Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum _ Chcę kupić auto, kupiłem auto _ Zabawka na tor

Napisany przez: neo2020 Thu, 06 Feb 2020 - 21:55

Witam,
Chodzi mi po głowie kupno jakiegoś trupka bez kwitu, coś czego jak pójdę w barierki to nie będzie szkoda, myślałem najtańszym kosztem nad e36, wywalenie zbędnych kg itd. A nie chcę mieć kolejnego auta do OC i BT...
Wolałbym jakiegoś japończyka ale w takiej kasie nie kupię żadnego RWD.

Druga sprawa, głównie interesują mnie trackday i podobne, żadne kjs itd. czy autem bez papierów można jeździć po torze, czy jednak są wymagane?

Napisany przez: Type-R Thu, 06 Feb 2020 - 22:16

Można, nie są wymagane. Sam jeżdżę niezarejestrowaną beemką.

Napisany przez: Andrzejsr Thu, 06 Feb 2020 - 23:02

Niektóre regulaminy mają martwe zapisy o przeglądzie czy rejestracji. Chyba miało to na celu zabezpieczenie d. organizatora w razie W. Że nie musi robić badania kontrolnego bo niby wóz ma badanie z SKP. Jasne... Co do OC to ciągle sobie obiecuję sę dowiedzieć więcej, i ciągle nie ma czasu. Ale wstępnie zdaje się można mieć na niezarejestrowany pojazd, tylko czy działa na trackday, różne zdania słyszałem. A odpukać może się przydać.

To gdzie można to z doświadcznia - treningi na Torze Jastrząb, imprezy DriveCup, treningi TJS na torze Kielce, treningi takie okazjonalne na Kielcach (Marcin Pancin organizujący), TAP. RAceDay i Clasicauto - niby mają w zapisie, ale jak pytałem o classicauto i niezarejestrowany wóz (w końcu nie dotarłem) to stwierdzili że bez problemu.
W Kielcach jest kłopot wtedy, gdy trasa prowadzi przez las i powrót na start drogą publiczną.

Napisany przez: Tommo Fri, 07 Feb 2020 - 08:04

Czy zajechany trup którego największą zaletą jest fakt, że kosztował paczkę chipsów da frajdę na torze... Śmiem wątpić.
Szybko pojawi się frustracja i rozczarowanie. To nie jest tania zabawa i oszukać się tego nie da. Lepiej pójść na karty. Tak myślę.

Napisany przez: Andrew01-1 Fri, 07 Feb 2020 - 08:35

CYTAT(Tommo @ Fri, 07 Feb 2020 - 08:04) *
Czy zajechany trup którego największą zaletą jest fakt, że kosztował paczkę chipsów da frajdę na torze... Śmiem wątpić.
Szybko pojawi się frustracja i rozczarowanie. To nie jest tania zabawa i oszukać się tego nie da. Lepiej pójść na karty. Tak myślę.


No niestety, na torze po max jednym okrążeniu wychodzi każde najmniesze niedomaganie układu napędowego, zawieszenia, hamulców, chłodzenia itd.
Może z tymi kartami to przesada, ale może celować we wraka ?


Napisany przez: neo2020 Fri, 07 Feb 2020 - 10:35

Z tym trupkiem to chodziło mi bardziej o wygląd zewnętrzny, tzn. tu wgniotka, tam rdza, a nie o to że auto będzie nie domagać w napędzie czy hamowaniu... Bez przesady takim autem bałbym się w ogóle jeździć smile.gif

Napisany przez: bogus122 Mon, 10 Feb 2020 - 19:13

Szczerze to biorąc pod uwagę ceny imprez, to koszt BT i OC nie jest duży. Jeśli jest problemem, to inne rzeczy też będą.
Nie wiem jakie masz zwyżki/zniżki, ale ja za WRX mam ~700zł/rok. E36 to wiadomo - wysokie OC i tragiczne prowadzenie na torze bez worka siana, w którym zmieścisz OC na 20 lat smile.gif
Jak chcesz "tanio" aut na trackdaye itp, to poszukaj sobie Clio 2 - opłaty będą dość niskie, auta na tyle świeże, że badania przejdą bez kombinacji, a wszystkie nie-M3 e36 wciągną nosem i wypuszczą wydechem.

Napisany przez: neo2020 Mon, 10 Feb 2020 - 20:20

Musi być RWD wiec clio itp. odpadają. Chodzi o to że pojawia się plan na weekend, więc auto na lawetę i zabawę, tu poganiać na czas tu się poślizgać. Z takim zamiarem kilka lat temu kupiłem S13, ale trafiłem w stanie igła, zrobiłem z tego zabawkę na weekendy i szkoda mi jej męczyć albo obić na torze.

Chciałem kupić drugą S13 ale dzisiaj chodzą w chorych cenach.
Nowy "gruzik" na co dzień by nie jeździł, więc jaki sens płacić te 500-700zł/rocznie za sam fakt posiadania auta, wolę tą kasę wpakować w to auto...

Napisany przez: mat13por Mon, 10 Feb 2020 - 20:28

Pewnie bardziej chodziło o BT autem z klatką, na customowym zawieszeniu, itd.. smile.gif Przynajmniej ja to tak zrozumiałem.

Napisany przez: neo2020 Mon, 10 Feb 2020 - 20:42

CYTAT(mat13por @ Mon, 10 Feb 2020 - 20:28) *
Pewnie bardziej chodziło o BT autem z klatką, na customowym zawieszeniu, itd.. smile.gif Przynajmniej ja to tak zrozumiałem.

To kolejny powód dla czego nie chce BT i OC smile.gif

Napisany przez: bogus122 Wed, 12 Feb 2020 - 09:24

Jeśli masz lawetę i koniecznie chcesz bez OC i BT, to kup sobie jakiegoś angola i go nie rejestruj. Ceny dość mocno spadają, jeśli jesteś w stanie tolerować kierownicę po prawej na torze.

Napisany przez: _adams_ Wed, 12 Feb 2020 - 18:23

CYTAT(Andrew01-1 @ Fri, 07 Feb 2020 - 08:35) *
ale może celować we wraka ?


Wrak może i ciekawy dopóki sam nie pojedziesz. Myślałem o tym, ale zabawy tam za bardzo nie ma - w koło wszyscy chcą Cię wyeliminować i tak naprawdę walczysz o to aby auto przetrwało. Chyba że masz na tyle mocne i dobrze przygotowane że na starcie odjedziesz wszystkim i spokojnie wygrywasz.

Mam gruza dla fanu dla syna i sądzę że OC i BT to nie jest koszt decydujący. Więcej wydasz na jedną awarie po gongu, więc skoro na to się znajdzie to i na opłaty musi starczyć.

Napisany przez: kylo Wed, 12 Feb 2020 - 21:40

Te parę stów za oc i bt to i tak kropla w morzu.
Na jednym treningu możesz zjechać opony za więcej kasy.
Do tego brak rejestracji powoduje sporo niedogodności.

Na takim treningu np na Ułężu wypadało by po kółku w upalny dzień przestudzić auto żeby nie smażyć opon i hamulców w miejscu, ale nie masz gdzie bo na publiczną drogę nie wyjedziesz.

Do tego wszedzie trzeba to wozić na lawecie. Zakładając że będziesz chciał pojechać np do mechanika 2 kilometry za każdym razem trzeba to ładować potem ściągać i znów potem ładować.
Na Kielcach jeśli jest odcinek leśny to wracasz na start drogą publiczną. No to laweta itp.


Napisany przez: Andrzejsr Thu, 13 Feb 2020 - 09:44

To nie sprawa kosztów. Już padł powyżej argument że z kolei przy wozie zarejestrowanym trzeba szukać, padać na kolana i prosić czy przekupywać diagnostę żeby łaskawie podbił badania. Po co podtrzymywać ten system fikcji ? Jak będzie więcej uczestników z niezarejestrowanymi pojazdami, to Organizatorzy sprawią że jednak mogą jeździć, choćby zostawiając miejsce na obiekcie na schłodzenie wozu itp., bo chętnych do zabaw w TD tak znów nieskończonych ilości nie ma, a imprez przybywa. Już tak się dzieje .
(w Kielcach w zeszłym roku mogłem jechać leśny i wracać w dół torem jadąc na koniec stawki , mówię konkretnie o Drivecup i ekipie Marcina P który organizuje dla nich "ruch" - da się? da. ) . Jazdy treningowe z tym leśnym to tak jak piszesz odpadają jednak.
Porobionym wozem , nawet z papierami też nie tak hop siup jeździć po drogach bo z tuzin rzeczy się znajdzie, za które może policja zatrzymać. Nie wspominając o uczestnictwie nawet nie ze swojej winy w jakimś wypadku.
Jedno i drugie na plusy i minusy ale nie przesadzajmy z tą potrzebą rejestracji.

Co do Wrakrace to ja raz tylko jechałem i zabawa była przednia smile.gif ale fakt, auto nie dojechało.

Napisany przez: neo2020 Thu, 13 Feb 2020 - 10:46

CYTAT(bogus122 @ Wed, 12 Feb 2020 - 09:24) *
Jeśli masz lawetę i koniecznie chcesz bez OC i BT, to kup sobie jakiegoś angola i go nie rejestruj. Ceny dość mocno spadają, jeśli jesteś w stanie tolerować kierownicę po prawej na torze.

Lawety nie mam, za to znajomy ma, kosztuje mnie to czteropak + paliwo, więc...
Nigdy angolem nie jeździłem ale myślę że temat warty rozważenia.

CYTAT(_adams_ @ Wed, 12 Feb 2020 - 18:23) *
Mam gruza dla fanu dla syna i sądzę że OC i BT to nie jest koszt decydujący. Więcej wydasz na jedną awarie po gongu, więc skoro na to się znajdzie to i na opłaty musi starczyć.

Przy 7 autach, każde kolejne do opłat jest kulą u nogi.

CYTAT(kylo @ Wed, 12 Feb 2020 - 21:40) *
Te parę stów za oc i bt to i tak kropla w morzu.
Na jednym treningu możesz zjechać opony za więcej kasy.


Może i kropla, ale oc i bt to już parka opon więc wole kupić opony niż wywalić kasę w błoto.

CYTAT(kylo @ Wed, 12 Feb 2020 - 21:40) *
Do tego wszedzie trzeba to wozić na lawecie. Zakładając że będziesz chciał pojechać np do mechanika 2 kilometry za każdym razem trzeba to ładować potem ściągać i znów potem ładować.
Mechanika mam "za płotem" a z większością napraw dam sobię radę sam, więc dla mnie to żaden argument.

CYTAT(Andrzejsr @ Thu, 13 Feb 2020 - 09:44) *
Porobionym wozem , nawet z papierami też nie tak hop siup jeździć po drogach bo z tuzin rzeczy się znajdzie, za które może policja zatrzymać. Nie wspominając o uczestnictwie nawet nie ze swojej winy w jakimś wypadku.
Jedno i drugie na plusy i minusy ale nie przesadzajmy z tą potrzebą rejestracji.

Dokładnie. Rozumiem że każdy z w/w osób posiada "torówkę" która bez kombinacji przejdzie BT i policja nie będzie miała się do czego przyczepić?

Napisany przez: Andrzejsr Thu, 13 Feb 2020 - 11:50

Ja mam takie i takie, i powiem że z zarejestrowaną torówką z przeglądami itd. tylko nerwy z każdym jej przejazdem po drodze, dojazdy na kołach i powroty przerabiałem też, w efekcie i tak jeździ na lawecie i drogi nie dotyka albo stoi w serwisie.
Można na kołach oczywiście - żeby spróbować na początek czy się komuś taka zabawa podoba w ogóle i nie generować kosztów dodatkowych. Ale kolega pytający chyba ten etap ma za sobą. A pamiętanie o terminach OC, BT itd. przy kilku autach to nic fajnego i rozumiem próbę ograniczenia tego o kolejne o ile tylko możliwe.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)