MCS R53 Stage 1 |
MCS R53 Stage 1 |
Wed, 25 Mar 2020 - 13:46
Post
#1
|
|
Frequent User Dołączył: Wed, 30 August 2006 Skąd: Gdynia |
Witam, noszę się z zamiarem kupna MCS R53 raczej wersja poliftowa z racji paru mankamentów przedlifta i teraz kilka pytań na jej temat:
- Auto chciałbym robić na moc ok. 190-200Km - Czy do tego celu wystarczy zmiana kółka w kompresorze z remapem, czy potrzebny jest cały Stage 1 razem w dolotem i wydechem? - Jaki jest koszt takiej operacji i do kogo można się zwrócić o przeprowadzenie tej modyfikacji? Świat Mini w Raszynie, Miltec? - Czy do stage 1 jest potrzebna jakaś inna ingerencja w silnik? Zmiana świec, typu oleju, można stroić na 95 czy raczej w takim setupie na 98? - Na całość mam przeznaczone ok. 20-25tys, w tej kwocie nic szybszego i mniej palącego chyba nie będzie , jednak mini to już 18 letnie auto ew. jakieś alternatywy Colt CZT? Za odpowiedź i przydatne wskazówki będę bardzo wdzięczny Pozdrawiam -------------------- Speed 4life
|
|
|
Wspieraj forum |
Wed, 25 Mar 2020 - 13:46
Post
#
|
Dotacja |
|
|
|
Wed, 25 Mar 2020 - 14:03
Post
#2
|
|
Forum Clubber Dołączył: Wed, 24 November 2004 Skąd: Warszawa - Wawer |
Na 200km wystarczy kółko i wydech. Świece tez do zmiany na stopień zimniejsze.
Wydech Militeca dla mnie bez sensu, prawie 1/3 wartości auta - custom w Polsce zrobisz za 2300-3000pln bez problemu. Wymiana kółka w zeszłym roku w Świecie mini wraz z pomiarami na hamowni drogowej to było 350zł. Do tego kółko z paskiem i świece, realnie okolice 800-1000zł w zależności od producenta. Dolot to najlepiej ogarnąć przejściówkę i stożek dać w oryginalna puszkę, doprowadzając do niej powietrze z podszybia. Ogólnie największa różnica to skrzynia - w polifcie krótsza, reszta to kosmetyka. Poluj na wersję ze szperą -------------------- | Pinin Racing | Warsaw Speed Team | Prorace | TheTechGuy |
'96 CaliforniaCento www.facebook.com/dragracingsafety |
|
|
Wed, 25 Mar 2020 - 14:56
Post
#3
|
|
Rookie Dołączył: Mon, 18 May 2009 |
W tuningu jeszcze nie pomogę, bo to przede mną, ale powodzenia i cierpliwości w szukaniu.
Tak jak rynek aut używanych jest w Polsce ciężki, tak w przypadku Mini nazwałbym go patologicznie ciężkim Ale tak jak napisałeś - w tym budżecie naprawdę WARTO |
|
|
Wed, 25 Mar 2020 - 17:16
Post
#4
|
|
Frequent User Dołączył: Wed, 30 August 2006 Skąd: Gdynia |
Na 200km wystarczy kółko i wydech. Świece tez do zmiany na stopień zimniejsze. Wydech Militeca dla mnie bez sensu, prawie 1/3 wartości auta - custom w Polsce zrobisz za 2300-3000pln bez problemu. Wymiana kółka w zeszłym roku w Świecie mini wraz z pomiarami na hamowni drogowej to było 350zł. Do tego kółko z paskiem i świece, realnie okolice 800-1000zł w zależności od producenta. Dolot to najlepiej ogarnąć przejściówkę i stożek dać w oryginalna puszkę, doprowadzając do niej powietrze z podszybia. Ogólnie największa różnica to skrzynia - w polifcie krótsza, reszta to kosmetyka. Poluj na wersję ze szperą Dzięki, czyli myślę w 5tys idzie spokojnie się zamknąć Jak sprawa z olejem i paliwem 5W30/5W40 i PB95 się nada? W tuningu jeszcze nie pomogę, bo to przede mną, ale powodzenia i cierpliwości w szukaniu. Tak jak rynek aut używanych jest w Polsce ciężki, tak w przypadku Mini nazwałbym go patologicznie ciężkim Ale tak jak napisałeś - w tym budżecie naprawdę WARTO Jak patrzę na ilość mixów poliftów z przedliftami to naprawdę jestem przerażony, no ale jak się wie na co patrzeć to jest trochę łatwiej -------------------- Speed 4life
|
|
|
Thu, 26 Mar 2020 - 09:20
Post
#5
|
|
Forum Homee Dołączył: Sun, 16 October 2011 |
- Jaki jest koszt takiej operacji i do kogo można się zwrócić o przeprowadzenie tej modyfikacji? Świat Mini w Raszynie, Miltec? -18 letnie auto ew. jakieś alternatywy Colt CZT? Za odpowiedź i przydatne wskazówki będę bardzo wdzięczny Pozdrawiam Jeżeli masz kontakt ze Światem Mini z Raszyna to lepiej z nimi pogadaj r53. Co do czt fajny substytut r53 ale inna jazda. |
|
|
Thu, 26 Mar 2020 - 11:46
Post
#6
|
|
Frequent User Dołączył: Fri, 30 March 2012 Skąd: Warszawa |
Zadzwoń faktycznie do ŚwiataMINI i popytaj. Może Michał ma coś na sprzedaż.
Jak widzisz po nicku przerabiałem ten temat (247KM na E85 finalnie) i to jest wspaniały samochód do upalania i jazdy. Prawdziwy pocket rocket i w dobrym budżecie teraz widzę, że chodzi -------------------- KZ Kart Łódź 54.1
MX5 Łódź 58.3 / Poznań 1:47.0 / Silesia 1:54.3 Vette C5 Silesia 1:54 |
|
|
Thu, 26 Mar 2020 - 19:36
Post
#7
|
|
Rookie Dołączył: Wed, 22 December 2010 |
Dorzucę garść swoich przemysleń.
Miałem coopera eskę, r56, chilli, chili ( ) ze szperą. Salon polska, 120 km przebiegu ori, bezwypadek. Potwierdzam, że w walorach jezdnych trudno się nie zakochać. Zbiera się wystarczająco dobrze, bardzo fajna charakterystyka, ze środka masz nawet wrażenie, że jest szybciej niż jest naprawdę. Skrzynia chodziła dobrze, skok lewarka - krótki, w miarę precyzyjny. Brzmienie ok, ale najlepsze w tym aucie było prowadzenie. Imponujące jak na przedniopęda. Naprawdę gokart (choć zaznaczam, że nie jeździłem topowymi fwd z epoki, do mini przesiadłem się z przysposobionego do upalania e36 is). Nie wiem, czy bym dokładał mocy i tak bywał za szybki na własne hamulce No i to tyle jeśli chodzi o zalety. Teraz wady: - to nie był żaden ulep, a co chwila coś się w nim psuło: a to ciśnienie w oponach, a to czujnik ciśnienia przy turbo (czy coś tam), a to jakiś duperel w elektronice - generalnie jak je kupiłem to weszło w tryb "alfa romeo" - przy 124 kkm - wymiana pierścieni bo napiżdżał olej jak wściekły - rzeczony czujnik ciśnienia w turbinie - stracił moc, w świecie mini sugerowali wymianę turbo. Zrobiłem crosscheck z innym mechaniorem, wymienił jakiś zaworek, czujnik, czy co to tam było. Auto odzyskało wigor. - sprzęgło komplet jeszcze u poprzedniego właściciela. Generanie zostałem po mini z takim wrażeniem, że auto się cudownie prowadzi, daje masę frajdy ale nie można na nim polegać. Zwłaszcza w warunkach eksploatacji nawet nie agresywnej, tylko po prostu trochę szybszej. Bałem się nim na jakieś upalanie pojechać, bałem się w sumie do dechy wcisnąć, żeby nie zaczął świeć kontrolką albo zeby sie nie zepsuł poważniej. Używanego nie polecam raczej jako auta do upalania. Albo inaczej: zalecam sporo cierpliwości. E36 is, które nie ma opinii specjalnie trwałego, przy mini naprawdę wydaje się kuloodporne. Jeszcze jedna rzecz - jak ja sprzedwałem swoje, 2 lata temu, było sporo esek z salonu w ogłoszeniach. Naprawdę było w czym wybierać. I wtedy Eski to były najtańsze konie mechaniczne. Wszystkie inne hothache o podobnych parametrach były odczuwalnie, a Type-r znacznie, droższe. Rynek wycenił tę jakość. edit: ups, widzę, że pytasz o r53, uznaj wywód za niebyły. |
|
|
Thu, 26 Mar 2020 - 20:00
Post
#8
|
|
Frequent User Dołączył: Wed, 30 August 2006 Skąd: Gdynia |
Jeżeli masz kontakt ze Światem Mini z Raszyna to lepiej z nimi pogadaj r53. Co do czt fajny substytut r53 ale inna jazda. Kontaktu nie mam, ale napiszę na FB albo zadzwonię w najbliższym czasie to pewnie się czegoś więcej dowiem Dorzucę garść swoich przemysleń. Miałem coopera eskę, r56, chilli, chili ( ) ze szperą. Salon polska, 120 km przebiegu ori, bezwypadek. Potwierdzam, że w walorach jezdnych trudno się nie zakochać. Zbiera się wystarczająco dobrze, bardzo fajna charakterystyka, ze środka masz nawet wrażenie, że jest szybciej niż jest naprawdę. Skrzynia chodziła dobrze, skok lewarka - krótki, w miarę precyzyjny. Brzmienie ok, ale najlepsze w tym aucie było prowadzenie. Imponujące jak na przedniopęda. Naprawdę gokart (choć zaznaczam, że nie jeździłem topowymi fwd z epoki, do mini przesiadłem się z przysposobionego do upalania e36 is). Nie wiem, czy bym dokładał mocy i tak bywał za szybki na własne hamulce No i to tyle jeśli chodzi o zalety. Teraz wady: - to nie był żaden ulep, a co chwila coś się w nim psuło: a to ciśnienie w oponach, a to czujnik ciśnienia przy turbo (czy coś tam), a to jakiś duperel w elektronice - generalnie jak je kupiłem to weszło w tryb "alfa romeo" - przy 124 kkm - wymiana pierścieni bo napiżdżał olej jak wściekły - rzeczony czujnik ciśnienia w turbinie - stracił moc, w świecie mini sugerowali wymianę turbo. Zrobiłem crosscheck z innym mechaniorem, wymienił jakiś zaworek, czujnik, czy co to tam było. Auto odzyskało wigor. - sprzęgło komplet jeszcze u poprzedniego właściciela. Generanie zostałem po mini z takim wrażeniem, że auto się cudownie prowadzi, daje masę frajdy ale nie można na nim polegać. Zwłaszcza w warunkach eksploatacji nawet nie agresywnej, tylko po prostu trochę szybszej. Bałem się nim na jakieś upalanie pojechać, bałem się w sumie do dechy wcisnąć, żeby nie zaczął świeć kontrolką albo zeby sie nie zepsuł poważniej. Używanego nie polecam raczej jako auta do upalania. Albo inaczej: zalecam sporo cierpliwości. E36 is, które nie ma opinii specjalnie trwałego, przy mini naprawdę wydaje się kuloodporne. Jeszcze jedna rzecz - jak ja sprzedwałem swoje, 2 lata temu, było sporo esek z salonu w ogłoszeniach. Naprawdę było w czym wybierać. I wtedy Eski to były najtańsze konie mechaniczne. Wszystkie inne hothache o podobnych parametrach były odczuwalnie, a Type-r znacznie, droższe. Rynek wycenił tę jakość. edit: ups, widzę, że pytasz o r53, uznaj wywód za niebyły. Opinia z pierwszej ręki zawsze się przyda , na R56 mnie nie stać, a ponoć właśnie 1.6 THP to chyba francuski silnik i trapiły go różne awarie w przeciwieństwie do 1.6 z kompresorem. -------------------- Speed 4life
|
|
|
Fri, 27 Mar 2020 - 07:33
Post
#9
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 16 December 2014 |
Kontaktu nie mam, ale napiszę na FB albo zadzwonię w najbliższym czasie to pewnie się czegoś więcej dowiem Opinia z pierwszej ręki zawsze się przyda , na R56 mnie nie stać, a ponoć właśnie 1.6 THP to chyba francuski silnik i trapiły go różne awarie w przeciwieństwie do 1.6 z kompresorem. Nie francuski tylko wspólna myśl technologiczna BMW i PSA |
|
|
Fri, 27 Mar 2020 - 08:11
Post
#10
|
|
Rookie Dołączył: Mon, 18 May 2009 |
Z jakiegoś powodu dobre R53 jest symbolicznie tańsze albo podobnej monecie do znacznie młodszego R56
|
|
|
Fri, 27 Mar 2020 - 13:58
Post
#11
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie |
nie jeździłem starszym Mini w kompresorze ale dano mi się przejechać najnowszym MINI John Cooper Works 2.0 Turbo 231 KM w clubmanie i byłem zaskoczony że to auto wogóle nie jedzie jak na swoją moc
-------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
Fri, 27 Mar 2020 - 15:05
Post
#12
|
|
Frequent User Dołączył: Fri, 30 March 2012 Skąd: Warszawa |
nie jeździłem starszym Mini w kompresorze ale dano mi się przejechać najnowszym MINI John Cooper Works 2.0 Turbo 231 KM w clubmanie i byłem zaskoczony że to auto wogóle nie jedzie jak na swoją moc Nie jeździłem na rolkach ale jeździłem na łyżwach i zupełnie nie dawały sobie rady na asfalcie -------------------- KZ Kart Łódź 54.1
MX5 Łódź 58.3 / Poznań 1:47.0 / Silesia 1:54.3 Vette C5 Silesia 1:54 |
|
|
Fri, 27 Mar 2020 - 15:12
Post
#13
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie |
Nie jeździłem na rolkach ale jeździłem na łyżwach i zupełnie nie dawały sobie rady na asfalcie coś w tym jest ;-) ale 231 KM powino już jechać czyż nie ? chociaż na prostej ;-) -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
Fri, 27 Mar 2020 - 16:37
Post
#14
|
|
Forum Homee Dołączył: Sun, 16 October 2011 |
Kontaktu nie mam, ale napiszę na FB albo zadzwonię w najbliższym czasie to pewnie się czegoś więcej dowiem . Od tego bym zaczął tym bardziej że sporo jest tych aut np. w CH z uszkodzonymi silnikami a to nie napawa optymizmem. Oczywiście może jest jakaś łatwa do naprawy zagwaostka ale trzeba pytać. Co do r56 to jest już źle co sprawdziłem |
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Tuesday, 23 April 2024 - 08:53 |