Witam Panowie,
powoli zaczynam bawić się z bratem w trackday'e i rallysprinty. Chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej na temat doboru właściwego ciśnienia w oponach. Jak niższe/wyższe ciśnienie na danej osi wpływa na zachowanie się samochodu, jak na podstawie obserwacji temperatury opony zmieniać ciśnienie itp itd. Może ktoś podlinkuje jakiś ciekawy artykuł na ten temat albo podzieli się swoją wiedzą.
Przydałby się zapewne jakiś pirometr, może poleci ktoś jakiś dobry, stosunkowo niedrogi do amatorskiego zastosowania?
Auto którym na razie będziemy startować to CC Sporting, opona 155/65R13 Markgum N Rally, jakiego rzędu ciśnienia należy dmuchać do takiego auta? Mowa oczywiście o takich bazowych, później będziemy dobierać w zależności od temperatury/zachowania auta.
Ogólnie chciałbym zdobyć jak największą ogólną wiedzę teoretyczną na temat doboru ciśnienia, żeby móc to później przełożyć w praktykę na zawodach.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Ze swojego niewielkiego doswiadczenia z tymi oponami w takim samym aucie moge Ci doradzic, ze pompuje sie w nie DUZO. Na przodzie 2.5bara to raczej minimum. Ja tyle dawalem, czasem nawet wiecej, a mialem wersje 165/55/13, czyli szersza nizsza.
Te opony kleja calkiem niezle, ale sa mega miekki na bokach - trzeba im dawac duze cisnienie, zeby sie bardzo nie kladly. Mysle, ze przy 2barach, jazda po zakretach grozilaby sciagnieciem opony.
Sam robie z cisnieniem w ten sposob, ze zwykle zaczynam od jakichs 2,2-2,3 na cieplo na przodzie i 1,9 na tyle. I patrze jak sie auto zachowuje i jak wygladaja opony. Jak mi przod ucieka, albo bardzo wewnetrzne kolo buksuje na wyjsciu z zakretu, to probuje zejsc nizej z przodu. Jak widze, ze opona sie kladzie, to troche podbijam, zeby to zniwelowac. Na tyle staram sie zwykle schodzic stopniowo coraz nizej, az czuje, ze tyl zaczyna gorzej reagowac, odplywac, itd., to podbijam do poprzedniej wartosci.
Kiedys na jakims kajtku w deszczoych warunkach jechalem na rainexpercie (tez bardzo miekka opona) i caly czas mi dupa uciekala, wiec schodzilem coraz nizej z cisnieniem z tylu. W koncu zszedlem w okolice 2,0 z przodu i 1,5 z tylu i na odcinku tylna opona puscila powietrze - przypuszczam ze musialo ja sciagnac minimalnie. Wiec mozna tez przegiac, ale czlowiek uczy sie na bledach
Oczywiscie nie ma jakichs uniwersalnych wartosci bo sa rozne samochody, opony i zastosowania, ale zwykle przod oscyluje 2-2,4, tyl 1,7-2. Markgumy na przodzie bilem 2,5-3, na tyl cos powyzej 2.
Sam na ten sezon kupilem pirometr, taki za niecala stowe, z alledrogo, jestem ciekaw jak bedzie sie sprawdzal.
Dzięki za odpowiedź, Markgumy mają niestety bardzo miękką ściankę. Te wszystkie ciśnienia, które podajesz to na zimno, czy na ciepło?
Podłączę sie pod temat, auto rwd 218 km, 1500kg. Opony Yokohama ad08r 225/45 r17. Wyjściowe ciśnienia dać takie jak producent radzi? Z tego co czytałem na suchym generalnie celować w niższe, na mokrym w wyższe, ale jak ogarniać kiedy w która stronę i o ile zmieniać?
Pompować azotem czy powietrzem? Ciśnienie sie sprawdza za każdym razem po zajechaniu z trasy? I jeszcze jedna sprawa, czy na torze Poznan jest gdzieś "publiczny" kompresor zeby sie podpompowac?
Ja bym sugerował na mokrym obniżyć ciśnienie a nie podwyższać.
Ja info brałem stąd: https://www.youtube.com/watch?v=Nxb8EKN1fmQ
Ziomek wydaje się gadać z sensem.
Wiadomo, że ciśnienie rośnie wraz z rozgrzewaniem się opony i celujemy w ciśnienie mierzone "na gorąco". Czy dana opona będzie miała takie same ciśnienia "na gorąco" na suchym jak i na mokrym? No chyba nie.
Jeśli na suchym powiedzmy z 2.0 bara robi nam się 2.25, to na mokrym z 2.0 zrobi nam się 2.1 (strzelam z tymi wartościami).
Więc wg. mnie należałoby nawet minimalnie podbić ciśnienie ale moja wiedza w tej materii nie jest duża i może błądzę.
cos w tym jest. ogolnie wieksze cisnienie powoduje ze mamy dostepne wieksze rowki odprowadzajace wode weic kiedy woda plynie wieksze cisnienie moze pomoc. jesli asflat jest tylko mokry(nie ma stojacej wody) to wlasnie warto obnizyc cisnienie by opona szybciej sie dogrzewala. to tak na logike.inna kwestia ze z 2.0 na zimno raczej nie zrobi sie na poznaniu 2,2 na cieplo a raczej 2,8 3,0 na cieplo. dlatego na zimno raczej celowalbym przyjechac na 1,7 bara to wwtedy mzoe 2,2 na cieplo osiagniemy.
a najlepiej kontrolowac po kazdej sesji cisnienie i wtedy bedzie wiadomo ile tam sie ma. cisnienimerz i pompka to grosze na allegro i nie trzeba liczyc na kolegow a po prostu kupic i zapakowac do bagaznika czy tez pod nogi pasazera jak bagaznika nie ma...
cos w tym jest. ogolnie wieksze cisnienie powoduje ze mamy dostepne wieksze rowki odprowadzajace wode weic kiedy woda plynie wieksze cisnienie moze pomoc. jesli asflat jest tylko mokry(nie ma stojacej wody) to wlasnie warto obnizyc cisnienie by opona szybciej sie dogrzewala. to tak na logike.inna kwestia ze z 2.0 na zimno raczej nie zrobi sie na poznaniu 2,2 na cieplo a raczej 2,8 3,0 na cieplo. dlatego na zimno raczej celowalbym przyjechac na 1,7 bara to wwtedy mzoe 2,2 na cieplo osiagniemy.
a najlepiej kontrolowac po kazdej sesji cisnienie i wtedy bedzie wiadomo ile tam sie ma. cisnienimerz i pompka to grosze na allegro i nie trzeba liczyc na kolegow a po prostu kupic i zapakowac do bagaznika czy tez pod nogi pasazera jak bagaznika nie ma...
ja tam ładuję 1,2-1,3 bara na zimno i w ad08r i w kumho V70... jak jeździłem re002 też tak dawałem ztym że auto raczej lekkie (kolega w elise zzr też podobne ciśnienia)
Czyli robić tak, żeby na rozgrzanej oponie (mierzenie po sesji) było tyle ile zaleca producent? Nie wiem jak to się u mnie przekłada, bo w specyfikacji mam opony RF. Czy uniwersalnie przyjmuje się te 2,2 tak jak wspomniał piwo i z tego poziomu ewentualne zmiany? No i jeszcze pozostaje pytanie czy pompować azotem w wulkanizacji? Zawsze mi polecają, niby ciśnienie stałe przy wyższej temp.
Pompka z ciśnieniomierzem taka nożna, tak? A warto inwestować w system bezprzewodowego pomiaru bieżącego ciśnienia (nakładki na wentyle plus wyświetlacz pod zapalniczkę)? Drogi temat?
Trochę szukałem i tu jest temat ciśnienia fajnie opisany:
http://www.turnfast.com/tech_handling/handling_pressure
Generalnie trzeba :
- termometr
- manometr (i pompkę)
- kajecik i długopis
- dużo czasu na torze i samozaparcia - więc jakiś trening z przeznaczeniem praktycznie tylko na to poświęcony.
Jednocześnie - zatrzymywać się zaraz po ogniu - sam mam wątpliwości i robiłem to wszystko po kólku chłodzącym. Więc nie tak jak należy. Coś tam to zawsze da orientacji pomiary po tym chłodzącym, ale na pewno nie będzie dokładne , bo przez chwilę postoju auta zanim obskoczyłem wszystkie koła po powrocie do tego, od którego zaczynałem było już np. nie 75 a 68stopni - "delikatna" różnica". Jak i inaczej się na pewno obciążenia opony zewnątrz/wewnątrz układają w okrążeniu zjazdowym, a inaczej na zakrętach gdzie zewnętrzne bardziej pracują.
Ale coś tam na początek punkt wyjściowy da.
Na pewno widać jak jest za mało że środek ma niższą temperaturę . W drugą stronę raczej mniej ze wzgl na kąty zawieszenia chyba .
Pompka i manometr to mus. Sam sobie musiałem nową właśnie kupić, bo komuś z uczestników lub widzów 4nanoTACh w Kielcach się moja stara ruska spodobała najwyraźniej :-/
Fajnie wyglądają pompki START TRAPER - krajowa, piszą że dość dokładny manometr, sprawdzę z jakimś kalibrowanm w wulkanizacji jak się to ma do stanu faktycznego. Trochę wężyk delikatny mi się zdaje, zobaczymy w praniu. O ile znów ktoś mi nie zwinie kiedyś :-/
A jak ktoś wie jakie manometry są dokładne to napiszcie bo to zawsze wygodniej sam manometr niż całą pompkę targać.
Andrzej - jak chcesz mierzyć ciśnienie , to chłodzące jedziesz stałym tempem nie hamując, ale zakręty na granicy przyczepności . Ostudzisz hamulce i silnik, a opony będą cieplutkie.
Inaczej to tylko jechać na jakiś duży parking i pokręcić się w koło ze 2 minuty.
Tzn cieplutkie to były - s. miękkie slick dochodziły do 80 stopni, twarde/stare bardzo trochę mniej - to na przodzie, tyły ok 45 -60 stopni. Tylko mi o ten rozkład zewnątrz / środek / wewnątrz chodzi - żeby uchwycić ten roboczy, bo mając negatywy to w ostrej jeździe pracuje zewnątrz , a na dojeździe łagodnym bardziej wewnątrz. W tym artykule przytoczonym radzą serię kółek zrobić (i przypuszczam to ciut większych torów dotyczy niź Kielce na dole) i stop. 2 minuty to za mało. Taka jazda jest na Classicautocup - to jakieś nieporozumienie w sensie użytkowania auta i opon przecież. Po zjeździe miałem może 30-40 stopni i to przód. A powinno być te 70-80 właśnie z tego co wiem. Swoją drogą - jak to możliwe do osiągnięcia w deszcz to nie wiem.
Ja w 2 minuty na lotnisku jeżdżąc 50km/h miałem ponad 70 stopni z przodu i 55 z tyłu.
W deszczu masz super miękką mieszankę - ona pracuje dobrze w dużo niższej temperaturze. Dlatego deszczówki na suchym zjedziesz w parę km.
W Kielcach rozkład temperatury na oponie miałem blisko ideału - wewnątrz parę stopni cieplejszy od zewnętrznej części opony , a środek blisko średniej arytmetycznej z krawędzi. W depo przód miałem pod 70 ,tył okolice 55.
A jak z tym pompowaniem azotem?
I bez sensu bo co chwilę pompujesz, wypuszczasz, pompujesz, wypuszczasz, rozwalasz oponę, pompujesz, upuszczasz i tak w kółko.
Ok. A bazując na samych ciśnieniach mierzonych po zjechaniu z toru (bez mierzenia temperatur), czym sie sugerować podczas jazdy? W sensie co powinno mnie skłonić do dompompowania opon (których?) a co do spuszczenia powietrza?
No po czasach cieżko bedzie cos sensownego ogarnąć, bo dopiero zdobywam doświadczenie na torze i z grubsza uczę sie jazdy, takze na różnice w czasie okrążeń ma wpływ więcej czynników niż ciśnienie opon
To gdzie kupić termometr do takich pomiarów? Przykłada sie go po prostu do opon na brzegach i na środku, tak?
Kup porządny manometr i tyle. Pirometr jest ci teraz nie potrzebny. A w ogóle proponuje bardziej skupić się na samej jeździe, technice pokonywania zakrętów itp. niż kombinowania z ustawieniami, bo zgłupiejesz do reszty
Ogólnie tak zamierzam, ale kupiłem teraz te semi slicki yokohamy i chciałem chociaż wiedzieć jak je napompować, ewentualnie jak reagować z grubsza na ich zachowanie. Nie pale sie do pomiarów temperatur co okrążenie póki co pytam ogólnie, bo wszędzie dookoła pełno wpisów ze ciśnienie w oponach takie ważne itd.
W tym artykule który podlinkowałem piszą też o beztemperaturowym ustawianiu z grubsza.
Generalnie chodzi o to, aby dojść do tego , jakie _robocze_ ciśnienie jest dobre.
Więc startuje się z niższym. Np. na oponach w temp. otoczenia 1,9 bara to po sesji na torze będzie powiedzmy 2,2. Jak zaczniesz od 2,2 na starcie zimnych, no to będzie pewnie dobrze ponad 2,5 w czasie i po sesjji.
Co do czucia czy za mało czy za dużo - sam szukam odpowiedzi na to pytanie
Generalnie tak jest że jedno i drugie (za dużo i za mało) powoduje ten sam efekt - niższą przyczepność czyli puszczanie opon w warunkach granicznych dla nich - hamowanie lub zakręt (lub połączenie) .
Z tym że gdy za dużo ciśnienia - raczej jednostajnym piskiem/sykiem powinny puszczać, gdy za mało - przeskakuje opona (łapie-puszcza-łapie-puszcza.. takie "terkotanie" ) . Zdaje mi się (zdaje ) że coś takiego obserwowałem faktycznie.
Co do tyłu - faktycznie działa zasada że jak za dużo i z tego powodu mniejsza pow przylegania i puszcza - to tył się nerwowy robi i przy odjęciu gazu w zakręcie wyprzedzać chce lub choćby machnie na zewnątrz zakrętu. Po odjęciu 0,2-0,3 bara - pięknie się uspokajał . Więc to kurcze naprawdę działa. Podobnie jak chciałem żeby ten tył trochę bardziej w kierunku nadstewrowności się zachowywał - dodawałem i też to działało .
Ale warto zaczać myślę od ciśnień jakie prod auta podaje, i uczyć się auto wyczuwać . I nie w pierwszych chwilach jazdy tylko jak już to _robocze_ ciśnienie się ustali .
Czyli wyjeżdżamy na tor z niższym o te powiedzmy 0,2-0,3 bara (to później do ustalenia - ile się podnosi w czasie sesji w danych warunkach) , jeździmy, sprawdzamy ile jest po jeździe . I przeważnie upuszczamy żeby mieć na gorąco to co założyliśmy sobie czyli w tym wypadku to producenckie.
Na pierwsze (i nie tylko ) wypady to tyle jest wrażeń, tyle zmiennych, że warto jakieś tam (to producenta auta powiedzmy) przyjąć i jednego się trzymać i poznawać reakcje wozu . Gdzieś ktoś mądry radził - nie zajmuję się więcej niż dwoma/trzema rzeczami na jednym tracdkady'u. Bo się pogubisz i nie będziesz wiedział co na co ma wpływ. A najlepiej to jedną rzeczą.
Dzięki za wszystkie rady producent zaleca przy tym rozmiarze opon ciśnienie z przodu 2,3 i z tylu 2,7 i będę sie starał tak celowac.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)