Jak w temacie. Posiadam auto z 92r. zarejestrowane w 96r. jako składak. Jest jakaś możliwość, żeby przywrócić oryginalny rok produkcji do dowodu? Ktoś przerabiał podobny temat, próbował to jakoś ugryźć?
Złomnik ostatnio o tym pisał:
http://www.poznajemysamochody.pl/index.php/2018/01/19/ciekawy-przypadek-audi-100-c2-cabrio/
ja mialem takie auto z 92 roku a skladak 96, przy rejestracji we wniosku nie wpisalem skladak, jako data produkcji wpisalem 1992 a pani z okienkia przepisala z wniosku i nie robila problemow, moze po prostu nie zauwazyla, ja moglem zawsze jana przygrać ze nie wiedzialem jak wpisac.
Miałem kiedyś golfa mkII z 96, opinia rzeczoznawcy z listy o niezgodności daty produkcji wpisanej do dowodu a wynikającej z VINu wystarczyła do odkręcenia sprawy.
Szybciej będzie sprzedać auto za granice, sprowadzić i złożyć poprawione dokumenty do rejestracji niż załatwić coś u nas w urzędzie. Niestety z tymi ludźmi nie da się dogadać, najlepsze jest to ze podważają rzeczoznawców PZM i w większości zachowują się jak gimnazjaliści którzy wiedza więcej o życiu niż ludzie dorośli.
Słyszałem tez sytuacje w których człowiek był odsyłany zapłacić różnice w cle która była pomiędzy pojazdem sprowadzonym w całości a tym w częściach.
Czyli standard, wszystko tak naprawdę będzie zależało od humoru urzędnika Nic to, będę próbował z opinią rzeczoznawcy najpierw, zobaczymy czy się uda
Mialem ostatnio tak samo auto 89 rok (w dowodzie rok produkcji 96 rok skladak)pismo od producenta z homologacji o roku produkcji itd....w wydziale komunikacji powiedizeli ze nie zmienia nie ma opcji ...
Podważanie opinii rzeczoznawcy powinno być równoznaczne z wyj*baniem z roboty, zwyczajnie bez skrupułów. A to czy miał racje czy nie ewentualnie egzekwowane w jakimś związku rzeczoznawców.
Nie jest to fake, w tym przypadku skarga na rzeczoznawcę - pozbawić rzeczoznawcę praw. Krótka piłka. Są pewne kryteria samochodu zabytkowego. Aha i mała uwaga - ten samochód był zarejestrowany jako zabytkowy przed ukończeniem 25 lat.
Jeśli coś się należy i trzeba naprostować to trzeba. Przez takie rzeczy są problemy w ubezpieczalni, w sprzedaży.
Może papież jeździł tym e34 a wy od razu że be.
Śmiejesz się, a mi zwyczajnie chodzi ze przez takie pajacowanie jak z tym e34 (jeszcze rozumiem żeby ono było jakieś wyjątkowe a tu gościu reklamę szrotu sobie zrobił), rzeczoznawca jest kimś kogo można podważyć. Tak samo jest z przekupnym lekarzem, pracodawca zwolnienie L4 od takiego delikwenta zwyczajnie wyrzuca do kosza.
Jeszcze jest jeden problem, dopóki starej gwardii i starych układów nie wyrzuca z urzędów to będzie problem coś załatwić, nie jest tak co prawda wszędzie bo niektóre wydziały komunikacji są na wysokim poziomie, ale zapraszam np do mnie gdzie babka w informacji drze się i wyzywa petentów tak po prostu na dzień dobry.
Żeby nie było OT - sposoby jak można załatwić usunięcie wpisu w dowodzie.
-dokument z rozkodowaniem vin pojazdu - podbity w aso i przez rzeczoznawcę
-opinia rzeczoznawcy dotycząca naszego samochodu
-podanie o zmianę błędnych danych w dowodzie rejestracyjnym
-miły rozumny urzędnik lub znajomy urzędnik/naczelnik
Ironia to była.
To e34 nie wygląda najgorzej.
Widziałem kilka innych aut na żółtych i uwierz że powinny być na złomie a nie zabytkowe.
Tak czy siak, to konkretne e34 nie powinno zobaczyć żółtych blach.
Tak trochę w temacie:
http://www.poznajemysamochody.pl/index.php/2018/01/19/ciekawy-przypadek-audi-100-c2-cabrio/
Bzdura
Proszę przeczytać to co wkleiłem.
A Ty przeczytaj, o czym jest wątek, bo zdaje się, że nie o rejestracji pojazdu jako zabytek, z wszelkimi tego konsekwencjami. Na marginesie - decyzja konserwatora, jaka by nie była, również może podlegać stwierdzeniu nieważności jako wydana z rażącym naruszeniem prawa.
Link, który podałeś, był już wklejony wcześniej.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)