Witajcie,
Przedstawiam wam historię budowy mojego kit-cara realizowanego wg całkowicie własnego projektu. Więcej zdjęć, informacji i dziennik budowy aktualizowany na bieżąco jest na mojej stronie http://www.kozmo.pl.
Pierwszy pomysł zbudowania własnego auta pojawił się 9 grudnia 2005 roku. Od początku miał to być kit-car z zamkniętym nadwoziem o masie nieprzekraczającej 550 kg na podzespołach fiata seicento. W prototypie zastosowałem silnik 1100 ccm natomiast docelowo planuję zamontować mocno podkręconego T-Jeta ;-) Poza niską masą drugim założeniem było aby wszystkie wykorzystane części z produkowanych aut pochodziły z katalogu fial/alfa romeo i były łatwo dostępne.
Wszystko zaczęło się od szkiców na kartce A4.
Później zrobiłem pierwsze cyfrowe projekty ramy.
Następnie na ramę został nałożony model nadwozia.
Ponieważ ja nie umiałem wtedy zrobić lepszych wizualizacji, poprosiłem kolegę o poprawienie mojego projektu. Kolega niestety był zajęty i skończyło się na takich wizualizacjach.
Na ich bazie ja zrobiłem kolejne szkice nadwozia.
Parę miesięcy później postanowiłem zrobić projekt od początku do końca w SolidWorksie (taki program doradzono mi na mojej uczelni), czego efektem są poniższe wizualizacje.
Kolejnym krokiem był wyjazd z Wrocławia aż do Lublina po rury i blachy, które miałem w Lublinie za pół ceny. I tutaj projekt utknął. Trzeba było zdobyć fundusze na resztę budowy.
Po półtora roku, wiosną 2008 r., w końcu zapadła decyzja o rozpoczęciu budowy prototypu. Materiały w tym czasie leżały u kolegi w garażu. Dzięki pomocy braci i wielu przyjaciół prace nad Kozmo zaczęliśmy od przywiezienia rur i blach do warsztatu jednego z nich.
Razem z przyjacielem zaczęliśmy od wyspawania stołu montażowego...
... na którym wyspawaliśmy ramę.
I nadszedł długo oczekiwany dzień pierwszego odpalenia.
A pięć dni później, 28 grudnia 2008 roku, pierwsza jazda.
Przyszła zima i Kozmo czekało do wiosny. Na wiosnę wprowadziliśmy kilka poprawek i przyjęliśmy odwiedziny ekipy http://motokibic.tv, która zrobiła o nas krótki materiał wyemitowany w TVP Katowice.
W kwietniu odbyliśmy kilka prawdziwych testów na Torze Redeco we Wrocławiu. Głównym kierowcą testowym był mój najmłodszy brat, który jak mało kto potrafi ustawić zawieszenia i wycisnąć z prototypu ostatnie poty.
I w maju po dodaniu układu wydechowego kolejne testy:
Ciąg dalszy w następnym poście....
Mając już sprawdzoną i jeżdżącą ramę zacząłem robić model nadwozia. Wymyśliłem, że zrobię go ze sklejonych ze sobą profili wyciętych cyfrowo z 5-centymetrowego styropianiu o podwyższonej gęstości a później zastanowię się czym dalej wykończę model.
Ponieważ uznałem, że nie uda mi się wymodelować wnęk na szyby i uszczelki wymyśliłem, że wykorzystam oryginalne ramy okien z seicento i alfy romeo gtv, które wkleję w model.
Jeszcze w połowie 2008 roku przenieśli mnie w pracy do Warszawy i ciągłe dojeżdżanie do rodzinnego Wrocławia aby robić model nadwozia, który mogę wykonywać samodzielnie, było bez sensu. Wynająłem więc garaż w Warszawie i brat ze znajomym przywiózł mi Kozmo do Warszawy.
W tym czasie przygotowałem również szkic deski rozdzielczej.
W Warszawie dalej sklejałem profile wycięte ze styropianu.
Zaczalem przymierzanie ram okien:
Przygotowałem również narzędzie do cięcia styropianu. Ramki z drutem oporowym i regulowany zasilacz.
Mając już odpowiednie narzędzie mogłem wycinać otwory w styropianie i zrobić miejsce pod ramy okien z alfy.
Kupiłem też szlifierkę oscylacyjną do szlifowania styropianu...
... i pierwszy wyszlifowany kawałek.
Jednym z najlepszych zakupów do Kozmo było pięć grzebieni modelarskich, które można ze sobą połączyć. Na zdjęciu połączone trzy grzebienie.
Mając już potrzebne narzędzia wyszlifowałem całe nadwozie w miejscach, w których mogłem to zrobić...
... dociąłem ramy okien i pomalowałem je na biało...
... uzyskując następujący efekt.
Przy okazji któregoś z moich weekendowych pobytów w rodzinnym Wrocławiu wyciąłem kolejne elementy do wklejenia w nadwozie.
Niestety we wrześniu musiałem na tym etapie przerwać prace. Wznowiłem je wiosną 2010 roku.
Mając wyszlifowany styropian postanowiłem nanieść na niego siatkę linii co 10 cm aby pomierzyć dokładnie grzebieniem modelarskim czy nadwozie jest symetryczne.
W trakcie budowania modelu nadwozia wiele elementów zaczęło odbiegać od kształtu jaki był na wizualizacjach - np. ranty błotników
W trakcie przerwy zimowej wymyśliłem czym wykończę nadwozie. Są to klej do styropianu do uzupełnienia większej ilości braków i gotowa masa gipsowa na wierzch.
Aby poradzić sobie z zamontowaniem mechanizmów opuszczania szyb postanowiłem wyciąć wewnętrzną część drzwi z alfy romeo i raze ze skręconym, działającym mechanizmem wpasowałem ją w model nadwozia. Spasowanie szyb razem z ramami okien zajęło parę dni.
Po skończeniu mogłem ramy okien wkleić na stałe do modelu i zacząć wykańczać słupki i dach.
Po dachu był przód, boki i tył:
Na koniec wyszlifowałem całe nadwozie, mierzyłem symetrię, dogipsowywałem i szlifowałem bardziej tam gdzie było to konieczne i tak w kółko przez dwa miesiące.
Ciąg dalszy w następnym poście...
Któregoś dnia, kiedy na tydzień wpadł do mnie pomóc mi mój przyjaciel, wyprowadziliśmy Kozmo na zewnątrz i posprzątaliśmy garaż - zamietliśmy około 20 kg zeszlifowanego pyłu gipsowego. Jak policzyłem użyłem 196 kg gotowej masy gipsowej.
Przy okazji zrobiłem kilka aktualnych zdjęć Kozmo. Poniżej w zestawieniu z tym co było rok wcześniej.
Szlifowałem dalej i naniosłem na model linie cięcia klap i drzwi.
Gdy już uznałem, że mam wyszlifowane kształty nadwozia tak jak chcę i naniesione linie cięcia klap rozciąłem nadwozie. Pierw tylna klapa...
... następnie drzwi...
... a na koniec przednią klapę.
Pod koniec 2010 ro klega z pracy nakręcił i zmontowąl krótki filmik o KOZMO:
Po zimie 2010/2011 nstała ładna pogoda i mimo braku funduszy na laminaty dalej siedziałem nad modelem nadwozia.
Zabrałem się za wewnętrzne strony drzwi. Trwało to wg rozpiski kilkanaście połówek dnia roboczego.
Drzwi najpierw wyglądały tak:
Później je docinałem:
Braki uzupełniałem klejem do styropianu w piance:
Gipsowałem, szlifowałem, mierzyłem, ciąłem, poprawiałem i tak w kółko.
Poniżej efekt ostateczny:
Zostawiłem na razie grube ranty drzwi. Pewnie jak już zdejmę formę z poszycia zewnętrznego to odetnę te ranty i zdejmę formę z wewnętrznej części drzwi.
Następnie zabrałem się za wnęki pod te drzwi. Najpierw wstawiłem ścianki od progów do bocznych wzmocnień ramy:
Następnie nałożyłem klej do styropianu w postaci pianki w której odcisnąłem wewnętrzny kształt drzwi:
Potem ten odciśnięty kształt pierwszy raz wygipsowałem i wyszlifowałem:
Ciąg dalszy w następnym poście...
Niestety z powodu kryzysu związanego z brakiem funduszy na projekt, a co za tym idzie brakiem motywacji, na tym etapie przerwałem prace w 2011 roku.
Udało się jeszcze opublikować krótki tekst o KOZMO na dwóch portalach:
http://rallynews.pl/lang.en/no/pnews/4014
http://www.rajdy.v10.pl/KOZMO,polski,kitcar,budowany,przez,kierowcow,rajdowych,69709.html
Ale nie przyniosło to żadnego odzewu.
Później była zima w trakcie której pojawiłem się z KOZMO w "Kawie czy Herbacie" w TVP1 i w Warszawskim paśmie Radia Złote Przeboje:
Właściwie też bez skutku.
Przyszła wiosna w czasie której prawie nic nie robiłem.
Dopiero około czerwca 2012 roku jakoś zebrałem się w sobie i mimo dalszego braku funduszy postanowiłem dokończyć chociaż sam model nadwozia.
Zacząłem od dokończenia wnęk na drzwi - było sporo szlifowania, gipsowania, pasowania z drzwiami i tak w kółko. Wnęki powoli zaczynały nabierać właściwego kształtu:
Zabrałem się również za wycięcie wnęk na tylne lampy:
Po zdjęciu przedniej klapy zabrałem się za modelowanie przednich słupków i podszybia dochodzącego do ramy:
W międzyczasie zamówiłem u naszego forumowego kolegi Seemanna wyfrezowaną deskę rozdzielczą - szkoda, że jak zaczynałem projekt to nie było nikogo kto mógłby wyfrezować całe nadwozie:
Wyciąłem i wymodelowałem wnęki na przednie lampy:
Aktualnie zajmuję się wykończeniem wnęki na korek wlewu paliwa z fiata coupe:
Jednocześnie wykańczam krawędzie tylnej klapy i korpusu nadwozia w miejscu gdzie się schodzą.
Dodatkowo też poprawiam różne szczegóły.
Właściwie w ciągu tygodnia powinienem mieć nareszcie zakończony etap modelowania nadwozia w gipsie i będę mógł oddać auto do lakiernika, który wykończyć mi model nadwozia szpachlą natryskową i doświadczoną ręką wyprowadzi idealnie wszystkie kształty i załamania. Niestety na chwilę obecną nie znalazłem jeszcze chętnego lakiernika w Warszawie.
Aby nie tracić czasu pewnie zajmę się wykańczaniem deski rozdzielczej i szukaniem na poważnie małego sponsora na dokończenie projektu lub może nawet dużego sponsora na utworzenie pucharu wyścigowy ;-)
Uff, to chyba tyle - dziękuję tym, którzy tu dotarli za wytrwałość ;-)
Na koniec jeszcze raz obrazek z całym autem kiedy model nadwozia nie był jeszcze rozcięty i autorem ;-)
Link do mojej strony z aktualnym dziennikiem budowy:
http://www.kozmo.pl
I dla użytkowników twarzoksiążki:
http://www.facebook.com/kozmo.cars
Pozdrawiam
nadwozie bardzo podobne do fiata coupe. i nawet wlew paliwa pochodzi z tego samochodu.
zazdroszcze samozaparcia.
imponujace!
Wow jestem w szoku, podziwiam za talent, umiejętności i czas i wogóle mega mózg z ciebie
osobiście fajnie by było jakby był deczko niższy dach i przód maski
jeszcze raz podziwiam i czekam na dalsze kroki
Witam. Gratuluję umiejętności, pomysłowości, oraz przede wszystkim samozaparcia. Jestem pod bardzo dużym wrażeniem.
Przedsiewziecie to nadaje zupelnie nowy wymiar definicji jaka sie kryje pod nazwa tego podforum. Jednoczesnie Projekt ten stawia wysoko poprzeczke tym, ktorzy bede chcieli pokazac tutaj cos "bardziej" lub "lepiej", a mam nadzieje, ze juz wkrotce rowniez "szybciej". Powodzenia
Tomku, ja i tutaj pogratuluję Ci ogromu pracy włożonej w Kozmo! Czekam tylko, aż pojawię się w Warszawie, i chętnie pomogę(w miarę możliwości) przy pracach, no i również obejrzałbym dzieło
Pamiętam też Twoją reakcję, jak Kozmo objechało na torze waszego GTka. Twoje łzy szczęścia - niezapomniane
Szacun dla Ciebie kolego za to co robisz. Czekamy na efekt końcowy.
Niesamowity kawał niesamowitej roboty!!! Obejrzałem od początku do końca.Myślałem,że nadwozie ze styropianu,wyszpachlowene i wyszlifowane potraktujesz jako materiał na formę do laminatów ale z tego co rozumiem to takie ma zostać?Jeśli tak,to nasuwa mi się pytanie : co z zakładaną wagą,skoro już poszło ok. 200kg szpachli? Bardzo bym Ci życzył abyś znalazł sponsora i dokończył projekt a jeszcze bardziej to chciałbym aby twój projekt można było kupić jako kit-car nawet jako okrojoną wersję czyli rama plus laminaty.Na pewno byliby chętni.Gratuluję nakładu pracy.
Niesamowite
Na jednym ze zdjęć w lewym rogu leży Gazeta Wyborcza z tytułem "Krócej pracujesz, więcej dostajesz" - trochę nie adekwatne do projektu
Swoją drogą super projekt. Gratuluję zapału.
Myślałeś nad innym silnikiem do niego? Świetnie nadał by się bmw m42/m44 lub hondowski b16.
Projekt znam chyba z jakiegoś forum o replikach
Podziwiam i trzymam kciuki
Myślę, że nie ma co debatować nad zasadnością projektu - bo marzenia trzeba spełniać.
Ciekaw jestem czy uda się uzyskać planowaną masę 550kg, patrząc po replikach Lotusa 7 - to może być ciężko...
Jeżeli są duże problemy z budżetem - zawsze możesz na stronie projektu dodać podstronkę dla chętnych wspomóc projekt i numer konta (powiedzmy z podziałem sponsorzy tytularni i reszta - tu można podać liczbę osób które wspomogły lub ew. ich niki - wydaje się to dosyć naiwne, ale przy wielu małych wpłatach budżet może się poprawić). W podpisach na forach również można zamieścić prośbe o wsparcie.
Pozdrawiam
gratulacje za pomysł wytrwałość i wykonanie kawał solidnej Polskiej roboty i pomysłowości powodzenia
Wow .... Czekam na wiecej
a mi ten projekt kojarzy sie z GTM Libra, generalnie dosc ciekawe, tylko zwisy zderzakow przod i tyl w obecnym ksztacie, czy nie beda haczyly przy uchylaniu poszyc?
Jesteś nienormalny!! Ale w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu słowa. Kawał niesamowitej roboty inżynierskiej, gigantyczne samozaparcie. Zgaduję, że nie masz żony i dzieciaków... Powodzenia w szukaniu sponsora. I szacun przeogromny!!
A kolega Seeman jest mi znany, to ojciec założyciel klubu Sierrafan
fascynujace do czego zdolni są ludzie by spełnić swoje marzenia, gratuluję. mam także pytanie techniczne, ta konstrukcja rurowa była w jakikolwiek sposób sprawdzana pod względem bezpieczeństwa przy sytuacjach dzwonowych? jakieś symulacje komputerowe czy coś ?
pzdr
Podziwiam ogrom prac
Brawo !!!
Tez wlasnie sie zastanawiam czy ramam z glowy, czy wyliczana aby bylo bezpiecznie ?
Kopiemy na wykopie jak tylko możemy ;-)
http://www.wykop.pl/link/1224225/dziennik-budowy-kozmo-czyli-budowa-samochodu-od-zera/
Gratuluje wiedzy i samozaparcia
Waga docelowa 550 kg pewnie dlatego ,że masz plan w przyszłości sprzedawać kity dla chętnych z prawem jazdy B1??
niesamowity projekt.
o ile sie orientuje to od grudnia zmienily sie przepisy odnosnie B1 i oprocz limitu kilogramowego jest tez limit mocowy, bodajze 12kW, niecvh ktos potwierdzi...
Projekt i wykonanie bardzo interesujące. Coś nowego w tym dziale wśród błazenady : wymienili hamulce na 20 -sto tłoczkowe, wstawili turbinę od zetora i wtryski dwa razy większe.
Ogrom pracy i dobra dokumentacja. Gratuluję
Co do pomysłu bez ekościemy to chętnie bym poznał Twoją ideę, bo dzisiejsza cała motoryzacja to ściema , a im więcej kłamstwa tym lepiej , marketing to wyprostuje , a ludzie i tak kupią , bo lubią być oszukiwani.
A ja sie mialem za fana motoryzacji... ...tylko powtorze za innymi. Wielki szacunek za wiedze, ogrom wlozonej pracy, mega cierpliwosc i poswiecony czas.
Niesamowity Projekt ! czekam na dalsze kroki
A ja powiem tak.
Arinera czy "Husajra" może się schować przy tym projekcie!!!!!!!!!
Szacun!!!!!!!!!!
Jak na początku roku rozmawialiśmy na Rakietowej, to nie mogłem uwierzyć, że można mieć taki zapał i tak się zaangażować w projekt (byłeś też zdziwiony że w ogóle słyszałem o projekcie). Muszę przyznać że trzymam mocno kciuki za to żebym za jakiś czas mógł kupic sobie KOZMO i nim śmigać na jakiś pojeżdżawkach. Życzę szybkiego znalezienia sponsora i dokończenia projektu bo jest to jedyna możliwość na stworzenie czegoś polskiego od podstaw.
Pozdrawiam.
Dobry Boże... talent, wiedza, samozaparcie i cierpliwość... Pełny szacunek Dopiero co dostałem się na mechanikę na PG, a już teraz wiem czym zajmują się inzynierowie mechaniki po godzinach(mam nadzieję że jednak warto było zostawić komputery ). Szczerze gratuluję i życzę ukończenia projektu
Życzę ukończenia projektu, jako fan polskiej motoryzacji mam nadzieję że uda się projekt dokończyć szkoda że mieszkam kawałek od warszawy bo chętnie bym coś pomógł
Świetna inicjatywa, w mojej opinii szkoda trochę że nie poszedłeś w coś bardziej supercarowego. Praca na dobrą sprawę ta sama, a na dzień dzisiejszy ceny uzywanych V8 które nie boją się doładowań są śmieszne a wychodzisz z 250-300KM. Ale i tak gratuluję ogromu pracy, wiedzy i efektów.
Tomcat, prawda jest taka, że natychmiast powinienem Ci wlepić dożywotniego banana, bo jak dokończysz to auto i je opiszesz, to ten dział będzie można zamknąć. No chyba że wpadnie tu ktoś z Veno i opisze Fuja... znaczy Hussaryę
Zastanowiłem. Wydaje Ci się to przypadkiem, że wszelkie wynalazki Pagani, Koeniggseg czy mniej egzotycznych Lambo czy Ferrari nie mają 600kg i 200km? Gwarantuje Ci że nie jest to spowodowane jedynie marketingowym patrzeniem na ilość KM w katalogu. Przypadkiem też nie jest to że jesli wielcy celują w stosunek masy do mocy 2-3 kg na 1 km to jednak ich pojazdy są mega płaskie, szerokie i posadzone na bardzo szerokiej gumie, pod którą jest jeszcze słuszniejszych wymiarów hamulec. Przy pewnych prędkościach jakaś masa, i kawał gumy jednak jest przydatny żeby mieć stabilność. Autko z wyglądu i gabarytów wygląda mi raczej na pocketa typu mazda AZ-1. I z początkowym silnikiem, nawet po modach będzie pewnie gdzieś w tym segmencie, nieobecnym na naszym rynku, się poruszać.
Myślę że nastawianie się na osiągi supersamochodu w przypadku takiego autka to nie najrosądniejsze i broń boże nie sądzę że to było celem projektu. Miało być własnoręcznie zbudowane auto, a nie superauto. I jest. I Super. I naprawdę szczerze gratuluję. Nie wątpię że marzenie zostało spełnione. Napisałem jedynie ze w tym samym budżecie można by zbudować pewnie jeszcze bardziej pożądaną rzecz. No chyba że ja jako jedyny tutaj wolę V8 w supercarze od silniczka seicento w małym autku.
Nigdzie nie czytamy pod jakie docelowo moce, przeciążenia, prędkości zostało to wszystko projektowane. Ale na pewno inżynierowie koncernu fiat złapali by się za głowę słysząc że komponenty zawieszeniowe i hamulcowe fiata seicento mają być używane w aucie które osiągami ma się zblizyć do aut na F czy na M, które są największa chlubą tegoż koncernu.
Tak więc jeszcze raz nie ujmując ani grama z ogromnego szacunku jakim pałam do założyciela tematu. Gratuluję ogromnie, ale proszę nie oczekujmy od zgrabnego rodzimego poketa od razu osiągów supercara. Jeśli ma to być zarejestrowane i jeździć po drogach to musi być bezpieczne a, 3kg/1km przy takich gabarytach i komponentach układu jezdnego nie będzie.
A ja stwierdzam że ktoś tu nie umie zauważyć kiedy plan samochodu powstał i co to wtedy było, a nie teraz. gdzie wiemy co znosi V8, jak jest z dostępnością inne ceny itp itd. Zapewniam Kolegę z postu wyżej, że podzespoły użyte do projektu są teraz kilku krotnie tańsze niż te kilka dobrych lat temu!
Patrzysz na ten projekt z perspektywy tego roku, a nie początków!
Szacunek, choć samo zostawienie gołej blachy nawet do testów, nie przypada mi do gustu....
A dwa, jak sam autor napisał, miał nadzieję na B1. Więc gdzie cholera jasna niby v8 i startowanie z okolic 300km!!!!!!
Chłopaki, nie kłóćcie się ;-) To szkodzi zdrowiu.
Wymyśliłem takie małe autko bo faktycznie celowałem w B1 a poza tym 5-6 lat temu projektując je i 4 lata temu zaczynając budowę uznałem, że na autko z małymi silnikami fiata stać mnie będzie, a na budowanie dużego auta z V8 nie. Tymbardziej, że wtedy dużo siedziałem na forum centomanii a tam chłopaki właśnie uturbiali mocno 1,1 i 1,2. A teraz mamy T-Jeta z potencjałem do 230 KM więc nie ma czego żałować Choć teraz widzę, że wyszło by na jedno. Ale i tak to byłby ciągle kit-car z V8 a nie supercar. A ściemniać ludzi nie będę. I tak muszę powoli pomyśleć o zmianie hasła usuwając "dozwolony od 16. roku życia"
a niby czemu masz usuwać hasło ? trzeba się dostosować do nowych przepisów i tyle, zrobić wersje na B1 z możliwością upgrade do B
Pięknie. Jestem w szoku że Ci się chciało to wszystko niemal samemu dłubać, szczególnie ten styropian, kleje i gips. Na prawdę ogromny szacunek!!
P.S odnośnie tego b1, to nie przeszedł by patent ze zdławieniem takiego silnika do wymaganej mocy? Patent identyczny jak w motorowerach żeby uzyskać homologację. Z resztą teraz z quadami robią tak samo. Yamaha Gryzzly 700, a w dowodzie 15kW
Przede wszystkim teraz B1 będzie oznaczało "czterokołowiec" a nie "samochód osobowy" o masie do 550 kg i mocy silnika do 15 kW.
Jeszcze nie zagłębiłem się w temat różnic między czterokołowcem a samochodem osobowym i nie umiem odpowiedzieć na pytanie czy dałoby radę przystosować KOZMO do nowego B1. Ale tak czy siak 20 kW do takiego auta - hmm... śmiesznie by to wyglądało. Więc raczej odpuszczę temat B1 a skupię się na przygotowaniu topowego T-Jeta i pomyśleniu o specyfikacji torowej pod ewentualny puchar wyścigowy.
Do tej pory pomysł był taki, że na B1 miała być wersja 1100 o masie 550 kg a po uzyskaniu pełnego B miało być można zmienić silnik na mocniejszy, w tym nawet 1,4 T-Jet, bez większych problemów.
fajne autko ale szkoda ze takie małych gabarytów ale pomysł fajny trzymam kciuki kiedyś miłem okazje oglądać jakieś plany itp rzeczy autka na paprotnej w pewnym warsztacie we wrocku
Pytanie tylko czy specyfika silnika doladowanego bedzie optymalna do tego samochodu. Wiem, ze wszystkie nowe silniki zgodnie z zasada downsizingu sa doladowane ale mysle, ze na rynku znalazloby sie jeszcze cos w miare nowoczesnego, o solidnej mocy w NA. Pisze nowoczesnego, bo domyslam sie, ze nie chcesz stosowac czegos starego
Dzis wybralem sie do sklepu po bułki i oto patrze a tu reklama Kozmo http://imageshack.us/photo/my-images/171/201208071377.jpg/
Uploaded with http://imageshack.us
a poźniej jeszcze widziałęm na Citroenie Xsra tez reklame autka Kozmo normalnie dzien z Kozmo miałem
W***eb na maksa! Piękny projekt, bardoz łądna karoseria, super zbudowany! Bardzo dobrze że to małe zwinne autko! Supercar z v8? Na polskie warunki?! no proooooooosze... Już jednego "próbują" zrobic... Tym się wjedzie wszędzie i będzie 120% funu. Tańsza ekplatacja,części, sam pojazd. Tak, tak i jeszcze raz TAK!
Takei lekkie, małe auta mają to do siebie że bardzo duzo dają a mało potzebują jeśli chodzi o dosłownie wszystko!
Bedę przyciągał żeby to auto weszło do produkcji i zębym mógl je kiedys kupić bo jest naprawde światne! Gratuluje talentu w projektowaniu i zdolności inżynieryjnych!
Bardzo mi się podoba, ma tone charakteru i jak to będzie latać z t-jet'em to kosmos! Mam buggy 2.3 turbo waga koło 600kg, silnik z tyłu rzecz jasna i fun jest tak ogromny że banan zostaje 3 dni po jeździe... ale i tak żałuje ze tak ciężki silnik wybrałem, gdybym mial ejszcze raz taką zabawke robić to właśnie fiatowskie małe turbo(zresztą taki był plan, ale drogie były te silniki... a u mnie cały saab na swap kosztował 1500zł).
Powodzenia!
Mam pytanie-jaki blach uzyłes do zrobienia podłogi? wydają sie bardzo grube? Z grubości rur w wersji produkcyjnej tez dało by się chbya zejść?
To może cytat z dziennika budowy z dzisiaj ;-)
"Prace nad modelem nadwozia - dzień 84,25. (138,25.)
7.08.2012 r.
Bardzo lubię takie dni jak dzisiejszy. To chyba był ostatni dzień szlifowania gipsu - wszystko co mogłem wykończyć gipsem wykończyłem. W weekend zawiozę Kozmo do lakiernika, który pokryje model nadwozia szpachlą natryskową i swoją doświadczoną ręką wyprowadzi wszystkie kształty normalną szpachlą samochodową. Zanim jednak oddam auto lakiernikowi, spasuję mocowania budki wskaźników wycięte z deski rozdzielczej fiata seicento do modelu mojej deski rozdzielczej. Dzisiaj wstępnie udało mi się przymierzyć wskaźniki od fiata seicento. W miejsce oryginalnych cyferblatów będą umieszczone elektroniczne wskaźniki."
I na koniec jeszcze kilka dodatkowych słów.
Na razie deska rozdzielcza trochę koślawo wychodzi (chodzi mi o dużą środkową konsolę) i nie jestem z niej za bardzo zadowolony ale póki co zostawię taką. Koszt przygotowania kolejnej deski rozdzielczej wynosi poniżej 1 % kosztów całości projektu więc zawsze będę mógł zrobić inną
Poniżej jeden z projektów elektronicznej deski rozdzielczej jeszcze na diodach i trzech wyświetlaczach OLED B&W 128x64 pikseli. Chociaż elektronik, który to będzie robił ostatnio wspominał coś o LCD 5,3 cala 720p
Nie chciałem tu samych "ochów" i "achów" wypisywać, chociaż naturalnie podzielam wszelkie głosy zachwytu jakie zostały wyrażone przez wszystkich w tym temacie. Również uznaję za doskonały pomysł, aby zbudować, jak ja to nazywam, małe popierdaladełko.
Ale jak tak patrzę na foty to mi się jedno pytanie nasuwa - czy nim Ty to skończysz to nie zeżre tego rdza?
Dzisiaj nadszedł długo oczekiwany dzień - transport Kozmo do lakiernika w celu wykończenia szpachlą modelu nadwozia przed zdjęciem z niego form. Z pomocą lakiernika, zwariowanych kolegów z http://www.kozmo.pl/tworcy/zuraw/zuraw.php i Poloneza VR6 wytoczyliśmy Kozmo z mojego garażyku, wturlaliśmy je na lawetę, zabezpieczyliśmy folią i ruszyliśmy w drogę. A do pokonania mieliśmy 60 km pod Warszawę. Było wesoło ;-)
Poniżej fotorelacja - może to zwykły transport ale dla mnie to wielki dzień.
Wielkie dzięki dla kumpla od tego BISa za pociągnięcie lawety i dla całej szalonej reszty ;-)
Najpierw wyprowadziliśmy Kozmo z garażu:
Przed transportem trzeba było wytargać model deski rozdzielczej i zostawić go w moim garażu do dalszej obróbki moimi rękami ;-)
Potem przypomniałem sobie o jedynym niewykończonym kształcie nadwozia o czym nie omieszkałem poinformować lakiernika
A następnie wepchaliśmy Kozmo na lawetę:
Tak wygląda mój malutki garaż po wyprowadzeniu Kozmo:
A to już cały konwój:
I zafoliowane KOZMO:
Krótka przerwa na poprawki i doklejanie folii - ku uciesze dzieciaków z autokaru:
A to już sam skromny garaż lakiernika - ach jak ja bym chciał mieć taki garaż
I to koniec relacji. Jeszcze 10 dodatkowych zdjęć i przede wszystkim zdjęcia w większej rozdzielczości są na mojej stronie:
http://www.kozmo.pl
i facebookowym fanpage'u:
http://www.facebook.com/kozmo.cars
Dziękuję i pozdrawiam
A mnie nachodzi takie małe pytanie, jak się zachowa styropian po nałożeniu szpachli natryskowej , czy czasem go nie zacznie rozpuszczać ?? Bo przecież w materiałach lakierniczych jest kupa róźnej maści rozpuszczalników.
Strasznie szerokie wyszły słupki przednie. Kiedy powstawała rama z rur to szyba z seicento wraz z obramowaniem była przymierzana ?
Niestety lakiernik musiał zrezygnować z prac przy Kozmo. Zatem sprowadziłem auto, z częściowo nałożoną szpachlą, z powrotem do swojego małego garażu i szukam teraz ponownie odważnego i zakręconego lakiernika na terenie Warszawy.
jesli chcesz mam ostro dokładnego i zakręconego blacharza-lakiernika z 25letnim doswiadczeniem ale 200km od ciebie. W razie czego namiary na pw
Sam jestem lakiernikiem ale najgorsze jest to że lakiernicy nie chcą robić tego typu prac. Sam musiałbym nie mieć niec do robvoty aby wziać taką rzeźbę.
jesli auto wrocilo to tak jak kolega zwrocil uwage na te slupki jak proboje sobie wyobrazic pozycje za kierownica i pokonywanei zakretow to moze byc kiepsko z widocznoscia wiec moze warto za wczasu nad tym popracowac.
kup kompresor, pistolety, halogeny i rob sam wyjdzie taniej niz odwazny lakiernik
Projekt jest niesamowity. I na takim komentarzu poprzestanę, bo nie czuję się kompetenty, żeby cokolwieć krytykowac lub komentować
Natomiast w kwestii poszukiwania lakiernika - znasz ludzi z Rodents z Warszawy? Kompletnie zakręcona ekipa, stworzyli swój własny klimat i myslę, że jeśli sami by się nie podjęli prac nad Kozmo, to pewnie mogliby kogoś polecić. Może się do nich odezwij:
http://rodents.pl/
Dzisiaj przy okazji oglądania http://www.kitcarforum.pl/index.php?topic=1103.0 na targach Arena Moto Show 2012 w Gliwicach zupełnie niespodziewanie zostałem zaproszony do studia Antyradia Katowice. Zapraszam do wysłuchania efektu tej spontanicznej rozmowy.
Pokryj epoksydowym podkładem bez rozcieńczania, następnie dopiero jakie kolwiek inne natryski.
Np z gamy novola.
Koleżanka z Portugalii wysłała mi zdjęcie kojarzące się z Twoim KOZMO
Ja widze wiele wspólnych elementów, ale nie mam pojęcia co to za auto.
Impreza to coś w stylu hill climb w Guimaraes
swoją drogą, jak lakiernia?
faktycznie bardzo podobne wozidlo
Dawno nic nie pisałem ze względu na to zamieszanie z lakiernikiem. Na szczęście znalazłem innego i teraz czekam aż będzie miał czas dla mnie. Mam nadzieję, że temu uda się. Na dzień dobry zaproponował mi ze trzy metody poradzenia sobie z problemem wytrawiania styropianu przez szpachlę samochodową – m.in. wspomniane przez kolegę WyRC szpachle i lakiery akrylowe (sam zresztą już wcześniej przetestowałem na małej próbce taką metodę ale pierwszy lakiernik nie chciał o tym słyszeć) jak i wspomniany przez kolegę Div podkład epoksydowy. Myślę, że nowy lakiernik na małych próbkach sprawdzi co mu bardziej pasuje. W tym tygodniu powinienem poznać konkretny termin rozpoczęcia przez niego prac. Tym bardziej, że ekipa od laminatów już od początku września czeka na gotowy model nadwozia.
Co do zdjęcia zrobionego przez znajomą kolegi yapko to jest to http://www.bangoracingcars.com/main_eng.php?fichero=inicio – bardzo popularne u południowych sąsiadów jak i u Francuzów, Hiszpanów czy Portugalczyków w wyścigach górskich.
Na razie mam w garażu przestój oczekując na wolny termin u lakiernika.
W międzyczasie zapraszam do lektury listopadowego numeru WRC w którym jest obszerna rozmowa ze mną a także do obejrzenia "Odrobiny Polski" w tym tygodniu w TVN Turbo. Pierwsza emisja jutro (w sobotę 20.10.2012 r.) o 13:40.
Zapraszam do obejrzenia programu "Odrobina Polski", który emitowany był na antenie TVN Turbo w dniach 20–25 października 2012 r. Witold Odrobina wraz z ekipą gościł w garażu z projektem Kozmo 30 lipca 2012 r.
Zapraszam do obejrzenia programu "Odrobina Polski", który emitowany był na antenie TVN Turbo w dniach 20–25 października 2012 r. Witold Odrobina wraz z ekipą gościł w garażu z projektem Kozmo 30 lipca 2012 r.
widzialem widzialem fajna reklama projektu
Obserwuję Twoje poczynania od samego początku.
Jeszcze wtedy projekt znany był kilku osobom. Mieliśmy nawet przyjemność poznania się osobiście w pewnym zaprzyjaźnionym serwisie komputerowym
Mam nadzieje, że uda się dokończyć projekt w niedługim czasie.
Żuraw fakt sam rozwiązań sporo przerobił i dalej pamiętam jak spawaliśmy co nie co do jego maluszka.
Nigdzie nie pisałeś o docelowym motorze dla siebie, w sensie czy może już kupiłeś coś?
Witajcie,
zwracam się do Was z prośbą o głosy na filmiki o Kozmo w konkursie Millenium Banku.
Zasada jest prosta – są trzy filmiki.
250 głosów na pierwszy odsłania drugi.
250 głosów na drugi odsłania trzeci.
Odsłonięcie trzeciego to udział w finale w którym filmy ocenia jury.
Adres strony do głosowania:
http://www.youtube.com/BankMillennium
Klikamy w galerię i szukamy filmu: "KOZMO – narodziny samochodu..."
Głosy można oddawać tylko raz dziennie.
Dzięki za głosy
Strasznie kiepska miniaturka-czarny ekran:/
Głos oddany!
Dzięki Wam. Teraz głosujemy już na drugi film ale oddawajcie też głosy i na pierwszy aby komisja konkursowa wiedziała, że jest duże zainteresowanie projektem ;-)
Aha, drugi film ma całą czarną miniaturkę i trudniej go znaleźć.
głos poszedł. Trzymam kciuki za dokończenie projektu.
znaleźć ciężko, film strasznie słaby ...ale głos oddany (szczególnie po WRC spodziewałem się czegoś z "fabułą")
Jest już finał ale dodatkowe głosy na każdy z trzech filmów o Kozmo na pewno będą autem dla jury oceniającego finałowe filmy.
Głosujcie zatem codziennie do 31.12 z domu i z pracy na każdy z trzech moich filmików.
Dziękuję Wam ;-)
http://www.youtube.com/user/BankMillennium/?x=375
Dziękuję za dotychczasowe głosy i proszę o dalsze głosowanie na każdy z trzech filmików o Kozmo.
Głosy można oddawać raz na dobę.
Mam nadzieję, że duża liczba głosów pozytywnie wpłynie na opinie jury - pierwszy pod względem popularności film konkurenta ma teraz ponad 2 tys głosów.
Poniżej bezpośrednie linki do filmów:
http://www.youtube.com/user/BankMillennium/?x=373
http://www.youtube.com/user/BankMillennium/?x=374
http://www.youtube.com/user/BankMillennium/?x=375
Aha, jeszcze jedno - głosowanie odbywa się poprzez kliknięcie "GŁOSUJĘ NA FILM" - tak to wygląda:
Genialny projekt! Czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
Gratuluję!
Prace nad modelem nadwozia - wizyta u lakiernika
14.12.2012 r.
Dawno nic nie pisałem. Pora zatem na relację z postępu prac u lakiernika. Po poprzedniej wizycie, która miała miejsce dwa tygodnie temu wydawało się, że będzie dużo więcej pracy z wykończeniem nadwozia niż przewidywałem, ponieważ lakiernik uznał, że jeszcze dużo gipsu trzeba nałożyć zanim zabierze się za szpachlowanie i ostateczne wykańczanie modelu nadwozia. Jednak dzisiejsza wizyta była pozytywnym zaskoczeniem - okazuje się, że wyszpachlowany jest już cały korpus nadwozia z wnękami pod drzwi i klapy i tylna klapa. W połowie wyszpachlowane są wnęki drzwi i przednia klapa - na żywo wygląda to rewelacyjnie - zdjęcia nie oddają tego. Teraz jestem już pewien, że Kozmo trafiło do odpowiedniego człowieka.
Oczywiście przypominam o oddawaniu głosów na Kozmo w konkursie Banku Millennium:
http://www.youtube.com/user/BankMillennium/?x=373
http://www.youtube.com/user/BankMillennium/?x=374
http://www.youtube.com/user/BankMillennium/?x=375
Głosujemy codziennie do końca tego roku. Dziękuję.
wygląda już naprawdę niesamowicie, czekam na efekt końcowy
Zaczyna nabierać ogłady i wyglądu auta sportowego
Ogromne brawa.
Teraz tak patrze i zastanawiam się czy słupek A nie jest troche przydużawy? będzie on chyba sporo przysłaniał, ale może sie myle?.
Zdrowych i pogodnych Świąt i taaaaakiego kolędowania ;-)
Prace nad modelem nadwozia – wizyta u lakiernika
4.01.2013 r.
Dzisiaj wybrałem się z noworoczną wizytą do lakiernika. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu okazało się, że właściwie całe Kozmo gotowe jest do zdjęcia form. Do wykończenia przez lakiernika zostały tylko zewnętrzne poszycia drzwi, którymi będzie można zająć się dopiero po zdjęciu form z wewnętrznych stron drzwi. W przyszłym tygodniu będę wiedział kiedy to nastąpi. W tym czasie lakiernik zajmie się jeszcze drobnymi korektami szczegółów kształtu Kozmo.
oglądam właśnie Dzień Dobry TVN. Będzie o Kozmo.
było 60 koła oj cyfra daje do myslenia
ale "auto" rewelka
gratulacje pasjii
Dzięki ;-)
Dla tych, którzy nie widzieli a chcieliby zobaczyć:
http://dziendobry.tvn.pl/video/kozmo-samochod-do-samodzielnego-montazu,1,newest,73910.html
Najpierw oglądamy wideo na dole a później rozmowę w studiu – tak było na antenie.
Zycze Duzo Zdrowia i dobrego sponsora o reszte sie nie martwie
pozdr.
A jak do tej pory z tymi sponsorami, bo coraz więcej słychać od KOZMO ale czy jest jakiś odzew .
Ja trzymam kciuki chętnie bym go zobaczył i pomógł w miare możliwości. pozdro adimarc.
http://img.interia.pl/motoryzacja/nimg/4/c/Alfa_Romeo_Nowa_Alfa_tyl_6057872.jpg podchwycili ?
Masz Ty chlopie cierpliwosc. Prawie jak ...snajper . Szacunek za zapal i powodzenia w osiagniciu celu.
Coraz blizej końca
Gratuluje wytrwałości
Pzdr,
AW
Dawno nic nie pisałem więc może dwa świeże cytaty z dziennika budowy:
Prace nad gotowym nadwoziem
25.03.2013 r.
Witam po dłuższej przerwie. W tym czasie zajmowałem się szukaniem funduszy na dalszą budowę prototypu jak również doglądałem prac przy pierwszych gotowych elementach nadwozia z włókien szklanych. Są to wewnętrzne części drzwi, które zostały wykonane w firmie http://www.carbonbike.pl, zajmującej się wytwarzaniem najlżejszych na świecie handbike'ów i różnych elementów nadwozi samochodowych z włókien węglowych. Poniżej zdjęcia form i pierwszego prototypowego elementu nadwozia.
Prace nad modelem nadwozia - wizyta u lakiernika
26.03.2013 r.
Gotowe wewnętrzne elementy drzwi zostały dzisiaj uzbrojone w mechanizmy szyb i poddane testom. Następnie gotowe elementy drzwi zabrałem do lakiernika aby przymierzyć je we wnęki pod drzwi wykonane w modelu nadwozia. Po zaznaczeniu miejsc do drobnych poprawek lakiernik zajmie się nimi a następnie przygotuje do zdjęcia form zewnętrzne części drzwi. W trakcie oczekiwania na modele drzwi, które zabrałem do zdjęcia form, lakiernik wykończył deskę rozdzielczą.
Tomek podziwiam za wytrwałość
projekt staje sie coraz bardziej rozpoznawalny
http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Kozmo-polski-samochod-sportowy,wid,15453108,wiadomosc.html?ticaid=1104fc
Mi się kojarzy z tommy kaira zz-s. Widziałbym tam jakieś V8 na ITB
Powodzenia:)
no właśnie patrzę na WP a tu na głównej Kozmo, gratki
Dzięki raz jeszcze. To bardzo motywuje do dalszych prac mimo ciągłych przeszkód – głównie finansowych ;-)
Zycze Ci drogi na szczyt takiej jak Palatov albo jeszcze lepszej
Jak wiecie do ukończenia projektu brakuje tylko jednego... pieniędzy.
Ponieważ na razie rozmowy sponsorsko-inwestoskie ciągną się i nic z nich nie wynika, postanowiłem spróbować crowdfundingu.
Na pierwszy ogień polska strona:
http://www.polakpotrafi.pl/projekt/kozmo
Jeśli możecie rozpropagujcie jak najbardziej ten link, może ktoś z Was lub Waszych znajomych skusi się na jedną cegiełkę a dzięki temu Kozmo powstanie.
Wielkie dzięki
Jestem pełen zachwytu nad podejściem Twoim do całości zadania. Wiele pracy twórczej, trudu mechaniczno-organizacyjnego.
Wielki szacunek za przeprowadzone dotąd prace.
Mam jednak jedno pytanie: dlaczego?
Dlaczego to robisz? Twoim celem jest zbudowanie jednego takiego auta czy ma ich powstać więcej? Po co tyle "zachodu" (formy, nadwozie, itp) skoro to ma być auto wyścigowe to akurat to co jest na zewnątrz ramy jest mniej ważne a widzę, że chyba to był najkosztowniejszy i najbardziej czasochłonny etap.
http://racetec.pl/przyszlosc-polskich-wyscigow/
Tomku, gratuluję dzisiejszego występu.
Dobrze wypadłeś!
Mam nadzieję że efekt finansowy to przyniesie...
Witajcie.
Dawno nic nie pisałem. Czas więc na małe uaktualnienie:
Prace nad modelem nadwozia - dzień 87+85. (143,5+85)
5.06.2013 r.
To był bardzo długo oczekiwany dzień. Odebrałem auto od lakiernika, który przez 85 dni roboczych przygotowywał model nadwozia do zdjęcia form. Teraz tak przygotowane Kozmo będzie czekało aż znajdę sponsora, który umożliwi ukończenie projektu czyli wykonanie: form nadwozia i wnętrza, pierwszego nadwozia i wnętrza, poprawki zawieszenia i układu hamulcowego, zmianę silnika na docelowy 1,4 T-Jet podkręcony do ok. 230 KM, a na koniec pomalowanie całości i ostateczne wykończenie auta.
Poniżej zdjęcia z załadunku Kozmo na lawetę. Specjalnie w tym celu podniosłem zawieszenie - dlatego auto może wyglądać trochę dziwnie - docelowo będą też większe i bardziej odsadzone na zewnątrz felgi.
Zapraszam też do wspierania projektu na stronie Polak Potrafi: http://www.polakpotrafi.pl/projekt/kozmo . Dziękuję.
Trzymam kciuki, żeby sponsor w końcu się znalazł Na pewno nie jestem jedynym, który chciałby już zobaczyć to auto w ostatecznym kształcie...
Gratki postępów i jak zawsze trzymam kciuki dalej i licze na wielki finał i że zobacze niedługo już autko w akcji na torze skończone )
Jesli chcesz zabłysnąć z tym autem musisz zrobić szum medialny podobny do polskiego super samochodu, stworzyć jakąś firme i pogonić akcje na giełdzie... Ariniera bo chyba tak polski super samochód się nazywał został zrobiony na sztukę wyrwali kasę od inwestorów zebrali manatki i tyle ty musisz zrobić to samo tylko nie zbierać manatków ale wdrożyć to do produkcji w jakiejś psełdo manufakturze lub jako kit car...
mihas66 szum wokół auta zrobił się sam i to już od dłuższego czasu a to w jednym programie, a to w drugim.
Może opisz projekt auta nahttp://www.kickstarter.com? Łatwiej zebrać pieniądze kiedy wpłacają ludzie z całego świata
Dokladnie - moze trzeba to pchnac na caly Swiat. Projekt nowej Warszawy zlapal na baze BMW M5 z V10 - auto ofiarowano chyba ze Szwecji...
Podziwiam zapał ale buda mi się najzwyczajniej nie podoba. Jest jakaś taka wykastrowana, bez agresji. Ciekawe jak to będzie skręcać. Choć książki po okładce nie należy oceniać to ja bym tego nigdy nie kupił, osiągi są ważne ale wygląd też musi być a według mnie właśnie tego zabrakło.
W kwestiach finansowych to bardzo ciężki temat. Wchodząc z kimś w układ często kończy się na tym, że ten ktoś kto wykłada kasę zbiera śmietankę a główny wykonawca który wsadził w to połowę życia i zdrowia dostaje to co mu skapnie. Buduję coś podobnego ale w innym segmencie rynkowym i wiem w jak lawinowym tempie rosną koszty. Na szczęście wytrwałość i determinacja są kluczem do każdego sukcesu.
Dlatego według mnie jeśli już tyle energii poświęciło się projektowi to lepiej odczekać, doskładać kasę i szerokim łukiem omijać "pośredników".
Dorzuciłem cegiełkę, ale raczej na polakpotrafi nie uda się zebrać potrzebnej kwoty :/
Jest spore zainteresowanie tym autem i słyszał już o nim chyba każdy kto poświęca swój czas na forach motoryzacyjnych. Zgłaszały się osoby które chciały by kupić takie auto, mogły by złożyć zamówienie ?
Wszystko super ale ten szeroki słupe przedni mi jakos straszliwie nie pasuje, wiem ze było juz o tym ale czy naprawdę nie szło tego przerobić bo teraz to jeszcze bardziej sie rzuca jak auto jest wykonczone w podkladzie
W czasie przerwy przy pracach nad Kozmo związanej z poszukiwaniem dalszego dofinansowania projektu trzeba też udzielać się medialnie ;-)
Poniżej link do wywiadu ze mną w którym w skrócie opowiadam skąd pomysł i dlaczego tak a nie inaczej. Zapraszam do lektury ;-)
http://think-about.pl/kozmo-polski-samochod-sportowy-wywiad/
Ponieważ na zdjęciach z ostatniego transportu Kozmo auto miało podniesione zawieszenie i widać było zbyt wąskie koła w stosunku do tego co ma być docelowo, postanowiłem lekko zretuszować dwa zdjęcia.
Mniej więcej tak auto będzie wyglądało docelowo. Mam nadzieję, że teraz bardziej się podoba ;-)
Jesli chodzi o finansowanie:
http://www.ncbir.pl/programy-krajowe/innotech/aktualnosci/art,2126,dyrektor-narodowego-centrum-badan-i-rozwoju-oglasza-iii-konkurs-programu-innotech.html
Zajrzyj do listy obszarów zaawansowanych technologii w ścieżce HI-TECH, sekcja C, dział 29, grupa 29.1, klasa 29.10, podklasa 29.10B
Myślę, że masz potencjał na wniosek o dużej szansy uzyskania dofinansowania.
Zastanawiam się czy to nie walka z wiatrakami. Trudno będzie znaleźć sponsora bo konkurencja na podłożu małych lekkich sportowych aut jest spora. Prędzej by się znalazł sponsor na bodykity lub zestawy do modyfikacji aut produkowanych obecnie. Mając 200tyś zł raczej nie postawił bym na ten wóz ale tylko z tego powodu, że nie widzę tutaj zysku na jeden egzemplarz i dla zabawy to budowa takiego auta jest fajna ale na pewno nie ma dużych szans na obecnym rynku. Zbudowanie auta to już są ogromne koszata a wprowadzenie go na rynek przerasta budowę. Na twoim miejscu budował bym sobie to auto we własnym zakresie ile sie da. Doceniam twoje dzieło i jak mówi stare powiedzenie: "Dobrego chwalić nie trzeba, bo się samo chwali." Nie miej do mnie urazy, takie jest po prostu moje zdanie.
Na pewno seria wyścigowa pomogła by w sprzedaży tych pierwszych 30 sztuk. Zresztą co do dofinansowań, nie trzeba liczyć na sponsorów, jest wiele programó dofinansowań, a niektóre idealnie wpasowują się własnie w ten projekt, jak np. ten podany przeze mnie.
po wejscu w zycie tych nowych przepisów dotyczących kit carówmoze być to trudno zarejstrować... ale Ty pewnie juz masz te przepisy rozpoznane
Dawno nic nie pisałem nt. Kozmo - trochę z powodu wakacyjnej przerwy od projektu, trochę z powodu szukania dalszego jego finansowania.
Zapraszam Was na prezentację dotychczasowych postępów prac przy KOZMO, która odbędzie się 31.08-1.09 przy okazji IV i V rundy Rallycrososs Cup na Torze Słomczyn, dzięki uprzejmości kolegów z grupy Youngtimer Warsaw, którzy organizują tam swoją wystawę i postanowili mnie zaprosić jako gościa
Dla facebookowców link do wydarzenia:
https://www.facebook.com/events/510469462379858/
Szansa to chyba tylko puchar.
Wlascicieli evo czy sti nie przekonasz bo to zupelnie inne auta niz taki projekt.
Chodzi tez o to ze do pewnego etapu kazdy moze siasc do evo mama babcia i nim normalnie pojedzie, na zakupy, wakacje czy do pracy.
Takim kit carem nie ma szans.
W przypadku odsprzedazy zadbanego evo/sti sprzedaz to moment a i cena ok. Taki kit car raczej nie sprzedawalny a jesli juz to pewnie za grosze.
Ale np zorganizowac puchar w srod mlodych kierowcow np ze szkol mechanicznych i podobnych. Jesli kazda szkola zakupila by jeden taki pojazd i wystawiala by swojego kierowce to na poczatek troszke bys tego sprzedal i i wiele osob by moglo poogladac dotkanc itd jesli by np stal w szkole.
Moim zdaniem w Polsce wszystko zależy od ceny i dobrej reklamy bo zainteresowanie tym autem będzie napewno .Ja życze Tobie tego abyś znalazł dużą rzesze ludzi którzy będą zainteresowani zakupem KOZMO bo jesteś człowiekiem który ma pasję i cel w życiu . Powodzenia!
Moim zdaniem z jakimś małym fiatowskim turbo albo fajnie wykręconym NA to będzie naprawdę świetna zabawka na tor i NA DROGĘ-pomyślcie małe, lekkiebi tanie w eksploatacji, idealne do latania po fajnych, krętych traskach. To zależy też od tego na ile komfortowo będzie wykonana kabina, ale ja bym nie skreślał zupełnie tego pojazdu w roli unusual driver'a
Jakie jest stadium prac, jest już zrobiona karoseria?
Ja mam osobiście nadzieje że się uda
Zapraszałem Was na pierwszą publiczną prezentację postępów prac przy Kozmo, która odbyła się w ten weekend na Torze Słomczyn.
Było z przygodami ale bardzo fajnie i mam nadzieję, że owocnie.
Poniżej kilka zdjęć jak prezentuje się Kozmo na tle przyszłej konkurencji ;-)
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie Wasze miłe słowa, które mnie wspierają i powodują, że jeszcze mam siły budować Kozmo ;-)
Myślę, że jako auto weekendowe do zabawy na torze będące alternatywą dla dłubanych evo czy sti Kozmo samo obroni się jak je tylko skończę.
Co do trzymania cen tych ostatnich. W zeszłym roku brat był w Warszawie po evo9, które zostało sprzedane za 90 tys. zł przy czym sam koszt modyfikacji zrobionych przez poprzedniego właściciela to drugie 90 tys. zł. Czyli sprzedał mocno zdłubane auto za cenę praktycznie seryjnego używanego evo9...
Pomysłów na zastosowanie tego auta i na szukanie klientów jest wiele. Jednak najpierw muszę skończyć prototyp i pokazać potencjał konstrukcji. Mam praktycznie gotowy model nadwozia czekający na zdjęcie form i zrobienie właściwego nadwozia z tych form. Potem wsadzenie T-Jeta, drobne zmiany mechaniczne, testy i prace wykończeniowe. Czyli jakieś 4 do 6 miesięcy intensywnych prac od momentu pozyskania brakujących funduszy.
Witajcie,
dawno nic tu nie pisałem ponieważ w tym roku skupiłem się na poszukiwaniach sponsora i rozmowach z różnymi firmami o dofinansowaniu niezbędnym do ukończenia projektu Kozmo.
Niestety jeszcze nie mogę pochwalić się żadnymi konkretnymi efektami. Wolę nie zapeszać itd.
Za to chciałem pochwalić się zdjęciami z wtorkowych odwiedzin ekipy konkursu http://itsyourlife.pl z Marceliną Zawadzką (Miss Polonia 2011) i Michałem Leszkiem z firmy http://www.krugermatz.pl będącej organizatorem tego konkursu.
Po prostu te zdjęcia bardzo mi się podobają mimo, że to tylko zdjęcia robione iPhonem z backstagu czy jak to się tam mówi.
wróciłem z Chorwacji a tam mocno popularne drogerie
http://www.kozmo.hr/
skoro ich promujesz to może uderz o sponsoring ?
Wiem ze to ost rzecz ktora nalezy zrobic ale zmien te kola a auto odrazu nabierze agresywnosci z swoimi linami.
Pozdrawiam sąsiada Ostatnio własnie zastanawialiśmy się co tam się dzieje i czy to już koniec projektu.
Witajcie,
Nadszedł czas finałowego głosowania na mój projekt w konkursie It's your life, just take it.
Niestety głosowanie jest tylko facebookowe ale mimo to zapraszam do głsowania na mnie i udostępniania tego linku dalej i dalej i dalej. Głosować można raz dziennie. Głosowanie trwa do poniedziałku.
Link do głosowania:
http://welcometabs.com/vote/4666
Im więcej głosów tym większe moje szanse na wygraną w konkursie. Do dzieła!
Ja już wysłałem i trzymam kciuki
Znajomych też namawiałem na oddawanie głosu
Poszedł głos ... powodzenia
Dzięki wielkie ;-) To jeszcze poproszę po jednym głosie dzisiaj i jutro, i pojutrze ;-)
Głosować można raz dziennie do poniedziałku włącznie.
+1
Pojszło, zalinkowane też przez Fanpage warsztatu Powodzenia!
pzdr
Całkiem ciekawy projekt . Trzymam kciuki za wytrwałość w dalszych pracach . ''Czym dalej w lesie tym więcej drzew'' Powodzenia.
Dziękuję wszystkim za głosy w konkursie "It's your life, just take it!". Niestety zostałem tylko finalistą i nie znalazłem się na liście laureatów. Ale myślę, że udział w tym konkursie przyniesie marketingowe korzyści dla mojego projektu.
Może dadzą się przekonać do wykorzystania Kozmo jako democara do caraudio ich marki Kruger&Matz.
A poza tym dalej będę szukał jakiejś innej firmy. Jak co miesiąc znowu z kimś prowadzę wstępne rozmowy i tak powoli czas leci.
powoli to wygląda na odgrzewanie kotleta ale znalazłem cos co powstało dawno temu ale klimat podobny:
Peugeot Quasar 1.6 600KM Biturbo rok 84...
Oj jezdziłbym jezdził...
Z budżetem Peugeot to można by było poszaleć .
Witajcie po długiej przerwie.
Mimo, że rozmowy z różnymi firmami nie są zbyt owocne nie poddaję się jeszcze.
Postanowiłem uruchomić kampanię na platformie crowdfundingowej Indiegogo.
https://www.indiegogo.com/projects/kozmo-cool-sportscar-for-everyone
Jeśli jeszcze we mnie wierzycie to udostępnijcie gdzie tylko da się ten link. Może macie znajomych autorów blogów, portali, dziennikarzy itd. Nie tylko Polsce ale i za granicą.
Może dzięki Wam Kozmo jednak powstanie.
Dziękuję.
A poniżej zapowiedź nowych wizualizacji ukazujących jak Kozmo mogłoby wyglądać - kolega zaproponował mi stworzenie wizualizacji uwzględniających zmiany jakie dokonałem względem pierwszych projektów.
Info na moim FB już poszło
Witajcie
Sam odkopuję swój stary wątek.
Tak zaczął się dla mnie rok 2017:
a właściwie to tak:
Auto trafiło do mojego starego znajomego specjalisty od laminatów, który obecnie pracuje w http://www.stwdrift.pl. Musi mocno natrudzić się, żeby zlikwidować wszystkie pęknięcia i ubytki jakie powstały w trakcie ponad 3 lat oczekiwania na zdjęcie form:
Prace ruszyły dzięki pomocy moich braci. Wracam z projektem i muszę zdążyć do 30 kwietnia aby prototyp pokazać na największych na świecie targach kit carów w Wielkiej Brytanii: http://www.nationalkitcarshow.co.uk
Zanim z braćmi podjęliśmy decyzję o zobowiązaniu podjętym na Kozmo, będąc na skraju ostatecznego poddania się, postanowiłem przynajmniej poprawić kilka rzeczy, które nie do końca mi wyszły. Czyli przednią szybę i zwis tylnej klapy:
Porównanie kształtu przodu przed i po zmianie przedniej szyby:
Tył postanowiłem skrócić, podnosząc wszystko poniżej lamp o 5 cm:
W trakcie prac bardzo miłą urodzinową niespodziankę zrobili mi przyjaciele z http://youngtimerwarsaw.com ;-)
A na koniec kilka zretuszowanych zdjęć:
Pomarańcz!!
Naprawdę podziwiam nakład prac, i jesteście już na końcówce.. szacun.
+biały, pomarańcz, niebieski, czerwony
i spoiler musi byc
jeszcze jakis fajny VT aby te progi i przetoczenia sfotoszopowac (sa chyba takie troche krzywe?)
jest fajnie
gogogoo ew wysylanie cv i.......
PZDR
Obserwuję projekt praktycznie od samego początku i mam nadzieje, że w końcu Ci się uda wszystko dokończyć bo są szanse na sukces. Ile takie auto kompletne będzie mniejwięcej kosztować?
Chciałbym budować i sprzedawać zarówno zestawy jak i kompletne auta.
Zestaw składałby się faktycznie tylko z ramy, elementów zawieszenia, laminatów (nadwozie i elementy wnętrza) i zbiornika paliwa a reszta podzespołów pochodzących od fiata i alfy a także od helli (światła) czy amortyzatory prawdopodobnie gaz-shocks (oni robią sporo do kit carów) byłaby kupowana we własnym zakresie przez osobę składającą takiego kit-cara. Wychodzi taki zakup na raty ;-) Na koniec pośredniczyłbym w rejestracji auta – niestety przez UK.
Auto kompletne również chciałbym mieć w ofercie ale faktycznie na używanym silniku i skrzyni biegów – dalej byłby to kit-car ale złożony przeze mnie i sprzedany jako kompletne auto.
Planowane ceny to ok. 35 tys. zł za zestaw i ok 100 tys. zł za kompletne auto gotowe do procesu rejestracji (ok. 200-konny 1,4 TJET o wadze poniżej 700 kg). Ale ceny oficjalne będę mógł ustalić w maju po premierze auta i policzeniu kosztów.
Oczywiście będzie to bardzo małoseryjna produkcja – 5 sztuk rocznie byłoby dla mnie niesamowitym sukcesem.
Budżet 1000x mniejsxy niż arinera. Progress 100 azy wiekszy.
Bardzo się cieszę, że mimo trudności, idziesz dalej. Kibicuję projektowi bardzo.
Fajnie, że temat się ruszył, kibicuję od dawna.
Przy okazji mam sugestię. Czy nie wyglądałoby lepiej, gdyby przeprojektować trochę dolne krawędzie z przodu i z tyłu, żeby nie było tak kwadratowo?
Przepraszam za brak zdolności, przerobiłem w paint Chodzi mi o coś takiego:
No i popieram, że wygląda lepiej ze spoilerem
Trochę nowości, czyli długi post z dużą ilością zdjęć ;-)
Zacznę od tego, że mam już silnik, który czeka u kolegi w jego warsztacie pod szyldem https://www.facebook.com/flyperformance. Jest to TJer 150 KM z Bravo II. Na początek wstawimy silnik z seryjnym kolektorem i turbo. Dopiero po prezentacji Kozmo i wielu testach będziemy modyfikować ten silnik. Teraz najważniejsze jest, żeby Kozmo zaczęło jeździć.
W międzyczasie w Stw nadal trwają poprawki modelu nadwozia przed zdjęciem form. Nadwozie jest już prawie całe wyrównane a pęknięcia zaszpachlowane.
Przyglądając się dokładnie nadwoziu postanowiłem poprawić jeszcze górną krawędź maski, żeby bardziej przylegała do dolnej krawędzi zmienionej szyby przedniej. Najpierw użyliśmy pianki montażowej, ale był to chybiony pomysł. Potem uzupełniliśmy brakującą przestrzeń czymś czego nazwy nie pamiętam – bardzo gęstą pianką sprzedawaną w paskach 1x10x100 cm.
Dopasowałem też dolną linię okien w drzwiach ale nie mam zdjęć.
Wyciąłem też szablon z którego wytnę aluminiową płytę osłaniającą dolną część przedniej części nadwozia – coś jak płyta pod silnik w rajdówkach z silnikiem z przodu. Płyta ta dodatkowo będzie pełniła funkcję minisplitera.
Poprawiłem też wnęki na tylne światła. Nie wiem czemu ale 4 lata temu nie wyszły mi zbyt dokładnie i postanowiłem je zrobić na nowo. Okazało się, że opakowanie po płytach CD-R idealnie nadaje się na szablon tych wnęk. Teraz wiem, że będą one idealnie ustawione względem siebie dzięki użyciu zbudowanego na szybko narzędzia.
A na koniec tego posta jeszcze krótka relacja z wizyty u Kacpra w jego skromnym warsztacie FlyPerfomance. To właśnie tu czeka na mnie TJet. A były dwa powody mojej wcześniejszej wizyty u niego.
Pierwszy to wyspawanie szablonu punktów montażowych deski rozdzielczej i nagrzewnicy z fiata seicento, Postanowiłem wrócić do pierwotnego założenia i wykorzystać deksę rozdzielczą z auta dawcy bo z tworzeniem własnej nie zdążę na targi. A poflokowana deska od seicento wygląda całkiem nieźle i powinna pasować do kształtu Kozmo. To kitcar więc mogę spokojnie zastosować jak najwięcej podzespołów od bazowego auta dawcy.
Drugi powód to przymiarki do większych hamulców. Planuję na wszystkich 4 kołach mieć tarcze wentylowane 284x22 mm. Z przodu będzie zacisk z fiata stilo 1.9 jtd dopasowany do zwrotnicy poloneza a z tyłu zacisk z alfy 159 3.2 z ręcznym dopasowany do przedniej zwrotnicy fiata seicento. Okazuje się, że adaptery będą bardzo proste do wykonania. Do obu zacisków można kupić klocki hamulcowe uliczne, tuningowe czy wyczynowe – np. Ferodo ma w ofercie 5 różnych klocków do zacisku od stilo i 3 różne klocki do zacisków ze 159.
Na sam koniec ciekawostka z warsztatu Kacpra – zestaw ceramicznych hamulców z giulii quadrifoglio ;-)
Przedostatni krok przed zdjęciem form. Nadwozie pokryte lakierem akrylowym. Teraz zostało już tylko zrobić podziały i można zdejmować formy.
w lakierze zupelnie inaczej wyglada !!!
Dokladnie,super.
Podziwiam!!! Swietnie sie to oglada!!!
Szacun.
Sam jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Chciałem prototyp zrobić tylko w żelkocie (wierzchnia warstwa laminatu w jednolitym kolorze) co byłoby tańsze od lakierowania ale nawet najtańszy akrylowy lakier wygląda nieporównywalnie lepiej.
Zostaw go w tym kolorze .To teraz najbardziej modny kolor.Bo biale juz sie przejadly.
Na jednym ze zdjec, ze spojlerem z tylu, wyglada jak maly GT-R. Super!
Pierwsze formy ;-)
Formy na poliestrach? Dobrze widze że to mata?
Czas nadrobić zaległości w pisaniu o Kozmo.
Nareszcie mam długo wyczekiwane pierwsze nadwozie i formy do niego. Zanim pokażę efekt końcowy to kilka zdjęć z prac nad nim.
Nie było łatwo bo okazało się, że wybrałem bardzo zły sposób robienia modelu nadwozia. Zrobiłem go ze styropianu, pokrytego gipsem i szpachlą. Nie jest to trwały i jednorodny element przeż co oddzielenie form było koszmarem. Musieliśmy najpierw wybrać styropian a potem kruszyć i odrywać płaty gipsu ze szpachlą. Trochę uratowało nas pomalowanie kopyta lakierem akrylowym. A wystarczyłoby kilka lat temu gipsować z bandażem lub siatką. Wtedy po wybraniu styropianu odchodziłyby ładnie duże płaty gipsu ze szpachlą. Trochę dziwne uczucie zobaczyć efekt swojej pracy w postaci kupki śmieci:
Ale na szczęście udało się i powstała pierwsza gotowa do laminowania forma:
I pierwszy produkt:
Podobnie ciężko było z maską przednią (bez zdjęć). A potem przyszedł czas na postawienie podziałów korpusu i zdjęcie z niego form:
I oczom mym ukazała się goła rama – widok, który ostatni raz widziałem niecałe 8 lat temu – bardzo dziwne uczucie:
O dziwo z form boków dużo łatwiej wybraliśmy resztki kopyta:
W trakcie gdy Kamil ze swoim bratem, ściągniętym do pomocy (wielkie podziękowania za to jak sprawnie działali), laminowali nowe nadwozie, ja modelowałem przedni spojler z dokładką:
I w końcu gotowe elementy nadwozia – jeszcze przed obrobieniem:
I pierwsze przymiarki:
A potem spawanie punktów montażowych – tu z pomocą przyszedł Daniel z działu Motorsport w Stw.
Kilka ujęć prezentujących sposób montażu nadwozia:
I znowu pojawia się bryła na ramie – tym razem gotowe nadwozie ;-)
Czas na przymiarki zrobionych 4 lata temu wnęk drzwi:
Niestety musieliśmy je wylaminować na nowo, co Kamilowi z Stw poszło jak zwykle bardzo sprawnie ;-)
Trochę przymiarek i klejenie z zewnętrznym poszyciem:
Najbardziej jestem dumny z tego, że nie tylko działają szyby bezramkowe ale przede wszystkim zamki drzwiowe z fiata seicento.
Kozmo wyprowadzone na powietrze, jeszcze bez szyb, mocno surowe:
Po tym wszystkim za punkt honoru wzięliśmy sobie odpalenie silnika i przejażdżkę. Silnik po 8 latach stania nie chciał odpalić od razu ale po szybkiej ratunkowej interwencji kolegi specjalizującego się w sejach odpalił – w sumie moje przypuszczenia były trafne – nie chciał paliwa pociągnąć.
Jedna z tych chwil dla której warto to robić:
https://www.youtube.com/watch?v=dz8LwgfGWo0
Następnego dnia, a była to kolejna niedziela spędzona przeze mnie i Kamila w warsztacie, wkleiliśmy szyby, odpicowaliśmy trochę niewykończone nadwozie i czekaliśmy na fotografa https://www.facebook.com/CiechomskiPhotography/ i koła z jego Abartha 500:
A tu link do zdjęć zrobionych przez Piotra:
https://www.facebook.com/kozmo.cars/posts/1292714310812442
I czas na upalanie. Zawieszenie jeszcze bez stabilizatorów i za miękkie bo z czasów testowania samej ramy. Ale co tam, liczy się zabawa ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=6E2DFWw-Cyg
Uśmiech autora mówi wszystko ;-)
https://youtu.be/2dJ_-O3QMdg
A następnego dnia formalności w Stw i zabrałem auto do kolegi i jego warsztatu FlyPerfomance:
Teraz montujemy w Kozmo TJeta i poprawiamy ramę ale o tym w następnych postach ;-)
Zajebiscie ze udalo sie po tylu latach dotrzeć do punktu w ktorym mozna sie normalnie przejechac. Musie to być bardzo przyjemne uczucie i na pewno motywujące do szybszego ukonczenia. Wielkie gratulacje.
Jak z trwałością laminatu?
Mocno kibicuję. Dużo do ukończenia "finalnego"?
Ps. Jak będziesz gadał z Żurawem to zapytaj się co się właściwie stało z słynną stronkę 126fan.pl
Trzymam kciuki! :-) mocno kibicuje, ciekawe ile będzie ważyć auto gotowe do jazdy
GRATULACJE, mega update
Witam wszystkich. W końcu zaczęło coś się dziać w temacie KOZMO. Na forum o kit carach temat umarł, zresztą jak cała tematyka kit carów po zmianach przepisów któregoś pięknego czerwcowego dnia. No cóż zrobić. Znany Tomkowi kolega Artiplast napisał, że są ludzie, którzy wbrew przeciwnościom dążą do celu. Taki właśnie jest Twórca Kozmo. A dzięki temu jego auto zdążyło przez te lata nabrać Charyzmy. Nie ukrywam, że specjalnie dla tego wątku zarejestrowałem się na forum by coś napisać od czasu do czasu, coś zapytać. Dajcie znać, jeśli jest gdzieś miejsce na przywitanie z wszystkimi. Pozdrawiam.
Witajcie,
Jestem już po największych targach kitcarów http://www.nationalkitcarshow.co.uk w UK. Od ostatniego postu pracowaliśmy ostro przez 2 miesiące a ostatnie 2 i pół tygodnia po kilkanaście godzin dziennie łącznie z sobotami i niedzielami.
Po złożeniu na surowo świeżych paneli nadwozia, czyli po ostatniej relacji tutaj, auto pojechało do FlyPerfomance na modyfikacje ramy i montaż TJeta.
Najpierw wycięliśmy część ramy – zgodnie z pierwotnym projektem rama z tyłu jest rozkręcana aby wyjąć silnik – i stare mocowania dolnych wahaczy i silnika aby obniżyć silnik o kilka cm.
W międzyczasie przymierzyliśmy jeszcze raz deskę rozdzielczą od fiata seicento.
Następnie zaczęły się przymiarki TJeta:
Dostałem trochę upominków od https://www.facebook.com/mitasu3miasto
A tak wygląda rama z nowymi mocowaniami silnika, wahaczy tylnych i w końcu zamontowanym stabilizatorem.
Do tego docelowe mocowania kolumn macpersona – tutaj z camber plate'ami.
I elegancki wydech z materiałów, które podarowało mi https://www.facebook.com/MagnaflowPL/.
Tylna część prawie gotowa.
Przyszedł czas na modyfikacje przedniej części ramy – trzeba było wyciąć sporą jej część i wspawać w lekko zmienionej pozycji aby zmieścić seryjną nagrzewnicę z fiata seicento tak aby pasowała idealnie do deski rozdzielczej, zbudować nową przednią gródź a przy okazji przekładnia kierownicza wylądowała w dużo lepszym miejscu niż była pierwotnie. Niestety z braku czasu nie zrobiłem zdjęć po modyfikacjach.
Zakupiłem bardzo ładny customowy zbiornik paliwa.
A to wyspawany 2 miesiące wcześniej szablon punktów montażowych deski rozdzielczej.
Przy okazji trochę różnych gratów z fiatów do przymiarek i wybrania tych idealnie pasujących od http://www.italcar24.pl.
Niestety musiałem opuścić FlyPerfomance przed ukończeniem wszystkich niezbędnych prac ale dzięki pomocy znajomych z Warszawy udało się ukończyć większość mechaniki i prac spawalniczych – np. tylna ściana grodziowa – przed powrotem do Stw na malowanie.
Po modyfikacjach ramy Kozmo wróciło do Stw gdzie najpierw je rozebraliśmy na części pierwsze.
Tutaj jeszcze w trakcie rozbiórki.
Przygotowaliśmy mocowania przednich lamp.
Niestety w trakcie prac nad Kozmo pojawiało się tyle dziwnych przeciwności losu – problemy z piłą w Centrostalu, niesłowni dostawcy czy nawet najechanie na tył mojego Citroena przez bujającego w obłokach kierowcę Sprintera – że ostatnie prace trwały po kilkanaście godzin dziennie, a ja już chciałem zmienić nazwę mojego auta z Kozmo na Murphy – bo wszystko co mogło się wydarzyć na złość musiało się wydarzyć... A przy okazji trzeba było zgrać np. piaskowanie na ostatnią chwilę i tu uratował mnie pasjonat sportów motorowych z https://www.facebook.com/Piaskowanie-Radzymin-279122622294657/ – wielkie podziękowania.
A tak wygląda rama po piaskowaniu i malowaniu.
Koła też zmieniły kolor.
I docelowy kolor laminatów – wybór padł na "Rosso Schumacher"– oczywiście z palety fiata.
Gdy składaliśmy Kozmo na surowo potrzebowaliśmy jednego dnia. Składanie na gotowo dłużyło się bardzo i trwało prawie tydzień:
Deska rozdzielcza wyflokowana "na wczoraj" poza kolejnością przez http://www.flokowanie.com.pl – i wam należą się wielkie podziękowania.
Dzień przed wyjazdem na targi w UK.
A to cudotwórca, stary znajomy, spec od laminatów – Kamil – aktualnie pracujący w Stw. Gdyby nie on auto by nie powstało. Jemu należą się największe podziękowania.
Pamiątkowe zdjęcie tuż przed wyjazdem w trasę.
Niestety ruszyłem w trasę autem mocno niewykończonym i niedokończonym.
Zabrakło czasu na:
– spasowanie i wyregulowanie na zawiasach klap – szczególnie przedniej
– wyregulowanie bocznych szyb
– zamontowanie tunelu aerodynamicznego pod maską przednią
– zrobienie płaskiej podłogi i dyfuzora z tyłu
– zamontowanie ładnych siatek w otworach
– odebranie osłon przednich świateł
– poprawienie przedniego zawieszenia – bardzo goniłem już czas przerabiając ramę i pomyliłem się z mocowaniem tymczasowego przedniego zawieszenia robiąc je o 3 cm za krótkie (docelowo będzie czeski regulowany Protlum)
– eleganckie ułożenie wiązek elektrycznych i zrobienie wiązek do lamp
– porządne wystrojenie silnika
– i zapewne wiele innych drobiazgów...
Ktoś mógłby powiedzieć, że lepiej odpuścić targi i pojechać za rok ale nie po to robiliśmy z Kamilem przez 2 tygodnie po kilkanaście godzin na dobę nadrabiając wszystkie opóźnienia aby teraz się poddać ;-)
Wyjazd z Warszawy do Wrocławia – po jednego z braci (drugi niestety nie mógł) i naszego tatę – jak również wyjazd z Wrocławia w długą podróż do UK miał przebiegać już na spokojnie. Niestety zarówno wyjazd z Warszawy jak i następnego dnia z Wrocławia opóźnił się z 10 na 17. Ale w końcu udało się ruszyć w trasę mimo ogromnego zmęczenia i nadal walcząc z kolejnym opóźnieniem – znowu ten Murphy i jego prawa...
Dopiero jakieś 30 mil przed celem zaczęło ze mnie schodzić napięcie. Może dlatego, że zaczęliśmy spotykać innych kitcarowców.
I w końcu około 15.30 (zamiast planowanej 10) dotarliśmy do celu.
Mimo potwornego zmęczenia bardzo sprawnie, z pomocą brata i taty, rozpakowaliśmy Kozmo z lawety, umyliśmy je i pobiegłem po redaktora z magazynu http://www.completekitcar.co.uk, który czekał na nas od 12. Na szczęście pogoda była wyśmienita i udało mu się zaaranżować szybką sesję zdjęciową – przy okazji na szybko telefonem złapałem kilka ujęć.
Następnie szybko rozłożyliśmy stoisko – zdążyliśmy na styk, tuż przed zamknięciem hali. Zostało już tylko dojechać do hotelu i wyspać się przed dwoma targowymi dniami.
Byłem tak podekscytowany tym co osiągnąłem, że zapomniałem przejść się po targach pooglądać inne auta. Jedynie brat i tata zrobili dosłownie kilka ujęć.
Gdyby ktoś chciał zobaczyć ogólnie jak te targi wyglądają to zapraszam do mojej facebookowej galerii z zeszłego roku:
https://www.facebook.com/tomasz.ferdek/media_set?set=a.10209088499271100.1073741829.1277175389&type=3
I nastał czas powrotu.
Dopiero po tygodniu ochłonąłem po targach. Odwiedzający wyrażali uznanie dla twórcy, mówili, że piękny, że inny, że kompletny i że ma potencjał, ale nie jest jeszcze skończony, więc nikt go jeszcze nie kupi. Ale najważniejsze, że udało mi się zrealizować wielkie marzenie 10-latka chorego na białaczkę – zbudować od zera samochód wg własnego projektu a przy okazji udało się go wystawić na największych na świecie targach kit carów. I niesamowicie miłym uczuciem było gdy przychodził Brytyjczyk, Holender czy Niemiec mówiąc: "ciesze się, że widzę tu Kozmo – obserwuję ciebie na facebooku i podziwiam twój projekt". Okazuje się, że i poza krajem sporo ludzi obserwuje i kibicuje Kozmo.
A teraz powrót do codziennej pracy i dokończenie prototypu po godzinach. Jest jeszcze dużo drobiazgów ale nie mam już presji czasu i wyczerpał się budżet więc na dalsze aktualizacje będzie trzeba trochę poczekać. Ale zostały już drobiazgi więc myślę, że za miesiąc lub dwa Kozmo pojawi się na torze.
Wielkie słowa uznania i gratulacje !
Mega! Jeśli ogarniesz kwestie rejestracji w kraju, będziesz miał sporo chętnych. Cena skalkulowana na rozsądnym poziomie i heja do przodu
Wielkie gratulacje! Jestem pod olbrzymim wrażeniem i szczerze z całego serca kibicuję Kozmo!
Dobrze jest Dla mnie mały, ale dla innych będzie w sam raz. Powodzenia
Prędzej Kozmo wyjedzie na drogi niż spotkamy Arrienrę. Btw może dokapitalizujesz się z pomocą jakiejś platformy crowfundingowej?
Na FB potłumacz posty na angielski skoro ludzie z poza kraju tez sledza projekt, bardziej zainteresuje
Awesome projekt - z www jak potrzebujesz pomocy to wal na PW
Nawiązując do budżetu może Patronite.pl?
Wizualnie naprawde fajnie wyszlo.W dodatku mega rozwojowa konstrukcja.Szacun
W końcu nastąpił ten dzień, kiedy Kozmo przestał być rzeźbą ze szpachli i styropianu. Tworzenie tych wszystkich zakamarków musiało być istnym koszmarem. Sam kiedyś robiłem na dzisiejsze czasy ulepowy zderzak z laminatu i też wybrałem najgorszy z możliwych sposobów, taki jak przy projektowaniu Kozmo. Najstraszniejsze było, że co chwilę człowiek znajdował jakąś niedoróbkę, i ten ogół, gładkość powierzchni i temu podobne należało zostawić na sam koniec.. A już korciło by zdjąć formę.
Nie wyobrażam sobie, ile czasu, energii i pieniędzy (które w większości i tak muszą być zamienione w zeszlifowany pył) należy włożyć w całe auto. No nie wyobrażam sobie.. To jest utopia dla jednego człowieka z jego własnym budżetem. A jednak k..a możliwa. Podziwiam wielokroć bardziej niż twórców Arrinery, i nie mniej niż Jacka Mazura z Zabrza za jego szereg replik McLarena F1.
Z niecierpliwością czekam na kolejne efekty prac przy dopieszczaniu szczegółów.
Jaram się, czerwony z czarnymi felami i z tymi lampami i pomalowaną ramą wygląda przeeeeekozacko.
Właśnie, on będąc białym nie wiadomo czym, nie robił wrażenia, zwłaszcza dla osób niebędących w temacie. Może teraz poszukiwanie sponsora pójdzie gładko. Zapewne Tomek słyszał za każdym razem, ,,no wszystko super ale pokaż gotowy prototyp to pomyślimy''.
Witajcie po przerwie. Znowu wróciłem do dłubania mimo iż kasa jak zwykle skończyła się przed czasem. Stąd też pomysł na zbiórkę:
http://wspieram.to/kozmo
– jeśli możecie to udostępniajcie link gdzie tylko się da. Każda złotówka liczy się ;-) Z góry dzięki.
A co w garażu? ostatnio zabrałem się za dokończenie rzeczy bezkosztowych, których nie udało się zrobić na targi w UK:
– zamontowałem szablon tunelu aerodynamicznego pod maską przednią
– zmieniłem hamulce na większe
– zacząłem robić porządek z wiązką elektryczną
– zamontowałem elektroniczny wyświetlacz czyli Samsunga S5 w miejsce zegarów z seja.
– Wuniek pogrzebał w EMU i sprawił, że Kozmo odpala za każdym razem ;-)
Tak to wygląda na zdjęciach Petrol town (facebookowe ale nie trzeba logować się):
https://www.facebook.com/petroltown/posts/1943790559236238?hc_location=ufi
Brat wyciągnął mnie również do parku serwisowego Rajdu Rzeszowskiego w którym startował:
https://www.facebook.com/ArturOwsianyfotografiamotoryzacyjna/posts/1381644315246682
A tak jeździ Kozmo:
https://www.youtube.com/watch?v=PzGixDc0nlQ
Przy okazji – w środę lub czwartek będzie materiał o Kozmo w Raporcie TVN Turbo. Zapraszam do oglądania i wspierania Kozmo ;-)
Dobrze że padło na ten kolor. Gratuluje zaparcia !
Super, że projekt idzie mocno do przodu
ile pracy, kasy przewidujesz jeszcze do momentu, żeby powiedzieć, że budowa prototypu jest zakończona i można zacząć myśleć o marketingu i sprzedaży wersji produkcyjnej?
Pomacałem projekt na Rajdzie Rzeszowskim - podoba mi się designe i pomysł. Chętnie bym go upalił na torze Nadal jest wiele dziur do połatania, sporo poprawek do zrobienia i wiele rzeczy do przemyślenia, aby zrobić z niego chociażby kit do własnoręcznego montażu. Utopiona też góra kasy w miejscach, gdzie trzeba było szukać oszczędności, ale jak wnioskuję przez brak umiejętności i czasu trzeba było słono zapłacić podwykonawcom.
Wg mnie jesteś na etapie, gdzie już masz się czym pochwalić i już można z tego coś zrobić (pomyśl co, sam mówiłeś). Nie do końca zgadzam się z tezą, że trzeba mieć tam 300KM, założyć profi zawias i wykręcić jakiś szalony czas na torze (tu może się to okazać sprawą wyciągającą masę nowych problemów), żeby móc coś z tego projektu dalej zrobić. Myślę, że pora popracować nad marketingiem i prezentacją projektu - niestety nie odniosłem wrażenia, że to do czegoś konkretnego zmierza, brak konkretnego planu, wizji co z tego będzie za 2-5-10 lat. Dużo gdybania, brak konkretów - to z pewnością nie przyciągnie żadnego sponsora/inwestora, nawet jak zrobisz nim 1:40 na Poznaniu. A osobiście śledzę projekt od wielu lat, więc pomyśl o inwestorze, który np sprzedaje ołówki i traktuje auta jako środek transportu.
Przejrzałem dziś projekt od początku, żeby sobie przypomnieć ciąg zdarzeniowy i widziałem, że podobne przemyślenia już się przewijały lata temu. Pora zacząć traktować Kozmo jak projekt biznesowy a nie marzenie 10ciolatka, bo inaczej obudzisz się za kolejne 10 lat z cholernie drogim rurakiem w garażu.
Ja bardzo kibicuję temu projektowi.
Opcja dotacji przez paypal była by tez wskazana.
super projekt, gratulacje dla tworcy przymierzales sie juz moze konkretnie do wyceny kit cara, jaki bylby orientacyjny koszt zestawu? Co wchodziloby w sklad itd, generalnie czy myslales juz konkretniej o komercjalizacji Twojego auta. Pozdrowienia
Mimo że śledze tematykę motoryzacyjną to pierwszy raz słyszę o tym projekcie. Przejżałem cały wątek i wielki szacunek za efekt. Kosztowało Cię to kawałek życia i szkoda żeby projekt się dalej nie rozwijał. Uważam że trzeba znaleźć kierowcę, dograć zawieszenie, założyć polskie opony pewnej firmy i wykręcić mega czas na torach wyścigowych.
Pozdrawiam i chętnie zobaczę kozmo w akcji !
Złapany na verwie robi wrażenie że powstało to od zera
https://www.fotosik.pl/zdjecie/bcdd7eb2b7697ec0
dzieki, przeczytalem temat praktycznie od od deski do deski, ale gdzies przeoczylem to info - mysle, ze moze byc sporo klientow na zestaw. Zycze powodzenia
Dzięki Wam wszystkim za kolejne miłe słowa ;-)
Odnośnie cen to tak jak pisałem wcześniej i zacytował mnie @soldi na początku tej strony. Ale jeszcze nie są to oficjalne i ostateczne ceny.
Niestety na targi w maju nie udało się wykończyć w całości prototypu. Brakuje jeszcze trochę drobiazgów – m.in.:
– elementy wnętrza (boczki drzwi, podsufitka itp.
– płaska podłoga, nowy spojler z przodu, dyfuzor z tyłu, nadkola i obudowa podszybia
– zawieszenie Protlum
Od targów w UK w maju właściwie nic nie robiłem przy aucie. Dopiero teraz zrobiłem parę drobiazgów na targi w Nadarzynie:
http://www.instagram.com/p/BazGpP4Dfvo
Natomiast dalej jest niewystrojony silnik bo włożyłem nie to sprzęgło i się ślizga :/
Jak dobrze pójdzie to w tym miesiącu wymienię sprzęgło, wystroję silnik i jeszcze w tym roku zrobię pierwsze testy jeszcze na tymczasowym zawieszeniu.
W każdym bądź razie, na Vervie auto się podobało. Wiem, bo widziałem.
Sąsiad z Żuka
na filmiku wyglada mega
Tomcat,
możesz więcej napisać o tym sprzęgle? co to za "nie to" sprzęgło i jakie jest docelowe?
Skoro to tymczasówka do strojenia to olej to - i obij kevlarem to co masz
Myślałem, że masz już abarthowską
"Eska" z seicento ze sprzęgłem jakie podałeś to nieślizgające, wytrzyma jakieś 200KM/250Nm. I to bardziej podda się skrzynia, półosie, niż sprzęgło. to znaczy wytrzyma i więcej... ale zależy już bardziej od użytkowania, doładowania itd... do tych wartości, co podałem, to raczej bez obaw.
Zmień na to Valeo z choinką na docisku, szybko, tanio, bezproblemowo. Nie baw się w żadne obijanie kevlarem.
Widziałem z bliska na targach w Wawie.
Miło było poznać i zbić piątkę z twórcą.
Powodzenia chłopie. Szacun.
Dzięki za kolejne miłe słowa.
Sprzęgło VALEO 826521 daje radę ;-) We wtorek udało się w końcu coś wystroić. Silnik to całkowicie seryjny TJet z Bravo 150 KM. Było z nim trochę walki bo seryjny wastegate wymaga dodania mocniejszej sprężyny, żeby od razu nie otwierał się więc niedługo będzie kolejne dostrajanie po tej drobnej modyfikacji.
A teraz czas na pierwsze testy - jeśli pogoda dopisze to już w ten weekend na lotnisku w Oleśnicy (dolnośląskie).
Taki dieslowy ten przebieg .Rozumiem ze to wstepne strojenie.Zastanawiam sie czy taki spory moment (jak na mase auta),w dosc niskim zakresie obrotow to nie proszenie sie o problemy.Dodatkowo silnik jest ustawiony centralnie.Ktos kiedys na forum wrzucal filmiki z mr2 ktora przy przyspieszaniu laduje w rowie.Jak dojdzie szpera to taki moze byc final.W pierwszym lotusie elise wlasnie dlatego zrezygnowali z montowania lsd.
Taka chyba charakterystyka zwykłego turbo. 1446 ma lepszy wykres.
Można było dać wolnossaka fire, ze zwykłego bravo 1,4 90 kunia :-) Nie no świruję. A potem bawić się w szalenie drogie przeróbki. Jak podkręcą go z deka to i dół spadnie zapewne, choć to utrudni prowadzenie jeszcze bardziej. Problem był wielokrotnie analizowany na przykładzie lekkich jak wiemy ale zatrubionych lotków. A tu jeszcze centralny silnik, nie wybacza błędów, bynajmniej mnie się tak wydaje. Kurde, gdyby ta Oleśnica była między Legnicą a Wrocławiem... Nie poszedłbym w niedzielę do pracy.
To było pierwsze udane strojenie silnika. Takie coś wyszło na seryjnym silniku bez żadnych modyfikacji poza wydechem i dolotem. To jest nadal moje pierwotne założenie, żeby zacząć testy od maksymalnie seryjnego setupu – marzy mi się budżetowy puchar wyścigowy Kozmo, które wykorzystywałyby maksymalnie dużo seryjnych a nie wyczynowych podzespołów a sam silnik miał możliwie mało modyfikacji.
Przyznaję, że uczę się dopiero tego silnika i znowu, po latach przerwy, zaczyna mnie to całe dłubanie przy Kozmo coraz bardziej wkręcać ;-)
Po tym strojeniu i zaraz po pierwszych testach planuję zmianę lub modyfikacje wastegate'a bo na tym seryjnym nie idzie nic rozsądniejszego zrobić. Być może i w czasie samych testów będzie trzeba zdjąć trochę ładowania bo przy taki momencie to będzie potwór a nie o to do końca chodzi.
Idz lepiej w moc a nie w moment.Zrob mniej nitonometrow,ale bardziej przewidywalnie.
Jesteś na takim etapie, że jak będziesz otwierał puszką szpachli to co najwyżej 250g przy kolejnym egzemplarzu. A zapewne na myśl o szpachli spazmów dostajesz. Jak już tego skończysz, a to jak wiemy niekończące się poprawki bo zawsze może być lepiej, to już z następnymi będzie z górki.
No to jestem ciekawy dzisiejszych testów na torze. Szkoda, że nie mogę być. Byłoby to przeżycie na poziomie tego co widziałem u Jacka Mazura z Zabrza i jego repliki McLarena F1
Pochwaliłby się kolega, gdzie był Kozmo w sobotę bo widziałem na s8 jak leciałeś do Wrocka
Jakieś testy?
Pierwsze testy za mną – małe podsumowanie.
Przede wszystkim chciałem dowiedzieć się czy auto „trzyma się kupy” i czy na tymczasowym zawieszeniu można cokolwiek pojeździć. Okazało się, że tak i to całkiem nieźle. Kierowca testowy, czyli mój brat Pawel Ferdek, wjeżdżał się w auto coraz bardziej pozwalając sobie na coraz więcej. Niestety testy musieliśmy przerwać po oberwaniu się jednej z seryjnych poduszek silnika, które trzeba zastąpić poliuretanowymi. Cieszę się, że to tylko taki drobiazg. Przez awarię nie udało się zrobić suchych pomiarów przyśpieszenia czy prędkości maksymalnej a także pojechać na czas próby treningowej i porównać z innymi zawodnikami. Nie ma też za dużo zdjęć i filmów poza onboardami i ujęciami z dachu.
A o to co powiedział po ponad 2-godzinnych testach Paweł:
„Tak na gorąco: Tymczasowe zawieszenie nie jest za miękkie, auto jest łatwo wyczuwalne. W łukach na trzecim biegu można spokojnie jechać na granicy przyczepności opon. W przyszłości po dołożeniu szpery, będzie jeszcze więcej zabawy. Dźwignia zmiany biegów jest trochę za długa i może trzeba by ją skrócić. Hamuje dość stabilnie z dużych prędkości i w zakrętach, spodziewałem się większych problemów z blokowaniem przednich kół. Generalnie wrażenia są jak w gokarcie, wszystko czuć i słychać – pracę silnika, opony, przeciążenia. Bardzo dobrze reaguje na każdy ruch kierownicą. Jest jeszcze sporo pracy i testów, ale tempo jazdy już teraz jest satysfakcjonujące”
https://youtu.be/kMokHGGi4eE
onboardy (uwagi do nagrań: niestety bardzo hałasuje źle zamontowana ścianka grodziowa; zapomniałem przyczepić na stałe osłony słupków A; wskaźnik biegów nie skonfigurowany – błędnie pokazuje aktualny bieg):
https://youtu.be/p01EaRXmEu8
https://youtu.be/RviCavpBD98
https://youtu.be/adV61ZocUOI
ujęcia z dachu:
https://youtu.be/YJHqvqxuo2A
https://youtu.be/-CYUEj0E0Vc
https://youtu.be/TIZISWJx2r4
Kilka zdjęć:
Jak to możliwe, że te białe coś wątpliwej urody, zamieniło się w takie cudo. Ma to charakter.
To stukanie psuje caly efekt.Musisz sie z tym uporac,tym bardziej ze to drobnostka jak piszesz.Widac ze jest moc i calkiem dobrze slucha sie kierowcy.Magiel masz od czego?
Jacek Mazur pokazywał mi bajer, wspomaganie ELEKTRYCZNE, też pewnie widziałeś, działa mu po włączeniu zapłonu. Jakie tam jest u Ciebie? zaraz zaraz, mówisz wspomaganie? sił w rękach nie mata? ;-)
założenie elektrycznego wspomagania np z opla jest proste jak budowa cepa. Jeden przewód do zakłucia i podpięcie 4 kabelków, zakładałem u siebie w S14, działa elegancko, koszt całej zabawy 80zł
Nie, nie mam wspomagania. Mam tylko przekładnię od wersji ze wspomaganiem bo ma krótsze przełożenie. Seicento miały wspomaganie elektryczne. Mógłbym je zamontować w każdej chwili. Ale po co jak tutaj bez wspomagania kierownica chodzi lżej niż w AR159 drugiego brata? ;-)
bardzo mnie się podoba ziomeczku ale na twoim miejscu bym jeszcze ciut obnizyl! projekt bomba, pozdro
Dokładnie. Mając skrzynie seja z impulsatorem, bierzesz sygnał prędkości, obrotów, plus, minus, wzbudzenie i montujesz fabryczne wspomaganie
mega efekt patrzac juz na fotki z toru!
Jakby nie rejestracja to kombinowałbym już jak to kupić. Trochę pracy i będzie wymiatacz torowy.. Ale nie 1.4 tjet, a 1.2 kompresor by po przeliczniku ganiać z autami do 2 litrów
Mieć takie coś dla samego wożenia na lawecie przy jakimś SUV-ie to już frajda i szaczunek na ulicy :-)
Postanowiłem, że odłożone pieniądze najpierw wydam na rejestrację samochodu a dopiero potem na profesjonalne zawieszenie. Ale zanim pojadę rejestrować go w UK, poczekam na odpowiedź od człowieka, który podobno rejestruje w Czechach swoje buggy.
Ile ma kosztować ten pojazd? Jaki mieć stosunek mocy do masy, przyspieszenie 0-100, 0-200 i jakie przeciążenia boczne robić?
Na dzien dzisiejszy,to nie da sie tego policzyc.Ale jak masz wolny czas to mozesz sprobowac.
Widzę, że kanał "Nie sprzedam, będę robił" popularny jest ;-)
Ja tymczasem zapraszam forumowiczów będących w niedzielę w Warszawie na Moto orkiestrę na Bemowie: http://motoorkiestra.pl. Będzie można wylicytować przejażdżkę Kozmo ;-) No i oczywiście porozmawiać w miłej choć zapewne mroźnej atmosferze.
Fotki ze Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości, zorganizowanego w w Centrum Wystawienniczo - Kongresowym w Opolu
https://drive.google.com/drive/folders/1_LIwk9u9-lPNFeh6gQ1QimaJzXCdI05E?usp=sharing
Dzięki Tomku za rozmowę i przejażdżkę.
hej, nie chce hejtować bo gratulacje że odważyłeś się zbudować od nowa pojazd i za to wielki szacunek, oglądałem ostatnio to auto i powiem tylko tyle że pomysł świetny i brakuje takich projektów, natomiast jeśli chcesz dalej proponować takie auto dalej i je promować jako kit car to musisz mocno skupić się na detalach bo wyglądają one strasznie niechlujnie, spasowania, kawałki żywicy która odpadła itd. Pamiętaj że ludzie kupują auto oczami i będą mega chętni na coś takiego ale jeśli widzą ze po kilku latach tak wygląda model który ma być wzorem to szybko się zniechęcą. Popracuj nad tym i będzie git bo reszta, mechanika itd. super.
prototypy tak mają, dobrze, że prace idą do przodu.
Kozmo nie jest jeszcze skończone. Takie rzeczy fajnie się robi mając sponsora, który sypie kasą albo ogromny budżet... Gdyby odpowiednia kwota pojawiła się na stole to znając Tomka mogę powiedzieć, że za dalsze prace wziąłby się od razu i robił tak szybko, jak to możliwe.
https://www.youtube.com/watch?v=5R7WHhZC1xU pewnie sporo osob nie widzialo
Wleciały klosze na lampy. Już myślałem, że zostaną takie dziwne, wklęsłe reflektory.
W tym roku rejestracja. Gratki.
Widzę, że ceny wzrosły o 100%. To nie przysporzy nabywców.
Po zobaczeniu filmu felixa mam wrażenie, ze coś poszło nie tak. Ale po kolei....
Na wstępie zawsze bardzo mocno kibicowałem temu projektowi, ale mam wrażenie, ze te sprawy wykończeniowo/rejestracyjne zabiły sensowność tego projektu. Z tego co mówiliście w filmie gotowa wersja ma kosztować ok 100k netto, co stawia kozmo na poziomie cenowym salonowego mx5, które jest w całości nowe, ma gwarancje i można na nie znaleźć finansowanie.
Może warto by było rozważyć krok wstecz i sprzedawać auto jako ruraka bez rejestracji????
Mam nadzieje, ze nie odbierzesz tego jako atak
Też o tym pomyślałem, dopracować i ruszyć ze sprzedażą samego ruraka z silnikiem i zrobić budżetową konkurencję dla np. ariela atoma, a później dopiero dać opcję ze światłami, rejestracją czy pełnym nadwoziem, niech projekt zacznie się sprzedawać to będzie kasa na dalszy rozwój, kwestia jeszcze oczywiście ceny, dogadać się np z TAP na nową kategorię w zawodach tylko dla kozmo i pokazać co ten pojazd potrafi
jeśli chodzi o 100k netto to można już mieć bardzo fajną zabawkę, która jest dopracowana, dobrze znana, nie ma problemu z częściami, chociażby karoseryjnymi, czy tuningowymi (tutaj np zawias jest rzeczą niewiadomą)... autor liczył na zmniejszenie kosztów poprzez zastosowanie gratów z seicento, ale jednak budżet mocno przerósł ten projekt, nie wspomnę już że projekt za 100k na bazie jakiegoś używanego auta bmw, subaru czy inne to już konkretna kasa i można zbudować grubą zabawkę...
trzymam kciuki i mam nadzieję, że projekt w końcu ruszy w dobrą stronę
Cześć,
jako autor projektu mam bardzo podobne do waszych spostrzeżenia. Niestety przygotowanie Kozmo rozlazło się w czasie tak, że w tej chwili nie ma on już tak wielkiego sensu i zostanie tylko w postaci one of – realizacji dziecięcego marzenia przez które straciłem 11 lat życia jako dorosły człowiek. Ale mniejsza o to jak to się odcisnęło na moim życiu.
Kozmo od początku miało mieć przewagę tylko jako kit-car – czyli zestaw. Ale o ile 10 lat temu miało to jakikolwiek ekonomiczny sens to dzisiaj porobione Megane II robi rekord na Torze Łódź i tak jak piszecie, można mieć masę aut używanych za dużo mniejsze pieniądze. Ponad 10 lat temu bnie było aż takiego wyboru i możliwości. Koszt zakupu, nawet samego zestawu, już nie jest w żaden sposób konkurencyjny. Drugą przewagą miały być skrajnie niskie koszty eksploatacji – i to udało się utrzymać. Dzięki małej wadze i zastosowaniu popularnych gratów z fiata wszelkie naprawy są śmiesznie tanie. Do tego koszt hamulców, które nie dość, że są tanie to jeszcze prawie się nie zużywają, mniejsze zużycie opon, spalanie na torze 2 razy mniejsze od Lancera itd.
O pucharze wyścigowym też nie mam już co marzyć bo bez kontaktów u prezesów np. Orlenu nic nie zdziałam i zostają tylko niespełnione marzenia na puchar wyścigowy taniego polskiego auta sportowego. Do tego w dobie promowania się firm przez influenserów na Instagramie odpada drobny sponsoring na ukończenie prototypu i rejestrację go w UK. Tu też rodzi się kolejny problem bo jak oni wyjdą z UE to już w ogóle rejestracja tam przestanie być opłacalna.
Co do budowania samej ramy to już po ptakach bo musiałbym zacząć konkurować z Race Force 1 a to IMHO już bez sensu. Mogłem posłuchać kolegi i 10 lat temu zaoferować same ramy.
Teraz jadę z Kozmo na Vervę a potem we wrześniu i październiku chyba zaoferuję odpłatne przejażdżki Kozmo jeśli będą chętni – coś jak te wszystkie prezenty czy devil-cars ale odrobinę taniej. I jeśli wyjdę na tym na plus to przez zimę będę powoli kończył różne drobiazgi. Chociaż szerze mówiąc to ja już straciłem zapał...
Na tym forum wiele osob stracilo na dlubanie dla zabawy 10lat zycia a nawet i wiecej. Jezeli to co zrobiles ma miec sens to wyciagaj wnioski i zbuduj sobie teraz szybki samochod przynajmniej jak od biznesowej strony nie wypali to bedziesz mial frajde i gdzies mozesz pojechac. Tutaj co drugi budowniczy marzy o tym, zeby budowac fury sprzedawac je i serwisowac, ale ilu osobom sie to udalo? Wiec glowa do gory sporo szybsze fury od Twojej sie nie chca sprzedawac za smieszne pieniadze.
a nie możesz teraz oferować samych ram ? co stoi na przeszkodzie ?
Race Force 1 to jednak tylko 1-osobowe buggy i nie każdemu też do końca pauje silnik z moto.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)