Cześć, jak w temacie jakie są wasze doświadczenia z zestawami naprawczymi. Nigdy nie miałem z tym osobiście doświadczenia. Kupiłem Francuza bez dojazdówki i musiałbym kombinować z winda itd, dlatego pomyślałem o zestawie.
Zestaw może i działa jak jest dziura w oponie. A co jeśli rozetniesz oponę?
Dobrym tematem jest też sznurek ze szydłem tylko jeszcze trzeba mieć czym napompować.
Jesli chodzi o kompresor, poszukaj czegoś na znanym portalu aukcyjnym.
Słowo klucz: 8P0012615A
Mam już kilka lat. Polecam.
Mamy fajne doświadczenia z tegorocznego urlopu. Zabrałem dwa zapasy, pełen + dojazdówka. W połowie trasy plułem sobie w brodę, brakowało miejsca, ciężar. Potem nastąpił zwrot. Dzięki drugiemu kołu oszczędziłem grubą kasiorę. O czasie i nerwach nie wspominając. Jazda w trasę bez żadnego koła to poroniony pomysł, zestaw naprawczy możesz kupić żonie do paznokci.
Smigam od zawsze bez koła... I jedyny problem mialem w golfie gdzie 225/40/18 co chwile gdzies sie przebija poprostu zaliczam kazdy wkret czy gwozdz... I ten jedyny raz byl w niedziele kiedy schodzilo powietrze mega konkretnie i jezdzilem po lublinie w poszukiwaniu zakladu... Teraz woze nici i sie nie martwie
Jakie nici?
https://sklep.twr.com.pl/product-pol-1418-Nici-do-latania-opon-bezdetkowych-Tubeless-Tire-Pepair.html
To jest niby doraźna naprawa ale śmigam już 1,5r na załatanej w ten sposob oponie i dalej sie trzyma. Motocykliści zawsze maja takie ze soba.
Wow, czyli kupuję takie nici i igłę i to działa? W Picasso wożę fabryczny sprej i kompresor.
Dużo lepsze rozwiązanie od szpreja... Po szpreju opona do kosza a nić wrzucasz i potem możesz normalnie załatać oponę w zakładzie. Jedynie obsługa trudniejsza bo trzeba zrobić otwór szpikulcem z zestawu, zapakować nić przekręcić i wyjąć, potem nadmiar ucinasz nożykiem i pompujesz koło.
Ale wytrzymuje sporo więcej. Kumpel w wozidle budowlanym po najechaniu na jakiś szpic, wpakował dwa koło siebie i tak jeździ sezon po budowie z ładunkami.
Na to, co mi skurw... norweskie drogi porobiły z oponami, nie pomógł by żaden sznur ani spray.
Indeks Y do 300km/h podobno max 1 łatanie czoła opony i tyle dalej śmietnik, u mnie chyba już w każdej po 2 łaty siedzą, miałem taki okres że co wyjazd do lublina to miałem wkręta Teraz mam jakieś mikro dziurko jak po szpilakach nawet po 3 na opone także niema co już tego łatać.... powoli bardzo ucieka powietrze, mialem kupic 2 nowe ale tak wolno to schodzi ze na razie szkoda kasy. Zobacze na wiosne ile bedzie miesa na oponach i zdecyduje czy 4 nowe czy 2 nowe i 2 najlepsze ze starych. Rada na wulkanizacji kupuj indeks W do 270 a to że golf ma w planach 450km+ niby nie przeszkadza bo i 300 takie opony zniosą...
Podrzuccie prosze linka do sprawdzonego zestawu sznurek + szpikulec.
Z tych najtańszych podstawowych polecam ten:
Obecnie mam podobny przy motocyklu. Nie zdarzyło mi sie jeszcze z niego korzystać ( na szczęście) ale ogladałem sobie filmiki. I daje radę.
Ogolnei dobrze jest zorientowac się czy zestaw naprawczy, jaki chcecie kupic nie wymaga zdjęcia koła.Osobiscie nie wyobrażam sobie zdejmować koło na trasie.
Jakiś odkop, ale miałem okazję w tym roku 2x korzystać z zestawu naprawczego. Dziura po wkręcie u kolegi w CUP2. naprawione na miejscu, 3 track daye jak do tej pory zrobił i nie chce się zepsuć .
W mojej lawecie też złapałem, normalnie bym z kołem leciał do wulkanizacji, naprawiłem ,trasa 1000km i nic nie ubywa powietrza.
Najtańszy z allegro https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-do-opon-szybka-naprawa-opony-kola-11034019672
Teraz mam taki zestaw zawsze w bagażniku. Co do rozerwania opony to na to niestety tylko zapas pomoże.
Link spamera wywalony, temat ciekawy
Też polecam "sznurówki", nie jedną oponę juz samodzielnie załatałem. Główna zaleta jest taka ze mozna to zrobic praktycznie w kazdych warunkach - nawet na trasie, bez zdejmowania koła. Druga rzecz, jeżeli to zrobimy starannie i opona "trzyma" to unikamy rozbierania opony u wulkanizatora - a to w przypadku duzych felg i niskich profili wiąże sie z ryzykiem porysowania rantow na maszynie. W kwestii wyważenia, uważam ze te 10-15g sznurówki jakos mocno nie wpłynie na bicie - zawsze można zawiezc kolo na samo doważenie za 10-20zl co i tak bedzie tańsze i wygodniejsze niz cały proces łatania opony u wulkanizatora
Ja w sumie kupiłem sznurek do tego kompresor z pianka. Raz trafił się kapeć, ale jako że żona była sama z dwójką dzieci przyjechało assistance i ogarnęli temat
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)