Klatka i legalny przegląd. Czy coś się zmieniło? |
Klatka i legalny przegląd. Czy coś się zmieniło? |
Wed, 31 May 2023 - 17:08
Post
#561
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 10 March 2006 Skąd: Małopolska |
W moim przypadku była kolejna ciekawostka.
Zgniło miejsce z numerem VIN więc rzeczoznawca zrobił opinie do WK o konieczności nadania nowego numeru VIN. Zgłosiłem w WK i pani wydała zlecenie na okręgówkę aby nabili nowy VIN. Nabiłem nowy numer i z papierem ze stacji pojechałem do WK bo trzeba wyrobić nowy dowód na nowy VIN. I tutaj zonk bo żeby wyrobić nowy dowód to trzeba mieć przegląd, którego w samochodzie nie ma i prędko nie będzie (auto jest w budowie). Dodatkowo kolejny zonk bo OC jest na stary VIN, a nie mogę wykupić na nowy bo nie mam DR z nowym numerem. Szach mat |
|
|
Wspieraj forum |
Wed, 31 May 2023 - 17:08
Post
#
|
Dotacja |
|
|
|
Wed, 31 May 2023 - 17:14
Post
#562
|
|
Frequent User Dołączył: Sun, 31 October 2010 |
nie szach mat, tylko koszta - pewnie czerwone blachy załatwiłyby sprawe
|
|
|
Wed, 31 May 2023 - 17:16
Post
#563
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 10 March 2006 Skąd: Małopolska |
Nie no w sumie nie zrobiłem nic.
Babka twierdzi, że nie ma ograniczenia czasowego na wyrobienie nowego DR po nabiciu nowego numeru VIN. OC opłacam cały czas na stary numer. |
|
|
Wed, 31 May 2023 - 20:30
Post
#564
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city |
Nie no w sumie nie zrobiłem nic. Babka twierdzi, że nie ma ograniczenia czasowego na wyrobienie nowego DR po nabiciu nowego numeru VIN. OC opłacam cały czas na stary numer. Musiałbym pogrzebać w historii, ale wydaje mi się, że ubezpieczałem samochód na numer VIN bez nr rejestracyjnego. -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
Thu, 01 Jun 2023 - 18:00
Post
#565
|
|
Forum Killer Dołączył: Fri, 16 September 2011 Skąd: Warszawa |
Mi się zdarzyło kilka razy ubezpieczać na VIN, było to parę lat temu, ale wątpię że coś się zmieniło od tego czasu
|
|
|
Thu, 01 Jun 2023 - 22:52
Post
#566
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 24 March 2015 |
To się "nadaje do prasy" - ubezpieczanie auta które nie ma szans spowodować kolizji . Wobec XXX sztuk na drogach jeżdżących bez OC na które bulimy na UFG.
-------------------- Alfa Romeo 156 Cup 2.0 TS
Westfield SEiW Aerorace 2.0 --> aswestfield.wordpress.com |
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 00:34
Post
#567
|
|
Frequent User Dołączył: Tue, 28 December 2021 |
W moim przypadku była kolejna ciekawostka. Zgniło miejsce z numerem VIN więc rzeczoznawca zrobił opinie do WK o konieczności nadania nowego numeru VIN. Może myślę w dziwny sposób, ale zamiast bawić się w nadawanie nowego vin porostu naprawiłby miejsce i nabił na nowo stary vin. To się "nadaje do prasy" - ubezpieczanie auta które nie ma szans spowodować kolizji . Wobec XXX sztuk na drogach jeżdżących bez OC na które bulimy na UFG. Wiele takich przypadków, każdy nieużywany samochód tak ma, bo ciągłość OC musi być, nieważne że samochód w częściach czeka na składanie. I jeszcze będą wymyślać, że może spaść z lewarka i się stoczyć potrącając kogoś |
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 06:02
Post
#568
|
|
Super User Dołączył: Mon, 01 February 2010 Skąd: Toruń |
Naprawa starego vinu to świetny pomysł dopóki coś się dziwnego nie stanie i ktoś zainteresowany wykryciem ingerencji w pole numeryczne nie zacznie drążyć tematu
-------------------- Był - Escort MK5 2.0, S4 B5, A3 1.9 TDI, Tipo, E36 318i, Astra GSi, E46 330d,
Aktualnie - Accord CN2, Civic EJ2, Renault 21 |
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 06:27
Post
#569
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie |
Naprawa starego vinu to świetny pomysł dopóki coś się dziwnego nie stanie i ktoś zainteresowany wykryciem ingerencji w pole numeryczne nie zacznie drążyć tematu i co wydrąży ? I drążył CI tak kiedyś ktoś szczególnie w starym aucie gdzie wszyscy patrzą tylko na to czy to wogóle ma siłę jeszcze jechać ? A podczas wypadku gdzie tak wszyscy trzęsą gaciami że nie wolno opon innego rozmiaru itp jest tak - dopóki nikogo nie zabijesz albo nie wyślesz do szpitala czyli zwykła stłuczka to nikt takich rzeczy nie sprawdza. A jeżeli kogoś zabiłeś - to masz przeebane i żaden oryginalny VIN tudzież właściwy rozmiar opon Ci nie pomoże chyba że masz szerokie plecy to wtedy nawet na auto nie spojrzą Parę wypadków na szczęście bez ofiar już przeżyłem łącznie z potrąceniem pieszego który wtargnął mi wprost na maskę nikt nigdy nawet nie patrzył nawet na rozmiar opon a tylko na to czy bieżnik jest i nie spękany, czy szyba była czysta i i jeżeli auto jedzie (a jechało wtedy) to policjant wsiadł do niego przejechał się kawałek i sprawdzał hamulce. -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 06:43
Post
#570
|
|
Super User Dołączył: Mon, 01 February 2010 Skąd: Toruń |
Wydrąży ingerencję w pole numeryczne Wiesz, ja zdaję sobie sprawę jak rzeczywistość często wygląda. Różne rzeczy się robi chociażby restaurując klasyki, ale akurat ja osobiście nie zdecydowałbym się na dłubanie w polu w aucie, zakładając że jednak w ruchu drogowym będzie uczestniczyć. Sto razy nie będzie problemów, a za sto pierwszym trafi się na cymbała i będzie buba. I to w imię pojeżdżenia sobie starym gruzem
-------------------- Był - Escort MK5 2.0, S4 B5, A3 1.9 TDI, Tipo, E36 318i, Astra GSi, E46 330d,
Aktualnie - Accord CN2, Civic EJ2, Renault 21 |
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 06:46
Post
#571
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie |
Wydrąży ingerencję w pole numeryczne Wiesz, ja zdaję sobie sprawę jak rzeczywistość często wygląda. Różne rzeczy się robi chociażby restaurując klasyki, ale akurat ja osobiście nie zdecydowałbym się na dłubanie w polu w aucie, zakładając że jednak w ruchu drogowym będzie uczestniczyć. Sto razy nie będzie problemów, a za sto pierwszym trafi się na cymbała i będzie buba. I to w imię pojeżdżenia sobie starym gruzem tak sobie gdybając to może za 100 razem trafisz na gliniarza przebierańca który CIę zastrzeli ? Jakby człowiek wiedział że się przewróci to by nie wstał... -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 08:53
Post
#572
|
|
Forum Killer Dołączył: Mon, 26 October 2015 |
i co wydrąży ? I drążył CI tak kiedyś ktoś szczególnie w starym aucie gdzie wszyscy patrzą tylko na to czy to wogóle ma siłę jeszcze jechać ? A podczas wypadku gdzie tak wszyscy trzęsą gaciami że nie wolno opon innego rozmiaru itp jest tak - dopóki nikogo nie zabijesz albo nie wyślesz do szpitala czyli zwykła stłuczka to nikt takich rzeczy nie sprawdza. A jeżeli kogoś zabiłeś - to masz przeebane i żaden oryginalny VIN tudzież właściwy rozmiar opon Ci nie pomoże chyba że masz szerokie plecy to wtedy nawet na auto nie spojrzą Parę wypadków na szczęście bez ofiar już przeżyłem łącznie z potrąceniem pieszego który wtargnął mi wprost na maskę nikt nigdy nawet nie patrzył nawet na rozmiar opon a tylko na to czy bieżnik jest i nie spękany, czy szyba była czysta i i jeżeli auto jedzie (a jechało wtedy) to policjant wsiadł do niego przejechał się kawałek i sprawdzał hamulce. Znajomy, z którym dojeżdżałem do pracy miał audi odzyskane po kradzieży. W dziupli zdązyli przebić VIN. Nie pamiętam jak to było ogarnięte ale mimo to miał parę kontroli, jedną nawet jak jechaliśmy razem. Dobre pół godziny z życia wyjęte bo policja musiała ustalić skąd ingerencja w VIN PS. Ja mam teraz problem bo moja mama była współwłaścicielem mojego "projektu". Ponieważ zmarła to (pomijając zawiłości spadkowe) według nowych przepisów powinienem zgłosić do właściwego WK "nabycie" pozostałych udziałów w samochodzie i zmienić DR (zmiana właścicieli). Jeżeli to zrobię to stracę "twardy" dowód, a miękkiego nie odzyskam dopóki nie ogarnę przeglądu samochód jest juz praktycznie niesprzedawalny -------------------- Projekt: Mustang SN95 '94 coupe 302W 280KM
Daily: 300C '05 Wagon 5.7 AWD 360KM Praca: Rimac <TBD> |
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 09:53
Post
#573
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie |
Znajomy, z którym dojeżdżałem do pracy miał audi odzyskane po kradzieży. W dziupli zdązyli przebić VIN. Nie pamiętam jak to było ogarnięte ale mimo to miał parę kontroli, jedną nawet jak jechaliśmy razem. Dobre pół godziny z życia wyjęte bo policja musiała ustalić skąd ingerencja w VIN PS. Ja mam teraz problem bo moja mama była współwłaścicielem mojego "projektu". Ponieważ zmarła to (pomijając zawiłości spadkowe) według nowych przepisów powinienem zgłosić do właściwego WK "nabycie" pozostałych udziałów w samochodzie i zmienić DR (zmiana właścicieli). Jeżeli to zrobię to stracę "twardy" dowód, a miękkiego nie odzyskam dopóki nie ogarnę przeglądu samochód jest juz praktycznie niesprzedawalny W latach 90-tych to była normalka kontrola VINU - nawet mieli jakieś urządzenia coś podłączali coś posypywali opiłkami jakieś cuda. ALe potem nigdy już żadnej takiej kontroli nie miałem przy zatrzymaniu. A Wam w tym Audi policjant się przyglądam numerom bezpośrednio czy była jakaś adnotacja w dowodzie i dlatego się czepiali ? -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 11:57
Post
#574
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 10 March 2006 Skąd: Małopolska |
|
|
|
Fri, 02 Jun 2023 - 14:49
Post
#575
|
|
Frequent User Dołączył: Tue, 28 December 2021 |
Naprawa starego vinu to świetny pomysł dopóki coś się dziwnego nie stanie i ktoś zainteresowany wykryciem ingerencji w pole numeryczne nie zacznie drążyć tematu Tylko czy taka ingerencja jest nielegalna? Przebijanie vin na inny tak, ale naprawa z zachowaniem starych numerów? Pytanie do bardziej ogarniętych w przepisach bo ja nie mam pojęcia i nie potrafię znaleźć na to podstawy prawnej. Kiedyś czytałem na innym forum o takim przypadku(vin na zgniłym kielichu), z tego co pamiętam, to po prostu zrobił zdjęcia przed, zrobił jakieś papierki od rzeczoznawcy, naprawił kielich i nabił nowy numer albo dał tabliczkę zastępczą. Jak numer zgadza się z pozostałym i na samochodzie, które są niegrzebane, to chyba nie ma podstawy prawnej do jakiegoś karania(?). Gdyby każda ingerencja w pole była nielegalna, to nie dałoby się nawet przemalować ani konserwować samochodu(czasem vin jest w miejscach na które się daje baranka). Btw. do dzisiaj sporo jeździ sporo staroci z perfidnie wymienionym vin, lata 80te, wczesne 90te kiedy rejestrowanie samochodów z niemiec nie było możliwe robili "szczepany"-vin ze starocia do nowej sprowadzonej budy, w podsamochodach takich jak kaszel też była popularna naprawa blacharska, polegająca na wymianie całej budy na nową(oficjalnie i 100% legalnie). |
|
|
Wed, 07 Jun 2023 - 12:55
Post
#576
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 18 April 2006 Skąd: podkarpacie |
|
|
|
Sat, 08 Jul 2023 - 19:56
Post
#577
|
|
Super User Dołączył: Mon, 10 February 2014 |
Misior, zmień rzeczoznawcę. Widziałem papiery od rzeczoznawcy o konieczności odtworzenia zgnitego VINu. Numer na tabliczce zgadzał się z tym w dowodzie i taki został nabity. Pierwsze słyszę o zmianie VINu na inny. A co ci tam teraz wychodzi po rozkodowaniu? jaka marka?
|
|
|
Sat, 08 Jul 2023 - 20:05
Post
#578
|
|
Frequent User Dołączył: Sun, 31 October 2010 |
soltyk, rzeczoznawca może napisać co chce, przecież nie on taki vin nabija.
|
|
|
Thu, 13 Jul 2023 - 13:07
Post
#579
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 10 March 2006 Skąd: Małopolska |
Misior, zmień rzeczoznawcę. Widziałem papiery od rzeczoznawcy o konieczności odtworzenia zgnitego VINu. Numer na tabliczce zgadzał się z tym w dowodzie i taki został nabity. Pierwsze słyszę o zmianie VINu na inny. A co ci tam teraz wychodzi po rozkodowaniu? jaka marka? VIN nadała mi babaczka w WK. Oni nadają numer w zależności od tego gdzie nabijasz. Wystawia Ci zlecenie do konkretnej stacji okręgowej z konkretnym numerem. |
|
|
Mon, 02 Oct 2023 - 09:47
Post
#580
|
|
Forum Killer Dołączył: Mon, 22 March 2004 Skąd: Żory |
VIN może nadać wyłącznie producent auta. To, co nabija OSKP, to tylko nr nadwozia/ramy. Dzięki temu wiadomo kto i dlaczego to nabił, a nie mamy wolnej amerykanki.
Byłem, przerabiałem, pytałem czemu tak, -------------------- Tire smoke and coffee. Breakfast of champions
|
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Sunday, 28 April 2024 - 16:49 |