A się człowiek nudzi wieczorową, deszczową listopadową porą, to coś wrzuci o swoim czarnuchu:
Mitsubishi Lancer Evolution IX 2007r. salon PL, 86kkm, auto ma wszystko sprawne, nic nie stuka,puka, rewizje szczegółowe auta co pół roku w 4T. Do czerwca auto bezywpadkowe, w czerwcu niestety wjechano mi lekko w dupkę, co niestety rozdziewiczyło auto. straszny żal, ale na szczęście lekko było. Oczywiście sprawa w sądzie
Modyfikacje Silnika
wałki Kelford 272 + regulowane kółka,
Stroker i kucizna na 2.3l. na Manley'u:
Wał Turbo Tuff Series
Korby Ibeam Turbo Tuff
Tłoki PLATINUM SERIES LIGHTWEIGHT
Panewki ACL Race
Sprężynki zaworowe wzmocnione Manley
Układ Dolotowy
Orurowanie HKS, intercooler AMS, rura dolotowa turbo 84mm Forced Performance, stożek K&N, karbonowa obudowa stożka z CAI 4Turbo, opaski wzmocnione Murray,
Układ Wydechowy
Wydech 3" HKS Super Drager ze zmodyfikowanym przez 4 Turbo tłumikiem końcowym, Turbosprężarka FP Black z portingiem obudowy, mocny aktuator FP Black, downpipe FP,
Modyfikacje Elektroniki i Paliwa
pompa paliwa Deatschwerks 255 , wtryski Deatschwerks 850, listwa paliwowa AMS,
Program:545KM/689Nm (PB99+) lub 508KM/609Nm na PB98, mapy przełączane z kabiny, "procedura" 1.3bar@5500rpm, all by Łukasz 4Turbo, mniejszy akumulator żeby dolot wszedł
Układ Napędowy
Tylny dyfer pasywny, szpery Ralliart przód i tył, sterownik dyfra centralnego Pectel z 5 programami, sprzęgło dwutarczowe Exedy HD, skrzynia 5b manual z mocowaniem linek z RS, poduszki skrzyni Evo 9 RS
Piasty:
Tytanowe, przelotowe nakrętki kół, długie szpilki ARP, kilka zestawów dystansów
Felgi:
18" ATS Superlight z Pirelli Zero WRC 235/40
18" ATS z Michelin Sport Cup 235/40
18" Team Dynamics z oponami R888 225/40/18
17" VOLK Racing CE28n (kute) z R1R 245/40/17
17" Compomotive MO6 (kute) w kolorze tytan z Nokian Haakkaapeliitta R2 225/45/17
18" Ruskie SLIK (kute) w kolorze czarny metalik z Profilami XR01 SS 225/40/18
17" Enkei z E9 z R1R 245/45/17
I milion dodatkowych gum do tego
Układ Hamulcowy
Przód: AP Racing 6 tłoczków, tarcze 332mm z przodu(performacne friction), klocki przód Ferodo 2.11,
Tył: seria+ DS2500, płyn Castrol SRF, ręczny szczęki Endless.
Modyfikacje Zawieszenia -
Lato- KW v3, setup by 4 Turbo Mysiadło
Zima utwardzony Billstein B6 z seryjnymi sprężynami.
Poza tym zestaw poprawiający skręcanie by 4T (grubsze stabilizatory Whiteline (tylny regulowany), tuleje Whiteline’a zmieniające geometrię tylnego zawieszenia, rozpórka tylna górna ), przednie stabi z zestawem przeciwdziałającym przesuwaniu się stabi na boki na torze.
Wnętrze i Car Audio
Szelki kierowcy Schroth, Zestaw zegarów DEFI Link z centralką (EGT, ciśnienie doładowania, temp. oleju) , Gała zmiany biegów RalliArt , Turbo timer HKS,
Audio: Jednostka centralna Kenwood 9230DAB, wzmaczniacz front Sinfoni 45.2, monoblok Rockford Fosgate Prime 500.1, fronty midbasy Microprecision seria 5, wysokie Scanspeak, zwrotnice custom, subwoofer JL Audio 10W6v2D4 w zamkniętej skrzyni w bagażniku. Przednie drzwi wygłuszone najlżejszymi matami. Zestaw obniżający fotel w trakcie montażu. CB Johnson II i antena Sirio Triflex zamiast radiowej.
Body i Oświetlenie
Duża płyta pod silnik, dorobione z przodu ucho do holowania, lampy przednie ksenon od Evo 9 po modyfikacjach w HidRetrofit: biksenon na mijania nowej szerokokątnej soczewce+100W ksenon na długich, dołożone spryskiwacze reflektorów, klaksony Hella Supertone. Szyby przyciemnione by Autofolie Bydgoszcz.
Podnośniki hydrauliczne maski TEIN. Korek chłodnicy o wyższym ciśnieniu Ralliart----> +10pkt respectu na dzielni
Moc i Moment:
545KM/689Nm
Poglądowy film jak to się porusza:
https://www.youtube.com/watch?v=Pc42VnDnXDk&list=UU5NldHdIiz6IvfeRcZcVWeA
Zdjęcia
Ale ogólnie najfajniejsze auto jakim jeździłem do tej pory, może nie najszybsze, ale najfajniejsze
W trakcie zakładania lampek i trąbek:
Brakuje niebieskiego wezyka do WG! Tylko pogratulowac takiej maszyny. Jak się jeździ?
Chyba dobrze, całkiem lubię Wężyk do WG, na to nie wpadłem
Swietna maszyna, ponad 600Nm od 4krpm!!! Rewelacja!
Potwór. Jaki czas w Poznaniu?
W tym setupie nie jeździłem, ale byłem tym autem raz przed zakuciem (438KM) i miałem na homologowanych oponach 1:52, oczywiście jeszcze musiałbym tam pojeździć żeby dobry wynik zrobić, ale jak na początek to może być chyba.
https://www.youtube.com/watch?v=2ZpE_eQGh9U&index=7&list=UU5NldHdIiz6IvfeRcZcVWeA
czasy poszczegolnych okrazen jakie wynotowalem:
1m54s
1m55s
1m53s
1m53s
1m55s
jak na homologowane oponki i juz zimny asfalt calkiem niezle.
podoba mi sie ten intercooler - ile trzeba wysupłać dukatów na takie coś ?
koło 5k
Chyba masz jakiś fetysz odnośnie kół
Spec i parametry robią wrażenie, jak i sam wygląd.
Fakt, mam zboczenie na punkcie felg i opon Lubię mieć gotowe zestawy na różne okazje
tez wchodziłem z nadzieją, że będzie kilka zestawów kół jak przy beemce
konkurencja dla TJung'a
strasznie rzucają się w oczy te klaksony.. Ale to chyba kwestia gustu
a auto jest ciche i dyskretne...chyba z 2km
Tjung jest bezkonkurencyjny
Pozytywny jobel z tymi kolami.
Mialem zapytac czy nie brakuje Ci rwd, ale patrzac na podpis byloby to pytanie retoryczne.
No tak się domyślałem po PET'ciwie, że z następcą będzie godnie
Zaje*iste kreski, masz bardzo szeroki Power Band, no i wartości maksymalne godne pozazdroszczenia
EVO, to to co kocham, a ten egzemplarz mnie w tym utwierdza Może za jakieś 15 lat, mnie będzie stać na takiego
Muszę przyznać, że jednak wolę AWD Ale tak, cośtam mam jeszcze co nie lubi złej pogody
Aaa, nie czekaj 15 lat, zdrożeją znacznie, tylko 15000szt na cały świat wyszło
Może ci się nie udać bez cła tego przywieźć, ja kupowałem z FV w Polsce.
kajman patrząc po podpisie już widzę że muszę na tego spota podjechać nie tylko czarnucha masz ciekawego
gratki
Piękne auto, szybkie zarówno na tor jak i po ciepłe bułki niezależnie od pogody !
Do tego auta bardziej ALS pasuje, niż kontrola trakcji czy ESP.
Mam ją, wciąż u kolegi co peta kupił siedzi, może pokuszę się kiedyś o montaż.
Co do wyposażenia fabrycznego lancera, nie ma on ESP, komputera pokładowego oraz nawet termometru
Ma za to o dziwo i na szczęście automatyczną klimę na gałkach
ALS nie założę, bo szkoda mi motoru. Ewentualnie rozważę jeśli sie zdecyduję na SA Pectela żeby mieć jeden program wyścigowy z ALS. A tak to jest niszczenie motoru, często nadużywane przez szpanerów nawet podczas jazdy w mieście.
Kajman wszystko zależy do czego chcesz używać tego auta. Używanie ALS na ulicy to debilizm, ale jak chcesz poprawić czas i wygrać zawody to ma sens jak najbardziej. Tylko jest jeszcze jeden problem. Tracisz servo wspomaganie hamulców niestety.
Na pectelu chyba nie. Na razie daję radę bez i niech tak zostanie. Poza tym zawody jeżdżę przy okazji tylko, bo szkoda mi auta, ja to raczej streetracer jestem Nie budowałem tego do wygrywania, tylko do zabawy A że daje radę i tak, to fajnie.
Nie ma znaczenia jakiego masz kompa. Przepustnica się nie zamyka całkowicie, nie ma podciśnienia w kolektorze i dupa. Trzeba zmieniać pompe i nogi na siłowni ćwiczyć
Albo dołożyć elektryczną pompkę podciśnienia
Świetne auto, fajne modyfikacje, ilość kpl kół powala IC też mega...
No i zepsułeś mi humor jadę właśnie odebrać Vette ze strojenia, a tu widzę, że jedyne co mi zostaje to wstawić ją z powrotem na parking i nie pokazywać się wieczorem na mieście..
Tak serio to gratuluję auta, bo widać, że naprawdę z głową zrobione.
Mi chyba pozostaje dołożyć jakieś nitro, w razie jakbyśmy się jednak na światłach spotkali.. choć i to pewnie nie pomoże
Pomoże pomoże, vette to dobry sprzęt A jak co, to leży mi gdzieś bardzo zaawansowany system nitro do zbycia być może
ja mam pytanie, dlaczego jeszcze nie jechałem tym sprzętem po korekcie ?!
Auto przez 3 miesiące zrobiło 2000km, dorobiło się spryskiwaczy na reflektory z osobną pompką, obniżyłem mocowanie fotela kierowcy jakimiś magicznymi blaszkami AMS (przy okazji trza było mocowania pasów szelkowych i zwykłych przerabiać), pojawiła się kamera cofania dla świętego spokoju i zmieniłem radio na lepszego 9230BT.
W czasie jak auto dłubali caraudiowcy, wysłałem ECU do 4T na poprawkę softu, bo auto po spuszczeniu z wysokich obrotów gasło często. Soft poprawiono, auto poskładano i było gotowe. Potem wybrałem się 2 razy na Bednary Power Stage, całkiem fajna impreza wyścigowo-rajdowa. Po drugich okazało się, że zabite miałęm 2 łożyska tylne oraz wszystkie końcówki w wahaczach poprzecznych i wzdłużnych, wymieniłem, ustawiłem geometrię i git
Pojawiło się trochę nowych kółek:
Michelin P2G 270/650/18, świetne gumy, wcisnąłem je na felgę 8.5" ATS cośtamlight i wyglądało to całkiem dobrze:
Szkoda tylko że po jednej rundzie bednar zniknęło 60% bieżnika
Doszły na cieplejsze dni do treningów Yoko A005 soft 250/610/17
Wrzuciłem też na ruskie kucizny Micheliny ERC01, świetne gumy:
Szkoda, że po drugiej rundzie Bednar to już tylko na wykończenie zostały, zjadło 80% bieżnika
Obecnie na te fele wrzuciłem Michelin WRC 200/650/18 DH, zobaczymy czy też będą fajne.
Na cieplejsze dni też przygarnąłem kpl Michałów N2 250/650/18 w średniej mieszance.
Różne rozmiary i różne felgi umiejscawiam jak chcę w nadkolach dzięki zestawowi dystansów, które zakupiłem w różnych grubościach i dzięki długim szpilkom stosuję prawie dowolnie
Więc gumowo na jakąś chwilę jestem przygotowany. Czas się zabrać za naukę jazdy.
Z Bednar kilka filmów:
https://www.youtube.com/watch?v=0YsRIiUHNG4&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=FNOArcehKHM&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=uC9nuEU4v5k&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=9I2J3SX6vo4
i onboard:
https://www.youtube.com/watch?v=AOO502Ke8jw
Dużo nauki przede mną, ale może w tym roku nie stracę całego sezonu przez jakąś stłuczkę Plan jest ambitny, w maju na Nurburgring, o czym zawsze marzyłem. Oczywiście nie jadę po wynik, tylko nacieszyć się autem i torem. Muszę przed tym zrobić rewizję wszystkiego żeby się nic nie wysr..ło, spiąć szpery z powrotem jak należy (na zimę tył mam rozluźniony mocno, przód trochę) i może zrobić mapę na bioetanol, kilkadziesiąt dodatkowych koni zawsze przywitam chętnie Choć fakt, auto trzeba z większym już teraz respektem traktować, bo na wyjściach z zakrętów łatwo o spina czasem
Aa, jak się dowiedziałem, że znajomego EX przygotowane do zawodów jak trzeba waży 1320kg, to ruszyłem swoim czarnuchem na wagę. Wynik to 1500kg ze 2/3 zbiornika paliwa. Szału ni ma, ale da się żyć.
Co do przygód....dzisiaj u kolegi byłem w warsztacie, mieliśmy fele przymierzać do 628csi a potem do evo, 6 na podnośniku, evo na podwórku z boczku stało. Jak mierzyliśmy do 6, przyszedł dziadunio szukająć żarówek do swojego punto, kolega nie miał, kazał jechać na pobliską stację i dziadzio wyszedł i pojechał. 10 minut później jak skończyliśmy z 6, wyszedłem żeby wjechać evo. Skamieniałem:
Auto było całe jeszcze przed chwilą! No zatkało mnie, ale po chwili skojarzyłem dziadzia co ledwie chodził, pewnie jeździ podobnie! :evil: tylne drzwi, próg, błotnik na dole, u góry (lusterkiem), spojler boczne mocowanie, lampa, zderzak tył przerysowane.
Szybko do auta, lecimy na stację, biedne zimówki po drodze połowę ząbków zgubiły, wjeżdżamy, stoi jakieś punto z otwartą maską, zaślepki reflektorów na silniku, drzwi przednie rozj...ne tylne przetarte, widok taki:
Dziadzio w środku przy kasie, wskakujemy z kumplem i mówimy tak grzecznie na ile się dało w tej sytuacji, że nieładnie tak przerysować komuś auto i uciec. A dziadzio głupa rżnie, że nie zauważył, cośtam lusterkiem zahaczył, ale to sobie mogę spolerować. Kur.. poniosło mnie, mniej grzecznie zaprowadziłem go do auta, pokazałem mu jego drzwi wgniecione do środka na dobre 10cm, połamane lusterko i mówię, że dzwonię po policję, bo się potem wyprze. A on że to wszystko do spolerowania, lampe można pokleić, on mi da 300zł i żebym tylko nie dzwonił na policję. Zagotowałem się, zgłosiłem na policję, przez godzinę oczekiwania na patrol staruch wciąż nagabywał mnie żeby nie zgłaszać itd itp. Kurde już mi go szkoda się robiło, ale jak sobie przypomniałem, że z premedytacją spier..lił zostawiając evo uszkodzone, to mi cała litość mijała. Po godzinie dzwoni dyżurny z policji, gdzie my właściwie stoimy, bo nas znaleźć nie mogą. Okazało się, że panna odbierająca telefon przekręciła adres i wysłała radiowóz w drugi koniec miasta, musiałem więc czekać na nich kolejne pół godziny. Potem już było sprawnie, przyjechali, zobaczyli, dziadka opier... za kłamanie w żywe oczy i tyle. Chcieli mu uprawnienia zabrać, bo widzieli że nawet przeparkowując auto zaliczył wszystkie krawężniki i prawie kolejne auto walnął, ale niestety, zdarzenie miało miejsce na terenie prywatnym i nie mogli.
Tak czy tak 3 miesiące po odebraniu auta po wjechaniu mi w d... w czerwcu mam znowu tył do malowania, nowy zderzak już nie jest nowy itd itp Ciekawe co tym razem ubezpieczalnie wymyśli No i muszę jeździć takim autem, bo za 1.5tyg Bednary i pewnie nie zdążyłbym z oględzinami i robotą przed, będę musiał po dopiero odstawić, przynajmniej tydzień bez auta, świetnie, znowu mi aurisa zaproponują w zastępstwo, chyba specjalnie nim na Poznań potem pojadę odreagować Ech...
Ała...wbrew ogólnej opinii to nie młodzież a takie dziadki tworzą większe zagrożenie. Mnie też taki dziadzio załatwił
Ten zderzak to faktycznie możesz spolerować
A tak całkiem serio to nie zazdroszczę utarczek z ubezpieczalnią...
Zderzak się nawet zdeformował, będą chcieli żebym pewnie naprawiał A nowiutki był
Dobrze że dziadek nie pociągnął błotnika bardziej. Zderzak zmienisz na nówkę i będzie lala.
Swoją drogą, to ale prawilny dziadek. Obcierkę zaliczył konkretną i jeszcze pojechał po głupie żarówki w miejsce, które mu wskazaliście ;-)
Zderzak obawiam się dadzą naprawę Kur... nie chcę.
Który? Mam ten z peta, bardzo rozbudowany, myślę czasem czy do CL nie założyć
Tak, ten z peta, bardzo zaawansowany i fajny
A co ty masz za amg?
Masz prawdziwe E50? WOW, to nie jest często spotykane auto Będze dobrze wyglądało z moim dziadkiem CL
Nitro to tania, sprawna moc na zawołanie, spodoba ci się, mi nie, bo zaczniesz mnie łoić
Już widzę, jak mi załatwiają EX albo WRX STI
Co do tych parametrów to się tyczy klasy pojazdu. Więc oddając np. focusa dostaniesz innego kompakta.
W przypadku evo właśnie auris jest odpowiednikiem - bo lancer to kompakt. Takie życie niestety, nikt nie patrzy na silnik czy napęd, klasa ta sama więc wszystko się zgadza.
Jak wynajmiesz lepsze auto, to ubezpieczyciel po prostu odda kasę jak za wynajem odpowiedniego auta, resztę dopłacisz z własnej kieszeni - tak to wygląda w praktyce. I żeby uprzedzić - tak, pracowałem w warsztacie przy rozliczaniu szkód, wiem to z praktyki.
Kajman ten zderzak wygląda jakbyś w zakręcie oponę przyciął na jakiś zawodach. Koszt naprawy nie powinien przekroczyć ceny jednego slicka na którym jeździsz. Nie rozumiem więc, skąd tyle płaczu jeszcze w aucie do upalania. Lepiej się przyzwyczaić do śladów na aucie bo jak będziesz cukierkiem śmigał po rundach, to nigdy wyniku nie będzie
A to nie można sobie dbać o upalarke i przywracać do fajnego stanu bo obcierkach na zawodach?
Myśle, że Kajman by miał inne podejście jakby obtarł lancera o opony na jakiś szybkim przejeździe, a nie jak jakiś ... wjeżdża w auto, które akurat jest porobione i sobie jeździe..
Nie będzie obcierek, wyników nie będę robił kosztem auta, malowanie 5 elementów + lampa + zderzak to nie jest koszt jednego zestawu opon. To nie jest auto do upalania, nie robię z tego rajdówki tylko w pełni streetowe auto które ma cieszyć oko i dupohamownię To że okazjonalnie na jakąś pojeżdżawkę pojadę tego nie zmienia, że jadę tak żeby nie dotykać i nawet nie być bliskim tego. Liczy się frajda z jazdy i auta, nie wynik A jak wychodzi przyzwoity, to też się cieszę
Oczywiście Twój wybór. Dla mnie tak przygotowany Lancer jako streetowe auto pasuje jak pięść do oka
Każdy z Was ma rację.. ja też tak nie umiem, żeby odpuszczać w trosce o auto (parę drzew i band mogło by to potwierdzić) ale z drugiej strony w pełni rozumiem Kajmana, bo zmontował sobie bardzo fajne auto i po prostu nie ma ciśnienia na wyniki.
A takie pytanie poza tematem waszych rozmów, ile to EVO robi 0-100?
Do ciebie nic nie dociera. Idź dalej klepać czyjeś klasyki.
Bredzisz człowieku aż głowa boli. Dobrze ktoś to ujął wcześniej. Skoro tak dobrze ogarniasz kręcenie kierownicą to po co się szlajasz po jakichś trzepakowych imprezach klasyków, uderzaj przynajmniej w RSMP. Cytując ciebie - "nędznie się pocieszasz", że coś tam objechałeś?
Co to za porównania starocia w postaci Legacy do wymuskanej IX z ekstra lakierem, dobrym kołem i konkretnym audio w środku? Daj sobie siania chłopie.
Natomiast właścicielowi auta gratuluję, wygląda i brzmi świetnie.
To tak już abstrahując od mierzenia sobie wacków jak Panowie powyżej:
Świetne, czysto zrobione auto. Rozumiem, że pełne wyposażenie z dziedziny komfortu pozostało? Chodzi mi o klimę, jakieś radio, brak problemów z ogrzewaniem i jakieś czkawki (co niestety 60-70% tunerów się zdarza) nie występują podczas jazdy z częściowymi uchyleniami przepustnicy?
Jeśli tak, to szczerze gratuluję naprawdę fajnego auta - chyba się starzeję, bo ostatnio właśnie takie rozwiązania zaczynają mnie kręcić
Pinin pierwszy post Dość bogate audio jest.
ale imo taki właśnie powinien być szybki streetowy wóz - mocny, szybki ale i z normalnym wyposażeniem, żeby można było pojeździć bez katowania się w szelkach, kuble i na mega twardym zawiasie...
Auto ma sprawiać frajdę całokształtem. 2x w życiu próbowałem przemóc się do bezkompromisowej wydmuszki i ni huhu mi się nie podobało.
A wiesz, że to był główny konkurent? O evo zdecydował przypadek, że trafił się idealny egzemplarz, z dobra historią i w niezłej jak się potem okazało jak na ten stan cenie.
911 wciąż rozważam, ale nim to już na pewno na pojeżdżawki typu Bednary bym się nie wybrał Bardziej cywilne mi się wydaje, ale nie ukrywam, że pewnie kiedyś sprawdzę jak to jest. Tylko serwisowanie i upgrade tego z tego co wiem to jeszcze wyższy level niż evo (cenowy).
Jak wszyscy Co do modów, są droższe, serwis też w porsche. Co do AMG GT, siedziałeś w nim? Dla mnie świetne auto Bardzo mi podeszło
Jedziesz Vette na poznań albo nur?
911T na PDK z procedurą będzie szybsze
GT mieli u Frelikowej, posiedziałęm pomacałem obie sztuki, faaajne. Będa mieli zarejestrowane Też nie stać, ale w przyszłości, kto wie, auto warte grzechu. 911 ponoć technicznie bardzo udane. Ale to inny typ auta. No i niestety rzuca się mocno w oczy, to zbędny feature. 911 jest na tyle cywilne, że przebiegi mogłyby być większe, evo w trasę nie lubię jeździć, 911 kochałbym
Co do vette w automacie, najważniejsze to pojeździć, zabawa się liczy Pomyśl, ja w tym roku kilka razy chcę wyskoczyć by wynagrodzić sobie praktycznie stracony zeszły sezon. Czas naumieć się auta
Widzę że moderator posprzątał częściowo w temacie
P.S. Kajman chciałbym żebyś wiedział, że nie jest tak jak było tu naświetlone, że nie akceptuję tego co robisz, narzucając swoją wolę itd.
Po prostu mamy nieco inne podejście do pewnych spraw jak to w życiu, ale łączy nas wspólna pasja do motoryzacji i to jest najważniejsze.
Jeśli Cię w jakikolwiek sposób czymś uraziłem, sorry nie było to moją intencją.
Powodzenia w Bednarach!
Posprzątałem na ile zdążyłem przed pracą... Nie szło tego czytać.
Ja mam teraz felgi przód 19" a tył 20".. to się do lansu nadaje, a na tor muszę pomyśleś nad czyms innym.
Nie wiem czy mi 17" felgi wejdą na przód, bo najchętniej bym założył zestaw 17"/18" tylko szerokość opon muszę dobrze dobrać.
18-19 są ok, łapiesz się na gumy z Porsche, jest spory wybór w niezłych cenach. U nas gumy rzędu 300mm są za grosze do kupienia, ostatnio były fajne deszcze dunlopa po 60zł/szt
Kajman dawaj jakąś relacje z ostatniej rundy zawodów?
Jak autko się spisało, jakie gumy wybrałeś, chyba sucho było?
Finalnie 8 miejsce z tego co zauważyłem?
Ogólnie walka z oponami i brakiem weny Na początku było mokro i ślisko i p2g w miarę zadziałały, choć lekko płynęły albo nawierzchnia była taka śliska.
Potem mając końcówkę miękkich i twarde rajdowe, wybrałem twarde i... dogrzały mi się jakieś 500m od mety (czyli po 5600m) Po drodze spin 360stopni widoczny na jednym z filmów na 1:50, ale za to później jakie piękne boki na nawrotach, jak na lodowisku (i kuźwa nikt nie nagrał!) Potem założyłem miękki tył, chociaż łysy, ale coś przykleił, na wyścigowe nie miałem jaj, niech się cieplej zrobi to w końcu spróbuję co to za opony Ale raczej muszę zmierzać na szerokość 250, bo na 235 rajdowych dupa zamiata za mocno na mocniejszej mapie, na słabszej jest ok o czym się przekonałem w ostanim przejeździe gdy przypadkiem pojechałem na słabszej i cieszyłem się że gumy w miarę ładnie kleją
Coś do oglądania:
https://www.youtube.com/watch?v=S6bfxo3vY1o
https://www.youtube.com/watch?v=gJ1vQDGe_7o&list=UU5NldHdIiz6IvfeRcZcVWeA
https://www.youtube.com/watch?v=9SB1AhpHJOs&list=UU5NldHdIiz6IvfeRcZcVWeA
Teraz auto idzie na letni przegląd do 4T, ponowne zacieśnienie szper, większa chłodnica oleju, dokładna rewizja napędów i kontrola uszczelniaczy, bo na b.gorącym motorze ciutkę olej przepuszcza. Niestety na Poznań 21 nie pojadę, ważniejsze jest przygotowanie się do Nordschleife w maju.
Świetna trakcja jak na taką moc. Gratulacje samochodu.
Troche turbo Ci puszcza baki, bo na hamowaniu widac czasem dymek z rury.
Tak, podejrzewamy albo uszczelniacze zaworów albo turbo, na serwisie mają się dokładnie wszystkiemu przypatrzyć.
Oj z tego co widzę, to podtrzymanie zrobiłoby robotę w tym samochodzie. Po każdym ciaśniejszym nawrocie czy szykanie, jest wyraźna zwłoka w napędzaniu. Troche ospałe masz to turbo, albo w czym innym problem.
Nie da się bez podtrzymania mieć 540KM i nie mieć żadnego laga, jak na ten rozmiar turbo to i tak jest mały A podtrzymania nie będzie, bo szkoda auta To nie jest typowy ścigant, to streetowe auto.
A w piątkowym klimacie żartobliwy film kolegi, którego zabrałem na Bednary ostatnim razem, łaził z kamerami, aparatami, przyklejał cuda do auta i dziś podesłał mi wynik tego, wizja artystyczna raczej niż dokumentalna dla odmiany:
https://www.youtube.com/watch?v=_yJ08FTJhTI
Wrzuc kilka zdjec z serwisu jestem ciekaw jak jest zbudowany naped i reszta
A czym jechał Jacek Sobczak, Lancerem N'ką ?
Zajefajny filmik.
Jacol leciał e9 nieco odchudzonym.
Stf, będzie taki sam z majówki, kolega też jedzie
Mały update. Dzieje się niewiele, ale cośtam zawsze
Jeśli ktoś nie wie, PZU wszystko ładnie uznało. Ale czy zrobię to przed czy po Nurburgring to w sumie nie wiem...
Będąc na ostatnich Bednarach odebrałem alternatywne wnętrze do Evo, pochodzi chyba z E8 JDM, charakteryzuje się głębszymi fotelami z przodu, cała tapicerka to alcantara a nie pół-skóra z alcantarą jak w E9:
Jako że czas pozostawił już ślad na tapicerce, przednie fotele poszły do ponownego obszycia w oryginalną alcantarę, tapicer powiedział, że postara się jednak poprawić fabrykę i ładniej wykończyć robotę szwami. Myślę o czerwonym napisie Evolution na oparciu, ale nie do końca jestem przekonant...Co sądzicie?
Wczoraj auto pojechało na duży przegląd przed sezonem letnim do 4Turbo Katowice, pełna rewizja napędów, powrotne zacieśnienie szper po zimie, większa chłodnica oleju Michimoto i kilka innych rzeczy, m.in. e85 jak się uda czasowo. Większość to przygotowania pod kątem wyjazdu na Nurburgring w maju
Dziś przyszły tarcze od alternatywnego dostawcy z UK, zobaczymy co są warte, są 2mm cieńsze od moich, ale w sumie nie powinno to robić, bo i tak zawsze szybciej mi pękają niż zużywają Obecne wyglądają tak po 2kkm:
Tak samo wyglądały poprzednie komplety
A nowe tak, wzór nacięć ponoć najbardziej efektywny z obecnie stosowanych, więc zobaczymy jak się to sprawdzi:
Dziś też zamówiłem skręcany, demontowalny rollcage, przyda się żeby w końcu zacząć zużywać niektóre slicki np na Poznaniu. No i samopoczucie lepsze w razie draki (odpukać). Będę montował tylko na wyjazdy, jazda z nim na co dzień odpada. Ponoć 45min montaż/demontaż, to dobra wiadomość.
A na razie, na najbliższe 2-3 tygodnie pozostało mi w domu tylko jedno Evo, do oglądania i odkurzania....
Na Poznaniu chyba musisz mieć pełna klatkę, zeby pozwolili latać na slicku?!!Sam rollbar chyba nie wystarczy
Napisane jest: "Opony typu slick dopuszczone są jedynie w samochodach wzmocnionych konstrukcyjnie (z klatką)!!!", bez rozgraniczania na roll i pełną, więc może się uda. Ale uściślę.
Ja nie używam jednego auta na co dzień i do zabawy I to nie ja będę ten roll zakładał i zdejmował na pewno
A opony z tyłu nie moje. Choć też tyle mam
Taaaa, jestes znany na forum jako rutynowy" tester" wielu opon. Daj znac jak z tym rollbarem na Poznaniu, bo sam sie waham, zakładac do Carlosa czy nie, a jakby na Poznaniu pomogło...
Pierwsze wątpliwości do do niebieskich chmurek rozwiane, kompresja idealna, dolot suchy.
Jesteś w sobote w Poznaniu ?
Proponuje porządny kubeł dla kierowcy, tym bardziej że najmniejszy nie jestes
Nie lubię pełnych kubłów, odpadają, ja na prawdę lubię cywilne auta A na TPTD miałem być, ale auto poszło na rewizję, więc niestety nie tym razem
Jesli naprawde chcesz robić postepy, szybciej, płynniej i bezpieczniej jeździć to nie możesz ruszać się w fotelu , ani fotel nie może się ruszać z Toba. Twoja pupa jest sensorem który Ci mówi gdzie zachwilę nadwozie pojedzie, odjedzie tyłem czy nie. Uwierz mi, przekonałem kiedyś kolegę twojej postury, a może i większego że więcej z trackdayowego A5 nie wyciśnie jesli nie zaprze ciała porządnie.
Tym bardziej że masz sztywny wóz, mocny (może nawet za mocny) , i jezdzisz na slicku. Nie możesz trzymać się kierownicy, bo blokujesz swobodny wyjazd auta z zakrętu, i czesto masz nadsterownośc z tego powodu.
A moc to inna sprawa, kiedyś pokazałem jednemu kursantowi, ze jego Evo9 jest szybsze kiedy nie ma tryliona koni. A był to gość który wiedział jak jechać i auto było przygotowane porządnie do sportu.
Mam pasy szelkowe jak co do przypięcia się (których też nie znoszę ). Fotele zostają na bank zwykłe. Co do mocy, zgadza się, nadmiar wcale nie pomaga jak się wielu wydaje Nie ma naturalnej kontroli trakcji Ale kiedyś się trza naumieć jeździć tym co się zbudowało
Kajman - dobrze wygladaja te fotele - gdzies na necie je znalazles? czy import? Siedziales juz w nich?
Jezeli to nie tajemnica to mozna znac przyblizone koszta takich siedzen?
Fotele to wnętrze od 8 JDM, zakupiem na forum evo. Za całe wnętrze z boczkami i podłokietnikiem dałem 1500zł. Ale fotele są do obszycia, 1 był na pewno bo już był naprawiany się okazało. A jako że materiał różniłby się kolorem, to obszywam oba.
Świetne auto, ale chyba już to pisałem Rollbar to fajna opcja, jeśli rzeczywiście da się go sprawnie zdemontować i będzie można wieczorami latać po ulicy bez niego.
Co do czerwonego napisu "evolution" na fotelach - ja bym odpuścił. Ale to nie mi ma się podobać, tylko Tobie
Sam mam/miałem wątpliwości i co raz bardziej skłaniam się do tego, żeby zostało jak wyszło z fabryki tylko z logo Recaro.
To są bardzo dobre fotele Panowie, naprawę. A co do napisu, też bym sobie darował
Dziekuje za odpowiedz.
Popieram. Wygladaja najlepiej w oryginale.
Jednak warto robić rewizje napędów Pęknięta zębatka przełożenia głównego, kilka łożysk w dyfrze, jakaś tuleja skręcona w skrzyni, synchro 3 biegu, generalnie jeszcze chwila i byłby bałagan. I chuja bym sobie na Nur pojeździł. Ale wszystko będzie git Chłopcy jeszcze pracują nad dłuższą piątką. Chłodnica oleju Mishimoto już jest, catchtank tyż, pracują czy się uda zrobić tunele chłodzące na heble.
Auto prawdopodobnie dostanie zestaw aero do zakładania na okazyjne wyjazdy na tor, klapa tylna z dużym skrzydłem, splitter i canardsy. Rozważam też tylne drzwi lekkie, w sumie ponoć to jakieś 35kg do zaoszczędzenia a wymiana nie powinna być zbyt trudna i do zrobienia kilka razy w roku. Ale nie wiem czy będzie mi się chciało. Rollcage już kupiony, też tylko na wyjazdy będę zakładał.
Troszkę fotek w końcu zgrałem z komórki, z cyklu przed i po:
Przed
Po
Przed
Po
I mój nowy kasztanek:
Mam też finalną wycenę naprawy przycierki dziadka, dał radę, 11000zł ponad
Chyba przekręcanie drzwi w te i nazat nie ma sensu, a czasem ustawianie drzwi, żeby szczelimy się zgadzały bywa mozolne. Mnie by się nie chciało z tym tańczyć dla paru kg. Niezła wycena, taka kasiora do ręki ?
Poza tym piękna maszynka, gratulacje.
No to pasowanie mnie martwi. Kolega blacharz by ogarnał, ale czy jest sens? Co raz bardziej wątpię.
Wycena to koszty naprawy bezgotówkowej, ja nie chcę na tym zarabiać, ja chcę to mieć idealnie zrobione. Poza tym o dziwo PZU postawiło kilak twardych warunków żeby to przeszło w tej kwocie i kształcie.
Kajman wez slowa Lagaduli na powaznie przynajmniej na Ring. Dobry kubel z hansem. Nie bedziesz w stanie pojechac tam szybciej gdy nie zespolisz sie z autem mozliwie bezposrednio. Moze i jestem zboczony ale dla mnie kubel jest glownym elementem ktory umozliwia wylapywanie osiadania opony na asfalcie i mozliwosc dystrybucji gazu. A tam uwiez mi jest mocno nierowno.
Dodałbym jeszcze porządną kierownicę z offsetem i zamszem + dobre rękawice . To takie abc ścigania.
I tak pierwszy raz na ringu jadę sobie pojeździć, najlepiej zrobić kilkaset km i wrócić w całości, to są priorytety, o żadnych ambitnych czasach nawet nie myślę I chyba nikt jadący tam pierwszy raz nie powinien myśleć. Co nie zmienia faktu, że chcę auto przygotować w miarę możliwości, żebym nie przeszkadzał za bardzo innym na torze Jeszcze ponoć treningi na konsoli sporo dają w kwestii zapamiętania toru, ale chroniczny brak czasu nie pozwala na nie na razie.
Pełny kubeł odpada i koniec, szczerze nienawidzę, przy moich wymiarach jest to mega krzywda i odbieranie sobie frajdy z jazdy, niewygodne i i na dłuższą metę bolesne. A w aucie nie lubię się męczyć, to ma być przyjemność.
Kierę baaardzo chętnie bym odsunął, ale o ile wiem nie da się tego zrobić z oryginalną z poduszką.
Rękawice jakoś do mnie nie trafiają, mam wrażenie że gorzej mi się w nich robi wszystko. Może w parze z zamszową kierownicą dałoby to coś, ale w ogóle mnie to nie kręci, odbieram to przez właśnie jakbym auto mniej czuł. Od zawsze mnie wszyscy próbują do tych wynalazków przekonać, próbowałem, nie leżą mi.
No więc tak. Skrzyni nie udało się wydłużyć na 5 biegu. E85 też nie zrobię teraz, to za duży temat, żeby to rozsądnie chodziło trza by wsadzić stand alone, elektroniczną przepustnicę, wtryski 2000 i nową pompę, odpuszczam, za dużo na 2 tygodnie przed najważniejszym wyjazdem na tor w tym roku.
Przy okazji okazało się, że moje sprzęgło stalowe dwutarczowe jest już w połowie drogi. Żeby na przyszłość zmniejszyć częstotliwość wymian i poprawić ciut działanie zdecydowałem się założyć karbonowe sprzęgło ATS, ponoć fajny wynalazek, wygląda to dziwacznie, ale ponoć b. fajnie i długo działa:
Moment maksymalny: 1400 Nm
Materiał tarczy: Węglowa
Stage sprzęgła: Triple Carbon
Ilość tarcz: 3
Siła docisku: 1100 kg
wolę nie pytać ile kosztowało
http://www.tomson.com.pl/product-eng-2247-ATS-CM23330-11-Carbon-Triple-Clutch-Mitsubishi-Lancer-Evo-4-9-4G63T.html
a co tam ;P
Jak się bawić to niema co żałować.
Exedy to połowa tego, więc już nie ma co roztrząsać
Uparty jesteś jak kozioł, z tym kubłem. Chcesz inwestować w light weight kit, a "bedziesz zakład rollbar" na wyjazdy a kubeł nie wchodzi w grę.... Jeszcze nie znałem nikogo z takim podejściem do motorsportu. Chłopaki w Sejach i Cieniasach za 3000 PLN wkładają pełne klatki spawane i kubły, bo dbają o bezpieczeństwo, a ty nie ogarniasz wozu, a kombinujesz jak tu urwać 30 kg , gdzie masz 200 KM za dużo.
Sorry, ale wale wprost. Rollbar w zwykłym fotelu nie pomoże Ci nic, a nawet zaszkodzi, jak CI się to ustrojstwo powyrywa. A jak się na dach położysz to zobaczysz co seryjny fotel Ci zrobi. Sam wiesz ile ważysz i przyznajesz się do tego, a to Ci nie pomaga, a przeszkadza.
Zobacz jak blisko sufitu siedzisz w kasku, i wyobraź sobie jakąkolwiek rolkę nawet przy 50 km/h. Pomyśl o swoich bliskich.
Jaki motorsport, toć to hobby jest Kubeł odpada i koniec, lightweight też odszedł do lamusa. Nie jestem przekonany, że rollbar i szelki nic nie pomagają a nawet przeszkadzają, a to wynika z twojej wypowiedzi. O bliskich myślę nie jadąc pełną pizdą tylko z wyczuciem, żeby siebie i auta nie uszkodzić. Nie jeżdżę i nie mam zamiaru jeździć na granicy. Jeżdżę dla frajdy z jazdy, wynik jest rzeczą wtórną
Chłopaki w sejac itd wkłdają kubły i klatki bo jadą na granicy a często poza nią, nie do końca martwiąc się sprzętem i ewentualnym spotkaniem z twardym. Ja do takich osób nie należę. Jeżdżę tak od 20 lat i raczej się to nie zmieni, próbowałem i mi to nie pasuje. Co z tego, że pojadę wolniej na torze, skoro i tak będę miał z tego taką samą frajdę?
No i podstawowa sprawa, to jest auto uliczne, głównie używane na ulicy a okazjonalnie na torze. Jeździłbyś w z dzieckiem do przedszkola w kuble, klatce i kasku? A zdarza mi się jeździć evo po zakupy, do przedszkola i na spacer. Innymi autami poruszam się szybciej niż evo tak jak wielu na tym forum i nie uważam, że każdy powinien jeździć w aucie zbudowanym zgodnie z załącznikiem Nie odbierzesz swojego c63 czy 911 z salonu bo nie masz licencji, nie dajmy się zwariować, każdy musi mieć olej w głowie i żadne klatki go nie zastąpią.
Zachowaj to Evo uliczne, jest ich coraz mniej
Wpakuj sobie fikoly z x trzymaja bardzo fajnie - lepiej bedziesz czul zachowanie auta niz jak caly latasz po fotelu.
A szelkami mozna dosc solidnie sie zamocowac.
Mam przecie w obszyciu najgłębsze dostępne fotele do evo oryginalne Auto pozostanie uliczne, nie mam innego zamiaru.
Ile waży taki zestaw sprzegło + koło zamach ?
Kajman serio z tym sprzęgłem i na ciernych mocnych szperach chcesz dzieciaka do przedszkola zawozić ?
Przecie cały czas zawożę jak mnie ochota najdzie I na zakupy nim jeżdżę, do pracy, do kina, traktuję Evo jak normalny samochód do jeżdżenia, mam ochotę to biorę i używam normalnie Uchylam okno, muzyczka, pełen relaks To jest właśnie frajda z używania samochodu cywilnego. A jak wcisnę gaz do końca to też jakoś jedzie
W to to akurat nie wątpimy.Na ten Ring Evo oczywiście idzie na lawecie?
Tak, moje 9 i kolegi 10 na lawecie. Mimo całej miłości, ochu.ałbym jadąc nim 1000km jednym ciągiem, 2x w roku wracam nim na kołach z Katowic, zabawa jest przednia, ale łeb mi pod koniec drogi zaczyna pęcznieć Starość k... Ale za to tankowanie jest zabawne, do pełna Katowice, do pełna Łódź, do pełna Bydgoszcz.
Ja założyłem kubełek na ostatnie Bednary-4 śruby, jeden kabel i jakieś 5 minut roboty. Po powrocie wrócił seryjny fotel...kolejne 5 minut.
Porządny kubeł i porządne pasy dają lepsze efekty niż dołożenie kolejnych 50KM do auta.
10x lepsze czucie auta, niż w seryjnym fotelu (nawet w głębszej wersji).
Z ciekawostek z uwagi na opóźnienie w dostawie sprzęgła i wysprzęglika auto będzie gotowe być może dziś wieczór, dostanę je w sobotę pod dom, daj bóg że w ten zabarwiony oparami alkoholu weekend uda mi się po 1.5 miesiąca przerwy choć trochę pojeździć, w poniedziałek pakowanie serwisówki i montaż foteli, we wtorek wyjazd do Poznania i próby z założeniem rollcage i elementów aero (skrzydło z klapą są prawie gotowe, trza spróbować dorobić dyfuzor i splitter). Jeśli uda się nam tylko ze skrzydłem, to nie wiem czy to zakładać na nur bez splittera, może to zaburzyć balans auta i kazać mi się go uczyć tam od nowa lub cierpieć na podsterowność czego bardzo bym nie chciał. Słabe miejsce na eksperymenty. Choć oczywiście tak czy tak nie pojadę na żaden wynik, bo po prostu nie znam tego toru
Muszę te próby z aero szybko ogarnąć, bo wieczorem ładujemy auta na lawetę a w nocy z wtorku na środę wyjeżdżamy na Nur...
Co do sprzęgła, zastanawiała mnie różnica w wadze, teraz już wiem: stare exedy to 12.6kg a nowe ats 10.6kg.
Głębokie fotele są obszyte, dziś pojadę je obejrzeć, mam nadzieję, że w poniedziałek chłopaki mi je założą, kurde jest mega ciasno z czasem, a jeszcze w międzyczasie ojca wrzucam do szpitala na zabieg na sercu, mam chore dziecko, w serwisówce wyszło nagle w ciągu jednego dnia kilka drobnych awarii, jest więc trochę nerwowo.
Fotele odebrane, dla przypomnienia było tak:
A jest tak:
Jestem bardzo zadowolony, tapicer zajechany w ch.., ale zrobił super, najlepsza alcantara jaka była dostępna, w dotyku niesamowita, wykończenie super, haft ładny, niebo a ziemia do tego co było
A przygotowania do wyjazdu na Nur trwają, prawie spakowany
Powinieneś się już chyba zorientować, że to nie chodzi o pieniądze tylko o nie psucie sobie przyjemności z jazdy. PRZYJEMNOŚCI. To nie to co wypluje pomiar czasu jest najprzyjemniejsze, tylko czas spędzony w samochodzie takim jak lubię. Sprzęgło jakbyś dobrze czytał wsadziłem takie, żeby dłużej pożyło i lepiej działało. O różnicę w wadze pytał ktoś z forum. Nadal nie rozumiesz, że to auto uliczne, ty nie potrafisz zakodować, że ktoś może nie chcieć tak okaleczać swojego auta i nie kręci go wcale to a wcale zabawa w rajdowe ciuszki i pierdoły w aucie NA ULICĘ okazjonalnie używanym na torze. Na ulicy robię rocznie 15kkm, na torze może 500 to w tym roku zrobię? W zeszłym zrobiłem z 200. I cieszę się, że bez tych wszystkich gadgetów udaje mi się przyzwoicie jechać, na Bednarach nie było ani jednego auta cywilnego z lepszym czasem. Poniżej też dość daleko się pierwsze pojawiały. Jak na swój brak umiejętności i przygotowania w rajdowe graty, jestem zadowolony i mi to wystarcza. Technikę zawsze chętnie poprawię i zawsze słucham z uwagą ludzi, którzy mają coś do przekazania i potrafią to zrobić. Bufonów choćby najlepszych, wolę nie słuchać.
Pasy, znowu nie doczytałeś, mam nie tylko seryjne pasy.
I ty nie dyskutujesz, ty krytykujesz bez jakiegokolwiek przyjmowania argumentów wyławiając to co dla ciebie wygodne. Siedziałeś na prawym u kilku fajnych kierowców, szacunek, ale odrobina asertywności nikogo nie zabiła. Czy na co dzień jeździsz w balaklawie, kasku, kombinezonie przeciskając się przez klatkę, dzieciaka wsadzasz w fotelik cudem wciśnięty w kubeł z uszami, a sam obracasz się na parkingu pod marketem w kuble z uszami w hansie i kasku żeby dobrze zaparkować?
Doskonale sobię zdaję sprawę, że mógłbym poprawić odczucia, bezpieczeństwo, ale to nie do tego jest to auto i nie to w autach mi odpowiada. Jak mówiłem, miałem auta z pełnym wyposażeniem, wielu kolegów ma, nie pasuje mi to, nie kręci, nie chcę. Tor jazdy poprawię zawsze chętnie, ale reszta nie.
Z resztą nie rozumiem, dlaczego Evo to od razu taki szyk rajdowy, skoro czasem na tor wlecę CL63 (bo lubię), to też mam wywalić skóry, wstawić klatkę itd itp? Paranoja. Jak kiedyś miałem auto w serwisie to suvem pojechałem po torze (na kołach z evo ) i dało się nawet w pierwszej 3 generalki załapać. I czy to też oznacza że powinienem go uzbroić jak rajdówkę?
Czy to że buduję auto używane kiedyś w rajdach na ulicę oznacza że muszę je kaleczyć tym wszystkim co było w rajdach? Bo jeżdzę szybko? Jeżdżę bardzo szybko każdym z moich samochodów, a nie mam zamiaru ich bebeszyć, wkładać klatek, kombinezonów itd itp, tak samo jak większość szybko jeżdżących po ulicach ludzi Trackday to nie zawody, to trackday. Ulica to nie zawody, to ulica.
A co do instruktora, zoferowałeś się na pw, odpisałem, nawet nie raczyłeś odpowiedzieć Na szczęście znam bardziej pomocnych ludzi z wiedzą, którzy nie narzucają mi swojego światopoglądu, tylko potrafią uszanować to co jest i poprawiają to co się da.
Nie masz zielonego pojęcia o motorsporcie, nawet ty amatorskim, a próbujesz tym przekonać innych, że to co robisz jest najlepsze. Jakby to Zbyszek Szwagierczak powiedział - nie ma sensu kopać się z konie. A propos instruktora, to nie o sobie mówiłem, bo nie wiem co mam Ci odpowiedzieć na pytanie "jaki czas robie na TP" ? Czym ? Radicalem ? Gt3 ? Seicento ? Ciesz się jazdą, ale nie lekceważ podstaw. I rad innych którzy już tam byli.
Chyba każdy oprócz Ciebie zrozumiał że to auto streetowe a nie torowe ...
A o ile dobrze pamiętam to na Nurburgring'u testują auta totalnie seryjne też.
Żeby nie było OT, auto mega wypas, dopieszczone, doinwestowane. Pozostaje życzyć bezawaryjności i jak najmniejszego spalania hehe
Ja nikogo nie przekonuję że moja wizja samochodu jest najlepsza, ani już tym bardziej umiejętności, tylko że to nie jest auto do motorsportu a na ulicę i okazjonalne wypad na tor.
A Ty focha strzeliłeś, że o czas ośmieliłem się spytać i nie odpowiedziałeś? Jakub proszę Cię... Jakoś Tomek Czopik czy Andrzej Lenczowski nie mieli z tym problemu do czego zbudowałem auto i potrafią normalnie rozmawiać. Tomek nawet chwalił, że utrzymałem to auto w cywilnym stanie.
Dzięki Joe za dobre słowo
Kwestia myślę preferencji i podejścia do sprawy. Dla mnie nie ma żadnego problemu z wyjęciem klimy czy jazda z kierą z odsadzeniem mimo że kierunki trudniej włączać. Bo wiem że dzięki tym prostym w sunie zabiegom jestem po prostu szybszy na torze a to jest dla mnie najistotniejsze, a nie sama jazda dla jazdy.
Ja muszę się zgodzić z Kubą. Bez kubła, szelek i dobrej kierownicy nigdy nie nauczysz się ogarniać tego auta. O przyjemności to już w ogóle nie ma mowy na seryjnym, chociaż niezłym, fotelu. Skoro będziesz zakladal/wyciagał rollbara to tak samo możesz zrobić z kubłem i kierownicą, a zobaczysz jaka jest różnica. Ja sobie bez tego nie wyobrażam jazdy. Ostatnio jechałem na prawym na seryjnym fotelu z seryjnymi pasami, masakra, nie mogłem utrzymać kartki z notatkami nawet. Pomijam, że ja w ogóle nie rozumiem używania evo na co dzień, mając taki park maszyn , ale to już moje podejście. Powodzenia i przyjemności na ringu. Odłącz chociaż poduszke
A ja rozumiem Pana Kajman-a bo widzę w tym cel ... auto ma być cywilne i tyle w temacie a to że lubi tor odwiedzać po to żeby "tylko" pojeździć to jest jego sprawa. Zresztą wolę spotkać na drodze kierownika mocnego auta który jeździł na torze dla zabawy niż takiego który nigdy tam nie dotarł bo ma klimę i brak klatki a to mu przeszkadzało w zrobieniu dobrego czasu
A tak już odbiegając od użyteczności evo9 dziwię się że czepneliście się tego tematu przy pozostałych "projektach" opisywanych na forum mających sryliony koni gdzie kierownicy myślą że ich auta są fajne i bezpieczne...
Czepilismy się Kajmana bo znamy się osobiście i życzymy mu jak najlepiej bo ma auto zbudowane w pewnych aspektach bez kompromisów i można nim wygrywać. Tylko trzeba dołożyć parę "gadzetów", nad którymi większość by się nie zastanawiała nawet minuty. Kajman jest uparty przy swoim i niech mu będzie ale to zła droga
Szelki zapinam. A dziś 3h jeździłem, kur.. cały wieczór wszystko co ciekawe w przeciwnym kierunku, nosz kurwa... zawsze tak jest
Ganianie po mieście jest ponoć piękne w kilka aut
Dochodzę do siebie. 5 dni jazdy, upojnej zabawy do rana, było super! Ale jeszcze dochodzę do siebie, nadrabiam sen, suplementy, uff.
Zacznijmy od tego co piękne- tor niesamowity, niewyobrażalnie inny niż wydaje się być na filmach w necie. Różnice poziomów, ślepe zakręty za wzniesieniami, zjazdy w dół i natychmiast podjazdy w górę pod takim kątem, że zastanawiasz się czy splitter nie przytrze
Zaznaczę, że nie ćwiczyłem na żadnej konsoli, więc tor był dla mnie kompletną nowością, pierwsze kółko fascynacja na przemian z przerażeniem, szybko, nie wiadomo gdzie jechać, momentami mokro i ślisko, dużo baaaardzo szybkich samochodów dookoła z bardzo szybkimi kierowcami, oczy dookoła głowy trzeba mieć cały czas. Na drugim kółku ściąłem zielone na zacieśniającym się podwójnie zakręcie (okazało się że jako jeden z wielu nowicjuszy na tym torze), co skutecznie przestawiło mi priorytety z "jechać jak najszybciej" na "czerpać frajdę z jazdy i dojechać w całości" Więc potem jechałem już znacznie spokojniej. Marek z EX cisnął na granicy i bardzo szybko nauczył się toru co mi sprawiało spore trudności i doszedł do 8:35, obaj na oponach z homologacją, zabrakło jaj i umiejętności żeby założyć slicki tak mało znając ten tor, gdzie często w zakrętach jedziesz ponad 200 a w kilku miejscach trzymasz pedał gazu w podłodze na vmax.
Co do czasów, zacząłem od 9:15, skończyłem na 8:45. 10 kółek w czwartek na trackday i 4 kółka w sobotę na turistenfahrten, z czego ostatnie cywilem dla zwały Z każdym okroążeniem czujesz się lepiej i masz więcej frajdy z jazdy po piekle. Zacytuję w tym miejscu kolegę: zanim napiszecie o tym ile mozna urwac, ile zrobic... trzeba pamietac o tym, ze ten tor nie wybacza bledow i jazda na 100% jest bardzo ryzykowna. Tor ma mnostwo nierownosci, zmian pochylen, szczytow, w ktorych traci sie docisk, do tego dochodza slepe zakrety, za ktorymi moze stac np auto w poprzek. Olej, czy plyn chlodzacy na trasie prawie zawsze konczy sie , w najlepszym przypadku, przycierka o bandy. Rano prawie zawsze sa miejsca, w ktorych jest wilgotno, przyczepnosc zmienia sie z kilometra na kilometr. To nie jest tor Poznan, na ktorym widac wszystko jak na dloni i do tego jest rowny jak stol. Strefa bezpieczenstwa w razie opuszczenia toru to zazwyczaj kilka metrow, blad podczas jazdy na max konczy sie po prostu dzwonem, a nie wypadnieciem w zwirek. Napinka na czasy to przyczyna nr 1 do dzwona. Kazdemu kto ma zamiar pojezdzic polecam skupienie sie na BEZPIECZNEJ jezdzie i czerpaniu maksymalnie pozytywnych emocji z jazdy na najtrudniejszym torze na swiecie. Jazda po Ringu to igranie z Diablem. Wymagane jest maksymalne skupienie i konkretne panowanie nad autem w kazdej sytuacji. Ilosc filmikow z dzwonami na necie mowi sama za siebie.
Dzwonów było sporo, karetki i lawety latały, wiele bardzo mocnych aut, które przelatywały obok mnie jadącego ponad 270 jakbym stał w miejscu Tak samo na wyjściach z zakrętów jak cisnąłem wcale nie tak wolnego czarnucha, to czasem czułem że brakuje kilkuset dodatkowych koni :shock:
Co do złego, dzień przed wyjazdem okazało się że pękły mi obie tarcze przednie performance friction. Byłem umówiony na tworzenie/zakładanie aero (splitter z radicala i skrzydło w kształcie odwróconego skrzydła) i rollcage w Precision Sport Service PSS u Jacka w Poznaniu dzień przed wyjazdem (nie dało się wcześniej bo nie miałem auta), więc na szybko wrzuciliśmy wzięte na zapas i testy tarcze reyland z UK.
Ku.waaaaa! DRAMAT! Tarcze skrzywiły się po pierwszym kółku, z każdym następnym wibrowały co raz mocniej, do tego stopnia, że widać było to z zewnątrz jak przestawia całe auto, nie można było utrzymać kierownicy w rękach, zmiana biegu i hamowanie nie było możliwe w ogóle. Dramat. Miałem ze sobą na czarną czarną godzinę moje staaare AP, które zdjąłe w zeszłym roku jako zużyte, ale wrzucenie w czwartek mijało się z celem, bo skończylibyśmy tuż przed końcem trackday, nie miałbym czasu ich ułożyć i mogły skończyć tak samo. Więc koledzy zmienili mi je w piątek, ułożyli i przejeździły całą sobotę bez najmniejszego problemu czerpiąc przyjemność z jazdy.
Z onboardami krucho, w całych nerwach albo nie włączyliśmy kamery, albo zostawiliśmy włączoną i się rozładowała, ale materiał jest jakiś, trza tylko to odnaleźć i uporządkować, poobracać czasem itd. Kamer nie wolno mieć na zewnątrz, pierwszy wjazd i wszystkie musieliśmy ściągnąć. W turistenfahrten raz wjechałem z dużym spojlerem na klapie i bez tablicy (schowaliśmy tam kamerę), za drugim razem cofnęli nas i trza było klapę przełożyć na ori i założych blachę z przodu. Tak samo cofnęli kilka fajnych aut z świetnym aero, wystarczyło że spojler lub dyfuzor wystawał poza obrys auta i koniec jazdy. Łzy w oczach ludzi którzy przyjechali z UK, Rosji czy Szwecji i wywalono ich z toru - smutne.
Pierwszy raz odczułem potrzebę noszenia rękawiczek. Raz Buni mi pożyczył i doceniłem wersję do skórzanej kierownicy. Na innych pojeżdżawkach tego tak nie czułem, tutaj łapy bolały bardzo mocno od ściskania kiery, spocone prosiły się o wyśliźnięcie, więc zakupiłem po wszystkim moje pierwsze rękawiczki Wiele osób miało pod tym względem rację muszę przyznać. Nowe fotele się sprawiły dobrze, trzymają lepiej niż seryjne z E9 czy E10. Zawias ok, wypadając raz toru nie uszkodziłem nic poza blachą splittera za silnikiem. Jeździłem na sportcupach 1, były też ok, choć zdzwiony byłem jak długo trza je było rozgrzewać. Pierwsze kółko zrobiłem na r1r bo było miejscami mokro i też dały radę, ale były mało stabilne i płynęły pod koniec trochę.
Cała okolica to mekka motoryzacyjna, setki pięknych i szybkich aut, ludzie z całego świata, pozytywna energia, każdy petrolhead mógłby tam zamieszkać, część brygady po powrocie nie może się do dziś odnaleźć w naszej szarej rzeczywistości.
Sorki że tak chaotycznie, ale mam milion spraw na głowie, dochodzę jeszcze do siebie po tej wyprawie, skomplikowane sprawy rodzinne i firmowe nie ułatwiają stworzenia spójnego obrazu tego wspaniałego wyjazdu
Kilka fot zewnętrznych fotografów, resztę uzupełniać będę sukcesywnie:
No i nasz najcięższy DTM na torze w sobotę
A tacy z nami jeździli w czwartek:
https://vimeo.com/127589196
Masz jaja,ze nawet na konsoli nie pograles przed wyjazdem. Ja w gran turismo zrobilem lacznie z 50 okrazen,a nadal niektore zakrety (szczegolnie dalsza czesc toru) sa dla mnie zaskoczeniem. Tor jest bardzo dlugi i niektore zakrety wygladaja podobnie, tylko jeden sie zaciesnia za wzniesieniem, a drugi nie .
Wrzucaj onboardy, nawet tylko fragmenty.
Etam jaja, czasu nigdy nie było, a jak był to już zasypiałem A tu macie jak wyglądały uliczki w ośrodku w którym spaliśmy:
https://youtu.be/AYr2wSKlnz4
Widzę, że kolega od filmów coś już z wyjazdu zmontował, zaczął od ciężkiej wersji DTM: https://vimeo.com/127814579.
nieźle się chłopcy bawili w MLu
Buahaha, bynajmniej nie mądrzeją A co do mycia, tak, następnym razem zabieramy wiaderko i gąbkę, tam strasznie pyliło na żólto, potem rosa i mamy takie plamiaste zwierzę na fotach
Udało mi się jakoś wrzucić trochę zdjęć i filmów:
https://www.flickr.com/gp/133235874@N06/1bCfX9
https://www.flickr.com/gp/133235874@N06/z6t83b
https://www.flickr.com/gp/133235874@N06/kr73zp
Gratuluję, świetna przygoda. Tor jest cudowny a i auto miałeś zacne! Ale jednak opłaca się poćwiczyć na konsoli przed wypadem... Czyżby Adenauer Forst?
Ale ja nie o tym miałem - jak oceniasz trackday z punktu widzenia organizacji? Touristfahren to lekki chaos, szczególnie jak co chwila ktoś się rozbija...
Tak, sławny Adenauer
Zarówno trackday jak i turistenfahrten były dobrze zorganizowane, żadnych kolejek, szybko, sprawnie i na temat, może akurat dobrze trafiłem. Przerwy w wypadku wypadków-cóż zrobić, siła wyższa.
Super wyprawa, mam nadzieję, że uda mi się kiedyś też tam wybrać
Te skrzydło z Radicala wygląda przekozacko czuć mocno było różnicę ori spojler vs radical?
Splitter jest z radicala, skrzydło to kopia skrzydła z dtm autorstwa Jacka z PSS z Poznania, przekozak człowiek, jest to tak w ogóle odwrócone skrzydło lotnicze, różnica była taka, że z nim auto się odczuwalnie wolniej rozpędza powyżej 200km/h i powyżej 270km/h trze oponami o nadkola. Z oryginalnym nie trze Po torze nie jechałem na granicy przyczepności, więc trudno powiedzieć, zwłaszcza że oryginał założyłem później, jak już cokolwiek kojarzyłem z układu toru i jechało mi się lepiej z tego powodu.
pociesze cie.
wyniki z tegorocznego wttc:
http://www.fiawtcc.com/wp-content/uploads/2015/05/WTCC-Race-of-Germany-Qualifying-provisional-classification.pdf
Oni jadą z pętlą GP
Czas ma drugorzędne znaczenie, liczy się frajda z jazdy tam i sama atmosfera I że się wróciło w całości
Zdjątka od zewnętrznego fotografa:
fajna wypraw gratki !
Czy ja dobrze widzę, czy ty na paru zdjęciach trzymasz kierownicę trzema palcami, a mały palec jak do trzymanai filiżanki?
Chyba nie Nie sądzę.
Ale rzeczywiście, trochę dziwnie trzymasz kierownicę
Cóż zrobić Nie zauważyłem tego, ale musi mi tak naturalnie dla mnie skoro nie zauważam tego
Powiedział bym raczej, że masz zadatki na arystokratę
Odezwał się magnat ze śląska
Z Zagłębia
Nie dość, że nie masz kubełka, dobrych pasów, to jeszcze kierownicy nie umiesz trzymać, no amator
pewnie był podjarany dzwonił do znajomych że lata po najtrudniejszym torze na świecie a jak go switfocia uchwyciła to w momencie jak mu smartfon z kciuka wyleciał
Kurwa macie mnie, kawę w filiżance właśnie odstawiłem
Kajman: zajebisty wypad - tylko pogratulować ;-)
I chyba ostatni pamiątkowy film: https://vimeo.com/128240979
Ostatnie pamiątkowe sweet focie od niemieckiej fotografki, mówili że ten splitter/zawieszenie za wysoko są, ale widzę że za wiele luzu to wcale nie ma nawet nie na wyboistej karuzeli:
W poniedziałek były 3 odwiedziny na Poznaniu w mojej historii, drugi raz evo, ostatnio w czerwcu zeszłego roku. Do auta wsadziłem zestaw z Nur czyli klapę ze skrzydłem i splitter, zostawiłem stare (9lat) koła na których tam byłem (z lenistwa bo w sumie od Nur jeżdżę na tych michelinach pilot sport cup), lekko usztywniłem przód bo po czyszczeniu zawiasu nie było czasu na jego regulację, zrobiłem geometrię na spokojnie po 1.5st i na tor
W zeszłym roku zrobiłem chyba 1.52 (też na oponach z homo), chciałem w tym roku zejść poniżej 1.50 z przyzwoitości i na koniec spróbować jak pójdzie na slicku. Pierwsza sesja, wyjechaliśmy, kolega na jechał na prawym, skutecznie mnie zagadywał, lekko dupa mi jeszcze czasem uciekała, ale generalnie byłem bardzo zadowolony z prowadzenia się auta i na torze jakoś tak wszystkich prawie wyprzedzałem. Po zjechaniu dostałem 2 wiadomości- jedną złą, że jestem za głośny o 8dB i jeśli tego nie zmienię to nie wjadę na tor, drugą dobrą, że zdaje się na piątym kółku zrobiłem już 1.49.29 i był to na tą chwilę 3 czas w generalce Radość ogromna, apetyt wzrósł bo widziałem kilka miejsc do poprawy (choćby wywalić kolegę z prawego ), ale problemem stała się głośność, niestety na następnej sesji po prostu zgodnie z radami kolegów na prostej startowej wrzucałem na początku luz, przy końcu ogrodzenia dalej pełen ogień. No i uwag do głośności nie było, ale czas też lepszy się nie zrobił Przed następną sesją Lagadula poradził mi żebym się przeniósł do najszybszej grupy czerwonej, gdzie troszkę łagodniej patrzą na głośność (dzięki za wszelką pomoc Kuba!), no to jazda, pierwsze kółko delikatnie żeby opony dogrzać, drugie dałem w but i pięknym slidem godnym drifterów poleciałem na plamie oleju , wyratowałem się, ale okrążenie speridolone, przed prostą startową dałem w but i...widzę z tyłu chmurę czanego dymu, odpuściłem, dodałem gazu auto niby poprawnie zareagowało i po sekundzie jebudu, nie mam mocy, motor chodzi nierówno, kuwra, nic, myślę dawno żaden wąż z dolotu nie spadł, pewnie to, zjazd do depo już przejechałem, więc doturlałem się kolejne kółko do depo. Auto na żabę, zdjąć płytę ze splitterem trochę roboty było, zdjęliśmy, sprawdzamy, przewody git, no to patrzymy dalej, podciśnienia też, no to świece, pierwsza git, druga git, trzecia git, a czwarta.....
Ch...du.a...pi.da No to se pojeździłem, slicków nawet nie spróbowałem No ale co zrobić, tak bywa w tej zabawie, auto na lawecie pojechało juz od razu do Przema do Opola na diagnozę i naprawę, ja wsiadłem w serwisówkę i do domu, opić wynik i zalać smutki
Szkoda że się tak skończyło, zacząłem mieć super frajdę z jazdy autem po torze, po pierwszym przejeździe gdzie był ciut nerwowy tył zwiększyłem kąt tylnego skrzydła i było odczuwalnie lepiej,auto słuchało mnie jak trza, a po moim defekcie ubyło sporo aut i na torze było pusto, idealne warunki na poprawę czasu, chłopaki zrzucili mnie finalnie na 11 miejsce w generalce (a wystarczyła sekunda mniej i byłbym 4), ale cóż, moooże next time Teraz tylko trza wierzyć w szczęście i jak najmniejszy bałagan w motorze. Parametry w momencie defektu były wszystkie co najmniej w normie, EGT ok. 880, olej 130.
co Cie nie zabije to Cie wzmocni
gratki czasu . a silnik sie naprawi
czyli co tlok splynal?
gratulacje czasu. rewelacyjny jak na semi. pewnie na slikach i w dogodnych warunkach 1m45 bylo do zrobienia. szkoda troche ale coz taki bywa sport i ta zabawa.
Cowboy ty wiesz najlepiej
Co do tego co pod świecą to zobaczymy po zdjęciu czapki, możliwości za wiele do gdybania.
Wynik na pewno do poprawy, pasażera trza się pozbyć, opony jakieś świeższe i szersze założyć. Swoją drogą szacunek dla michelin, te gumy mimo 9 lat wciąż świetnie działają I na długo starczają.
Jak zadymił to na to wygląda...
Oby turbo nie dostało metalowym gradem
Ale zadymił paliwowo, czarna chmura. Nie ma co gdybać, czas pokaże.
Ciekawe co się stało faktycznie bo z gdybaniem każdy wie jak jest. Przejrzałem temat i powiem szczerze ze mega fajne jest to evo. Z czasami się nie wypowiem bo nie mam pkt odniesienia. Oby szybko wrócili na tor.
Nie ma za co. Następnym razem pojedziemy i zobaczymy co tam kobinujesz. Składaj wóz
Już czeka w kolejce do roboty
A jak odczucia po zamontowaniu skrzydel,wzgledem serii??
Wiesz co, będąc evo drugi raz na poznaniu, to ja za mało mam materiału porównawczego, powinienem zdjąć to i założyć serię w trakcie, na co oczywiście szkoda czasu i czasów Ale wydaje mi się, tfu przekonany jestem że jest lepiej, czas rok do roku jest o 3s niższy Na takim samym skrzydle jeżdżą chłopaki w WSMP na Poznaniu, wygrywają, więc nie wątpię w sprzęt Splitter z Radicala, kurde to też nie była zła konstrukcja Poza tym zmiana kąta uspokoiła tył odczuwalnie. Jeszcze gumy muszę mieć szersze, 235 to ciut mało jednak na tego klocka i jego moc. Ale frajda jest niemożebna, jednak wolę AWD nad RWD również na torze
No to już prawie wszystko wiemy. Pierwsza padła świeca, odpadła elektroda masy, potem porcelanka, elektroda jeszcze środkowa jeszcze chwilę przeżyła, wystarczająco długo (pewnie kilka sekund) żeby puszczać iskrę na środek tłoka zostawiając tam mały ślad, następnie spłonąć w ogniu piekielnym. Zniszczenia to tłok, delikatne rysy w górnej części cylindra, 4 zawory no i oczywiście jebanana świeca. Turbo pojechało na badania. Reszta cylindrów i świec igła. Mimo to oczywiście teraz trza niestety 4 nowe tłoki, szlif na nadwymiar, 4 nowe zawory, znowu wszystko wyważyć dynamicznie, uszczelki, płyny, oleje. Więc nie ma lekko kuwra. Ale robimy i będziem dalej napierdalać Jak się turbo wysra, to kupie ciut większe.
Kilka piknych fot:
Czyli nie będzie Cię w sobotę
i tą i następną raczej Tzn będę, ale spożywał w domu dary boże zapominając o tej świni świecy
A zimowej sesji nie zrobią? Kiedyś się zdarzało
pierwsze slysze o odpadajacej swiecy. po prostu splynal tlok od stukowego lub bylo ubogo. mialem kilka takich fuckupow i za kazdym razem po splynieciu tloka swieca wygladala tak jakby to byla jej wina. po prostu jak wszystko sie mieli w komorze spalania to pierwsza dostaje swieca. jej nie win.
jak zobaczylem twoja swiece od razu wiedzialem ze tlok splynal. dlugo upalany silnik moze przy szybszej predkosci. czyli byly obroty i turbo dmuchalo dosc dlugo i duzo.
Ja rozpadających się świec już kilka w życiu widziałem. Fachowcy ocenili to na żywo tak jak powiedziałem piwo, wybacz, ale wierzę im bardziej, bo duża część sportu u nas, m.in. kilku mistrzów Polski których znam jeździ na ich motorach i bazuje na ich serwisach.
ok.
dla mnie też spalanie stukowe załatwiło tłok, tak to czasem bywa
+1 piwo.Kajman Musisz zmienic "fachowcow".Jesli chcesz jezdzic dalej bezawaryjnie.Sprawdz wtryski na poczatek.A pozniej niech Ci ktos to wystroi.Moze tez paliwo miales inne zalane.
Ja nie chciałbym podważać kompetencji 4T, ale również mam troche odmienne zdanie. Wywaliłem tłok u siebie w zeszłym roku - padł nagle wtrysk. Kabum było jedno - odpadła półka tłoka, wyleciała przez wydech i nie zdążyła narobić innych szkód, a na tłoku i głowicy nie było widać żadnego śladu stuku więcej. Tutaj gdyby padła porcelanka (co oczywiście się jak najbardziej zdarza) to miałbyś samo uszkodzenie mechaniczne od kontaktu ciała obcego. Resztka świecy, nawet jeśli jest w stanie zapalić przyporządkowaną dawkę paliwa, to na pewno nie wygeneruje detonu, a tutaj pogrzany cały tłok stukiem i spłynięta, a nie urwana pólka. Również sprawdziłbym wtryski - może wydajność spadła tylko delikatnie no i zastanowiłbym się, czy nastepnego setupu nie postawić na EMU, żeby go obwarować czujnikami i korektami w razie zmieniających sie warunków temperatur bądź właśnie stuku..
Jakby to było paliwo, to by na pozostałych cylindrach były ślady, paliwo samo jednego nie wybierze. Wtrysk sprawdzę oczywiście bo było to jedno z podejrzeń również.
No i o ile wiem ecu samo w sobie też ma zabezpieczenia odpowiednie. EMU w evo to raczej na razie ewenement niż częsty widok.
Tłok ma podgrzanie w centralnej części gdzie jest świeca mocniejsze.
A ktory to cylinder ostatni??Jesli ostatni to tam jest najcieplej.
Jesli mechanicy twierdzili ze wtrysk byl jednym z podejrzen ,to oznacza ze sami musza miec podejrzenie o spalaniu stukowym.Albo sa zielonymi ludkami.Ktorzy duzo gadaja,bo nie wiedza"co sie z czym je".Dla mnie niezrozumiale..
To ja o wtrysku myślałem. Co do fachowości 4T i PTT, nie mam wątpliwości. Oczywiście gdybania jest wiele, wiele osób węszy spiskową teorię że stukało na tym cylindrze, wtrysk się zawiesił, paliwo było słabe, ecu coś popiedroliło itd itp.
Tak na prawdę możemy się tego nie dowiedzieć. Ja ze swojej strony u kolegów widziałem kiedyś dużo świec co się poddały i rozj.bały motory, widziałem też inne rzeczy. M.in. motory o których nie miał nikt pojęcia dlaczego się wysrały. Taki urok motorsportu.
Sprawdzę co się da, poskłada się motor na nowo i zobaczymy. Motor był 2000km temu na rewizji przy okazji poprawki uszczelniaczy, nic nie sugerowało problemów, wszystko zostało wtedy sprawdzone. Nieszczęście wydarzyło się też krótko po rozpoczęciu sesji, więc nie był silnik zagrzany jakoś szczególnie. Diabli wiedzą więc tak na prawdę. Paliwo było z tego dnia. Świeżo po dolewce ze stacji w Poznaniu, wcześniej jeździłem na paliwie z Bydgoszczy. Może to to? Kurde złożony temat. Mając pełną telemetrię fachowcom wybuchają silniki nie pozostawiając śladu w logach. A my się chcemy dowiedzieć?
nie było to przypadkiem na wyjściu z zakrętu a jest to cylinder jako ostatni od strony zasilania listwy?
Nie, to było na prostej tuż przed ostatnim zakrętem przed prostą startową. Ale cylinder ostatni, to fakt.
to sie nie stało w 2 sekundy tylko destrukcja musiała troche potrwać. zainwestuj w swirlport bo ja obstawiam braki paliwa.
Taka destrukcje jak tam to trwa max sekunde może 2 na pb, na alkocholu jeszcze krócej.
Ciezko dyskutowac z ludzmi, ktorzy takie silniki skladaja dlugi czas. Ale fakt faktem, ze widac stukowe na tloku i zaworach. Rozpadajaca sie swieca robi takie spustoszenie? Myslalem,ze wylatuje po prostu zaworami wydechowymi i tyle.
Czy ten silnik ma czujniki stukowego?
Ja w kazdym samochodzie, ktorym jezdzilem (seria, modyfikowane) mialem spalanie stukowe slyszalne w kabinie i ani jednego nie uwalilem krotkim stukowym <5sek. Nie mialem co prawda 500 koni z 2.0 litrow, ale w granicach 300-350. A ostatnie k20 na doladowaniu palowalem na trasie i przez zbyt duzy IAT stukalo tak,ze w kabinie bylo slychac. Silnik nadal chodzi. Tak jak pisal hz10, musialo stukac juz od dluzszego czasu, az w koncu uwalilo polke. Paradoks jest taki,ze samo stukowe nie jest AZ TAK szkodliwe, ale powoduje wzrost temperatury w cylindrze. Po dluzszym czasie potrafi sie mieszanka detonowac zanim bedzie iskra ze swiecy. Ja mialem tak u siebie - splynal tlok , a mial moze 2 "dziabniecia" od stukowego, ale u mnie to bylo ewidetnie spowodowane wysokim EGT.
Kajman na pocieszenie, u mnie też się poddał tłok niestety. Też czwarty tyle że u mnie stuku nie było, tylko EBC nie wiem dlaczego przeładowało do 1,73 bara i po prostu półka nie wytrzymała obciążenia. Jak się upala czasem jebnąć musi i tyle wniosków.
Jakie tłoki zakładasz do swojego?
PTT, stukowe mogło być po rozjebaniu elektrody zewnętrznej jak iskra na tłoku przeskakiwała wydaje mi się, auto jeszcze chwilę pojechało po pierwszym strzale (pewnie odpadnięcie elektrody zew) prawie pełnym ogniem i wtedy mogły się już cuda dziać jak iskra na tłok skakała i na srodku ślad zostawiła, czujniki stukowego oczywiście że są, chyba nie ma już silników bez tego?
Z ch..ych wiadomości to turbo też dostało. To mnie już lekko zdenerwowało.
Tłoki były Manley, teraz jeszcze rozważam Omege.
współczuje choć lubie Twoje podejscie to tego auta. albo na ostro albo w ogóle,
trzymam kciuki za poskładanie na nowo i szybki powrót do upałki
ja wiem czemu sie wysrało... bo było grubo
550 kunia i 700 niuta w 4 cylindrówce to męski wynik, pewnie sporadyczne kille by przezył silnik dłużej ale pałowanie na torze niestety ale jest wymagające dla silnika
szkoda bo finansowo pociągnie ostro jak jeszcze turbina uszkodzona, ale zima długa ......na wiosne bedzie znowu podawał
Moja teorie masz na pw...
Do świąt będę upalał znowu. Jedynie tłoki Omega moga trochę temat opóźnić. Ale i tak myślę że w listopadzie wyjazd.
Co do stuk, świeca, egt, jak mówiłem, każda teoria jest możliwa, co nie zmienia faktu, że jeśli wszystkie elementy zostaną sprawdzone i będą ok, niczego nowego się nie dowiem Taka lipa, ale bardzo prawdopodobna. Jakby cokolwiek było na innych garnkach, to ok, ale pozostałe są jak nowe bez śladów jakichkolwiek.
Ktoś zna świece NGK racing?
Zawsze to można wyeliminować na przyszłość - 4 x AFR, albo chociaż 4 x EGT w kolektor i po robocie.
I myślisz, że jest czas na reakcję? Bo obserwować na pewno nie ogarniesz toru, 7 wskaźników dodatkowych i deski Z tego powodu mało jest takich rozwiązań. No i masz 4 sondy egt które mogą się rozwalić i wpaść w turbo Szybciej SA z wyłączający motor, ale jakoś czarno to widzę... W sporcie to samo się zdarza, mimo że mają pełną telemetrię, nie raz słyszałem silnikach co np kopyto wystawiły a logi czyste jak łza
Też mam dwie mapy, na codzień używam słabszej, ale na torze już niekoniecznie
Nie wiem jakie masz tloki, moze warto przy okazji pokusic sie i kupic bardziej odprezajace motor.Glowica rowniez idzie do rozebrania,mozesz zrobic maly porting.Jedna z przyczyn detonacji ,jest przegrzany motor-ciekawe jaka temperature olej lapie na torze.
4 sondy czy 4 x egt to nic drogiego choćby w oparciu o produkty Innovate. Oczywiście logowanie, bo patrzeć na zegary się nie da i to na etapie strojenia na drodze ewentualnie w warunkach torowych (idealna sytuacja). Drugi kolektor tylko pod to oczywiście byłby najlepszy.
Przy kosztach wsadzonych do tej pory czy kosztach remontu to wręcz śmieszne pieniądze. Spokojnie można wpiąć trochę innych czujników aby upewnić się, że wszystko jest ok i wyciśnięte jest to z silnika co powinno albo "osłabione" w stosunku do warunków na torze (temperatury oleju, wody czy czasu z butem w podłodze).
Generalnie tak się robi rzeczy do sportu - strojenie na hamowni, a potem już w warunkach realnej pracy.
To, że silnik pada, a w logach czysto to nic dziwnego, zawsze jest granica pomiędzy tym co możemy i co jest sens mierzyć. Natomiast rzeczy mechanicznych jak wady fabryczne, kiepskie spasowania, za słabe części czy przepracowane elementy nie bardzo jest jak mierzyć (albo ze względu na koszty/czas nie ma sensu).
W sumie rowniez za wczesny zaplon ma na to wplyw.
Obawiam się że nie do końca rozumiesz mechanizm powstawania spalania stukowego.
Tu nie chodzi o to kto to składał. Chodzi o to, że coś jebło więc coś jest przyczyną. Najlepszą opcją była by ukryta wada materiału ale dużo wskazuje na to, że coś innego zapoczątkowało reakcję łańcuchową i dobrze by było to wyłapać żeby nie rwać później włosów z głowy.
Jeśli odpadły kawałki świecy to znaleźliście je ?
Tak, ślady na łopatkach turbo jak wyleciały
Przypominam, że dzień przed poznaniem wleciał mi też błąd pierwszej lambdy, skasowałem, nie było, na torze się jednak pojawił znowu jako chwilowy. Niby auto powinno z nim być przelane, ale ch.. wie.
Poza tym jeśli świeca dostała już kilka ciosów w tzw międzyczasie, to mogła akurat w tym momencie się poddać przy stosunkowo mniejszym obciążeniu. Generalnie kilka osób które zobaczyło ten bałagan zaczęło szukać lepszych świec do swoich aut
I nie zawsze, nawet dość rzadko dochodzi się do tego co było przyczyną że jebnął silnik. Tak poważnie. Mam znajomych co takie historie ze świecami przeżyli, więc nie dziwi mnie ta ewentualność.
a jak wygląda pierwsza sonda przed katem ? masz może fotki ?
i co jest w opisie błędu ?
Tylko ten błąd typowo sondy to mi raz wywalił, ten o płynie to mi wychodził częściej. Pierwszy to mam bardzo często od któregoś modu.
najpierw te błędy sprawdź jakimś normalnym narzędziem, a nie tym syfem..
Opis może i syf, ale kody błędów każde narzędzie odczyta identycznie
no ja kilka razy przy tym czymś się zdziwiłem... i nie pokazał tego co powinien.
Znacie systemy 4xegt z elektronicznym sterownikiem/wyświetlaczem? Ponoć HKS coś takiego robił w zwartej formie i skutecznego. Bo dziś podjąłem decyzję i mam czas
Poczytałem o tłokach Omega, to na prawdę dobry sort, lżejsze, mocniejsze, inaczej ukształtowane itd itp. Niestety, jeśli chcę je mieć, to okazało się, że musze poczekać ok. 10-12 tygodni (a nie dni jak na początku donoszono) aż je wyprodukują. Manley jest na miejscu. Ale ch&j, poczekam, w tym czasie zrobię porządny porting głowicy, być może większe zawory, porządne nawiewy na hamulce i chłodnicę oleju, dopracuję sprawę turbo. I wyjazd na początku roku. Więc na razie na pocieszenie zdjąłem kocyk z CL i korzystam z pięknej jesieni
są w sklepie lotniczym który obecnie jest niedostępny. mam sztuke jak coś na zbyciu 4xegt, ciśnienie oleju, obroty, ustawiane alarmy i inne pierdy .
daj na pw co to potrafi i jak wygląda, i jak preis
Piękny ten CL
No dobra, coś się dzieje, tłoki przyszły
Przemo z PTT silnik składać będzie w tym tygodniu, głowicę też kończy przerabiać , jest troszkę odchudzona, do tego większe zawory wlecą. Turbo ma nowy wirnik i kilka drobnych modyfikacji, które powinny zaowocować mam nadzieję choć skromnym przyrostem. Dojdą też nawiewy na heble i chłodnicę oleju. Jest cień szansy że w tym miesiącu, może na początku przyszłego auto wyjedzie.
Sexy te tłoki wyglądają, zostawił bym na półce do podziwiania
A tak na serio to jestem ciekaw efektów
Ze starych zrobię sobie najdroższe popielniczki
Co słychac?
Poza brakiem kontynuacji niewątpliwie ciekawej kroniki, dlaczego nie korzystałeś z usług ("pobliskiej") firmy z Baranowa P-ń ?
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)