Panowie
Zacząłem szukac e46 330i badz 330D był tu temat o tych silnikach ale jeszcze mam troche inną zajawke
Mianowicie bylem bardziej nastawiony na e46 330i . widomo troche prostszy silnik niz 330D
jednak znalazlem takie ogłoszenie
http://allegro.pl/bmw-e46-330d-touring-2003-130tys-przebieg-salon-pl-i6774794274.html
No jesli przebieg okaże sie prawdziwy (a duzo na to wskazuje - ksiazka oraz https://historiapojazdu.gov.pl/) to bedzie chyba warty kupna?
co sądzicie. bo ciezko trafic 330i oraz 330d w dobrym stanie.
wiadomo wezme go nawet do mechanika na badanie czy nic nie cieknie i komputerem. ale co sądzicie ?wart ten egzemplarz porzucenia 330i i pójście w diesla?
Za żaden ch&j nie dałbym 30 tysięcy za gołe srebrne e46 kombi bez m pakietu. Beznadziejna oferta. Co do samego wyboru 330i a 330d, ja wole 330d, większe możliwości modyfikacji i ogólnie silnik jest bardziej udany.
słabo z dostepnoscia tych aut. stad jesli dobra sztuka to cena duza. jaka cena wg ciebie rozsadna?
Zależy kto co lubi, diesel jest wchuj głośniejszy słychać go w środku, 330i jak dojeżdżasz do skrzyżowania to sprawdzasz po obrotomierzu czy przypadkiem nie zgasł, w 330d tego nie doświadczysz bo słychać terkot w środku i są wibracje też, czy to 330d czy e60 530d czy a6 c7 3.0bitdi.
Robisz duże przebiegi bierzesz diesla, robisz małe bierzesz benzynę, chcesz modzić coś więcej to bierzesz diesla.
Z diesla robisz 270 koni [wiem da się więcej tylko dużo rzeczy do zmiany czyli $$] z benzyny ~250.
Diesel będzie droższy w naprawach i bardziej awaryjny niż benzyna.
Wibracje? Ja miałem 330cd i nie było żadnych wibracji w środku była mega cisza, tylko delikatny dzwiek diesla było słychać na zewnątrz ale bardzo przyjemnie pracował był na przelocie 2.75, ja polecam diesla spalanie malutkie a po programie samochód zaczyna fajnie jechać i silnik jest mega idiotoodporny :-)
Zgadzam się, 30k za takie auto to przeginka. Mam jedno auto które robi około 10kkm rocznie i mam wrażenie że cały czas stoi, a tu niby kombi w dieslu robiłoby jeszcze mniejsze przebiegi -WHY????
Wibracje w dieslu są odczuwalne, zwłaszcza czuć to po dobrej benzynie.
Oczywiście że są odczuwalne.
Konrad20vt, przejedz się jakimś v8 pb to poczujesz co to jest brak wibracji i 0 terkotania w środku
Ja uważam, że jeśli to auto jest zgodne z opisem, to warte tych 30k (w praktyce pewnie ze 27-28).
Jeżeli historia jest taka jak pisze właściciel to ja brałbym bez wahania*. Zbij cenę do rozsądniejszego poziomu i masz fajne auto w cenie rocznego Logana. Na rocznik i brak wypasu nie patrz, wyposażenie zawsze można dołożyć. W PL wszyscy szukają okazji, a polskie auto salonowe z małym przebiegiem to fajny rarytas. Cena specjalnie wysoka aby janusze nie dzwoniły i nie zawracały dupy "panie takie to stojo po 20 tysi, spusc pan przez telefon 3 tysie to przyjade zobaczyc".
*Zakładam, że auto nie miało nigdy poważniejszego dzwona i ma udokumentowany przebieg. Dodatkowo blacha i lakier nie wymagają interwencji blacharza.
ciężki wybór,
jeżeli chcesz podnosić moc, to w dieslu do poziomu 250-280KM zrobisz to o tańszym kosztem, w 330i w ogóle bym się w podnoszenie mocy nie bawił, chodziło mi to po głowie swego czasu, ale jest to nieopłacalna zabawa
330i znane z nietrzymania mocy, ale relatywnie tanio można zregenerować vanos (beisan lub mehenker ), który jest częstą przyczyną spadku mocy. Gdy natomiast silnik trup to jak w dieslu, remont lekko 5k zł,
dźwięk zdecydowanie na korzyść 330i
w 330d były chyba jakieś problemy z urywającymi się klapkami
do tego ja nie lubię dpfów
wg mnie najważniejsze kryterium to stan auta, lepszy 330d w dobrym stanie niż zajechane i zaniedbane 330i i odwrotnie, lepsze 330i w dobrym stanie niż zajechane 330d
potem: jak robisz trasy i boli Cię spalanie, bierz 330d, aczkolwiek spalanie w 330i nie jest jakoś specjalnie większe (mi komputer pokazuje 10l/100km - jeżdżę dość dynamicznie)
330i bierze olej, w zależności od stanu silnika, oleju i stylu jazdy: mi póki co wychodzi około 1L/1500km (valvoline 5w40)
blacha to jest coś, czym bym się najmniej przejmował (nie wpływa na jazdę, a doprowadzenie do dobrego stanu to góra 2k zł. w nie skrajnie pesymistycznym przypadku: komplet nadkoli + progi)
niektóre elementy wyposażenia np. audio, pdc, multifunkcyjna kierownica itp. można dołożyć, aczkolwiek żeby golasa dobrze doposażyć to od kilku tysięcy zł. w górę, w zależności od fantazji właściciela
ja bym go szarpał jak jehowy klamkę...
jak masz brać 330i e46 to może e90 320d? program to jest koło 200/400 (mówie o tym normalnym silniku 163ps z rozrządem z przodu) i jedzie całkiem spoko
kumpel kupił za 30k w stanie mint, bardzo podobnym do tego z linku
Jeżeli auto z opisu jest rzeczywiście takie jak w opisie, to uważam, że jest warte tych pieniędzy.
Nie ma to jak kupić auto taniej (Paaaanie, przecież takie po 13 chodzą) a później włożyć 10 (choć niektórzy jeżdżą aż się rozpadnie) i nadal mieć strupa...często obszarganego zarówno w środku jak i z zewnątrz.
Trochę różnych aut oglądałem/miałem, znajomi tak samo....i jeżeli jest naprawdę DOBRA sztuka to warto za nią zapłacić, zwraca się po pewnym czasie.
Kwestia też podejścia do użytkowania...gro ludzi jeździ z autem sprawnym "w połowie" i jeździ, czasem po 3-4 lata.....ja to widzę trochę inaczej i nie uważam, że 30k to mocno za dużo, uciąć 2-3k i zabierać jak się widzi.
Jak wygląda sprawa z awaryjnością M57 wersje TUD30? Słyszałem, że generalnie dużo lepsze motory niż M/N47
Cena moim zdaniem abstrakcyjna, oderwana od reali rynkowych. Nawet jeżeli auto jest zadbane i ma mega niski przebieg to i tak ma swoje lata. Druga sprawa odsprzedaż, kupić teraz ok, ale co jak się po chwili znudzi i trzeba będzie odsprzedać? Rynek jest w tej chwili tak zawalony że często nawet bardzo dobre samochody trzeba wystawić grubo poniżej średniej z ogłoszeń czy eurotaxu bo nikt by nawet nie zadzwonił.
objezalem to auto (wstepnie ) bo mialem zamiar z mechanikiem jeszcze jechac jakby mi sie nie spodobalo.
w stanie jest dobrym. ale trzeba by w nie troche kasy wlozyc. nie sprawdzalem technicznie. ale za malo mi sie podoba zeby je brac za taka cene. stołki są bezuzyteczne . od razu wymiana tarcz i klockow .bo cokowiek tam jest to spowalniacze. amorki mogly by poczekac. dwa komplety opon bo jedne sa od nowosci (z 2003 roku ) wiec przebieg chyba realny. sa juz mega sparciale
jeśli przebieg i skorupa się zgadzają... to raczej rodzyn.
Opony, klocki i tarcze... razem koszt ok 3kzł - to jest powód, że odpuszczasz?
E46 zadbana i z niskim przebiegiem to prawdziwa gratka, moim zdaniem z tym silnikiem 204 KM (który jest relatywnie rzadki i dobrze trzyma cenę) nawet 30k to pieniądze warte zapłacenia, jeśli auto nie jest zajechane. Nawet takie stare BMW to nie jest auto tanie w utrzymaniu. Naprawdę, jeśli kupuje się auto na kilka lat, +/-
5k przy zakupie nie ma takiego znaczenia. Dla przykładu wkleję wydatki przez niecały rok na E46 328, które kiedyś miałem - tyle kosztuje utrzymanie E46 na poziomie, jeśli większość rzeczy zleca się mechanikowi i jeśli nie przekonują nas elementy typu opony 5-letnie z bieżnikiem 5 mm (na jakich zwykle kupuje się u nas auto używane, szczególnie 15-letnie). Przy okazji - to było moje jedyne auto, gdzie jako ciekawostkę postanowiłem zapisywać każdy, nawet najmniejszy wydatek... Za głowę się można złapać, to był zwykły, tani dupowóz.
Prawda jest taka, ze polski klient kupuje glownie cene i papierowe dane. Tyczy sie to w zasadzie kazdej dziedziny przemyslu i uslug. Gdyby to auto mialo 3 razy wiekszy przebieg skrecony do 145 tys. km zajechane amory, maglownice, wahacze do roboty i blachy pokryte ktoras tam warstwą lakieru ale kosztowaloby 18 tys. zl to i tak by latwiej sie sprzedalo. Szukamy aut serwisowanych do konca w ASO ale o zadnym serwisie we wlasnym zakresie nawet nie myslimy. Standard. Swoja droga za diesla tyle bym nie dal, ale 330i z taka historia chetnie bym przytulil.
193 KM 328i kiedyś 13500zł, 204 KM 330d dziś nawet 30, a przecież M52b28 to całkiem dobry silnik.
Ok Frolik, masz trochę racji, ale w takim razie jeśli odejmiemy 500 za kierownicę, 800 za Eibachy i 1500 za opony (bo 1000 za 16" i tak by się zapłaciło) dalej nie zmienia inwestycji o rząd wielkości. Myślę, że to, co diametralnie zmieniłoby koszty utrzymania to samodzielne serwisowanie auta - ale na to też trzeba mieć czas.
GIB - trochę nieszczęśliwie użyłem słowa "kiedyś", bo kupiłem to auto rok temu, a sprzedałem miesiąc temu. Bardziej miałem na myśli, że miałem, ale już nie mam
A co do śmigania na oponach z 2003 roku przez osobę, którą było stać na takie auto z salonu.. To nawet nie jest kwestia głupich oszczędności, a kompletnej nieświadomości użytkownika. Ludzie myślą, że jak mają 5 mm bieżnika (norma to zdaje się 1,6 mm) to jest świat i ludzie i prawie nowa opona, a o starzeniu się gumy nie wiedzą. Oglądałem kiedyś BMW E65 (dla nieznających BMW - słynna seria 7 za czasów Chrisa Bangle'a) od pierwszego właściciela który faktycznie kupił to auto w salonie i szczerze zachwalał mi opony w świetnym stanie. Bo miały jeszcze pewnie z 5-6 mm bieżnika (więc nie wyglądały źle), ale co z tego, że miały 10 lat (opony z pierwszego montażu). Dla faceta wydać 2 tyś na nowe opony to było tyle co nic (w garażu stała już nowa Panamera), tylko był po prostu święcie przekonany, że ma świetne opony na samochodzie. A chyba nikt nie wymienia części, które w jego przekonaniu są w pełni sprawne.
Swoją drogą to cena jak za dobrze wyposażone poliftowe 540 e39 w bdb stanie a to tylko 330d w które trzeba włożyć parę tysia i na dodatek słabe wyposażenie ...
A 540 ma dużo lepszy dół niż diesel i zdrowe będzie jechało jak 330d o porównywalnej mocy 330d to ciężka krowa a mała w środku.
a teraz trzeba tylko poczytać ile kosztuje serwis 540i w razie W. np. rozrządu czy innego vanosa. 330d 204 jest super autem jak ktoś potrzebuje 270 KM E46 z charakterystyką diesla i całkiem niezłym motorem, aczkolwiek nie całkiem bezobsługowym. No i jak może lać ropę z TIRa/Ursusa to też całkiem niezły wybór.
Nie ma co porównywać E46 330d i E39 540i. E39 o klasę i V8 to dużo wyższe koszty utrzymania.
Polacy szukają "nowych używanych" samochodów i tyle w tym temacie. Składa się na to mnóstwo czynników, ale ogółem szkoda szczępić ryja. Ja już dawno sobie odpuściłem przyjmowanie wycieczek januszów po furę. Sprzedając lepiej dać wysoką cenę + długi opis na otodrogo i czekać na konkretnego klienta, który ma kasę i chce akurat takie auto. Odsiewa to 90% kopaczy ppon, poszukiwaczy złotego gralla i telefonicznych zbijaczy ceny.
jednak rezygnuje z e46. bez czipa to auto wcale tak dobrze nie jedzie.
teraz razczej szukam i celuje w focusa st 2,5 turbo
uwazam ze e46 chyba ani z 330i ani z 330d nie ma podejscia do foki st. i w przypadku gdy oba sa w serii i gdy oba sa po modach
Sprawdz sobie czasy np na 1/4. Bmw raczej szybsze od foki. (330i). Ogólnie osiągi bardzo podobne.
cwiartka mnie zupełnie nie interesuje. zakrety mnie bardziej krecą
No to tylko 330i jak zakręty
Raczej tylko Focus, nie jechałem nigdy ST, ale w końcu to hothatch, a e46 to zwykły tapczan, z trzylitrówką pod maską ma dobre osiągi (oczywiście zależy to od punktu widzenia), mimo wszstko sportu tam za grosz nie ma. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że ST objedzie 330i w każdych warunkach, czy to kartodrom, czy Nordschleife, a jakie ma to znaczenie dla autora tematu to już inna kwestia
ST to turbowóz a 330i to wolnosrak, więc troche inne światy...
za E46 jak dla mnie przemawia tylny napęd, ZAJEBISTE prowadzenie, na zawiasie Mpakietowym chociaż i bezawaryjność.
Ale za ST przemawia tania modowalność i prosta droga na te 300 kuni co w bmw jest marzeniem... ( zostając w n/a )
Jeszcze pytanie jak bardzo te 300 KM polubi 2.5 L volno, w wersji 2.3 był dużo bardziej pancerny IMO, a 2.5 to rozwiercone tuleje do granic możliwości. Ktoś ma ST od nowości zrobił nim 300 KM i jeździ bezawaryjnie przez dluższy czas?
Kolega ma rsa seryjnego od nowości i jeździ codziennie i z silnikiem nic się nie dzieje . ale raczej delikatnie . A swoją drogą nie widzę za dużo st 300 konnych .
Chodzą głosy że RS ma wzmocnione tuleje w porównaniu do ST
Jeśli RS jest mocniejszy od ST, to nie wróży to za dobrze:
http://www.racingforum.pl/index.php?s=&showtopic=125321&view=findpost&p=1262935
Chyba nie o tym RS'ie mowa
właśnie nie miałem pewności
nowa foka ma całkiem nowy silnik?
To jest zupełnie inny motor, w poprzedniej było 2.5 R5, teraz jest 2.3 R4.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)