Swap B5204T5 do Hondy Opcje

[Żbiku]

Dzień dobry, witam wszystkich!
Jestem nowy na forum, w związku z tym od razu przepraszam, jeśli nie trafiłem z działem. Szukajki użyłem, ale niczego, co by mi sensownie odpowiedziało na rozterkę, nie znalazłem.

Do rzeczy, zacznę może od tła fabularnego

Wraz z żoną mamy Accorda V coupe USA (CD9). Auto kupiliśmy na daily, bo moje poprzednie daily (Suzuki) wstawiłem do garażu i robię projekt, dość tani jak na zakres, ale jednak kompleksowy.
O Accordzie mówimy że jest "żony". Jeździmy nim na codzień, a że ona też lubi grzebać, lubi deptać w pedał i te sprawy, to Accord docelowo też ma być porobiony, jednak robimy to delikatnie, bo raz budżet raczej idzie w Suzuki, a dwa że trzeba mieć czym jeździć. Docelowo chcemy się wozić dwoma autami na imprezy moto - ja swoim Suzuki (docelowo w setupie raczej na uliczną zabawkę i okazyjne open tracki), małżonka wypaśnym Accordem. Gdybyśmy mieli robić grubsze mody w Accordzie, Suzuki musiałoby już jeździć albo trzeba by było kupić na jakiś czas jakieś Tico do turlania się doraźnie.

Accord w tym roku przeszedł pełną reparację blachy, jest zdrowy pod tym kątem (wizulanie trzeba jeszcze lakier poprawić i zderzaki, ale nieważne, rdzy nie ma). W planach było w przyszłym roku ogarnąć na zicher zawieszenie i silnik.
Właśnie - silnik. Aktualnie mamy pod maską F20B3, 136 kucy. Najmocniejsza odmiana F20, jednak dalej nieco mułowata, trochę mamy niedosyt, poza tym jednostka ma problem - została (prawdopodobnie) przegrzana przez poprzedniego właściciela. Kupiliśmy auto z walniętą UPG, zrobiliśmy z planowaniem głowicy, ale w tym roku znów uszczelkę wydmuchało. Gadałem z zaufanym szlifierzem i powiedział mi, że planowanie głowicy nic nie da, bo prawdopodobnie gładź bloku jest do splanowania.
Naszym planem było zrobić swap na F22**, czyli większego i mocniejszego brata z tej samej serii. Prosty swap, właściwie wkłada się słupek z kolektorami, kompa i wiązkę i auto śmiga bez zająknięcia, w końcu to ta sama seria silników. Taki był ogólny, choć jeszcze nie rozpoczęty plan na przyszły rok.

Ostatnio wpadł jednak do nas kuzyn i rzucił propozycję. Jeździł do niedawna Volvo S80 T5 (225hp, wersja silnika B5204T3), jednak ktoś mu wymusił i miał dzwona, nie dużego, na 95% silnik jest okej. Piec nie do dostania w Polsce, auto było oferowane w tej wersji tylko w Portugalii, Włoszech i Tajwanie. Lolvo robić nie będzie - uznał że naruszony ocynk, koszty itd i nie będzie się bawił w auto, które będzie mu niedługo gniło nawet po naprawie.
Zaproponował żebyśmy zrobili projekt i wpakowali dwulitrową turbo-benzynę z rozbitka do Accorda.

Pomysł nas bardzo zaintrygował. Nikt nie robił jeszcze takiego swapa w Accordzie, jednak wiem, że nie będzie to taka prosta sprawa, bo Volvo nie jest w ogóle spokrewnione z Hondą i będzie sporo rzeźby. Nie mam jeszcze wielkiego doświadczenia w takich rzeźbach (moje Suzuki to debiut w swapowaniu i tam też robię względnie prostą podmiankę). Mam dwóch kuzynów (oferenta i drugiego, Hondziarza) którzy mają więcej doświadczenia (ten od Volvo ma projekt Calibry V6 turbo, a drugi rzeźbi Civica EG z V6 z Accorda), więc może oni mi conieco pomogą (ten pierwszy na pewno). Nie ma co ukrywać jednak, że projekt byłby ambitny.

Siedzę teraz i badam temat. Wiem, jakie elementy są do zrobienia, ale nie wiem, co będzie tak naprawdę problemem, a co jest robotą prostą do ogarnięcia. Chciałbym uzyskać podpowiedzi, na co zwrócić uwagę i z czym będzie faktycznie trudno:

- dospawanie mocowań łap silnika w komorze - w Hondzie silnik jest po przeciwnej stronie (po lewej, w Volvo po prawej)
- zamówienie łap silnika (wątpię, żeby mimo rzeźby w komorze udało się dopasować seryjne z Volvo)
- zamówienie rozpórki (B5204 ma podwieszaną poduszkę pomocniczą zapobiegającą przechylaniu silnika przy obciążeniach. Z resztą i tak Accordeonowi by się przydało lekkie usztywnienie budy).
- dopasowanie półosi (tu nie wiem - rzeźba w piastach czy jakieś sprytne dobranie półosi z "aut trzecich"? Jak to ogarnąć)

- rozmieszczenie osprzętu (m.in. komputera) - Volvo pod maską Accorda. Volvo ma ECU położone pod maską i raczej bym się nie podejmował lutowania przedłużeń dla całej wiązki, bo to ECU jest wrażliwe pod tym względem.
- dopasowanie chłodnicy (+ mocowanie), znalezienie miejsca na intercooler (być może montaż aftermarketu w zderzaku, gdyby brakło miejsca w pasie przednim)
- puszczenie zasilania z bagażnika (przeniesienie akumulatora, bo już pewnie się nie zmieści pod maską, tak jak w Volvo)
- dopasowanie zegarów / "piggyback" dla zegarów (?)
- pompa paliwa - może się okazać za słaba dla wtrysków Volvo
- rzeźba z dopasowaniem pedału gazu (Accord jest na lince, Volvo ma przepustnicę elektroniczną, a olewanie pedału i wstawianie przepustnicy mechanicznej i ecumastera to bezsens)
- rzeźba / regulacja linek wybieraka skrzyni biegów
- być może przemieszczenie niektórych elementów układu hamulcowego Accorda, bo akurat filtr powietrza Volvo przypada w miejscu zbiorników płynów i serva abs Accorda.
- być może rzeźba ze sprzęgłem (może się okazać, że pompa w Hondzie jest za słaba pod wysprzęglik Volvo)
- fajnie by było jakoś sprząc klimę, ale w Volvo chyba jest climatronic sterowany oddzielnym kompem a w Accordzie łopatologiczna, zwykła klima, pytanie jak to by się wyrzeźbiło... choć to nie byłby priorytet, aktualnie i tak jeździmy z otwartymi oknami bo czynnik spieprzył gdzieś...

Z pomieszczeniem rzeczy pod maską może być nielekko, bo Accord ma chyba trochę wyżej podłużnice (więc i "półki" przed nadkolami są bliżej maski) oraz większe kielichy (because ten durny wahacz wokół sprężyny...). Jednakże oba samochody mają mniej więcej tak samo długie i szerokie komory. Accord może mieć minimalnie niżej maskę, ale jednostka Volvo nie jest jakoś nadto wysoka.

Pomijam tu zawieszenie - aktualnie mamy H&R -30, w razie gdyby przód siadł od swapa to zawsze można wstawić seryjne, wyższe sprężyny. W odleglejszej przyszłości i tak jest w planach gwint oraz komplet poliuretanów. Hamulce to kwestia bezpieczeństwa - te też się mają w przyszłym roku rozwinąć.

Czy coś jeszcze?
Co może być naprawdę dużym problemem, a co jest tylko "formalnością"? Jak wyglądają sprawy z zamawianiem łap i rozpórek pod kątem cenowym i dostępem do specjalistów?

Uprzejmie prosiłbym o powstrzymanie się od komentarzy umoralniających i takich typu "nie masz doświadczenia to nie startuj". Zawsze jest ten pierwszy raz. Bardziej zastanawiam się nad skomplikowaniem i kosztami, a nie nad tym, czy merytorycznie uciągnę temat.

Z góry dziękuję za pomoc!

[Wspieraj forum]

[radzio_gsi]

nie ten dział !!!!!!!!!!!!!!!

[Żbiku]

Okej, przepraszam, bardzo prosiłbym w takim razie szanownych Modów o przeniesienie (jak rozumiem do Japońskich?), chyba bez sensu żebym drugi raz kopiował ten post w innym dziale.
Czekam też na jakieś faktyczne odpowiedzi.

[olozwirski]

Co byś chciał usłyszeć? Że to zajebisty pomysł i dasz rade?
Taki swap to sztuka dla sztuki, nie ma sensu robić rzeczy bez sensu...
To ma jeździć bezawaryjnie po ulicy?

[Żbiku]

Co byś chciał usłyszeć? Że to zajebisty pomysł i dasz rade?

To, czy dam radę, czy będzie to awaryjne i po co w ogóle miałbym to robić, to już moja sprawa.
Zadałem konkretne pytanie - na co zwrócić uwagę przy takiej rzeźbie i co przysparza najczęściej najwięcej problemów. Oczekuję więc konkretnej odpowiedzi, a nie malkontenctwa "na co ci to", "przerost formy nad treścią".

[santacruz]

sprzedaj swapa - kup silnik hondy

ew volvo z tego okresu ma chycba cos wspolnego z fordem (chyba)

poczytaj w necie o swapach volvo ew ford do hondy

[olozwirski]

Jednemu przysparza spawanie, drugiemu elektryka, trzeciemu papierkologia itd...

To, czy dam radę, czy będzie to awaryjne i po co w ogóle miałbym to robić, to już moja sprawa.
Zadałem konkretne pytanie - na co zwrócić uwagę przy takiej rzeźbie i co przysparza najczęściej najwięcej problemów. Oczekuję więc konkretnej odpowiedzi, a nie malkontenctwa "na co ci to", "przerost formy nad treścią".

[nomad66]

im dalej w las tym będzie bardziej pod górkę, większość swapów w tej samej marce a innych rocznikach potrafi narobić kłopotu. Do tego masz skrzynie z innej strony, jak chciałbyś połączyć skrzynię hondy z silnikiem volvo? Chyba, że wstawiasz komplet od volvo ale jak ogarniesz sterowanie skrzyni? Do tego kombinacje żeby zegary pokazywały coś, cięcie spawanie i na sam koniec wyjdzie auto, które będzie miało abonament na lawetę. Gdyby było RWD, dużo problemów by odpadło, ale dalej byłaby zabawa.

[done4]

Wspaniały pomysł, zapewne każdy chciałby mieć hondę z silnikiem volvo.
Tu masz całe auto z silnikiem 3.0 v6 200km za 1200zł.

https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-honda-ac...html#869a8b34a7

[deejey!]

Nonsens, proszenie się o problem. Lepiej już nawet jakiś hondowski motor wrzucić, przecież jest ich sporo w różnych mocach, albo coś dmuchnąć.

[specnaz14]

Jdmowe F22B z Prelude v gen. Siada w Accorda bez rzeźby, jest dość tanio i można turbic.

[kamilgt]

Nawet ten f20 można dmuchnąć na dobrym setupie i wysterowaniu w okolice 300KM

[Żbiku]

Dziękuję za większe konkrety
Przyznam szczerze temat napisany na gorąco, pod wpływem podjarki pomysłem. Wczoraj spędziłem prawie cały dzień na googlaniu, sprawdzaniu, itd. Po przemyśleniu za i przeciw jednak raczej odpuścimy sobie z tematem Volvo, ale żeby nie urywać dyskusji, odpowiem na kilka argumentów:

nomad66,
skrzynia miałaby wpaść z lolvo, z tego co kojarzę jest sterowana linkami, byłaby kwestia wyrzeźbienia pewnie jakiegoś adaptera lub zakupu odpowiednio dłuższych/krótszych. Z zegarami fakt, byłoby ciężko - planując brałem pod uwagę dwie możliwości: albo zaprojektowanie "lokalnego świniaka" dla hondowskiej kapliczki żeby rozumiała sygnał po szwedzku, albo rozprucie starego licznika (akurat tak się złożyło że wymieniałem i mam stary zepsuty) i wkomponowanie tam elektroniki z licznika volvo. Z lutownicą jestem zaprzyjaźniony, więc aż tak mnie by to nie przerażało. Co do cięcia i spawania, wg wybadania tematu motor ze skrzynią powinny się zmieścić w komorze, jedyny problem mógłby być z mocowaniem łap, choć sytuacja o tyle pozytywna, że honda ma po obu stronach na półkach podłużnic ma mocowania łap (skrzynia jest również podwieszona od góry) co mogłoby potencjalnie rozwiązać do pewnego stopnia problem z łapą od rozrządu w R5. Byłaby więc szansa, że dałoby się rozwiązać umieszczenie silnika bez cięcia i spawania, a zgrania wszystkiego na customowych łapach.
Co do awaryjności, uważam, że jeśli się coś robi, to robi się to porządnie i już w trakcie konstruowania robi się, by zapobiegać awariom. Osobiście jestem przeciwny podejściu "aa, jakoś to będzie". Wolę zatrzymać robotę na dwa miechy, żeby przemyśleć dobrze jakieś rozwiązanie, niż zrobić na pałę

done4
nie rozumiem tutaj miejsca na ironię - nikt tego nie robił, R5 brzmi zaj*biście i ciągnie fajnie, bo ma dużo momentu dostępnego już poniżej 3krpm. Nikt nie robił takiego swapa, bo hondziarze są raczej purystami pod kątem swapów.
J-seria też jest interesująca i też braliśmy pod uwagę, bo ma dużo mocy i jednak Honda, ale jest mnóstwo haczyków (swap z innych generacji i roczników, jak wspomniał nomad66). Znów - J-seria ma skrzynię po lewej. W Europie ten silnik występował wyłącznie z sypiącym się automatem, a sprzężenie go z manualem to zakrawa o ecumastera w przypadku oem ecu J-serii, do tego zabawy w flansze, przesuwanie silnika i skrzyni (która by musiała być z K serii chyba) w lewo-prawo żeby długości półosi się zgadzały - znów sporo kombinacji z geometrią komory silnika. Tu mamy też Acco VI-gen, my mamy V-gen, więc mnóstwo rzeczy znów do dopasowywania i rzeźbienia. Wszystko po to, by osiągnąć ciut więcej koni i nieco mniej niuta niż w przypadku szwedzkiej jednostki, jednak kosztem większej wagi pieca w samochodzie, który i tak ma trochę problemy z nurkowaniem dziobem i podsterownością.

deejey!
specnaz14
To jest ciekawa propozycja akurat w obliczu tego, że zrezygnowaliśmy z B5204. Szukałem tego silnika, jest trochę trudno go dostać mimo wszystko, a zysk jest średni - o ile dobrze kojarzę, to jest ledwo 4 konie więcej niż F20B3, choć przynajmniej jakiś w miarę przyzwoity przyrost 31 niuta. Szału tu nie ma, nie wiem czy nie byłoby lepiej już szukać F23A* z VI-gena, tam już jest 150hp/205nm. Chyba że F22B ma jakiś mocny dół dobry do dmuchania?


Podsumowując, Honda wyprodukowana ze swoim "odwrotnie kręconym silnikiem" (wszystko poza C,J i K serią) jest mało tolerancyjnym materiałem na "obcy" swap...
Po przeliczeniu budżetu i zmierzeniu sił na zamiary doszliśmy do wniosku, że zostaniemy na razie przy aktualnym sercu, ewentualnie zrobimy swap na jakieś F22/F23. F-seria ma pancerny dół (nie obraca panewkami jak wujek Staszek paniami na weselu, jak to mają w tendencji K i H serie).
Prawdopodobnie skończy się na rzeczach, które sugerują deejey! i kamilgt. Wytargamy cały słupek z komory, splanujemy zarówno górę jak i dół (a nie tylko głowicę), porządnie to złożymy (mam wątpliwości co do jakości roboty poprzedniego mechanika). Pewnie wpadnie kompresor z Mercedesa i do tego jakiś ecumaster. Wyjdzie z pewnością taniej i prościej, szczególnie że znamy człowieka, który w dokładnie takim samym Acco (tylko ze F22) dmuchał już kompresorem, więc szlak mamy przetarty.

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś przemyślenia to zapraszam do dyskusji

[specnaz14]

F22B DOHC- 160km 215nm., twój f20b3 sohc ma 136km i 185nm. Więc niewiem jak wyszła Ci różnica tylko 4km.

[emtees]

Za tyle co wydasz na tego swapa wrzucisz pewnie H22A7 z ATRa...

[Żbiku]

F22B DOHC- 160km 215nm., twój f20b3 sohc ma 136km i 185nm. Więc niewiem jak wyszła Ci różnica tylko 4km.

Sorry, źle popatrzyłem na listę

emtees, może i tak, ale H-seria średnio mnie jara, bo gdzie nie na stawię uszu to wszyscy narzekają że panewki się obracają jak głupie.

[ptq]

F seria ma identyczny dol. Obracanie panewek w H to mit. Jak nie dbasz o oliwe, to masz stuku-puku.

[deejey!]

H-seria ma mało oleju, panewki lecą od dużych utrzymywania dużych prędkości niestety. Znam takie mocno tyrane ale dbane i zero problemów. Fajne konie jak na N/A tam są...

[emtees]

Koledzy wyjaśnili temat. Silnik z Volvo przestanie Cie jarać jak po roku rzeźbienia może wyjedziesz, połowa rzeczy nie będzie działać, kolejne pół roku będziesz usuwał choroby wieku dziecięcego, a na koniec podliczysz koszt swapa i wyjdzie drożej od H serii, którą byś zeswapował w dwa tygodnie

[pinin]

Zacznijmy od tego, że założenia - czyli DD robiony rozsądnym budżetem - w tym wypadku, są nie do spełnienia.
Ani tanio, ani szybko tego nie zrobisz. Co więcej, nikt tego nie robił, bo przy obecnym wyborze silników z hondy nie ma to najmniejszego sensu. A już jak wspomnisz o gotowych zestawach do swapu (choćby łapy, półosie, sterowanie skrzyniami...) to sens ma tam posadzenie k serii. I taniej i lepiej.