Silnik uszkodzony przez warsztat, ocena zniszczen,sposob naprawy,jak dochodzic swoich praw(Impreza WRX) |
Silnik uszkodzony przez warsztat, ocena zniszczen,sposob naprawy,jak dochodzic swoich praw(Impreza WRX) |
Sat, 03 Mar 2018 - 10:20
Post
#21
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 04 December 2007 Skąd: Wrocław |
I w przypadku korzystania z OC warsztatu de facto nie powinien naprawiać warsztat, który zepsuł - konflikt interesów. Szybko by sobie zrekompensowali koszt OC i nie ma gwarancji co zrobią w środku, bo może polecą budżetowo i zrobią tylko ten jeden tłok i jedną głowicę... A moim zdaniem jest to niedopuszczalne(głowica).
-------------------- www.time4rally.pl
|
|
|
Wspieraj forum |
Sat, 03 Mar 2018 - 10:20
Post
#
|
Dotacja |
|
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 10:53
Post
#22
|
|
User Dołączył: Sun, 11 December 2016 |
Dobra a co z zaworami? Przeciez skoro to cos wpadlo tam to moglo pokrzywic zawory ssace w momencie gdy przechodzilo do cylindra. Owszem taki zawór zaraz sie pewnie uklepie i odprostuje i uszczelni od nowa bo widzialem pare razy takie akcje tyle ze potem zazwyczaj w najmniej spodziewanym momencie sie urwie....
|
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 11:03
Post
#23
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 10 March 2006 Skąd: Małopolska |
Odnoszę wrażenie że wszyscy bronicie tego warsztatu, że jak zrobią tak jak było pisane to będzie super. Pomyślał ktoś o autorze tematu, że bez auta jest uziemiony nie ma jak dojechać do pracy itp. wydaje mi się, że tak jak w przypadku kolizji tak i w tej auto zastępcze powinno się należeć. A co do kolizji drogowej to zapomnij, że ktoś montuje używane części, zawsze naprawiamy w technologi producenta. A burzenie się że ktoś chce mieć porządnie naprawiane auto moim zdaniem jest nie na miejscu. Nikt nie broni warsztatu bo wiadomo, że dali plamę. Ale Twoje podejście żeby odrazu ugrać jak najwięcej to niestety zalatuje "polaczkowatością" Podałem przykład z błotnikiem jako przenośnia. Czy według Ciebie naprawiając samochód po kolizji, według technologii producenta przysługuje Ci wymiana błotnika po drugiej stronie bo będzie stary? Jak chce mieć naprawione porządnie to niech korzysta z OC warsztatu (może też przysługuje samochód zastępczy) i zrobi to tak jak ma być. Ale nie z podejściem żeby ugrać jak najwięcej. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 11:22
Post
#24
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 12 June 2010 |
Slichaj, nie znam sie na tyle, zeby moc to obiektywnie ocenic. Dlatego napisalem m.in. tutaj na forum. Ale powiedz mi, skoro jestes tego pewny, ze to normalne zuzycie: dlaczego takie przytarcie wystepuje dokladnie tam gdzie na tloku znajduje sie cialo obce, a po reszcie obwodu tego nie ma? Ani dlaczego na drugim cylindrze tez tego nie ma? Tak poza tym, jak ktos wam spowoduje kolizje, to tez liczycie na to, ze laskawie zgodzi sie zaszapchlowac pokrzywiony blotnik, nie wazne ze przez to auto straci na wartosci? Czy egzekwujecie od ubezpieczyciela, zeby pokryl koszt przywrocenia samochodu do stanu z przed kolizji? Mi tez w zaistanialej sytuacji nie chodzi o to, zeby sie wzbogacic, ale o to zeby przywrocic samochod do stanu z przed "wypadku". Jesli wymiana tego tloka to zalatwi, to nie ma problemu. Dla mnie najlepiej, zeby sytuacja nie zaistniala, nie bylo by problemu wcale. Ale jesli w jakims stopniu zaproponowana naprawa ma zmniejszyc sprawnosc lub trwalosc silnika, to dlaczego ja mam placic za bledy wykonawcy? Piszesz ze jeden tłok będzie z nagarem, nowy bez nagaru i powstanie różnica w ciśnieniu sprężania.Wiesz co zapytaj się tu wszystkich na forum, czy jak sprawdzają ciśnienie sprężania.To czy na każdym cylindrze jest identyczne.Odpowiem za wszystkich.Zawsze jest różnica na poszczególnych cylindrach.Wynika ona np z tego ze układ chłodzenia odbiera temperaturę z cylindrow w różnym stopniu.Np w silnikach r4 masz zawsze najbardziej zużyty cylinder 4.Ponieważ płyn chłodzący przepływa od cylindra pierwszego,później drugiego,trzeciego i czwartego (pisze lopatologicznie).Również jak splanuja Ci głowice o 0.03mm to zapewniam Cie ze twój silnik nie rozpadnie się. Nich wymienia Ci korbe,założą druga głowice, nowy tłok. Pierścienie najlepiej założyć stare.Bo juz są dotarłem do cylindra. Odbiegające od tematu fabryka w twoim zajebistym subaru źle zaprojektowała kolektor wydechowy.Nie jest rownoleglosciowy.Dlatego musiała go później przelać paliwem.żeby na poszczególnych cylindrach lambda nie była za uboga. Podejdź do tego tak:Człowiek jest istota omylna,błędy popełniają wszyscy (no chyba ze Ty nie),nawet najlepsi.Nie popełnia błędów ten co nic nie robi-jak nic nie robisz to nic nie zepsujesz. A najbardziej ujadaja właśnie ci co nic nie robią. Zobacz sobie przykład Rafałka i jego leona 800+ps.Auto robione z maksymalną starannoscia i zapaliło się na pierwszym teście. Wszystkiego nie przewidzisz. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 11:32
Post
#25
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 12 June 2010 |
Dobra a co z zaworami? Przeciez skoro to cos wpadlo tam to moglo pokrzywic zawory ssace w momencie gdy przechodzilo do cylindra. Owszem taki zawór zaraz sie pewnie uklepie i odprostuje i uszczelni od nowa bo widzialem pare razy takie akcje tyle ze potem zazwyczaj w najmniej spodziewanym momencie sie urwie.... Ugięty zawór się uklepie i odprostuje?Juz lepiej nic nie pisz. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 11:39
Post
#26
|
|
Super User Dołączył: Sat, 26 November 2016 Skąd: Poznan |
Misior szkoda że odebrałeś moją wypowiedz jaka zalatująca "polaczkowatością" może źle się wyraziłem określeniem, żeby ugrać jak najwięcej. Przykład z błotnikiem jak najbardziej zrozumiałem, ale uważam że silnik należy traktować bardziej jak np. amortyzatory gdzie nie wymienia się jednego na stronę. Może i faktycznie przesadzam, ale miałem już skasowanie kilka aut zawsze nie z mojej winy i uwierz mi kosztowało mnie to zawsze sporo czasu, nerwów i pieniędzy. Ubezpieczyciele płacili za szkody ale nigdy za mój czas, tak jak autor wolał bym uniknąć wspomnianych sytuacji ale niestety na to nie miałem wpływu. W przypadku napraw z OC wszystko było robione w stopniu, który nawet mnie satysfakcjonował, a wierz mi nie jest to łatwe i dlatego moje wypowiedzi były tej treści. Starałem się postawić na miejscu autora gdzie to on jest poszkodowany.
A co do silnika wymiana jednego tłoka będzie ok, ale po rozbiórce silnika, pomiarach i czyszczeniu całego bloku. Bo taka szybka naprawa za chwile może skończyć się zatartym całym dołem. Co do głowic wątpię czy subaru przewiduje wymianę tylko uszczelki jednej z głowic, do siebie bym tak nie zrobił. Naprawa tego silnika moim zdaniem powinna zawierać: -rozbiórka dokładne czyszczenie i pomiary w szczególności uszkodzona tuleja, pompa oleju. Wizualne sprawdzenie wału korbowego. Jeśli tutaj wszytko będzie ok to możemy składać. -zalecał bym nowe panewki główne oraz korbowodowe. Nowy, inny tłok +wszystkie pierścienie tłokowe na pewno nowe (obawiał bym się brania oleju poprzez zastosowanie nowych uszczelniaczy zaworowych). Oczywistości takie rzeczy jak uszczelniacze, uszczelki itp. pomijam to musi być nowe. Głowice planowanie, wymiana zaworów jeśli to konieczne, docieranie zaworów, wymiana uszczelniaczy. Do tego nowy rozrząd kompletny. Sprawdzenie turbosprężarki dolotu itp. rzeczy wydaje mi się oczywiste wiec nie wspominam. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 11:52
Post
#27
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 10 March 2006 Skąd: Małopolska |
Spoko luz
|
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 12:08
Post
#28
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 16 December 2014 |
Ugięty zawór się uklepie i odprostuje?Juz lepiej nic nie pisz. Ano uklepie się, miałem 2 zawory krzywe (ślady na tłoku, pod palcem wyraźne wgłębienie). Kompresja ? Wzorowa na każym cylindrze żadnej różnicy a jednak 1 cylinder miał 2 ssaki podgięte co wyszło jak poprostu jak czapke dla ciekawości zerwałem. Na zaworach było widać że są wytarte z 1 strony dużo bardziej no ale dotarły się i było szczelnie. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 12:20
Post
#29
|
|
User Dołączył: Sun, 11 December 2016 |
Ugięty zawór się uklepie i odprostuje?Juz lepiej nic nie pisz. Been there, done that. Misshift na trojke zamiast piątki, utrata kompresji na dwóch cylindrach ewidentnie po próbie olejowej przez zawór co zresztą przy sekcji zwłok potwierdzono na tłoku. Dostal parę razy pod odcinkę i się uszczelnił. Magia co? A to, że się potem urwał tak jak sugerowałem klientowi to już inna historia.... To, że czegoś nie widziałeś/nie spotkałeś to nie znaczy, że nie istnieje. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 12:33
Post
#30
|
|
Forum Homee Dołączył: Thu, 08 January 2004 Skąd: prosty chłopak ze wsi |
Odnoszę wrażenie że wszyscy bronicie tego warsztatu, że jak zrobią tak jak było pisane to będzie super. Pomyślał ktoś o autorze tematu, że bez auta jest uziemiony nie ma jak dojechać do pracy itp. wydaje mi się, że tak jak w przypadku kolizji tak i w tej auto zastępcze powinno się należeć. A co do kolizji drogowej to zapomnij, że ktoś montuje używane części, zawsze naprawiamy w technologi producenta. A burzenie się że ktoś chce mieć porządnie naprawiane auto moim zdaniem jest nie na miejscu. Ja bym jeszcze dochodził odszkodowania za straty moralne i psychiczne. Myślę, że w tej sytuacji Uxon powinien sobie wybierać kolor nowego Subaru z 2018 roku |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 13:03
Post
#31
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 12 June 2010 |
Been there, done that. Misshift na trojke zamiast piątki, utrata kompresji na dwóch cylindrach ewidentnie po próbie olejowej przez zawór co zresztą przy sekcji zwłok potwierdzono na tłoku. Dostal parę razy pod odcinkę i się uszczelnił. Magia co? A to, że się potem urwał tak jak sugerowałem klientowi to już inna historia.... To, że czegoś nie widziałeś/nie spotkałeś to nie znaczy, że nie istnieje. Czlowieku tu nie chodzi o to ze się "uszczelni" tylko wracając do tematu,takich rzeczy się nie robi.I jeśli jest zawór krzywy to wymienia się go na sprawny.Dodatkowo robi się nowa przylgnie na gnieździe zaworowym. Są rzeczy dopuszczalne i niedopuszczalne.To ze Ci się dogial zawór i pojawiło się jakieś sprężanie, nie oznacza ze silnik wrócił go stanu pierwotnego.I trzeba być niezłym druciarzem żeby tak uważać. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 13:36
Post
#32
|
|
User Dołączył: Sun, 11 December 2016 |
Ugięty zawór się uklepie i odprostuje?Juz lepiej nic nie pisz. Zanegowałeś, że jest to możliwe bez żadnych podstaw więc sam lepiej już nic nie pisz bo widać, gdzie teoria zderza się z praktyką. Praktyka jest taka, że nie raz się uklepie. Czy się potem urwie czy nie to już inna historia. Czlowieku tu nie chodzi o to ze się "uszczelni" tylko wracając do tematu,takich rzeczy się nie robi.I jeśli jest zawór krzywy to wymienia się go na sprawny.Dodatkowo robi się nowa przylgnie na gnieździe zaworowym. Są rzeczy dopuszczalne i niedopuszczalne.To ze Ci się dogial zawór i pojawiło się jakieś sprężanie, nie oznacza ze silnik wrócił go stanu pierwotnego.I trzeba być niezłym druciarzem żeby tak uważać. Nie rozmawiamy o tym co jest dopuszczalne, a co nie bo moja sugestia do klienta była taka, że kładziemy komplet zaworów i robimy szczelność na gniazdach. Nikt mu nie mówił, że sam silnik magicznie się naprawi i niech tylko parę razy jebnię w odcinkę i będzie lala. Klient jak to klient nie zgodził się, ze względu na koszty i to była jego decyzja, że tak zostawiamy (i jego ryzyko do którego ma prawo pod warunkiem, że ktoś go o nim poinformuje). Niestety nie żyjemy w idealnym świecie gdzie robimy wszystko zgodnie ze sztuką, nie dlatego że ktoś jest druciarzem jak pięknie podsumowałeś, tylko taka jest wola klienta - w końcu klient nasz Pan i nie mamy 5 lat żeby się obrażać i wyrzucać go za bramę. Profesjonalizm polega na właściwej ocenie uszkodzeń i potencjalnych konsekwencji jakie one w przyszłości mogą ze sobą nieść. Zgodnie z moją przepowiednią, zawór urwał się typowo zmęczeniowo przed następną wymianą oleju, a klient poniósł wtedy już większe koszty szukając już drugiego słupka który w wypadku tego silnika był wielokrotnie droższy niż wymiana zaworów i obróbka głowicy z wymianą. Nie miał do mnie pretensji bo znał moje zdanie na temat i przyjął na klatę ten "dar losu". Wracając do zaworów czemu sugerowałem komplet zaworów, a nie jeden? Bo w silniku który kręci się ponad 9000rpm róznice w masie poszczególnych zawórów sięgające ponad 10% (a taka jest często między OE a zamiennikiem) powodują, że coś tam naprawiliśmy, ale do ideału nadal trochę brakuje. Także nie "człowiekuj" tutaj, nie pompuj się bo coś Ci pęknie i nie mów mi jakie rzeczy się robi, a jakich nie bo pomiędzy tym coś się powinno zrobić, a finalnie się robi jest taki czynnik jak wola klienta. I jeśli byś trochę pracował w branży to byś wiedział, że to jednak finalnie klient (mimo, że bardzo często nie posiada odpowiedniej wiedzy) decyduje o technologii naprawy mając na uwadze swój rachunek ekonomiczny. Tutaj mamy inną sytuację gdzie warsztat będzie próbował najmniejszym kosztem wyjść z sytuacji i poniekąd rozumiem podejście warsztatu. Chociaż sam gdyby mi coś wpadło i miałbym taki klops starałbym się to naprawić na tyle rzetelnie, żeby za pół roku nie urwał się zawór czy nie obróciło panewki bo to dalej będzie w prostej liniii konsekwencja pierwotnej usterki którą sami ciałem obcym spowodowaliśmy. A co do panewek i wracając do tematu dołożył bym jeszcze sprawdzenie panewek korbowodowych bo nie raz po takiej kolizji gdzie poszły zawory dziwnym trafem chwilę później łapało panewkę na tym cylindrze gdzie była kolizja czy ciało obce. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 14:05
Post
#33
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 12 June 2010 |
Nie wiesz co miałem na myśli. .Nie neguje tego ze zawór może się dogiac i pojawi się sprezanie.Odpisujac na tego posta miałem na myśli to ze to nie ma prawa działać tak jak przed kolizja.I trzeka mieć nie po kolei w głowie żeby uważać ze wszystko jest o.k.Dlatego napisałem ze są rzeczy dopuszczalne I niedopuszczalne.
|
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 15:31
Post
#34
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 |
Art. 471 Kc, nienależyte wykonanie zobowiązania,
Art. 415 Kc, odpowiedzialność na zasadzie winy. To są dwie główne podstawy, na których możesz dochodzić swoich praw. Ewentualnie jeszcze art. 638 Kc. Ale radzę udać się z tym do kancelarii radcowskiej/adwokackiej. Ja bym jeszcze dochodził odszkodowania za straty moralne i psychiczne. |
|
|
Sat, 03 Mar 2018 - 23:33
Post
#35
|
|
Frequent User Dołączył: Sun, 14 April 2013 Skąd: Gdańsk |
Auto zastępcze jak najbardziej i transport auta z warsztatu "sprawcy" do warsztatu naprawiającego na koszt OC sprawcy. Sprawdzone przetestowane.
|
|
|
Sun, 04 Mar 2018 - 00:11
Post
#36
|
|
Forum Killer Dołączył: Thu, 17 December 2009 Skąd: Kruszwica |
Zawór się uklepie... a potem się urwie Można? Można. Jaki ma to sens?
Miałem kiedyś przypadek śrubki w cylindrze i docieranie zaworu nic nie dało, klepał. Nie wyobrażam sobie jak można olać taki temat. Jeśli autor chce mieć na cacy wszystko to oddać do sprawdzonego warsztatu i płacić z OC sprawcy zamieszania. Tzn. najpierw z własnej kieszeni (trochę zaboli), a potem czekać na przelew. Inna sprawa że ten silnik nie jest szczególnie trwały, zwłaszcza głowy. Remont dobrze im zrobi. -------------------- Życie jest rumakiem który nie znosi tchórzliwego jeźdźca.
B6 1.8T@GT28RS>B9 2.0T Allroad Punto Evo 1.4T |
|
|
Sun, 04 Mar 2018 - 11:46
Post
#37
|
|
Forum Clubber Dołączył: Wed, 24 November 2004 Skąd: Warszawa - Wawer |
Zawór się uklepie... a potem się urwie Można? Można. Jaki ma to sens? Miałem kiedyś przypadek śrubki w cylindrze i docieranie zaworu nic nie dało, klepał. Nie wyobrażam sobie jak można olać taki temat. No, tylko co zrobisz? Przystawisz klamkę klientowi do skroni i każesz płacić za naprawę? Finalnie to klient decyduje o naprawie - Ty możesz mu mówić, czym to grozi, co się urwie. Ale jak on nie zapłaci, to raczej nie wyjmiesz kasy z kieszeni i nie zrobisz mu tego w gratisie, o czasie naprawy już nie mówiąc. -------------------- | Pinin Racing | Warsaw Speed Team | Prorace | TheTechGuy |
'96 CaliforniaCento www.facebook.com/dragracingsafety |
|
|
Sun, 04 Mar 2018 - 16:57
Post
#38
|
|
Super User Dołączył: Sat, 26 November 2016 Skąd: Poznan |
pinin to racja że klient decyduje o naprawie ale czasem bywa tak, że trzeba odmówić. Osobiście wole zrezygnować niż potem bujać się z problemem, przekonałem się na własnej skórze.
|
|
|
Sun, 04 Mar 2018 - 22:04
Post
#39
|
|
Forum Clubber Dołączył: Wed, 24 November 2004 Skąd: Warszawa - Wawer |
pinin to racja że klient decyduje o naprawie ale czasem bywa tak, że trzeba odmówić. Osobiście wole zrezygnować niż potem bujać się z problemem, przekonałem się na własnej skórze. Zgadzam się, jednakże robiąc np. poważniejszą naprawę, natrafiasz na takiego kwiatka w trakcie. Klient mówi, że tego nie robimy i co? Pakujesz jego graty do auta i wyrzucasz za bramę? No niby można JA już multum dziwnych rzeczy widziałem, w mojej branży także, a tam jest kasa "nieco" większa za naprawy i ryzyko również sporo wyższe. To, co ludzie bez pojęcia czasem wymyślą, woła o pomstę do nieba -------------------- | Pinin Racing | Warsaw Speed Team | Prorace | TheTechGuy |
'96 CaliforniaCento www.facebook.com/dragracingsafety |
|
|
Sun, 04 Mar 2018 - 22:30
Post
#40
|
|
Super User Dołączył: Sat, 26 November 2016 Skąd: Poznan |
pinin Sam żeby do minimum zminimalizować wszelkie nieporozumienia robotę dziele na etapy każdy z osobna płatny. Zaczynam od diagnostyki gdzie opłata jest stała niezależnie od mojego straconego czasu, potem o ile klient się zgodzi i zaakceptuje koszty zaczynam rozbiórkę i weryfikacje, po tym etapie przygotowuje kosztorys naprawy jeśli obu stronom pasuje to dopiero robię. W sumie miałem kilka przypadków gdzie nie przystąpiłem do naprawy klient się nie zgodził ale zawsze rozstawałem się w dobrych relacjach, jak mam robić coś wbrew swoim zasadom wolę wcale.
|
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Thursday, 18 April 2024 - 09:36 |