Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum _ Off-topic _ dobierają się do DPF'ów...

Napisany przez: hexx #2 Mon, 28 May 2018 - 18:15

to tak już na poważnie ?

http://wyborcza.pl/7,155287,23461434,diesle-bez-filtrow-won-z-polski-rzad-ma-rekomendacje-by-karac.html

CYTAT
Zaostrzenie norm emisji spalin, aby nie spełniały ich diesle z wyciętymi filtrami DPF. Obowiązkowy zapis wideo kontroli dymomierzem podczas kontroli pojazdu. Kary dla właścicieli diesli za wycięcie filtra cząstek stałych oraz dla diagnostów za przymykanie na to oczu. Instytut Transportu Samochodowego przygotował dla rządu rekomendacje pomocne w walce z wycinaniem filtrów DPF.

Napisany przez: kirpek Mon, 28 May 2018 - 19:16

Szczerze, gdyby 95% wlascicieli dizli w Polsce nie lecieli w kulki, i naprawiali je jak trzeba by nie kopcily gorzej jak jelcz nie bylo6by problemu, dla właścicieli porobionych klekotow ktorych jest ulamek procenta.
A jak wiadomo w Polsce nie wazne ze kopci wazne jedzie i pali 5 na 100. Przecie2nie bede inwestowal w auto, co nie?

Napisany przez: MisioLBN Mon, 28 May 2018 - 21:34

Nie wiem dla mnie słaby pomysł. Ojciec kupił nowego GLK 320 cdi w 2009r i pech chciał że teraz nie bardzo nawet ma pieniądze żeby go tankować. Rok temu przy około 280kkm wycięty został DPF. Samochód w pełni sprawny w dobrym stanie zawsze serwisowany itd. Jeżeli będzie problem z przeglądem za brak DPF to samochód poprostu będzie stał bo tata nie zabrał starego DPFa po wycięciu a wycięty można by próbować jeszcze odratować za ułamek ceny nowego.

Napisany przez: jackkpl Mon, 28 May 2018 - 21:53

CYTAT(MisioLBN @ Mon, 28 May 2018 - 21:34) *
Nie wiem dla mnie słaby pomysł. Ojciec kupił nowego GLK 320 cdi w 2009r i pech chciał że teraz nie bardzo nawet ma pieniądze żeby go tankować. Rok temu przy około 280kkm wycięty został DPF. Samochód w pełni sprawny w dobrym stanie zawsze serwisowany itd. Jeżeli będzie problem z przeglądem za brak DPF to samochód poprostu będzie stał bo tata nie zabrał starego DPFa po wycięciu a wycięty można by próbować jeszcze odratować za ułamek ceny nowego.

Słaby pomysł to wycinanie katów i dpfów w dupowozach. Na tor jeszcze rozumiem.

Napisany przez: _adams_ Mon, 28 May 2018 - 22:00

Słaby pomysł to zakup diesla z DPF itp.

Wg mnie diesel sprawdza się w dostawczaku lub ciężarówce. Mam a starym T4 poczciwe 1,9 i to jest porządny diesel. Nie sprawia żadnych kłopotów i nie dymi mimo 350kkm nalotu smile.gif

Napisany przez: hexx #2 Mon, 28 May 2018 - 22:44

CYTAT(_adams_ @ Mon, 28 May 2018 - 22:00) *
Słaby pomysł to zakup diesla z DPF itp.

nie miałem z tego typu filtrami nigdy problemu
dobre paliwo i jazda w trasach.. mało ekonomiczna

Napisany przez: MisioLBN Tue, 29 May 2018 - 08:23

CYTAT(hexx #2 @ Mon, 28 May 2018 - 22:44) *
nie miałem z tego typu filtrami nigdy problemu
dobre paliwo i jazda w trasach.. mało ekonomiczna

Ojciec jeździ bardzo malo ekonomicznie wink.gif Zaufaj mi. Do tego samochód jeździł dużo km często trasy itp. Poprostu w pewnym momencie zaczeły się problemy ciągłę wypalanie, zaczeło przybywac oleju. Diagnoza DPF ASO coś 8 kPLN sobie życzyło. Za 1k został wycięty i po problemie na rok czasu kiedy zaczeły się zmieniać przepisy.

Napisany przez: hexx #2 Tue, 29 May 2018 - 08:39

Nie miałem jeszcze auta osobowego, które u mnie było by od nowości i zrobiło prawie 300k.
To taki powtarzalny przebieg Merców z DPF'ami do czasu ich awarii ?

Napisany przez: kirpek Tue, 29 May 2018 - 08:56

Czyszczenie dpfa nie pomaga ze trzeba od razu wycinac? U sistry 118d przeczyscili i narazie spokój już pol roku. 90% miasto.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 29 May 2018 - 09:07

No temat jest kontrowersyjny, ponieważ dłubiemy wozy, ale ja w każdym stosuję katalizator, a te kopcące diesle na drogach publicznych to przecież dramat jest. Jeździmy po drogach z rodzinami i wdychamy to. Czas, aby diesel fani zrozumieli, że do sportu i zapierd....a człowiek wymyślił silnik benzynowy. Mam takiego kumpla fana diesla co mi opowiada o jakichś klekotach 535d z trzema turbinami jak wciąga wszystkie EVO w okolicy i nie podejmuje już tematu po tym, jak jego brat kupił RS6 V10 po chipie na 750 KM dał mu się przejechać. O co tu chodzi z tymi dieslami?

Napisany przez: Misior Tue, 29 May 2018 - 09:25

DPF to była porażka od samego początku.
Wystarczy samemu pomyśleć lub pogadać z mądrym szkoleniowcem (tylko nieoficjalnie po szkoleniu) i można się dowiedzieć kto i po co wymyślił DPFa

Napisany przez: Biniu Tue, 29 May 2018 - 09:26

Bo z 5-10 lat temu o wiele taniej było kupić diesla i go podłubać na jakąś większą moc niż kupić turbo benzynę i ją podłubać. Stąd się w Polsce taki kult diesla wziął.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 29 May 2018 - 09:29

No nie wiem Misior. Mam niewielką wadę wzroku skorygowaną okularami i widzę co prezentują na drodze pojazdy bez dpf. Nie jeździsz samochodem po drogach publicznych, że tego nie widzisz? W lexie mam czujnik smogu i automatycznie zmienia obieg powietrza na wewnętrzny jak przyciska przede mną diesel, w przypadku benzyny się to jeszcze nie zdarzyło.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 29 May 2018 - 09:32

Biniu turbobenzyny są od zawsze i też się z nich zawsze robiło moce. Weź takie audi c5 na przykład. Zawsze był 2.7 bit i wiadomo co przyjmował na klatę.

Napisany przez: KIVI Tue, 29 May 2018 - 09:39

To bardzo dobrze, wreszcie skończy sie ten ciemnogród.

Napisany przez: Bio Tue, 29 May 2018 - 09:43

CYTAT(hexx #2 @ Mon, 28 May 2018 - 22:44) *
nie miałem z tego typu filtrami nigdy problemu
dobre paliwo i jazda w trasach.. mało ekonomiczna

też nie rozumiem... 2 diesle z DPF (astra 3 i 4) i w żadnym nie było problemu... tyle, że trzeba było (to już świadomość, że trzeba "wyjeździć") pojechać sobie w trasę i gotowe...

głównym problemem DPF'ów jest... ignoranctwo użytkowników, którzy zachłysneli sie 3l/100km w dieslu. I biorą takie wynalazek do miasta, gdzie przez 90% czasu nawet się nie zagrzeje dobrze.

Napisany przez: Misior Tue, 29 May 2018 - 09:55

MIP jeżdżę samochodem i widzę. Ale DPF działa dopóki działa.
Chodzi mi głównie o to czy DPF w ogólnym rozrachunku daje więcej zysków dla środowiska niż straty konieczne do jego wytworzenia i potem utylizacją.
Wydaje mi się, że w dużej mierze został wymyślony przez spekulantów na potrzeby podnoszenia chorych norm euro.

Skoro DPF ma służyć dla środowiska to czemu samochodów nie sprzedaje się uczciwie tylko się wciska kity i powstaje problem, o którym pisze Bio. Jakby sprzedawcy mówili - mieszkasz w mieście - nie kupuj diesla, to by nie było problemów. Nie można zarzucać braku świadomości użytkownikom bo większość tylko leje i jedzie a sprzedawca w salonie mówił, że kup pan diesla bo mało pali.

Napisany przez: Joker Tue, 29 May 2018 - 10:00

hexx - problemy z DPFami naprawdę są. Szczególnie, gdy auta robią dużo odcinków miejskich. Nie każdy wali trasy. A z założenia ktoś jak chce oszczędne auto i robi po mieście 20k+ rocznie to już nie myśli o benzynie bo spali przecież 10-12 minimum (przy podobnych osiągach co dobre 2.0d - np. w Audi A4).

Jeszcze żeby to było tak, że rzeczywiście przy x-przebiegu wymienasz DPF na nowy i jeździsz (boli kieszeń, ale takie czasy). A tu z tymi wypalaniami robi się problem, bez przerwy wchodzi w ten tryb, motor i turbo dostają po dupie, często niedokończone procedury wypalania przez co komputer ponownie je uruchamia po niewielkim przebiegu.

Mówię to z perspektywy kilku aut "pod moim okiem" oraz tego co widzę u mego ogarnięto serwisanta (szczególnie niemieckie auta).

Diesel z DPFem nie nadaje się do miasta/na krótkie odcinki bo szlag go zaczyna strzelać już po 100 tys. km - a szczerze powiedziawszy co to za przebieg? Żaden...

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 29 May 2018 - 10:21

problem zapychających się filtrów dotyczył niemieckich suchych filtrów DPF. Francuzi stosują mokre FAPy i dieslami HDI można jeździć po mieście do woli. Teraz niemieckie DPFy również przeszły na strategię mokrego filtra, więc problem dotyczy starszych diesli produkcji niemieckiej.

Wszystko wygląda na naprawdę szeroko zakrojoną akcję polityczną

https://tvn24bis.pl/moto,99/elzbieta-bienkowska-o-samochodach-z-silnikami-diesla,840461.html

Samochody z silnikami diesla są skończone. Za kilka lat całkowicie znikną - powiedziała Elżbieta Bieńkowska. Zdaniem unijnej komisarz do spraw rynku wewnętrznego i usług, diesel to technologia przeszłości.

Nie wiem, czy to jest specjalna przykrywka dla niemieckiego VAGa, by wrzucić wszystkich producentów diesla do jednego worka, stwierdzić, że diesle trują i należy je wyeliminować. A przecież Renault, PSA, Fiat jakoś potrafi wyprodukować czystego diesla. Owszem, na papierze może mają gorsze parametry, ale jednak są czysty i nie potrzebują oszustw, żeby przejść procedury sprawdzania czystości spalin.
UE obudzi się z ręką w nocniku, jak faktycznie zablokują możliwość sprzedaży diesli - alternatywą w żadnym stopniu nie są auta elektryczne, bo to dopiero będzie środowiskowy Armageddon. Linie przesyłowe energetyczne będą musiały zostać całkowicie przekonstruowane, kraje będą musiały postawić dodatkowe elektrownie atomowe/węglowe, zużyte baterie będą typowe wrzodem, który będzie wysyłany coraz bardziej na wschód (już teraz mamy plagę pożarów wysypisk śmieci, a co dopiero, jak zaczną składować zużyte akumulatory).
A to wszystko przez jednego producenta diesli, który chciał być sprytniejszy od innych, a w swojej głupocie posłał trefny towar do USA... Teraz ucierpią wszyscy producenci, klienci, bo jak widać po wypowiedziach pani komisarz, temat diesli jest w parlamencie europejskim bardzo żywy, a jak tam jest żywy, to należy spodziewać się w najbliższym czasie (kilku lat) decyzji.

Napisany przez: PietereQ Tue, 29 May 2018 - 10:41

CYTAT(MadeInPoland @ Tue, 29 May 2018 - 09:07) *
No temat jest kontrowersyjny


Tego nigdy w tym kraju nie zrozumiem. Decyzje, które w każdym cywilizowanym kraju na świecie są racjonalne, zdroworozsądkowe, poparte badaniami, czy dobrem ogółu, u nas są "kontrowersyjne", albo "zamachem na wolność". Nie ma w tym nic kontrowersyjnego. Od homologacji pojazdu, poprzez przestrzeganie prawa, kończąc na naszym zdrowiu.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 29 May 2018 - 10:49

PietereQ ja to rozumiem. To jest forum streetracing i tutaj wiele osób modyfikuje silniki i każda próba nasyłania wojska na nas jest kontrowersyjna. Jak mogłeś przeczytać stosuję katalizatory i jestem za DPF i w ogóle usunięciem diesla z ulicy.

Maciek1234 klienci nie ucierpią tylko zyskają. Zamiast diesla ludzie będą kupować benzynę, a najlepiej paliwa alternatywne jak lpg czy cng, które jak wiadomo swoim składem są czystsze i bardziej homogenne od beznyny i spaliny są czystsze. Ubolewam, że rząd nie wspiera dyskryminuje lpg na rzecz cng. Więc skorzystasz na tym i Ty ponieważ nie będziesz Ty i Twoje dzieci wdychał spalin diesla na ulicy czy nawet przed domem. I nie opowiadajcie bajek, że diesel ładnie pachnie bo wiem jakie są reakcje ludzi jak odpalane są diesle i beznyny na zlotach w plenerze i jak ktoś tego nie czuje to może warto wybrać się do lekarza.

P.S. Maciek1234 a dlaczego uważasz w ogóle, że coś stracisz? Że będziesz jeździł bardziej ekologicznym wozem, nie truł swojej rodziny przed domem i zapierd... jakimś turbo benzem lub V8? A do tego możesz jeździć na lpg taniej niż dieslem i jeszcze bardziej eko niż na beznynie.

Napisany przez: Misior Tue, 29 May 2018 - 10:55

CYTAT(MadeInPoland @ Tue, 29 May 2018 - 10:49) *
P.S. Maciek1234 a dlaczego uważasz w ogóle, że coś stracisz? Że będziesz jeździł bardziej ekologicznym wozem, nie truł swojej rodziny przed domem i zapierd... jakimś turbo benzem lub V8? A do tego możesz jeździć na lpg taniej niż dieslem i jeszcze bardziej eko niż na beznynie.

turbo benzem 1.2 z oznaczeniem na klapie V8 bo przecież teraz już oznaczenia nie mają nic wspólnego ze starą szkołą.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 29 May 2018 - 10:59

Misior ja nie widzę problemu. Tak długo jak nie znikną silniki 6 cylindrowe lub więcej to nie ma dramatu. Jest na rynku sporo silników v6 i v8. Więc póki jeszcze producenci idą tą drogą to doceniajmy to zamiast wybierać 1.2 czy 2.0 hdi bo takie wybory właśnie niszczą motoryzację. C klasa jeszcze nie tak dawno miała do wyboru v8 6.3, a teraz?

Napisany przez: error. Tue, 29 May 2018 - 11:00

CYTAT(PietereQ @ Tue, 29 May 2018 - 10:41) *
Tego nigdy w tym kraju nie zrozumiem. Decyzje, które w każdym cywilizowanym kraju na świecie są racjonalne, zdroworozsądkowe, poparte badaniami, czy dobrem ogółu, u nas są "kontrowersyjne", albo "zamachem na wolność". Nie ma w tym nic kontrowersyjnego. Od homologacji pojazdu, poprzez przestrzeganie prawa, kończąc na naszym zdrowiu.


+1
Ten fakt, że "się biorą" może być zaskoczeniem dla kogoś, kto ignoruje otaczającą go rzeczywistość. I nie mam tu na myśli już kwestii środowiskowych, te zmiany były zapowiadane od dawna.

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 29 May 2018 - 11:37

CYTAT(MadeInPoland @ Tue, 29 May 2018 - 11:49) *
PietereQ ja to rozumiem. To jest forum streetracing i tutaj wiele osób modyfikuje silniki i każda próba nasyłania wojska na nas jest kontrowersyjna. Jak mogłeś przeczytać stosuję katalizatory i jestem za DPF i w ogóle usunięciem diesla z ulicy.

samo wycinanie DPF to dla mnie głupota - natomiast bardziej się odniosłem to obecnego traktowania diesli, jako złych, trujących, no i wypowiedzi polityków, że diesle musza zniknąć.

Trudno sobie wyobrazić ciężarówkę z innym silnikiem niż diesel, trudno sobie wyobrazić statek napędzany czym innym mazutem, trudno wyobrazić sobie elektrociepłownię w Polsce zasilaną inaczej niż węglem.

To wdychanie oparów diesli to też jakaś demagogia. Jakby cię ustawili za nowym dieslem i nową benzyną, kazali wdychać ich spaliny przez 15 minut, to byś miał taki sam ból głowy. Problemem są stare diesle, tak samo jak problemem są stare benzyny.

Dalej - silnik z obiegiem diesla jest sprawniejszy od silnika benzynowego o jakieś 15-20%, to obrazowo oznacza, że 5 aut diesla wyemituje taką wagę zanieczyszczeń, jak 6 aut benzynowych, a idąc w większe liczby, 12 milionów benzyniaków wyemituje tyle zanieczyszczeń, co 10 milionów diesli. A na świecie jest miliard samochodów...


CYTAT(MadeInPoland @ Tue, 29 May 2018 - 11:49) *
Maciek1234 klienci nie ucierpią tylko zyskają. Zamiast diesla ludzie będą kupować benzynę, a najlepiej paliwa alternatywne jak lpg czy cng, które jak wiadomo swoim składem są czystsze i bardziej homogenne od beznyny i spaliny są czystsze. Ubolewam, że rząd nie wspiera dyskryminuje lpg na rzecz cng. Więc skorzystasz na tym i Ty ponieważ nie będziesz Ty i Twoje dzieci wdychał spalin diesla na ulicy czy nawet przed domem. I nie opowiadajcie bajek, że diesel ładnie pachnie bo wiem jakie są reakcje ludzi jak odpalane są diesle i beznyny na zlotach w plenerze i jak ktoś tego nie czuje to może warto wybrać się do lekarza.

P.S. Maciek1234 a dlaczego uważasz w ogóle, że coś stracisz? Że będziesz jeździł bardziej ekologicznym wozem, nie truł swojej rodziny przed domem i zapierd... jakimś turbo benzem lub V8? A do tego możesz jeździć na lpg taniej niż dieslem i jeszcze bardziej eko niż na beznynie.
ta 'taniość' LPG wynika tylko i wyłącznie z obłożenia podatkowego tego paliwa. A auto na LPG jest mniej sprawne od benzyniaka o jakieś 20% (ze względu na wartość opałową LPG), a w stosunku do diesla o jakieś 50%. I tu znowu można przytoczyć przykład, że ekwiwalentem w zatruwaniu naszej planety dla 1,500,000,000 samochodów z silnikiem diesla, byłoby 1,000,000,000 samochodów z LPG (czyli bonusowe 500 milionów aut biggrin.gif ) - i gdzie tu ekologia?


Wystarczy dalej rozwijać silniki diesla, a państwo niech dba o to, żeby były w dobrym stanie technicznym. Klienci sami zadecydują, co wolą, a producenci dostosują się do tych potrzeb - byle nie stosowali metody volkswagena, bo po takich oszustwach nagonka na diesle jest faktycznie bardzo medialna, na czym próbują korzystać politycy, którzy mają większy niż to potrzeba wpływ na ustalane przepisy.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 29 May 2018 - 11:44

Maciek1234 mieszasz pojęcia. Czy jak gotujesz na kuchence gazowej w domu obiad z lpg z butli 11kg czy z sieci z metanu to boli Cię głowa?
Sprawność diesla odnosisz do litrów paliwa. Paliwa mają różną gęstość (tutaj wychodzi jedyna przewaga ON nad resztą dostępnych paliw) Przelicz to na jednostki masy lub mole. Wtedy Ci wyjdzie jaka jest sprawność czego.
Nie wyobrażasz sobie ciężarówki na benzynę? A wyobrażasz sobie duży samolot na olej napędowy?

Napisany przez: MuMineQ Tue, 29 May 2018 - 11:51

Jest to takie dziwne i zaskakujące? Że wycięcie DPF będzie się wiązało z konsekwencjami? Jeżeli chodzi o samochody z DPF to jest tylko jedna czynność jaką się z nimi robi - nie kupuje. One po takim zabiegu dymią bardziej niż stare parchy i śmierdzą też bardziej. Jak jeszcze ktoś ma resztki rozsądku i wspawa tam kata metalowego to da sie wytrzymać, ale jak jest sama rura to idzie zdechnąć.

Napisany przez: MisioLBN Tue, 29 May 2018 - 12:51

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 29 May 2018 - 11:37) *
samo wycinanie DPF to dla mnie głupota - natomiast bardziej się odniosłem to obecnego traktowania diesli, jako złych, trujących, no i wypowiedzi polityków, że diesle musza zniknąć.

Trudno sobie wyobrazić ciężarówkę z innym silnikiem niż diesel, trudno sobie wyobrazić statek napędzany czym innym mazutem, trudno wyobrazić sobie elektrociepłownię w Polsce zasilaną inaczej niż węglem.

To wdychanie oparów diesli to też jakaś demagogia. Jakby cię ustawili za nowym dieslem i nową benzyną, kazali wdychać ich spaliny przez 15 minut, to byś miał taki sam ból głowy. Problemem są stare diesle, tak samo jak problemem są stare benzyny.

Dalej - silnik z obiegiem diesla jest sprawniejszy od silnika benzynowego o jakieś 15-20%, to obrazowo oznacza, że 5 aut diesla wyemituje taką wagę zanieczyszczeń, jak 6 aut benzynowych, a idąc w większe liczby, 12 milionów benzyniaków wyemituje tyle zanieczyszczeń, co 10 milionów diesli. A na świecie jest miliard samochodów...


ta 'taniość' LPG wynika tylko i wyłącznie z obłożenia podatkowego tego paliwa. A auto na LPG jest mniej sprawne od benzyniaka o jakieś 20% (ze względu na wartość opałową LPG), a w stosunku do diesla o jakieś 50%. I tu znowu można przytoczyć przykład, że ekwiwalentem w zatruwaniu naszej planety dla 1,500,000,000 samochodów z silnikiem diesla, byłoby 1,000,000,000 samochodów z LPG (czyli bonusowe 500 milionów aut biggrin.gif ) - i gdzie tu ekologia?


Wystarczy dalej rozwijać silniki diesla, a państwo niech dba o to, żeby były w dobrym stanie technicznym. Klienci sami zadecydują, co wolą, a producenci dostosują się do tych potrzeb - byle nie stosowali metody volkswagena, bo po takich oszustwach nagonka na diesle jest faktycznie bardzo medialna, na czym próbują korzystać politycy, którzy mają większy niż to potrzeba wpływ na ustalane przepisy.


Mylisz pojęcia z tym LPG. To nie jest tak że spada sprawność tylko LPG ma mniejszą gęstość niż PB dlatego w 1 L LPG jest mniej LPG niż w 1l PB jest PB.

Napisany przez: MisioLBN Tue, 29 May 2018 - 12:52

CYTAT(MuMineQ @ Tue, 29 May 2018 - 11:51) *
Jest to takie dziwne i zaskakujące? Że wycięcie DPF będzie się wiązało z konsekwencjami? Jeżeli chodzi o samochody z DPF to jest tylko jedna czynność jaką się z nimi robi - nie kupuje. One po takim zabiegu dymią bardziej niż stare parchy i śmierdzą też bardziej. Jak jeszcze ktoś ma resztki rozsądku i wspawa tam kata metalowego to da sie wytrzymać, ale jak jest sama rura to idzie zdechnąć.

Nie zauważyłem żadnego z wyżej wymienionych objawów po wycięciu DPF u ojca w samochodize. Ani nie śmierdzi ani nie dymi...

Napisany przez: jackkpl Tue, 29 May 2018 - 12:59

CYTAT(MisioLBN @ Tue, 29 May 2018 - 12:52) *
Nie zauważyłem żadnego z wyżej wymienionych objawów po wycięciu DPF u ojca w samochodize. Ani nie śmierdzi ani nie dymi...

Jechałeś za tym samochodem po wycięciu DPFa?

Napisany przez: kompot Tue, 29 May 2018 - 13:25

CYTAT(Misior @ Tue, 29 May 2018 - 08:25) *
DPF to była porażka od samego początku.
Wystarczy samemu pomyśleć lub pogadać z mądrym szkoleniowcem (tylko nieoficjalnie po szkoleniu) i można się dowiedzieć kto i po co wymyślił DPFa

To oświeć nas.
A już tak na marginesie ci "mądrzy szkoleniowcy" czy inni konsultanci Auto Świata to są z reguły filozofujący teoretycy, znają temat na tyle, żeby wyjść poza rozumowanie kowalskiego i zrobić na nim wrażenie, ale niewiele poza tym.

CYTAT(Misior @ Tue, 29 May 2018 - 08:55) *
Wydaje mi się, że w dużej mierze został wymyślony przez spekulantów na potrzeby podnoszenia chorych norm euro.

Niech Ci się nie wydaje. Ustawodawca nie wymyśla technologii - czasem, gdy kierunek, który trzeba obrać jest oczywisty musi ją wspierać (np. infrastruktura ładowania). Normy euro kontrolują emisję z rur wydechowych, obok których przechodzisz Ty i Twoja rodzina. Jak każdy proces tej skali ma swoje wady, ale w ten czy inny sposób sprzyja to naszemu zdrowiu. Problem emisji spalin to nie ich poziom, a faktyczne emisje poza hamownią. No i witamy w 2018 r. - RDE jest odpowiedzią, teraz samochody będą musiałby być czyste zawsze i wszędzie (no już prawie). Takie bzdury jak robi VAG czy Mercedes już nie przejdą.

CYTAT(Misior @ Tue, 29 May 2018 - 08:55) *
Skoro DPF ma służyć dla środowiska to czemu samochodów nie sprzedaje się uczciwie tylko się wciska kity i powstaje problem, o którym pisze Bio. Jakby sprzedawcy mówili - mieszkasz w mieście - nie kupuj diesla, to by nie było problemów. Nie można zarzucać braku świadomości użytkownikom bo większość tylko leje i jedzie a sprzedawca w salonie mówił, że kup pan diesla bo mało pali.

Sprzedawcy to sprzedawcy, a nie inżynierowie czy mechanicy, nawet jak mają jakieś dane, to ich nie rozumieją, nie są wystarczająco wyszkoleni, niektórym na pewno jest to na rękę (sprzedaż rośnie). Kiedyś mi kolega opowiadał (bez szczegółów, bo będzie zgadywanka) o takim przypadku u niego w pracy - klient się pyta - jak się zachowuje ta technologia w tym aucie (w branży wiadomo, że kiepsko) a sprzedawca odpowiada - proszę pana, to najlepsza technologia na rynku. Klient auto kupił, nie wiem czy miał problemy czy nie.

CYTAT(MisioLBN @ Tue, 29 May 2018 - 11:52) *
Nie zauważyłem żadnego z wyżej wymienionych objawów po wycięciu DPF u ojca w samochodize. Ani nie śmierdzi ani nie dymi...

Serio nie dymi? Ciekawe po co tam w ogóle był i po co Mercedes wydał około 500 euro, żeby go zainstalować i skalibrować.
Dymi na bank, a to że tego nie widzisz... Jest XXI w., wiemy, że istnieją rzeczy, których nie widać. W zależności od stylu jazdy i stanu silnika będzie to mniej lub bardziej widoczne w różnych sytuacjach.


Jeśli ktoś jeździ tylko 5 km w jedną stronę to faktycznie nie polecam auta z DPF. Jeśli raz na 300-500 km robi się ciągłe 15 km to nie powinno być problemu w sprawnym aucie.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 29 May 2018 - 13:35

A tak w ogóle to te filtry na kominach współczesnych elektrowni czy hut to też ściema? Takie bzdury sadzicie z tym dpf, że aż ręce opadają.

Napisany przez: Misior Tue, 29 May 2018 - 14:28

CYTAT(kompot @ Tue, 29 May 2018 - 13:25) *
To oświeć nas.
A już tak na marginesie ci "mądrzy szkoleniowcy" czy inni konsultanci Auto Świata to są z reguły filozofujący teoretycy, znają temat na tyle, żeby wyjść poza rozumowanie kowalskiego i zrobić na nim wrażenie, ale niewiele poza tym.


Nie chodzę na takie szkolenia bo szkoda czasu. Jak wiem, że szkolenie będzie prowadził konkretny gość, którego nieraz znam od jakiegoś czasu i wiem że posiada i teorię i praktykę to idę. W przeciwnym wypadku szanuję swój czas.

Jak wytłumaczysz to, że pierwsze katalizatory a później dpfy były w połowie długości samochodu i nie miały prawa działać zanim samochód nie dostał dobrze w palnik żeby się wkład zagrzał? Były tak zamontowane bo zanim ktoś przewidział dla nich miejsce z przodu to już weszła kolejna norma spalin, która ich wymagała.

Czy według Ciebie dolewanie ropy żeby wypalić dpfa jest eko? Ile ludzi (jeśli w ogóle zauważą) doprowadzi do końca procedury? A ilu przybywa oleju bo nawet o tym nie wiedzą? Kogo to jest wina?
Nie widziałeś nigdy w miarę świeżego diesla, który jadą po autostradzie co jakiś czas puści bąka jak Batory?

Co do sprzedawców samochodów. Jak są niedouczeni to niech się douczą i kropka bo gdziekolwiek byś nie pracował to masz być kompetentny. Chyba, że ktoś z góry im każe wciskać kit jak leci.
Teraz się to trochę zmieniło a i ceny dpfow spadły to można wymienić na nowy. Ale ludzie się tego trochę boją. Tych całych dpfów, pompowtrysków i dwumasów.

Napisany przez: Biniu Tue, 29 May 2018 - 15:09

Alternatywą dla diesli zasilanych olejem napędowym jest diesel zasilany mieszaniną CNG/LPG z ON. Mamy wszystkie zalety diesla z o wiele czystszymi spalinami.
Skoro wymaga się od producentów stosowania jakichś chujfiltrow to czemu nie wymaga się by produkowali silniki zasilane czystszym paliwem? biggrin.gif

Napisany przez: kompot Tue, 29 May 2018 - 15:48

CYTAT(Misior @ Tue, 29 May 2018 - 13:28) *
Jak wytłumaczysz to, że pierwsze katalizatory a później dpfy były w połowie długości samochodu i nie miały prawa działać zanim samochód nie dostał dobrze w palnik żeby się wkład zagrzał? Były tak zamontowane bo zanim ktoś przewidział dla nich miejsce z przodu to już weszła kolejna norma spalin, która ich wymagała.

Dwa powody - brak dojrzałości technologii no i przede wszystkim problemy (do dziś) z umieszczeniem tego całego ekwipunku w autach na architekturze sprzed czasów ostrej ekologii - zbudowałeś auto, wszystko porozmieszczane najlepiej jak się da, a nagle przychodzi typ od emisji spalin, i mówi, że chciałbym pod auto wrzucić jeszcze małe wiadro 3-5 litrów i to nie dalej niż 30 cm od głowicy. No nie bardzo. Dlatego ekologia powinna w mojej ocenie być narzucana najlepiej na 10 lat w przód, no ale realnie problemy świata dyktują szybsze zmiany.

CYTAT(Misior @ Tue, 29 May 2018 - 13:28) *
Czy według Ciebie dolewanie ropy żeby wypalić dpfa jest eko? Ile ludzi (jeśli w ogóle zauważą) doprowadzi do końca procedury? A ilu przybywa oleju bo nawet o tym nie wiedzą? Kogo to jest wina?
Nie widziałeś nigdy w miarę świeżego diesla, który jadą po autostradzie co jakiś czas puści bąka jak Batory?

Tak, jest eko i mówię na podstawie wyników badań a nie tego co rozkminiłem leżąc wieczorem w łóżku.
Klient nie musi wiedzieć ile jest paliwa w oleju ani jaka jest jego jakość - samochód musi to wiedzieć i wezwać klienta na serwis olejowy w odpowiednim momencie. Klient nie powinien zauważyć regeneracji i w dobrym wykonaniu jest to właściwie niezauważalne i ogranicza się do drobnej zmiany tonu pracy silnika. Nowy, sprawny diesel nie powinien nigdy puszczać żadnych bąków.

CYTAT(Misior @ Tue, 29 May 2018 - 13:28) *
Co do sprzedawców samochodów. Jak są niedouczeni to niech się douczą i kropka bo gdziekolwiek byś nie pracował to masz być kompetentny. Chyba, że ktoś z góry im każe wciskać kit jak leci.

Kompetentny sprzedawca sprzedaje tudzież wciska kit, który ludzie łykają, wiedza inżynierska (prawda na te tematy) odstrasza klientów, takie są realia i tak działa biznes dealerski z tego co wiem od kolegi siedzącego mocno w temacie 10 lat dla jednej z marek (wtedy zaczynał jako sprzedawca).

Napisany przez: dewon8 Tue, 29 May 2018 - 16:15

Coś w telewizorni wspominali o nowych normach euro , auta które mają je spełniać prawdopodobnie z adblue będą korzystały , mowa o dieslach bo nie bardzo już da się emisję ograniczyć. chyba że kolejne filtry.
Także wycinanie samo się wyeliminuje, tylko to potrwa z 10 lat pewnie jeszcze.

Napisany przez: streetu Tue, 29 May 2018 - 17:10

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 29 May 2018 - 11:37) *
Dalej - silnik z obiegiem diesla jest sprawniejszy od silnika benzynowego o jakieś 15-20%, to obrazowo oznacza, że 5 aut diesla wyemituje taką wagę zanieczyszczeń, jak 6 aut benzynowych, a idąc w większe liczby, 12 milionów benzyniaków wyemituje tyle zanieczyszczeń, co 10 milionów diesli. A na świecie jest miliard samochodów...
[...]
A auto na LPG jest mniej sprawne od benzyniaka o jakieś 20% (ze względu na wartość opałową LPG), a w stosunku do diesla o jakieś 50%. I tu znowu można przytoczyć przykład, że ekwiwalentem w zatruwaniu naszej planety dla 1,500,000,000 samochodów z silnikiem diesla, byłoby 1,000,000,000 samochodów z LPG (czyli bonusowe 500 milionów aut biggrin.gif ) - i gdzie tu ekologia?


Aż się nóż w kieszeni otwiera jak się czyta takie "wywody". Sprawność to wyłącznie stosunek włożonej energii do otrzymanej. Ze sprawności wynika wyłącznie liczba produkowanego CO2 (mniej paliwa = mniej CO2). Reszta pierwiastków wynika ze spalania oleju napędowego zamiast benzyny i stąd ich ilość oraz trudność ze spełnianiem norm.

Nawet powiedziałbym w drugą stronę - mimo wyższej sprawności (czyli mniej potrzebnej energii, a więc mniej paliwa do spalenia, które potrzebujemy do wytworzenia danej mocy) diesle tworzą więcej zanieczyszczeń niż benzyna. Wynika to z procesów chemicznych zachodzących podczas spalania. Tego nie ominiemy. Możemy to najwyżej niwelować kolejnymi procesami zachodzącymi w np. DPFie, katalizatorze. czy za pomocą AdBlue. Czyli gdybyśmy doprowadzili benzyny do sprawności diesli to byłyby one zdecydowanie czystsze niż diesle. A LPG będąc najczystsze z tych 3 paliw, po poprawie sprawności mogłoby spokojnie spełniać nowe normy emisji spalin z dużym zapasem. A jest to na pewno do osiągnięcia, gdyby producenci zainwestowali taką ilość gotówki co w benzyny czy diesle i zaczęli tworzyć silniki stricte pod to paliwo.

Napisany przez: Biniu Tue, 29 May 2018 - 17:19

O to chodzi, ale nikt tego nie robi. Więc te wszystkie filtry uważam za scieme. Gdy naprawdę zależało na poprawie jakości spalin takby się właśnie działo.

Napisany przez: Misior Tue, 29 May 2018 - 18:08

CYTAT(Biniu @ Tue, 29 May 2018 - 15:09) *
Skoro wymaga się od producentów stosowania jakichś chujfiltrow to czemu nie wymaga się by produkowali silniki zasilane czystszym paliwem? biggrin.gif

Nie wymaga się stosowania filtrów tylko wymaga się spełniania norm spalin, które to normy da się spełnić jak zwykle kosztem klienta.

Napisany przez: QbaqBA Tue, 29 May 2018 - 21:48

Porsche bodaj od września wstrzymuje produkcje dopóki nie dostosują samochodów do nowych norm. W Warszawie można składać ostatnie zamówienia już chyba tylko na Macana i 991 GTS.

Napisany przez: kompot Tue, 29 May 2018 - 21:57

Wielu producentów ma ten problem i składają się na niego dwie rzeczy - inżyniera jak wyżej a druga sprawa to ogromna ilosc pracy/testow do wykonania wg nowych przepisow, homologacja/certyfikacja kosztuje teraz duzo wiecej czasu i pracy.

Napisany przez: hexx #2 Tue, 29 May 2018 - 22:36

CYTAT(QbaqBA @ Tue, 29 May 2018 - 21:48) *
Porsche bodaj od września wstrzymuje produkcje dopóki nie dostosują samochodów do nowych norm.

do EURO6-D ? bo ta norma wejdzie od 2020 roku dopiero

Napisany przez: kompot Tue, 29 May 2018 - 23:26

Raczej 6C, stare limity ale na nowym cyklu plus redukcja ilości cząstek stałych w benzynach o 10 razy, czyli w większości przypadków instalacja GPF.

Napisany przez: ABRAM Mon, 04 Jun 2018 - 22:07

A nad naszymi łbami leci samolot i wali 60 ton na jeden przelot i to niby nie spadnie na nas?
I NA PEWNO DZIURY OZONOWEJ NIE ZROBI? HEHEHE


+ do tego my musimy gasić gaśnicami proszkowymi a lotnictwo nadal helowymi.
jeżeli ktoś kiedyś używał to wie jaką to ma skuteczność.


Napisany przez: MadeInPoland Mon, 04 Jun 2018 - 22:56

Ty na serio? Dziwna sprawa, że w wielu miastach zachodu lata więcej samolotów niż w Polsce i problemu smogu tak nie mają. I pamiętaj, że samoloty nie latają na ropę.

Napisany przez: Dawid333 Mon, 04 Jun 2018 - 23:12

powie mi ktoś, w jaki sposób diagnosta ma zweryfikować czy w aucie jest DPF czy go nie ma? ostatnie badanie techniczne miałem tydzień temu, w aucie od dawna nie ma DPF, obudowa od DPF została na swoim miejscu i po ocenie wzrokowej diagnosta przybił pieczątkę.
czy ja o czymś nie wiem? tongue.gif

Napisany przez: Tom-Lee Mon, 04 Jun 2018 - 23:50

CYTAT(Dawid333 @ Mon, 04 Jun 2018 - 23:12) *
czy ja o czymś nie wiem? tongue.gif


Zdecydowanie.

Napisany przez: zmoświ Tue, 05 Jun 2018 - 06:56

CYTAT(Dawid333 @ Mon, 04 Jun 2018 - 23:12) *
powie mi ktoś, w jaki sposób diagnosta ma zweryfikować czy w aucie jest DPF czy go nie ma? ostatnie badanie techniczne miałem tydzień temu, w aucie od dawna nie ma DPF, obudowa od DPF została na swoim miejscu i po ocenie wzrokowej diagnosta przybił pieczątkę.
czy ja o czymś nie wiem? tongue.gif

Gdyby diagnosta przeprowadził kontrolę emisji spali to nie podbiłby pieczątki w dowodzie.

Napisany przez: hexx #2 Tue, 05 Jun 2018 - 08:11

CYTAT(Dawid333 @ Mon, 04 Jun 2018 - 23:12) *
powie mi ktoś, w jaki sposób diagnosta ma zweryfikować czy w aucie jest DPF czy go nie ma?

Pomijając badanie spalin, które będzie musiał robić obligatoryjnie...
to postukaj kluczem w "pełny DPF" i w "puszkę po DPF" wink.gif

Napisany przez: Cobesh Tue, 05 Jun 2018 - 09:17

CYTAT(zmoświ @ Tue, 05 Jun 2018 - 06:56) *
Gdyby diagnosta przeprowadził kontrolę emisji spali to nie podbiłby pieczątki w dowodzie.



A niby co ma likwidować dpf i jak niby ma to diagnosta w kilka minut sprawdzić?

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 05 Jun 2018 - 09:31

Spokojnie. Producenci dpf wkrótce uwzględnią rozterki kierowców na wschód od Odry i będą montować śrubę wizyjną w obudowach dpf w celach kontrolnych.

Napisany przez: xBrakes Tue, 05 Jun 2018 - 10:33

CYTAT(MadeInPoland @ Mon, 04 Jun 2018 - 22:56) *
I pamiętaj, że samoloty nie latają na ropę.

A czym jest paliwo lotnicze mądralo?

Napisany przez: Salieri Tue, 05 Jun 2018 - 15:53

CYTAT(Cobesh @ Tue, 05 Jun 2018 - 09:17) *
A niby co ma likwidować dpf i jak niby ma to diagnosta w kilka minut sprawdzić?

Niby można poczytać w necie wink.gif Niby mają eliminować sadzę i niby popiół, ale kto ich tam wie. Niby diagności mają sondy do badania składu spalin i niby w kilka minut są w stanie to sprawdzić.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Filtr_cz%C4%85stek_sta%C5%82ych

Napisany przez: Biniu Tue, 05 Jun 2018 - 16:35

Kumpel miał robione badanie emisji na przeglądzie po wycięciu DPF i nie było problemu. Zresztą chyba to co ma w teorii zbierać DPF akirat nie jest sprawdzane podczas takiego badania na przeglądzie?

Aha Dieselki na ropę też nie jeżdżą. Olej Napędowy to tylko część uzyskana z ropy wink.gif

Napisany przez: Dawid333 Tue, 05 Jun 2018 - 17:50

CYTAT
Pomijając badanie spalin, które będzie musiał robić obligatoryjnie...
to postukaj kluczem w "pełny DPF" i w "puszkę po DPF" wink.gif


No dosyć obiektywny sposób na kontrolę, nie ma co wink.gif

CYTAT
Kumpel miał robione badanie emisji na przeglądzie po wycięciu DPF i nie było problemu. Zresztą chyba to co ma w teorii zbierać DPF akirat nie jest sprawdzane podczas takiego badania na przeglądzie?

Aha Dieselki na ropę też nie jeżdżą. Olej Napędowy to tylko część uzyskana z ropy wink.gif


+1

Raczej zachowałbym duuuużo dystansu do jakiejkolwiek opinii (sory, faktem tego nie nazwę) napisanej w Wybiórczej... smile.gif

Jakiś czas pracowałem w firmie, która zajmowała się tym i owym, chiptuningiem itd. i nigdy nie było problemu z przeglądem nigdy nie było.


Napisany przez: hexx #2 Tue, 05 Jun 2018 - 19:37

CYTAT(Dawid333 @ Tue, 05 Jun 2018 - 17:50) *
No dosyć obiektywny sposób na kontrolę, nie ma co wink.gif

to tylko wstępna weryfikacja
którą potwierdza się stosownym i formalnym badaniem

CYTAT(Dawid333 @ Tue, 05 Jun 2018 - 17:50) *
Jakiś czas pracowałem w firmie, która zajmowała się tym i owym, chiptuningiem itd. i nigdy nie było problemu z przeglądem nigdy nie było.

ale to było kiedyś
teraz czasy się zmieniają... i imo słusznie ktoś się za to bierze

Napisany przez: simon.pg Tue, 05 Jun 2018 - 21:15

Przegląd a dpf . Cmoknąć mogą w pompę tego kto ma usunięty dpf w inteligentny sposób (cała nie pocięta obudowa). Diagnosta według wytycznych robiąc pomiar wie, że auto jeśli filtra w aucie nie ma to i tak przejdzie. Czemu?? bo norma która mówi ile wolno a ile nie jest ponad 2.5 raza wyższa od tego co generuje sprawny diesel bez filterka. Owszem czepialski powie, że puszka dźwięczy "pusto", że końcówka rury okopcona, że temperatura niższa na wylocie z dpf'a od temperatury na wlocie. Zjerkałkę chcą zainstalować w filtrach by diagnosta mógł sprawdzać?? Niby jak?? Filtry w fordzie za chłodnicą, filtry w vw nissanie i całej reszcie schowane za silnikiem. Głowę tam wsadzi?? Śrubkę nie rozkręcalną po 2 roku odkręci??

Zgodnie z powiedzeniem "nie strasz, nie strasz bo się zasrasz".


Zapewne kombinować będą ale to jest tylko napędzanie przemysłu i kasy. Niczego więcej. Zmuszanie nas do wymiany sprzętów na kolejne bo te są "złe". Ja jako antysystemowiec będę jeździł zabytkami na zółtych blachach z wiecznym przeglądem i dupa ludzi będzie boleć, że puszczam bąki;] Puszczam bo mogę;]

Napisany przez: tomek evo Tue, 05 Jun 2018 - 22:15

Co do aut z Euro5 to tam musiały być dpf-y ale co z autami z euro4, gdzie raz były dpf-y a raz nie. Jeśli dany model auta występował w tej samej wersji i w tym samym roczniku w wersji z dpf-em lub bez dpf-a i np. ktoś posiadając ta wersję z dpf-em tego dpf-a usunął a auto wciąż spełnia normę euro4 to też należny karać czy nie? Bo moim zdaniem to jak ktoś zastosuje homologowany układ wydechowy bez dpf-u to niby za co?
Dpf w mieście to utrapienie. Można powiedzieć - jeździsz po mieście to nie kupuj auta z dpf-em. Ale ja np. robię 30-40 tysięcy rocznie i ok. 50% z tego w trasie ale zdarza mi się , że przez 2-3 miesiące auto w 80% lata po mieście i do tego na krótkich dystansach i wtedy to ustrojstwo się zapycha a w zimie to już w ogóle tragedia. W PL różnica w cenie nie jest miedzy PB a ON duża ale na zachodzie różnice potrafią być spore co birąc pod uwagę spalanie przy sporym obciążeniu silnika daje 50 do nawet 100% większe koszty paliwa. Diesel przy większych przebiegach wciąż ma uzasadnienie ekonomiczne.
Bieńkowska pier..li głupoty. Już widzę jak producenci ciężarówek masowo przechodzą na silniki benzynowe czy hybrydy (o elektrycznych nie wspominając).

Napisany przez: Damzzii Tue, 05 Jun 2018 - 23:03

Zacznijmy od tego że zdecydowana większość aut z wywalonym dpf jest po prostu niesprawna technicznie (powód wywalenia), takie auto nie przejdzie badania spalin.
Dwa, do sprawdzenia naprawdę nie trzeba być geniuszem, zobaczcie jak wygląda sprawny dpf wlot i wylot i jaki ma to wpływ na cały wydech.

Napisany przez: hexx #2 Wed, 06 Jun 2018 - 07:39

CYTAT(simon.pg @ Tue, 05 Jun 2018 - 21:15) *
Diagnosta według wytycznych robiąc pomiar wie, że auto jeśli filtra w aucie nie ma to i tak przejdzie. Czemu?? bo norma która mówi ile wolno a ile nie jest ponad 2.5 raza wyższa od tego co generuje sprawny diesel bez filterka.

to tak nie działa, nie ma co wprowadzać w błąd

Jeżeli filtr był to ma być..
a jak był i nie ma, to nie ma znaczenia jakie są spaliny... mogą nawet pachnieć konwaliami... przeglądy nie przejdzie bo właśnie "nie ma filtra"

CYTAT(tomek evo @ Tue, 05 Jun 2018 - 22:15) *
Co do aut z Euro5 to tam musiały być dpf-y ale co z autami z euro4, gdzie raz były dpf-y a raz nie. Jeśli dany model auta występował w tej samej wersji i w tym samym roczniku w wersji z dpf-em lub bez dpf-a i np. ktoś posiadając ta wersję z dpf-em tego dpf-a usunął a auto wciąż spełnia normę euro4 to też należny karać czy nie?

jak wyżej
Nie ma znaczenia co leci z wydechu... ważny jest sam fakt wycięcia filtra.
Auto które miało filtr ma go mieć. Jak nie ma to nie przechodzi przeglądu.

Napisany przez: Dawid333 Wed, 06 Jun 2018 - 08:02

CYTAT
to tak nie działa, nie ma co wprowadzać w błąd

Jeżeli filtr był to ma być..
a jak był i nie ma, to nie ma znaczenia jakie są spaliny... mogą nawet pachnieć konwaliami... przeglądy nie przejdzie bo właśnie "nie ma filtra"


CYTAT
jak wyżej
Nie ma znaczenia co leci z wydechu... ważny jest sam fakt wycięcia filtra.
Auto które miało filtr ma go mieć. Jak nie ma to nie przechodzi przeglądu.


Jezusmaryja, co Cię boli? zero konkretów, zero merytoryki, chyba wciąż opierasz się na artykule z pierwszego postu.

Chcieć mogą, próbować mogą, ale aktualnie nie ma możliwości sprawdzenia przez diagnostę czy auto ma wywalony dpf czy nie. Czy Ci się to podoba czy nie. Diagnosta nie będzie niczego odkręcał na czas przeglądu, bo zwyczajnie nie może - poczytaj trochę. Żadnych okienek rewizyjnych itd. Ktoś coś napisze w Wyborczej i od razu wielka sensacja. Rząd tak się zabiera za to od ładnych paru lat...

Napisany przez: hexx #2 Wed, 06 Jun 2018 - 08:28

Czego nie zrozumiałeś z pierwszego postu ? Napisz a postaram się wyjaśnić w prostych słowach.
Rozmawiamy o planowanych zmianach w przepisach i rekomendacji ITS, które... prędzej czy później wejdą w życie.

CYTAT
Jak pomysł na ukrócenie masowego wycinania filtrów DPF ma ITS?

Wśród postulatów znalazło się zaostrzenie norm emisji spalin, aby nie spełniały ich diesle z wyciętymi filtrami DPF. Ponadto instytut postuluje obowiązkowy zapis wideo kontroli dymomierzem podczas kontroli pojazdu, a także kary dla właścicieli diesli za wycięcie filtra cząstek stałych oraz dla diagnostów za przymykanie na to oczu.

Napisany przez: Salieri Wed, 06 Jun 2018 - 10:56

CYTAT(simon.pg @ Tue, 05 Jun 2018 - 21:15) *
Czemu?? bo norma która mówi ile wolno a ile nie jest ponad 2.5 raza wyższa od tego co generuje sprawny diesel bez filterka.


Norma jest taka sama dla każdego pojazdu? Niezależnie od generacji, roku produkcji, homologacji pod względem norm euro, rodzaju pojazdu?

Napisany przez: Cobesh Wed, 06 Jun 2018 - 11:27

CYTAT(Salieri @ Tue, 05 Jun 2018 - 15:53) *
Niby można poczytać w necie ;) Niby mają eliminować sadzę i niby popiół, ale kto ich tam wie. Niby diagności mają sondy do badania składu spalin i niby w kilka minut są w stanie to sprawdzić.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Filtr_cz%C4%85stek_sta%C5%82ych



Filtr DPF tak jak katalizator działa po spełnieniu odpowiednich warunków- których czasem ciężko jest osiągnąć w czasie normalnej jazdy (stąd większość problemów z tym wynalazkiem).

Jedyne co mogą na stacji sprawdzić to zadymienie- na więcej nie ma technicznych możliwości i czasu. A i tak większość sprzętów posiada stosowne ograniczenia w programie.

Napisany przez: Salieri Wed, 06 Jun 2018 - 11:30

No tak, ale zadymienie to nie jest inaczej poziom sadzy?

Napisany przez: deejey! Wed, 06 Jun 2018 - 12:19

Ja tam mam ogromną nadzieje, że zezłomują wszystkie diesle januszy bez DPF.

Jeśli auto jest jakoś grubo porobione, tuning, duża moc - to absolutnie rozumiem brak kata/dpf w tym dieslu i da się to przeżyć - takich aut jest mało, szkodliwość niska.

ALE jak co drugi wywala dpf bo mu janusz drugi powiedział, że turbina będzie lżej, albo za tego dpf-a pojedzie na 2 tygodnie wakacje do Bułgarii (ewentualnie weekend nad Polskim morzem) i ten tnie to bo tak mu się podoba, następnie jeździ jak pi*** lewym pasem blokując ruch i zmuszając do wdychania tego smrodu - takiemu to od razu 1000zł mandatu i nakaz montażu filtra.

Napisany przez: Cobesh Wed, 06 Jun 2018 - 13:15

CYTAT(Salieri @ Wed, 06 Jun 2018 - 11:30) *
No tak, ale zadymienie to nie jest inaczej poziom sadzy?


No niekoniecznie. Może dymić z różnych powodów, chociażby woda w paliwie.


A widziałeś kiedyś ilość dymu podczas wypalania DPF?

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 06 Jun 2018 - 13:35

oto, co sprawdza diagnosta w autach z silnikiem diesla:

8.2. Emisja spalin
8.2.2. Emisja spalin z silników wysokoprężnych (Diesla)
8.2.2.1. Urządzenia kontrolne emisji spalin
Kontrola organoleptyczna.
a) Brak fabrycznie montowanego urządzenia kontrolnego emisji spalin lub wyraźnie nieprawidłowe działanie urządzenia.
cool.gif Wycieki mogące mieć wpływ na pomiary emisji spalin

8.2.2.2. Zadymienie spalin
Pomiaru emisji zanieczyszczeń gazowych dokonuje się zgodnie ze szczegółowym sposobem określonym w dziale IV załącznika.
a) W przypadku pojazdów po raz pierwszy zarejestrowanych lub dopuszczonych do ruchu po dniu określonym w wymaganiach rozporządzenia o warunkach technicznych poziom zadymienia przekracza poziom podany na tabliczce producenta umieszczonej w pojeździe.
cool.gif Przekroczenie wartości emisji zanieczyszczeń gazowych, o których mowa w rozporządzeniu o warunkach technicznych.

III. Pomiar zadymienia spalin pojazdów z silnikiem o zapłonie samoczynnym

§ 10. Pomiar zadymienia spalin polega na ustaleniu współczynnika absorpcji k (m-1). Jeżeli dymomierz jest wyposażony w więcej niż jedną sondę, przy pomiarze należy zastosować sondę o średnicy odpowiedniej dla średnicy rury wydechowej badanego pojazdu, zgodnie z zaleceniami instrukcji obsługi dymomierza.


skład spalin sprawdza się w benzyniakach, w dieslach sprawdza się poziom zadymienia - jeśli auto nie dymi przy mocnym dodawaniu gazu, to auto przejdzie badania. Tak stanowi prawo.

Napisany przez: Frolik Wed, 06 Jun 2018 - 13:46

Problem jest o tyle zlozony, ze 95% aut z uwalonym lub wyciętym DPFem jest albo niesprawna tez dzięki innym elementom (np. wtryski), zużyty układ korbowo-tłokowy itp. lub jest po jakims tuningu. I w większości dymią, mniej lub bardziej ale jednak.

Ile jest aut nowych-rocznych -dwuletnich z wyciętym DPF?
Mało kto usuwa DPF w nowiutkim aucie (tylko najbardziej zagorzali tunerzy chyba).

Dla posiadaczy diesli nie będzie problemem czy diagnosta sprawdza lub będzie sprawdzać istnienie i działanie DPF. Tylko ogólne BARDZO OSTRE zaostrzenie przepisów które dotyczą diagnostów. Niebawem wszystkie przeglądy będą nagrywane przez SKP. A inspektorzy TDT będą oglądac te filmiki i oceniac prace diagnostów.
Pomijając ze fizycznie tez będą sprawdzać co niektóre auta przebadane przez SKP.

Myślicie ze przy takim reżimie ktoś będzie puszczał dymiącego diesla, nawet za 100-200zl łapówki? jak ryzykuje za to poważnymi sankcjami karnymi. O takim szczególe jak zamknięcie stacji już nie wspominam.

W TDT idioci nie pracują. Wiadomo na co będą zwracać uwagę. Myślę ze zadymienie w dieslach będzie ich konikiem zawodowym.


W przeciągu 2-3 lat UE ostro weźmie się za diesle, jestem o tym głęboko przekonany.
oczywiście nie zakażą, t oby było niedemokratyczne i totalitarne smile.gif
Dowala jakies opłaty, tak jak zrobili z limitami spalin które wymusiły downsizing. Firmom bardziej oplaca się robic elektryki lub dwucylindrówki niż V8.
Oczywiście bogatemu zawsze wolno więcej, więc jeśli go stać na pokrycie opłat spalinowych ponoszonych przez koncerny, to nadal może sobie kupic nowiutkie V8 i dalej tez będzie mógł. pewnie nawet V8 w dizlu. smile.gif Tylko za jakie pieniądze...

Napisany przez: specnaz14 Wed, 06 Jun 2018 - 14:00

CYTAT(deejey! @ Wed, 06 Jun 2018 - 12:19) *
Ja tam mam ogromną nadzieje, że zezłomują wszystkie diesle januszy bez DPF.

Jeśli auto jest jakoś grubo porobione, tuning, duża moc - to absolutnie rozumiem brak kata/dpf w tym dieslu i da się to przeżyć - takich aut jest mało, szkodliwość niska.

ALE jak co drugi wywala dpf bo mu janusz drugi powiedział, że turbina będzie lżej, albo za tego dpf-a pojedzie na 2 tygodnie wakacje do Bułgarii (ewentualnie weekend nad Polskim morzem) i ten tnie to bo tak mu się podoba, następnie jeździ jak pi*** lewym pasem blokując ruch i zmuszając do wdychania tego smrodu - takiemu to od razu 1000zł mandatu i nakaz montażu filtra.


Podwojne standardy? Chcesz tuningu kup "sportowy" dpf i po problemie. Diesel Janusza czy diesel Krzysia tuningowca truja jednakowo.


Napisany przez: QbaqBA Wed, 06 Jun 2018 - 14:51

Posty #60 i #62 to idealne podsumowanie dyskusji z hexx#2em.

Napisany przez: tomek evo Wed, 06 Jun 2018 - 14:52

CYTAT(hexx #2 @ Wed, 06 Jun 2018 - 07:39) *
to tak nie działa, nie ma co wprowadzać w błąd

Jeżeli filtr był to ma być..
a jak był i nie ma, to nie ma znaczenia jakie są spaliny... mogą nawet pachnieć konwaliami... przeglądy nie przejdzie bo właśnie "nie ma filtra"


jak wyżej
Nie ma znaczenia co leci z wydechu... ważny jest sam fakt wycięcia filtra.
Auto które miało filtr ma go mieć. Jak nie ma to nie przechodzi przeglądu.


A podstawa prawna? Czy mogę sobie wymienić układ wydechowy na inny dedykowany i homologowany do danego auta? Nie pytam złośliwie tylko z czystej ciekawości. Bo jak wymieniasz tłumik na inny z homologacją to jest ok. więc czemu nie cały układ? Rozumiem, ze auto nie spełnia normy ale sam fakt wymiany części zamiennej na inną dopuszczoną przez producenta i homologowaną nie powinien być przesłanką do niedopuszczenia auta do ruchu. I jeszcze pytanie kto i jak będzie weryfikował czy filtr tam był. Pomijam już fakt, ze znam przypadek gdzie w bazie producenta był błąd to jak obsługa stacji diagnostycznej sprawdzi, ze akurat w danym egzemplarzu powinien być filtr a go nie ma? Już widzę jak producenci dają im dostęp do swoich baz danych.

Napisany przez: K@rol Wed, 06 Jun 2018 - 15:03

Odpukać mój diesel ma 140kkm i ani razu nie było problemu z Dpf.
Samochód robi przeważnie krótkie dystanse (praca,sklep) 2x10km raz,dwa razy w miesiącu trasa. Auta nie oszczędzam, nawet tutaj na forum pytałem jak sprawdzić ten dpf bo mnie martwilo, że nic się nie dzieje wink.gif
Auto przetrzepane w serwisie wszystko jest jak należy. Teraz się ciesze,ze go nie wycialem bo chciałem to zrobić odrazu po zakupie żeby uniknąć problemów wink.gif

Napisany przez: hexx #2 Wed, 06 Jun 2018 - 16:14

CYTAT(tomek evo @ Wed, 06 Jun 2018 - 14:52) *
A podstawa prawna?

podstawa prawna czego ?

CYTAT(tomek evo @ Wed, 06 Jun 2018 - 14:52) *
Czy mogę sobie wymienić układ wydechowy na inny dedykowany i homologowany do danego auta?

Możesz sobie zrobić co chcesz i z czego chcesz..... nawet z papieru, podobnie jak z innymi elementami
Nie ważne co zrobisz i jak, ma być to zgodne z obowiązującymi w czasie kontroli przepisami.

Art. 66. ust. 1, pkt 3) Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 128 z późn. zm.) stanowi, że pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych.

Art. 132. ust. 1. pkt 1) c) Ustawy - Prawo o ruchu drogowym określa, że policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd narusza wymagania ochrony środowiska. W tym przypadku, policjant nie może zezwolić na używanie pojazdu przez kierującego.

Po wycięciu DPF formalnie układ nie spełniasz Art 66 (zadzwoń sobie do diagnosty i dopytaj).
Możesz też od razu zapytać, czy jak przyjedziesz na przegląd i powiesz "miałem DPF ale go wyciąłem" to pan diagnosta podbije przegląd. Proste.

Na chwile obecną jeszcze takie samochody (po wycięciu filtra) przechodzą badania ale pewnie to się zmieni.... jest spore ciśnienie na te zmiany.
Stacje kontroli pojazdów nie mają technicznej możliwości (chyba nie mają na chwile obecną a na pewno nie każda), aby przy pomocy dostępnych urządzeń określić którą normę EURO, jeśli chodzi o emisję spalin, spełnia dany pojazd.
Zgodnie z prawem na chwile obecna obowiązującym oględziny/kontrolę wzrokową/kontrolę organoleptyczną przeprowadza się bez demontażu zespołów i części pojazdu.

Jeżeli wejdą zmiany a stacje zostaną zobligowane do kupienia sprzętu do pomiaru jak ma np. Austryjacka Policja... to zwykły pomiar da odpowiedź czy jest DPF czy go nie ma.

W wolnej chwili poczytaj "wspomnienia" tych, którzy zostali poddani kontroli spalin w Austrii czy w Niemczech.
Na pewno znajdziesz info ile kosztuje mandat (ile tysięcy euro) za tak zmodyfikowane auto i czy ktoś został dopuszczony do kontynuowania jazdy.
U nas jeszcze aż tak restrykcyjnie do tego nie podchodzą... ale to kwestia czasu.

Nagle okaże się, że auta bez DPF są w zasadzie niezbywalne albo jak już to po zaniżanej cenie.

http://moto.pl/MotoPL/7,88389,23111561,czy-stacje-kontroli-pojazdow-podczas-przegladu-sa-w-stanie-wykryc.html

Napisany przez: kinko Wed, 06 Jun 2018 - 16:56

Spójrzcie ile jebanych niesprawnych szrotów jeździ po Polskich drogach z podbitym przeglądem.
Na prawdę sądzicie, że będzie rzetelna kontrola DPF? Jak przegląd przechodzą auta bez podłogi, progów, zostawiające pod sobą kałuże oleju, na łysych oponach, bez hamulców (o ręcznym nawet szkoda gadać), z wyjebanym zawieszeniem, dymiącymi na wszystkie kolory tęczy silnikami i wyciekajacym paliwem lub ulatniajacym się LPG, to na prawdę problem znajdą w kilku letnich dieslach bez DPF? biggrin.gif

Napisany przez: hexx #2 Wed, 06 Jun 2018 - 17:02

póki diagności są "ustawowo bezkarni" (no, chyba że jakaś ustawka Policji na konkretnego) to takie szroty będą dalej jeździć

Napisany przez: Dawid333 Wed, 06 Jun 2018 - 18:48

CYTAT
Czego nie zrozumiałeś z pierwszego postu ? Napisz a postaram się wyjaśnić w prostych słowach.
Rozmawiamy o planowanych zmianach w przepisach i rekomendacji ITS, które... prędzej czy później wejdą w życie.


Zrozumiałem to, że cytujesz Wyborcza, która już po nagłówku widać, że nie potrafi niczego sensownego napisać i wydać, tym bardziej kiedy bierze się ze tematy "okołomotoryzacyjne" (w cudzysłowiu, sam sobie odpowiedz, dlaczego), a przez to można wnioskować, że chyba żyjemy w innych rzeczywistościach.

Dążę do tego, że najzwyczajniej w świecie w teraźniejszości i bliższej lub dalszej przyszłości nie ma możliwości, aby diagnosta stwierdził, czy masz dpf czy nie. Żadne zasugerowane wcześniej pukania kluczem w puszkę i inne (swoją drogą bardzo dziwne) metody nie wnoszą nic. Ani w dyskusję, ani w rzekomą poprawę sytuacji z diagnostami.

Jak ktoś wyżej napisał, jeśli diesel jest sprawny i wywalisz DPF, to nie będzie kopcił. A prawdziwym problemem jest to, o czym napisał kinko, aż zacytuję:
CYTAT
Spójrzcie ile jebanych niesprawnych szrotów jeździ po Polskich drogach z podbitym przeglądem.
Na prawdę sądzicie, że będzie rzetelna kontrola DPF? Jak przegląd przechodzą auta bez podłogi, progów, zostawiające pod sobą kałuże oleju, na łysych oponach, bez hamulców (o ręcznym nawet szkoda gadać), z wyjebanym zawieszeniem, dymiącymi na wszystkie kolory tęczy silnikami i wyciekajacym paliwem lub ulatniajacym się LPG, to na prawdę problem znajdą w kilku letnich dieslach bez DPF? biggrin.gif


EOT z mojej strony, miłego wieczoru wszystkim. wink.gif

Napisany przez: hexx #2 Wed, 06 Jun 2018 - 20:41

Sugerujesz, że GW napisała nieprawdę ?
Chętnie poznam zatem tą "prawdziwą prawdę".

Napisany przez: Tommo Wed, 06 Jun 2018 - 21:01

CYTAT(kinko @ Wed, 06 Jun 2018 - 16:56) *
Spójrzcie ile jebanych niesprawnych szrotów jeździ po Polskich drogach z podbitym przeglądem.


Zadam proste pytanie, skąd wiesz że jeżdżą z podbitym przeglądem?
Cała masa aut porusza się bez przeglądu a konsekwencje w razie kontroli są powiedzmy śmieszne.

CYTAT(hexx #2 @ Wed, 06 Jun 2018 - 17:02) *
póki diagności są "ustawowo bezkarni" (no, chyba że jakaś ustawka Policji na konkretnego) to takie szroty będą dalej jeździć


Ustawowo, to są surowo karani ( 5 lat zakazu wykonywania zawodu). I wbrew pozorom dość często egzekwowany.

Problem jest w durnym prawie, które powoduje, że stacje diagnostyczne między sobą konkurują walcząc o klienta. Taka sytuacja paradoksalnie powoduje, że stacja która sumiennie sprawdza samochody i egzekwuje przepisy, karana jest mniejszą ilością klientów, którzy wiadomo, że wybiorą stacje mniej restrykcyjną dla nich.
Do puki to się nie zmieni, patologia będzie istnieć dalej.

Napisany przez: maaaad Wed, 06 Jun 2018 - 22:03

CYTAT(hexx #2 @ Wed, 06 Jun 2018 - 16:02) *
póki diagności są "ustawowo bezkarni" (no, chyba że jakaś ustawka Policji na konkretnego) to takie szroty będą dalej jeździć

Nie są. Tak jak pisze Tommo, sankcje są dość surowe, znam przypadki egzekwowania.

Napisany przez: tomek evo Wed, 06 Jun 2018 - 22:22

Hexx rozumiem treść art. 66, który tu przytoczyłeś ale zupełnie mnie on nie przekonuje. W jaki sposób wymieniając układ wydechowy na dedykowany do danego modelu co nie powoduje zmiany normy emisji spalin deklarowanej przez producenta pojazdu naruszam wymagania ochrony środowiska? Znam taki przykład jak firma zamówiła 10 szt. pojazdów identycznych i 6 przyszło z dpf-em a 4 bez. W momencie i zamówienia i odbioru sprzedawca nie był w stanie powiedzieć czy zamówienie pojazdy będą z dpf czy bez bo raz jest z a raz bez. Dopiero na serwisie sprawdzili co i jak. I teraz jak właściciel wymieni sobie w jednym z tych 6 egzemplarzy na taki bez dpf-u jak ma w pozostałych 4 to ten pojazd będzie identyczny jak pozostałe 4 więc jeśli "pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych" to albo każdy z tych 5 pojazdów bez dpf-u będzie spełniało wymagania albo nie bo ich budowa niczym się nie różni.
Większość diagnostów się kompletnie nie orientuje i wybacz ale oni sa od stosowania określonych procedur a nie od interpretacji przepisów. W wielu autach były wersje z dpf i bez dpf sprzedawane w tym samym czasie i deklarowana była norma euro 4. Auto bez dpf-u też tą normę spełnia. W aucie z 2005 roku często któryś z kolei właściciel nawet nie wie czy auto fabrycznie miało dpf czy nie. Czy diagnosta da radę to sprawdzić? Często bez dostępu do baz danych producenta jest to niemożliwe.
Jestem przeciw wycinaniu dpf-ów ale w przypadku starszych aut z euro4, które nawet bez dpf-u spełniają tą normę karanie kierowców za nadgorliwość producenta pojazdu jest przesadą. W przypadku euro5 sytuacja jest jasna bo z tego co wiem każdy pojazd z euro 5 musi mieć filtr cząstek stałych. Kryteria powinny być jasno określone i pojazd spełniać normę przewidzianą przez producenta a układ wydechowy powinien być dedykowany i homologowany tak jak felgi, oświetlenie itd.
Moim zdaniem sprawa jest "polityczna" i wpisuje się w nagonkę na diesle. Diagności będą czepiać się aut spełniających euro4 ale z wycietym dpf-em ale właściciel starego grata, który nawet normy euro2 nie spełnia i kopci jak lokomotywa może spać spokojnie bo u niego dpf-a fabrycznie nie było. Zamiast stworzyć system preferujący auta spełniające jak najwyższe normy emisji spalin zacznie się nagonka na tych co dpf-a wycieli mimo, że ich auta trują o wiele mniej od innych, które problemów na przeglądzie mieć nie będą.

Napisany przez: kompot Wed, 06 Jun 2018 - 23:28

CYTAT(tomek evo @ Wed, 06 Jun 2018 - 21:22) *
Hexx rozumiem treść art. 66, który tu przytoczyłeś ale zupełnie mnie on nie przekonuje. W jaki sposób wymieniając układ wydechowy na dedykowany do danego modelu co nie powoduje zmiany normy emisji spalin deklarowanej przez producenta pojazdu naruszam wymagania ochrony środowiska? Znam taki przykład jak firma zamówiła 10 szt. pojazdów identycznych i 6 przyszło z dpf-em a 4 bez. W momencie i zamówienia i odbioru sprzedawca nie był w stanie powiedzieć czy zamówienie pojazdy będą z dpf czy bez bo raz jest z a raz bez. Dopiero na serwisie sprawdzili co i jak. I teraz jak właściciel wymieni sobie w jednym z tych 6 egzemplarzy na taki bez dpf-u jak ma w pozostałych 4 to ten pojazd będzie identyczny jak pozostałe 4 więc jeśli "pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych" to albo każdy z tych 5 pojazdów bez dpf-u będzie spełniało wymagania albo nie bo ich budowa niczym się nie różni.
Większość diagnostów się kompletnie nie orientuje i wybacz ale oni sa od stosowania określonych procedur a nie od interpretacji przepisów. W wielu autach były wersje z dpf i bez dpf sprzedawane w tym samym czasie i deklarowana była norma euro 4. Auto bez dpf-u też tą normę spełnia. W aucie z 2005 roku często któryś z kolei właściciel nawet nie wie czy auto fabrycznie miało dpf czy nie. Czy diagnosta da radę to sprawdzić? Często bez dostępu do baz danych producenta jest to niemożliwe.
Jestem przeciw wycinaniu dpf-ów ale w przypadku starszych aut z euro4, które nawet bez dpf-u spełniają tą normę karanie kierowców za nadgorliwość producenta pojazdu jest przesadą. W przypadku euro5 sytuacja jest jasna bo z tego co wiem każdy pojazd z euro 5 musi mieć filtr cząstek stałych. Kryteria powinny być jasno określone i pojazd spełniać normę przewidzianą przez producenta a układ wydechowy powinien być dedykowany i homologowany tak jak felgi, oświetlenie itd.
Moim zdaniem sprawa jest "polityczna" i wpisuje się w nagonkę na diesle. Diagności będą czepiać się aut spełniających euro4 ale z wycietym dpf-em ale właściciel starego grata, który nawet normy euro2 nie spełnia i kopci jak lokomotywa może spać spokojnie bo u niego dpf-a fabrycznie nie było. Zamiast stworzyć system preferujący auta spełniające jak najwyższe normy emisji spalin zacznie się nagonka na tych co dpf-a wycieli mimo, że ich auta trują o wiele mniej od innych, które problemów na przeglądzie mieć nie będą.


To były różne samochody (6 z DPFem i 4 bez) jeśli chodzi o program. Samoróbka - wycięcie DPF to będzie inwazja w homologowany system. Tutaj możemy gdybać a gdyby przełożyć wszystkie graty z tego auta itd. Pytanie też czy ma tę samą normę w papierach czy wyższą niż auto bez DPFu. Bo VIN musi się zgadzać z normą.
Powód jest zapewne taki, że poszło to, co było dostępne z fabryki. Jest też inny powód, ale w tym przypadku mało prawdopodbny z powodu wymienionego przez Ciebie miksu - na dany rynek sprzedaje się najwyższą normę spalin jaką samochód przetrwa przy jakości paliwa jaką ten rynek oferuje - powody polityczne, patrz VW gate i jego skutki.

CYTAT(Maciek1234 @ Wed, 06 Jun 2018 - 12:35) *
oto, co sprawdza diagnosta w autach z silnikiem diesla:

8.2. Emisja spalin
8.2.2. Emisja spalin z silników wysokoprężnych (Diesla)
8.2.2.1. Urządzenia kontrolne emisji spalin
Kontrola organoleptyczna.
a) Brak fabrycznie montowanego urządzenia kontrolnego emisji spalin lub wyraźnie nieprawidłowe działanie urządzenia.
cool.gif Wycieki mogące mieć wpływ na pomiary emisji spalin

8.2.2.2. Zadymienie spalin
Pomiaru emisji zanieczyszczeń gazowych dokonuje się zgodnie ze szczegółowym sposobem określonym w dziale IV załącznika.
a) W przypadku pojazdów po raz pierwszy zarejestrowanych lub dopuszczonych do ruchu po dniu określonym w wymaganiach rozporządzenia o warunkach technicznych poziom zadymienia przekracza poziom podany na tabliczce producenta umieszczonej w pojeździe.
cool.gif Przekroczenie wartości emisji zanieczyszczeń gazowych, o których mowa w rozporządzeniu o warunkach technicznych.

III. Pomiar zadymienia spalin pojazdów z silnikiem o zapłonie samoczynnym

§ 10. Pomiar zadymienia spalin polega na ustaleniu współczynnika absorpcji k (m-1). Jeżeli dymomierz jest wyposażony w więcej niż jedną sondę, przy pomiarze należy zastosować sondę o średnicy odpowiedniej dla średnicy rury wydechowej badanego pojazdu, zgodnie z zaleceniami instrukcji obsługi dymomierza.


skład spalin sprawdza się w benzyniakach, w dieslach sprawdza się poziom zadymienia - jeśli auto nie dymi przy mocnym dodawaniu gazu, to auto przejdzie badania. Tak stanowi prawo.

Poziom zadymienia spalin bada się, żeby wyznaczyć masę cząstek stałych. Dym nie musi być widoczny gołym okiem. Po wyjęciu DPFa dymu będzie naturalnie więcej. Pytanie tylko jak to będzie rozwiązane, bo tak naprawdę samochód powinien jechać cykl na którym był homologowany i zmieścić się w x% od wartości homologacyjnej, wydaje mi się , że prawo wymaga dziś spełnienie emisji do 160 kkm, ale mogę się tu rozmijać z prawdą.

Napisany przez: _adams_ Thu, 07 Jun 2018 - 00:37

Nagonka na Diesle dopiero się zacznie, wystarczy spojrzeć na Niemcy.

Tyle że tam jest to o tyle bzdurne, że ten sam rząd który nic nie robił gdy koncerny oszukiwały i wywierały na nim presję (nie tylko VW), teraz zakazuje kierowcom wjazdu do części miast. Zabawne, że można te zakazy legalnie objechać - jeszcze można.

Za wszystko płacą niczemu winni kierowcy, którzy kupowali auta będąc przekonanymi o wyższości technologii Diesla.

Ciężarówki to inny temat - nikt nie mówi o wycofywaniu Diesla z transportu. Tam zresztą nie ma dpf, tak jak w sporej już ilości nowych osobówek - jest wtrysk NOx i to skutecznie rozwiązuje problem dpf.

Zamysł o zaostrzeniu przepisów za brak dpf jest jak najbardziej słuszny, tym bardziej że większość wycina dpf "profilaktycznie" wink.gif

Ktoś na początku napisał że m in Renault umiało zrobić czystego Diesla. Nie wiem której generacji, ale chyba nic tak nie dymi jak zjechana Laguna czy Vel Satis DCi...


Napisany przez: hexx #2 Thu, 07 Jun 2018 - 06:47

CYTAT(tomek evo @ Wed, 06 Jun 2018 - 22:22) *
Hexx rozumiem treść art. 66, który tu przytoczyłeś ale zupełnie mnie on nie przekonuje.

a to już Twój problem
Pewnie niedługo będziesz miał okazję "podyskutować o tym" z diagnostą który nie podbije ci przeglądu albo Policją która na drodze zabierze ci DR, wlepi stosowny mandat i odeśle do.... diagnosty (oby na kołach a nie lawecie jak robią to Austriacy).

Napisany przez: hexx #2 Thu, 07 Jun 2018 - 06:59

CYTAT(maaaad @ Wed, 06 Jun 2018 - 22:03) *
Nie są. Tak jak pisze Tommo, sankcje są dość surowe, znam przypadki egzekwowania.

Dlatego napisałem w cudzysłowie, bo choć formalnie są, to realnie trzeba aż jakiejś odgórnej akcji Policji (kontrola auta które wyjechało prosto z diagnostyki) by wykazać ich zaniedbania... dlatego napisałem, że są bezkarni.
Inna sprawa, że o takiej akcji diagności w mniejszych miejscowościach i tak wiedzą wcześniej wink.gif

Zobacz ile aut jeździ z przyciemnionymi szybami przednimi bocznymi.
Jak takie auta przechodzą kontrolę ? Diagnosta zawsze powie, że "na przeglądzie szyby nie były oklejone" albo "na przeglądzie DPF był"... i już.
Trzeba go złapać za przysłowiową rękę zaraz po opuszczeniu takiego auta ścieżki diagnostycznej by móc wyciągać konsekwencje.... a drogówka ma do wyrobienia targety w mandatach a nie dbanie o jakość aut na drodze.

Napisany przez: Frolik Thu, 07 Jun 2018 - 07:08

CYTAT(hexx #2 @ Thu, 07 Jun 2018 - 06:59) *
Zobacz ile aut jeździ z przyciemnionymi szybami przednimi bocznymi.
Jak takie auta przechodzą kontrolę ? Diagnosta zawsze powie, że "na przeglądzie szyby nie były oklejone" albo "na przeglądzie DPF był"... i już.
Trzeba go złapać za przysłowiową rękę zaraz po opuszczeniu takiego auta ścieżki diagnostycznej by móc wyciągać konsekwencje.... a drogówka ma do wyrobienia targety w mandatach a nie dbanie o jakość aut na drodze.


Przeciez za kilka miesięcy, maksimum rok już coś takiego nie przejdzie. Zmiany ustawowe pójdą w kierunku montażu kamer na stacjach i nagrywania całego przeglądu. Żaden diagnosta się nie podłoży ani z szybami ani z dymiącym dieslem.
Do tego sieć stacji TDT na które musisz się udać jak np. policja zabierze DR.

Napisany przez: tomek evo Thu, 07 Jun 2018 - 11:32

CYTAT(kompot @ Wed, 06 Jun 2018 - 23:28) *
To były różne samochody (6 z DPFem i 4 bez) jeśli chodzi o program. Samoróbka - wycięcie DPF to będzie inwazja w homologowany system. Tutaj możemy gdybać a gdyby przełożyć wszystkie graty z tego auta itd. Pytanie też czy ma tę samą normę w papierach czy wyższą niż auto bez DPFu. Bo VIN musi się zgadzać z normą.
Powód jest zapewne taki, że poszło to, co było dostępne z fabryki. Jest też inny powód, ale w tym przypadku mało prawdopodbny z powodu wymienionego przez Ciebie miksu - na dany rynek sprzedaje się najwyższą normę spalin jaką samochód przetrwa przy jakości paliwa jaką ten rynek oferuje - powody polityczne, patrz VW gate i jego skutki.


Poziom zadymienia spalin bada się, żeby wyznaczyć masę cząstek stałych. Dym nie musi być widoczny gołym okiem. Po wyjęciu DPFa dymu będzie naturalnie więcej. Pytanie tylko jak to będzie rozwiązane, bo tak naprawdę samochód powinien jechać cykl na którym był homologowany i zmieścić się w x% od wartości homologacyjnej, wydaje mi się , że prawo wymaga dziś spełnienie emisji do 160 kkm, ale mogę się tu rozmijać z prawdą.


No właśnie mi o to gdybanie chodzi. Jeśli doprowadzę auto do stanu fabrycznego na wszystkich oryginalnych i homologowanych częściach i wgram zgodne oprogramowanie, VIN będzie zgadzać się z normą emisji spalin to jak to będzie wyglądać od strony prawnej? W przypadku aut z euro 4 ta sama norma zwykle obowiązywała i dla aut z dpf i bez dpf-a i chodzi mi o ten sam model auta z tym samym silnikiem itd. Każda przeróbka pojazdu może nieść ze sobą określone konsekwencje prawne, nawet zmiana rozmiaru felg ale pewne przeróbki są dopuszczone a pewne już nie. Nie znam dokładnie przepisów i chciałbym się dowiedzieć czemu tak a nie inaczej. Żeby się nie okazało, ze przeglądu nie przejdzie auto ze zmienionym wydechem, oprogramowaniem czy programowo wyłączonym egr-em bo to też da się podciągnąć pod zatruwanie środowiska a nawet większy rozmiar felg i szersze opony (większe spalanie). Przepisy powinny być precyzyjne a nie co się diagnoście wydaje i jak sobie interpretuje. Wyznacznikiem powinno być badanie emisji spalin na stanowisku kontrolnym, które powinno być zgodne z obowiązująca pojazd normą.

Napisany przez: tomek evo Thu, 07 Jun 2018 - 11:34

CYTAT(_adams_ @ Thu, 07 Jun 2018 - 00:37) *
Nagonka na Diesle dopiero się zacznie, wystarczy spojrzeć na Niemcy.

Tyle że tam jest to o tyle bzdurne, że ten sam rząd który nic nie robił gdy koncerny oszukiwały i wywierały na nim presję (nie tylko VW), teraz zakazuje kierowcom wjazdu do części miast. Zabawne, że można te zakazy legalnie objechać - jeszcze można.

Za wszystko płacą niczemu winni kierowcy, którzy kupowali auta będąc przekonanymi o wyższości technologii Diesla.

Ciężarówki to inny temat - nikt nie mówi o wycofywaniu Diesla z transportu. Tam zresztą nie ma dpf, tak jak w sporej już ilości nowych osobówek - jest wtrysk NOx i to skutecznie rozwiązuje problem dpf.

Zamysł o zaostrzeniu przepisów za brak dpf jest jak najbardziej słuszny, tym bardziej że większość wycina dpf "profilaktycznie" wink.gif

Ktoś na początku napisał że m in Renault umiało zrobić czystego Diesla. Nie wiem której generacji, ale chyba nic tak nie dymi jak zjechana Laguna czy Vel Satis DCi...


Tylko te Laguny i Vel Satisy to fabrycznie w zdecydowanej większości nie miały filtra.

Napisany przez: tomek evo Thu, 07 Jun 2018 - 11:34

CYTAT(hexx #2 @ Thu, 07 Jun 2018 - 06:47) *
a to już Twój problem
Pewnie niedługo będziesz miał okazję "podyskutować o tym" z diagnostą który nie podbije ci przeglądu albo Policją która na drodze zabierze ci DR, wlepi stosowny mandat i odeśle do.... diagnosty (oby na kołach a nie lawecie jak robią to Austriacy).


Czemu?

Napisany przez: radekrp90 Thu, 07 Jun 2018 - 12:46

CYTAT(_adams_ @ Thu, 07 Jun 2018 - 00:37) *
(...)
Ciężarówki to inny temat - nikt nie mówi o wycofywaniu Diesla z transportu. Tam zresztą nie ma dpf, tak jak w sporej już ilości nowych osobówek - jest wtrysk NOx i to skutecznie rozwiązuje problem dpf.

Zamysł o zaostrzeniu przepisów za brak dpf jest jak najbardziej słuszny, tym bardziej że większość wycina dpf "profilaktycznie" wink.gif

Ktoś na początku napisał że m in Renault umiało zrobić czystego Diesla. Nie wiem której generacji, ale chyba nic tak nie dymi jak zjechana Laguna czy Vel Satis DCi...

Każdy zużyty diesel dymi, a szczególnie CR-y.
Co do ciężarówek - katalizatory SCR są dla zwalczania NOx, a nie do jego wtryskiwania (wtryskuje się roztwór wodny mocznika zwany AdBlue) i są tam zarówno rzeczone katalizatory SCR jak również filtry DPF. SCR nie ma wpływu na zadymienie i cząstki stałe, bo NOx i cząstki to dwa różne problemy mające zupełnie inne źródła (cząstki wynikają z wysokiej atomizacji paliwa i jego niedopalenia w komorze spalania co w dieslu jest nie do uniknięcia, a NOx wynika z wysokiej temperatury w komorze spalania ale wtedy poprawiona jest sprawność ogólna silnika).

Napisany przez: kompot Thu, 07 Jun 2018 - 13:36

CYTAT(_adams_ @ Wed, 06 Jun 2018 - 23:37) *
Nagonka na Diesle dopiero się zacznie, wystarczy spojrzeć na Niemcy.

Tyle że tam jest to o tyle bzdurne, że ten sam rząd który nic nie robił gdy koncerny oszukiwały i wywierały na nim presję (nie tylko VW), teraz zakazuje kierowcom wjazdu do części miast. Zabawne, że można te zakazy legalnie objechać - jeszcze można.

Za wszystko płacą niczemu winni kierowcy, którzy kupowali auta będąc przekonanymi o wyższości technologii Diesla.

Ciężarówki to inny temat - nikt nie mówi o wycofywaniu Diesla z transportu. Tam zresztą nie ma dpf, tak jak w sporej już ilości nowych osobówek - jest wtrysk NOx i to skutecznie rozwiązuje problem dpf.

Zamysł o zaostrzeniu przepisów za brak dpf jest jak najbardziej słuszny, tym bardziej że większość wycina dpf "profilaktycznie" wink.gif

Ktoś na początku napisał że m in Renault umiało zrobić czystego Diesla. Nie wiem której generacji, ale chyba nic tak nie dymi jak zjechana Laguna czy Vel Satis DCi...


CYTAT(radekrp90 @ Thu, 07 Jun 2018 - 11:46) *
Każdy zużyty diesel dymi, a szczególnie CR-y.
Co do ciężarówek - katalizatory SCR są dla zwalczania NOx, a nie do jego wtryskiwania (wtryskuje się roztwór wodny mocznika zwany AdBlue) i są tam zarówno rzeczone katalizatory SCR jak również filtry DPF. SCR nie ma wpływu na zadymienie i cząstki stałe, bo NOx i cząstki to dwa różne problemy mające zupełnie inne źródła (cząstki wynikają z wysokiej atomizacji paliwa i jego niedopalenia w komorze spalania co w dieslu jest nie do uniknięcia, a NOx wynika z wysokiej temperatury w komorze spalania ale wtedy poprawiona jest sprawność ogólna silnika).

+1

Napisany przez: lightman Sat, 09 Jun 2018 - 11:19

CYTAT(hexx #2 @ Thu, 07 Jun 2018 - 06:59) *
Zobacz ile aut jeździ z przyciemnionymi szybami przednimi bocznymi.
Jak takie auta przechodzą kontrolę ? Diagnosta zawsze powie, że "na przeglądzie szyby nie były oklejone" albo "na przeglądzie DPF był"... i już.
Trzeba go złapać za przysłowiową rękę zaraz po opuszczeniu takiego auta ścieżki diagnostycznej by móc wyciągać konsekwencje.... a drogówka ma do wyrobienia targety w mandatach a nie dbanie o jakość aut na drodze.


Kurde hexx co ty pies z Policji jesteś? jakieś skrzywienie masz i każdemu byś walił mandaty i zabierał dowody?
niczym rudy z Blok Ekipy smile.gif

Napisany przez: hexx #2 Sat, 09 Jun 2018 - 13:41

a ciebie nie irytuje, jak musisz zamykać obieg powietrza, bo jedzie przed tobą jakiś dymiący śmietnik ?

Napisany przez: K@rol Sat, 09 Jun 2018 - 14:07

Kurcze ja nie wiem, robię po 40-50kkm rocznie i nie pamiętam żeby mi jakiś diesel smierdzial,nawet jakieś podlubane, dym puszczą ale nie śmierdzi to. Natomiast kilka ulic za mną taka starsza Pani ma A4 b5 słyszę,że chodzi jej na trzy gary i dymi na niebiesko i smrodzi okrutnie.

Napisany przez: BlackDaro Sun, 10 Jun 2018 - 01:48

CYTAT(K@rol @ Sat, 09 Jun 2018 - 14:07) *
Kurcze ja nie wiem, robię po 40-50kkm rocznie i nie pamiętam żeby mi jakiś diesel smierdzial,nawet jakieś podlubane, dym puszczą ale nie śmierdzi to. Natomiast kilka ulic za mną taka starsza Pani ma A4 b5 słyszę,że chodzi jej na trzy gary i dymi na niebiesko i smrodzi okrutnie.


Myśle, że to jest kwestia nosa he he i jego wyczulenia na zapachy. Nos nosowi nierówny biggrin.gif Każdy przypadek jest indywidualny.
Ja np. to czuje. Ale... Na ,,wolnym powietrzu" czuje też palacza z odległości 100m. Bo nie pale, w moim domu nikt nie pali i mnie to drażni. Przebywam gdzieś chwile, gdzie sie pali i po powrocie do domu mam chęć wypie&dolić ciuchy do kosza, bo to czuje i mnie nosi. Pojade sobie na ryby w jakieś dzikie rejony zrelaksować sie i wyciszyć, a gdzieś teoretycznie niby ,,daleko" ktoś trzyma ku&we w pysku i już całe moje wyciszenie mija laugh.gif

Zupełnie to samo jest z zapachem diesla.
Jeden tego nawet nie zauważy i nie poczuje, drugi może coś tam poczuje, ale jest mu to całkowicie obojętne i nawet czując mu to nie przeszkadza, a trzeci stojąc za takim dieslem klnie, bo go drażni. Każdy człowiek jest inny he he.

Tyle, że ja moge mieć coś z głową i może jestem przewrażliwiony. No właśnie, takie pytanie poza programem... A czy to, że jak na światłach obok stoi diesel i jego klekot też doprowadza człowieka do białej gorączki to już wymaga leczenia, czy jeszcze nie? Bo nie wiem, czy już czas rolleyes.gif

Napisany przez: hexx #2 Sun, 10 Jun 2018 - 08:12

CYTAT(BlackDaro @ Sun, 10 Jun 2018 - 01:48) *
A czy to, że jak na światłach obok stoi diesel i jego klekot też doprowadza człowieka do białej gorączki to już wymaga leczenia, czy jeszcze nie? Bo nie wiem, czy już czas rolleyes.gif

przemęczenie

Napisany przez: A d a m Sun, 10 Jun 2018 - 11:08

Mi auta z wywalonymi dpf jakoś szczególnie nie przeszkadzają, nie dziwię się ludziom że wywalają te filtry za dużo zachodu z naprawą oraz za duże $$. A pisanie nie to nie zgodne z prawem itp. jest dla mnie śmieszne, państwo próbuje nas dymać na każdym kroku więc dlaczego my mamy się podporządkowywać. Większym problemem moim zdaniem są łyse opony, słabe hamulce oraz źle ustawione światła. Jeśli już wspomniano o zapachach to jak przykładowo nie toleruje aut w LPG dla mnie zawsze śmierdzi nie wspominając o autach biorących olej.

Napisany przez: jackkpl Sun, 10 Jun 2018 - 11:41

CYTAT(A d a m @ Sun, 10 Jun 2018 - 11:08) *
Mi auta z wywalonymi dpf jakoś szczególnie nie przeszkadzają, nie dziwię się ludziom że wywalają te filtry za dużo zachodu z naprawą oraz za duże $$. A pisanie nie to nie zgodne z prawem itp. jest dla mnie śmieszne, państwo próbuje nas dymać na każdym kroku więc dlaczego my mamy się podporządkowywać. Większym problemem moim zdaniem są łyse opony, słabe hamulce oraz źle ustawione światła. Jeśli już wspomniano o zapachach to jak przykładowo nie toleruje aut w LPG dla mnie zawsze śmierdzi nie wspominając o autach biorących olej.


Zusowi to na rękę - mniej będzie wypłacać emerytur, jak większość ludzi zejdzie przed 60 na nowotwory od tego gówna wylatującego z rury diesela...

Napisany przez: Misior Sun, 10 Jun 2018 - 11:52

CYTAT(A d a m @ Sun, 10 Jun 2018 - 11:08) *
Jeśli już wspomniano o zapachach to jak przykładowo nie toleruje aut w LPG dla mnie zawsze śmierdzi nie wspominając o autach biorących olej.

Biorące olej to owszem - daje jak z murzyńskiej chaupki, ale jeśli śmierdzi LPG z samochodu to pierwsze co to powinni gaziarzowi, temu co montował daną instalację, zabrać papiery. Miałem kilka samochodów z LPG i nigdy z żadnego nie poczułbyś, że ma gaz.

Napisany przez: Damzzii Sun, 10 Jun 2018 - 12:20

CYTAT(BlackDaro @ Sun, 10 Jun 2018 - 01:48) *
Myśle, że to jest kwestia nosa he he i jego wyczulenia na zapachy. Nos nosowi nierówny biggrin.gif Każdy przypadek jest indywidualny.
Ja np. to czuje. Ale... Na ,,wolnym powietrzu" czuje też palacza z odległości 100m. Bo nie pale, w moim domu nikt nie pali i mnie to drażni. Przebywam gdzieś chwile, gdzie sie pali i po powrocie do domu mam chęć wypie&dolić ciuchy do kosza, bo to czuje i mnie nosi. Pojade sobie na ryby w jakieś dzikie rejony zrelaksować sie i wyciszyć, a gdzieś teoretycznie niby ,,daleko" ktoś trzyma ku&we w pysku i już całe moje wyciszenie mija laugh.gif

Zupełnie to samo jest z zapachem diesla.
Jeden tego nawet nie zauważy i nie poczuje, drugi może coś tam poczuje, ale jest mu to całkowicie obojętne i nawet czując mu to nie przeszkadza, a trzeci stojąc za takim dieslem klnie, bo go drażni. Każdy człowiek jest inny he he.

+1, mam tak samo, nie toleruje zarówno diesli jak i papierosów, odpalony nawet na chwilę diesel w zamkniętym garażu kończy się łzawieniem oczu i zbieraniem na wymioty

CYTAT(A d a m @ Sun, 10 Jun 2018 - 11:08) *
Mi auta z wywalonymi dpf jakoś szczególnie nie przeszkadzają, nie dziwię się ludziom że wywalają te filtry za dużo zachodu z naprawą oraz za duże $$. A pisanie nie to nie zgodne z prawem itp. jest dla mnie śmieszne, państwo próbuje nas dymać na każdym kroku więc dlaczego my mamy się podporządkowywać. Większym problemem moim zdaniem są łyse opony, słabe hamulce oraz źle ustawione światła. Jeśli już wspomniano o zapachach to jak przykładowo nie toleruje aut w LPG dla mnie zawsze śmierdzi nie wspominając o autach biorących olej.

Łyse opony, słabe hamulce, źle ustawione światła tak samo niedługo już nie przejdą, będzie swoisty odrzut najgorszego gówna jeżdżącego po drogach bo naprawa może być nieopłacalna, ale to bardzo dobrze, wreszcie kupując samochód z aktualnym przeglądem będzie to miało jakąś wartość a i bezpieczeństwo się podniesie.

Samochód zasilany LPG ma czystsze spaliny, tym samym nie śmierdzi, chyba że mowa o nieszczelnościach, a z tym to już różnie. Twarde, słabej jakości węże, poskręcane na opaski ślimakowe, czy reduktory z niskiej półki lekko popuszczające to częsty przypadek nawet w dopiero co założonych instalacjach, niestety.

Napisany przez: MadeInPoland Sun, 10 Jun 2018 - 12:30

Dla tych, którzy nie czują spalin diesla:

http://www.psychiatria.pl/wiadomosc/odczuwanie-zapachow-a-schizofrenia/9844

Prawda jest taka, że mam w lexusie czujnik smogu i zamyka obieg PRAWIE zawsze jak jadę za dieslem, który depta ile wlezie.
Często jeżdżę też samochodem, który nie ma czujnika i muszę to robić zawsze, w zasadzie to już tak mam to opanowane, że jak dojeżdżam do VW to z automatu zamykam bo to na 99% diesel, jak dojeżdżam do samochodów japońskich to z reguły nie wywołuje to żadnej reakcji.
Od dwóch tygodni jeździ ze mną też mój nowy syn i jestem bardziej wyczulony na zapachy ze względu na jego zdrowie i w zasadzie to nie ma opcji przejechania kilometra, żebym nie zamykał obiegu.

Zauważyłem, że ktoś kto jeździ dieslem nie czuje diesla i twierdzi publicznie, że pachnie super i żadnej sadzy nigdy nie widział, a ktoś kto ma świadomość jaki wpływ na nasze zdrowie i naszych dzieci mają spaliny diesla ma zupełnie inne zdanie na ten temat i nie jeździ dieslem. Przypominam, że spaliny diesla są na liście WHO czynników rakotwórczych. Czekam na procesy gdzie sąsiad będzie sądził sąsiada o odszkodowanie z tytułu zachorowania na raka. Ludzie myślą, że mają pełne prawo do trucia okolicy, a prawda jest taka, że nie mają i ludzkość właśnie zaczyna to rozumieć. Jeszcze 20 lat temu kominy nie miały filtrów, a za kolejne 10 nie będzie diesla na ulicach.


Napisany przez: afro89 Sun, 10 Jun 2018 - 12:38

Tak diesel zabija ludzi..... pierwsze co to niech zrobią porządek z tym co ludzie palą w piecach bo z tego jest największy smog i ludzie chorują na nowotwory a nie z tego że jakiś diesel puści bąka ciekawe jest też to że smog jest tylko w okresie zimowym a diesle jeżdżą cały rok i latem jakoś nie ma problemu nie tragizujmy. Dla mnie to nie jest dobry argument.
Osobiście jestem przeciwnikiem wycinania DPF-u. Posiadam jeden samochód z DPF-em od 6 lat i nie sprawia mi żadnych problemów wystarczy dbać o układ paliwowy jak i ogólny stan techniczny silnika i nic się z tym nie dzieje, sprawny diesel nie jest taki zły jak niektórzy to tu opisują.

Czytając wasze posty widzę u niektórych niesamowitą niechęć do diesla najlepiej żeby nigdy nie powstały itp, dla mnie to nie są obiektywne opinie.

Tak na marginesie co sądzicie o elektrycznych samochodach czy są eko??? Trzeba wziąć pod uwagę procesy produkcji jak i utylizacji podzespołów, jak dla mnie to czysta ściema promowana przez pseudo ekologów.

Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia co tak niesamowicie trują was diesle.

Napisany przez: hexx #2 Sun, 10 Jun 2018 - 12:46

CYTAT(afro89 @ Sun, 10 Jun 2018 - 12:38) *
Czytając wasze posty widzę u niektórych niesamowitą niechęć do diesla najlepiej żeby nigdy nie powstały itp, dla mnie to nie są obiektywne opinie.

wow...
u kogo to wyczytałeś ?

Napisany przez: MadeInPoland Sun, 10 Jun 2018 - 12:51

afro89 napisz do komisji zdrowia WHO, że jest w błędzie. Nie znam nikogo kto ma świadomość wpływu spalin diesla na zdrowie kto twierdzi, że smog jest super i podoba mu się jak dymy buchają z kominów. Zwykle są to osoby z pewną powiedziałbym wyższą niż przeciętna świadomością otaczającej rzeczywistości.

Żadne samochody nie są i nigdy nie będą eko. Można tylko minimalizować ich negatywny wpływ na środowisko.

Pamiętam jak byłem użytkownikiem komunikacji publicznej i z przystanku startowały diesle. Cała wiara na przystanku okopcona, zdrowi, chorzy, dzieci, kobiety w ciąży. W Tychach jeździły i jeżdżą do dzisiaj trolejbusy i autobusy na gaz. Nie trzeba było lupy czy mikroskopu, żeby zobaczyć różnicę. Wiem jak wygląda środowisko jak startuje tramwaj czy nawet pociąg.
Jestem z natury liberalny i skasowałbym wszystkie zakazy, ale niestety w tym przypadku bez zakazów się nie obejdzie bo człowiekowi będziesz pakował spalinami w twarz, a on stwierdzi, że super muzykę grają. Zupełnie jak dzieci, które gromadnie towarzyszyły każdemu odpalanemu wartburgowi na osiedlu. Żaden dorosły nie brał w tym udziału, a dziecko każde leciało z piaskownicy.

Napisany przez: Damzzii Sun, 10 Jun 2018 - 15:10

CYTAT(MadeInPoland @ Sun, 10 Jun 2018 - 12:30) *
Zauważyłem, że ktoś kto jeździ dieslem nie czuje diesla i twierdzi publicznie, że pachnie super i żadnej sadzy nigdy nie widział, a ktoś kto ma świadomość jaki wpływ na nasze zdrowie i naszych dzieci mają spaliny diesla ma zupełnie inne zdanie na ten temat i nie jeździ dieslem. Przypominam, że spaliny diesla są na liście WHO czynników rakotwórczych. Czekam na procesy gdzie sąsiad będzie sądził sąsiada o odszkodowanie z tytułu zachorowania na raka. Ludzie myślą, że mają pełne prawo do trucia okolicy, a prawda jest taka, że nie mają i ludzkość właśnie zaczyna to rozumieć. Jeszcze 20 lat temu kominy nie miały filtrów, a za kolejne 10 nie będzie diesla na ulicach.

Z tymi 10 latami to bym nie przesadzał smile.gif Diesel jest be, fuj itd. ale na chwilę obecną ciężko o alternatywę przy trochę cięższym sprzęcie. Sprzedaż nowych aut zdaje się jest nadal w okolicy 50/50. Przecież to nie zniknie, na chwile obecną będzie jedynie walka z Januszami wycinającymi katalizatory i dpfy, skądinąd słuszna walka w mojej ocenie.

Napisany przez: BartekSz Sun, 10 Jun 2018 - 16:07

CYTAT(kinko @ Wed, 06 Jun 2018 - 16:56) *
Spójrzcie ile jebanych niesprawnych szrotów jeździ po Polskich drogach z podbitym przeglądem.
Na prawdę sądzicie, że będzie rzetelna kontrola DPF? Jak przegląd przechodzą auta bez podłogi, progów, zostawiające pod sobą kałuże oleju, na łysych oponach, bez hamulców (o ręcznym nawet szkoda gadać), z wyjebanym zawieszeniem, dymiącymi na wszystkie kolory tęczy silnikami i wyciekajacym paliwem lub ulatniajacym się LPG, to na prawdę problem znajdą w kilku letnich dieslach bez DPF? biggrin.gif


+1

Nie jestem wyjątkiem na tym forum robiąc rocznie przebiegi rzędu 40-50kkm z rozkładem 90% trasa/10% miasto i widzę co dzieje się na drogach, ile pojazdów jest niesprawnych, ile diesli kopci przy przyśpieszaniu. Może to śmieszne ale najczęściej używanym przyciskiem na desce jest ten smile.gif ZAMYKAJ OBIEG, BĘDZIE ŚMIERDZIAŁO.



Każdy chce żyć godnie i jak nie ma kasy to kombinuje na prawo i lewo. To trochę kwestia odpowiedzialności społecznej każdego z nas.

+2

CYTAT(afro89 @ Sun, 10 Jun 2018 - 12:38) *
Tak diesel zabija ludzi..... pierwsze co to niech zrobią porządek z tym co ludzie palą w piecach bo z tego jest największy smog i ludzie chorują na nowotwory a nie z tego że jakiś diesel puści bąka ciekawe jest też to że smog jest tylko w okresie zimowym a diesle jeżdżą cały rok i latem jakoś nie ma problemu nie tragizujmy. Dla mnie to nie jest dobry argument.
Osobiście jestem przeciwnikiem wycinania DPF-u. Posiadam jeden samochód z DPF-em od 6 lat i nie sprawia mi żadnych problemów wystarczy dbać o układ paliwowy jak i ogólny stan techniczny silnika i nic się z tym nie dzieje, sprawny diesel nie jest taki zły jak niektórzy to tu opisują.

Czytając wasze posty widzę u niektórych niesamowitą niechęć do diesla najlepiej żeby nigdy nie powstały itp, dla mnie to nie są obiektywne opinie.

Tak na marginesie co sądzicie o elektrycznych samochodach czy są eko??? Trzeba wziąć pod uwagę procesy produkcji jak i utylizacji podzespołów, jak dla mnie to czysta ściema promowana przez pseudo ekologów.

Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia co tak niesamowicie trują was diesle.


To co dzieje się na południu polski przekracza wszelkie pojęcie, w Małopolsce zimą po prostu jest szaro/brudno i śmierdzi i nie tylko w Krakowie ale także głębiej na wioskach.

Napisany przez: radekmc Sun, 10 Jun 2018 - 17:56

się czepiliście tych diesli
kiedyś nikomu to nie przeszkadzało, a teraz nagle eko chu.. wie co

zdrowy wcale nie jest zły !
dużo więcej rzeczy truje i rujnuje nasze zdrowie na co dzień.
jak pala śmieci wysypiska chemię to już nic nie ?

rocznie robię swoim autem max 5 tyś km resztę ganiam służbowym
z czystą przyjemnością wybrałem 200 km diesla w manualu bo porostu lubię jego kulturę pracy i jazdę
tak wiem chore na takie przebiegi wink.gif

co kto lubi


Napisany przez: WLD_Wlodi Sun, 10 Jun 2018 - 17:56

CYTAT(Damzzii @ Sun, 10 Jun 2018 - 12:20) *
+1, mam tak samo, nie toleruje zarówno diesli jak i papierosów, odpalony nawet na chwilę diesel w zamkniętym garażu kończy się łzawieniem oczu i zbieraniem na wymioty


Pierwsze objawy zatrucia tzw. czadem. Kładąc się spać w zamkniętym garażu z odpalonym dieslem/benzyną możesz się już nie obudzić  wink.gif

Gdyby każdemu zależało na ekologii, to wszyscy jeździliby autami na LPG, a jakoś nie widzę żeby ta forma napędu przodowała wink.gif

A ile taki tankowiec który płynie na koniec świata i z powrotem emituje trujących substancji?

A co z silnikami TSI/TFSI (tymi które biorą więcej oleju niż escort z XX wieku)? Takie eko i w ogóle?


Napisany przez: Frolik Mon, 11 Jun 2018 - 07:33

CYTAT(WLD_Wlodi @ Sun, 10 Jun 2018 - 17:56) *
A ile taki tankowiec który płynie na koniec świata i z powrotem emituje trujących substancji?


Jasne że emituje ich dużo. Podobnie jak samoloty itp.
Tylko że problemem jest skupienie zanieczyszczeń na obszarach miejskich gdzie z kolei mieszka bardzo dużo ludzi.
Rakotwórcze spaliny diesla uderzają w konkretnych ludzi którzy chodzą po ulicach. Tankowiec 99% zanieczyszczeń emituje nad oceanem względnie morzem.
Dlatego tankowiec nam, mieszkańcom Polski nie zagraża.

W Warszawie i najbliższych okolicach porusza się codziennie ok. 1 mln samochodów.
W aglomeracjach miejskich (może nie licząc Śląska), przemysł odpowiada za nikły PROMIL zanieczyszczeń. Za zdecydowaną większość odpowiada ruch uliczny.

UE i WHO posiadają wyliczenia (wiarygodne) jak zatrucie środowiska spalinami wpływa na zachorowalność na nowotwory i śmiertelność.
Zresztą można porównać te wskaźniki np. w Norwegii czy Szwecji i Polsce.

Zobacz jak wygląda powietrze np. w Bieszczadach a jak w centrum dużego miasta.


Napisany przez: lightman Tue, 12 Jun 2018 - 10:15

Ekopierdolec toczy to forum...zakazać diesli, zakazać węgla hehe a swoje bąki wąhaliście? też może ich zakazać laugh.gif

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 12 Jun 2018 - 10:20

lightman jakie forum? Goście, którzy na co dzień brykają V8kami i bawią się w motorsport nadłubanymi piecami to ekolodzy? Musisz poczuć różnicę pomiędzy motorsportem, pasją do motoryzacji, a imbecylizmem. Argument z bąkami ma mocno obnażający charakter smile.gif.

Napisany przez: lightman Tue, 12 Jun 2018 - 10:29

CYTAT(MadeInPoland @ Sun, 10 Jun 2018 - 12:51) *
afro89 napisz do komisji zdrowia WHO, że jest w błędzie. Nie znam nikogo kto ma świadomość wpływu spalin diesla na zdrowie kto twierdzi, że smog jest super i podoba mu się jak dymy buchają z kominów. Zwykle są to osoby z pewną powiedziałbym wyższą niż przeciętna świadomością otaczającej rzeczywistości.


Jeszcze powiedz, że te osoby należą do nadzwyczajnej kasty ludzi....to właśnie jest ekopierdolec w czystej postaci.
A osoby co ujeżdżają mocarne wydumki to ty lepiej zostaw w spokoju bo to nie ekoteroryści.

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 12 Jun 2018 - 10:35

No bardzo chciałbym, żeby jazda V8 została uznana za ekologiczną i żeby producenci porzucili już ten downsizing na rzecz v8 czy też v12.

Napisany przez: lightman Tue, 12 Jun 2018 - 10:46

CYTAT(MadeInPoland @ Tue, 12 Jun 2018 - 10:35) *
No bardzo chciałbym, żeby jazda V8 została uznana za ekologiczną i żeby producenci porzucili już ten downsizing na rzecz v8 czy też v12.

A co zazdrościsz właścicielom V8, V12 bo sam jeździsz ekologicznym compactem 1.6 na codzień? jakby tu był Clarkson to by miał niezłą polewe. Poza tym cały motorsport nie jest eco friendy i co też zakazać? zostawiamy tylko e-formułe i zero lasek w pit stopach bo to tez passe i nie jest trendy wink.gif

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 12 Jun 2018 - 10:55

Ciekawe co Clarkson na wycinanie dpf smile.gif Pytałeś? Mam V8 i V6 i takie tam. I 1.6 z lpg na codzień też się przytrafi i wcale mi nie wstyd z tego powodu i nie mam kompleksów z tego tytułu. Wiesz jak to jest, zawsze mówiąc o kimś innym, tak naprawdę opowiadamy o nas samych, co nas w sobie drażni, do czego boimy się przyznać, co chowamy przed światem. Allegro pełne V8 i V12 za grosze więc nie musisz nikomu niczego zazdrościć. Działaj.

Napisany przez: [Yossarian] Tue, 12 Jun 2018 - 11:59

CYTAT(lightman @ Tue, 12 Jun 2018 - 10:15) *
Ekopierdolec toczy to forum...zakazać diesli, zakazać węgla hehe a swoje bąki wąhaliście? też może ich zakazać laugh.gif


Pierdolec to jest jazda na co dzień walącym czarnymi chmurami dieslem, bo stać było na zakup, a na obsługę już nie. I o tym przede wszystkim jest temat. Mnie np szlag trafia jak jadąc w ruchu miejskim muszę ciągle przełączać na obieg wewnętrzny bo już z daleka widać, że jedzie kolejny miłośnik "małopalącego dizelka po cziptuningu i bez depeefa".

Napisany przez: Salieri Tue, 12 Jun 2018 - 13:34

Jak ciągle przełączacie ten obieg wewnętrzny to może spróbować go włączyć na stałe? cool.gif

Napisany przez: MadeInPoland Tue, 12 Jun 2018 - 13:39

CYTAT(Salieri @ Tue, 12 Jun 2018 - 12:34) *
Jak ciągle przełączacie ten obieg wewnętrzny to może spróbować go włączyć na stałe? cool.gif


Coś w tym jest. Lexus w zimie jak wracam na śląsk zamyka obieg 'na stałe'.

Napisany przez: Salieri Tue, 12 Jun 2018 - 13:40

No i po problemie wink.gif

Napisany przez: error. Tue, 12 Jun 2018 - 14:07

Nie ująłbym tego w ten sposób. wink.gif

Napisany przez: jackkpl Tue, 12 Jun 2018 - 14:20

Podsumowując ostatnie 2 strony:
1)LPG śmierdzi, bo dodawany jest do niego "smród". LPG sam w sobie jest bezwonny i bez aromatu nie dałoby rady wyczuć, że jest gdzieś wyciek lub nieszczelność. Dlatego samochód spalający LPG też wydaje aromat, inaczej pachnie gaz czysty, inaczej przepalony. Ten aromat nie jest trujący. Nie jest to to samo, co smród diesela i sadza.
2) Nigdy nie miałem diesela i raczej mieć nie będę. W rodzinie jest parę dieseli i te nowe, bez wyciętego DPFa nie smierdzą (jeszcze). Stare zajechane z niewypalanym DPFem smierdzą i właśnie jest taka prawidłowość - właściciel nie czuje smrodu, wszyscy inni czują. Po prostu organizm ludzki jest tak skonstruowany, że sytuiacja permanentna (smród diesela) jest po dłuższym czasie interpretowana jako stan normalny i przestaje się to czuć.
3) Benzyniak bez kata smierdzi podobnie - ubrania przechodzą smrodem.

Jak swoją RX8 dałem do szanowanego tuningowego warsztatu w warszawie i powiedziałem, że chcę zostawić katalizator przy 2.0 wolnossku , to zostałem potraktowany jak idiota. No jak to, przecież zabiera moc. Kata wycięli, auto niestety smierdzi po odpaleniu w garażu, kat był duży i drogi, więc hajs poszedł do kieszeni warsztatu wink.gif.

Robiłem też sam testy na swoim dupowozie 2.0 turbo, bez kata mocy przybyło w ramach błędu pomiarowego. Teraz montuję spowrotem kat i mam w dupie te 5 koni mniej na wykresie.

A teraz komentarz ogólny : ludzie nie mają kultury technicznej i świadomości, co jak i gdzie. Dla mnie niezrozumiałe jest, jak można jechać felgą po asfalcie i nie czuć, że ma się "flaka" albo nie czuć, że koło po przejechaniu przez nierówność lata 10x, bo amorek ma zero tłumienia. Takie samochody i kierowcy jeżdżą po ulicach. Trzeba podnosić świadomość ludzi i przydałyby się akcje społeczne przed wprowadzeniem przepisów, bo przymusami i karami często powoduje się odwrotny efekt.

Napisany przez: Bio Tue, 12 Jun 2018 - 19:24

CYTAT(jackkpl @ Tue, 12 Jun 2018 - 14:20) *
A teraz komentarz ogólny : ludzie nie mają kultury technicznej i świadomości, co jak i gdzie. Dla mnie niezrozumiałe jest, jak można jechać felgą po asfalcie i nie czuć, że ma się "flaka" albo nie czuć, że koło po przejechaniu przez nierówność lata 10x, bo amorek ma zero tłumienia. Takie samochody i kierowcy jeżdżą po ulicach. Trzeba podnosić świadomość ludzi i przydałyby się akcje społeczne przed wprowadzeniem przepisów, bo przymusami i karami często powoduje się odwrotny efekt.

podejrzewam, że problem wynika ze... złego PR eko-terrorystów.

Tak samo jak najbardziej medialne są najgłupsze feministki 3 fali feminizmu, płaskoziemcy, antyszczepionkowcy, weganie itd. Tak samo jest tu. Ekoświry, Ci głupi, zrobili dość zły PR tym co faktycznie walczą o jakąś poprawę ekologii (nie oszukujmy się - ludzkość wpływa na zmianę klimatu - to jest fakt i ciężko z tym dyskutować). Co robi społeczeństwo? Dystansuje się od całej grupy, a nawet chce im działać na przekór.

Coś jak ze stwierdzeniem, że każdy kierowca Audi i BMW to Sebix-idiota. Stereotyp wynika z jednostek, które dzielnie "pracują" na obraz ogółu.

Napisany przez: Misior Tue, 12 Jun 2018 - 21:49

CYTAT([Yossarian] @ Tue, 12 Jun 2018 - 11:59) *

Pierdolec to jest jazda na co dzień walącym czarnymi chmurami dieslem, bo stać było na zakup, a na obsługę już nie. I o tym przede wszystkim jest temat. Mnie np szlag trafia jak jadąc w ruchu miejskim muszę ciągle przełączać na obieg wewnętrzny bo już z daleka widać, że jedzie kolejny miłośnik "małopalącego dizelka po cziptuningu i bez depeefa".


Pierdolec to jest kupić diesla bo mało pali... i pan sprzedawca powiedział, że jest fajny. A większość ludzi chyba tak kupuje samochody.

Napisany przez: Lincoln e30ix Tue, 12 Jun 2018 - 22:18

CYTAT(radekmc @ Sun, 10 Jun 2018 - 17:56) *
z czystą przyjemnością wybrałem 200 km diesla w manualu bo porostu lubię jego kulturę pracy i jazdę


Jaką kulturę pracy? Chyba jej brak. Nie mów, że jesteś jednym z tych którzy dumnie swoje TDI zostawiają na chodzie bo lubią ten dźwięk i niskie spalanie...

Mam nadzieję, że za szybko nie załapią "ekoligii" LPG, bo zdrożeje (jak eko-żywność tongue.gif )

DPF, KAT - powinny być.

Napisany przez: hexx #2 Wed, 13 Jun 2018 - 06:46

CYTAT(Misior @ Tue, 12 Jun 2018 - 21:49) *
Pierdolec to jest kupić diesla bo mało pali... i pan sprzedawca powiedział, że jest fajny. A większość ludzi chyba tak kupuje samochody.

bo i mało pali w trasie
do dużych przebiegów idealny... dla mnie

Jak w Dorohusku zaleję pod korek Sorento, to jadąc normalnie, bez pośpiechu.... dojadę do Berlina.
Zbiornik 71 litrów wg. książki, koła szerokość 255

Napisany przez: Salieri Wed, 13 Jun 2018 - 08:14

CYTAT(jackkpl @ Tue, 12 Jun 2018 - 14:20) *
A teraz komentarz ogólny : ludzie nie mają kultury technicznej i świadomości, co jak i gdzie. Dla mnie niezrozumiałe jest, jak można jechać felgą po asfalcie i nie czuć, że ma się "flaka" albo nie czuć, że koło po przejechaniu przez nierówność lata 10x, bo amorek ma zero tłumienia. Takie samochody i kierowcy jeżdżą po ulicach. Trzeba podnosić świadomość ludzi i przydałyby się akcje społeczne przed wprowadzeniem przepisów, bo przymusami i karami często powoduje się odwrotny efekt.


Brak świadomości ewentualnych konsekwencji. Obstawiam, że spora większość ludzi, których zainteresowanie motoryzacją ogranicza się do wybrania koloru i wielkości wyświetlacza w nowym aucie co kilka lat, naprawia coś albo jak samochód stanie albo jak na przeglądzie powiedzą, że trzeba naprawić. I przeglądy powinny od tego być - to i to nie działa, proszę naprawić i wrócić.
Takich jak my, że zwracamy uwagę na każdą zmianę tonu pracy silnika, reakcję na wciśnięcie gazu, drganie, stuknięcie czy piśnięcie pewnie jest mniej niż 2% z ogółu kierowców.

BTW, ja tam lubię swojego diesla (mam DPF biggrin.gif ), jadąc 200 po trasie pali poniżej 10litrów biggrin.gif

Napisany przez: Misior Wed, 13 Jun 2018 - 16:20

No właśnie ale Ty i hexx jeździcie po trasie i diesle z dpfami mają racje bytu. Bardziej chodziło mi o tych co jeżdżą po mieście lub w niedzielę do kościoła, albo do pracy ma tak daleko że jeszcze nie odpali a już gasi.

Napisany przez: Honada Wed, 13 Jun 2018 - 16:29

Ja to nie wiem jak Wy liczycie to spalanie. Jadąc wczoraj S90 2.0 D4 190 KM z 8-biegowym automatem spalanie przy 140 km/h wyszło 6,0 l/100 km, a przy 180 km/h 11,3 l/100 km. Przy 200 km/h żeby diesel palił mniej jak 10 l/100 km to jeszcze się nie spotkałem. Mówisz o pomiarze z ciągłej jazdy na konkretnym odcinku? Czy chwilowych wyskokach?

Napisany przez: BlackDaro Wed, 13 Jun 2018 - 17:12

CYTAT(Lincoln e30ix @ Tue, 12 Jun 2018 - 22:18) *
Jaką kulturę pracy? Chyba jej brak. Nie mów, że jesteś jednym z tych którzy dumnie swoje TDI zostawiają na chodzie bo lubią ten dźwięk i niskie spalanie...

Mam nadzieję, że za szybko nie załapią "ekoligii" LPG, bo zdrożeje (jak eko-żywność tongue.gif )

DPF, KAT - powinny być.


No właśnie... O co chodzi z tym zostawianiem TDI na chodzie?
Od wielu lat obserwuje to zjawisko, im mniejsza mieścina tym częściej można sie z tym spotkać. Pod osiedlowy sklep/CPN/remize (można sobie wstawić dowolne, inne miejsce) podjeżdża Passat lub jakieś oooo, dumny driver idzie sobie gdzieś na 10-15 minut, a jego maszyna głośno klekocze i wnerwia innych. Pora roku dowolna.


Kiedyś zastanawiałem sie co może kierować tymi ludźmi? Który motyw jest właściwy?
ZAZNACZYĆ WŁAŚCIWE

A. Patrzcie/słuchajcie jak pieknie i jedwabiście chodzi mój diesel, poezja i muzyka dla moich uszu, ja to uwielbiam więc niech i wszyscy delektują sie tym wspaniałym dźwiękiem.
B. Mój diesel nic nie pali, patrzcie zazdrośnicy, nie warto go nawet gasić.
C. Jestem królem życia, a co ku&wa, stać mnie, patrzcie, moge sobie go tak zostawić na chodzie 5h, mam wy&ebane (w tym przypadku wskazana jest jakaś nachalna biżuteria na palcach i karku).
D. Strach. Mój diesel wytrzyma ograniczoną ilość cykli gaszenie/odpalanie (np. 5000 razy), po tym rozpie&doli sie i będe go musiał remontować. Ooo nie, tylko nie to, nie dopuszcze do tego! ohmy.gif
E. Jeszcze coś innego... (wpisać)

Napisany przez: Biniu Wed, 13 Jun 2018 - 17:19

Skoro diesle sa takie szkodliwe dla otoczenia to dlaczego nie zakazać sprzedaży aut osobowych z tymi silnikami. A ciężarowe pojazdy zasilać mieszanka ON+CNG/LPG, która ma czystsze spaliny ? Rozwiązanie proste jest i czeka na wdrożenie. Zamiast montować miliona chujfiltrow, drogich w produkcji, trudnych w eksploatacji itd.
Pb tak samo zastępować CNG/LPG i spaliny będą tez o wiele czystsze.
Czy tu chodzi o nasze i naszych dzieci zdrowie? No nie sądzę.

Napisany przez: lemur Wed, 13 Jun 2018 - 18:13

CYTAT(Honada @ Wed, 13 Jun 2018 - 16:29) *
Ja to nie wiem jak Wy liczycie to spalanie. Jadąc wczoraj S90 2.0 D4 190 KM z 8-biegowym automatem spalanie przy 140 km/h wyszło 6,0 l/100 km, a przy 180 km/h 11,3 l/100 km. Przy 200 km/h żeby diesel palił mniej jak 10 l/100 km to jeszcze się nie spotkałem. Mówisz o pomiarze z ciągłej jazdy na konkretnym odcinku? Czy chwilowych wyskokach?


E39 530D Turas. Kraków-Rzeszów nocą. Tempomat na 180 licznikowe i wyszło bodajże 8.7 albo 8.8

Napisany przez: MadeInPoland Wed, 13 Jun 2018 - 19:58

Kraków Rzeszów to za krótki dystans na pomiarowanie spalania pojazdu. Latam Wrocław Rzeszów i z powrotem i R3, R4, V6, V8 i diesle też się trafiają czasem i żaden diesel nie spalał mniej niż 8l zwykle jadę 160-180 w godzinach nocnych przy pustej autostradzie więc te bajki o niskim spalaniu diesla to tworzą Ci, którzy pociągną może od święta 180 czy 200 km/h.

Napisany przez: Bio Wed, 13 Jun 2018 - 20:27

CYTAT(MadeInPoland @ Wed, 13 Jun 2018 - 19:58) *
Kraków Rzeszów to za krótki dystans na pomiarowanie spalania pojazdu. Latam Wrocław Rzeszów i z powrotem i R3, R4, V6, V8 i diesle też się trafiają czasem i żaden diesel nie spalał mniej niż 8l zwykle jadę 160-180 w godzinach nocnych przy pustej autostradzie więc te bajki o niskim spalaniu diesla to tworzą Ci, którzy pociągną może od święta 180 czy 200 km/h.

Astra 3 1.7 CDTi z DPF'em - 140km/h (bo zwykle przepisowo jeżdżę) - 6l/100km... (Katowice - Wrocław w sobotę koło godziny 10)

Może "bajki" o niskim spalaniu piszą Ci, co jeżdzą przepisowo i nie mają potrzeby być pierwszym wszędzie?

Jeżdżąc wieloma dieslami (bo pracowałem w sprzedaży samochodów, więc ich się przewijało) - w trasie ciężko było mi dojść do 8l/100km... nie dziadując, jadąc nieco szybciej od reszty ruchu - na granicy mandatu.

Napisany przez: TeddyBear Wed, 13 Jun 2018 - 20:55

Mi Alfa 159 2.4 JTDm z chipem na 230KM przy 170-180km/h pali 11,5l na trasie Łódź-Koln. I zachodzę w głowę jak silnik 3.0 6 garów może palić 9l przy 180 czy poniżej 10l przy 200 i to jeszcze w quattro. To 2.0 TDI przy 200 pali pewnie poniżej 8l.

Napisany przez: afro89 Wed, 13 Jun 2018 - 20:55

Ja jadąc z Gdańska do Kato prędkość 160-200 w tym przedziale utrzymywałem prędkość wyszło 9/100 Audi A4 B7 3.0 TDI z DPF-em manual po delikatnym sofcie.

Napisany przez: lemur Wed, 13 Jun 2018 - 21:48

CYTAT(afro89 @ Wed, 13 Jun 2018 - 20:55) *
Ja jadąc z Gdańska do Kato prędkość 160-200 w tym przedziale utrzymywałem prędkość wyszło 9/100 Audi A4 B7 3.0 TDI z DPF-em manual po delikatnym sofcie.


Niemożliwe. Musiał spalić 15 bo alfa tyle pali.

Napisany przez: WLD_Wlodi Wed, 13 Jun 2018 - 21:55

CYTAT(Bio @ Wed, 13 Jun 2018 - 20:27) *
Astra 3 1.7 CDTi z DPF'em - 140km/h (bo zwykle przepisowo jeżdżę) - 6l/100km... (Katowice - Wrocław w sobotę koło godziny 10)

Potwierdzam, przy czym Astra 3 1.3 CDTI z 6 skrzynią przy tej samej prędkości spali 5.5 litra.
Ogólnie w tych autach nie wiem co trzeba zrobić żeby spaliło powyżej 6 litrów. 1.7 przy mieszanej jeździe pali 5.5 litra, 1.3 pół litra mniej.

Napisany przez: TeddyBear Wed, 13 Jun 2018 - 22:06

I dlatego jeżdżę tramwajem. Albo samolotem. Bo mi za dużo paliła to sprzedałem. Zbieram na E39 od Turka smile.gif

Napisany przez: lemur Wed, 13 Jun 2018 - 22:15

CYTAT(TeddyBear @ Wed, 13 Jun 2018 - 22:06) *
I dlatego jeżdżę tramwajem. Albo samolotem. Bo mi za dużo paliła to sprzedałem. Zbieram na E39 od Turka smile.gif


Zbieraj na co się podoba. Nie trzeba się od razu przechwalać na forum. smile.gif

Napisany przez: pinin Wed, 13 Jun 2018 - 23:36

CYTAT(lemur @ Wed, 13 Jun 2018 - 21:48) *
Niemożliwe. Musiał spalić 15 bo alfa tyle pali.


Alfa pali 15 w trybie mieszanym: miasto-trasa-laweta.

Napisany przez: Porszak Thu, 14 Jun 2018 - 00:10

zafascynowały mnie te dizle co pala po 11L przy 180. Leciałem w marcu sopot-wieś pod łodzią, autostrada 170-180, reszta tak zeby nie zapłacić - lexusem gs 460(v8), spalanie ponizej 12L (od drzwi do drzwi wiec troche miasta jeszcze) i w dodatku z 4 katami laugh.gif

e39 turas to turing/kombi biggrin.gif

Napisany przez: Salieri Thu, 14 Jun 2018 - 08:46

CYTAT(Honada @ Wed, 13 Jun 2018 - 16:29) *
Ja to nie wiem jak Wy liczycie to spalanie. Jadąc wczoraj S90 2.0 D4 190 KM z 8-biegowym automatem spalanie przy 140 km/h wyszło 6,0 l/100 km, a przy 180 km/h 11,3 l/100 km. Przy 200 km/h żeby diesel palił mniej jak 10 l/100 km to jeszcze się nie spotkałem. Mówisz o pomiarze z ciągłej jazdy na konkretnym odcinku? Czy chwilowych wyskokach?


Eh, że zawsze tu coś trzeba udowadniać laugh.gif jadąc równo i płynnie (aczkolwiek nie mam tempomatu unsure.gif ) nie mam problemu z tym, żeby przy naprawdę konkretnych prędkościach robić sensowne spalanie. Według mnie trasa Warszawa - Trójmiasto - Warszawa w godzinach nocnych i poza sezonem wakacyjnym to wystarczająca trasa, żeby miarodajnie zmierzyć spalanie. I to nie tak, że przez minute jechałem 200... cały czas był przedział 190-220. Spalanie z tankowania wychodzilo 9.6. Oczywiście zwalniałem na chwilę albo przy bramkach albo przy zjazdach/wjazdach A1->A2 i na odwrót, ale zaraz potem miałem znów wracałem do prędkości przelotowej.


Napisany przez: Rufios Thu, 14 Jun 2018 - 09:51

Takie podawanie wirtualne prędkości średnie.
Przecież jest opcja prędkości średniej w komputrze i tą należe podać.

Z ciekawość wyniki moje wyniki dla E93 330d z DPF

1) droga krajowa (bez przejazdu autostradą) przejazd Koszalin-Warszawa średnia prędkość 76km/h spalanie 6,2 litra
2) autostrada niemcy średnia prędkość 124km/h spalanie 7,0 l
3) autostrada niemcy A20 średnia prędkość 155km/h spalanie 10,0 l(żeby wyszla taka średnia trzeba cisnąć 200+)

Spalanie liczone z dystrybutora, pokonane dystanse ok 500km.
Reszta wyników tu:
http://www.motostat.pl/member/vehicles/stats/id/18340

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 14 Jun 2018 - 10:05

CYTAT(WLD_Wlodi @ Wed, 13 Jun 2018 - 22:55) *
Potwierdzam, przy czym Astra 3 1.3 CDTI z 6 skrzynią przy tej samej prędkości spali 5.5 litra.
Ogólnie w tych autach nie wiem co trzeba zrobić żeby spaliło powyżej 6 litrów. 1.7 przy mieszanej jeździe pali 5.5 litra, 1.3 pół litra mniej.

wystarczy wjechać na autostradę, wyresetować spalanie i przejechać jakieś 200km z prędkościami 180-200kph biggrin.gif

nikt nie neguje faktu, że diesel spala mniej od benzyny. To jest logiczne. Problemem jest zły stan techniczny starych diesli. Wczoraj w trasie specjalnie zwróciłem na to uwagę - naprawdę jest sporo aut, które w trasie na autostradzie dymią na czarno. Kierowca pewnie nawet nie jest tego świadomy, bo nie jest to wielki obłok dymu. Po prostu cały czas auto dymi na czarno, jest to wyraźnie widoczne dla osób jadących z tyłu. Często nawet zdarza się, że auto przy prędkości stałej nie dymi, ale jak próbuje się 'ścigać', to już obłok czarnego dymu zdradza, że szykuje się wyścig laugh.gif to naprawdę nie są rzadkie przypadki.

O ile na drogach lokalnych ciężko zauważyć takie pojazdy, o tyle na autostradzie jest ich zauważalnie dużo.

Napisany przez: Joker Thu, 14 Jun 2018 - 10:17

Tu Kolega wyżej (Rufios) zaznaczył tę istotną rzecz. I to powinno skończyć dywagacje. Średnia prędkość 150 to nie jest latanie 130-160 smile.gif To już konkretne ciskanie.

Dużo też zależy od płynności jazdy - nie każdy umie jeździć (i nie każdy też o tym wie wink.gif )

Napisany przez: MadeInPoland Thu, 14 Jun 2018 - 10:28

Prędkość robi swoje. Corolla 1.6 trasa poza autostrada 4,8 l Pb, autostrada 120 7l, 160 10l, 200 16l. LS430 200 20l lpg, pathfinder V6 4.0 180 30 l lpg, x5 2.0d 200 20 l ON, zafira 1.7 tdci 170 9 l ON. Opór powietrza robi swoje i tylko jadąc dlugop w nocy mozn określić rzeczywiste spalanie. Rano w niedzielę robię np 20l/100 zużycia, a w poniedziałek na tej samej trasie już tylko 13 ponieważ nie da się jechać szybciej że względu na ruch.

P.S. Pomiary w niedzielę rano takie, że lecę po autostradzie 200 km tempomatem i nie dotykam pedału hamulca ani razu co mi się często zdarza o tej porze. Każde shamowanie do 100 i spalanie od razu spada wg komputer

Joker jazda ciągiem 200 km/h powoduje wyższe zużycie niż próba jazdy 200km/h w warunkach natezonego ruchu wymuszajacego hamowanie, wolna jazdę przez jakiś czas i dynamiczne rozpedzanie. Kiedyś ultra się spieszylem i trasa A4 przebyta lexem Wro Kat sporo rozpedzania i hamowania, gaz podłoga non stop i 17l lpg, co zużywa przy ciągłej jeździe 180km/h, a wówczas nie było limitu jak było pusto.

Napisany przez: adamlass Thu, 14 Jun 2018 - 10:55

Moim zdaniem powinno porównywać się samochody (i ich spalanie) w globalnym ujęciu, tj. poprzednie auto (benzyna) przy moim sposobie użytkowania paliło średnio 10.8 l, aktualne (diesel) pali średnio 8.3 l. Tak należy porównywać spalanie, biorąc każdorazowo sposób użytkowania danego użytkownika.
Z uwagi na zmianę sposobu użytkowania samochodu (większość tras) zdecydowałem się na diesel'a, bo różnica przy dystrybutorze jest odczuwalna.

BTW. 2.0 TDI Quattro pali przy stałej prędkości 200 km/h poniżej 10 l.

Napisany przez: MadeInPoland Thu, 14 Jun 2018 - 11:32

adamlass dlatego wzdlęgnie miarodajna jest tylko jazda ze stałą prędkością. Każda inna metoda jest obarczona sporym błędem ponieważ spalanie zależy przede wszystkim od prędkości. Jeżeli jest ona zmienna to możemy sobie średnie wyliczyć, owszem, ale nie możemy pisać, że TDI pali poniżej 10l przy stałej 200km/h.

Napisany przez: TeddyBear Thu, 14 Jun 2018 - 22:15

Właśnie co ciekawe Alfa przy 140km/h paliła 7 a przy 170km/h 11,5. Dziwne. To są obserwacje ze spalania chwilowego.
Peżo 508 2.0 BlueHDI przy średniej z komputera z atobany 140km/h pokazuje spalanie 7,5l.

Napisany przez: Wombat Thu, 14 Jun 2018 - 23:08

mi LS400 w trasie palił 11-11.5 litra i nie miało znaczenia czy się jechało 120 czy 160km/h. Żłopanie zaczynało się powyżej 160 ale tez nie było dramatyczne.

Natomiast obecny 1.8 TDDi pali mi zbiornik paliwa za 220zł na kwartał - co mnie szalenia zachwyca biggrin.gif.

Napisany przez: TeddyBear Fri, 15 Jun 2018 - 11:22

Wombat podjeżdża na stację benzynową.
Pracownik stacji narzeka:
- Znowu podnieśli cenę benzyny.
Na to Wombat odpowiada:
- Mnie to nie dotyczy, ja zawsze tankuję za 220 złotych. Na kwartał !!!

Sorry, nie mogłem się powstrzymać biggrin.gif A z ciekawości ile pali taka foka po mieście ?

Napisany przez: Wombat Fri, 15 Jun 2018 - 13:20

nie wiem ile moja bo nie wnikam. wg motostat miedzy 6.2 a 6.7

Napisany przez: no_fear Thu, 28 Jun 2018 - 12:13

dry.gif



https://www.tvn24.pl/krakow,50/uciekal-przed-policja-ciagnac-za-soba-klab-dymu,849446.html

Napisany przez: hexx #2 Fri, 29 Jun 2018 - 07:18

http://wyborcza.pl/7,155287,23603765,latem-gminy-moga-wprowadzic-oplaty-za-wjazd-do-centrow-miast.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza


Napisany przez: MadeInPoland Fri, 29 Jun 2018 - 10:10

Gość chciał uciec bo wiedział, że nie mają tablicy, zapomniał tylko, że ma diesla.

Napisany przez: simon.pg Sat, 30 Jun 2018 - 17:53

Wstyd dla tunera lub mechanika pośrednio przez właściciela. Czegoś takiego nie widziałem już długo. Toć to Stefan Batory w rejsie do USA

Napisany przez: kirpek Sat, 30 Jun 2018 - 21:06

W Szczecinie 1/5 tak dymi. A polowa niewiele mniej.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)