Cylindersi.pl - prośba o opinie Opcje

[mile]

Czołem,

Szukam miejsca do wypożyczenia Mustanga GT, model bieżący, na dzień albo dwa. Ktoś miał do czynienia z firmą cylindersi.pl ? Kwestia ceny jest oczywista i to można porównać pomiędzy ofertami, interesuje mnie praktyczne podejście takich firm które wypożyczają sportowe fury, kruczki w regulaminach etc.

Jakby ktoś miał sprawdzoną alternatywę w Warszawie to też byłbym wdzięczny.

Dzięki !

[Wspieraj forum]

[szybciutki]

Siema.

Treść dotyczy ogólnie całej banży prywatnych małych wypożyczalni. NIE JEST ADRESOWANY DO FIRMY O KTÓRĄ PYTASZ.

Cyt. Białe Kołnierzyki:

Niektórym "cashbackowcom" kończą się chyba powoli opcje na spłatę leasingów - a oddać fajne auto trochę szkoda... Co więc robią? Prosty myk: wypożyczają sportowe auto w bardzo atrakcyjnej cenie, ale w umowie jest zawarte info, że po przekroczeniu określonego limitu prędkości pobierana od klienta kaucja nie jest mu zwracana. Limit jest ustalany na 145 - 150 km/h (z taki opcjami się spotkałem), a kaucje wynoszą 3 - 5 tys. PLN. No i potem przyjeżdża taki zadowolony klient zwrócić auto, a tu facet z obsługi bierze odczyt z GPS i mówi mu: no, żeś Pan przekroczył prędkość dopuszczalną w umowie, to zapomnij Pan o kaucji! Niektórzy walczą o swoje nie chcąc oddać auta, inni kapitulują... W każdym razie wystarczy trafić kilku takich klientów w miesiącu i biznes się kręci. Morał z tego taki, że marzenia potrafią niekiedy kosztować nadspodziewanie dużo - zwłaszcza, gdy nie czyta się umów i nie zna dobrze przepisów prawa.

Komentarz:

Jest taka firma co działa w ten sposób tylko bardziej rozbudowany. Na maila jak się poprosi wysyłają umowę która jest bez wpisu o restrykcjach z maksymalną prędkością. Dopiero po przyjedzie na miejsce już jest uzupełniona i jak chcemy ja na spokojnie przeczytać to udają ze dzwoni telefon ze samochód musi jechać do serwisu i nie mogą go wypożyczyć...

Komentarz:

Umowa jest wysylana zainteresowanemu na maila- oczywiście w niej nie ma zapisu ze po przekroczeniu predkosci 145kmh kaucja przepada.
Po spotkaniu sie w umowionym miejscu chetny na wypozyczenie jest sprawdzany na szybko w jakiejs bazie.
Dostaje tez już znaną mu umowe do podpisania jednak w tej już widnieje zapis o straceniu kaucji.
I teraz opcje sa dwie. Albo ktos przyjezdza na oddanie auta i ma oczy jak 5zl bo przepada mu kaucja.
Albo cos go tknelo i w trakcie jazdy przeczytal jeszcze raz umowe i przetrzymuje auto az gosciu zmieknie i odda kaucje.
Ale tak to jest jak doba za sportowy samochod kosztuje 300zl

Źródło: https://www.facebook.com/groups/47251214653...25446191243335/

[szybciutki]

I jak Mile, udalo się ogarnąć?

[mile]

Tak, wszystko bez zastrzeżeń. Auto przy odbiorze dokładnie obfotografowane, sami zmierzyli głębokość bieżnika i wpisali do protokołu. Przy odbiorze nie było żadnych kłopotów i wynajdywania obtarć, odprysków itp. Ogólnie to polecam, ja nie miałem powodów do narzekania.

[Suloo]

Honada widocznie mieli potrzebe wymiany gum i szukali ch... do d... tak czasem bywa

[cylindersi]

Tak, wszystko bez zastrzeżeń. Auto przy odbiorze dokładnie obfotografowane, sami zmierzyli głębokość bieżnika i wpisali do protokołu. Przy odbiorze nie było żadnych kłopotów i wynajdywania obtarć, odprysków itp. Ogólnie to polecam, ja nie miałem powodów do narzekania.

Dziękujemy za opinię - to jest właśnie sposób w który działamy chcąc pokazać, że ten biznes można robić w lepszy sposób niż inni.