Strzał przy lewoskręcie i sprawa w sądzie. Jak wybrnąć? |
Strzał przy lewoskręcie i sprawa w sądzie. Jak wybrnąć? |
Tue, 21 Dec 2010 - 00:53
Post
#21
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 04 December 2007 Skąd: Wrocław |
Jedna rzeczy by Ci tu pomogła, były zrobione przez kogoś zdjęcia z miejsca wypadku ?
A policjant nie, że nie potrafi oszacować miejsca zdarzenia, tylko jest kolegą sprawcy i szacuje tak, jak będzie lepiej dla kolegi... Swoją drogą, byłeś u lekarza ? -------------------- www.time4rally.pl
|
|
|
Wspieraj forum |
Tue, 21 Dec 2010 - 00:53
Post
#
|
Dotacja |
|
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 00:55
Post
#22
|
|
Rookie Dołączył: Sun, 28 December 2008 Skąd: Warszawa |
Jak wyżej, media to niezła rzecz. Taką śmierdzącą sprawę pewnie z chęcią podchwycą.
A co z pomocą drogową i strażą, która sprzątała? Nie da rady do nich dotrzeć? Może mają coś do powiedzenia na temat zdarzenia. Trzeba złapać się wszystkiego, czego można. Współczuję całego zdarzenia, wiem co znaczy być po wypadku, niestety nie wszystko się robi tak, jak normalnie by się to zrobiło. Edycja: przy skręcie na posesję była ciągła? Jeśli nie pójdzie to w stronę udowodnienia, że wyprzedzał na skrzyżowaniu tym właściwym, to może tam też była ciągła i przerywana tylko do skrętu na posesję? Tak czy inaczej ten głąb wyprzedzałby w miejscu niedozwolonym, a włączenie kierunku to zeznania jego kontra Twoje, policja nie może wiedzieć, czy kierunek włączyłeś, czy nie. To tak biorąc sprawę od dupy strony i uzasadnienia tych ludzi. |
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:01
Post
#23
|
|
Rookie Dołączył: Sun, 11 December 2005 Skąd: Warszawa |
Jedna rzeczy by Ci tu pomogła, były zrobione przez kogoś zdjęcia z miejsca wypadku ? A policjant nie, że nie potrafi oszacować miejsca zdarzenia, tylko jest kolegą sprawcy i szacuje tak, jak będzie lepiej dla kolegi... Swoją drogą, byłeś u lekarza ? Ja zdjęć nie robiłem (po prostu nie miałem czym - telefon mam w miarę nowy, ale jednak bez aparatu), policja też nie. Jeżeli ktoś z przejeżdżających coś sobie cyknął, to i tak tego już nie ustalę... Jest to nałożenie strasznie niekorzystnych dla mnie sytuacji... Eh. U lekarza nie byłem, zostałem tylko na szybko 'obejrzany' przez lekarza czy jakiegoś ratownika z karetki, poświecił mi w oczy, popatrzył, zapytał czy wszystko ok i stwierdził, że wszystko ok. Do lekarza można zgłosić się i zaraz albo rano, bo np. "odczuwam teraz ból w kręgosłupie", ale czy coś to da na moją korzyść? EDIT: @nigdyyy: Nie wiem, czy była ciągła, z tego wszystkiego nawet nie pamiętam. Jutro podjadę na miejsce, mam 150km, ale jakoś dam radę, może jakiś znajomy pożyczy auto. Porobię fotki i dokładnie się przypatrzę. Z tym wypadkiem dziwna sprawa - dostałem głupa, teraz gdy ochłonąłem poprowadziłbym sprawę nieco inaczej, choć pewnie i tak nie miałbym wiele do gadania. |
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:11
Post
#24
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 04 December 2007 Skąd: Wrocław |
ale czy coś to da na moją korzyść? 1) Względy finansowe - jeśli wyjdzie jednak wina drugiej osoby, a nie Twoja, wszystkie koszty leczenia pokryje ubezpieczalnia, a do tego dostaniesz ładne odszkodowanie; 2) Względy zdrowotne - niestety małe jest prawdopodobieństwo, że przy strzale z dachem i rowem nic Ci się nie stało... Gdy wyjdzie Twoja wina, pójdziesz do lekarza i za wszystko będziesz musiał płacić z własnej kieszeni... -------------------- www.time4rally.pl
|
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:15
Post
#25
|
|
Forum Clubber Dołączył: Wed, 24 November 2004 Skąd: Warszawa - Wawer |
No to teraz tak:
Dostałeś strzała, potem dach i skończyłeś w rowie? Więc w rowie powinny być świeże ślady. Weź aparat, zrób zdjęcia rowu, całego skrzyżowania i skrzyżowania stojąc na "wysokości" bramy tych zabudowań, w którą rzekomo miałeś skręcać. \ Współczuję, bo niektórzy policjanci zachowują się jak by byli strażnikami texasu - oni stanowią prawo i ch**. Tępić takich skur***!!! -------------------- | Pinin Racing | Warsaw Speed Team | Prorace | TheTechGuy |
'96 CaliforniaCento www.facebook.com/dragracingsafety |
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:16
Post
#26
|
|
Moderator Dołączył: Sat, 19 April 2003 Skąd: Kwidzyn/Grudziądz |
może podaj nazwę miejscowości gdzie miał miejsce ten wypadek- być może ktoś z userów coś o tym wie, może ktoś zna tamtejsze układy [sprawca<->policja] i będzie można podważyć wiarygodność ich zeznań
-------------------- zaciski hamulcowe BREMBO-renowacja-lakierowanie proszkowe-adaptery do zacisków BREMBO-serwis rajdowy RPP/RSMP/GSMP
|
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:22
Post
#27
|
|
Super User Dołączył: Thu, 23 April 2009 Skąd: z lasu |
Sprawa raczej łatwa nie będzie, bo wcale nie jest oczywista jak tu niektórzy piszą. Wina leży po obu stronach, a gość z puga już sobie ustawił sprawę po swojej myśli, więc jest na lepszej pozycji. Fakt, że tam nie można było wyprzedzać nie oznacza, że można skręcać na ślepo. W przepisach jest to wyraźnie ujęte. Zresztą nie bez powodu, bo co, gdyby tą kolumnę wyprzedzał pojazd uprzywilejowany?
Generalnie sugerowałbym skorzystać z pomocy prawnika, bo jakaś chaotyczna i rwana opowieść raczej nie zrobi dobrego wrażenia w sądzie. Szczególnie, że z Twojego opisu wynika, że trafiłeś na cwaniaka, a cwaniak w sądzie na pewno będzie świetnie przygotowany. -------------------- :)
|
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:27
Post
#28
|
|
Super User Dołączył: Mon, 19 January 2004 Skąd: Radom |
A nie jest tak, że bez względu na to, czy było to skrzyżowanie z ciągłą, czy nie, to winny będzie założyciel tego tematu, dlatego, że nie zachował należytej ostrożności przy bardzo niebezpiecznym manewrze zmiany kierunku jazdy na drodze głównej(ierowca peuegota powinien być ukarany za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej/skrzyżowaniu whatever)?
Coś mi się kojarzy, że bodaj w Drogówce parę lat temu była taka akcja i jednak winnym był skręcający, a nie wyprzedzający. |
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:38
Post
#29
|
|
Super User Dołączył: Thu, 23 April 2009 Skąd: z lasu |
A nie jest tak, że bez względu na to, czy było to skrzyżowanie z ciągłą, czy nie, to winny będzie założyciel tego tematu, dlatego, że nie zachował należytej ostrożności przy bardzo niebezpiecznym manewrze zmiany kierunku jazdy na drodze głównej(ierowca peuegota powinien być ukarany za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej/skrzyżowaniu whatever)? Coś mi się kojarzy, że bodaj w Drogówce parę lat temu była taka akcja i jednak winnym był skręcający, a nie wyprzedzający. To zależy od okoliczności, a głównie tego, czy skręcający mógł zauważyć wyprzedzającego. -------------------- :)
|
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:46
Post
#30
|
|
Frequent User Dołączył: Tue, 17 October 2006 Skąd: Bielsko-Biala |
Co mam robić? Przeprowadzić się do normalnego kraju. Ręce mi opadły jak płetwy, no k*rwa to nie tak, że na wschód od Polski jest źle. Na wschód od Niemiec jest źle ... Nie masz znajomego prawnika? Media na pewno by coś pomogły, są zresztą jakieś programy z pomocą prawną z tego co pamiętam, widziałem takie coś.. jak przypomnę sobie nazwę to napiszę. Może jakieś gazety motoryzacyjne? Współczuję.. masakra. -------------------- www.swagdrift.pl
|
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 01:59
Post
#31
|
|
Moderator Dołączył: Sat, 19 April 2003 Skąd: Kwidzyn/Grudziądz |
dk ponczak- masz % ostrzeżeń i tego się trzymaj- bo pierdy piszesz- jeszcze raz i masz 20% i tydzień/miesiąc odpoczynku- zależnie od tego jakie bzdury napiszesz
-------------------- zaciski hamulcowe BREMBO-renowacja-lakierowanie proszkowe-adaptery do zacisków BREMBO-serwis rajdowy RPP/RSMP/GSMP
|
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 02:14
Post
#32
|
|
User Dołączył: Mon, 20 December 2010 |
No tak, sam chciał zadzwonić bo wiedział, że zadzwoni do swojego. Podłe gady. Koledzy dobrze podpowiadają, jedź na miejsce i dobrze je sfotografuj. Z odrobiną szczęścia może uda się zebrać dowód. Kilka telefonów do różnych mediów można wykonać: Uwaga, Celownik itp. Nic nie tracisz, a może ktoś się zainteresuje. Wyraźnie chcą Cię wdepnąć w gówno, więc równie bezwzględnie wykorzystaj każdą możliwość żeby się obronić.
|
|
|
gość_bezduszny_* |
Tue, 21 Dec 2010 - 08:10
Post
#33
|
|
No tak, sam chciał zadzwonić bo wiedział, że zadzwoni do swojego. Podłe gady. panowie, bez takich teorii spiskowych.... Skoro przyjechała karetka to musiała dostać oficjalne zgłoszenie przez dyżurkę. Skoro przyjechał radiowóz to musiał też dostać zgłoszenie, oficjalne zgłoszenie. |
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 08:30
Post
#34
|
|
Forum Homee Dołączył: Thu, 17 October 2002 Skąd: Pruszków |
niedawno rozmawiałem ze znajomym policjantem o identycznej sytuacji i nie wygląda to tak różowo
Kierowca peugota spowodował wykroczenie formalne (wyprzedzanie na skrzyżowaniu i podwójnej ciągłej). Ty musisz upewnić się, czy możesz wykonać manewr skrętu w lewo, jeśli tego nie zrobiłeś, spowodowałeś wypadek i wykroczenie skutkowe. Niestety to taki głupi babol w prawie totalnie bzdurny. (podobnie ma się sprawa z kimś kto zapitala 200km/h na 40, a ty się włczasz do ruchu, zmienasz pas, wyprzedasz itp) to jest chore. Mój kolega miał identyczny przypadek kilka lat temu, jako skręcający na skrzyżowaniu dostał tytuł poszkodowanego. Wszytko zależy od policjantów. Wszytko zależy teraz od sądu, niestety policjanci w dziwny sposób są po stronie peugota. Poszedł bym z prawnikiem na Policje i od razu zaczął wyjaśniać sprawę z komendantem itp -------------------- Brakuje mi VTEC'a :(
MX-5 uczymy się RWD |
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 08:32
Post
#35
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 14 November 2006 |
@bezduszny, ja cie prosze, nie badz naiwny!
|
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 08:52
Post
#36
|
|
Forum Killer Dołączył: Tue, 07 December 2004 Skąd: Warszawa |
Moj znajomy mial podobno sytuacje i generalnie skonczylo sie na tym ze wina byla po obu stronach. Jeden za to, ze wyprzedzal, drugie, ze skrecal bez upewnienia sie czy nikt go nie wyprzedza. Oczywiscie tam obylo sie bez sadu wiec tu moze sie potoczyc troszke inaczej.
PS. Byla jakos rok temu podobnie dziwna sprawa jak gosc jadac droga z piewszenstwem przypakowal we wlaczajacego sie do ruchu, ktory okazal sie policjantem i do tego pod wplywem. Ten drugi zmarl na miejscu a winnym wypadku okazal sie jadacy droga z pierwszenstwem poniewaz przekroczyl predkosc o 20 czy tam 30km/h. (Bylo nawet "Uwadze") -------------------- Ford Escort Cabrio '88
Recaro Leather interior Bilstei Wolf Suspension ex rst :) 2.0 16v zetec in progress |
|
|
gość_bezduszny_* |
Tue, 21 Dec 2010 - 08:57
Post
#37
|
|
@bezduszny, ja cie prosze, nie badz naiwny! Można to zrobić wałek z jazdą po pijaku... Zadzwoń do jakiegokolwiek policjanta z drogówki (najlepiej jak masz znajomego) i dowiedź się, czy przyjmują prywatne zgłoszenia do wypadku w którym są poszkodowani i w którym uczestniczy też i karetka. Nie wiemy gdzie ten człowiek dzwonił... a samą sytuację znamy z jednostronnego i zapewne częściowo tendencyjnego opisu jednej ze stron. Jeżeli ktoś poda gdzie miał miejsce wypadek to mogę zadzwonić do RD i dowiedzieć się czy było oficjalne zgłoszenie wypadku. Przecież to proste. CYTAT Ty musisz upewnić się, czy możesz wykonać manewr skrętu w lewo, jeśli tego nie zrobiłeś, spowodowałeś wypadek i wykroczenie skutkowe. Niestety to taki głupi babol w prawie totalnie bzdurny. ( dokładnie tak. a czy jest to babol czy nie... to już inna kwestia. Takie prawo obowiązuje i czy komuś się podoba czy nie... czy jest słuszne czy nie jest słuszne... należy działać/jeździć wg. tego prawa. |
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 09:57
Post
#38
|
|
Rookie Dołączył: Sun, 11 December 2005 Skąd: Warszawa |
CYTAT(siewcu) 2) Względy zdrowotne - niestety małe jest prawdopodobieństwo, że przy strzale z dachem i rowem nic Ci się nie stało... Gdy wyjdzie Twoja wina, pójdziesz do lekarza i za wszystko będziesz musiał płacić z własnej kieszeni... Szczerze powiedziawszy, póki co nic nie odczuwam. W samochodzie dach się dość poważnie złożył, wypadły wszystkie szyby, a ja wyszedłem z tego na szczęście z dosłownie dwoma zadrapaniami. CYTAT(borsuk) Sprawa raczej łatwa nie będzie, bo wcale nie jest oczywista jak tu niektórzy piszą. Wina leży po obu stronach, a gość z puga już sobie ustawił sprawę po swojej myśli, więc jest na lepszej pozycji. Fakt, że tam nie można było wyprzedzać nie oznacza, że można skręcać na ślepo. W przepisach jest to wyraźnie ujęte. Zresztą nie bez powodu, bo co, gdyby tą kolumnę wyprzedzał pojazd uprzywilejowany? Nie wiem, czy zrobi to jakąś różnicę, ale skrzyżowanie jest bardzo niedaleko szczytu wzniesienia. Jeżeli ktoś szybko jedzie, bardzo trudno go zauważyć. Co więcej, na owym wzniesieniu niedawno był wypadek, w którym zginęło 6 osób (18-22 lata)... CYTAT(bezduszny) Nie wiemy gdzie ten człowiek dzwonił... a samą sytuację znamy z jednostronnego i zapewne częściowo tendencyjnego opisu jednej ze stron. Z całym szacunkiem, ale nie ma w moim opisie kompletnie nic tendencyjnego, opisałem wszystko jak jest, włącznie z moimi błędami, których jestem świadom. Nie jesteście przecież sądem, więc mogę tu rzetelnie opisać sytuację, bo być może ktoś miał podobną sprawę i mógłby w jakiś sposób pomóc... I wiem, że 90% z nas w tej sytuacji nie spojrzałoby w lusterko. Tak jak napisałem, miejsce te dopełnia to, że jest blisko szczytu wzniesienia, więc dość trudno jest coś zauważyć. Właśnie wróciłem z miejsca zdarzenia, jednak jak dla mnie to tam już kompletnie nic nie widać. W nocy podobno były tu wichury - jeżeli wczoraj były jakieś ślady, dziś zostały przysypane świeżym śniegiem, a dodatkowo nieco pozawiewało i jest równiutko. Moje zdjęcia wyglądają raczej jak podziw dla polskiej infrastruktury drogowej, bo śladów tu za wiele nie widać - jedynie pozostałości po wypadku, nie do końca uprzątnięte szkło leżące sobie na poboczu. Jest ono jednak idealnie z metr za skrzyżowaniem, co udokumentowałem. Zauważyłem też, że linia ciągła ciągnie się przez całe wzniesienie, wjeżdżając na nie i z niego zjeżdżając, aż do skrzyżowania, wliczając w to najbliższe zabudowania (jednak przy zjazdach na posesje są przerwy w ciągłej linii). Wczoraj tego nie widziałem, bo droga była bardziej w śniegu, niż jest dzisiaj, jednak nawet wczoraj linie przy samym skrzyżowaniu były lekko widoczne, poza tym wcześniej stoi znak informujący o skrzyżowaniu. Ja naprawdę przeżyję nawet współwinę. Nie chcę, żeby Pan idealny kierowca naprawił sobie jeszcze swojego błyszczącego Peugeota z mojego OC nie ponosząc żadnych konsekwencji. Skoda jak skoda, kilkaset tysięcy warta nie była więc trzeba się będzie z tym jakoś pogodzić. Zadziwia mnie jednak ciągle idea polskiego prawa... Jednak muszę się jeszcze zgłosić na komisariat w Białej Podlaskiej - chcę jeszcze raz zobaczyć te notatki (jeśli jest taka możliwość), bo teraz już nie rozumiem. Nawet gdybym skręcał w posesję (mniej więcej na szczycie wzniesienia) to tam i tak była ciągła linia. Nie jestem sobie jakoś w stanie przypomnieć, jak ten fakt - i czy ten fakt był tam zawarty. |
|
|
Tue, 21 Dec 2010 - 10:05
Post
#39
|
|
Super User Dołączył: Thu, 23 April 2009 Skąd: z lasu |
lukiroman, ale problem w tym, że z tego co piszesz to póki co nie masz kawałka dowodu oprócz własnych słów. Masz za to przeciwnika-cwaniaka i nastawioną przeciwko sobie drogówkę. W tej chwili najmądrzejsze wydaje się zdobycie tych dowodów, o ile jest to możliwe, czyli wykonanie oględzin na miejscu, póki jest co tam jeszcze badać i próba dotarcia do świadków zdarzenia. Radziłbym także skontaktować się z prawnikiem, który doradzi jak wyjść z tego możliwie najlepiej.
-------------------- :)
|
|
|
gość_bezduszny_* |
Tue, 21 Dec 2010 - 10:13
Post
#40
|
|
Kwestia tego czy linia ciągła była widoczna w chwili zdarzenia...
Jeżeli był śnieg na drodze to znaków poziomych nie widzisz. W tej chwili wygląda sytuacja na to, że wina jest po obu stronach. Twoja, bo wykonałeś manewr nie spoglądając w lusterko. Drugiego pojazdu bo wyprzedzał... i tu właśnie nie wiadomo jak dokładnie wygląda całe to skrzyżowanie. Nie wiadomo czy były widoczne znaki poziome. Nie wiadomo czy są, a jak są czy były widoczne znaki pionowe informujące o skrzyżowaniu (zawiane śniegiem). Wygrać tego raczej nie wygrasz... sam sobie powiedź, czy jesteś w tym wszystkim bez winy ? Jak już to uzyskasz winę po obu stronach. Tak mi się wydaje. CYTAT I wiem, że 90% z nas w tej sytuacji nie spojrzałoby w lusterko. na jakiej podstawie ? |
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Sunday, 28 April 2024 - 07:45 |