie jest ble ble ble".
Bajery jak aktywny tempomat, asystent pasa ruchu, asystent parkownia i jakiś milion innych dodatków wole mieć w moim daily. Tak samo w moim innym "fun car" których w polsce jest ~50 sztuk.
Ps. tak umieszczenie audi na liście w pierwszym poście to był błąd.
Ja z racji swojego skrzywienia zaproponowałbym audi A8 z silnikiem W12. Brzmienie tego motoru mnie po prostu rozwala a dodatkowo kupa bentleyów z tym motorem jeździ (nawet doladowanym). W budżecie można znaleźć całkiem świeże audi a8 D3, ale jak ma być auto z duszą to zdecydowanie szukałbym audi a8 d2 z tym motorem. Na caly swiat wyszlo tylko kilkaset sztuk wiec nie dość ze będzie frajda, oldskul, to jeszcze auto na wartości z czasem będzie zyskiwać.
Driftman, jak auto ma jeździć max 2 razy w tygodniu to czemu nie maserati? Na pewno jest nieszablonowe i jak to włoskie auta będzie dawało dużo radości. Przy nie wielkich przebiegach rocznych nawet jak postoi miesiąc w serwisie to nie będzie tak źle. To nie daily.
A jakie podejście do tematu young timerów ma autor tematu? Fiat 124 na przykład lub Alfa Romeo Spider?
Ja już trochę zaczynam rozumieć autora tematu. To coś "z duszą" to nie coś, co daje frajdę z jazdy, tylko mentalnie napawa o uśmiech, wywołuje również zainteresowanie przechodniów.
Dlatego należy zapomnieć o M3, Evo czy innych. Jakiś JAG 4.0 który jest pontonem bardziej plasuje się w oczekiwania bo chyba takie ma autor.
TofikGST tak jeszcze wracając - co innego wywoływanie wrażenia z zewnątrz a co innego od wewnątrz Dlatego pisałem o M3 bo radość jest nisamowita, ale jeżeli patrzymy na oczy i priorytety przechodniów to co innego
I ten wspomniany przez Ciebie Diablo SV - jeździ u nas akurat taki, huczy, przyciąga wzrok....ale wrażenie robił jednak większe na plakatach 20 lat temu a nie teraz...
@nomad66 youngtimery są spoko ale Fiat 124 zdecydowanie "za słaby" Raczej chciałbym coś mocnego.
@TofikGST W sumie Vette to może nie być zły pomysł...
@Driftman opinia o maserati w serwisach to coś jest na rzeczy czy tak po prostu troche urban legend? Tak jak potem napisał @nomad66 to auto do jeżdzenia sporadycznego, dla zabawy/przyjemności. Ciekawych astonów w budżecie brak raczej z tego co patrzylem.
Oczywiście masz prawo do swojej opinii, tak samo jak ja mam prawo ją komentować i do niej się odnieść
Myślę, że Twoja ocena bierze się z czysto subiektywnej analizy porównawczej parametrów technicznych do obecnych realiów. A to błąd, bo to że jest ciągły i nieprzerwany postęp technologiczny, jest zupełnie oczywiste. Ale sam ten fakt, nie może pomniejszać wyjątkowości produktów każdej sztuki użytkowej, nie tylko samochodów, których ten postęp już nie dotyczy. Dlatego każdy z omawianych tu samochodów, powinno się oceniać uwzględniając ramy czasowe w jakich był produkowany. Ktoś wcześniej napisał, że chciałby mieć w idealnym stanie, mocne e34, jako realizację swoich marzeń z dzieciństwa. Ktoś inny napisał, że to auto ma układ kierowniczy na poziomie ciągnika rolniczego. Ale być może już nie wiedział o tym, że w "swoim" czasie była to jedna z najlepiej prowadzących się limuzyn na świecie. A być może o tym wiedział, ale i tak teraz nie ma to dla niego znaczenia, skoro za rogiem w komisie bez problemu kupi auto jeszcze lepiej się prowadzące, nowsze i szybsze.
Wszystko zależy od indywidualnych preferencji i sposobu postrzegania na motoryzację. Dla jednego są to suche fakty i tabelkowe parametry, inny szuka głębszych wartości, doceniając myśl technologiczną nie tylko tę najnowszą.
Też miałem podobne założenia niedawno, kupiłem to co mi serce podpowiedziało:
Honde S2000 i BMW Z3 Coupe.
Jeśli dysponowałbym Twoim budżetem to wybrałbym Z3M Coupe bez zastanowienia, auto jest genialne - wystarczy sie tylko przelamac, bo jest to chyba jednyne bmw, ktore jest zupelnie inne niz reszta i jesli kochasz bmw, nigdy Ci sie ta linia nie spodoba, jesli nie lubisz bmw, to jak najbardziej
Jak cos sluze pomoca, pozdro!
Hehe, Joker..bo wiesz, że to Dziemian jeździ ;-)
Tak wiem, ale to już inna sprawa, na Lambo naklejki JARD nie ma na szczęście
Maserati 3200 gt bądź 4200
corvette c5
Jaguar XKR 1 gen badz XK II
3000GT Vr4
300ZX Twin turbo w manualu
Jako posiadacz SEC- a, z pelna odpowiedzialnoscia polecam go i dla kogos kto uwielbia starsza motoryzacje, i dla kogos kto chce podkreslic swoja klase ,jak rowniez dla kogos komu chodzi o czysty lans. Zaden nowy model samochodu nie bedzie nadawal takiej prezencji wlascicielowi,pod warunkiem,ze wizerunek wlasciciela bedzie wspolgral ( nie wyobrazam sobie jezdzic seciem w dresach) . I zapewniam,ze na drodze,czy w miastach,jest to rarytas i rzadkosc taka zabawka.
Jezeli jednak jest to zbyt arhaiczne auto,to proponuje jaguara xk pierwszej generacji.
Decyzja już podjęta, padło na Maserati 4200 Zakochałem się w tym aucie...
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)