Shoutbox 0 nowych PW 


 
Reply to this topicStart new topic
> Orientacyjne koszty renowacji (blacharka i lakier)
PietereQ
post Sun, 05 Feb 2006 - 16:20
Post #1


Super User
Dołączył: Tue, 15 February 2005
Skąd: Poznań





Ok jako, że jest to forum także o renowacji starych samochodów, to takie orientacyjne pytanie: Ile by kosztowało Rozkręcenie wszystkiego do gołej blachy wypiaskowanie, dobre zabezpieczenie antykorozyjne i porządne lakierowanie? Chodzi o taki model samochodu(nie jest to zdjęcie docelowego auta tylko zdjęcie poglądowe):

ALFA GTV6 rocznik 85 stan blacharki ponoć dobry, ale nic nie wiadomo...
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Wspieraj forum
post Sun, 05 Feb 2006 - 16:20
Post #


Dotacja






Dotacja na forum
Go to the top of the page
 
Quote Post
pitbull2000
post Sun, 05 Feb 2006 - 16:27
Post #2


Forum Killer
Dołączył: Fri, 27 August 2004
Skąd: WaWa





CYTAT("PietereQ":wycaqnix)
[img] ale nic nie wiadomo...


Istotna kwestia to odpowiedź na pytanie, do czego samochód ma służyć ? W zależności od odpowiedzi wskazana jest renowacja lub odbudowa. Wbrew pozorom to nie jest to samo. Decyzja w tym względzie będzie dla właściciela samochodu brzemienna w skutkach.

Renowacja zakłada, że tak wiele części, jak jest to możliwe nie podlega wymianie, lecz są one po wymontowaniu oczyszczone, odnawiane i wracają na dokładnie swoje miejsce w samochodzie. Niestety, tego rodzaju zabiegi nie odwrócą naturalnego procesu zużycia materiałów, dlatego pojazdy poddane renowacji z natury rzeczy są usterkowe i służyć mogą raczej do celów reprezentacyjnych.

Jeżeli właściciel chciałby używać samochodu na co dzień, powinien zdecydować się na jego odbudowę. Wówczas poszukuje się na rynku nowych - oczywiście oryginalnych - części, co, ze względu na długi czas takich poszukiwań i wysokie koszty opłaca się jedynie w przypadku samochodów najbardziej ekskluzywnych. Generalnie obowiązuje zasada, że do codziennej eksploatacji nadają się raczej samochody stosunkowo młode, pochodzące z lat 60-tych.

Classic Motors Polska wykonuje również restauracje samochodów na poziom konkursowy, a efekty jej działań podziwiać można nie tylko podczas rajdów, lecz także w konkursach elegancji.



Etapy prac

Przed przystąpieniem do rozmontowaniu auta do podstawowych podzespołów ustalane jest z klientem bardzo wiele szczegółów.

Pierwszym etapem tego procesu jest ustalenie z klientem standardu renowacji,
kolejnym dokonanie specjalistycznej weryfikacja stanu technicznego samochodu, a wszystko po to, by wreszcie
w trzecim etapie można było ustalić koszty i terminy realizacji.
Rzecz w tym, by przywrócić pojazdom ich dawną świetność, zarówno pod względem estetycznym - czemu służy odnowienie nadwozia i wnętrza oraz wykonanie całości prac pozwalających na przedstawienie pojazdów w konkursach elegancji - jak i technicznym.

Części potrzebne do wymiany brakujących lub uszkodzonych elementów bywają trudno dostępne. Regułą jest zamawianie ich na samym początku renowacji, by ewentualne przestoje ograniczyć do minimum. Płatności rozłożone są ratalnie zgodnie z postępem renowacji, jedynie należność za części klient zobowiązany jest uregulować po ich dostarczeniu.

Nie bez znaczenia jest też kolejność wszystkich czynności i rozstrzygnięć dotyczących estetyki. Często zapada decyzja o podwyższeniu poziomu estetycznego wykończenia auta. Stworzenie idealnej kompozycji wymaga, by ostateczny wybór np. koloru i faktury tapicerki, czy zastosowanych gatunków drewna miał miejsce dopiero wtedy, gdy samochód jest lakierowany.



Precyzja i kontrola

W Classic Motors Polska obowiązują bardzo rygorystyczne procedury. Spod kontroli ani na chwilę nie może się wymknąć nawet najmniejsza część auta. Pełny remont rozpoczyna się od rozłożenia pojazdu na najmniejsze elementy (bywa ich nawet kilka tysięcy). Każdy z nich, każda pojedyncza śrubka - nawet, gdy w samochodzie jest dziesięć takich samych - zostaje starannie oznakowana i opatrzona "metryczką". Taka drobiazgowa procedura pozwala uniknąć kłopotów, jakie wyniknąć mogłyby chociażby z minimalnych różnic w zużyciu części. Tylko tak starannie przygotowana dokumentacja, śledzenie drogi każdej najmniejszej części auta pozwoli je potem wiernie, w najdrobniejszych szczegółach odtworzyć.



Kooperanci

By zachowanie tak drobiazgowych procedur było możliwe, konieczne jest staranny dobór godnych zaufania stałych kooperantów. Blacharnie, lakiernie, tapicernie, warsztaty przygotowujące boazerie nie są przypadkowe. Ich solidność jest gwarantem tego, że całe przedsięwzięcie się powiedzie.

Zaczerpnięte z [url:wycaqnix]http://www.classicmotors.pl[/url:wycaqnix]

Coś od siebie, w Polsce z tego co wiem nie ma żadnego oficjalnego systemu wartościowania pojazdó, ale sporo ludzi posługuje sie własnie takim:
Klasa Ia- pojazd w pełni oryginalnyi w pełni sprawny
Klasa Ib- pojazd częściowo niesprawny, jeżdżący i w pełni oryginalny
Klasa Ic- pojazd niesprawny i w pełni oryginalny
Klasa IIa- pojazd w pełni sprawny z małymi brakami bądź wyposażony w drobne części nieoryginalne
Klasa IIb- pojad częściowo niesprawny, jeżdżący z małymi brakami bądź wyposażony w drobne części nieoryginalne
Klasa IIc- pojazd niesprawny z małymi brakami bądź wypozażony w drobne części nieoryginalne
Klasa IIIa- pjazd sprawny, lecz z poważnymi brakami bądź wyposażony w dorbnne części nieoryginalne
Klasa IIIb- pojazd częściowo niesprawny, jeżdżący, lecz z poważnymi brakami bądź wyposażony w istotne części nieoryginalne
Klasa IIIc- Pojazd niesprawny z poważnymi beakami bądż wyposażony w istotne części nieoryginalne

Na te klasy dzielimy samochody w 3 podstawowych kategoriach:
Kategoria 1- pojazdy kolekcjonerskie, młodsze niż 25 lat, lecz cenne z powodu rzadkości występowania lub szczególnej konstrukcji
Kategoria 2- pojazdy zabytkowe, powyżej 25 lat, lecz nie starsze niż 57 lat
Kategoria 3- pojazdy zabytkowe, weterany szos, starsze niż 57 lat

Po określeniu kategorii i klasy pojazdu sprawa staje sie dużo jaśniejsza
Go to the top of the page
 
+Quote Post
PietereQ
post Sun, 05 Feb 2006 - 17:58
Post #3


Super User
Dołączył: Tue, 15 February 2005
Skąd: Poznań





Ok. Wielkie dzięki za obszerną wypowiedź, jednak moja ciekawość nie została zaspokojona. Auto ma być zwyklym daily-driver'em może od czasu do czasu na tor. Jedyne mody obejmowałyby Silnik i przeniesienie napędu oraz zawiechę, reszta się nie godzi, lecz nie jest to tematem problemu. Wnętrze jest ok. Poprzedni właściciel musiał długo mysleć, żeby pomalować oryginalny lakier (alfa rosso) jakimś butelkowym metallic'em. Pół biedy jeśli chodzi kolor, ale powierzchnia nie została należycie odtłuszczona i "nowy lakier" odłazi. Jeżeli to rzuci więcej światła na sprawę, to auto zaliczyłbym do Klasy 1a i kategorii #1.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pitbull2000
post Sun, 05 Feb 2006 - 18:11
Post #4


Forum Killer
Dołączył: Fri, 27 August 2004
Skąd: WaWa





W sumie można by ją od razu ocynkować
Bo wydaje mi sięże Alfy nie były ocynkowane
Myśle że koło 15 tyś. trzeba by było wyłożyć żeby to było zrobione jak trzeba
Go to the top of the page
 
+Quote Post
PietereQ
post Sun, 05 Feb 2006 - 18:43
Post #5


Super User
Dołączył: Tue, 15 February 2005
Skąd: Poznań





Nie alfy wtedy nie były cynkowane, ale z tym cynkowaniem wydaje mi się że to chyba trochę jak wyskakiwać z Atomówką na Burkinę-Faso. Wiem, że się da i da SIĘ, tylko czy aż 15K? Mam nadzieję, że to warszawskie ceny...
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pitbull2000
post Sun, 05 Feb 2006 - 20:42
Post #6


Forum Killer
Dołączył: Fri, 27 August 2004
Skąd: WaWa





Za mniej niż 10 tyś. bym się tego nie podjął...
To jest robota na dłuższy czas, duży nakład pracy, po piaskowaniu zapewne ukażą sie jakieś ubytki, co też będzie kłopotem, moze coś sie pod drodze rozsypie...
A koniecznie trzeba całego malowac i piaskować?
Może wystarczy, zbadac stan elementów mniej narazonych na warunki atmosferyczne, ewentualnie odpowiednio zabezpieczyć.
To w sumie ma by samochód na co dzień...
Po roku użytkowania w Polsce nie bezie to wyglądało różowo, szczególnie myslac o blisko 20 kawałkach, i ogladaniu drzwi poobijanych na parkingu przez blondynki, tudzież inne dzieci wyskakujące z czarnego Hyundaia Accenta
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Allrad
post Sun, 05 Feb 2006 - 21:05
Post #7


Frequent User
Dołączył: Mon, 29 March 2004





Może lepiej warto pomyślec o czymś takim?
http://www.autoscout24.de/home/index/de ... berschrift

Trochę szkoda takiej Alfy na codzień
Go to the top of the page
 
+Quote Post
hwojtek
post Mon, 06 Feb 2006 - 00:04
Post #8


test driver
Dołączył: Mon, 25 November 2002
Skąd: zewsząd





Dycha rzeczywiście minimum.
Classic Motors z Jawczyc to nie jest najlepszy przykład, prawdę mówiąc, bo tam przywozi się auto i zostawia wagon pieniędzy. Co by daleko nie szukać - mój przyjaciel bada temat wstawienia tam swojego RR, o którym zazdrośnie mogę powiedzieć, że jest w stanie dobrym - brakuje wprawdzie dużej ilości pierdół i usunięte już skundlenie gazem wciąż odbija się czkawką, ale rama zdrowa, silnik dobrze chodzi... Zrobienie z tego RR z powrotem luksusowej terenówki rocznik 1971 to kwestia... w okolicach WRX'a 2001r.
Oczywiście dlatego, że w Classic Motors płaci się za jakość wykonania. Ale nawet z wagonem pieniędzy nie da się u nich nic zrobić ani na "za miesiąc" ani na "za pół roku".


--------------------
Wojtek

"Rule the bends, bend the rules."

TP: 1:52.85 (180KM RWD), Hockenheim: 2:16.74 (140KM FWD), Adria: 1:51.20 (160KM RWD). 3. miejsce w Wyścigowym Pucharze Polski 2010 klasa Open.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Buba6
post Mon, 06 Feb 2006 - 10:20
Post #9


Super User
Dołączył: Tue, 25 January 2005
Skąd: Wrocław / Bielsko-Biała





Musisz zdać sobie sprawę z tego że grzebanie w zabytkowych samochodach to jedna z najbardziej kosztogennych sytuacji jaka może się trafić. Znam to bardzo dobrze z autopsji, przygotuj się na wydatki, oczywiście można zrobić wszystko tanim kosztem, ale wtedy czekać aż Ci się rozkraczy auto na drodze. Jeżeli robisz to pierwszy raz zapłacisz frycowe, to na pewno; bo albo zdasz się na jakąś „renomowaną” firmę i wynajmij sobie ciężarówkę co będzie dowozić im pieniądze. Jeżeli weźmiesz się sam za to, to na pewno napotkasz problemy, lub ktoś Cię gdzieś wydy***. Ja ten temat przerabiałem już. Koniec straszenia, teraz parę rad. Ja zawsze stosowałem metodę, że sam się zabierałem za robotę, jak zaczynałem 0 wiedzy technicznej, najpierw gromadzisz całą literaturę jaka jest dostępna, ze wskazaniem na katalogi części i instrukcje złożeniowe, następnie rozbierasz wszystko robiąc zdjęcia, tak aby wiedzieć jak to poskładać potem. Następnie piaskowanie, szukasz zakładu, który Ci to zrobi, a wbrew pozorom jest takich wiele, pamiętając że płaskich powierzchni nie wolno, pod żadnym pozorem, piaskować, oczyszczasz wszystko, a wspomniane płaskie powierzchnie szlifujesz, delikatne elementy skiełkujesz, koszt takiej operacji może się kształtować, w zależności od samochodu i warsztatu w okolicach 1000 – 2000 zł. Następnie blacharz, zapewniam Cię że się okaże że nagle karoseria, która wydawała się idealna jest sitem. Do zabytków wcale nie trzeba blacharza specjalisty od takich pojazdów, każdy dobry blacharz da radę, na pewno będzie musiał dorobić kilka elementów, więc takie umiejętności też się przydadzą. Koszt takiej zabawy jest bardzo trudno określić, odbudowa blacharska DKW Cabrio, opartego na drewnianej ramie wyszła niecałe 4000. Następnie lakierowanie, tutaj ceny tak jak przy każdym innym samochodzie, zapewne będziesz miał elementy do lakierowania proszkowego, przykładowo powiem że rama Harleya to 150 zł, w bardzo dobrym proszkowym lakierze, wraz z piaskowaniem. Potem trzeba to złożyć do kupy i powalczyć z mechaniką, ja znam mnóstwo firm, które potrafią zrobić coś z niczego i zazwyczaj do nich się zwracam jak trzeba coś dorobić czy wytoczyć tylko na podstawie rysunków i wiedzy co to za część i gdzie przychodzi.
Reasumując, tanie to nie jest, ale nie ma nic przyjemniejszego niż jazda w pełni swoim samochodem. Jeżeli będziesz potrzebował jakiejś konkretnej pomocy, śmiało pisz na priv’a.


--------------------
srtw.pl
Go to the top of the page
 
+Quote Post
PietereQ
post Mon, 06 Feb 2006 - 21:18
Post #10


Super User
Dołączył: Tue, 15 February 2005
Skąd: Poznań





Wielkie dzięki Na pewno skorzystam z pomocy bo chyba na serio wejdę w ten cały "restoration stuff". Trochę się źle wyraziłem z tym piaskowaniem, nie za bardzo się oriętuje w lakierniczych klimatach chodziło mi po prostu o pozbycie się farby bo wygląda to tak:

Oryginaly lakier wyłazi

Nie będe dzielić już skóry na niedźwiedziu, jadę zobaczyć auto w sobotę, ale chyba i tak kupię bo dostałem na prawdę ciężkieo pie*dolca na jego punkcie, po nocach mi się śni i wogóle
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Buba6
post Tue, 14 Feb 2006 - 11:29
Post #11


Super User
Dołączył: Tue, 25 January 2005
Skąd: Wrocław / Bielsko-Biała





i jak zakupiles samochod ?!

a co do piaskowania, to miałeś rację, jak chcesz dobrze zrobić samochód to musisz go całego wypiaskować do gołej blachy, wtedy coś z tego będzie, tylko tak jak wspomniałem, powieszchnie płaskie powinny być szlifowane, bo piasek pod ciśnieniem je odkształci.


--------------------
srtw.pl
Go to the top of the page
 
+Quote Post
PietereQ
post Thu, 16 Feb 2006 - 11:15
Post #12


Super User
Dołączył: Tue, 15 February 2005
Skąd: Poznań





Przybyłem, zobaczyłem, iiii........ no właśnie.
Sprawa znajdzie finał do soboty. Powiem tyle, że auto na prawdę robi wrażenie, nie tylko na mnie, czy przechodniach; jak zajechaliśmy na kanał na stacji diagnostycznej, to szybko utworzył sie "wianuszek" zainteresowanych. Jak koleś odpalił te 6 garów to normalnie mokro w majtach mi się zrobiło poezja, dzwięk który uzależnia (pomimo dziury w kolekrorze ) Zważywszy, że auto 20 lat i nie było garażowane przez ostatniego właściciela, to nie cierpi na straszną korozję- w najważmiejszych (mocowanie zaweszenia, wału, silnika, podłużnic) miejscach nie ma korozji wogóle, zawiecha też bez zastrzeżeń. Auto nie zaliczyło żadnego strzału co się liczy, ale gdzie niegdzie wali szpachlą. Dobra, pożyjemy zobaczymy, jak szczęśliwie się sprawa ułoży to prześlę fotki, napiszę parę słów więcej i przy okazji utworzę temat o GTV6
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Buba6
post Thu, 16 Feb 2006 - 11:33
Post #13


Super User
Dołączył: Tue, 25 January 2005
Skąd: Wrocław / Bielsko-Biała





jak sprawa wyglada tak jak mowisz to powinienes brac... a cena, atrakcyjan ?!


--------------------
srtw.pl
Go to the top of the page
 
+Quote Post
-=nOx=-
post Fri, 17 Feb 2006 - 00:20
Post #14


Super User
Dołączył: Sat, 08 January 2005
Skąd: Katowice





tak jak ci pisali około 10 tys jeżeli buda niejest jakos bardzo zjedzona to ktoś powinien za tą sume ci to pospawać i polakierować aczkolwiek wydaje mi sie ze największe przyjemność z posiadania takiego auta to to że można przynim coś własnoręcznie porobić choćby go rozebrąc do tej blacharki i potem poskładac tamte auta są proste z budowy ja robierałęm pierwszy raz auto w zyciu to sobie poradziłem w jeden dzień składałem troche dluzej ale ile przy tym frajdy zapraszam cie do servisu youngtimer.pl jest tam troche ludzie którzy mogą ci pomoc i doradzić coś konkretnego do twojej alfy pozdro


--------------------
www.dodojuice.pl Ręcznie produkowane woski z WielkiejBrytani

www.mrcleaner.pl Auto Detailing Expert
Go to the top of the page
 
+Quote Post
PietereQ
post Sat, 18 Feb 2006 - 00:11
Post #15


Super User
Dołączył: Tue, 15 February 2005
Skąd: Poznań





Yatta yatta yatta! Jadę po samochód w niedzielę Nie odzywałem się bo trwały pertraktacje Jak już zwiozę auto, to pstryknę parę fotek i sklecę parę dłuższych zdań.
@ nox
wiem, że grzebanie samemu w samochodzie to kupa funu ale nie każdy ma na to warunki Poza tym w tej alfie już jest dużo elektryki/elektroniki i innych "technicznych kaprysów"; jedyne co mi zostanie to rozebranie i wypranie tapicerki
Myślę, że temat został wyczerpany, wszystkim bardzo dziękuje za odpowiedzi. Chyba można zamknąć.
Go to the top of the page
 
+Quote Post

Reply to this topicStart new topic
 

RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: Sunday, 28 April 2024 - 01:02