Podoba mi sie styl przerobek rzniecie zywcem blachy itepe
Ale chyba z praktycznoscia tego typu tuningowanych aut to slabo jest?
Tu chodzi o dorzucenie mega poszerzeń z laminatu, kół z parapetem i gleby, tak? czy idzie za tym jakiś zakres modów mechanicznych?
to co widzicie, swoje rzemiosło ma opanowane, styl kwestia gustu.
..ten fotel za to brzydzi film.
Serio?! tak niszczyć taki klasyk? Malowanie sprayem? rżnięcie gołej blachy?, element nie pasuje tak jak powinien? żaden problem! paluchem silikonem zakituje i będzie pro. Idę w zakład o butelkę dobrego rudego napitku, że gdyby ktoś zrobił dokładnie to samo bez rozmachu ( filmu który się jakoś ogląda, informacji, że to jakiś tam kozak z JP itp) to by tak fala hejtu wylała się na forum, że chłop by konto skasował.
Mi też ten wielki "tuning style" nie pasuje. Takie fajne klasyki, wyglądały jakby były świeżo lakierowane. Wciskanie tych laminatów i przykręcenie ich na jakieś pro wkręty a reszta to silikonem się zaklei. Wie ktoś może co to za blaszki 2:58min? Te progi z laminatu w 4:13 to tak na poważnie? Filmik sam w sobie ładnie zmontowany aby nie było że wszystko jest złe.
za dużo pali papierochów ten chłop...
silikon mnie trochę przeraził, juz lepiej dac kedrę jak w autach z epoki
Wiejski tuning za dużą cenę. Siła marketingu
Mogli pokazać, jak zabezpiecza miejsca cięcia, wkręty od środka, jest przecież na to sporo sposobów. Tylko pytanie, czy tu o to chodziło, czy o to, co właśnie robimy - żeby ludzie mówili.
Owszem, zabawa na bogato, jest szeroko, błyszczy się, ale... moim zdaniem takie auta powinny być trzymane możliwie blisko oryginału. Fakt, są fajne pakiety z epoki, choćby AMG do SEC'a. Tyle, że w tym przypadku i tak wolę fabrykę...
Rzeźnik klasycznych Porsche. Nie trafia do mnie ten styl.
Wydaje mi się ze to to samo pozerstwo co robiło badlooki w Kadetach, tylko budżet inny.
Źle na to patrzycie. Patrzycie jak na jakieś modyfikacje u tunera. A on nie jest tunerem tylko artystą.
On nie przerabia, on TWORZY... stąd rozwiany włos i dużo papierosów. To proces twórczy. On się w nim spala i w każdym detalu wyraża..a wręcz oddaje kawałek siebie.
Tyle że jedni lepią z gliny a on akurat lepi z porszuf - ale tworzywo to sprawa wtórna. TWÓRCA I PROCES KREACJI DZIEŁA SZTUKI jest tu najistotniejszy. To jakby Picasso albo Andy Warhol malowali wam mieszkanie. Nikt by tego nie rozpatrywał pod kątem dobrego krycia farby i czy bez pęknięć.
Nie płaci się za produkt tylko za dzieło sztuki tworzone u nas przez słynnego twórce. Za niepowtarzalność linii siliconu sanitarnego wzdłuż linii cięcia.
no, widze że kolega pojmuje znaczenie słowa "pasja". i o to kaman.
Tylko że sztuka (a w zasadzie odbiór sztuki) polega nie na tym że ty się uważasz za artystę tylko na tym że inni cię za takiego uważają.
Jeden juz taki dzieło spalił (BMW znad morza:) ) i nie został artystą.
A jakie kierunki w sztuce to otwiera: szpachlizm, diaksizm, trytytkizm, silikonizm. No i wkrętyzm - to by polegało na tym, że wkręcasz wszystkim, że brzydki bodykit mocowany na wkręty i nity to dzieło sztuki motoryzacyjnej
Zgadzam się z Wombatem, ale wydaje mi się, że, jeżeli chodzi o twórczość lepienia z porszaków to kolo trochę przesadza, wide body ok ale za dużo w nim niepotrzebnych detali, szczególnie po bokach. A w jak to widzicie?
Tak mi się skojarzyło... https://www.facebook.com/groups/pl.dearte/permalink/824985514348776/
Dla mnie całość jest przekombinowana. Jest w tym wizja, ale nie widzę profesjonalizmu i dbałości o detale w formie, którą wyznaję.
Nie wiem jak takie poszerzenia wpływają na prowadzenie się tego auta. 911 ma mały rozstaw osi, więc nadmierne poszerzenie tego wynalazku może robić auto bardzo nerwowym w prowadzeniu, a chyba nie o to chodzi przy takich mocach, jakimi (nawet seryjnie) charakteryzują się te auta.
Opony rzędu 355 też chyba nie są optymalne pod kątem trakcji, bo dogrzać taki walec to trzeba się jednak trochę postarać, i nie zawsze się uda.
Nie wiem, co jest motywem przewodnim tych modyfikacji, bo jeśli rzeczywiście pasja, wygląd i lans na dzielni, to niech im ziemia lekką będzie, przecież sami za to płacą. Skoro rzekomo świat oszalał na jego punkcie, to może my - malkontenci - błądzimy ?
Wombat a jak byś oddał obraz Rembrandta Kossakowi, żeby go przerobił pod własny styl, też byś to ocenił jako dzieło sztuki?
Klasyczne 911 to ikona motoryzacji, marka i styl sam w sobie, nie do podrobienia i nie do zastąpienia. Kto chce go przerobić - jego sprawa, ale sorry, nie ma to nic wspólnego z sztuką użytkową przez duże S.
Dla mnie dzieła sztuki to Porsche robione przez firmę Singer. Dopracowane w każdym calu i wciąż nie utraciły ducha lat 70' 80' mimo przystosowania do współczesnych standardów.
Od RWB wolę też klimat odrestaurowanych Porsche w posiadaniu Magnusa Walkera
BTW. Hołek ma piękne 911. Wygląda jak dzieło sztuki, choć purysta byłby zniesmaczony tym, że posiada elementy z kilku generacji 911
Czemu indywidualiści zawsze są szykanowani . Jeśli to lubi i jeszcze mu za to płacą to niech sobie tworzy .
wy naprawdę macie zero dystansu?
ja się nabijam a wy to analizujecie.
ale tak jak już ktoś tu ładnie napisał:
Singery są po prostu piękne. Nie utraciły nic z klimatu dawnych lat, zrobione ze smakiem - jeśli mamy coś nazywać sztuką, to właśnie takie podejście do tematu.
A RWB? Kiedyś miałem chwilę "zajawki", ale przeszło mi zarówno z wiekiem jak i z każdym kolejnym filmem odkrywającym karty. Pomijam fakt, że to dla mnie zwykłe rezanie kątówką i jechanie silikonem z palucha. To nawet nie wygląda. Aby szerzej, bez wyczucia smaku. Nawet nie wiedziałem, że taki pakiet kosztuje ponad 20koła ojro, bez jaj.
Każdy lubi co lubi i poco nad tym się rozwodzić . Ktoś chciał pokazać ciekawy filmik i tyle . Szczęśliwego nowego roku .
a poza rżnięciem body i rzucaniem sylikonem.
Coś jest robione z podwoziem? Randomowe poszerzanie felg + kręcenie gwintem w dół dla fitmentu to średni pomysł na dobrze prowadzące się Porsche (i każdy inny wóz). To tak już poza subiektywnym "podobaniem się".
przeciez to jest typowy stance, auto ma wygladac a nie jezdzic
A holkowa 911 to nie singer wlasnie?
Rzeczywiście ładna ta 911 Hołowczyca
http://www.imagebam.com/image/99aa4e702507773
http://www.imagebam.com/image/bde256702507763
Porównajcie to teraz z silikono-trytkowo-wkrętowym projektem Akiry. Dla mnie to profanacja legendy.
Gusta i guściki...
skoro ktoś zamawia, ktoś projektuje pod zamówienie, ktoś ten projekt akceptuje i ktoś za to finalnie płaci.. to nie ma się czego czepiać.
Wystarczy spojrzeć na japońskie niektóre konstrukcje tungowe... ci to musza mieć dobrych dealerów
Takie seryjne 964 w 4 biegowym tiptoniku ma gdzies 1400kg 270KM i 7s do 100. Obstawiam że z tymi plastikami i kołami 335 pewnie pod 9sekund obecnie
Auto Hołka to nie jest Singer. Bardzo ładnie wygląda na zdjęciach, nie wiem jak na żywo i jaki motor tam siedzi.
Odnośnie Singer'a to miałem przyjemność jeździć jednym, tym samym egzemplarzem który Hammond testował w TopGear. Widziałem auto z każdej strony, a mój kolega, który obecnie prowadzi Workshop 5001 pracował przy powstawaniu pierwszych Singerów. Tam naprawdę diabeł tkwi w szczegółach, chyba nie ma elementu który nie został by wymieniony bądz poprawiony, z oryginalnego auta zostaje tylko szkielet. Nawet wszystkie wiązki pod deską są nowe, z nowymi wtyczkami etc. Bardzo dużo czasu spędzono nad R&D by to wszystko działało bezproblemowo. Efekt jest niesamowity, auta są strasznie drogie ale widać i czuć za co sie płaci. Także porównywanie tego do Asy Akiry to nieporozumienie
Akira próbuje chyba rozwijać swoja sztukę o bardzo stary projekt 930 black bird, ale chyba przesadza.
https://youtu.be/1cOzwHpaka0
BeeMiX chyba coś Ci się troszkę pomieszało z tym Asa Akira
Czekałem kiedy ktoś zauważy
Chyba stajling
Te wszystkie stensy to jest niezła parodia - sportowe fury z naklejkami "jadę wolno, bo się boje kolein"
nie ma nawet startu do Asy
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)