Awaryjne uruchamianie auta |
Awaryjne uruchamianie auta |
Sat, 07 Apr 2018 - 08:13
Post
#1
|
|
Rookie Dołączył: Tue, 23 December 2014 |
Jak to jest z tym uruchamianiem samochodu na pych? Można czy nie można? Pytam, bo ile ludzi tyle opinii. Jedni mówią, że można, inny mówią, że to spore ryzyko, bo można uszkodzić silnik. Ci pierwsi mówią natomiast, że zawsze tak robili i nie było problemu. Jak to w końcu z tym jest?
|
|
|
Wspieraj forum |
Sat, 07 Apr 2018 - 08:13
Post
#
|
Dotacja |
|
|
|
Sat, 07 Apr 2018 - 23:16
Post
#2
|
|
Forum Clubber Dołączył: Sun, 16 February 2003 Skąd: Wawa Ursus |
jeżeli to nie automat to zasadniczo nie ma przeciwwskazań jeżeli się nie jest kompletnym debilem.
tak samo wał napędza wszystko tyle że nie jest napędzany z rozrusznika a ze skrzyni biegów przez sprzęgło. to czy delikatnie puszczasz sprzęgło z zapiętą dwójką czy wręcz strzelasz ze sprzęgła na jedynce to kwestia sytuacji, silnika..itd -------------------- ____________________________________________
Dizlem - lamusie, możesz wozić se mamusie... Wombat |
|
|
Mon, 09 Apr 2018 - 07:30
Post
#3
|
|
Forum Killer Dołączył: Mon, 19 December 2005 Skąd: Płock |
Kiedys mialem malucha i w zime inaczej sie nie dalo odpalic niz "na pych" zreszta prawie cala szkole srednia jezdzilem tym zlomem ale jednak dzialal
-------------------- BMW E64 645i
|
|
|
Mon, 09 Apr 2018 - 21:56
Post
#4
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 10 March 2006 Skąd: Małopolska |
Znam ze dwa przypadki gdzie silnik się "popsuł" jak ktoś próbował zapalić diesla, włócząc go dookoła wsi na mrozie -30st
Ale jeśli, tak jak wspomniał Wombat, nie jest się debilem to nic złego się nie powinno stać. |
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 10:27
Post
#5
|
|
Rookie Dołączył: Tue, 16 January 2018 |
Moim zdaniem ryzyko jest zbyt duże. Zwłaszcza w tych nowych samochodach, gdzie w łatwy sposób może dojść do uszkodzenia np rozrządu. Po to jest rozrusznik, aby przy jego pomocy uruchamiać samochód.
Odpalanie na pych jest to lekkomyślne działanie. Nawet jak aku padnie, to teraz z dostępem do startera czy prostownika z rozruchem zasadniczo nie ma większego problemu. Poczytajcie jeszcze sobie o CETEK-ach: https://nocar.pl/blog/nocar-poleca-prostown...a-akumulatorow/ |
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 10:41
Post
#6
|
|
Forum Clubber Dołączył: Sun, 16 February 2003 Skąd: Wawa Ursus |
a niby dlaczego ma się rozrząd uszkodzić? możesz to jakoś rozwinąć?
Jakoś odpalanie z rozrusznika, hamowanie silnikiem, odpalanie motocykli 4T z kopniaka nie uszkadza rozrządu - to niby dlaczego nagle odpalenie z popychu by miało uszkodzić "rozrząd"??? to znaczy który element? -------------------- ____________________________________________
Dizlem - lamusie, możesz wozić se mamusie... Wombat |
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 11:03
Post
#7
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 07 November 2017 |
a niby dlaczego ma się rozrząd uszkodzić? możesz to jakoś rozwinąć? Dla zdrowego/nowego silnika z nowym paskiem i sprawnymi rolkami/napinaczami to nie jest jakiś problem. Jeżeli silnik jest już ze znacznym przebiegom, pasek jest luźny i napinacze słabo/gorzej trzymają, to w wyniku "nagłego szarpnięcia" gdy puścimy bardzo szybko sprzęgło może (ale nie musi) dojść do przeskoczenia paska na kole rozrządu.... i pewnie o to chodziło. |
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 11:20
Post
#8
|
|
User Dołączył: Mon, 10 April 2006 Skąd: Krakow |
Pracowalem na aukcji samochodowej w Szkocji i codziennie tak odpalaliśmy po kilka aut bo nikomu nie chciało się szukac jump starta. Auta stare jak i nowe, diesle i benzyny. Nigdy nic nie przeskoczylo. Znam tez przypadek ibizy 1,9 tdi, ktora była tak odpalana przez ponad pol roku bo wlasciciel był zbyt leniwy żeby kupic nowy aku
|
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 11:28
Post
#9
|
|
Forum Clubber Dołączył: Sun, 16 February 2003 Skąd: Wawa Ursus |
CYTAT Jeżeli silnik jest już ze znacznym przebiegom, pasek jest luźny i napinacze słabo/gorzej trzymają, to w wyniku "nagłego szarpnięcia" gdy puścimy bardzo szybko sprzęgło może (ale nie musi) dojść do przeskoczenia paska na kole rozrządu.... i pewnie o to chodziło Ja wiem o co mu chodziło tylko że to bzdura. Jeżeli tak by się działo to by sie działo i na rozruszniku. Ale to jest JUŻ niesprawność rozrządu a nie dopiero możliwość jego uszkodzenia. Jkaby nie wyszło przy odpalaniu to by wyszło 1000km potem przy zmianie biegu. Cała ta wizja to jakaś bajka która sie ludzie straszą. W silniku przy depnięciu gazu masz skok z 800 na 7000 obr w sekunde a tu masz wzrost obrotów o 1000-2000. Dla silnika tu się nic nie zmienia - cały czas, w tą samą stronę wał napędza wałek rozrządu. Odpalanie na popych to nic innego jak kopniak w motocyklu. To tak normalne dla silnika i rozrządu że nic bardziej normalnego być nie może. -------------------- ____________________________________________
Dizlem - lamusie, możesz wozić se mamusie... Wombat |
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 11:32
Post
#10
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice |
Można i nic się nie stanie. Równie dobrze można zadać pytanie czy można hamować silnikiem.
-------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 11:59
Post
#11
|
|
Forum Killer Dołączył: Sun, 17 February 2008 Skąd: W-wa |
A nowe silniki beda normalnie podawac paliwo i iskre? Nie trzeba jakiegos "impulsu" z rozrusznika?
-------------------- papierowe konie + oszukane 4x4
|
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 12:12
Post
#12
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice |
Zależy od piszącego oprogramowanie. Dotychczas wystarczył sygnał z czujnika położenia wału i nikt nie wnikał dlaczego wał się obraca.
-------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 13:20
Post
#13
|
|
Forum Clubber Dołączył: Sun, 16 February 2003 Skąd: Wawa Ursus |
w "nowych silnikach" a w zasadzie "nowych konstrukcjach" może być inny problem. Tzn jeżeli mamy naładowany akumulator ale padł rozrusznik to zapewne zapali (mechanicznie nie ma przeciwwskazań). Ale jeżeli powodem odpalania z "popychu" jest rozładowany akumulator to z tych 1-2 sekund zrywu pracy alternatora może nie starczyć prądu na zasilenie całej elektroniki, nasycenia kondensatorów, cewek i jeszcze "startu oprogramowania" komputera, .
Tutaj dużo zależy jak bardzo system/sposób zarządzania energią w samochodzie został przygotowany na tego typu awaryjną sytuację. Bo mechanicznie też nie ma przeciwwskazań - najwyżej nie zapali. -------------------- ____________________________________________
Dizlem - lamusie, możesz wozić se mamusie... Wombat |
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 13:25
Post
#14
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice |
Wombat może być jak piszesz, ale WSK też nie paliła na pych jak ją za słabo pchałem. Więc tutaj albo będzie prąd i będzie palenie, albo go nie będzie i nie zapali. Faktycznie ze strony elektronicznej mogą się dziać cuda, ale warto podkreślić jeszcze raz wyraźnie, że mechanicznie można palić na pych bez stresu.
-------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 13:30
Post
#15
|
|
Forum Killer Dołączył: Fri, 16 September 2011 Skąd: Warszawa |
Swego czasu w instrukcjach obsługi producenci pisali, żeby nie odpalać "na pych" bo można uszkodzić katalizator - dlaczego?
|
|
|
Tue, 10 Apr 2018 - 13:56
Post
#16
|
|
Super User Dołączył: Fri, 17 June 2011 Skąd: Warszawa |
Chyba chodzi o paliwo ktore przy odpalaniu na pych zostanie wtrysniete, a jeszcze nie spalone w pelnym cyklu. Po przedostaniu sie dl wydechu moze osiasc w katalizatorze i ulec zaplonowi po rozgrzaniu...
|
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Wednesday, 24 April 2024 - 13:12 |