Cześć,
czy sytuacja, w której po założeniu kasku dotykam nim podsufitki (nawet mimo delikatnego zgarbienia) jest w jakiś sposób groźna lub niezalecana?
Pomimo swoich 185cm, w połączeniu z kaskiem moto i Cooperem R53 tworzy to właśnie sytuację jak powyżej. Planuję zakup kasku bardziej "rajdowego" otwartego, natomiast nie sądzę, żeby było wiele lepiej, a chciałem po prostu pośmigac po Moto Parku w Krakowie także nie mówimy o żadnym bardzo poważnym ściganiu. Na ten moment wymiana fotela na kubeł i jego obniżenie szynami nie wchodzi w grę
Z góry dzięki za porady
Wywal podsufitkę. Zawsze 1cm zyskasz a i wagę zdejmiesz wysokopolozona
nie, bo się blacha wybrzuszy na dachu
piwo, doceniam dobrą radę ale dla 8 minut jazdy nie chcę rozmontowywać całego samochodu, który jest wykorzystywany do codziennej jazdy
Gdyby coś takiego wchodziło w grę to już prędzej fotel by wyladował na ziemii na sztywno.
Leo, gorzej, szkło by się musiało wybrzuszyć
No to nie masz żadnego manewru.
Kask "na przyszłość" to akurat lepiej pełny.
Ewentualnie jedź tam gdzie kask w wozie bez klatki nie jest wymagany - Jastrząb na przykład.
Mali komfortowa sytuacja w razie dzwona czy dacha.
Oczywiście, tak jak i mało komfortowe w razie pożaru są krótkie spodenki i t-shirt itd.
A i co do odległości, sam nie znalazłem (choć jakoś intensywnie nie szukałem) a też swego czasu mnie to nurtowało (>190cm)
Prawdę mówiąc dołożenie zgiętemu kręgosłupowi szyjnemu podpartemu głową w kasku o dach i napierający ciężar ciała - nie widziało mi się dobrze. Zmieniłem auto.
Jedyne na co się natknąłem to zalecenie w otwartych autach z klatką aby szczyt kasku był coś około 5-10 cm poniżej linii klatki. Oczywiście w szelkach ciało.
Dokładnie. Też nie jezdzilbym czymś takim.
Moim zdaniem jedyna rada, jesli chcesz zatrzymac to auto, to zamontowac pelny kubel i maksymalnie obnizyc go na mocowaniach. ALe oczywiscie musialbys sprawdzic jak sie to robi w przypadku towjego auta i jakie efekty mozesz osiagnac
Jest jeszcze opcja bardziej budżetowa - wywalenie gąbki z siedziska. Tak robią wysocy ludzie chcący jeździć mx-5
Duża przestrzeń nad głową, kiedyś prawdopodobnie uratowała mi życie.
A co do fotela, nie musisz od razu montować kubła. Znajdź zwykły, regulowany fotel, ale żeby był niżej.
Mialem ten problem w 370z. Moze to nie jest jakas chlubna sprawa ale obcialem mocowania fotela i przyspawalem krocej zyskalem z 5 cm. Gdyby nie te 5 cm to bym nie zyl. Przywalilem w dwa drzewa slupkiem moim i dachem. Nie jezdzil bym szybko jakbym nie mial minimum 4 palców nad glowa....
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)