Wóz do Classic Auto Cup do 15k PLN?, coś ciekawego Opcje

[EssiRS]

W201 tak jak w202.

[Wspieraj forum]

[Tommo]

Marcina fiat to i grubo pomodzony (dohc) dosc a i kierowca nieprzecietny

Aczkolwiek jesion udowadnia ze ohv tez moze zapierdalac

Niewiele ma wspólnego z ori 125p to jedno, ale dlaczego ten kierowca wybrał trawę do napędzania się (43 sec) jak obok miał czysty ładny asfalt

[GIB]

Wkładanie DOHC do DF też powoduje przeniesienie do Open? Bo jeśli tak to wolałbym YB w capri

[flapjck1]

Dohc w deefie to klasa sport, chyba ze 2,0 wsadzisz - wtedy teoretycznie open

[Slawo2000]

Silniki 1.6 i 1.8 DOHC były montowane fabrycznie w 125p, a zdaje się że w classicauto dopuszczali też 2.0

[kylo]

Fiat 125p jest fajny. Jest wiele szybszych aut, ale fiatem też dało się walczyć o czołowe miejsca w klasie. Choć nie wiem jak teraz wygląda regulamin, ale parę lat temu tak było. Nie trzeba też dohc wkładać, bo ja z lekko pomodzonym ohv raczej gorszych czasów od marcina i jego potwora z filmu powyżej nie notowałem. Inna sprawa że widowiskowość przejazdu była na innym poziomie.
Co do dohc to za moich czasów były dopuszone 1,6 i 1,8 natomiast 2,0 jechało w open, ale pózniej i ten motor dopuścili.
Generalnie ja bym szedł w klasę sport i choć lekko pomodził, chyba głównie ze względu na fotele, żeby się nie zapierać i obijać na seryjnym. Do tego jeśli seryjna ohv to co najmniej przegrody do miski, żeby co sezon motoru nie remontować i delikatnie się obchodzić ze skrzyniâ biegów albo kupić kilka na zapas.
Zaletą w dohc są właśnie dużo mocniejsze skrzynie, bo jakiejś przepaści w osiągach to raczej nie ma.

[Slawo2000]

Zaletą w dohc są właśnie dużo mocniejsze skrzynie, bo jakiejś przepaści w osiągach to raczej nie ma.

Potencjał silników DOHC jest jednak dużo większy, 100 KM/ltr nie jest niemożliwe. Przy pojemności 2.0 w stosunku do 1.6 ohv to już jest przepaść...

[[Yossarian]]

Teraz może będzie głupia propozycja, ale skoro pojawił się temat Fiata, to może pójść w Ładę 2103-2107? Latało to kiedyś w rajdach jako VFTS, zawieszenie lepsze od Fiata, silniki w serii też (na pewno trwalsze)

[kylo]

Potencjał silników DOHC jest jednak dużo większy, 100 KM/ltr nie jest niemożliwe. Przy pojemności 2.0 w stosunku do 1.6 ohv to już jest przepaść...

Potencjał może i większy, ale jak rozmawiamy o aucie za 15 tysi to ja tu 100 koni z litra nie widzę. Do tego w fiacie 1,6 wydaje mi się bardziej konkurencyjne w klasie od 2,0.
Ja mając 1,6 ohv nie odstawałem w CA cup od znajomych mających 1,6 dohc. Natomiast seryjne 2,0 swoje zalety bardziej pokazuje na co dzień niż w sporcie.

[Slawo2000]

Ja mając 1,6 ohv nie odstawałem w CA cup od znajomych mających 1,6 dohc.

Ale osiągi silnika to tylko jeden z parametrów i pewnie nie najważniejszy jeśli chodzi o końcowy czas. Poza tym dobrze zrobiony 1.6 ohv pewnie będzie jeździł lepiej niż byle jak przygotowany 1.6 dohc.

Potencjał może i większy, ale jak rozmawiamy o aucie za 15 tysi to ja tu 100 koni z litra nie widzę.

Pewnie za 15 tys. nie, ale zawsze jest ta opcja, że jak będą fundusze to można jeszcze sporo mocy dodać. Nie bez znaczenia jest też to, że dostępność części do sportu jest znacznie większa do dohc.

[Biniu]

Z ciekawych to może mazda 323 GT? Do 15k kupi się egzemplarz bez rdzochy i dobrze porobi (oczywiście to co można zgodnie z regu). Z motoru 128KM 1840cm wycisnąć 150-160KM to nie jest wyczyn. Już jakoś by się odpychało.

[kylo]

Ale osiągi silnika to tylko jeden z parametrów i pewnie nie najważniejszy jeśli chodzi o końcowy czas. Poza tym dobrze zrobiony 1.6 ohv pewnie będzie jeździł lepiej niż byle jak przygotowany 1.6 dohc.

Pewnie za 15 tys. nie, ale zawsze jest ta opcja, że jak będą fundusze to można jeszcze sporo mocy dodać. Nie bez znaczenia jest też to, że dostępność części do sportu jest znacznie większa do dohc.

No i teraz właśnie pytanie, czy lepiej za stosunkowo grubą kasę swapować i remontować dohc, czy może za to ogarnąć ohv i resztę wrzucić w budę, zawias czy opony?

[Slawo2000]

No i teraz właśnie pytanie, czy lepiej za stosunkowo grubą kasę swapować i remontować dohc, czy może za to ogarnąć ohv i resztę wrzucić w budę, zawias czy opony?

Na pewno dohc zostawić sobie najlepiej na deser

Tu jest fajnie jeżdżące ohv, ale niestety też nie za 15 tys.
Kozera FSO 1600 OHV

[kylo]

No właśnie. Jak jeszcze kiedyś kredensa odpalę żeby się nim pościgać to prędzej wybiorę kłówkę i bilsteiny niż dohca.

[Rudiger]

Bio, każde "dziadki" to wydatek 2 lub 3x 15kzł jeśli ma to jeździć sportowo. Mówię o 125p, 127, Łada, Skoda, Zastawa, Capri itd. Uczestniczenie w CA Cup czy podobnych imprezach bez nastawienia na walkę to zaprzeczenie idei tych imprez
To nawet nie chodzi o wygrywanie ale o nawiązanie walki, na w miarę równorzędnych warunkach. Mnie osobiście najbardziej kiedyś kręciła walka w Ułężu Skoda 120/Łada 1300/Lancia Fulvia (A. Wodziński) gdy różnice w przejazdach sięgały dziesiątych części sekundy. Nie ważne było kto wygra imprezę, a ważna była walka.
Do meritum - proponowałbym skupienie się na youngtimerach FWD w wersjach GTI - forumowicze dobrze pisali - 205, 309, może Golf II? Scirocco? Polo?
R5? Ale tu wersja Turbo tylko robi robotę a to już inna klasa.
Można rozważyć jakieś włochy, chłopacy kiedyś upalali Punto w wersji Turbo, może Tipo Sedicivalvoe (ale chyba nie ten budżet), może Uno Turbo- choć też paskudnie słaba podaż.

[Andrzejsr]

W zeszłym roku znajomy zapisał się dzień przed Kielcami, w nocy po pracy przeczyścił zaciski, spóźnił na zapoznanie jadąc tylko jedno, PRIMERĄ niepozorną pełny cywil, coś400 tys przebiegu, którą jezdzil na codzien, na jakichś zimowkach starych, z butla lpg i kołem zapas w bagażniku, w połowie jakies bledy pokasowal telefonem i...na pudło wskoczył w klasie 2000 niemodyfikowanych a troche tam wozów bylo, w tym czesc ze współczynnikami za wiek .Na torze byl pierwszy raz. Zanim to pudło miał i tak zachwycony. No to czysta idea classicauto chyba
Nie, nie zezłomował jej po. Jeszcze Jastrzab obskoczył na cac choć bez wyniku za to z efektownymi wypadami za tor i jeździ dotąd nią na codzien. Budżet gruuubo poniżej 15 tys.

Wóz moze mało oryginalny, ale debiut i wrażenia bezcenne

[Tommo]

Złapać się na pudło w jakieś klasie, to żadna sztuka. Było ich czterech klasyfikowanych, jeden się zepsuł i ma pucharek
Wygrać swoja grupę w całym sezonie - to już jest wyzwanie i trzeba się postarać, również finansowo. Mi się udało w trzecim sezonie a ile wsadziłem w auto, nie będę pisał

[Andrzejsr]

Zawsze jest jakaś "większa sztuka" (np. wygrana kilku sezonów , bo ktoś powie - phi, wygrać jeden to żadna sztuka). Nie o to chodzi - chodzi o to, że nie zawsze trzeba wyspecjalizowany wóz kupować czy budować.
Swoją drogą to ze się zepsuł jeden a inny nie , to też element rywalizacji, wynik wyboru i przygotowania niestety. I chyba więcej było bo to 2 litryu (ta primera to 1,8 swoją drogą) czyli jedna z najbardziej popularnych klas, ale może faktycznie czterech tylko dojechało.
Tak czy siak - wystartować można i najprościej jednak tym co już jest, lub co się lubi nawet bez startów w zawodach. Bo później to już komplikacje wszelkie , masa przygotowań na te kilka raptem przejazdów itd, mogą część frajdy odebrać.

[Tommo]

Zawsze jest jakaś "większa sztuka" (np. wygrana kilku sezonów , bo ktoś powie - phi, wygrać jeden to żadna sztuka).

No nie, porównanie słabe. O ile jedna wygrana klasa w zawodach może być zbiegiem okoliczności i szczęścia, to wygrana całego cyklu jest z innej bajki. Piszę to, bo może ktoś pomyśleć że kupi jakiegoś gruza w cenie chipsów i będzie konkurencyjny w CA cupie
Poziom tych zawodów jest na wysokim poziomie, moim zdaniem. Nie jeden się o tym już przekonał.

[Andrzejsr]

No jak mówię że nie o to chodzi, to nie o to chodzi . Ani w przypadku pytającego ani rzeczonej Primery w ogóle nie ma mowy o celu jakim jest miejsce punktowane . A zę się tak stało? cóż.
Co nie zmienia faktu, że jak najbardziej zawsze jest coś trudniejszego. I nie podważając w ogóle trudności wygranej w sezonie, ani nie umniejszając tego , zawsze znajdzie się inny, kto uzna że to szczęście, zawody w ogóle amatorskie itd. i przy imprezie XYZ to pikuś w zasadzie.