Kto i dlaczego?, próbuje zrobić nas w ...ja Opcje

[MadeInPoland]

Informacja o niejakim rekordzie zużycia energii w Polsce zmotywowała mnie do przeprowadzenia analizy ile energii elektrycznej musielibyśmy wyprodukować więcej, żeby przesiąść się na elektryki o czym się tak modnie i powszechnie słyszy z ust rzekomo poważnych ludzi.

I tak za 2020 jak podpowiada internet zapotrzebowanie na energię elektryczną w Polsce wyniosło 165,5TWh to jest *3600 = mniej więcej 596 PJ
Za 2015 zużycie energii w postaci paliw kopalnych w transporcie lądowym (wyłącznie lub prawie wyłącznie samochodowy) wyniosło 657 PJ i wzrosło rdr około 10%. Teraz może już wynosić EJ jak sądzę na podstawie subiektywnego porównania natężenia ruchu. To moja subiektywna opinia, a jakieś tło obiektywizmu wieje z GPR 2015 vs 2020 gdzie wzrost SDDR wynosi 21% czyli minimum 657*1.21=795TJ - tak wiem, że auta rzekomo mniej palą, wiem też, że mamy więcej szybkich dróg gdzie palą więcej oraz więcej spalają w coraz dłuższych korkach, a tak w ogóle wzrost zużycia 2015 względem 2014 nie sugeruje ścisłego związku SDRR z całkowitym zużyciem rocznym. Więc stawiam na złamanie EJ już obecnie. No motorsport też kwitnie, na torach coraz trudniej o terminy.

Pytanie zatem kto jak i gdzie chce dokonać w te 5 czy 10 czy nawet 20 lat takiej zmiany w naszym otoczeniu, że Polska wyprodukuje 4 słownie CZTERY razy więcej energii elektrycznej niż obecnie? Gdzie te projekty infrastrukturalne? Ktoś wie o tym i ma to jakoś zbilansowane czy policzone? 4 razy to uważam za ostrożny szacunek. 2 x wzrostu zużycia energii sensu stricte oraz kolejne 2x zapotrzebowanie na transport.

Albo jeszcze inaczej to jak to ma być wykonane bez użycia paliw kopalnych? Bez atomu?

Albo ktoś chce nas zrobić w coś, albo mamy przestać tyle jeździć.
Wrzucam na główny bo temat dotyczy nas wszystkich i przez kolejne lata będzie istotny, albo bardziej albo mniej.
Jeśli nie nadaje się na główny to admod niech wrzucą gdzie chcą lub wyrzucą.

P.S. Ciekawostka w sprawie cen prądu. Podobno w Dani tak tani prąd z OZE pochodzi:
https://www.wnp.pl/energetyka/ceny-pradu-na...nii,513940.html

[Wspieraj forum]

[yotomeczek]

Tani prąd z OZE to oksymoron. Taki sam jak tanie samochody elektryczne. Takie skrzywione spojrzenie dają wszelkie dopłaty.
Dziś na kanale YT panele fotowoltaiczne gość pokazuje że już mieliśmy deficyt energii elektrycznej w wielkości kilku % i kupowaliśmy z zagranicy.
Całe to eko szaleństwo sprawi, że prądu będziemy mieli coraz mniej - dyrektorzy elektrowni węglowych już zaprzestali je modernizować. Atomu nie pozwolą nam Niemcy zbudować. Elektrownie wiatrowe są do dupy - drogie, mało efektywne i kosztowne w eksploatacji. Fotowoltaika jest fajna ale znów droga i daje prąd tylko przy dobrym nasłonecznieniu. Powoduje skoki napięcia w sieci i kłopotliwą konieczność magazynowania energii.
Przyszłość wygląda źle - spalinowców zobowiązaliśmy się nie rejestrować po 2035 (nowych) a na elektryki to właściwie już nam brakuje prądu. Niemcy będą pewnie z ruskiego gazu produkować prąd i sprzedawać nam. Prąd zdrożeje kilkakrotnie w przeciągu kilku najbliższych lat i mrzonka o taniej jeździe elektrykiem odejdzie do lamusa.
Kto nas robi w ch..ja? A kto rządzi UE, kto nam narzuca eko paranoje? Kto nam zabrania elektrowni węglowych - które w najnowszych wcieleniach są bardo eko.

[nomad66]

+1
to co teraz jako społeczeństwo robimy to pożyczka w providencie, za parę lat komornik zrobi wjazd na chatę i zabierze co się da

[Leo]

Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy (przez łzy). Jeszcze wspomnicie stonogę.

[WLD_Wlodi]

Żeby jechać do sąsiedniego powiatu trzeba będzie zdobyć specjalne punkty od państwa, które zostaną pobrane przez sczytanie kodu QR, tak jak w Chinach

A jeszcze rok temu nikt się nie spodziewał, że do wejścia do restauracji na zachodzie będzie potrzebny jakiś kod ...

[MadeInPoland]

Dlatego dziwia mnie takie aplikacje jak etolle. To wszystko ma wiadomy cel. Spoleczenstwo powinno sie zburzyc i to wyp. Na rzecz oplaty okresowej. A ludzie sie podniecaja ze wygodne. Winiety nie sa wygodne?

[Maciek1234]

Pytanie zatem kto jak i gdzie chce dokonać w te 5 czy 10 czy nawet 20 lat takiej zmiany w naszym otoczeniu, że Polska wyprodukuje 4 słownie CZTERY razy więcej energii elektrycznej niż obecnie? Gdzie te projekty infrastrukturalne? Ktoś wie o tym i ma to jakoś zbilansowane czy policzone? 4 razy to uważam za ostrożny szacunek. 2 x wzrostu zużycia energii sensu stricte oraz kolejne 2x zapotrzebowanie na transport.

przecież już mamy taką sytuację. W poniedziałek kupowaliśmy 1700 MW przez kilka godzin od Szwedów Szwedzi specjalnie odpalili elektrownię na ropę, żeby nas poratować

https://www.energetyka24.com/szwedzi-lataja...em-energetyczny

„Analizy pokazują, że Polska nie będzie w stanie utrzymać ciągłości dostaw energii elektrycznej w ciagu dnia i prosi o wsparcie kraje sąsiednie, w tym Szwecję” - pisze SvK w swoim oświadczeniu. W związku z tym uruchomiona została rezerwowa elektrownia Karlshamn.


I to jest właśnie ta cała ekologia. Zróbmy prąd z nieekologicznej ropy, żeby zasilić ekologiczne samochody elektryczne. W Europie zacznie się wielki handel energią elektryczną, Niemcy już budują nowe bloki, dlatego tak kuriozalny jest fakt budowy megalotniska CPK, jak nam potrzeba elektrowni - tradycyjnych, atomowych, odnawialnych. Już energia jest na wagę złota, a chodzi o to, żeby za kilka lat sprzedawać energię, a nie ją kupować. Polska totalnie przespała czas prosperity. Dyplomacja, wywiad, centrum analityczne w ogóle nie wyczuły tendencji światowych - albo wyczuły, ale rząd wolał ładować pieniądze w socjal i projekty na podbudowanie ego (przekop Mierzei, CPK, teraz Pałac Saski), niż w energetykę, która przez najbliższe dziesięciolecia będzie kluczowa dla funkcjonowania państwa.

Albo ktoś chce nas zrobić w coś, albo mamy przestać tyle jeździć.

nie, po prostu ktoś chce na kimś zarobić. Chodzi o to, żeby być tym, który zarobi, ale rząd robi wszystko, żebyśmy stali w drugim szeregu - kupujących.

Fotowoltaika jest fajna ale znów droga i daje prąd tylko przy dobrym nasłonecznieniu.

być może w pewnym stopniu problem rozwiążą lepsze akumulatory. Jeśli ktoś będzie w stanie wytworzyć pojemne, niedrogie i niewielki akumulatory, to rozwiąże główne problemy OZE w takich krajach jak Polska. Póki co się nie zanosi, ale prace na pewno trwają.

Na chwilę obecną jesteśmy w czarnej d.pie. Kupujemy prąd zza granicy, nie mamy strategii budowy nowych elektrownii i modernizacji sieci energetycznej na szeroką skalę, a w dodatku zobowiązaliśmy się do FIT55 i zakazu rejestracji aut spalinowych po 2035. Z tym zakazem to też niezły cyrk, bo nikt nawet w planach nie ma elektrycznych samolotów pasażerskich/transportowych, elektrycznych ciężarówek* i elektrycznych statków, które są podstawą transportu.


* - owszem, są jakieś kuriozalne próby, ale na razie masa baterii jest wyższa od masy ładunku, przy olbrzymim koszcie

[dany_47]

Tylko atom nas ratuje. Dużo prądu, ogrzewanie pobliskiego miasta przy elektrowni... Dopóki jesteśmy zależni od któregokolwiek z sąsiadów to będą nas dymać coraz mocniej.. już nie wspomnę, że co mamy swoje to nam zabraniają z tego korzystać a pinokio przyklepuje.

[jackkpl]

Tylko atom nas ratuje. Dużo prądu, ogrzewanie pobliskiego miasta przy elektrowni... Dopóki jesteśmy zależni od któregokolwiek z sąsiadów to będą nas dymać coraz mocniej.. już nie wspomnę, że co mamy swoje to nam zabraniają z tego korzystać a pinokio przyklepuje.

Europa ma być silna.....tzn ma siłą kontrolować słabszych. My, między innymi, jesteśmy tymi słabszymi.

[exocet]

być może w pewnym stopniu problem rozwiążą lepsze akumulatory. Jeśli ktoś będzie w stanie wytworzyć pojemne, niedrogie i niewielki akumulatory, to rozwiąże główne problemy OZE w takich krajach jak Polska. Póki co się nie zanosi, ale prace na pewno trwają.

Lepsze aku pomogą elektrycznym samochodom, ale rozproszonej OZE raczej nie. Zobacz jaką mamy pogodę, moja PV w tym miesiącu wyprodukowała cale 12kWh, a w tym czasie zużyłem 10x więcej. Z kolei latem masz sytuację odwrotną.

[Maxim555]

Sprawdziłem w dwóch miejscach i wygląda to tak.
Ceny w złotych dla Danii, Polski i USA:
D-1,4
P-0,68
U-0,61

D-1,4
P-0,76
U-0,61 a dla biznesu 0,44

Biorąc pod uwagę, jak słaby jest teraz złoty i zarobki, to mamy jednak drogo i w Danii prąd nie kosztuje 5x drożej niż u nas.
https://pl.globalpetrolprices.com/USA/electricity_prices/
https://www.statista.com/statistics/418075/...lds-in-denmark/

[jagus]

W USA nie jest tak, że skoro mają 110v to zużywają dwa razy więcej kWh?

[As_]

W USA nie jest tak, że skoro mają 110v to zużywają dwa razy więcej kWh?

dobre

[przemek2f]

nasz kWh i usa kWh to to samo

[Taffarel]

czyli produkowanie prądu to będzie dobry interes, gdybym był Sołowowem, albo Solorzem, to otwierałbym elektrownię

[maaaad]

Solorz już ma, Sołowow się przymierza.

[As_]

Sołowow się kręci przy tych kompaktowych atomówkach

[jagus]

nasz kWh i usa kWh to to samo

Coś mi się poje....o
Przy 110v i tej samej mocy kW będzie 2x wyższy prąd.

[Gusiew]

Zuzywam 100.000 czyli 100 tys kwh na rok w swojej firmie. Prad Mi wychodzi okolo 85 groszy netto z dystrybucja. Załozylem Fotowoltaike 50kw wyprodukowala 50 tys kwh na rok. Koszt zalozenia wtedy (2019) 140 tys zl brutto pewnie teraz jest podobnie bo to skladalem sam wlasnymi Silami ale liczmy 180 tys bo wszystko podrozalo nie znam rynku itp. Liczac ogolnikowo zwraca to sie w 3-4 lata (Jezeli tak Jak U Mnie zuzywamy caly prad jaki wyprodukuje instalacje a nie bedziemy go oddawac za 70%). Takie moje 5 groszy odnosnie cen... Ogolnie tez nie rozumiem skad bierze sie taki wzrost zapotrzebowania na energie. Przeciez wszyscy zakladaja fotowoltaike wszedzie gdzie sie da. Sam mysle o powiekszeniu razy dwa... Na moja logike powinno zapotrzebowanie na prad spadac a nie rosnac...

[Maxim555]

Według tej analizy zapotrzebowanie na moc spada, tylko że trzeba chyba przejrzeć więcej miesięcy. Mieliśmy pandemię i wiele firm było zamkniętych.
https://www.pse.pl/dane-systemowe/funkcjono...a-rok-2020#r3_1

6.1. Produkcja energii elektrycznej w poszczególnych miesiącach 2019 i 2020 roku wraz ze strukturą wytwarzania.


Edit.
Jest jeszcze wykres z wymiany z zagranicą. Saldo w ostatnich latach rośnie, bo taniej jest kupić z zagranicy, nasza energia z elektrowni węglowych jest coraz droższa ze względu na małą ilość zielonych certyfikatów i unijne kary. Rynek cen energii był do niedawna regulowany i elektrownie nie mogły podnieść cen. Przynajmniej tak mi się wydaje.