Witam.
Kolega przymierza się do auta i prawdopodobnie padlo na ten właśnie model. Proszę o opinie o niezawodności, doradztwo, ktory silnik wybrać, czy były jakieś akcje serwisowe, jeśli tak to dlaczego? Czy dowcipy o porannych spotkaniach właścicieli w ASO sa jeszcze aktualne w przypadku tego modelu?Jak wyglada serwis, ceny części poza ASO, co i jak często się sypie w zawiasie, słowem dokładna lustracja. Oczekiwania wzgledem auta to dynamika zawierajaca sie miedzy paskiem 2.0 TDI, a a3 1.8T 180KM, silnik w alfie raczej benzyna, choc jeslii diesel wpadłby dosć oszczędnie to może kolega się zdecyduje na turbognojka Prosze też o jakies dane nt spalania od osób, które ta włoszke ujeżdzaja na codzien.
Znajomy ma od 2006 roku 159 jtd - żadnej nawet najmniejszej awarii...
lepiej diesla, są zdecydowanie mniej awaryjne.
Benzyny w 159 to ogólnie kicha. Bierz 2.4 JTDM najlepiej 210ke (od połowy 2007).
Byłem w posiadaniu 159 210PS przez pewien czas, fajne auto, twardawe zawieszenie ale wciąż komfortowe. Zużycie paliwa raczej bliże 10 litrów niż 6 ale 12 też się zdarzało. Zawieszenie bez problemu silnik też (70 tyś km). Jakieś drobne problemy z elektroniką. Co do awaryjności, o której krążą już legendy, myślę że pozostałe marki już dawno dogoniły piękną włoszkę Gdybym miał jeszcze raz kupić to bez wahania ale raczej benzynę bym odpuścił.
tylko i wylacznie 2.4 JTD 159
Zawieszenie znacznie poprawili w stosunku do 156. Jest znacznie trwalsze. Auto bardzo lubi oryginalne części zamienne, albo inaczej - ciężko o zamiennik, który działa.
Zgadza się. W stosunku do 156 przeskok jakościowy/trwałościowy jest znaczny i tylko 2.4 JTDm
m w "JTDm" ozn multiair prawda?
multijet
a co powiecie o silniku 1.9 JTD?? Awaryjność, spalanie??
za maly do 159, pali nie wiele mniej od 2.4 210tki
zawias 159 zdecydowanie na plus w porownaniu do 156/166, z elektronika tez nie ma problemow, wloszka z lekka wyleczona z problemow wieku dzieciecego
Nie wiem czemu upieracie sie przy 2,4 ..ok ma zalety w postaci :
-piękny dźwięk r5
-większy potencjał
-możliwość opcji 4x4 z torsenem -wersja q4
ale to tyle ...serwisowanie jest utrudnione przez szeroki silnik umieszczony w poprzek np pasek od klimy napędzany jest bezpośrenio z wału korbowego ...zamontowanie go to koszmar .
Osiągi fabryczne wersji 2,4 a 2,0 170KM są praktycznie takie same ..a zużycie paliwa o dobre 20-30% mniejsze .
Oczywiście mape silnika można zmienić ,wywalić dpf ..daje to korzyści do 2l mniej w mieście ..praktycznie w każdej wersji silnikowej .
To co może się popsuć : kolektor ssący -klapki ( wersje 1,9 16v i 2,4 20V)
-Raz na 100 tysi górne wahacze ...w aso ok 300pln za szt
- łożyska w skrzyni -skrzynia 3 wałkowa na łożyskach stożkowych - Koszt części w aso to ok 6x200pln za łożysko ....na mieście ok 30 pln ( przypadki sporadycznie najczęściej roczniki 2005-2006)
- sitko w zbiorniczku płynu wspomagania wylatuje -płyn się pieni -pompa wyje -koszt zbiorniczka 165 pln
- na początku produkcji korodowały listwy zebate w maglownicach -był wyciek z przekładni
Mimo mojej sympatii do R5 ..brałbym wersjie 16 v 1,9 lub 2,0 ...najlepiej po lifcie czyli od 2008 roku ...gdzie z przodu jest małe brembo pod fele 16".
Jak benzyne to albo 1,8 -klasyczny silni opla 140 KM ...lub 2,2 185 Km ...niestety lichy jest tam łańcuch ..spalanie podobne jak w 2,4 ...w miescie mieścisz się w 11-12l
159 jak najbardziej z silnikiem diesla . Polecam 1.9 JTDM 150KM dla mniej wymagających jeśli chodzi o osiągi albo 2.4 JTDMa dla bardziej wymagających . Spalanie 1,9 okolo 6,5-8 litrów , 2,4 około 8-10 litrow. Oba te silniki są mało awaryjne.
159 to chyba dość udany model, dlaczego zakończono jego produkcję?
Bo juz byl stary i sie nie sprzedawal. A z powodu braku kasy nie przygotowano na razie nastepcy.
Sprzedaż rzeczywiście spadła ale gdyby nie fakt, że fabrykę w Neapolu przystosowano do produkcji Pandy to pewnie byłby jeszcze trochę w ofercie. Możliwa następna generacja dopiero za minimum 2 lata, jak na razie to Giulietta musi wystarczyć
Co do modelu i silnika to polecam listę IKARa, benzynowe jeśli już to jedynie 1750TBI, jtsy są wykastrowane z emocji, 3.2 pochodzi z opla i też razi plastikiem i w sumie to już lepiej chyba ten mieć w oryginalnym opakowaniu (opel), przynajmniej wiadomo czego się spodziewać, a tak to ani emocji, ani szybkości jedynie wpier.. paliwo. Diesle 1.9/2.0 minimalnie lepiej radzą sobie na slalomowych trasach niż 2.4. Wersje "ti" przez najbliższe parę lat będą bardzo świeżo wyglądały więc na dłuższą metę warto takiej poszukać z zachodu.
Z opla jest silnik 1,8 2,2 i 3,2 ..ale w 2 ostatnich to ten sam praktycznie pozostał blok silnika ...w głowicach masz zmienne fazy na ssących i wydechowych
Dziwie sie, że moderator jeszcze nie interweniuje. Dział eweidentnie nie ten.
Jak mantrę powtórzę co reszta; Diesle: od JTDm 16v (150hp) w górę. Benzyna jedynie 1750TBi. Atmosferyczne padaki od GM 1.8, 2.2, 3.2 nie jadą i palą na potęgę.
to 3.2 pali porownywalnie do GTA?
Śpieszę z korektą - Alfowsko-GM'owska V6'stka nie jest spokrewniona z Z32SE z Vectry, tylko z Antary. Nie zmienia to jednak faktu, że Twin Phaser wyostrzył jej apetyt. Więc ciskanie się o "plebejski" rodowód jest conajmniej śmieszne.
Nie wnikam w przełykanie czegokolwiek czy o jakiś plebeizm, który nigdy się w tej dyskusji nie pojawił... Chodzi o to 3.2 niby na papierze wygląda sto razy lepiej niż busso 3.2; twin phasery szmery bajery, torpedy fotonowe, rozrząd na łańcuchu... rezultat taki, że auto nie specjalnie chce jechać, a silnik dostaje lęku wysokości przy 5krpm, wszystko za jedyne 18l/100 w mieście. W tym aucie średnio się sprawuje, tyle. Opinia i fakt szeroko znany, 159 = diesel. Nie wygooglałem sobie tego na jakimś forum, tylko takie są moje i wielu innych wrażenia, z jazdy 159 z różnymi silnikami. Ale dzięki za Twój wkład w dyskusję i wyjaśnienie rodowodu tej jednostki.
Do busso to ten śmieć opla ma się nijak
Coo 18l w mieście tym 3.2 ? To chyba wyłączasz go z górki . . .
Brerra przy delikatnej jeździe w miście mieści sie w 14,5l/100km ...przy normalnej jest powyżej 16l
Stare dobre V6 alfy też lubiły lubią wypić .
2,2 mi spalił w mieście przy normalnej jeżdzie 11,5l/100km
Nie dodaliście, ze w 1.9 i 2.2 JTS trzeba wymieniać co około 40 kkm łańcuchy rozrządu.
Moim zdaniem z nowszych to 2.0 JTDm, lub 1.8 TBi, ale tym nie jeździłem, więc nie mam zdania.
W starszych 1.9 150 PS po kuracji daje znakomicie radę. Za to 1.9 120 PS, czyli 8v jest zdecydowanie za słaby do tej budy.
Kluczyk (pilot) po sladowym przebiegu wygladal jak z auta +10 lat. Pseudo-aluminiowa konsola srodkowa traci swoje "aluminium" nawet po delikatnym spokaniu z paznokciami. Krawedz pozostajaca z wtryskarki na plastkiowym, srodkowym elemencie kierownicy tnie skore. Silnik 2.2 benzyna nie schodzil ponizej10 litrow, nigdy. Nie znalazlem tez optymalnego ustawienia fotela, zawsze cos bylonie tak. ja sie zawiodlem, choc na szczescieto byl nie moj samochod
Niech kolega uparcie szuka modelu 2,4 JTDm (210KM) najlepiej Q4.
Trzeci na mojej liście: 1,8 TBi (200KM)
Na równi z TBi ustawiłbym też 2.0 JTDm (170KM)
Prowadzenie Alfy za sprawą krótkich przekładni (krótszych niż np Subaru STI), niskiemu środkowi ciężkości, i grubym stabilizatorom jest jedyne w swoim rodzaju.
Jak ktoś czerpie przyjemność z prowadzenia suma summarum na końcu pozostanie przed wyborem pomiędzy BMW, a Alfa Romeo, a że jedno występuje częściej jako RWD, a drugie jako FWD - użytkownicy nie wchodzą sobie w drogę z opiniami.
159 to super auto - jeździłem wersją w pakiecie Sport Plus (czyli nie hardcorowe zawieszenie TI) na 18" felgach i stosunek komfortu do prowadzenia jest zaskakujący.
159 to ciężki samochód ale1.9 jtd 16v po kuracji wzmacniającej (program) na 180-190 Km jeździ całkiem całkiem i do tego pali mniej niż seria czyli zazwyczaj jakieś 6,5-7,5 l w cyklu mieszanym. 2.4 jtd (najlepiej wybrać poprawioną werseję 210 KM) jest nieco droższe w serwisowaniu i spala 8-10 l ale z kolei daje się podkręcić programowo do 240-250 KM. Oszczędny i dynamiczny jest silnik 2.0 jtd 170 KM, który spala nawet nieco mniej niż 1.9 JTD a do tego po programie hamownia wypluwa ponad 200 KM ale niestety montowany jest bodajże od końca 2008 roku więc cena i wybór jest ograniczony podobnie jak w przypadku 1.8 tbi 200 KM. To z kolei jedyny znośny silnik benzynowy, chociaż słyszałem opinię, że powyżej 5 tyś wyraźnie brakuje mu mocy tzn nie ma wysokoobrotowego charakteru i nie ma go co kręcić powyżej 5,5 tyś. Spalanie w tym silniku bardzo zależy od stylu jazdy i wynosi od 7 w trasie do 14 w mieście ale średnio trzeba liczyć 10-11. Poza tym 159 to bardzo fajnie auto z fantastycznym zawieszeniem a jako ciekawostkę podam fakt, że praktycznie wszystko co się w nim psuje lub jest spieprzone jest made in (made by) germany.
Zrobię odkop "stulecia" ale bez sensu zakładac nowy temat. Jako że przymierzam się do takiej Alfy w kombi+diesel chciałem zapytac jak wygląda sytuacja z awaryjnością i użytkowaniem tego auta po tych "paru" latach na rynku. Czegoś konkretnie sie obawiać? Jak wygląda sytuacja z silnikami 2.0 i 2.4 równie bezawaryjne i "fajne" jak 1.9? Minimum to wersja 150km ale fajnie było by więcej jeśli te mocniejsze silniki nie sprawiały by większych problemów.
Kolektory (klapy), dpfy, egry
W 2.4 głowice pękające
W 1.9 skrzynie m32
2.0 to dobra opcja
Oczywiście pozostałe w bardzo dobrym stanie też
Rozumiem ze po zakupie dpf to pierwsza sprawa do "usunięcia"? Dpf wsadzali do kazdego rocznika i kazdej wersji silnikowej?
Usuwanie DPFa wcale nie jest koneicznością. Trzeba poprostu użytkować auto jak każdego "nowoczesnego" diesla.
A ja może mocno nie forumowo ale powiem, że najsłabsze 1.9 po programie w vtg jezdzi na prawde fajnie a jest jednak duzo mniej skomplikowane niz 16v (jeden walek 8 zaworow mniej, brak klapek w dolocie i miliona pierdół). Do dynamicznej jazdy w trasie wystarczy aż nadto a w mieście... prawo jazdy tracisz w 5 sek więc... to dupowóz.
Co do trwałości... tragedii nie ma. Padło łożysko koła, wahacz górny i dolny - zamienniki rozpaddły się po 1000-1500km (wahacz trzeszczy, łożysko wyje) podobno części z aso działają dość długo.
Silnik, dpf itp bez jakiejkolwiek najmniejszych problemow.
Jeżeli 159 w dieselu to wyłącznie 2.4 po lifcie (wersja 210KM) i po programie. Całkiem przyjemny dźwięk jak na diesela, jednostka raczej małoawaryjna, skrzynia w manualu bardzo solidna (a nie jak plastikowe M32 w 1.9 i 2.0). Auto już z fabryki jest ciężkie i zbiera się słabo. Jeżeli znajdziesz porządny egzemplarz 2.4 z napędem na obie osie to nie zastanawiaj się i kupuj, bo o taki bardzo trudno.
Miałem ponad 20 sztuk w swoim życiu, a jeździłem pewnie z 50-cioma. W tej chwili mam dwie, jedną na dłuższe wypady 2.0 JTD SW manual, a drugą 2,4 JTD limo. w krzakach stoi i czeka na.. zlomowanie lub przebudowę. Jak dla mnie to jedno z lepszych aut do jazdy na trasie - super zachowanie w zakrętach, bardzo precyzyjny układ kierowniczy (np. E90 wymięka w porównianiu), długa skrzynia biegów (w 2,0 6 bieg przy 180km/h jest ok 3000obr/min), przyzwoite osiągi i niskie spalanie (mi z tras wychodzi ok. 7.0l/100km w 1.9, 7.5l w 2.0, a 8.5l w 2.4). Za to nie lubię nimi jeździć po mieście, bo denerwująca staje się zmiana biegów, tzn. raz że trzeba w nich cisnąć sprzęgło do podłogi, a dwa dość ciężko wchodzą poszczególne biegi, w automacie nie ma tego problemu.
Faktycznie trzeba przyznać, że mocno poprawione auto względem choćby 156 (tez kilka miałem). Z ważniejszych problemów to przekładnie kierownicze w modelach z wczesnych lat produkcji 05-07, to samo kolektory dolotowe w 1,9 16V i 2.4 obu wersjach. Praktycznie w 9 na 10 musiałem wymieniać kolektory, w jednej nie zmieniłem to klientowi odpadły klapy dwa tygodnie od zakupu (głowica i turbo do naprawy). Zawieszenia są dość mocne i rzadko się zdarza, żeby oryginalne wahacze wytrzymały mniej niż 100k km. Turbosprężarki robią się glośne powyżej 120k km, a ok 150k km zazwyczaj wymagają interwencji, ale miałem też takie gdzie przy 250k km wyciągalem oryginalne turbo. Sprzęgła i koła dwumasowe spokojnie potrafią przeżyć 150-200k km i w ASO są bardzo przystępne cenowo. Skrzynia biegów padła mi w jednej, łożysko wałka się poddało i wytarły się zęby pierwszego biegu - przy 200k km. W każdym 2.4 jest problem z pękającą głowicą, tzn. nie zdarza się to non stop, ale prędzej czy później pęknie i albo wymiana, albo naprawa (da się, ale mało kto się podejmie spawania). Z DPFem nie ma większych problemów, bo naprawdę trzeba się postarać, żeby go zapchać (mi się nie zdarzyło, ale mojemu ojcu czasem się zapala kontrolka).
Podsumowując, najlepiej mi się jeździło 2,4 JTD w automacie, to naprawdę dobre połączenie. Jednak ze względu na upierdliwości i trudne serwisowanie 2,4 najbardziej polecam 2,0 JTD, mocno dopracowany silnik i niewiele ustępuje osiągami 2,4. Z kolei nie zachwyciło mnie Q4, miałem jedną w manualu 210KM i uważam, ze napęd zabiera zbyt dużo mocy, tzn. w porównaniu z 2WD to ten samochód jest bardzo ospały.. no ale mialem serię.
Słusznie ktoś wyżej napisał, że ciekawą opcją, np. do miasta, jest 1,9 8V po chipie, mialem jedną właśnie lekko podkręconą i jeździło się bardzo dobrze, a prostota tego silnika sprawia, że nie ma z nimi prawie żadnych problemów.
ps. nie jestem Alfistą, po prostu sprowadzałem przez jakiś czas auta z Italii i to był nr 1 w ofercie.
Znajomy kilka lat temu,mial ladna bezwypadkowa 156 2.4 jtd 175ps.Kupil ja z przebiegiem lekko ponad 100tys km.Po niedlugim czasie padl rozrzad.Glowica zdjeta wszystko zrobione konkretnie,na oryginalnych czesciach.Lacznie z hydraulika wszystko wymienione na nowe-calkowity koszt naprawy ponad 6tys pln.Auto skladane przez jednego z najlepszych specjalisty od wloszczyzny,z naszego forum.Zrobil kilka tys km.I znowu pasek dal ciala.Powtorka z rozrywki.Wszystko naprawione.Jezdzil kilka miesiecy po czym padlo turbo.Tym razem postanowil kupic 20 letnia micre za 1500zl.Zeby miec czym jezdzic na ryby.A alfa stala I czekala na lepsze czasy.W sumie nie znam konca tej historii (: Uprzedzam ze historia nie jest wyssana z palca.
Ale co to wnosi do tematu?
Dzięki Panowie za konkretne odpowiedzi. Przedwczoraj miałem okazje przejechać się wersją 120km i cholernie dobrze poczułem się w tym aucie więc do zakupu 159 za jakiś czas na pewno dojdzie:). Bede szukał 1.9 (150km) lub 2.0 myślę ze osiągi tych wersji będą wystarczające jak na zwykły dupowóz a i koszty bedą nizsze niz w przypadku 2.4.
Auto jest świetne niemal pod każdym względem i moim zdaniem jest niedocenione w Polsce. Chociaż można zauważyć pewną tendencję do coraz częstszych zakupów tego modelu. Jak zmieniałem samochód, to 159 była na 1. miejscu. Brak dobrej benzyny (bardzo ciężko o zadbane 1750 TBi, reszta wersji benzynowych odpada) niestety zdyskwalifikował ten wybór Jeżeli ktoś szuka diesel'a, to nie widzę konkurenta w tym segmencie.
Jesli juz zdecydowałes sie na "9", to szukaj 2.0. Bez róznicy czy 136 ,czy 170. Po programie wychodza tak samo. Ta wersja ma duzo mocniejsza skrzynie i przeniesienie od 1.9.
Zrobisz 450Nm momentu,z czego ponad 400Nm od 2000 obr, wykres pokaze jakies 210 km i bedzie juz niezle na trasie. Jesli bedzie Ci mało,to układ paliwowy spokojnie ma zapas na duzo wiecej mocy. Zmienisz turbo ,Dp i mozesz atakowac wiecej. Przeniesienie i skrzynia spokojnie wytrzymają, cooler tez wyrobi,czkolwiek grubsze mody w tym silniku to nie przetarty szlak.
Hamulec w serii ma 4-tłok z przodu,takze biedy nie ma z hamowaniem. 1.9 nie ma takich zacisków.
Zawieszenie bardzo mocne. Klapki w kolektorze nie do urwania. Jedyny mankament to problemy z nieszczelnym EGR i cieknący pły, ale obudowa od insygnii to jakies 170zł ( przy programie wyłacz zawór,a bedziesz miał o wiele lepsza rekacje na gaz).
Nie licz na ekonomie w tym silniku.
U mnie przy programie i bez ekologii, trasa 120-140km/h 7l i wiecej ( choc juz przy duzych predkosciach, ciezko przekroczyc 9 l), miasto 9-10 litrów,a w zakorkowanej Warszawie to i 11.
Ogólnie stosunek: cena-jakosc-frajda-niezawodnosc-rocznik , sprawia,ze nie widze konkuretna, ale ja jestem alfista ,takze nie moge byc obiektywny.
PS. Niech Cie nie zwiodą ceny allegrowe 2.0. Zadbane i w miare pewne kosztuje 40 k.
PS2. 159 nie jest w ogóle zwrotna. To moze przeszkadzac w miescie na parkingach. Jak dla mnie czujniki tył/przód są obowiązkowe.
2.0 nie ma automatu nad czym ubolewam.
1.9 i automat to kiepskie polaczenie. Malo momentu, slaba dynamika.
Sam w sobie automat nie jest zly. Ma kilka bolaczek, ale naprawa nie jest droga.
Ogolnie jesli automat to tylko w 2.4 ( mocny dol obrotow) , w 1.9 jak dla mnie jest mulowato.
Mam taką 159 1.9 150KM manual od przeszło roku.
2006r., kompletnie bezwypadkowa, prawie 300kkm prawdziwego przebiegu, ale za to kupiona od pierwszego właściciela i do końca regularnie serwisowana w ASO. Przez rok, poza olejem należało wymienić łożysko, a od jakiegoś czasu po włożeniu kluczyka wyświetla komunikat o nierozpoznaniu kluczyka (pokazuje komunikat i bez problemu z nim odpala). To tyle z awarii, poza tym samochód mimo przebiegu jest w naprawdę rewelacyjnej kondycji i stanie. Poza tym bardzo przyjemny wóz do jazdy w trasie, jednak wiem że nie wszystkim pasują dość twarde i nietypowo wyprofilowane fotele.
Jeśli ktoś jest zainteresowany to będzie niedługo do sprzedania, ale nie będzie to najtańsza oferta na Allegro. Sam wcześniej obejrzałem kilka i niestety szału nie było, jeśli jednak już się trafi na godny uwagi egzemplarz to nie należy się obawiać tej Alfy.
a znana jest przyczyna pękania głowic w 2.4 ??
wtryski lejące, dpf czy co tam może być
Dwa dni temu stałem się posiadaczem 159 2.4 z manualną skrzynią biegów. Jestem mega zadowolony z zakupu chodz jeszcze malo km przejechanych:)
Pozdrawiam.
Napisz proszę coś więcej jak pojeździsz bonsam jestem ciekaw jak to jeździ
Wlasnie, napisz jak wrazenia po pierwszych kilometrach? Jak oceniasz prowadzenie, dynamike (i jakimi autami jezdziles dotychczas)? Jak wyglada spalanie?
Ja też polecam mam 1.9jtd po programie na 181hp i 413nm i jest to naprawdę przyjemny daily.
Podbijam temat znowu:). Pojeździłem miesiąc bez problemowo i wybrałem sie na hamownie. Pokazało takie kreski:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/5f7dc3bb177c1508
Wszelkie opinie na temat tego co wyszło mile widziane gdyż sam w 100% nie jestem pewien czy kreski "lecą" ok czy nie.
Pozdrawiam.
Myślę, że u góry nie powinno być tych dołków, ale wartości w pikach akceptowalne raczej.
Tutaj wykres mojego przyjaciela:
2.4, manual, wersja 200KM, DPF wycięty, klapki wycięte, EGR zaślepiony, reszta seria.
Moja zdrowa seria bez ekologii i klap wyszła lekko ponad 200KM, po programie 233KM i 530NM. Specnaz rób program, bo wtedy to auto zaczyna dopiero jechać.
Program bedzie robiony na pewno ale najpierw musze wywalic dpf, egr i klapy. A tak swoja droga mozliwe jest ze te dolki w gornej czesci wykresu spowodowane sa tym ze "ekologia" jeszcze znajduje sie w aucie?
Pozdrawiam.
Ja myślę że klapy i egr mogą być powodem tych "dołków" na wykresie przy wysokich obrotach.
Dolki i górki to raczej wg mnie paliwo/boost
EGR jakby się otwierał w takim zakresie to byś go czuł też na dole.
Podepnę się do tematu. Co jest nie tak z benzynami w 159 ? Chodzi mi o JTS'y. Zakładając, że dynamika nie jest priorytetem, można rozważać benzynę? Na coś trzeba zwrócić uwagę?
Ogólnie to 'tylko' rozciągające się rozrządy. Plus taki, że 'ogarnięto' temat i można nawet części z USA ściągnąć i ponoć jest 1kPLN taniej. Awaria typu 'kiedyś i tak to nastąpi'. Nie ma reguły. Jak rozrząd padnięty to komputer rejestruje 2 lub 3 błędy z tym związane.
Dodatkowo, jak na masę auta, są za słabe. No ale to odczucia subiektywne.
Miłośnicy mają jeszcze żal, że ten 3.2 to już nie Busso a produkt GM.
Tylko 1.8 nadaje się pod gaz ale to chyba nie JTS.
Nie wiem jak w benzynach ale jak skrzynia manualna M32 to padają łożyska - objawem jest szarpanie drążkiem zmiany biegów, 'wycie' na 1,2 itp. Temat ogarnięty bo w 1.9 JTD jest ta skrzynia i tam nie daje rady.
Przy jakich silnikach wkladano tam F40?
Na pewno diesel 2.4 JTD
Benzyny to niestety nie wiem ale np. 1.8 Turbo ma M32. Dodam, że kolega taką ma na seryjnym sofcie, 150kkm i nic się nie dzieje. Ponoć tylko w dieslach nie dają rady.
m32 to loteria jedne jezdza po 200 tysi i z mocnymi programami, a inne lekko traktowane padaja po 20 tys km.
lozyska 1 i 2 biegu, 5 i 6. jak ktos dlugo ignoruje halas to i zeby leca na 6 biegu. dodatkowo servisy zalecaja nie jezdzic ponizej 2000, a nawet 2500 obr na 5 i 6 biegu ze wzg. na slabe smaroawanie, zalecaja tez dolewanie oleju ponad stan. u mnie to wychodzilo roznie i duzo za duzo zle wplywalo na zmiane biegów.
F40 występuje również w 2.0 JTDm. W wersji 170km 2-masa jest z 2.4.
Warto też zaznaczyć że F40 występuje w 2.0 tylko w wersji 170KM. W 136KM jest skrzynia C635.
Podbiję temat.
159 2,4 jtd. Jakie koszta ogarnięcia po zakupie egrów i innych dupereli żeby było bezawaryjnie? Czy ten cały q-tronic jest coś warty czy od razu szukać manuala? Wersja awd jest warta tego aby jej szukać? Jakiś konkretny przebieg gdzie zwykle pojawia się dużo problemów na raz?
AWD jest bardzo dobrym napędem w tym aucie opartym na Torsenie i jest to stałe 4x4 (ale to chyba wiesz ) .Szukaj manula bo automat lubi być kapryśny. Szukaj wersji 210 KM najlepiej TI bo wyglądem powala. Po programie wychodzi ok. 250 KM i wtedy ten ciężar (awd 2.4 to ciężka bestia) już się odpowiedni odpycha. Na spalanie jak w Octavii tdi to nie licz - 8 w trasie to raczej dolna granica przy normalnej w miarę dynamicznej jeździe.
Skrzynia to japonski aisin montowany w peugeot 407, fiatach, insigni, volvo ect. Naped jest chyba blizniaczy montowanym w insigniach i saabach 9-3. Wazne zeby te elementy mialy wymieniany olej co 60tkm
Więcej oleju to jedna sprawa ale kolejna to to, że sama konstrukcja jest kiepska i były na to akcje serwisowe, których jednak nikt poza Oplem nie wykonywał (modyfikacja łożysk albo dekla - nie pamiętam dokładnie).
wlewalem do m32 w corsie opc wiecej oleju i niestety efekt byl gorszy niz z 2.6L. 2.6 jak pamietam to ilosc zalewana do suchej skrzyni. jak mialem 2.8L lewarek pracowal juz wyraźnie cieżej i synchronizatorom tez to nie pomagało, wiecej chyba nie wlewalem, no i trudno sie spodziewac ze z 3L byloby lepiej, choc i takie opinie czytalem(osob, ktore tak jezdzily-nie byly to ustne wieleokrotne przekazy). wrocilem do 2.6, nie regulowalem ciegien bo kazdorazowe dostanie sie do nich wymagalo wyjecia aku. regulowalem je przed wymiana oleju i zadne ustawienie poza zastanym przeze mnie nie bylo lepsze. wlewalem millersa 75w90.
Sa tacy, ze nie wiedza ze maja skrzynie przez 200 tys km, a sa tacy co po kilkudziesieciu tys juz wiedza. moja po 90 miala juz wylamane zeby 6 biegu, ale to poprostu nastepstwo ignorancji uzytkownika, luzy na lozyskachy byly juz spore, a waleczki lozysk mialy ubytki na powierzchniach tocznych
Panowie nazywanie tego delikatnym odkopem to chyba za mało, ale za bezsensowne uważam zakładanie nowego tematu. Z racji tego, że obecne auto już mnie nudzi myślę żeby wymienić samochód na 159 i tutaj rodzi się ogromny dylemat, już tłumaczę dlaczego. Chciałbym auto, które będzie dynamiczniejsze od aktualnego (e87 120d mniej więcej 200/400nm) zatem w grę wchodzą tylko dwa silniki 2.4 i 1.75 tb. No i właśnie, 210 konny diesel jest wolniejszy niż 120d w serii, które ma 163 hp, pytanie do użytkowników tego motoru czy po programie jest znośnie. Przebiegi roczne robię rzędu 15 tysięcy (z górką policzyłem i to sporą) więc śmiesznie, ale praktycznie wszystko w trasie stąd diesel, w mieście nienawidzę tym jeździć, ale trasy, po przesiadce z wysokoobrotowej benzyny stały się przyjemnością. Drugi argument to fakt, że ma 5 garów bo 4 cylindrowego klekota na pewno nie chce. Po drugiej stronie barykady faworyt czyli benzyna z turbo, ktoś coś wie o tym silniku? Z racji dużej masy 159, jak benzyna ma być trochę szybsza to pytanie czy ogóle jest sens? Ktoś jeździł tbi w tej budzie?
Po programie zdrowe sztuki mają na ogół w granicach 250 KM czasami trochę więcej ale różnica w stosunku do serii jest wyraźnie odczuwalna. Przy jeździe autostradowej powinno być dobrze, choć od 0-100 może szybsza być 120 po programie. 5 cylindrów ma bardzo fajne brzmienie jak na diesla i kultura pracy jest naprawdę wysoka. TBI ma tą przewagę, że lżejszy silnik oznacza mniejsza podsterowność i lepsze prowadzenie co jest ponoć zauważalne. TBI dobrze idzie od samego dołu ale dość szybko puchnie - zdecydowanie nie ma wysokoobrotowej charakterystyki. Po programie wychodzi w granicach 240 KM i powinien być od diesla szybszy ale w jeździe autostradowej "dostępność mocy" według mnie lepsza będzie w dieslu. TBI pociśnięty naprawdę sporo pali, natomiast 2.4 JTD też mistrzem ekonomii nie jest ale w trasie jest całkiem znośnie. 1.8 TBI jest stosunkowo mało na rynku i trzymają cenę jeszcze dość mocno natomiast 2.4 210 KM wybór jest całkiem spory i ceny dużo lepsze, choć atrakcyjnych egzemplarzy jest niedużo ale to chyba na naszym rynku norma.
Dzieki za info, 0-100 zupelnie mnie nie interesuje, raczej to co dzieje sie powyzej tej predkosci. Mam spore obawy, ze ostatecznie bedzie gorzej niz w obecnym aucie. Głównie ze wzgeldu na mase i torsena, ktory nie jest mi potrzebny, ale chyba tylko takie combo wychodzilo tj. kombii plus 210 koni, zawsze ma naped na obie osie (?). Pojemnosc pozwala mi na myslenie, ze 500nm po programie plus wywaleniu ekologii powinno byc osiagalne a to daje szanse na w miare dynamicznie napedzenie tego kloca. Ktos wie jak z wyciszeniem przy predkosciach 160-180? Tutaj akurat powinno byc lepiej niz w kompakcie
Wyciszenie w 159 jest gorsze niż w i30..
Ja uważam, że wyciszenie jest całkiem niezłe. Wg. mnie dużo lepsze niż w starym i30 a nie wiem jak w porównaniu z nowszym czy najnowszym bo nimi nie jeździłem.
Przy przelotach 160-170 km/h jest moim zdaniem całkiem znośnie - subiektywnie lepiej niż w Vectrze C, Megane II i III, Passacie B5, Zafirze B, Golfie V, Focusie II tak dla przykładu. Lepiej jest za to np. w VW CC czy Peugocie 508 a w Avensisie II wg. mnie podobnie. 2.4 ma naprawdę fajne jak na diesla brzmienie.
Torsen jest tylko w nielicznych wersjach 210 KM - normalnie jest napęd na 1 oś.
Panowie nie bede zakladal nowego tematu, podepne sie tutaj.
Moze ktos cos powiedziec o Alfie GT? Warto sie w to pchac?
Z technicznego punktu widzenia to jest model bliźniaczy do 147/156 (te same przypadłości). Diesle znane i generalnie bardzo udane a V6 to już będzie niedługo klasyk więc jak się trafi dobrze utrzymaną sztukę to moim zdaniem warto tylko nie jest to auto do ciorania na co dzień.
Dzieki, te 147 czy 156 to rozne opinie maja kurcze Ja szukalbym 2.0pb lub 1.9diesla, auto bedzie sluzylo jako drugie w domu, pomyslalem o tej GT bo nie stoi na kazdym rogu i wyglada dosc przyjemnie i nie jest drogie.
Jak już myślisz o AR i to GT to może zobacz jeszcze Fiata Coupe. "nie stoi na kazdym rogu i wyglada dosc przyjemnie i nie jest drogie." też do niego pasuje
Fiat coupe zawsze mi sie podobał ale ceny za zdrowe egzemplarze 20vt porażaja, tak samo z Alfa GTV
Jeszcze MR2 3gen chodzi mi po glowie tylko nie wiem czy sie zmieszcze no i druga połówka musi zaakceptowac, a jest dość sceptycznie nastawiona na takie ''wynalazki'' musi jej sie coś tam spodobać bo inaczej to sie może skończyć Passatem tdi
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)