Segment E lub F do tyrania 260KM+ Opcje

[kinko]

Według mnie A8 D3 4.2 MPI (aluminiowe nadzwonie, niska waga, możliwość dobrego wyposażenia, tolerancja LPG, wystarczający motor) albo BMW E60 530D+ program (idealny silnik na trasy i nie trzeba tankować LPG co 300km, wcale nie brzmi najgorzej, możliwość dużej indywidualizacji i dobrego wyposażenia).

[Wspieraj forum]

[saleen]

Problem z wyposażeniem jest... Potrzebuje foteli najwyzszej klasy, łamanych, wielokonturowych wentylowanych i z masażami jak da radę, do tego auto musi mieć distronic, i z chęcią troche systemów bezpieczeństwa aktywnego w oparciu o skanowanie radarem od tempomatu - LS i Sklasa. O dociąganiu drzwi, podwójnych szybach już nie będę wspominał

Z takimi wymaganiami za 50k to chyba skończy się na E65/A8 D3 - a i tak zeby znalezc z aktywnym radarem, dociaganiem drzwi, fotelami na pelnej opcji itp oraz jednoczesnie w dobrym stanie i silniku mniejszym niż 12 cylindrowym to też nie takie hop-siup...

[SajneK]

Bez przesady, cos tam sie zawsze znajdzie, może nie od razu i nie mnóstwo ofert, ale w E65(a nawet w e38), A8, W220, Phaetonie spokojnie to występowało wszystko, teraz takie ACC to nawet golf VII w 1.6 silniku ma A6 C6 i E60tka tez miały

W220 byłby najlepszy gdyby nie te jego bolączki, ale z budżetem większym może warto zaryzykować ? Coś takiego np. http://olx.pl/oferta/mercedes-s500-4-matic...94fe01;promoted

Phaeton jest spoko bo spełnia założenia nierzucania się w oczy, ale jest cholernie ciężki, ok +500kg względem A8

[HighMan]

Highman, a co z Volvo?

nie mówię nie, nie jechałem, trzeba by sprawdzić jak to sie prowadzi i jeździ tym porównując do flagowców premium...

Aktywny tempomat, distronic ,masaże czy dociąganie w kasie 50 k bedą miały albo S klasa ,albo lex LS (albo i nie), sek w tym, że w tych pieniązkach , mysląc o tych dwóch autach, to kupisz ulepa, a nie fure, która bez powazniejszych awarii zrobi 50 tys rocznie ale sądze ,że chyba o tym wiesz.

Powiedzmy za cos w okolicach 60 k moze udało by sie kupic nie zmeczone e60 535d na wypasie. Silnik wcale nie paliwozerny, po programie to juz przeciag na trasie,autko przyjemnie nie tak drastyczne jak merc w kosztach czesci, aczkolwiem masaży czy aktywnego tempomatu to tam raczej nie uswiadczysz.

Troche żygam już bmw
Myśle że w 50k spokojnie można kupić auta z takim wyposażeniem, i nie będą to ulepy. LS430 polift ma wszystko to w serii i mieści sie spokojnie w budżecie, o ile jest akurat do kupienia hehe bo to rzadkie auta.
e60 tez miało masaże i aktywny tempomat i to wcale nie tak rzadko w 545i czy 550i

Według mnie A8 D3 4.2 MPI (aluminiowe nadzwonie, niska waga, możliwość dobrego wyposażenia, tolerancja LPG, wystarczający motor) albo BMW E60 530D+ program (idealny silnik na trasy i nie trzeba tankować LPG co 300km, wcale nie brzmi najgorzej, możliwość dużej indywidualizacji i dobrego wyposażenia).

albo e65 730d+ tylko jeśli chodzi o BMW, to 730d są bardzo słabo wyposażone w 99% przypadków.

W220 byłby najlepszy gdyby nie te jego bolączki, ale z budżetem większym może warto zaryzykować ? Coś takiego np. http://olx.pl/oferta/mercedes-s500-4-matic...94fe01;promoted

Phaeton jest spoko bo spełnia założenia nierzucania się w oczy, ale jest cholernie ciężki, ok +500kg względem A8

W220 podoba mi się, i lubie te auta, a 50k to jak zauważasz, budżet na raczej porządniejsze egzemplarze... więc kto wie...

To znaczy że Phaeton waży ponad 2,2t ??!!

[gość_Młody-Bydgoszcz_*]

Phaeton to taka grubsza siostra A8. Oczywiście rozrząd w W211 idzie zrobić, ale jest to kosztowne. SBC dla mnie to super sprawa, masz SBC Hold (wciśnięcie na dłuższą chwilę pedału hamulca powoduje aktywację ala hamulca postojowego), jest coś takiego, ze sam hamuje w korku, jak wyczuje, że tarcze są mokre to je trochę osuszy. Myślę, ze nie ma tragedii, w Bydgoszczy sa 3 warsztaty specjalizujące się w mercach, które to ogarniaja. Nie licząc aso. E500 bardzo łatwo znaleźć z takim wypasem jaki oczekujesz i w standardzie ma air matic. Ja osobiście wybrałbym E65 z jakimiś mocnym dieslem, ale mój wybór może nie być obiektywny.

[HighMan]

Oczywiście rozrząd w W211 idzie zrobić, ale jest to kosztowne.

Możesz coś więcej napisać, co to zaczy "idzie zrobić" ? bo rozumiem że to jest na łańcuchu silnik....

Przyznam że takie w211 388KM kusi kurcze, niepozorna maszyna która robi robotę...

Ja osobiście wybrałbym E65 z jakimiś mocnym dieslem, ale mój wybór może nie być obiektywny.

A możesz to jakoś uzasadnić ?
Na ogół ludzie odradzają diezle V8, bo i problematyczne i pali wcale nie mało.
Zauważyłem przy okazdji, że 745d są naprawdę dobrze wyposażone, łatwiej znaleźć konkret wypas niż w 750i

[gość_Młody-Bydgoszcz_*]

Jest łańcuch, ale się wyciąga. W M271 4 cylindrowcu taka zabawa kosztuje 5000 złotych (w serwisie krzyknęli 12000 ) . Niektórzy wymieniają sam łańcuch i niby działa a niektórzy mówią, ze sam łańcuch nie ma sensu i trzeba wymieniać koła rozrządu. 2000 złoty sztuka (w M271). Nie wiem jakie koszta generują się w większych jednostkach. Co do diesli V8 to po prostu je uwielbiam. Mogą nie mieć większego sensu, ale 750 NM przy 2000 obr? To broni sie samo.

[Driftman]

Ja brałbym W215 CL500 bez ABC plus lpg. Ewentualnie A8d2 w super stanie, jednak do merca mu daleko.

[Mav]

Ja bym na Twoim miejscu przy Twoich wymaganiach pomyślał o Lexusie...

I o ile faktycznie, jak powiedział ktoś wcześniej, Lexusa LS w tej cenie trzeba dobrze się naszukać, żeby nie był to straszny ulep... Ale może klasa niżej i Lexus GS. Auto bardziej nietuzinkowe od 5er czy E-klasy, a moim zdaniem będzie takiego łatwiej znaleźć z PL salonu, nawet od 1wszego właściciela z regularnym serwisowaniem ASO.

[MadeInPoland]

Ja bym na Twoim miejscu przy Twoich wymaganiach pomyślał o Lexusie...

I o ile faktycznie, jak powiedział ktoś wcześniej, Lexusa LS w tej cenie trzeba dobrze się naszukać, żeby nie był to straszny ulep... Ale może klasa niżej i Lexus GS. Auto bardziej nietuzinkowe od 5er czy E-klasy, a moim zdaniem będzie takiego łatwiej znaleźć z PL salonu, nawet od 1wszego właściciela z regularnym serwisowaniem ASO.

Ulep czy ulev? Bo to jest faktycznie ulev. Widziałeś kiedyś ls430, jechałeś, szukałeś dla zakupu, kupiłeś?
Jak ktoś nie jest użytkownikiem ls430, nie zna kosztów eksploatacji to niech może się nie wypowiada.

w211 388 to ciekawa opcja, ale niech się każdy zainteresowany przejedzie w211, ls430 i sam wybierze co mu odpowiada. Pod względem komfortu to dwa różne światy.

[WLD_Wlodi]

Ja brałbym W215 CL500 bez ABC plus lpg. Ewentualnie A8d2 w super stanie, jednak do merca mu daleko.

W215 wystepowały TYLKO z ABC.

[SajneK]

To znaczy że Phaeton waży ponad 2,2t ??!!

Leergewicht: 2089–2598 kg

Gdzie te 2100 niecałe to pewnie ośki bez wypasu w manualu 3.2 (bo i takie występowały cuda)

A przez ta wage czas 0-100 dla 4.2 w tej budzie to 6,9 s, czyli poziom S-klasy ale z 91 roku niestety

[gość_Młody-Bydgoszcz_*]

W215 wystepowały TYLKO z ABC.

Ale V12

[Tommo]

Ten temat jest tak absurdalny, że aż trudno coś sensownego doradzić. Rozmawiamy o bezawaryjności i bezproblemowości podjeżdżonych (patrz budżet) wypasionych do granic możliwości limuzyn premium, które kosztowały w salonie wagon pieniędzy
Daj Boże życzę autorowi szczęścia i farta życia w spełnieniu marzeń i zakupie takiego cuda, ale patrząc realnie na sprawę, to jedyne co my możemy w tej kwestii pomóc, to pokibicować i ściskać mocno kciuki za powodzenie

[MadeInPoland]

Tommo pojeździj lexusem ls i zmienisz zdanie na temat motoryzacji. musiałbyś jednak zrobić te co najmniej 100 Mm, żeby pewne sprawy zrozumieć dobrze.

[Tommo]

Wiem o tym, że są to samochody ponadprzeciętnie trwałe i solidne.
A znasz cenę czołowej szyby z podgrzewaniem do LS460 wraz z uszczelką, którą dostaniesz jedynie w ASO ?

[MadeInPoland]

Znam do ls430 grzana swego czasu 4kPLN, bez grzania 2kPLN, zamiennik bez grzania 400-700 PLN.
Boczna szyba 1kPLN. Do ls460 są droższe? Przy czym grzana jest tylko na dole pod wycieraczkami.
Akurat szyby są drogie do ls.

[Joker]

A znasz cenę czołowej szyby z podgrzewaniem do LS460 wraz z uszczelką, którą dostaniesz jedynie w ASO ?

Stać na konia - stać na owies. Od tego jest ubezpieczenie AC.

Ten temat jest tak absurdalny, że aż trudno coś sensownego doradzić. Rozmawiamy o bezawaryjności i bezproblemowości podjeżdżonych (patrz budżet) wypasionych do granic możliwości limuzyn premium, które kosztowały w salonie wagon pieniędzy
Daj Boże życzę autorowi szczęścia i farta życia w spełnieniu marzeń i zakupie takiego cuda, ale patrząc realnie na sprawę, to jedyne co my możemy w tej kwestii pomóc, to pokibicować i ściskać mocno kciuki za powodzenie

Tommo autor wyraźnie napisał, że auto będzie serwisowane jak należy. Pakiet na start jest zawsze, tu autor jest świadom. Auto ma więcej jeździć niż stać w serwisie - o to tylko chodziło.
To jest raczej jasne, że auto, które kosztowało wagon kasy w salonie nadal w serwisie jest drogie, a dochodzi tylko sterta rzeczy wynikających z wieku/przebiegu auta.

Nie będzie żałowane na jego serwis, ale nie może to być jakiś model z humorami i awariami które zajmują dużo czasu i zachodu żeby je usunąć. Ma po prostu jeździć niestrudzenie, przy zapewnianiu mu planowego serwisu.

Weźcie to mocno pod uwagę przy Waszych typach, bo niektóre auta mogą być w sumie ok ale trapi je kupa pierdołowatych awarii które niby nie dotyczą najważniejszych części, ale unieruchamiają auto, psują nerwy i zabierają czas .

Ja widzę to tak, by nie trafić w model, którym strach wyjechać w trasę.

A 545i/745i niewątpliwie jest takim przykładem - cykająca bomba w postaci pompy wody, oraz ogólne bolączki tego motoru chłodzenie/głowica). Takich modeli z segmentu E czy F jest więcej.

Jak tak widzę zamysły autora Highman nie szybował w obłokach obserwując jego posty, raczej twardo stąpa po ziemi.

[ari]

Podsumowując, autor szuka auta, które będzie:

- bezawaryjne
- super komfortowe
- z najbogatszym możliwym wyposażeniem
- bardzo mocne
- szybkie

a to wszystko w cenie nowej Pandy. Fajnie, jeśli autorowi uda się coś takiego znaleźć, to ja od razu biorę takie cztery. Do tego auto ma być niby mało wyzywające, gdyż ma parkować w różnych podejrzanych okolicach, a dyskusja sprowadza się do tego, co jest skromniejsze z pary A8 - Phaeton. Wy tak na serio?

Zresztą, co to w ogóle za pomysł - nastoletnie, kosmicznie wyposażone auto do tyrania ogromnych przebiegów? Większość z was zapomina o jednym - samochód to nie tylko silnik, zawias i inna szeroko pojęta mechanika. Jeśli takie A8 czy inna S-klasa będzie wyposażona zgodnie z zaleceniami autora (czyli klasyczna allegrowa "full opcja"), to właśnie te rzeczy będą odmawiały posłuszeństwa jako pierwsze. A im ich więcej, tym częściej będzie to miało miejsce. I tak - również na trasie, i tak - również podczas pracy. Auto może sobie i być trwałe mechanicznie (choć w tym budżecie pewnie będzie zajechanym paździerzem), ale nowoczesne konstrukcje najczęściej są uziemiane przez awarie elektryki i elektroniki. I gwarantuję, że autor od tego nie ucieknie.

Tak na marginesie, skoro auto ma na siebie zarabiać, to może autor powinien wskazać jaki to będzie rodzaj pracy, żeby lepiej dopasować narzędzie do zadania? VIP shuttle, handel obwoźny? Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, w jakiej robocie najbardziej pożądanym środkiem transportu jest kilkunastoletnia limuzyna segmentu F. Nie licząc usług, których świadczenie reguluje Kodeks karny

Tommo ma całkowitą rację - temat jest zupełnie oderwany od rzeczywistości, nawet abstrahując od kwestii finansowych (skoro autora "stać", to jego sprawa), bo poszukiwane jest narzędzie, które zupełnie nie nadaje się do wskazanego przez autora użytku. Mówiąc obrazowo, Highman pyta nas, który telewizor lepiej nadaje się do koszenia trawy, a wy zamiast odprowadzić zbłąkanego człowieka z Media Markt do Castroamy, to kłócicie się nad wyższością Samsunga nad LG, co chyba nie do końca wpisuje się w kategorię "pomoc"

[Tommo]

Ja widzę to tak, by nie trafić w model, którym strach wyjechać w trasę.

Zgoda, jak byśmy rozmawiali o nowych, bądź względnie młodych, 2-3 letnich egzemplarzach, pod względem ich bezawaryjności. Są mniej i bardziej udane modele oferowane na rynku, ale w tym segmencie żadna szanowana marka, nie może sobie pozwolić na wypuszczenie nieudanego modelu. Różnice są, ale w niuansach i szczegółach, które oczywiście warto znać podejmując wybór.

Ale my rozmawiamy o nieco "przechodzonych" już samochodach. Zbyt wiele różnych, nieznanych nam czynników, wpływało na ich stan i kondycję w tym czasie. I tak naprawdę w tym momencie to ma większe znaczenie niż fabrycznie "nabyte" wady. Samochód teoretycznie o słabej opinii na rynku pod względem usterkowości, może okazać się być w niezłym stanie, a ten uważany za niezawodny i pewny, studnią bez dna i nocnym koszmarem dla właściciela
Reasumując, mniej uwagi poświęcać na konkretny model czy markę, a skupić uwagę na wyhaczeniu ładnego i zadbanego egzemplarza. Może się uda ja trzymam kciuki