Witam
Co uwazacie o sensie takiego rozwiazania i czy warto kupowac i ewentualnie na czym się skupić? 20-40 tys. Z3 coupe poza zasiegiem. Auto docelowo bym chcial zachować w oryginale i potrzymać kilka lat ew. dłużej.
Wydaje mi się, że przy takiej kwocie zakupu mała szansa, że wzrost wartości auta będzie większy niż koszty jego utrzymania. Więc ciężko traktować to jako lokatę kapitału.
Sens zerowy.
Integra Type R DC2, koszty utrzymania akceptowalne i na pewno nie stracisz przy odsprzedaży.
Według Best Motoringu najlepiej prowadzące się FWD na świecie.
Auto w pewnych kręgach kultowe, poszukiwane na rynku, ładny egzemplarz szybko znika z ogłoszeń a jego właściciel rzadko się z nim rozstaje.
Gs430/ls430. Mozna cos dołożyć do s2000 które w dobrym stanie nie powinno stanieć.
Nie jestem zwolennikiem BMW (może i nawet wrogiem), ale dobra opcja to oryginalne e30 z oryginalnym 2,5 (nie swap).
Może Impreza GT jeśli znajdziesz w dobrym stanie, nie składasz drutem i odpowiednio długo potrzymasz?
Paseratti w dieslu w dobrym stanie z rocznika milenijnego;] Za te pieniądze nic dobrze rosnącego w tej chwili nie kupisz.
Można w tej kasie sprowadzić rokujące R129 z USA
dołożyć parę groszy polować na m3 e36 coupe lub cabrio. W ciągu ostatnich 4-5 lat cena 2x do góry
S2000...
na S2000 to budżet za mały
E30/E36 z dużym piecem w oryginale.
e30 coupe. A może fiat 125p jakiś ?
330i e46 w mpaku nie walone coupe albo cabrio, manual 6b. Trzymamy15 lat. Jesli nadal bedzie sie kupy trzmac, to będzie w dobrej cenie.
Mazda MX-5 - ładne egzemplarze już teraz zwyżkują. Lub inne kabrio, np.: Alfa Romeo Spider
Może jakiś amerykaniec. Sn95 z 5.0. Dość mało spotykany na naszych drogach, albo FOXbody mustang (z tego co widzę ceny FOXa już powoli idą do góry). Ewentualnie firebird/camaro z V8.
5 lat temu za tyle trzeba było szukać bmw serii 8... Przez 5 lat podrożały ponad 200%
Jest jeszcze 300zx, właśnie jego ceny szybują.
Za późno na E30. Polecam ładne E36 z dużym R6
taka inwestycja ma sens tylko przy zainwestowaniu w rodzynkę. nie lepsze lub gorsze ale seryjnie tłuczone auto w ilości kilkuset tyś sztuk. Takie po nastu latach najwyżej zwróci koszty utrzymania JEZELI trafi się na amatora modelu, jeżeli nie zmienią się przepisy tak że posiadanie takiego nie bedzie kosmicznie drogie..itd
Co innego zainwestowac góre kapusty w zabytkowe ferrari których sa 3 na świecie i sprzedac je za 3 góry kapusty po 3 latach na aukcji.Lub za 6 gór kapusty po 20 latach. Tylko tu trzeba z innym budżetem startować a sam zakup jest tak drogi że koszty utrzymania (opłat) są relatywnie małe.
E36 325 coupe lub cabrio. W zasadzie już nie tanieją (dobre sztuki). Bez znaczenia czy manualna czy automatyczna skrzynia. Koszty utrzymania są ciągle niskie. Jedyne co to boli te auta to rdza.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)