Szybkie auto na dłuższe trasy Opcje

[Maciek@]

Hej,

To mój pierwszy raz na tym forum. Witam wszystkich "forumowiczów".
Mam temat nie do końca związany z tym forum(dlatego wpinam pod off-topic), ale czytając forum już od jakiegoś czasu,
wydaje mi się że może będziecie mi w stanie pomóc.

Szukam dobrze prowadzącego się, szybkiego, cichego, nie męczącego auta na dłuższe Hej,

To mój pierwszy raz na tym forum. Witam wszystkich "forumowiczów".
Mam temat nie do końca związany z tym forum(dlatego wpinam pod off-topic), ale czytając forum już od jakiegoś czasu,
wydaje mi się że może będziecie mi w stanie pomóc.

Szukam dobrze prowadzącego się, szybkiego, cichego, nie męczącego auta na dłuższe trasy(tryb jazdy:1000km w piątek, 1000km w niedzielę).
Auto od 250 koni w góre, tylko benzyna, najchętniej wolnossąca, może być z kompresorem, raczej nie turbo(chyba że inne argumenty przeważą).
Ma łatwo osiągać i utrzymywać prędkości pow. 200 kmh i być jak najcichsze(!!!) przy tych prędkościach.
W grę wchodzą auta 5-7 letnie.

Na skali od aut typowo trasowych, poprzez gt do aut typowo sportowych najchętniej gt, ew. przesunięcie w strone auta trasowego, ale nie w kierunku sportowego.

W tej chwili mam czterech kandytatów:

- bmw 330 e90; to chyba dobry kompromis pomiędzy komfortem a sportem;
- bmw 530 e60, ew mogą też być 545, 550 jeśli przy takim trybie użytkowania nie będą sporo droższe w eksploatacji
- lexus is-f; serce mówi tak, dobre auto GT, przy 8 biegowym automacie powinien być cichy, ale racjonalnie najdroższe, i bardzo mały bagażnik,
tylko 4 osobowe
- audi s4 b8; generalnie rozsądek mówi tak, ale jakoś serce nie chce się przekonać; na krętych trasach bmw 330 lepsze, na trasach pewnie 530 lepsze;
cenowo blisko is-f i zawsze jak o nim myśle to dochodzę do wniosku żeby lepiej dołożyć do is-f'a.
Chociaż pewnie jakby się okazało że autostradowo porównywalny do 530, a na krętych drogach od niego lepszy i sporo tańszy
w eksploatacji od is-f to może bym się zdecydował.

Zadnym z tych aut do tej pory nie jeździłem, ale żeby sprawdzić czy spełnia moje wymaganie nie wystarczy 30-60 min jazda próbna tylko trzeba trochę jednak kilometrów nawinąć.
Dlatego pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników tych aut, czy one spełniają moje wymagania?
Które z nich jest najcichsze przy prędkościach > 200kmh?

Chętnie poczytam wasze komentarze na temat tych aut.

Może jakieś inne propozycję? Myślałem też o czymś tańszym np. saab 95 aero, jakieś mocniejsze volvo, czy mondeo st 2.5, ale to niestety są turbo.

Druga sprawa to automat/manual. Generalnie jestem wielkim fanem manuala, bardzo lubię zmieniać biegi, ale stojąć ostatnio często w korkach na
autostradach wydaje mi się, że nie męczy mnie w sumie same stanie, tylko wcikanie sprzęgła przy trybie jazdy stop&go.
Ja wiem że to bardzo subiektywne, nie chciałbym wywołać jakiejś wojny pomiedzy zwolennikami automatów a manuali, raczej zależy mi na zdaniu
jakiegoś fana manuala, który jechał podobnym autem z manualem i automatem i mógłby potwierdzić/obalić
twierdzenie że automat spowoduje dużo mniejsze zmęczenie w takim trybie jazdy?

Jak w automacie z hamowaniem silnikiem? Często widzę ludzi w automatach, jadących z górki, co chwilę klepiących po hamulcach, a ja jadąc za nimi po prostu nie wciskam gazu, czy to problem skrzyni czy kierowcy?

Maciek@
trasy(tryb jazdy:1000km w piątek, 1000km w niedzielę).
Auto od 250 koni w góre, tylko benzyna, najchętniej wolnossąca, może być z kompresorem, raczej nie turbo(chyba że inne argumenty przeważą).
Ma łatwo osiągać i utrzymywać prędkości pow. 200 kmh i być jak najcichsze(!!!) przy tych prędkościach.
W grę wchodzą auta 5-7 letnie.

Na skali od aut typowo trasowych, poprzez gt do aut typowo sportowych najchętniej gt, ew. przesunięcie w strone auta trasowego, ale nie w kierunku sportowego.

W tej chwili mam czterech kandytatów:

- bmw 330 e90; to chyba dobry kompromis pomiędzy komfortem a sportem;
- bmw 530 e60, ew mogą też być 545, 550 jeśli przy takim trybie użytkowania nie będą sporo droższe w eksploatacji
- lexus is-f; serce mówi tak, dobre auto GT, przy 8 biegowym automacie powinien być cichy, ale racjonalnie najdroższe, i bardzo mały bagażnik,
tylko 4 osobowe
- audi s4 b8; generalnie rozsądek mówi tak, ale jakoś serce nie chce się przekonać; na krętych trasach bmw 330 lepsze, na trasach pewnie 530 lepsze;
cenowo blisko is-f i zawsze jak o nim myśle to dochodzę do wniosku żeby lepiej dołożyć do is-f'a.
Chociaż pewnie jakby się okazało że autostradowo porównywalny do 530, a na krętych drogach od niego lepszy i sporo tańszy
w eksploatacji od is-f to może bym się zdecydował.

Zadnym z tych aut do tej pory nie jeździłem, ale żeby sprawdzić czy spełnia moje wymaganie nie wystarczy 30-60 min jazda próbna tylko trzeba trochę jednak kilometrów nawinąć.
Dlatego pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników tych aut, czy one spełniają moje wymagania?
Które z nich jest najcichsze przy prędkościach > 200kmh?

Chętnie poczytam wasze komentarze na temat tych aut.

Może jakieś inne propozycję? Myślałem też o czymś tańszym np. saab 95 aero, jakieś mocniejsze volvo, czy mondeo st 2.5, ale to niestety są turbo.

Druga sprawa to automat/manual. Generalnie jestem wielkim fanem manuala, bardzo lubię zmieniać biegi, ale stojąć ostatnio często w korkach na
autostradach wydaje mi się, że nie męczy mnie w sumie same stanie, tylko wcikanie sprzęgła przy trybie jazdy stop&go.
Ja wiem że to bardzo subiektywne, nie chciałbym wywołać jakiejś wojny pomiedzy zwolennikami automatów a manuali, raczej zależy mi na zdaniu
jakiegoś fana manuala, który jechał podobnym autem z manualem i automatem i mógłby potwierdzić/obalić
twierdzenie że automat spowoduje dużo mniejsze zmęczenie w takim trybie jazdy?

Jak w automacie z hamowaniem silnikiem? Często widzę ludzi w automatach, jadących z górki, co chwilę klepiących po hamulcach, a ja jadąc za nimi po prostu nie wciskam gazu, czy to problem skrzyni czy kierowcy?

Maciek@

[Wspieraj forum]

[czesław]

Takie latanie powyzej 200 to tylko limo. E65, A8 itp. Najcichszym autem i relatywnie tanim w utrzymaniu bedzie ls430, jednak ze sportem nie ma nic wspolnego. Z tych co podales e6o wypada najkorzystniej. Ciche, wygodne, w miare dobrze sie prowadzi. Dorzuc do tego jakiegos merca z 7g tronic i zacznij jazdy testowe. Jezeli chodzi o automat to nie ma w nim luzu, czyli hamowanie silnikiem wystepuje caly czas gdy odpuscisz gaz, dodatkowo mozesz zblokowac poszczegolne biegi.

[Wombat]

LS 430/460

[Maciek@]

LS 430/460

Po pierwsze przepraszam, że mój post wygląda tak dziwnie z paroma powtórzeniami, tekst przekopiowałem z edytora i potem jeszcze edytowałem raz
po wysłaniu, niestety dziś zobaczyłem że tekst jest 2 razy :-( dziwnie posklejany.
Teraz nie widzę już żadnej opcji edycji.

Co do LS'a to jest jednak przesunięcie kompletnie w strone komfortu, ja wolałbym jednak jakiegoś kompromisu.
Cichę i jednocześnie dobrze prowadzące się. To nie może być zupełna kanapa a w układzie kierowniczym nie może
być "tony masła".

Maciek@

[Wombat]

przejedź sie a potem oceniaj.
Wydaje mi sie że "sportu" w nim dość jak na samochód stworzony do tego o czym piszesz - pokonywania długich tras nie katując się. Zwłaszcza z zawieszeniem w trybie sport i skrzyni w trybie power.
Skoro chcesz robić skoki po 1000km to naprawdę ma znaczenie. I raczej nie będziesz miał czasu rozstawić sobie słupki na autostradzie i kręcić bączków dookoła.
no i spalanie- nie bez znaczenia. LS-y jak na te 4 litry i moc naprawdę są ekonomiczne i mało sie toto psuje.

[Maciek@]

przejedź sie a potem oceniaj.
Wydaje mi sie że "sportu" w nim dość jak na samochód stworzony do tego o czym piszesz - pokonywania długich tras nie katując się. Zwłaszcza z zawieszeniem w trybie sport i skrzyni w trybie power.
Skoro chcesz robić skoki po 1000km to naprawdę ma znaczenie. I raczej nie będziesz miał czasu rozstawić sobie słupki na autostradzie i kręcić bączków dookoła.
no i spalanie- nie bez znaczenia. LS-y jak na te 4 litry i moc naprawdę są ekonomiczne i mało sie toto psuje.

Przejadę się, oczywiście słupków nie będę robił, ale czasami z autostrady się zjeżdza, czasami jedzie się na wakacje, a tam fajne kręte drogi są.

LS duży już jest, nie wiem czy chce takie wielgachne auto, co rozmiarem mniejszym czyli GS? Dalej cichy? Jak wypada porównanie z E60?
Jeśli Lexus to co z IS-F? Jak ciche to jest?

Maciek@

[Tommo]

IS-F jest mały i ciasny. Bagarek malutki. Za to motor ma wspaniały.
Na długie trasy GS i LS zdecydowanie lepszy wybór.

[microlot]

Wombat, w 430 jest skrzynia 4b?
Jak wygląda realne spalanie w trasie przy prędkościach przelotowych 160-180 a jak w mieście?

[Wombat]

co sie przejmujesz jaką ma skrzynie. Jakąś tam ma. Biegi to jego problem nie twój.

[subek]

A8 D4 z jakimiś wyciszonymi szybami z dodatków jest bardzo ciche, domyślam się, że W221 pewnie też ma takie coś w opcjach dodatkowych. Dodałbym jeszcze F01 i Lexa od Wombata i w sumie nic innego bym pod uwagę nie brał na takie trasy.

[czesław]

Mysle ze budzet nie taki skoro mowa o e60, to gdzie to do d4

[pawel934]

Mieliśmy kiedyś w domu A6 C6 po lifcie z podwójnymi (dzwiękoszczelnymi) szybami, było bardzo ciche (na pewno co najmniej klasę cichsze od E60).

[saleen]

Może Mercedes CL500 lub CL63 (W216) do takiej jazdy jak opisałeś?

Zakładając, że jeździsz raczej sam lub w dwójkę

[Maciek@]

Może Mercedes CL500 lub CL63 (W216) do takiej jazdy jak opisałeś?

Zakładając, że jeździsz raczej sam lub w dwójkę

Dwójka dorosłych + dwójka dzieci.

[Maciek@]

Mieliśmy kiedyś w domu A6 C6 po lifcie z podwójnymi (dzwiękoszczelnymi) szybami, było bardzo ciche (na pewno co najmniej klasę cichsze od E60).

Te szyby to standardowe wyposażenie?
Czy były w c6 jakieś silniki nie-turbo godne polecenia?

[pawel934]

Nie, to nie jest standardowe wyposażenie. Braliśmy to jako opcję. Kosztowała koło 4k jeśli mnie pamięć nie myli, więc może nie być popularna na rynku wtórnym. Ale warta każdej wydanej złotówki. Jeszcze co do E60 - jeśli auto ma być jednocześnie komfortowe i fajnie jeździć po winklach, to szukaj egzemplarza z aktywnymi stabilizatorami (układ Dynamic Drive).

[Guziken]

Może E350 W211 po lifcie?

[Maciek@]

Może Mercedes CL500 lub CL63 (W216) do takiej jazdy jak opisałeś?

Zakładając, że jeździsz raczej sam lub w dwójkę

To już jest jakaś pochodna s-klasy?
Czy to jest serwisowalne na sensownym poziomie cenowym?

[kirpek]

pojeździłem e60 sporo i mogę polecić, jest cicho przy 200+ szum był najcichszy ze wszystkich aut którymi jeździłem, a z m pakowym zawiasem jak po szynach.
e60 są dosyć usterkowymi autami niestety, zawsze jest jakaś drobnostka którą trzeba by zrobić.
v8 lubią się zatrzeć, czy wciągać olej, w znajomym warsztacie bmw co wizytę jak jestem, zawsze stoi jakieś rozbabrane v8. ojciec ma 645 i też silnik do roboty musiał dać, bo wciągał olej.

s320 cdi też jeździłem i też bardzo ciche i 220 nie było żadnym wyczynem.

[saleen]

To już jest jakaś pochodna s-klasy?
Czy to jest serwisowalne na sensownym poziomie cenowym?

Mówiąc wprost jest to S-klasa W221 w wesji coupe. Skrzynie 7 biegowe, auto super wygodne. Silnik "500" (388 koni) nie słyszałem o żadnych problemach, nie wiem jak 63 AMG (525 koni, wolnossący). Co do serwisu to już pytanie do kogoś kto miał te auta.

v8 lubią się zatrzeć, czy wciągać olej, w znajomym warsztacie bmw co wizytę jak jestem, zawsze stoi jakieś rozbabrane v8. ojciec ma 645 i też silnik do roboty musiał dać, bo wciągał olej.

W silnikach N62 BMW problemem są uszczelniacze, dlatego zwykle znika olej i puszczają niebieskie dymki (co wygląda dość słabo w takiej relatywnie nowej i luksusowej benzynie).
Hasło "N62 uszczelniacze" i w Google wysypują się wyniki. Jest jeszcze wadliwa rurka od chłodzenia - hasło "N62 rurka" do Google