Czy firmy tuingowe i biura projektowe czy są w stanie konkurować z globalnymi koncernami? Opcje

[Murphy]

Nie chodzi o jakieś małe/średnie przedsiębiorstwa a wielkie firmy z tradycjami które zasłynęły wydając w przeszłości przeróbki aut zyskujące miano klasyków. Chodzi m.in. o firmy pokroju Pininfarina, Zagato, Ares, Mansory, Manhart. Tego typu przedsiębiorstwa nie ograniczają się wyłącznie do drobnych przeróbek, a tworzą wyspecjalizowane pakiety tuningowe z modyfikacjami tak wizualnymi jak technicznymi na specjalne zamówienie klienta, skupują linię modelowe przerabiając kompletnie auta pod względem wizualnym jako edycje limitowane, czy jak w przypadku Alpina która ponoć nie jest stricte firmą tuningową dokonują gruntowych przeróbek na modelach jednej marki na zamówienie klienta. Pytanie czy ten "tuning" o ile można go tak jeszcze nazwać a właściwie przeróbka ma jeszcze sens? Każde z tych przedsiębiorstw posiada swój własny styl przemycany do auta seryjnego na którym dokonywane są zmiany, a to może tak poprawić wygląd jak go kompletnie zrujnować, pozwalając sobie na sygnowanie własnym logiem w miejscu loga koncernu, a mimo wszystko przedsiębiorstwa wyrosłe z tuningu to ranga wśród przeciętnych ludzi kompletnie nieznana. Rozumiem gruntowny tuning, facelifting dokonywany przez koncern motoryzacyjny w duchu marki, rozumiem studia projektowe szkicujące dla koncernów, a jednak ostatnio Pininfarina wydała własne auto, czy to kolejny krok tychże przedsiębiorstw wejścia na rynek stricte motoryzacyjny, tzn. kompletnie nowe konstrukcje nieoparte o zewnętrzne modele sygnowane własnym logiem? Czy jest jeszcze sens budowania pozycji dla kompletnie nieznanych przedsiębiorstw, nie wyróżniających się żadnymi rewolucyjnymi patentami? A jeśli nie, to czy ich działalność w kompletnych przeróbkach nie jest zbyt daleko posunięta?

[Wspieraj forum]

[piwo]

Wszędzie na każdym kroku homologację dopuszczające do ruchu. Wszystko rozbija się o koszta. Żadna mała firma nie jest w stanie rywalizować kosztami z dużymi globalnymi koncernami. Ale auta za setki milionów euro? Czemu nie. Każdy może robić. 5 sztuk rocznie i wio. Jakoś się kręci.

[Murphy]

Pytanie czy klient woli Ferrari zaprojektowane przez studio Pininfarina czy auto marki Pininfarina?

Aston Martina DBS z fabrycznym tuningiem "007 Edition" czy prywatnym Mansory definiującym swój własny agresywny styl który chyba nie za bardzo się "lubi" z brytyjską elegancją, albo co gorsza Zagato jako kompletną przeróbkę stworzoną w zupełnie innym stylu pełnym przepychu, która równie dobrze mogłaby nosić każdy inny emblemat na masce a nie AM.

BMW czy Alpina/Manhart na bazie modelu BMW z własnym logiem sygnowanym na masce zamiast loga koncernu?

Mówimy tu o przeciętnych klientach niespecjalnie wtajemniczonych pod kątem znajomości biur projektowych/tunerów i odbiorze auta przez tychże samych ludzi?

I co w tym przypadku nosi większą wagę? Wyróżniająca unikatowość auta pomijając ładniejszy/brzydszy/względny design pomimo zabicia ducha marki/modelu, no właśnie czy ładniejszy w stylu niedefiniującym ducha auta tym przypadku znaczy lepszy?

A czym są właściwie takie przedsiębiorstwa jak Alpina, Manhart, Mansory, Zagato? Nie są to przedsiębiorstwa w żaden sposób spowinowacone z koncernami motoryzacyjnymi, same nie są też koncernami motoryzacyjnymi, nie tworzą własnych konstrukcji, bazują na fabrycznych modelach.

Osobiście jestem zwolennikiem pakietów fabrycznych koncernów motoryzacyjnych jak edycji limitowanych wydawanych przez te same koncerny, ewentualnej dopłaty koncernowi żeby na specjalne zamówienie stworzyli mi unikatowy wóz gdybym powiedzmy był szejkiem z Dubaju, to przynajmniej gwarantuje zachowania ducha auta. Prywatnych tunerów definiuj w zupełnie inny sposób, np żeby pokryli mi elementy auta carbonem, dołożyli turbinę ale już nie wymienili silnika na inny czy zderzaka, chyba że budowałbym składaka na tor, do driftu jako konstrukcję "no name".

[InnyLogin]

Pininfarina już wcześniej w historii produkowała pojazdy jak i dla innych producentów. Ma spore zakłady produkcyjne i to nie wydajności paru sztuk rocznie. Pewnie teraz też tłuczę jakiś seryjny pojazd. Więc dla nich to nic nowego. No i to olbrzymie biuro projektowe gdzie im te wielkie koncerny płacą za narysowanie a potem tłuką w milionach.

Alpina firma praktycznie wyłącznie związana z BMW. Działająca z nimi w baaardzo bliskiej kooperacji. Po co ma konkurować z globalnym koncernem czy koncernami? Oni robią produkt premium tak jak inne wymienione marki i dla nich jest nie na rękę jeśli coś takiego było by dostępne w salonie seryjnie (choć od paru lat w salonach BMW możesz kupić Alpine). Inny kawałek tortu po prostu.

[soltyk]

Konkurowac - nie za bardzo. Mysle, ze nie tyle konkuruja, co uzupelnia sie wzajemnie. Wiele koncernow korzysta z pomocy zewnetrznych biur projektowych. Popatrzmy, ile samochodow strorzylo np. Italdesign. Zawze znajdzie sie miejsce da znanych firm tuningowych. Niektorym nabywcom, nie wystarcza kupic jeden z topowych modeli. Chca dodatkowo wyroznic sie wsrod innych posiadaczy najnowszego modelu. Swietnym przykladem firmy, ktora zaspokaja takie potrzeby, jest Brabus. Wielu klientow Brabusa nie kupiloby seryjnego Mietka. Miejsce dla malych firm z tradycjami jest i bedzie. Tradycja, dorobek marki, to podstawa. Najbolesniej pokazuje to przyklad Alpine. Po wieloletniej nieobecnosci, bardzo trudno im sie wybic, gdyz marka funkcjonuje w glowach tylko starszych osob.

[piwo]

[Murphy]

Niektorym nabywcom, nie wystarcza kupic jeden z topowych modeli. Chca dodatkowo wyroznic sie wsrod innych posiadaczy najnowszego modelu.

O tym już wspomniałem wyżej, tylko kwestia tego czy ten tuning idzie wprost proporcjonalnie z duchem designu auta, czy go czasem nie zabija, bo firmy tuningowe też posiadają własne powielane schematy przemycane do seryjnych aut. Niektórzy potrafią na oko rozpoznać czy dany model jest po tuningu Mansory czy Brabusa.

Przykład Aston Martin DBS Zagato pokazuje nie dość że kompletnie inne auto od seryjnego to jeszcze w zupełnie innym nie-astonowym stylu i tylko ta charakterystyczna linia grilla mówi o Astonie. Równie dobrze mogłoby to być Ford, Opel jak jakieś egzotyczne auto marki "Krzak". Pytanie czy zwolennicy wyróżniających się aut nie poszukują właśnie takiego egzotycznego auta marki "Krzak", chyba że ktoś poszukuje auta do kolekcji muzealnej lub jako zabezpieczenie finansowe to mówimy już o czymś zupełnie innym.

[QbaqBA]

Kurczę, może wpisz w google hasło zagato lub pininfarina i poczytaj trochę na ich temat, jakie jest ich miejsce w historii...
Gdzie oni, a gdzie Mansory i inne potworki tego pokroju...