Ktoś pali niezłe zioło, albo w Ameryce jest jednak lepiej Opcje

[Taffarel]

1900KM, duzy slick, dragowy automat i...7,99. Do 6,6s brakuje jakichs dodatkowych 1500KM.

heh... czyli w wątku o "veyronie po czipie", gdy "wróżyłem" Dagger'owi GT wysoką siódemkę (zakładając, że jego moc to 2000KM) i tak byłem zbytnim optymistą

Zastanawia mnie jeszcze deklarowany przez firmę Vmax tego pojazdu - 480km/h - imponujące... zwłaszcza, że "veyron po czipie" ma kaganiec przy 415km/h z uwagi na brak odpowiedniego do wyższych prędkości ogumienia. Dagger posiada takowe?

powszechne jest, że chcąc pozyskać jak najwięcej potencjalnych klientów i akcjonariuszy, firma "koloryzuje" np. z osiągami. Lecz czy jednak nie jest tak, że to właśnie zgodność faktycznej jakości produktu ze wcześniejszymi zapewnieniami producenta jest źródłem sukcesu sprzedaży ?

Uprzedzając lożę szyderców - byłbym w niebo wzięty, gdybym stał się jednym z "oszukanych" klientów tej firmy

[Wspieraj forum]

[bizum]

Totalne pierdu pierdu hamerykanów. Robią rozgłos takimi suchymi danymi by pozyskać sponsorów, inaczej nie jestem w stanie sobie wytłumaczyć tego typu fantazji. heh przy 1300KM czas 0-327km/h w 6,6s. Waga pewnie z 400 kg

*Notes: All calculations based on accepted engineering formulas and 2000 hp/3000 lb input assumptions

także wyniki takie będą jeśli auto będzie trzymać "serie"

[HMP_inc]

Kolejny super hiper samochód mający przyćmić rzeszę dotychczasowych rekordzistów. Imo z pobicia Veyrona nic nie wyjdzie, a auto może w ogóle nie powstać.

Bardziej ciekawi mnie co stało się z innymi supersamochodami lat 90 i późniejszych. Isdera Commendatore 112i 6.9, Lotec Sirius, Vectror M12, SSC Ultimate Aero i ine wydumki, które miały być "NAJ". Zobaczyć na drodze Lambo czy Ferrari to obecnie żaden problem, nawet w Polsce. A Isderę choćby w Niemczech?

[SajneK]

To są jakieś tam lokalne manufaktury, nie twierdzę że gorsze czy lepsze, na pewno nie globalne jak choćby ten Veyron...
Koeingsegg jest europejski i nie znajdziesz go tyle (o ile w ogole) w USA, czy Azji. Tworzą te auta ludzie z konkretnym hajsem i zajawką, z dostępem do dobrych technologii... oni nie chcą na tym zarabiać milionów ani pokazywać się na każdym salonie w Genewie.
Na mobile.de nie ma AeroSS a na ebay.com nie ma zondy czy koeinga, tak to widzę.

Za to Veyron jest wszędzie i nawet STOSUNKOWO łatwo mozna go serwisować na świecie

[[Yossarian]]

Koeingsegg jest europejski i nie znajdziesz go tyle (o ile w ogole) w USA, czy Azji.

Znajdziesz, znajdziesz:
W USA: http://www.theworldsgreatestguy.com/conten...et-ever-242-mph
W Emiratach: http://gulfnews.com/life-style/motoring/ko...-dhabi-1.212415
akurat Koenigsegg stal sie już dość znany na świecie

Ale, żeby nie odbiegać od tematu, to też nie wierzę, by Dagger GT kiedykolwiek powstał w takiej formie jak zapowiada producent. Nie twierdze, że nie jest możliwe zrobienie RWD jadącego 480km/h, ale chciałbym wiedzieć, jakich oni opon użyją, żeby to jeszcze było dopuszczone do ruchu. Chyba, ze podadzą, że Vmax można osiągnąć tylko na specjalnych oponach, na których nie można jeździc po publicznych drogach

[Czacza]

Kolejny super hiper samochód mający przyćmić rzeszę dotychczasowych rekordzistów. Imo z pobicia Veyrona nic nie wyjdzie, a auto może w ogóle nie powstać.

Bardziej ciekawi mnie co stało się z innymi supersamochodami lat 90 i późniejszych. Isdera Commendatore 112i 6.9, Lotec Sirius, Vectror M12, SSC Ultimate Aero i ine wydumki, które miały być "NAJ". Zobaczyć na drodze Lambo czy Ferrari to obecnie żaden problem, nawet w Polsce. A Isderę choćby w Niemczech?

Wyobraź sobie, że masz takie auto jak Isdera czy Vector. Wyjechałbyś tym na drogę, po której w tygodniu zadupiają przedstawiciele w Octaviach TDI po 380km/h, żeby sprzedać milion majonezów w dzień, w weekend dziadki jada 3km/h na działkę i każdy próbuje rozbić Twoje cacko? Bo ja w raczej trzymałbym takie auto skitrane i jeździłbym nim od wielkiego święta. I nie chodzi tu o koszty, bo dla posiadaczy takich fur to nie problem, ale zadzwoń do serwisu Vectora i umów się na wymianę rozrządu... Dlatego ich nie widać, to pomniki pochowane po kolekcjach, a ich posiadacze na codzień poruszaja się "masowym" Ferrari czy Lambo, które się normalnie serwisuje i częsci do nich występują.

[gość_bezduszny_*]

No i weź wyjedź takim samochodem na nasze drogi...
albo utkniesz w korku.. albo zawiśniesz podwoziem na koleinach po przeładowanych TIRach.

Tak jak napisał Czcza, takie auto tylko do kolekcji lub na lawetę i wyjazd na zachód by po torach pośmigać.