Wypadek w Jeleniej Górze - zarzuty dla bezpośredniego sprawcy i drugiego kierowcy Opcje

[error.]

Jeśli wiedzę na temat mediów masz taką, jak na temat kompozycji kadru, to rzeczywiście możesz mówić o "ssaniu".

To nie jest sprawa mediów. To jest sprawa mentalności kierowcy i wspomnianej, a nie ukrywam negowanej przeze mnie kultury motoryzacyjnej w naszym kraju. Widzisz - są ludzie, którzy pamiętają takie wypadki, jak pijany Ukrainiec zabijający dwie dziewczynki, które szły popić oranżadę do jednej z koleżanek w sylwestrowy wieczór. Mimo, że od miesięcy nie mówi się o tym wypadku. To jest ten sam poziom debilizmu, co ładowanie ile fabryka dała po przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach i światłach, tylko że jednym rozum odbiera jeszcze przy stole, zanim wsiądą do fury, a innym kilkanaście/dzisiąt minut później. Miałem już nie zabierać głosu w tego typu tematach, ale jak widzę równanie istoty problemu w stronę tego, że media to czy tamto, to mi ręce opadają. W stronę głupoty to równaj. Rola prasy znana jest nie od wczoraj, a jak widać niektórym i tak ciężko jest nałożyć coś do łba (to nie atak w twoją stronę). Już zwalenie winy na wiek tych siurów jest bardziej zasadne.

[Wspieraj forum]

[Bio]

Jeśli wiedzę na temat mediów masz taką, jak na temat kompozycji kadru, to rzeczywiście możesz mówić o "ssaniu".

To nie jest sprawa mediów. To jest sprawa mentalności kierowcy i wspomnianej, a nie ukrywam negowanej przeze mnie kultury motoryzacyjnej w naszym kraju. Widzisz - są ludzie, którzy pamiętają takie wypadki, jak pijany Ukrainiec zabijający dwie dziewczynki, które szły popić oranżadę do jednej z koleżanek w sylwestrowy wieczór. Mimo, że od miesięcy nie mówi się o tym wypadku. To jest ten sam poziom debilizmu, co ładowanie ile fabryka dała po przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach i światłach, tylko że jednym rozum odbiera jeszcze przy stole, zanim wsiądą do fury, a innym kilkanaście/dzisiąt minut później. Miałem już nie zabierać głosu w tego typu tematach, ale jak widzę równanie istoty problemu w stronę tego, że media to czy tamto, to mi ręce opadają. W stronę głupoty to równaj. Rola prasy znana jest nie od wczoraj, a jak widać niektórym i tak ciężko jest nałożyć coś do łba (to nie atak w twoją stronę). Już zwalenie winy na wiek tych siurów jest bardziej zasadne.

Nie no - debilizm kierowcców to jedno - niezaprzeczalne i jasne.

Jednak nie zaprzeczysz, że korzystając ze "Słowackiej Fali" Media widzą w tym wyświetlenia i zarobek - i o tym też trzeba pamiętać.

Jak parę lat temu babka po amfetaminie zabiła na przejściu dziecko, cały temat ucichł w tydzień - były ciekawsze sprawy w kraju. O tą część mi tylko chodzi

[matteusz]

Nie mówiłem o typowo oznakowanych przejściach dla pieszych, bo takich jak pokazał Tommo jest faktycznie niewiele. Ale parę metrów dalej z miejsca które wskazał Tommo
https://www.google.com/maps/@48.1011068,11....6912!8i3456

Skręcając w prawo, masz te przerywane linie. To właśnie oznacza, że skręcając to Ty jako kierowca masz obowiązek się upewnić czy pieszy/rowerzysta nie zbliża się, a który to ma tam PIERWSZEŃSTWO.
Tak więc waląc w niego wina jest Twoja - to Ty przecinasz mu drogę, Droga jest dla niego przedłuzeniem chodnika.
Więc dziwi mnie trochę to o czym mówiłeś...

Ale nie o tym temat

Temat ucichł jak to zwykle bywa, ale dorzucę jeszcze swoje 3 grosze o wspomnianych wcześniej Niemczech. Ja bardzo często widuję takie znaki, chyba wiadomo co to oznacza i kto będzie winny w przypadku potrącenia pieszego.
Oczywiście nie próbuję usprawiedliwiać gościa z Jeleniej Góry, zwracam tylko uwagę jak to wygląda gdzie indziej, bo u nas piesi często chodzą jak święte krowy, "bo oni mają pierwszeństwo".

[As_]

a to nie jest scieżka rowerowa, gdzie pieszy chodzi raz na chinski rok?

[matteusz]

I ścieżka i chodnik, częstotliwość przechodzenia w tym miejscu raczej znikoma, ale sporo takich miejsc widziałem, to tak w ramach ciekawostki, skoro już podjąłem ten temat kilka stron wcześniej.

[xen]

skoro temat na chwilę odżył, to dla porządku:

- kierowcy VW, który nie był bezpośrednim sprawcą uchylono areszt tymczasowy, będzie odpowiadać z wolnej stopy i w sumie nie wiadomo do końca za co,
- kierowca Seata (bezpośredni sprawca) pozostanie w areszcie; z tego artykułu (link JG) można wywnisokować, że dla sądu miało znaczenie, że kierowca nie próbował nawet hamować i na podstawie tego sąd uznal, że zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym jest zasadny. To raczej kwestia stricte prawna, ale gdyby hamował chociaż trochę, to czy kwalifikacja czynu byłaby inna?
- ze względu na brak innych ludzi felernej nocy sąd uznał, że nie można mówić o zagrożeniu spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.

To tylko moje spekulacje, ale wygląda na to, że kierowca VW wyjdzie z tego bez większych konsekwencji. Sprawca raczej na pewno nie uniknie kary i będzie to przynajmniej kilka jeśli nie naście lat więzienia.

[JokaD]

Mały odkop (chciałem już kilka miesięcy temu, ale zapomniałem hasła )
Prokurator stanął na głowie żeby chłopaczkom dojebać, potwierdzone info o tym że chłopaki ganiali się dłuższy czas po mieście,
Ekspertyza samochodów - wyszły miedzy innymi takie smaczki jak chip/box i na ich nieszczęście naprzykład nieporobione seryjne heble...ciekawie to wygląda.

https://jeleniagora.naszemiasto.pl/podczas-...t/ar/c1-7384802

[kirpek]

Czy przerobione hamulce jakoś by sprawę ratowały? Na pewno nie, bo homologacje, ingerencje itp itd..

[burski]

Biegły naczytał się działu Projekty.

[maaaad]

Teoretycznie winien być wykazany związek adekwatny przyczynowo-skutkowy pomiędzy modyfikacjami/ich brakiem a szkodą (czyli że następstwem modyfikacji hamulców czy też ich braku są w normalnych okolicznościach szkody wskazane w pozwie).

[JokaD]

Czy przerobione hamulce jakoś by sprawę ratowały? Na pewno nie, bo homologacje, ingerencje itp itd..

No nie wiem, prorok z bieglym dobry punkt zaczepienia znalezli. Na moje jak oszacowali na ile moc jest podniesiona w aucie, heble seryjne - jesli w tym modelu szla jakas wersja sportowa z mocniejszym motorem, mogliby teoretycznie sie oprzec na tym ze w sportowych wersjach sa bardziej wydajne heble itp itd.. jak to prawnie do przeskoczenia by bylo to nie wiem, tak se gdybam. Aczkolwiek powiem wam ze radujmy sie ze nie mieszkacie w DE. Tam policjant jak ma podejrzenie ze na jakas zmiane w aucie nie masz papieru to biora ci fure na przeglad i tak trzepia samochod i masz mega problemy. Mam auto w DE i tam policjanta nie wyciulasz. Na wszystko papier. Na przegladzie nie mialem dokumentu na felgi (nieorginalne) to musialem bekac paredziesiat ojro za certyfikat dopuszczenia do ruchu i adnotacje w DR

Co do tego przypadku z Jeleniej - jak faktycznie to przyklepia to moze byc rewelacja w orzecznictwie i zaczna przy takich dzwonach fury rozkrecac do ostatniej srubki... jestem dosc w temacie z ta sprawa i z calego serca trzymam kciuki zeby chlopak dostal z gornej póły, a wszystko sie w tym kierunku zanosi. Kumate ludzie dobrali sie do sprawy

Ciutke wiecej + „relacja” oskarzonego

https://tvn24.pl/wroclaw/jelenia-gora-wypad...a991057-2508789

[_adams_]

W tym przypadku decydującym czynnikiem oskarżenia jest chyba jednak prędkość (a nie fakt zwiększenia mocy) i dowody (filmy na smartfonie) że już wcześniej się ścigali, czyli kierowali całą swoją uwagę na osiąganie jak największej prędkości.

Fakt że chłopcy wnieśli zmiany dające większe osiągi bez poprawy pozostałych podzespołów (zawieszenie i hamulce) wpływa nie korzystnie na ich sytuację, ale nie decyduje raczej o sprawie.

Ze 180km/h choćby mieć najlepsze amory, heble + do tego spadochron i tak nie wyhamujesz poniżej pewnej odległości, strzelam 20-30m, a na tyle będąc przed przejściem musisz już dostrzec pieszego który wchodzi i jadąc w zabudowanym nawet te 80 wyhamujesz/ominiesz go. Tu nie było na to żadnych szans.

[Maciek1234]

A co ze sprawą Porszaka na Słowacji? Miał być szybki proces i przykładna kara, a ucichło. Jakie są ostatnie wieści w sprawie tamtego wypadku?

Ciutke wiecej + „relacja” oskarzonego

https://tvn24.pl/wroclaw/jelenia-gora-wypad...a991057-2508789

dobra relacja:
O. przed sądem powiedział, że wprawdzie przekroczył prędkość, ale "w pełni kontrolował samochód". Twierdził też, że drugi z oskarżonych mógł bez problemu go wyprzedzić, ale tego nie zrobił.

- Siedział mi na przysłowiowym ogonie. Swoją uwagę skupiłem na tym pojeździe, który w pewnym momencie pojawił się po mojej lewej stronie, dlatego nie widziałem pieszych nadchodzących z prawej strony. Byłem przekonany, że pojazd jadący z lewej strony wjedzie na mój pas. Aby uniknąć zderzenia z nim, odpuściłem gaz i skręciłem w prawą stronę i wtedy poczułem uderzenie - opowiadał podczas pierwszej rozprawy. I podkreślał, że pieszych nie widział "nawet przez ułamek sekundy".


widział samochód z lewej, a nie widział pieszych z prawej... jeszcze w nich skręcił... Faktycznie, w 'w pełni kontrolował samochód'. Ręce opadają

[Andrzejsr]

Skoro kontrolował w pełni - to jak przyznanie się do tego, że celowo ich zabił. Gdyby nie chciał, zabić, to kontrolując w pełni, wyhamowałby przed nimi. Jak taki argument poda na sali to się nieźle wkopie.

[rwtnt]

Modyfikacje pojazdu nie będą miały żadnego znaczenia przy ustaleniu winy czy kary. Nadmierna prędkość i lekceważenie przepisów ruchu drogowego, oraz nie zachowanie szczególnej ostrożności przy przejściu dla pieszych są tutaj istotne. Sam stan pojazdu może wpływać na powyższe, ale gdy stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu. Rodzaj zastosowanych hamulców, jeżeli były fabryczne to raczej tani trik pod publikę, czy też power box.

[Owko]

Skoro oskarżony zeznaje, że nie hamował to co wnosi dyskusja o hamulcach?

[maaaad]

Modyfikacje pojazdu nie będą miały żadnego znaczenia przy ustaleniu winy czy kary. Nadmierna prędkość i lekceważenie przepisów ruchu drogowego, oraz nie zachowanie szczególnej ostrożności przy przejściu dla pieszych są tutaj istotne. Sam stan pojazdu może wpływać na powyższe, ale gdy stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu. Rodzaj zastosowanych hamulców, jeżeli były fabryczne to raczej tani trik pod publikę, czy też power box.

Amen.

[JokaD]

Racja, chciałem tylko wskazać że to chyba pierwszy przypadek wPolsce gdzie biegły z prokuratorem zaczęli rozbierać furę na śrubki i robić ekspertyzę

[JJacek]

Mały odkop (chciałem już kilka miesięcy temu, ale zapomniałem hasła )
Prokurator stanął na głowie żeby chłopaczkom dojebać, potwierdzone info o tym że chłopaki ganiali się dłuższy czas po mieście,
Ekspertyza samochodów - wyszły miedzy innymi takie smaczki jak chip/box i na ich nieszczęście naprzykład nieporobione seryjne heble...ciekawie to wygląda.

https://jeleniagora.naszemiasto.pl/podczas-...t/ar/c1-7384802

Generalnie dziwne wnioski. Jak już napisał rwtnt trik pod publiczkę.
Nie znam się na prawie itd (ale się wypowiem ) jak dla mnie to samo podniesienie mocy poprzez chip/box jest niezgodne z homologacją pojazdu. Nasze przepisy w tym względzie dużo nie różnią się od tych niemieckich, tylko nikt takich rzeczy nie sprawdza na badaniu technicznym. Chyba, że jednak chip/box miał homologację/dopuszczenie do ruchu. Tylko wtedy elementem tej homologacji by była konieczność zmiany hamulców ?
Oczywiście te rozważania nie mają nic wspólnego z określeniem ewentualnej winy i kary w tym przypadku.
.

[vegetagt]

O, fajnie żę podnosisz temat homologacji, to może ktoś bardziej obeznany mi wyjaśni pewną rzecz.
Kiedyś szukałem, jak to jest z tym homo i odniosłem wrażenie, że ludzie nadużywają tego stwierdzenia. Z tego co znalazłem, to auto zarejestrowane ma być zgodne z warunkami technicznymi a nie z homologacją, na podstawie której tylko wprowadzony jest produkt na rynek.
Oczywiście są elementy, których homo i 'działanie' ma być spójne przez cały czas życia auta i jest to (a przynajmniej powinno) być weryfikowane co roku. Chociażby lampy przednie - źrodło światła zgodne z homo klosza. Natomiast czegoś takiego nie przeczytamy o np podświetleniu tablicy rejestracyjnej.
Sterownika pojazdu nie możesz modyfikować w sposób niezgodny z prawem - ale co dokładnie ministerstwo miało na myśli, to ja nie wiem. Mogę strzelać, że modyfikacja powodująca pogorszenie norm eko jest nielegalna