Infiniti Q50 3.0tt, 405km. Opcje

[remute]

Ktoś dotykał ten sprzęt? Poszukuję wszelkich opinii, w google jest niewiele.

[Wspieraj forum]

[Andrzejsr]

Ja tak na krótko "dotykałem", niecałe popołudnie jedno. Przejechałem się trochę w zeszłym roku Q 50 z V6tką z hybrydą i Q60 z V6tką turbo (więc ten silnik co pytasz) , obie AWD, choć z pasażerem sprzedawcą obok więc bez głębokich testów. Q60 stylistycznie bardziej zadziorna, choć z kilkoma japońskimi przesadzeniami , jak to u japońców... ale i tak jak na nich, to nieźle
Ale co do silników i jazdy - to drugie jeśli chodzi o wrażenia - wrażenia mocniejsze. I jak nie lubię turbo, to przyznam że przyjemne W obu czuć moc, ale w wolnossącym tak bardziej hmmm wyważenie ? zdecydowanie ale do wygłupów nie zachęca, ot wiadomo że jest ona (ta moc) w sporej ilości tam w głębi, pod pedałem, dostępna zaraz gdy trzeba, ale nie kusi jakoś specjalnie do wygłupów.
Generalnie nie ma się do czego przyczepić. Masa i izolacja od otoczenia, choć nie taka całkowita, jak to w drogowych autach. Później przeczytałem jak ciężkie są. Nie czułem.
Kontrowersyjny układ kierowniczy by wire , w użytkowaniu drogowym baaardzo mi się spodobał, możliwości ustawień itd. , nieprawda że nie czuć drogi i kół, bardzo dobrze czuć.
Silniki, no tu się co do charakteru można zawieść trochę, niby V6 ale jakieś takie bez owego charakteru. To znaczy, robią co trzeba , moc, moment, reakcja , wszystko ok, ale jeżdżąc dwoma Busso na co dzień od laaat jakoś czegoś brak czego by sięod V6tki oczekiwało. Skrzynia ok.
I - rewelacja na nudne autostrady - autonomiczna jazda. Łał! to naprawdę działa! Nie było za wiele czasu, ale kilkadziesiąt km przejechałem bez dotykania kierownicy czy pedałów. Dziwne uczucie, sam się dziwię że mi się podoba ale podoba. Jazda autostradą jest nudna, grozi przyśnięciem, tu mamy ratunek.
Gdybym musiał autostradami jeździć dużo, czy w korkach stać - to w pierwszej kolejności Infiniti, bo chyba oni pierwsi nad tym pracę zaczęli więc najbardziej pewnie dopracowali.
Z tego co rozmawiałem, salonów jest mało, ale przy zakupie dostaje się door to door usługę na przeglądy - więc laweta zastępcze przywozi i zabiera nasze autko skądkolwiek.
Stylistyka , no japońska, jaka jest każdy widzi. We wnętrzu bynajmniej nie minilalistycznie delikatnie mówiąc ale fajne było to, że większością funkcji można do wyboru - guzikami, albo z ekranu sterować, niektórzy wolą przyciski bez przebijania się przez menu tylko klik i już.
A, i hamulce bardzo przyzwoite w czuciu, mowa wciąż o drogowym użytkowaniu, łapią szybko, czuć proporcjonalnie je dobrze. Jak na przegrzewanie reagują nie wiem. Zawias jędrny, pewny.
Generalnie z sedanów tej klasy, dziwię się że tak mało popularny, chyba obawy przed tym drive by wire.

[candy81]

Wyjezdzilem sie w poszukiwaniu audi, bmw i mercedesow. W szczegolnosci poszukiwalem W212. Wiekszosc to podrobione szroty dla potencjalnych Januszy. Przypadkiem zobaczylem czerwone Q50, ktore nie bylo szykowane, zwyczajnie brudne i nie odkurzone w srodku. Od niemal od roku jestem szczesliwym posiadaczem.
Moje to salonowe 2.0t|(motor i skrzynia z mercedesa).
Salonow masz 6 w Polsce i wszystkie sa w posiadaniu PGD.
Drive by wire- Wedlug mnie zajebisty szczegolnie w ustawieniu sport. Niestety Jak sie zepsuje bedzie drogo. Dotyczy to wlasciwie tylko samochodow uszkodzonych przodem. Jezeli szukasz takiego to uewnij sie, ze uklad jest sprawny.
Auto segmentu D ale dosc spore. Wieksze w srodku niz seria 3 czy audi a4B8. Bagaznik jest przecietny i napewno nie ma 500l. Mi osobiscie to nie przeszkadza. Wozek sie miesci a na wakacje i tak latamy samolotem.
Zawieszenie swietne. Dosc sztywne ale super wybiera nierownosci nawet na 19'
Do auta praktycznie nie ma zamiennikow. Klocki, tarcze, filtry tak. Jak przyjdzie kupic np: wachacz, to trzeba nabyc orginal (ok 950zl brutto)
Polecam wersje Sport. Lepiej wyglada, fotele wygodniejsze.
Q50 jest praktycznie wyposazona we wszystkie dodatki. Mozesz dokupic lakier, szyberdach czy tarcze bezpieczenstwa.
O 3.0tt wiem najmniej. W salonie powiedzieli, ze sprzedaje sie w Pl bardzo slabo. Jest za wczesnie zeby stwierdzic jakies jego typowe wady.
Wersja na EU jest tylko w opcji 405km. Na rynek USA jest sprzedawana wykastrowana 300km.
Nie slyszalem, zeby ktos w PL dobral sie do sterownika. Dostepny jest tylko box.
Amerykance lepiej sobie z tym poradzili. W sieci jest pelno filmow z kilowania grubych fur
https://www.youtube.com/watch?v=8ujhgoxf3KI
Silnik zbiera dobre opinie za dobre osiagi i stosunkowo niewielkie zuzycie paliwa
Auto ma dla mnie 2 wady. Siedzenia mogly by miec opcje wentylacji i masazu

[kososki]

mogę się wypowiedzieć z punktu widzenia użytkownika. Od roku posiadam Q50 3.0TT, zakupiony w polskim salonie w Warszawie. Wersja poliftowa, z akcesoryjnym układem wydechowym. Samochód na hamowni wykazał 445KM i 555Nm więc znacznie lepiej niż papierowe 405KM. Osiągi 100-200 zmierzone racelogiciem to 10,6s, dwukrotnie identyczny wynik. Ogólnie samochód za te pieniądze bardzo fajny, ma swoje wady jak brak szpery czy archaiczny system infotainmentu - mam nadzieję, że w końcu go zmienią. Nie jest to samochód sportowy czy nadający się na tor, bardziej taki autostradowy killer - taka cicha woda co brzegi rwie, choć przy otwartych klapach wydechu z cichym wiele wspólnego nie ma. Automat klasyczny, 7-biegowy, nie jest demonem szybkości, szczególnie w trybie manualnym wrzucenie wyższego biegu daje wyczuwalne opóźnienie - ogólnie tryb manualny nie porywa. Spalanie nie jest niskie, ale mój styl jazdy też emerycki nie jest więc nie wiem czy moje dane będą w jakikolwiek sposób miarodajne. W mieście ostatnio miałem średnie 21l/100km, ale styl jazdy mocno 0-1. Na trasie w normalny dzień przy 140 ok. 10l/100km. Ogólnie przy spokojnej jeździ pali jak normalny samochód (wieczorem w Warszawie w trybie eco osiągałem poniżej 10l/100km), ale przy wykorzystywaniu pełni możliwości trzeba mieć świadomość, że nie jest to 1.4tsi w kompakcie tylko 3 litry generujące prawie 450KM w ciężkiej limuzynie. Jeśli masz jakieś pytania to daj znać to odpowiem.

[Frolik]

Moje to salonowe 2.0t|(motor i skrzynia z mercedesa).

jak się sprawuje skrzynia w codziennej eksploatacji?
jak spalanie i awaryjność?

Teraz Infiniti ma mega przeceny na nówki salonowe. Ciekawy konkurent w cenie 3 cylindrowego BMW serii 3.

[candy81]

jak się sprawuje skrzynia w codziennej eksploatacji?
jak spalanie i awaryjność?

Teraz Infiniti ma mega przeceny na nówki salonowe. Ciekawy konkurent w cenie 3 cylindrowego BMW serii 3.

Jak wspomnialem juz wczesniej, skrzynia to 7G tronic z merca. Dsg to nie jest ale za to jest trwala. W ustawieniu sport calkiem niezle sobie radzi.
Przy 200km/h jest nie cale 4000obr/m
Silnik calkiem zwawy za sprawa momentu obrotowego. Na wiosne bede "czipowal" wiec moze bedzie 250km i 400Nm. Na wiecej potrzeba wieksze turbo i intercooler.
Moje Q50 ma 57tys km i mialo jedna akcje serwisowa na gwarancji. Bylo cos grzebane przy wariatorach albo walkach(ponoc jednostkowy przypadek).
Spalanie:
trasa 90- 100km/h rowno 6litrow
trasa 140 7.5l
trasa 160-200km/h 9.8l
miasto 120tys mieszkancow ok 11.5l
Ja przejechalem nim ok 10tys km. Awaryjnosci 0. Zrobilem tylko klocki tyl 90zl, przod 160zl, filtry i olej ok 300zl(sam material)
Jeden z pracownikow infiniti powiedzial mi, ze od nowego roku maja wycofac 2.0 ze wzgledu na normy emisji spalin. Jezeli tak bedzi to spiesz sie. Bmw i Audi nie ma teraz dobrych silnikow benzynowych.

[remute]

Dzięki za wszystkie informacje. To nie będzie sprzęt na tor, ale na autostrady. Czy prowadzi się sensownie - nie płuży przodem? Ile waży to auto?

Znane są jakieś bolączki tego motoru?

[Andrzejsr]

To o ile wiem, pochodna silnika występującego w Nissanach 350/370z, więc bez bolączek raczej.

[Rufios]

Rozwazalem Infiniti 3.0.
Ale ponad 400 KM Rwd to w naszym klimacie średnio.
Wcześniej jeździłem 457KM RWD, dlatego szukałem 4x4.
Moze jako autostradowy połykacz kilometrów to np Mercedes C400 lub C43.
Z 9 biegowym automatem ma niskie obroty:
Przy 140km/h 2000 obr
Przy 200 km/h 2800 obr

Infiniti q50 3.0 ma odpowiednio 2800 i 3900

[remute]

Merc niet - nie podoba mi się retro stylistyka w niemieckim wydaniu. Wygląda jak świeca, która za długo stała przy kaloryferze.

Dzięki za wszystkie informacje, umówię się na jazdę u dilera.

[Wyrzyk]

Merc niet - nie podoba mi się retro stylistyka w niemieckim wydaniu. Wygląda jak świeca, która za długo stała przy kaloryferze.

Dzięki za wszystkie informacje, umówię się na jazdę u dilera.

Miałbym prośbę o podzielenie się uwagami z jazdy itp ...

pozdrawiam

[Andrzejsr]

Przejechanie się samemu to chyba podstawa, tym bardziej że w Infiniti to sama przyjemność się na takie jazdy umawiać (przynajmniej oddział Kraków - przy okazji wizyt na jakichś targach w Rzeszowie przypominali się nienachalnie za każdym razem, że są i że może chciałbym skorzystać, bo kiedyś o coś pytałem).
Zwłaszcza dziwi mnie tak zróżnicowany odbiór układu kierowniczego przez kierowców. Ja uważam że świetny jest, do charakteru auta super dopasowany (w dodatku szeroko konfigurowalny) , a są i opinie że kierowca bał się jechać
Wiem też, że co jakiś czas Infiniti organizuje trackadye na Jastrzębiu, warto o to też zapytać. Choć to nie są wozy na tor i to tak kręty i krótki przeznaczone.

[candy81]

Obecnie chyba zaden z oddziałow nie ma dostepnego 3.0 w Q50