Jak długo sprzedawaliście samochód ? |
Jak długo sprzedawaliście samochód ? |
Tue, 25 Sep 2018 - 21:53
Post
#121
|
|
Super User Dołączył: Mon, 01 February 2010 Skąd: Toruń |
To teraz doleję oliwy do ognia odnośnie bezpieczeństwa starych i nowych aut -w nowym Motorze jest zestawienie, ale nie NCAP i gwiazdeczki tylko dane, które od lat 80'tych zbierała szwedzka ubezpieczalnia W swojej klasie jednym z aut gdzie było najmniej ofiar śmiertelnych i mocnych obrażeń było E46, E36 wypadło niewiele gorzej Ogólnie przeglądając tabele można dojść do ciekawych wniosków Jak jutro będę miał chwilę to zeskanuje artykuł
-------------------- Był - Escort MK5 2.0, S4 B5, A3 1.9 TDI, Tipo, E36 318i, Astra GSi, E46 330d,
Aktualnie - Accord CN2, Civic EJ2, Renault 21 |
|
|
Wspieraj forum |
Tue, 25 Sep 2018 - 21:53
Post
#
|
Dotacja |
|
|
|
Tue, 25 Sep 2018 - 22:16
Post
#122
|
|
Rookie Dołączył: Sun, 05 January 2014 |
Faktycznie coś się porobiło z tym społeczeństwem, jeden z drugim trochę więcej w życiu zarobił niż "biedak" i wól już nie pamięta jak cielęciem był, co ma kur... rocznik samochodu do umysłu i doświadczenia kierowcy?! jak rocznik wpływa na użytkowanie i bezpieczeństwo samochodu na drodze? No chyba ze faktycznie koledzy macie takie doświadczenie w używanych samochodach że dla was wszystkie to składane z przystanków, sztachet i łapane poxyliną, ale najważniejsze że ma felunek i się świeci! współczuję podejścia i takiej wiedzy:/! a prawda w dzisiejszych czasach jest taka że kupując nowe auto z salonu to tylko sam siebie dowartościowujesz i swoje ego, bo nawet nie wiesz jak aso też potrafi ciąć w uja, i co się dzieje przy rozładunku!(znam z życia jak spadł Jeep GrandCheroki z lory na dach, słupki A pogięte, szyby w drobny mak, nie minął miesiąc jak to samo auto stało w salonie jako nówka-pokazówka i poszedł jak nowy bezwypadkowy, a ludzie kupujący nawet nie mieli zielonego pojęcia co się przytrafiło, ale najważniejsze ze człowiek zadowolony uchachany bo ma nówkę z salonu:D a dopowiem jeszcze tyle że to nie było w takich czasach eldorado jakie są dzisiaj!) Rzadko kiedy się tu udzielam na forum, ale w tym temacie nie da rady tylko czytać. Nie wiem jak wy ale ja jeżdżę starą A4 B6 z Q 2004r. użytkuje ją od ponad dwuch lat i jak narazie do tego biedaka dołożyłem tyle co każdy z was przy nowym pierwszym serwisie eksploatacyjnym, + paliwo i jakoś też nie zostawiam 4 śladów na jezdni, nie wchodzę w zakręt bokiem bo jest tak przestawiony i co gorsza nie zostawiam ani pół kropli oleju na chodniku, a wiecie z czego najbardziej jestem dumny i zadowolony, że WSZYSTKO co mam to zawdzięczam tylko iwyłącznie sobie i swoim rękom, nie mamusi czy rodzinie!! i nie piszę do nikogo personalnie, piszę ogólnie ale ilu z was by jeździło Pukaesem gdyby nie mamusia z tatusiem albo rodzinka...
|
|
|
Tue, 25 Sep 2018 - 22:43
Post
#123
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 |
Ale kogo to interesuje? bo czytać się nie da tego bełkotu, zero interpunkcji oraz ładu i składu w Twojej wypowiedzi. Prowadziłeś statystyki ile procent aut spada z lawety? 0,002 czy 0,00001? Raczej to nie powód, żeby nie kupować nowych aut. Pojedź do aso lub dobrego serwisu z swoim a4 i zobaczysz w jak dobrym stanie jest to auto zakładam, że pełna sprawność przywrócona będzie po zainwestowaniu min. jego wartości rynkowej. A te wtręty o tym komu co kto zawdzięcza Nikt nie pyta nikogo o pochodzenie pieniędzy w sklepie czy na stacji benzynowej. Masz wygrałeś tyle w temacie. A plucie jadem, bo czyjaś rodzina radzi sobie lepiej jest zwyczajnie słabe. Można w drugą stroną dlaczego rodzinna kogoś innego to nieudacznicy życiowi/finansowi?
To jest dosyć proste kupujesz nowe telefony komórkowe, ubrania, rowery, telewizory cokolwiek innego. To dlaczego kupujesz używane auta akurat? Bo lubisz? przecież można wszystko używane kupić? Cena skłania 99% ludzi do zakupu używanych produktów, a dorabianie filozofii bo lubię zużyte/zmęczone użytkowane przez kogoś jest dziwne. Auto potraktujmy jako produkt jak każdy inny. Ja jednak preferuje dobrać kolor tapicerki/nadwozia wyposażenia. Wszystko kręcie się wokół pieniędzy i tyle albo tylko tyle reszta to dorabianie marnych filozofii. Proste pytanie jakbyś nie miał limitów finansowych dalej kupowałbyś używane auta? |
|
|
Tue, 25 Sep 2018 - 23:08
Post
#124
|
|
Super User Dołączył: Tue, 08 May 2007 Skąd: Mielec |
Przyspieszę:
- tak kupowałbym dalej używane bo takich jak lubię to już nie robią - właśnie że robią (tu wymieniamy kilka modeli) - udowadnianie, że wcale nie sa dokładnie takie same jak te starsze bo mają jakieś inne rzeczy - udowadnianie, że te inne rzeczy są nieistotne - stwierdzenie, że tak naprawdę chodzi o to, że to auto jest za drogie i cie nie stać przyznaj to - obrona, że kupienie nowego jest nieopłacalne bo dołożysz tyle i tyle a starym jeździsz bez problemów więc tak naprawdę kupowanie używanego świadczy o sprycie i przewadze intelektualnej (możliwe użycie: spodnie rurki, kasa od taty, co z tego że masz nowe jak nie umiesz jezdzic. Pojawia się lexus ls i gs) - ponowne użycie wyliczeń z odliczaniem vatu, wpisywaniem w koszty, nie bujaniem się z odsprzedażą i ogolnie bo nowe auto jest pewniejsze i za to sie płaci - kontra, że prawda jest taka, że to się nie opłaca tylko kto kupuje nowe auta jest upośledzony motoryzacyjnie i ma za ciasny garnitur - luźny post o tęsknocie za wolnossącym v8, argument dzwięku z głośników w nowym bmw - niepoprawna gramatycznie wypowiedź wyzywająca kupujących używane od biedaków Myślę, że załatwiłem nam dwie kolejne strony dyskusji, więc może w zamian chodźmy już spać, przytulić żonę, czy przeczytać książkę, będzie lepiej. |
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Thursday, 25 April 2024 - 13:53 |