Stinger, Camry lub ? Opcje

[Maciek1234]

jak czytam, ile to auto, które jeździ po mieście, musi mieć do setki i te różnice między 5, a 8 sekund, to od razu sobie wyobrażam, że przyszły użytkownik tak jeździ po mieście




po mieście tylko elektryk. Po tygodniu jazdy, nikt nawet nie będzie myślał o spalinowcu. Zero laga, przyśpieszenie od zera, nic nie wyje, nic nie szarpie przy zmianie biegów. Jeśli stać finansowo i jest gdzie ładować, to przy takim trybie jazdy, elektryk nie ma sobie równych. A czy ma 8, czy 10 sekund, czy nawet 12, to nie ma najmniejszego znaczenia podczas normalnej eksploatacji.

[Wspieraj forum]

[InnyLogin]

Tu w temacie jak rozumiem chodzi o fajniejszy samochód dla ciebie którym przy okazji w tygodniu będzie jeździła żona?
Jeśli tak to bierz coś ciekawszego w tym przypadku to bym obstawiał Stingera albo zaszalej bardziej.

A jeżeli chcesz coś realnie na ten dojazd to coś małego i najlepiej elektryk. Ew. jakąś mała wolnossąca benzyna. Idąc dalej hulajnoga elektryczna, rower...


Przyśpieszenie do 100 w mieście, wyścigi. Odnosząc się do filmiku. Miałem podobną sytuację jadąc pełnym minivanem ze znajomymi. Na światłach zrównała się z nami stara 7, przygazowałem, popatrzyłem na kierowcę. Jak zapaliło się zielone wystrzelił torpedę do przodu. Ja kulturalnie pojechałem w lewo bo stałem na lewo skręcie.

[Łukasik]

Panowie dość dużo pojeździłem i3. Wiem że elektryk to fajna sprawa, tym bardziej do miasta.
Skoda w tym roku sam zrobilem moze 200 km... Chce mi sie po prostu cos choc troche ciekawszego od Skody. Moze zaczne jezdzic wlasnym samochodem wiecej?
Nie sadze ze zona odczuje roznice pomiedzy 7 a 8 sekund do 100km/h. Tym bardziej nie odczuje roznicy w przyspieszeniu pomiedzy elektrykiem a spalinowka...
Nie ma sie co oszukiwac.

Chyba sie troche juz wykastrowalem motoryzacyjnie... Nie mam parcia na znaczek, nie musze juz byc najszybszy ze swiatel...
Potrzeba mi wygodnego, niepsujacego, trwalego sedana ktorym moze za pare lat pojade na wakacje i od czasu do czasu pojade nim do maketu po pomidory hehe

Zastanawiam sie czy nie jezdzic Octavia jeszcze pare lat...

[Type-R]

jak czytam, ile to auto, które jeździ po mieście, musi mieć do setki i te różnice między 5, a 8 sekund, to od razu sobie wyobrażam, że przyszły użytkownik tak jeździ po mieście




po mieście tylko elektryk. Po tygodniu jazdy, nikt nawet nie będzie myślał o spalinowcu. Zero laga, przyśpieszenie od zera, nic nie wyje, nic nie szarpie przy zmianie biegów. Jeśli stać finansowo i jest gdzie ładować, to przy takim trybie jazdy, elektryk nie ma sobie równych. A czy ma 8, czy 10 sekund, czy nawet 12, to nie ma najmniejszego znaczenia podczas normalnej eksploatacji.

To już nie Insignia?

[Honada]

Panowie dość dużo pojeździłem i3. Wiem że elektryk to fajna sprawa, tym bardziej do miasta.
Skoda w tym roku sam zrobilem moze 200 km... Chce mi sie po prostu cos choc troche ciekawszego od Skody. Moze zaczne jezdzic wlasnym samochodem wiecej?
Nie sadze ze zona odczuje roznice pomiedzy 7 a 8 sekund do 100km/h. Tym bardziej nie odczuje roznicy w przyspieszeniu pomiedzy elektrykiem a spalinowka...
Nie ma sie co oszukiwac.

Chyba sie troche juz wykastrowalem motoryzacyjnie... Nie mam parcia na znaczek, nie musze juz byc najszybszy ze swiatel...
Potrzeba mi wygodnego, niepsujacego, trwalego sedana ktorym moze za pare lat pojade na wakacje i od czasu do czasu pojade nim do maketu po pomidory hehe

Zastanawiam sie czy nie jezdzic Octavia jeszcze pare lat...

To bierz Stingera 2.0T plus zrob sobie wydech z regulacja glosnisci (2-stopniową).