Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum _ Off-topic _ Zróbmy co do nas nalezy

Napisany przez: MadeInPoland Fri, 22 May 2020 - 15:24

https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-kierowcy-pokonali-wladze-przeprosily-i-jest-po-staremu,nId,4504594

Czy tak bezrefleksyjnie i bez walki pozwolimy na zaostrzenie przepisów w Polsce i limit prędkości z utratą prawka 140 w nzab czy 190 na autostradach?
Komuś przeszkadza 60kmg w nocy w zabudowanym?

Napisany przez: error. Fri, 22 May 2020 - 15:37

Tak sobie nie raz myślałem - kierowcy w naszym kraju, to jest grupa tak srogo dymana na każdym kroku przez obojętnie jaką panującą władzę, że poezja.

Napisany przez: Rufios Fri, 22 May 2020 - 15:54

To nie wiedzieliście, że jak samochód osiagnie 200kmh to wybuchnie i zabije wszystkich w promieniu kilometra.
Niestety ograniczenia prędkości, szczegolnie na autostradach, zakretach nie wynikają, że taka prędkość jest bezpieczna.
Tylko to jest równanie do najgorszych.
Czyli nieogarniajacy kierowca z ograniczoną percepcja otoczenia, przewidywaniem, myśleniem ma sobie poradzić w określonym limicie prędkości. Wyższa dopuszczalna prędkość spowoduje, że nie ogarnie sytuacji ns drodze. Dlatego np są zakręty za ograniczeniem do 50kmh gdzie przejedziemy 90kmh. Kwestia auta i kierowcy.

Napisany przez: maaaad Fri, 22 May 2020 - 20:21

Można skrobnąć jakąś petycję, ale tamci zawsze podeprą się jakimiś nie zawsze mądrymi statystykami i dupa blada.

Napisany przez: nomad66 Fri, 22 May 2020 - 20:37

U zachodnich sąsiadów prawo zakłada, że jesteś inteligentny i wiesz co robisz. Przy okazji jest tam dużo większa kultura na drodze.
U nas prawo zakłada, że obywatel to debil który patrzy jak drugiego oszukać. Oraz coraz rzadziej na szczęście ale jednak chamówa na drodze.
Gdyby prawo zakładało, że jesteśmy inteligentni, to słabsze jednostki musiały by się dostosować i albo przestać jeździć albo się nauczyć. Ale traktuje się kierowców jak się traktuje i takie są efekty.

Napisany przez: jackkpl Fri, 22 May 2020 - 20:58

CYTAT(Rufios @ Fri, 22 May 2020 - 15:54) *
To nie wiedzieliście, że jak samochód osiagnie 200kmh to wybuchnie i zabije wszystkich w promieniu kilometra.
Niestety ograniczenia prędkości, szczegolnie na autostradach, zakretach nie wynikają, że taka prędkość jest bezpieczna.
Tylko to jest równanie do najgorszych.
Czyli nieogarniajacy kierowca z ograniczoną percepcja otoczenia, przewidywaniem, myśleniem ma sobie poradzić w określonym limicie prędkości. Wyższa dopuszczalna prędkość spowoduje, że nie ogarnie sytuacji ns drodze. Dlatego np są zakręty za ograniczeniem do 50kmh gdzie przejedziemy 90kmh. Kwestia auta i kierowcy.

Zjazd z ekspresówki, 2 pasy, długi łuk, ograniczenie 50. Widziałem tam raz.ambulans lecący 110, dupowozem można 140 jechać smile.gif.

Napisany przez: Tommo Sat, 23 May 2020 - 07:19

CYTAT(nomad66 @ Fri, 22 May 2020 - 20:37) *
U zachodnich sąsiadów prawo zakłada, że jesteś inteligentny i wiesz co robisz. Przy okazji jest tam dużo większa kultura na drodze.
U nas prawo zakłada, że obywatel to debil który patrzy jak drugiego oszukać. Oraz coraz rzadziej na szczęście ale jednak chamówa na drodze.
Gdyby prawo zakładało, że jesteśmy inteligentni, to słabsze jednostki musiały by się dostosować i albo przestać jeździć albo się nauczyć. Ale traktuje się kierowców jak się traktuje i takie są efekty.


Chcesz powiedzieć, że ci co poza obszarem zabudowanym nie przekraczają 50 ponad normę, to są te słabe jednostki nie umiejące jeździć? Dobrze zrozumiałem?

Napisany przez: yotomeczek Sat, 23 May 2020 - 07:28

CYTAT(maaaad @ Fri, 22 May 2020 - 20:21) *
Można skrobnąć jakąś petycję, ale tamci zawsze podeprą się jakimiś nie zawsze mądrymi statystykami i dupa blada.


Petycje? Rząd mieli ustawy obywatelskie z kilkuset tysiącami podpisów, lub wsadza do "zamrażarki" . Oni mają ludzi w dupie. Teraz pod płaszczykiem "pandemii" jest zakaz zgromadzeń - więc protestować nie wolno w ogóle. Sprytne co? A stan ten potrwa tak długo jak zechcą (Szumowski zakłada rok czy dwa "walki z epidemią"). Tak wygląda "wolność" w tym pięknym kraju.

Napisany przez: 16vg60 Sat, 23 May 2020 - 07:48

Za bardzo chyba sie nakrecas ,wyłącz wpizdu telewizor ,przestan czytać te wszysykie artykuły , rób swoje i żyj w spokoju

Duzo bardziej mnie boli zabranie prawka za +50 w terenie zabudowanym jak +50 poza nim ,oczywiście zaden z nas nic z tym nie zrobi i trzeba s8e z tym pogodzic i jak zabiora to siedziec na dupie i jezdzic mpk,albo na przypale przez trzy miechy i starac sie jezdzic zgodnie z przepisami


Napisany przez: jackkpl Sat, 23 May 2020 - 08:03

CYTAT(Tommo @ Sat, 23 May 2020 - 07:19) *
Chcesz powiedzieć, że ci co poza obszarem zabudowanym nie przekraczają 50 ponad normę, to są te słabe jednostki nie umiejące jeździć? Dobrze zrozumiałem?

Raczej chodzi o to,że ograniczenia i przepisy są pod debili.
Droga w Gdyni, 2 pasmowa, brak chodnikow. Kiedyś bez ograniczeń tam większość.jechala 100, był jeden debil co się zabił starym autem jadąc w deszczu i dzięki temu wszyscy mają tam teraz ograniczenie do 50. Tyle samo, co na drodze osiedlowej z chodnikami i pieszymi. Droga skonstruowana tak,że po mokrym można 100 przelecieć. Każdym sprawnym samochodem.
Dla przykładu droga z Francji do Andorry , ograniczenia do 70 i ja jadąc tam pierwszy raz bałem się jechać tyle, co na ograniczeniu.

Napisany przez: Lincoln e30ix Sat, 23 May 2020 - 08:35

W DE zaostrzono przepisy i zabierają po przekroczeniu o 26km/h i 21km/h w zabudowanym. W Italii jak jest przed zakrętem 50km/ tzn, że jak pojedziesz 60 to już jest bardzo ryzykownie tongue.gif

Napisany przez: Misior Sat, 23 May 2020 - 09:05

CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 08:03) *
Raczej chodzi o to,że ograniczenia i przepisy są pod debili.
Droga w Gdyni, 2 pasmowa, brak chodnikow.........


Niestety ale takich przypadków w PL jest około pierdyliard.

Napisany przez: jackkpl Sat, 23 May 2020 - 09:18

CYTAT(Misior @ Sat, 23 May 2020 - 09:05) *
Niestety ale takich przypadków w PL jest około pierdyliard.

Zgadza się i nie tylko przepisy drogowe są takie. Zamiast nazwać tych niezbyt myślących kretynami narzuca się kajdany na wszystkich.
Akurat ja jestem zwolennikiem limitów.predkosci w miejscach, gdzie te są potrzebne - osiedla, okolice szkół itp. Tam po prostu powinno stać policjanci często i kontrolować. Natomiast 2 pasmowki są chyba po to żeby jechać szybko, a nie zerkać na sąsiedni samochód przy prędkości 50km/h

Napisany przez: Tommo Sat, 23 May 2020 - 10:03

CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 08:03) *
Raczej chodzi o to,że ograniczenia i przepisy są pod debili.
Droga w Gdyni, 2 pasmowa, brak chodnikow. Kiedyś bez ograniczeń tam większość.jechala 100, był jeden debil co się zabił starym autem jadąc w deszczu i dzięki temu wszyscy mają tam teraz ograniczenie do 50. Tyle samo, co na drodze osiedlowej z chodnikami i pieszymi. Droga skonstruowana tak,że po mokrym można 100 przelecieć. Każdym sprawnym samochodem.
Dla przykładu droga z Francji do Andorry , ograniczenia do 70 i ja jadąc tam pierwszy raz bałem się jechać tyle, co na ograniczeniu.

Problem jest inny. W Polsce nagminnie łamie się przepisy dopuszczalnej prędkości. Jak postawisz znak 70 to wszyscy jadą 90+. Na zachodzie tego nie ma albo jest w ograniczonym stopniu. We Włoszech dostałem mandat na autostradzie gdzie było ograniczenie do 90 a ja miałem 107. 190 euro mandatu. Ciekaw jestem jaki byłby raban u nas na takie restrykcje.

Napisany przez: nomad66 Sat, 23 May 2020 - 10:40

Włochy to na chwilę obecną socjalistyczno-faszystowski worek. Mandaty walą co kawałek, na 5 kilometrach drogi państwowej stoi 20 fotoradarów! Serio, nie mogłem uwierzyć. Ograniczenie 50 km/h, jedziesz przez szczere pola. Tamtejsze państwo z chęcią by do dupy zaglądało, ale jeszcze nie maja przepisów.
Kilka lat temu wprowadzili dla wszystkich firm obowiązek transakcji bezgotówkowych. Wykosili tym sporą część gospodarki, mnóstwo firm upadło, dzięki czemu nie mają "czarnego" pieniądza w obrocie. Ale mają bezrobocie wśród młodych ponad 30%. Nawet jak ktoś chce to i tak nie ma pracy. Moja rodzina (włosi rodowici) wyjechali za pracą do polski.
Kierowcy wszędzie są dojnymi krowami, zwłaszcza tam gdzie rozwija się za dużo biurokracji wink.gif Skądś na ta tą biurokracje musi być.
Tommo, myślisz, że przepisy łamią tylko w Polsce, Rosji i na Ukrainie? biggrin.gif Jeździłem kila lat jako kierowca zawodowy po europie. Wieczorami nawet Francuzi potrafią walić 200+ po ich autostradach. I kolejna rzecz o której piszą przedmówcy, na zachodzie ograniczenie na zakręcie mówi nam z jaką maksymalną prędkością możesz przejechać dany zakręt, powyżej już robi się niebezpiecznie. W Polsce na łuku na którym można walić 90 stoi 50 bo pijany pojechał prosto. Dlatego mówię, że traktuje się nas obywateli jak debili. Z góry ustawodawca zakłada, że 99% to pijani debile, więc żeby nie zrobili sobie krzywdy to trzeba wszędzie postawić 50-tkę.
Niemcy: droga krajowa przez góry i przez las. Kręta i niezbyt szeroka. Żadnych ograniczeń czyli można jechać ustawowo 100km/h. Myślisz, że wszyscy jeżdżą 100 czy jednak mają instynkt samozachowawczy i wchodzą w zakręt 70? W końcu są kierowcami i mają myśleć.

Napisany przez: Rezor Sat, 23 May 2020 - 11:43

CYTAT(nomad66 @ Sat, 23 May 2020 - 10:40) *
Żadnych ograniczeń czyli można jechać ustawowo 100km/h. Myślisz, że wszyscy jeżdżą 100 czy jednak mają instynkt samozachowawczy i wchodzą w zakręt 70? W końcu są kierowcami i mają myśleć.

To jest sedno ograniczeń. Ludzie widzą prostą i ograniczenie do 50km/h i pukają się w czoło myśląc kto to postawił. Wystarczy dać jakąś szykanę, łuki, coś co szaremu Kowalskiemu nie pozwoli pojechać szybciej niż 40km/h bez rozpierdalania zawieszenia. Instynkt samozachwawczy zadziała lepiej niż ograniczenie i fotoradary

Napisany przez: Patee Sun, 24 May 2020 - 08:23

I później powstają takie schematy myślowe "znak + 30/40 km/h co na znaku" można smile.gif

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 25 May 2020 - 07:59

CYTAT(Rufios @ Fri, 22 May 2020 - 16:54) *
Czyli nieogarniajacy kierowca z ograniczoną percepcja otoczenia, przewidywaniem, myśleniem ma sobie poradzić w określonym limicie prędkości. Wyższa dopuszczalna prędkość spowoduje, że nie ogarnie sytuacji ns drodze. Dlatego np są zakręty za ograniczeniem do 50kmh gdzie przejedziemy 90kmh. Kwestia auta i kierowcy.
Jak Lewis Hamilton wjeżdża do boksu podczas wyścigu, to jedzie przepisowe 80kph, a trudno powiedzieć, że jest nieogarniającym kierowcą, z ograniczoną percepcją otoczenia. Znając możliwości jego i bolidu, to w boksie mógłby zasuwać dwie paki, a i tak w boksie zatrzymałby się w punkt biggrin.gif Ale jest przepis, za którego złamanie grozi kara, więc się stosuje. Żadna ujma na honorze.


CYTAT(MadeInPoland @ Fri, 22 May 2020 - 16:24) *
Komuś przeszkadza 60kmg w nocy w zabudowanym?
mi przeszkadza - mieszkałem kiedyś przy ruchliwej drodze i powiem tak - przed ciężarówką, jak po jej minięciu następuje fala uderzeniowa - zwyczajnie grunt faluje, co słychać, gdy się szklanki ruszają. Jak jedzie kilka ciężarówek, to się fale na siebie nakładają. A siła (czy też amplituda) tej fali jest zależna od prędkości. Do tego dochodzi hałas, potęgowany, gdy jest mokro. Gdy nadchodziła zima i TIRy rzeczywiście jechały przepisowo (40-50kph), to hałas i fale znikały. Także odpowiadając - tak, mi przeszkadza 60kph w nocy w zabudowanym, podejrzewam, że oprócz mnie, jest całkiem sporo grono innych osób, którym taka prędkość może przeszkadzać.

CYTAT(nomad66 @ Fri, 22 May 2020 - 21:37) *
Gdyby prawo zakładało, że jesteśmy inteligentni, to słabsze jednostki musiały by się dostosować i albo przestać jeździć albo się nauczyć. Ale traktuje się kierowców jak się traktuje i takie są efekty.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Mamy Kodeks Drogowy, mamy obowiązujące limity prędkości, jeśli ktoś nie potrafi gospodarować prędkością, to powinien zostać wyeliminowany z ruchu drogowego, albo nauczyć się jeździć. Państwo woli nakładać na kierowcę kolejne, niezbyt dotkliwe mandaty, zamiast trwale wyeliminować z ruchu drogowego. Jakby były mandaty 1000 pln za przekroczenie prędkości +20kph, to od razu zrobiłoby się spokojniej, bo większość ludzi szanuje swoje pieniądze. A tak, maksimum co można dostać, to 500pln za 2 paki na pięćdziesiątce.

CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 09:03) *
Raczej chodzi o to,że ograniczenia i przepisy są pod debili.
dokładnie - przepisy i ograniczenia muszą być tak sformułowane, by nawet debil je zrozumiał i np. nie wszedł na czerwonym świetle pod koła jadącej ciężarówki. Jeśli te przepisy rozumie debil, to tym bardziej te przepisy powinny być zrozumiałe dla osób zdrowych umysłowo.

CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 10:18) *
Natomiast 2 pasmowki są chyba po to żeby jechać szybko, a nie zerkać na sąsiedni samochód przy prędkości 50km/h
na eskach masz 120kph, na autostradach 140kph - i tak jest bardzo szybko, bo w takiej Szwecji miałbyś maks. 100kph. A w USA 55-65kph.

Napisany przez: Leo Mon, 25 May 2020 - 08:34

Maciek1234 ... o kutwa...

Napisany przez: yotomeczek Mon, 25 May 2020 - 08:37

CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 09:18) *
Zgadza się i nie tylko przepisy drogowe są takie. Zamiast nazwać tych niezbyt myślących kretynami narzuca się kajdany na wszystkich.
Akurat ja jestem zwolennikiem limitów.predkosci w miejscach, gdzie te są potrzebne - osiedla, okolice szkół itp. Tam po prostu powinno stać policjanci często i kontrolować. Natomiast 2 pasmowki są chyba po to żeby jechać szybko, a nie zerkać na sąsiedni samochód przy prędkości 50km/h


No właśnie 2 pasmówki są wujowe. Lewy pas to ściganci a prawy częste ciężarówki toczące się 85km/h. Na autostradach jest jeszcze większa różnica prędkości pomiędzy lewym a prawym pasem. To niebezpieczne. Autostrady powinny być 3 pasmowe i wtedy mamy prawy pas dla ciężarówek i emerytów (85-100km/h), środkowy dla zwykłych posiadaczy samochodów z rachitycznymi silnikami (co to palą jak smok przy 130km/h i są uciążliwie głośne) - by sobie leciało towarzystwo te 120-140km/h. Lewy pas dla prędkości 140+. Już nawet nie mówię że powinien być zakaz wyprzedzania dla ciężarówek - poza wyznaczonymi miejscami (z 3 pasami).
W naszym "mądrym" kraju nieszanowanie ograniczeń wynika też z głupio poustawianych ograniczeń. Kiedyś jeździłem sporo Łódź-W-wa jak jeszcze nie było autostrady i nigdy nie wiedziałem ile można jechać. Bo to wioska i 50, a to zakręt i 70, a to wioska z 60 itd. Paranoja i stres. W takiej Austrii to właściwie w mieście 50 a poza 100 i tyle. Jeździłem za granicą (Austria, Irlandia, Niemcy) i tam zrobienie średniej 60km/h nie wymaga łamania przepisów. W Polsce zrobienie średniej 60km/h to już nie jest takie oczywiste i proste bez przekraczania dozwolonych prędkości.

Napisany przez: Rufios Mon, 25 May 2020 - 08:59

Dokładnie.
U nas co zakręt, skrzyżowanie, dom to od razu ograniczenie.
Nawet w takiej rygorystycznej Szwecji jadąc przepisowo wychodzi wysoka średnia. Brak tylu ograniczeń.
U nas ciągle gaz/hamulec.

Napisany przez: Tommo Mon, 25 May 2020 - 09:16

Mamy drugie miejsce od tyłu w EU ilości wypadków na drogach, statystycznie to prędkość jest głównym winowajcą zdarzeń na drogach a wy chcecie liberalizacji przepisów drogowych? Kupy to się nie trzyma.

Napisany przez: Misior Mon, 25 May 2020 - 09:16

A propos tego co Maciek napisał i Austrii - w obszarach zabudowanych, gdzie droga jest blisko pomiędzy zabudowaniami, są ograniczenia dla ciężarowych powyżej 3.5T do 30km/h w godzinach od 23 do 7 rano. I ma to sens.

Napisany przez: yotomeczek Mon, 25 May 2020 - 09:22

CYTAT(Tommo @ Mon, 25 May 2020 - 09:16) *
Mamy drugie miejsce od tyłu w EU ilości wypadków na drogach, statystycznie to prędkość jest głównym winowajcą zdarzeń na drogach a wy chcecie liberalizacji przepisów drogowych? Kupy to się nie trzyma.


Chcemy płynnej jazdy z rozsądnymi przeciętnymi i tylko tyle.

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 25 May 2020 - 09:31

CYTAT(yotomeczek @ Mon, 25 May 2020 - 09:37) *
W naszym "mądrym" kraju nieszanowanie ograniczeń wynika też z głupio poustawianych ograniczeń. Kiedyś jeździłem sporo Łódź-W-wa jak jeszcze nie było autostrady i nigdy nie wiedziałem ile można jechać. Bo to wioska i 50, a to zakręt i 70, a to wioska z 60 itd. Paranoja i stres. W takiej Austrii to właściwie w mieście 50 a poza 100 i tyle. Jeździłem za granicą (Austria, Irlandia, Niemcy) i tam zrobienie średniej 60km/h nie wymaga łamania przepisów. W Polsce zrobienie średniej 60km/h to już nie jest takie oczywiste i proste bez przekraczania dozwolonych prędkości.

bo u nas trasy były wytyczane na podstawie ruchu wozów konnych sprzed 100-200 lat. Chłop jechał od wioski do wioski, później położono na to bruk, potem asfalt, a na końcu zrobiono drogę krajową. Dlatego były absurdy, że jadąc drogą krajową ze wschodu na zachód, jechało się przez kolejne wioski. Od pewnego czasu już tego nie ma - wschód - zachód to autostrady A2 i A4 plus ekspresówka S8, północ południe to A1 i ekspresówki S3, S5, S7. Nie jest doskonale, ale jest lepiej niż było. Jesteśmy jakieś 50 lat w tyle za krajami zachodnimi w kwestii budowy dróg.

U nas jest jakiś problem z jazdą defensywną. Ciężko powiedzieć, z czego to wynika. Bo jak wytłumaczyć fakt, że w niedzielę, jadąc do lasu, z rodzinką, zwykłą drogą, jestem wyprzedzany na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych, w obszarze zabudowanych przez szaleńca jadącego ze swoją rodziną? Gdzie mu się tak śpieszy? Chce mieć bardziej świeże powietrze? Albo wracając z tego lasu, jadąc krajówką, wyprzedzają mnie ścigające się E60 z Superbem - na oko wpadli w obszar zabudowany mając na budziku pakę czterdzieści, a tam zakręt z ograniczeniem do 50kph, gdzie już niejeden TIR wbił się w dom. To też wynik złego oznakowania?
To nie jest na zasadzie - bo muszę zdążyć, bo jestem w pracy. U nas po prostu niektórzy muszą, inaczej się uduszą biggrin.gif Świadomość mandatu typu 2-3 tysiaki dosyć szybko utemperowałoby takich kierowców.

Szczerze - to nie mam problemu z tymi ograniczeniami - nawet tą 60-tkę na wjeździe do Warszawy z S8 jestem w stanie przełknąć. Do momentu, aż jestem wyprzedzany przez ciągnik siodłowy, kuriera w Ducato i starszego pana w Loganie biggrin.gif Jakby kierowcy miało przed oczami perspektywę mandatu 1000 zeta za 80 na 50-tce, to mało kto podejmowałby ryzyko - ruch byłby płynny, mniej wypadków, mniej stresująca, czy irytująca jazda, a średnie prędkości nie spadłby znacząco.

Napisany przez: lightman Mon, 25 May 2020 - 09:45

Maciek krytykujesz innych a sam nie jesteś święty, kto strzelił dacha A4 podczas manewru wyprzedzania smile.gif

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 25 May 2020 - 09:54

CYTAT(lightman @ Mon, 25 May 2020 - 10:45) *
Maciek krytykujesz innych a sam nie jesteś święty, kto strzelił dacha A4 podczas manewru wyprzedzania smile.gif

sąd orzekł winę dziadka, który uderzył w moje autko.

Poza tym to było z 15 lat temu, w końcu udało się nabrać doświadczenia i poskromić nadmiar mocy pod maską laugh.gif


Napisany przez: Tommo Mon, 25 May 2020 - 09:55

CYTAT(yotomeczek @ Mon, 25 May 2020 - 09:22) *
Chcemy płynnej jazdy z rozsądnymi przeciętnymi i tylko tyle.


Ja też chcę ale nie kosztem zwiększonej liczby rannych i zabitych w wypadkach. A tak by się to skończyło liberalizując przepisy.

Napisany przez: flapjck1 Mon, 25 May 2020 - 09:59

obrazek z dzis, prosta droga - w sensie zaden zakret , S8, kilkaset metrow za wezlem, Yaris wbity w bariery frontem, powiedzcie mi skad to sie bierze?

Napisany przez: matix069 Mon, 25 May 2020 - 11:16

CYTAT(flapjck1 @ Mon, 25 May 2020 - 09:59) *
obrazek z dzis, prosta droga - w sensie zaden zakret , S8, kilkaset metrow za wezlem, Yaris wbity w bariery frontem, powiedzcie mi skad to sie bierze?


Stąd że połowa osób w naszym kraju nie powinna mieć prawa jazdy ani nawet zbliżać się do samochodu. U mnie na osiedlu są Panie parkujące Matizem, upem i Yariska na 10 razy, mające pourywane zderzaki, porysowane progi, stające 1-1,5 m od krawężnika gazujac przy tym auto do 4tys obrotów. Jakie one mają umiejętności jazdy i kto im dał prawo jazdy?

Napisany przez: Honada Mon, 25 May 2020 - 11:47

CYTAT(Tommo @ Mon, 25 May 2020 - 09:16) *
Mamy drugie miejsce od tyłu w EU ilości wypadków na drogach, statystycznie to prędkość jest głównym winowajcą zdarzeń na drogach a wy chcecie liberalizacji przepisów drogowych? Kupy to się nie trzyma.


Statycznie to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu jest w Polsce od kilku lat główną przyczyną wypadków drogowych. Z resztą widać to na tych wszystkich filmikach typu Polskie Drogi, Stop Cham itd.

Napisany przez: MisioLBN Mon, 25 May 2020 - 11:58

Wlot na lublin z warszawy jest ekspresowka i z duuu.. ograniczenie do 50 i pyrkaj sobie.. ja nie mam cierpliwosci tam jechac te 50 wiec nawet nie tykam tempomatu ze 140.

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 25 May 2020 - 11:59

CYTAT(matix069 @ Mon, 25 May 2020 - 12:16) *
Stąd że połowa osób w naszym kraju nie powinna mieć prawa jazdy ani nawet zbliżać się do samochodu. U mnie na osiedlu są Panie parkujące Matizem, upem i Yariska na 10 razy, mające pourywane zderzaki, porysowane progi, stające 1-1,5 m od krawężnika gazujac przy tym auto do 4tys obrotów. Jakie one mają umiejętności jazdy i kto im dał prawo jazdy?
tylko ta pani z Matiza zarysuje ci co najwyżej zderzak, a szybki z BMW zabije losową osobę na pasach.

Z tą połową to przesada, w rzeczywistości odsetek nie nadających się do jazdy kierowców jest niewielki, ale najbardziej rzucają się w oczy. To jest rola państwa, by odsiać, bądź utemperować takich kierowców.

Napisany przez: matix069 Mon, 25 May 2020 - 12:23

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 25 May 2020 - 11:59) *
tylko ta pani z Matiza zarysuje ci co najwyżej zderzak, a szybki z BMW zabije losową osobę na pasach.

Z tą połową to przesada, w rzeczywistości odsetek nie nadających się do jazdy kierowców jest niewielki, ale najbardziej rzucają się w oczy. To jest rola państwa, by odsiać, bądź utemperować takich kierowców.


Tylko Pani z Matiza jeździ też 120 na ekspresówce, a Pani z upa nawet 140. Rozumiem że wpadając w poślizg przy tej prędkości też zarysuje tylko komuś zderzak? Czy jednak może kogoś zabić?

Napisany przez: Tommo Mon, 25 May 2020 - 12:58

CYTAT(Honada @ Mon, 25 May 2020 - 11:47) *
Statycznie to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu jest w Polsce od kilku lat główną przyczyną wypadków drogowych.
Jeden punk procentowy. A biorąc pod uwagę, że prędkość również przy wymuszaniu pierwszeństwa odgrywa istotną rolę w tym czy dojdzie do wypadku i z jakimi konsekwencjami, ja bym optował, że nadmierna prędkość, to główny grzech kierowców.
CYTAT(matix069 @ Mon, 25 May 2020 - 12:23) *
Tylko Pani z Matiza jeździ też 120 na ekspresówce, a Pani z upa nawet 140.
Taaa ile to już było głośnych i spektakularnych wypadków z udziałem starszej pani w BMW, która skosiła pieszych przy drodze

Z netu:


kobiety spowodowały w ciągu roku 6154 wypadki, w których zginęło 261 osób, a 7897 zostało rannych,
mężczyźni spowodowali w ciągu roku 21 500 wypadków, w których zginęło 1900 osób, a ponad 27 tys. zostało rannych.

Napisany przez: matix069 Mon, 25 May 2020 - 13:24

CYTAT(Tommo @ Mon, 25 May 2020 - 12:58) *
Taaa ile to już było głośnych i spektakularnych wypadków z udziałem starszej pani w BMW, która skosiła pieszych przy drodze.

Panie ode mnie z osiedla mają po jakieś 35 lat tak gwoli ścisłości i nie piszę tu o śmiertelności wypadków kobiet vs mężczyzn, a tym że niektórzy z uwagi na brak umiejętności nie powinni wchodzić do samochodu (niektórych mezczyzn też się to tyczy).

Napisany przez: Rezor Mon, 25 May 2020 - 13:34

CYTAT(Tommo @ Mon, 25 May 2020 - 12:58) *
kobiety spowodowały w ciągu roku 6154 wypadki, w których zginęło 261 osób, a 7897 zostało rannych,
mężczyźni spowodowali w ciągu roku 21 500 wypadków, w których zginęło 1900 osób, a ponad 27 tys. zostało rannych.

Z dupy. Żeby przykład był miarodajny trzeba by przyrównać ilość wypadków do średniego czasu za kierownicą kobiet i mężczyzn. Dodatkowo najlepiej w podziale na różne warunki drogowe: Korek, jazda drogą ekspresową/autostradą, jazda w trudnych warunkach drogowych.
Patrząc tak na dane równie dobrze można bardziej bać się w górach śmierci przez bycie pożartym przez rekina niż ugryzionym przez żmiję bo co roku więcej osób na świecie ginie pożartych przez rekina.

Napisany przez: deejey! Mon, 25 May 2020 - 13:50

Jestem całkowicie za i postulowałbym za znormalizowaniem pomiarów przez policje. Żeby skończyły się te patologiczne pomiary na 50m i celowe łapanie w nocy przez podpuszczanie.

Generalnie w tej chwili policja działa tak, że normalny człowiek się boi o prawo jazdy bo potrzebuje go do pracy, a idioci którzy i tak będą mieli spowodować wypadek zachowują się na drodze tak samo jak do tej pory. Co więcej, co raz częściej wsiadają za kółko ludzie z zabranymi uprawnieniami, powodując jeszcze większe zagrożenie w chwili próby ucieczki przed policją.


Nasze służby coraz mniej "życiowo" podchodzą do wielu wykroczeń kierując się tylko wytycznymi "góry" co według mnie jest patologiczne, tak samo jak liczenie pieniędzy do budżetu z mandatów na początku roku.

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 25 May 2020 - 14:10

CYTAT(Rezor @ Mon, 25 May 2020 - 14:34) *
Z dupy. Żeby przykład był miarodajny trzeba by przyrównać ilość wypadków do średniego czasu za kierownicą kobiet i mężczyzn. Dodatkowo najlepiej w podziale na różne warunki drogowe: Korek, jazda drogą ekspresową/autostradą, jazda w trudnych warunkach drogowych.
patrząc na akwizycję, to pewnie wyszło by po równo.

Kierowców kobiet i kierowców mężczyzn jest mniej więcej tyle samo, przy czym:
Równie istotne są informacje odnośnie konsekwencji wypadków spowodowanych przez kobiety i mężczyzn. O ile można to tak ująć, to w tej kwestii również kobiety mogą „pochwalić się” mniejszą szkodliwością spowodowanych przez nie wypadków. Zaledwie w co 25 wypadku spowodowanym przez kobietę, ginęła co najmniej jedna osoba, natomiast w przypadku mężczyzn już co 11 wypadek przynosił ofiary śmiertelne.


to też jest ciekawe:

Różnice są widoczne także w respektowaniu przepisów i jeździe z dostosowaną do nich prędkością. Jedynie 17% mężczyzn zawsze respektuje przepisy i stosuje się do limitów prędkości, natomiast w przypadku kobiet jest to 27% kierowców, które jeżdżą po drogach, nie przekraczając dozwolonej prędkości.


i na koniec:
Jeżeli chodzi o powody, wedle których mężczyźni mogą zakwestionować przewagę w rozważnej jeździe kobiet i na które uwagę zwraca również policja, to są to:

- zbyt wolna jazda i brak dynamiki;

- zbyt późne sygnalizowanie chęci zmiany pasa lub wykonania innego manewru, wymagającego włączenia kierunkowskazu;

- asekuracyjne i zbyt powolne wykonywanie manewrów;

- potrzeba zaparkowania za wszelką cenę.



niestety, Panowie, wychodzi na to, że aby poprawić bezpieczeństwo na drogach, wystarczy zabrać prawko wszystkim mężczyznom biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif


tutaj link do całego artykułu:
https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/kobiety-za-kierownica


Jeśli ktoś nie potrafi jechać prędkością zgodną z przepisami, to nie powinien jeździć samochodem. Jeżeli ktoś nie potrafi ustąpić pierwszeństwa, to nie powinien jeździć samochodem. Jeżeli ktoś nie potrafi zatrzymać się na czerwonym świetle, to nie powinien jeździć samochodem. Nie ma co zrzucać winy na oznakowanie drogi - lepsze, czy gorsze, ale dla wszystkich jednakowe. Wystarczy stosować się do przepisów, by nie drżeć o swoje prawo jazdy na każdym napotkanym obszarze zabudowanym.

Napisany przez: rwtnt Mon, 25 May 2020 - 14:51

Jak będzie nakaz jazdy 20km/h w terenie zabudowanym też się dostosujesz ? wink.gif Przepisy są pewnym uśrednieniem i nakazanie bieganie boltowi 12s na 100m, bo inni są wolniejsi jest smutne.

Napisany przez: MisioLBN Mon, 25 May 2020 - 15:26

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 25 May 2020 - 14:10) *
patrząc na akwizycję, to pewnie wyszło by po równo.

Kierowców kobiet i kierowców mężczyzn jest mniej więcej tyle samo, przy czym:
Równie istotne są informacje odnośnie konsekwencji wypadków spowodowanych przez kobiety i mężczyzn. O ile można to tak ująć, to w tej kwestii również kobiety mogą „pochwalić się” mniejszą szkodliwością spowodowanych przez nie wypadków. Zaledwie w co 25 wypadku spowodowanym przez kobietę, ginęła co najmniej jedna osoba, natomiast w przypadku mężczyzn już co 11 wypadek przynosił ofiary śmiertelne.


to też jest ciekawe:

Różnice są widoczne także w respektowaniu przepisów i jeździe z dostosowaną do nich prędkością. Jedynie 17% mężczyzn zawsze respektuje przepisy i stosuje się do limitów prędkości, natomiast w przypadku kobiet jest to 27% kierowców, które jeżdżą po drogach, nie przekraczając dozwolonej prędkości.


i na koniec:
Jeżeli chodzi o powody, wedle których mężczyźni mogą zakwestionować przewagę w rozważnej jeździe kobiet i na które uwagę zwraca również policja, to są to:

- zbyt wolna jazda i brak dynamiki;

- zbyt późne sygnalizowanie chęci zmiany pasa lub wykonania innego manewru, wymagającego włączenia kierunkowskazu;

- asekuracyjne i zbyt powolne wykonywanie manewrów;

- potrzeba zaparkowania za wszelką cenę.



niestety, Panowie, wychodzi na to, że aby poprawić bezpieczeństwo na drogach, wystarczy zabrać prawko wszystkim mężczyznom biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif


tutaj link do całego artykułu:
https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/kobiety-za-kierownica


Jeśli ktoś nie potrafi jechać prędkością zgodną z przepisami, to nie powinien jeździć samochodem. Jeżeli ktoś nie potrafi ustąpić pierwszeństwa, to nie powinien jeździć samochodem. Jeżeli ktoś nie potrafi zatrzymać się na czerwonym świetle, to nie powinien jeździć samochodem. Nie ma co zrzucać winy na oznakowanie drogi - lepsze, czy gorsze, ale dla wszystkich jednakowe. Wystarczy stosować się do przepisów, by nie drżeć o swoje prawo jazdy na każdym napotkanym obszarze zabudowanym.


Czemu tylko mężczyznom ? Zabierzmy wszystkim, a gwarantuje że ilość wypadków na drodze spadnie w zasadzie o 99% (granice zamknięte więc tymczasowo nie będzie nawet przyjezdnych).

Napisany przez: Rezor Mon, 25 May 2020 - 16:20

@Maciek1234
Zgoda co do szkodliwości wypadków na podstawie tych danych. Faktycznie wygląda na to że łatwiej przeżyć spotkanie z babką na drodze niż z facetem. Co do ilości kierowców to może być nawet więcej kobiet ale wolałbym porównać ilość aktywnych kierowców. Wracając dziś z pracy popatrzyłem ile kobiet za kółkiem zobaczę. Stojąc w korku na 48 samochodów w 6 kierowała kobieta (w tym jedna autobusem). Wychodzi na to że
kobiety odpowiadają za ledwo ponad 10% ruchu na drodze, a mimo to powodują 22% wszystkich wypadków. Z tym że to dość luźne porównanie bo mogłem wracać w chwili gdy z pracy wracali głównie faceci.
To też nie jest tak że próbuje udowodnić, że kobiety są gorszymi kierowcami ale na podstawie tych danych nie można stwierdzić też że są lepszymi. Często widzę jak ktoś wyciąga podobne dane i uważa że wyczerpują dyskusje. Ktoś napisze, że kierowcy ciężarowek stwarzają zagrożenie na drodze, to zaraz ktoś wrzuci dane z liczby ofiar wypadków gdzie kierowcy osobówek byli sprawcami większej ilości wypadków. Bez podparcia się danymi na ilu kierowców na drodze to kierowcy ciężarowek.

Napisany przez: nomad66 Mon, 25 May 2020 - 19:16

Mam sąsiadkę, jeździ nie dużo, starsza pani. Raczej uszkadza wszystko o stojące przeszkody, nie wiele się dzieje bo jeździ zwykle 30km/h. Poprzednie auto miała 10 lat, była młodsza sprawniejsza, auto przebieg od nowości około 60tyś km. Wyglądało na milion:D Miała 17 stłuczek, w tym 2x dachowała na prostej drodze. Nie pytajcie jak, nie wiem, nie wyobrażam sobie tego. Ale dała radę. Uwaga, nikogo nie zabiła biggrin.gif jeździ 30km/h więc jest super bezpieczna i się nie łapie w statystyki o śmiertelności.
Jeździłem trochę jako zawodowy kierowca ciężarówki, głównie zachód. Średnia prędkość tirem bez poruszania się po autostradach oscylowała w okolicach 50-60km/h. Po autostradzie było możliwe 80 z lekkim haczykiem. Osobówka w Polsce? Czytając temat, nie tylko chyba ja mam z tym problem, żeby utrzymać średnią poza autostradami 60km/h.
Ten kto nie pracował w dużej starej korporacji nie będzie widział, że ciągłe dokładanie nowych przepisów na okoliczność każdego zdarzenia zacznie być absurdem. Nie da się wszystkiego zrobić ustawą. Trzeba zostawić miejsce na rozsądek i myślenie. Jeżeli na wszystko będzie ustawa, ludzie będą patrzeć gdzie trzeba stosować a gdzie nie, zamiast zacząć myśleć. Da się to teraz zaobserwować wręcz jak na dłoni. Jeden mówi, że jeździmy za szybko, drugi, że są idiotyczne ograniczenia. I obie strony mają rację. Bo wszystko jest naciągnięte do granic absurdu. Nie ma miejsca na myślenie. Znowu odsyłam do Niemiec. Da się? Da.

Napisany przez: kris4cars Mon, 25 May 2020 - 22:03

W naszym cudownym kraju należało by zacząć od podstaw. Dlaczego nowych kierowców nie uczy się jeździć tylko zdać prawko? Powinny być w kursie PJ jakieś godziny na płycie poślizgowej i próbach opanowania pojazdu. To wielu osobom otworzyło by oczy, a pewnie i niektóre osoby stwierdziły że nie chcą prowadzić. Czasami na drogach czuje się jak bym był w rosji. Ludzie jadą przed siebie i mają rękę przyrośniętą do klaksonu. Hamować nie będzie ale trąbić zawsze zdąży...

Napisany przez: A d a m Mon, 25 May 2020 - 22:15

Co do nowych przepisów to tak
-50km/h przez całą dobę nie mam żadnych przeciwwskazań jestem przekonany że poprawi to bezpieczeństwo.
-50km/h więcej po za terenem zabudowanym=zabranie prawa jazdy dla mnie to straszna głupota przy polskim oznakowaniu dróg. Każdy z nas wie jak wygląda oznakowanie i pojawiające się na drodze ograniczenia prędkości, które nie wiadomo skąd się wzięły.

Co do bezpieczeństwa na drogach to moim skromnym zdaniem warto było by wprowadzić szkolenia okresowe/jazdy z instruktorem. Osobiście jestem posiadaczem prawie wszystkich kategorii prawo jazdy(oprócz D) co 5 lat przechodzę szkolenie okresowe do zawodowego prawo jazdy(, które uważam za bezsens ale mniejsza o to) zawsze wtedy wykupuje sobie z 3-4h jazd z instruktorem i każdorazowo uważam to za bardzo dobrze wydane pieniądze. Jazda na płycie poślizgowej to coś co powinien przejść każdy doświadczony kierowca. Co do jazdy na płycie to w tamtym roku sędziowałem zawody do kierowców ciężarówek, gdzie znaczna część zawodów odbywała się na płycie poślizgowej i wszyscy jednoznacznie stwierdzili że te kilka minut na płycie to niezwykle pożyteczne doświadczenie. Była to opinia ludzi, którzy rocznie robią ponad 100tyś km i lubią jeździć. A teraz weźmy przeciętnego Kowalskiego, który kiedyś zdał prawo jazdy, przepisy zmieniły się kilkukrotnie, z refleksu z młodości już nic nie zostało, rajdowo już nie pojeździ bo szkoda auta moim zdaniem jest to idealny przykład osoby, która stwarza zagrożenie na drodze. Do tego dochodzą osoby, których stan zdrowia wyklucza dalszą jazdę ale w prawo jazdy mają wydane bezterminowo i potem jest jak jest.

Napisany przez: _adams_ Mon, 25 May 2020 - 22:58

CYTAT(maaaad @ Fri, 22 May 2020 - 20:21) *
Można skrobnąć jakąś petycję, ale tamci zawsze podeprą się jakimiś nie zawsze mądrymi statystykami i dupa blada.



Nawet gdyby ktoś jakąś napisał, to co potem?

PL to ostatnimi laty kraj zgoła odmienny niż Niemcy i reszta EU, taki Dziki Wschód - u nas rządzącym można wszystko, granica stopniowo jest przesuwana, a socjal zamyka szarej masie usta.
U nas nie ma odpowiednika znanego w całej Europie ADAC (PZMot laugh.gif ), a nasi ministrowie nie czują się w obowiązku odpowiadać nawet na obciążające ich zarzuty, a co dopiero na jakiś apel garstki chcących jeździć szybciej - przekaz będzie taki że protestują piraci drogowi.

Ten rząd jedzie na poparciu emerytów i konserwatystów, a nie racjonalnie myślących ludzi. Czy w Europie nie jest czasem tak że osiąganie średniej 60-70km/h w zgodzie z przepisami jest możliwe nawet TIR-em?

W PL trzeba łamać wszelkie ograniczenia żeby to osiągnąć osobówką, bo znaki sieją idioci. Nie ma żadnych badań, konsultacji czy opinii n/t sytuacji w danym miejscu na drodze, bo przy okazji drobnej modernizacji zarządca drogi ustawia nowe znaki, a Policja bezmyślnie je egzekwuje, jak przytoczona tu 2-pasmówka. Na wlocie do Bydgoszczy od Inowrocławia też tak jest - 2 pasy oddzielone płotkiem, brak przejść i najpierw 70, a potem 50 bo zbudowany. Tyle samo co w centrum miasta. I drogówka w nieoznakowanych dybie na kierowców.

Czy to jest logiczne?

Jestem za oprotestowaniem takich pomysłów, ale czarno to widzę, chociaż jestem życiowym optymistą. Kto ma to firmować, kto będzie autorytetem który skłoni rząd do przemyśleń w tej sprawie? Bez wyraźnego lidera taka inicjatywa ma małe szanse.

Osobiście uważam że należy znacząco podnieść mandaty za prędkość i kary dla pijanych, a nie obniżać limity prędkości. Ale to jest mniej populistyczne więc nie interesuje ustawodawcy.

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 26 May 2020 - 08:32

CYTAT(_adams_ @ Mon, 25 May 2020 - 23:58) *
Osobiście uważam że należy znacząco podnieść mandaty za prędkość i kary dla pijanych, a nie obniżać limity prędkości. Ale to jest mniej populistyczne więc nie interesuje ustawodawcy.
to jest nas dwóch laugh.gif
przy czym, jeśli chodzi o pijanych, to kwestia finansowa nic nie rozwiąże, a nawet, jeśli kary będą olbrzymie, to dotkną przede wszystkim rodzinę. zajebisty.gosciu pójdzie do więzienia, a dług zostanie. Wg mnie tu trzeba postawić na bardzo silną edukację tak, aby ludzie postronni (świadkowie, rodzina) stanowczo reagowali widząc, że ktoś zamierza wsiąść za kółko po alkoholu.


CYTAT(_adams_ @ Mon, 25 May 2020 - 23:58) *
PL to ostatnimi laty kraj zgoła odmienny niż Niemcy i reszta EU, taki Dziki Wschód - u nas rządzącym można wszystko, granica stopniowo jest przesuwana, a socjal zamyka szarej masie usta.
U nas nie ma odpowiednika znanego w całej Europie ADAC (PZMot laugh.gif ), a nasi ministrowie nie czują się w obowiązku odpowiadać nawet na obciążające ich zarzuty, a co dopiero na jakiś apel garstki chcących jeździć szybciej - przekaz będzie taki że protestują piraci drogowi.
no niestety. PZMot stał się ubezpieczalnią, zamiast dbać o interesy kierowców.

CYTAT(A d a m @ Mon, 25 May 2020 - 23:15) *
Co do bezpieczeństwa na drogach to moim skromnym zdaniem warto było by wprowadzić szkolenia okresowe/jazdy z instruktorem. Osobiście jestem posiadaczem prawie wszystkich kategorii prawo jazdy(oprócz D) co 5 lat przechodzę szkolenie okresowe do zawodowego prawo jazdy(, które uważam za bezsens ale mniejsza o to) zawsze wtedy wykupuje sobie z 3-4h jazd z instruktorem i każdorazowo uważam to za bardzo dobrze wydane pieniądze. Jazda na płycie poślizgowej to coś co powinien przejść każdy doświadczony kierowca. Co do jazdy na płycie to w tamtym roku sędziowałem zawody do kierowców ciężarówek, gdzie znaczna część zawodów odbywała się na płycie poślizgowej i wszyscy jednoznacznie stwierdzili że te kilka minut na płycie to niezwykle pożyteczne doświadczenie. Była to opinia ludzi, którzy rocznie robią ponad 100tyś km i lubią jeździć. A teraz weźmy przeciętnego Kowalskiego, który kiedyś zdał prawo jazdy, przepisy zmieniły się kilkukrotnie, z refleksu z młodości już nic nie zostało, rajdowo już nie pojeździ bo szkoda auta moim zdaniem jest to idealny przykład osoby, która stwarza zagrożenie na drodze. Do tego dochodzą osoby, których stan zdrowia wyklucza dalszą jazdę ale w prawo jazdy mają wydane bezterminowo i potem jest jak jest.
po to jest obowiązkowy system ESP w autach, żeby nie było potrzeby przeprowadzania takich szkoleń. Poślizg to najmniejszy problem współczesnych kierowców. Poza tym - jaki samochód wpadnie w poślizg przy 90kph? Tylko sztrucel na łysych oponach, który tak naprawdę nie powinien przejść przeglądu technicznego. Naprawdę, nie ma siły, żeby współczesnym samochodzie, w dobrym stanie technicznym wpaść w poślizg przy prędkościach dozwolonych prawem (pomijam deszcz i śnieg, ale w takich warunkach, kierowca sam powinien ograniczyć prędkość, zamiast pokonywać każdy zakręt w poślizgu).

Napisany przez: yotomeczek Tue, 26 May 2020 - 08:42

CYTAT(_adams_ @ Mon, 25 May 2020 - 22:58) *
...
Osobiście uważam że należy znacząco podnieść mandaty za prędkość i kary dla pijanych, a nie obniżać limity prędkości. Ale to jest mniej populistyczne więc nie interesuje ustawodawcy.


Ja też jestem za podniesieniem mandatów za znaczne przekraczanie prędkości (powiedzmy 20+). Kary dla prowadzących po pijaku powinny być bardzo dotkliwe i szybko egzekwowane (ja bym był za konfiskatą samochodu będącego własnością prowadzącego po pijaku).
Także jest nas trzech za wyższymi mandatami za prędkość smile.gif

Napisany przez: Type-R Tue, 26 May 2020 - 09:24

Cóż za rozkoszne towarzystwo wzajemnej adoracji biggrin.gif

Napisany przez: error. Tue, 26 May 2020 - 11:08

A jacy się wszyscy przepisowi zrobili. wink.gif
Przez moment myślałem, że trafiłem na forum liceum katolickiego.

Napisany przez: sebi Tue, 26 May 2020 - 11:17

Dawno nic nie napisałem na tym forum, ale czytając niektóre posty muszę dodać coś od siebie.

Przejechałem wszystkie kontynenty oprócz Australii i śmiem twierdzić, że najgorzej mi się jeździ w Polsce. Nigdzie nie widziałem takiego cwaniactwa i chęci do bycia pierwszym na światłach, co u nas. Pamiętam, kiedy przed rajdem z Moskwy do Pekinu znajomi mi mówili, żebym uważał na jazdę w Rosji, bo jest tam niebezpiecznie na drogach. O dziwo, było tam tak samo niebezpiecznie jak w Polsce. Z tą różnicą, że większość kierowców miała kamerkę w samochodzie i nagrane filmy trafiają do sieci częściej niż polskie filmy. Stąd ta opinia, że tak strasznie tam jest.

W Polsce główny problem to brak fantazji kierowców. Od pięciu lat poruszam się motocyklem po Warszawie. Codziennie ktoś na siłę mnie wyprzedza, jadąc z nadmierną prędkością. Tylko po to, żeby być na światłach przede mną. Gdybym mógł, to bym codziennie zabrał komuś prawo jazdy.

Jak Polak jedzie za zachodnią granicę, to nagle przestrzega ograniczeń prędkości, bo wie, że mandat go zaboli. Dlatego ja jestem za surowymi karami za przekroczenie prędkości w miejscach, gdzie jest to uzasadnione.

Wiem, że rozsądek w jeździe przychodzi z wiekiem. Ale chętnie znowu pojechałbym na jakiś dobrze zorganizowany spot smile.gif

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 26 May 2020 - 11:47

CYTAT(error. @ Tue, 26 May 2020 - 12:08) *
A jacy się wszyscy przepisowi zrobili. wink.gif
Przez moment myślałem, że trafiłem na forum liceum katolickiego.
po prostu wielu z nas wypala emocje podczas zawodów, więc na drodze nie czujemy 'ducha rywalizacji'.

Napisany przez: error. Tue, 26 May 2020 - 12:02

Albo wielu po prostu zgrywa świętoszków.
Jak mantrę powtórzę po raz X. Nie wysokość kary ma charakter odstraszający od popełnienia danego czynu, ale jej nieuchronność. Ludzie cały czas mają przekonanie, że się uda. Dlatego możecie sobie te mandaty podnosić i do 20 tysięcy za 20km/h, to jeśli nie pójdą za tym wzmożone kontrole, niewiele wam to da. Z resztą kontrole prędkości są od jakiegoś czasu srogo zagęszczone i raczej przynoszą efekty w mieście.

Zamiast zacząć od kompletnej reformy szkolenia systemu edukacji kierowców i samych egzaminów, to najlepiej walić mandatami żeby było na trzynastki.

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 26 May 2020 - 12:45

CYTAT(error. @ Tue, 26 May 2020 - 13:02) *
Zamiast zacząć od kompletnej reformy szkolenia systemu edukacji kierowców i samych egzaminów, to najlepiej walić mandatami żeby było na trzynastki.

a co konkretnie chciałbyś reformować, bo wg mnie dzisiejsze szkolenie i egzaminowanie nie jest złe. Nie ma nauki na blachę, tylko masz filmik, albo zdjęcie z konkretną sytuacją i masz 10 sekund na odpowiedź TAK/NIE. Często masz pytania, które wręcz są oczywiste - jest pokazane czerwone światło i pytanie, czy możesz wjechać na skrzyżowanie, czy nie. Albo wylatuje ci piłka przed maskę i pytanie: czy powinieneś się spodziewać, że zaraz wyskoczy ci dziecko pod koła.

Plac manewrowy to jazda do przodu i do tyłu. Potem jest oceniana jazda w ruchu miejskim. Egzaminy są umawiane na konkretne godziny, nie ma wielogodzinnego oczekiwania na swoją kolej. Już dawno szkolenia i egzaminy zostały zreformowane.

A jednym z podstawowych zadań egzaminacyjnych jest jazda zgodna z ograniczeniami prędkości. Zresztą w teorii zawsze się trafi jakieś pytanko z tym związane.


I naprawdę uważasz, że to system edukacji kierowców i egzaminy są winne tego, że ludzie nie potrafią utrzymać legalnej prędkości?

Napisany przez: error. Tue, 26 May 2020 - 13:02

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 26 May 2020 - 12:45) *
a co konkretnie chciałbyś reformować, bo wg mnie dzisiejsze szkolenie i egzaminowanie nie jest złe. Nie ma nauki na blachę, tylko masz filmik, albo zdjęcie z konkretną sytuacją i masz 10 sekund na odpowiedź TAK/NIE. Często masz pytania, które wręcz są oczywiste - jest pokazane czerwone światło i pytanie, czy możesz wjechać na skrzyżowanie, czy nie. Albo wylatuje ci piłka przed maskę i pytanie: czy powinieneś się spodziewać, że zaraz wyskoczy ci dziecko pod koła.

Plac manewrowy to jazda do przodu i do tyłu. Potem jest oceniana jazda w ruchu miejskim. Egzaminy są umawiane na konkretne godziny, nie ma wielogodzinnego oczekiwania na swoją kolej. Już dawno szkolenia i egzaminy zostały zreformowane.

A jednym z podstawowych zadań egzaminacyjnych jest jazda zgodna z ograniczeniami prędkości. Zresztą w teorii zawsze się trafi jakieś pytanko z tym związane.


I naprawdę uważasz, że to system edukacji kierowców i egzaminy są winne tego, że ludzie nie potrafią utrzymać legalnej prędkości?


Szkoda, że nie ma pytań rozszerzonych, dla ambitnych. Na przykład - rozpoznaj po wylatującej na jezdnie piłce, czy wyskoczy na nią fan koszykówki czy piłki nożnej? laugh.gif
I czego według ciebie takie pytania z dupy mają nauczyć?
Tak, naprawdę tak uważam, że jest to jeden z elementów, który na to wpływa. Nie jedyny, to chyba jasne, ale możesz spłycać dyskusję po swojemu. Tylko nie nazwałbym tego "nie potrafieniem", a zwyczajnym olewaniem przepisów ponieważ prawo jazdy zdobywa się u za stosunkowo nieduże pieniądze w krótkim czasie. I to jest moja odpowiedź na twoje pytanie, co chciałbym reformować. Zwiększenie ilości godzin praktycznych, dodanie do tego placów i zadań znanych ze szkół doskonalenia techniki jazdy, może w przyszłości nawet obniżenie wieku w którym można rozpocząć (wydłużony już wcześniej) kurs.
Widzisz, wolałbym te idiotyczne pytanie z piłką zamienić na część egzaminu, w którym przy tak uwielbianej przez ciebie przepisowej prędkości masz dajmy na to 3 potencjalne miejsca w których z dwóch stron może wylecieć na drogę jakaś gumowa piłka. Każdy ma trzy próby, oblewasz dwie - dziękuje, do widzenia. Lub ta sama próba przy różnych prędkościach pokazująca w RZECZYWISTY i namacalny sposób, że 20km/h w mieście robi różnice. Możliwości jest naprawdę wiele. Spoko, niech zaostrzają kary, ja nie mam z tym większego problemu, bo rzadko przeginam pałę na tyle, żeby się tego bać. Ale niech idą też za tym jakieś zmiany w drugą stronę.
Sorry, ale mamy chyba inne podejście do motoryzacji nie tylko w tej kwestii i widzę, że nie dogadamy.

Napisany przez: _adams_ Tue, 26 May 2020 - 13:55

CYTAT(error. @ Tue, 26 May 2020 - 11:08) *
A jacy się wszyscy przepisowi zrobili. wink.gif
Przez moment myślałem, że trafiłem na forum liceum katolickiego.


Nie przesadzaj - aż tak źle nie jest, po prostu mając na głowie więcej zobowiązań i dla kogo żyć człowiek docenia własne zdrowie i życie. Nie pamiętam już kiedy waliłem więcej niż 200 na zwykłej drodze. Może ze zmianą samochodu nawyki też są inne - seryjne, ciche auto nie prowokuje tak do zayebywania, nie daje takich emocji czy choć grama adrenaliny jak auto z przelotem, sztywniejszym zawiasem i mocnym heblem. Chociaż oba jadą tak samo szybko.

W zabudowanym nie wszędzie należy dybać na kierowców w krzakach, ale są takie miejsca i tacy debile na drodze, że te 500 mandatu czy jakaś odległa w przyszłości i wątpliwa kara przed sądem nie działa na wyobraźnię. Mój bratanek ledwo uszedł z życiem z takiego wypadku - 130 w zabudowanym na krętej drodze pełnej drzew. Z Hondy wyrwało tylną ćwiartkę jak zahaczyła o jedno, a kierowca bez obrażeń i do dziś nawet nie zatrzymano mu PJ i nie dostał mandatu - sprawa leniwie się toczy. Jak taki kierowca ma czuć respekt do przepisów?

Nie godzę się na wyższe kary na autostradach - tam jest najbezpieczniej i to nie prędkość na nich zabija tylko gapiostwo i głupota typu jazda pod prąd. Za to właśnie należy zabierać PJ na autostradzie a nie za prędkość.

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 26 May 2020 - 14:45

CYTAT(error. @ Tue, 26 May 2020 - 14:02) *
I czego według ciebie takie pytania z dupy mają nauczyć?
one nie mają uczyć, tylko sprawdzić, czy wiesz jak się zachować w konkretnej sytuacji.

Osoba, zdając egzamin potwierdza, że zna reguły prawa drogowego i potrafi je zastosować w praktyce. Ta wiedza pozostaje do końca życia, a wysokie mandaty zmobilizują do stosowania tej wiedzy w praktyce.

Napisany przez: error. Tue, 26 May 2020 - 15:04

Ty "słyszysz" co ty mówisz? laugh.gif Pytania teoretyczne mają sprawdzić czy wiesz jak zachować się w danej sytuacji. To ja bym wolał, żeby przyszły kierowca to potrafił, a nie wiedział. Z resztą, co to jest za wiedza. Ciekawe czy na egzaminie zawodowym dla strażaków jest pytanie w stylu - widzisz wydobywający się dym z mieszkania, co może być jego przyczyną?

A. powódź
B. ulatniający się gaz
C. pożar

To mniej więcej ten sam poziom. Szkoda mi czasu to ciągnąć, trening mam do zrobienia. wink.gif

_adams_ +1 zasadniczo się zgadzamy i może wbrew temu jakie można odnieść wrażenie, mam podobne spostrzeżenia.

Napisany przez: _adams_ Tue, 26 May 2020 - 15:41

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 26 May 2020 - 14:45) *
zdając egzamin potwierdza, że zna reguły prawa drogowego i potrafi je zastosować w praktyce.


Spora część pewnie tak , ale naiwnością jest wierzyć że zielony kierowca po egzaminie umie zawsze dostosować prędkość i wyjść z poślizgu np. na ujeżdżonym śniegu (czy. powstrzymać się od hamowania) czy zorientować się że jedzie po czarnym lodzie lub jak założyć kontrę na wyjściu z zakrętu w deszczu jeśli już przegnie.

Oni nawet nie umieją awaryjnie zahamować na suchym, bo zwyczajnie ich tego nikt nie uczy że można wcisnąć hebel do dna, a nawet delikatny poślizg to dla nich sytuacja krytyczna - Adam ma rację - obowiązkowo powinna być płyta poślizgowa na kursie - chociażby po to aby im uświadomić czym jest poślizg i że nad tym można zapanować.
Potem sami się nauczą, ale będą już tym zaznajomieni a nie totalnie zieloni.

Napisany przez: nomad66 Tue, 26 May 2020 - 23:32

Jak dziś wygląda egzamin teoretyczny? Przecież w większości przypadków to jest kucie na blachę dostępnych testów i wycieczka na egzamin, że może się uda. Pytania w 75% są idiotyczne. No ale znowu na wszystko musi być przepis, ustawa, korekta, nowelizacja. I na pierwszy rzut oka wygląda ok. Moja żona nie dawno zdała egzamin na prawo jazdy. Za pierwszym razem. Chwilę próbowałem ją sadzać za kierownicę, myślałem, że jak już zdała to ogarnie dalej. Ale odpuściłem sobie, jak na ekspresówce zmieniała pas mając w bocznej szybie kabinę ciężarówki. Ja miałem ciepło, kierowca ciężarówki też, udało się bez tragedii. Wszystko zdane za pierwszym razem.. Za kierownicę już jej nie wpuszczę. Będzie dla wszystkich bezpieczniej. Ile jest takich osób co zdają za pierwszym razem? Ile z nich w ciągu pierwszego roku dwóch trzech kasuje samochód? Nie mówię, że wszyscy są źli, ale nie wszyscy powinni dostać ten plastik.

Też jestem za wysokim karaniem, ale pod jednym warunkiem: najpierw infrastruktura powinna być przystosowana do sprawnego przemieszczania się. Teraz zaostrzenie przepisów przypominałoby sytuację jakby kazać komuś zamiast chodzić na dwóch nogach skakać na jednej, a jak ktoś zacznie używać drugiej nogi to walić kijem po piętach. Dalsze dojenie kierowców pod przykrywką walki z "piractwem". Gdzie tak na prawdę każdy z nas jest tym piratem, bo nie wierzę, że ktokolwiek z nas nie przekracza prędkości tylko jedzie tyle co na znakach.

W Norwegii za 30+ zabierają prawko; w tym miejscu co mieszkałem chwilę bardzo nie wiele osób nie miało chociaż raz w życiu zabranego prawka na kilka miesięcy. Mówię o miejscowych norwegach, starych dziadkach. Walenie coraz wyższymi karami i dokładanie nowych ostrzejszych przepisów w końcu skończy się tym, że każdy kowalski będzie miał na pieńku z kodeksem. Co to da? Wpływy do budżetu? Strach przed prawem i Policją? Niemcy zachowują zdrowy rozsądek, nie pozwalając sobie wchodzić na głowę. Kiedyś byli bardzo skrupulatni, wręcz nimi byłem straszony jak zaczynałem jeździć. Z moich doświadczeń ulegli zmianie, policja jest tam ludzka, pomaga ludziom na drodze a nie najpierw wali z taryfikatora. Ja w Niemczech nigdy nie dostałem mandatu, w Polsce za to samo bym płacił na dzień dobry spore kary. Zatrzymali mnie, pomogli i jedz dalej, szczęśliwej podróży!

Napisany przez: Misior Wed, 27 May 2020 - 09:47

Wracając do tematu nieuchronności kary. Chyba by trzeba zacząć od lepszej kontroli ludzi przyjmowanych do policji.
Nie dlatego, że uważam, że tam pracuje sporo nieodpowiednich ludzi, ale po to żeby była pewność, że nieodpowiedni człowiek w policji to przypadek, Żeby ludzie wiedzieli, że policjant to gość nie z przypadku ani żaden chcący się podbudować władzą pajac.
Wtedy można srogo karać za ostre przewinienia lub pomagać w przypadku głupstw jak napisano wyżej.
Idąc dalej - jakby policjant był szanowany i odpowiednio chroniony prawem to skończyło by się pajacowanie z nagrywaniem i pyskowaniem do policji w czasie kontroli.
Nie podoba się? To kajdanki i na glebę. Oczywiście tylko w uzasadnionych przypadkach.
A teraz policjant boi się cokolwiek zrobić bo go zaraz jeden prezesik w leasingowej furze nagra i oskarży o 10 paragrafów.
Poprawić wizerunek policji, zmienić absurdy związane ze znakami i wtedy można uczciwie karać, a żaden polaczek kamerzysta nie podskoczy do policjanta - wtedy będzie świadomość nieuchronności kary.
Dziwne, że większość Polaków jak wyjedzie do DE czy AT to nagle umie jeździć zgodnie z przepisami. Tylko, że tam mało kto pocwaniakuje do policjanta.
A u nas? Sami wiecie jak jest.

Napisany przez: Rezor Wed, 27 May 2020 - 10:09

Dokładnie. Mam wrażenie, że w policji są dwie skrajne grupy i żadna nie robi dobrze. Albo służbiści i pieniacze albo leserzy i wyrabiacze normy. Z jednej strony jest sobie służbista w stylu takiego co mnie ostatnio zatrzymał bo fabryczne DRL mam w długich na obniżonym napięciu i według niego barwa światła zbyt pomarańczowa. Z drugiej strony wracałem nieraz w godzinach zmiany i wracałem na ogonie radiowozu 100kmh+ na "70ce".
Co do jazdy w DE: Mieszkałem ponad rok w Stuttgarcie. Według mnie u nas lepiej się jeździ i dużo na drogach zrobiły kamerki. Tak jak ktoś wspomniał. Polacy często wrzucają filmiki, tam jest to zabronione i stąd wrażenie, że u nas jest gorzej. Do AT parę razy jeździłem i tam faktycznie rygor na drodze i jak jest 30ci to wszyscy jadą 28~25

Napisany przez: piwo Wed, 27 May 2020 - 11:01

ja uwzam ze karac nalezy za cos zlego czytaj ktos kogos zabije ktos kogos potraci ktos spowoduje wypadek stluczke itd. a nie za mozliwosc zrobienia czegos zlego bo ktos jedzie za szybko. powinny byc olbrzymie kary dla sprawcow tragedii tzn spowodowales potracenie dozywotnio skarbokwa zabiera z twoich dochodow 50% na rzecz poszkodowanego itd. nie wiem jak mozna karac za mozliwosc zrobienia czegos a nie za zrobienie czegos. dla mnie to paranoja dazaca do ograniczania wszelkich wolnosci. wiec kazdy jezdzi jak chce pali cp chce pije co chce tak aby nikomu nie zrobic krzywdy a nie karac palwoac za wszystko prewencyjnie aby tylko komus sie nie stala krzywda bo wladzy sie wydaje ze moze sie wydarzyc krzywda. to od nas ma zalezec czy chcemy byc mordercami i za to mamy byc rozliczani.
prawo powinno tylko precyzyjnie byc sformulowane za jaka krzywde na kims jaka kare powinnismy poniesc i byc bezwzglednie sankcjonowane .
jednym slowem dla mnie jazda z kazda predkoscia powinna byc dozwolona wszedzie.
zabiles kogos - dozywotnie kamieniolomy
potraciles kogos - odzywotnio placisz wysoka rente poszkodowanemu,
mozesz pic co chcesz palic co chcesz a jak komus pod wplywem wyrzadzisz krzywde dokladnie to samo co wyzej.
i tylko od nas zalezy czy myslimy i umiemy zyc w zgodzie z innymi czy wolimy byc dozywotnio karani.
moim zdaniem prawo jest obecnie zbyt poblaziwe dla sprawcow tragedii (wypuszczeni pijanych sprawcow tragedii , potracenie na przejsciu i dwa lata w zawiasie itd) i zbyt surowe dla tych ktorzy nic zlego nie zrobili (mandat za przekraczanie predkosci itd) .

Napisany przez: As_ Wed, 27 May 2020 - 11:22

kompletnie się nie zgadzam z powyższym
Tylko prewencja.

Kary już dzisiaj są bardzo dokliwe np. złamany kręgosłup i wózek do końca życia. W teorii powinno to powtrzymywać wszystkich np. motocyklistów od przeginania pały. I co? I nic.

Napisany przez: piwo Wed, 27 May 2020 - 11:35

czyli jestes za tym by nie karac za zlo a za mozliwosc zrobienia czegos zlego. jednym slowem najtaniej wszczepic w mozg chip i jak ktos bedzie mial zle mysli taka osobe z spoleczenstwa eliminowac i nie czekac az cos zlego zrobi. a najlepiej odstrzeliwac dzieci ktore maja zle geny. to najskuteczniejsze. i niech decyduje o tym rzad panstwo.
po co komu wolnosc. najlepiej zyc wg schematu w pelnej inwigilacji, kontrolwanej na kazdym kroku. gps w aucie, soft do kontroli kazdego auta poprzez satelity i centralny system i paralizator w zaglowku jakby byla potrzeba uzyc.

Napisany przez: Misior Wed, 27 May 2020 - 12:15

piwo - Twój pomysł jest mocno abstrakcyjny i kontrowersyjny ale efektem końcowym, który musiałby tu zadziałać jest również nieuchronność kary.
Trzeba by wyeliminować albo jakoś ukrócić możliwość przepisywania majątku na rodziny i udawania biedaka.
Trzeba by też zaostrzyć rygor w więzieniach gdzie jest często lepiej niż na emeryturze (opieka zdrowotna itp). Zabiłeś kogoś? Sam zapracuj na swoje utrzymanie - w kamieniołomie, hospicjum itd.

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 27 May 2020 - 12:45

CYTAT(piwo @ Wed, 27 May 2020 - 12:01) *
ja uwzam ze karac nalezy za cos zlego czytaj ktos kogos zabije ktos kogos potraci ktos spowoduje wypadek stluczke itd. a nie za mozliwosc zrobienia czegos zlego bo ktos jedzie za szybko. powinny byc olbrzymie kary dla sprawcow tragedii tzn spowodowales potracenie dozywotnio skarbokwa zabiera z twoich dochodow 50% na rzecz poszkodowanego itd. nie wiem jak mozna karac za mozliwosc zrobienia czegos a nie za zrobienie czegos. dla mnie to paranoja dazaca do ograniczania wszelkich wolnosci. wiec kazdy jezdzi jak chce pali cp chce pije co chce tak aby nikomu nie zrobic krzywdy a nie karac palwoac za wszystko prewencyjnie aby tylko komus sie nie stala krzywda bo wladzy sie wydaje ze moze sie wydarzyc krzywda. to od nas ma zalezec czy chcemy byc mordercami i za to mamy byc rozliczani.
prawo powinno tylko precyzyjnie byc sformulowane za jaka krzywde na kims jaka kare powinnismy poniesc i byc bezwzglednie sankcjonowane .
jednym slowem dla mnie jazda z kazda predkoscia powinna byc dozwolona wszedzie.
zabiles kogos - dozywotnie kamieniolomy
potraciles kogos - odzywotnio placisz wysoka rente poszkodowanemu,
mozesz pic co chcesz palic co chcesz a jak komus pod wplywem wyrzadzisz krzywde dokladnie to samo co wyzej.
i tylko od nas zalezy czy myslimy i umiemy zyc w zgodzie z innymi czy wolimy byc dozywotnio karani.
moim zdaniem prawo jest obecnie zbyt poblaziwe dla sprawcow tragedii (wypuszczeni pijanych sprawcow tragedii , potracenie na przejsciu i dwa lata w zawiasie itd) i zbyt surowe dla tych ktorzy nic zlego nie zrobili (mandat za przekraczanie predkosci itd) .

jeśli jazda z każdą prędkością będzie dozwolona wszędzie, to kto będzie winny wypadku, gdy auto jedzie dwie paki w mieście, a pod koła wyjdzie pieszy? Jeśli nie będzie przepisów, to jest bardzo szybka droga do anarchii i prawa silniejszego - Z drogi śledzie, bo pan z prawnikiem jedzie.

Poślesz dzieciaka do szkoły wiedząc, że musi przejść przez jezdnię, przez którą jeździ się 250kph? Wyjechałbyś rowerem na spacer wiedząc, że drogę będziesz dzielił z 40-tonowym zestawem mogącym jechać 130kph?

Mamy kodeks drogowy, prosty jak budowa cepa, nawet debil jest w stanie go zrozumieć - obszar zabudowany 50-tka, czerwone światło: stój, znak zakazu zatrzymywania oznacza zakaz zatrzymywania się, olbrzymie tablice ograniczające prędkość, wymalowane pasy na drodze - to wszystko jest mega czytelne, mega proste do pojęcia i gwarantuje bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu drogowego.

Wszyscy kierowcy doskonale sobie zdają sprawę z istnienia ograniczeń, a nie stosują się do nich, bo tak im wygodniej, a w razie złapania przez policję, po steku idiotycznych wymówek, przyjmą te 100-200 zeta na klatę i będą się z tej kwoty śmiać w barze, zamawiając drinka na stówkę biggrin.gif

Napisany przez: Tommo Wed, 27 May 2020 - 13:29

CYTAT(piwo @ Wed, 27 May 2020 - 11:35) *
po co komu wolnosc. najlepiej zyc wg schematu w pelnej inwigilacji, kontrolwanej na kazdym kroku. gps w aucie, soft do kontroli kazdego auta poprzez satelity i centralny system i paralizator w zaglowku jakby byla potrzeba uzyc.

Skaczesz ze skrajności w skrajność próbując w ten sposób usprawiedliwić swoje absurdalne teorie. Czy nawalony gość może chodzić po chodniku z giwerą i celować nią dla żartu w przypadkowych ludzi? Nikomu krzywdy nie robi, jest wolnym człowiekiem, dużo ryzykuje jak niechcący wystrzeli. Problem w tym, że niewinny, przypadkowy człowiek ryzykuje równie dużo albo i więcej bo swoim życiem lub zdrowiem. I co jest ważniejsze, wolność tego najebanego kowboja z gnatem w ręku czy życie niewinnej osoby? Kozak w BMW wchodzący bokiem w zakręt na drodze publicznej jest takim samym zagrożeniem jak ten z giwerą w ręku. Prewencja ma chronić ludzi przed złem i grzechem pierworodnym człowieka. Nic lepszego nie wymyślono. Będą chipy to wtedy możemy podyskutować o granicach wolności człowieka.

Napisany przez: _adams_ Wed, 27 May 2020 - 13:36

piwo całą noc pewnie grał i jak to pisał był zapewne mocno nie wyspany. Ewentualnie to próba usprawiedliwienia swoich własnych idiotycznych zachowań na drodze - przyjemność z jazdy wink.gif

Nie ma sensu gdybać co tym co powinno być - lepiej dyskutować o tym co jest. Ma ktoś pomysł jak inicjatywa MiP może przebić się do mediów lub do rządzących?

Napisany przez: As_ Wed, 27 May 2020 - 14:51

CYTAT(piwo @ Wed, 27 May 2020 - 11:35) *
czyli jestes za tym by nie karac za zlo a za mozliwosc zrobienia czegos zlego. jednym slowem najtaniej wszczepic w mozg chip i jak ktos bedzie mial zle mysli taka osobe z spoleczenstwa eliminowac i nie czekac az cos zlego zrobi. a najlepiej odstrzeliwac dzieci ktore maja zle geny. to najskuteczniejsze. i niech decyduje o tym rzad panstwo.
po co komu wolnosc. najlepiej zyc wg schematu w pelnej inwigilacji, kontrolwanej na kazdym kroku. gps w aucie, soft do kontroli kazdego auta poprzez satelity i centralny system i paralizator w zaglowku jakby byla potrzeba uzyc.


nie za możliwość tylko za działania które stwarzają ryzyko.
Czyli nie za karaniem za posiadanie szybkiego samochodu tylko za przekraczanie prędkości w miejscach gdzie to jest niedozwolone.
Tak samo jak nie możesz wziąć kałacha i napieprzać z niego w dowolnym miejscu a potem tłumaczyć "przecież nikogo nie trafiłem, możecie mnie ukrać dopiero jak kogoś trafię"

Edit: teraz przeczytałem post Tommo o giwerze wink.gif

Napisany przez: piwo Wed, 27 May 2020 - 16:18

Stwarzanie ryzyka nie jest równoważne z zrobieniem czegoś złego. To jest po prostu szukanie dziury w całym. Człowiek decyduje o swych czynach a nie państwo za człowieka.

Napisany przez: maaaad Wed, 27 May 2020 - 17:12

Szkopuł w tym, że zapieprzając jak idiota naruszasz MOJĄ wolność. Wolność bezpiecznego, względnie nieskrępowanego i swobodnego poruszania się na drodze PUBLICZNEJ, która ma służyć mi RÓWNIEŻ. Mam jeździć 30 km/h oglądając się non stop wokół siebie bo jakiś debil mający wszystko w nosie może mi wyskoczyć znienacka? Nie.
Idąc takim tokiem rozumowania, usiłowanie zabójstwa czy kradzieży należałoby zdepenalizować. Ciekawe, jak zachowałbyś się, gdyby zatrzymani przy próbie kradzieży Twojego auta złodzieje zostali puszczeni wolno. Wszak nie zrobili nic złego, prawda?

W tym właśnie tkwi cały ambaras, żeby prawidłowo wyważyć ograniczenia wolności.

Napisany przez: jackkpl Sat, 30 May 2020 - 08:29

Na ulicach osiedlowych u mnie praktycznie niemożliwe jest włączyć się.do ruchu, gdy auta jadą 50-60. Ograniczenie jest do 30, bo co 30m potrafią być wyjazdy i dlatego takie miejsca powinny być szczególnie pilnowane.

Napisany przez: Gusiew Fri, 05 Jun 2020 - 12:14

W ogole obrona ulic zeby mozna bylo szybciej jezdzic to chyba jest dobra dla 18latkow... Przeciez nie mam drog ani infrastruktor zeby szybciej jezdzic. Spoleczenstwo nam sie starzeje moj ojciec jezdzac 40 po miescie ostatnio o mało nie potracil drugiego pana 70 plus ktory patrzyl w smartfona. Poki nie poprawi sie drog to mozna zapomniec o szybszej jezdzie. A ze autostrady buduja jak buduja to trzeba sie pogodzic z takimi ograniczeniami i tyle...

Napisany przez: MadeInPoland Fri, 05 Jun 2020 - 13:19

Od 20 lat po Śląsku jezdzi się autostradami, a ekspresowkami od 50. Nie wiem gdzie Ty żyjesz, ale Polski najwyraźniej nie znasz.

Napisany przez: Gusiew Fri, 05 Jun 2020 - 13:55

Moze na Slasku Tak. Ja zyje na Podlasiu tutaj zadnej Autostrady nie ma. Do Warszawy(130km) moje busy jezdza codziennie droga krajowa z 20 km odcinkiem autostrady. Zadnych drog ekspresowych nie ma w poblizu 100 km odemnie.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)